Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzeszy V-VI

[pawie_oczko]

Napisane przez diabli

Pawieeeee - pokazesz nam fotki? prooosze

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------



dziękujemy

1) masz racje, ale fajnie jest czasem oderwać się od kupek i zupek i spotkać ze znajomymi, z którymi kiedyś rozmawialo się na zupełnie inne tematy
2) tak, bylam tylko na ciążowym, ten dla mam przegapiłam (pomieszaly mi się godziny). u nas w trakcie warsztatow zbierali kartki ze sloganami, komisja czytala je na zewnątrz i na samym końcu było ogłoszenie wynikow. oficjalne wręczenie nagrod i komisja zmusila swieta trojce do odczytania wypocin
3) caly czas mysle o lokacie, ale jakos jeszcze się za to nie zabraliśmy i raczej bylaby to kasa dla młodej "na nowa droge zycia" niż na studia :P

Wstydze sie

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Napisane przez cloche

Ash - taka pamietam szkocje

diabli Nela znow byla niemowlakiem z prawdziwego zdarzenia, brawo ale fajnie, ze moglyscie sie potulic w nocy. rozumiem jednak, ze wolisz, jak mloda nie cierpi i sobie smacznie spi

nie moi rodzice nie zbierali, bo nie mieli z czego. i sobie dalam rade. moj malz tez szybko sie uniezaleznil finansowo. na dobre nam to wyszlo. no i dodatkowo dochodzi fakt, ze tutaj latwiej idzie pogodzic studia dzienne i prace np. 10-15h tygodniowo i da sie z tego jako student wyzyc majac glowe na karku wiec Florek bedzie musial sie sam starac

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

aaa, karolina - pomysl z ta hustawka, slizgawka do ogrodu swietny!

Ja tez zaczelam prace zaraz po zdaniu matury i na studiach utrzymywalam sie sama i tez uwazam, ze to dobra szkola zycia. A zycie w wawie jest drogie, sam wynajem to jakas masakra . Wiec Florek nie bedzie meczyl sie sam a moze nasze dzieci to beda wielkie szychy i geniusze, zaloza firmy, beda zbijac kokosy, nie beda chcialy isc na studia, who knows Co nie zmienia faktu ze musze zaczac odkladac zeby oddac N kase z chrzcin i skarbonki, ktora ograbilam

[megusia87]

Napisane przez karota11

ee to inaczej zrozumiałam myślałam,ze skojarzenia typu o czym myślisz słysząc "mama i ja" i że odpowiedzi typu pierś , rodzina, karmienie, miłość a tu slogan typu "Mam i ja pierwsze skrzypce gra "

a co to za konkurs? i co dostaniecie?


Wszystkiego najlepszego dla Neli

1.już chyba nigdy nie będzie jak za czasów bezdzietnych bo nawet jak zostawimy maluchów z babciami to i tak będąc na najlepszej imprezie to gdzies w głowie zawszebedzie, co robi, czy śpi itp
2.ale to mówisz o tym pierwszym ciążowym? to u mnei wogóle nie było konkursu, tylko imie i nazwisko i losowali fotelik w roli głównej i inne
a tu co siedzieli i to czytali?
3. OOO super pomysł jak już mają coś kupować
ja tam z kasy jestem najbardziej zadowolona, bo Mały ma bardzo dużo zabawek, a tak mu dopłaciliśmy do polisolokaty i będzie miał pożytek

Zbieracie na studia dla maluchów? bo ja zaczełam od początku, późneij ciężko byłoby z dyscypliną,a tak wiem,ze wpłacam i koniec. A wiem ile u moich rodziców było...jak ja i siostra jednoczesnie studiowałyśmy, ponad 1000zł mies. na same nasze studia, a studiowałyśmy w domu, bo gdzie stancja, czy dojazdy ...

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------


A to Wy macie jakiś sklep czy coś w tym stylu? taniej też można tam kupić, bo keidyś słyszłam własnie,ze w Łodzi mozna taniej dużo kupić, znajoma ma handel obwoźny i planuje tam wyruszyć i ona chciała materiały chyba. to gdzie warto lecieć, do hurtowni ? mozesz cos podpowiedzieć?

My mamy sklep odzieżowy.
Jeździmy do Głuchowa przed Łodzią, tam jest takie targowisko wielkie. Ciuchów jest moc ale akurat materiałów żadnych tam nie widziałam. Tylko odzież. Co do cen, hmmm. Całe życie wydawało mi się że ci co mają sklepy odzieżowe to mają ogromne narzuty i kupują ciuchy w super cenach. A guzik prawda... Szczerze mówiąc to w większości przypadków za damską bluzkę w hurcie trzeba zapłacić co najmniej 45zł a fajnie odszyte spodnie ok 50zł i więcej.

Poruszając się po Łodzi widziałam kilka reklam o hurtowniach tekstylnych. Ale tylko tyle, żadnych szczegółów nie znam


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[karota11]

Napisane przez pawie_oczko

Wstydze sie

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------



Ja tez zaczelam prace zaraz po zdaniu matury i na studiach utrzymywalam sie sama i tez uwazam, ze to dobra szkola zycia. A zycie w wawie jest drogie, sam wynajem to jakas masakra . Wiec Florek nie bedzie meczyl sie sam a moze nasze dzieci to beda wielkie szychy i geniusze, zaloza firmy, beda zbijac kokosy, nie beda chcialy isc na studia, who knows Co nie zmienia faktu ze musze zaczac odkladac zeby oddac N kase z chrzcin i skarbonki, ktora ograbilam

a myślisz,ze opłacenie studiów samemu, czy przez rodziców, to ma znaczenie na życie? czy bedzie lepsze czy nie? ja uważam,ze nie, ale chętnie poznam inne opinie

Napisane przez megusia87

My mamy sklep odzieżowy.
Jeździmy do Głuchowa przed Łodzią, tam jest takie targowisko wielkie. Ciuchów jest moc ale akurat materiałów żadnych tam nie widziałam. Tylko odzież. Co do cen, hmmm. Całe życie wydawało mi się że ci co mają sklepy odzieżowe to mają ogromne narzuty i kupują ciuchy w super cenach. A guzik prawda... Szczerze mówiąc to w większości przypadków za damską bluzkę w hurcie trzeba zapłacić co najmniej 45zł a fajnie odszyte spodnie ok 50zł i więcej.

Poruszając się po Łodzi widziałam kilka reklam o hurtowniach tekstylnych. Ale tylko tyle, żadnych szczegółów nie znam


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

dzięki
aaa odzieżowy, to źle zrozumiałam, myślałam,ze branża dziecięca, bo ona w tym siedzi, a ma zamiar coś rozpocząć z szyciem, kocyki, pościel itp. i poszukuje dojścia do materiałów

[deb]

Napisane przez karota11

1. o co to tak ja jeszcze czekam aż się odłączę cycowo od Mlodego, wtedy będziemy mogli swobodniej może i gdzies wyjść
2. bałabym się mu tak dać kasę, pewnie by poszła na wypasioną furę nie no tak się śmieje



u Was to inny start, inne życie, u nas to bardziej przykre taki start w dorosłość ;/

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------


czesne moje i siostry

A to rozumiem, że studiowałyście zaocznie czy na prywatnych uczelniach tak?
Ja studiowałam zaocznie i pracowałam na pełen etat. I uważam że to jest dobre rozwiązanie

W zupełności zgadzam się, że start w dorosłe życie w Pl jest trudniejszy niż np. w Niemczech. Nie można tego porównywać

---------- Dopisano o 07:27 ---------- Poprzedni post napisano o 07:25 ----------

Napisane przez pawie_oczko

Wstydze sie

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------



Ja tez zaczelam prace zaraz po zdaniu matury i na studiach utrzymywalam sie sama i tez uwazam, ze to dobra szkola zycia. A zycie w wawie jest drogie, sam wynajem to jakas masakra . Wiec Florek nie bedzie meczyl sie sam a moze nasze dzieci to beda wielkie szychy i geniusze, zaloza firmy, beda zbijac kokosy, nie beda chcialy isc na studia, who knows Co nie zmienia faktu ze musze zaczac odkladac zeby oddac N kase z chrzcin i skarbonki, ktora ograbilam

[vil84]

<zieeeeew>
spałam dziś z Przemkiem to trochę lepiej było, też budził się multum razy ale bardziej przez sen mu podawałam wodę i smoczka.

ale zaczynam się martwić bo od piątku prawie nic nie je. zachowuje się już normalnie, w pt jakiś dziwny tylko był. wczoraj zjadł na śniadanie 50 ml mm, potem koło 10 z 3 łyżeczki kaszki, po 14 z 2 łyżeczki zupki, potem o 18.30 miseczkę kaszki i po 10 chyba podejściu zjadł 210 ml mm.

teraz wstał o 6.30 i zazwyczaj pierwsze co to kwiczy o śniadanie a tu nie tknął mm nawet

[banka26]

Napisane przez vil84

<zieeeeew>
spałam dziś z Przemkiem to trochę lepiej było, też budził się multum razy ale bardziej przez sen mu podawałam wodę i smoczka.

ale zaczynam się martwić bo od piątku prawie nic nie je. zachowuje się już normalnie, w pt jakiś dziwny tylko był. wczoraj zjadł na śniadanie 50 ml mm, potem koło 10 z 3 łyżeczki kaszki, po 14 z 2 łyżeczki zupki, potem o 18.30 miseczkę kaszki i po 10 chyba podejściu zjadł 210 ml mm.

teraz wstał o 6.30 i zazwyczaj pierwsze co to kwiczy o śniadanie a tu nie tknął mm nawet

Oo ale co mu moze byc??
Moze zeby? Nie ma innych objawow typu rozwolnienie itp? Moze gardlo? Ehh nie wiem przyczyn chyba sporo moze byc, pic mu duzO dawaj

Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

[esskapada]

Napisane przez megusia87

My mamy sklep odzieżowy.
Jeździmy do Głuchowa przed Łodzią, tam jest takie targowisko wielkie. Ciuchów jest moc ale akurat materiałów żadnych tam nie widziałam. Tylko odzież. Co do cen, hmmm. Całe życie wydawało mi się że ci co mają sklepy odzieżowe to mają ogromne narzuty i kupują ciuchy w super cenach. A guzik prawda... Szczerze mówiąc to w większości przypadków za damską bluzkę w hurcie trzeba zapłacić co najmniej 45zł a fajnie odszyte spodnie ok 50zł i więcej.

Poruszając się po Łodzi widziałam kilka reklam o hurtowniach tekstylnych. Ale tylko tyle, żadnych szczegółów nie znam


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Powiem tak, moja mama szyję ciuchy od 25 lat i w tej pracy co jest, a właściwie co tam pracowała bo zmieniła 3 dni temu to za uszycie sukienki eleganckiej miała płacone nie więcej niż 10 zł dodając koszt materiału, prądu, nici itp to może dodatkowe 20 zł wiec sukienka która jest warta 30 zł sprzedawana jest a 180-220 w ich firmowym sklepie właściciele mają wille chyba 300 m2 basen w domu, kort tenisowy a ludzia płacą grosze :/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez karota11

a myślisz,ze opłacenie studiów samemu, czy przez rodziców, to ma znaczenie na życie? czy bedzie lepsze czy nie? ja uważam,ze nie, ale chętnie poznam inne opinie



dzięki
aaa odzieżowy, to źle zrozumiałam, myślałam,ze branża dziecięca, bo ona w tym siedzi, a ma zamiar coś rozpocząć z szyciem, kocyki, pościel itp. i poszukuje dojścia do materiałów

Ja nie zbieram na studia dla małej, jeżeli zostaniemy w Szwecji to mała jak nie będzie pracować to może wziąć szkolna pożyczkę a później ja spłaci jak dostanie prace, jeżeli będzie chciała pójść na studia, bo ja np nie chciałam iść a uczyłam się dobrze a jak wyjechałam do se i dowiedziałam się że kolega który ledwo zdawał z przedmiotów a z rachunkowości to w ogóle ledwo ledwo poszedł ja studiować to coś tu nie halo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[humpback]

Napisane przez karota11

a co to za konkurs? i co dostaniecie?

na stronie rossa było kilka pytań i trzeba było odpowiedzieć.
a dostaniemy jakieś słoiki, herbatkę, łyżeczki, koc z maskotką

a na studia nie zbieram. jak będzie chciał iść na płatne studia to niech sobie zarobi :P

[karota11]

Napisane przez deb

A to rozumiem, że studiowałyście zaocznie czy na prywatnych uczelniach tak?
Ja studiowałam zaocznie i pracowałam na pełen etat. I uważam że to jest dobre rozwiązanie

W zupełności zgadzam się, że start w dorosłe życie w Pl jest trudniejszy niż np. w Niemczech. Nie można tego porównywać

---------- Dopisano o 07:27 ---------- Poprzedni post napisano o 07:25 ----------

tak zaocznie, i pracowałam, ale rodzice sami chcieli opłacać mi studia i nawet jak oddawałam im kasę to nie chcieli, oprócz tego miałam stypendium naukowe, i chciałam im z tego dać, to też nie chcieli i za to jestem im wdzięczna, ze nie musiałam tyrać,zeby czesne opłacić
Wieszzz tak sobie postanowili,ze opłacą, to tak zrobili, ja mogłam sobie kasę odłożyć zarobioną

Napisane przez vil84

<zieeeeew>
spałam dziś z Przemkiem to trochę lepiej było, też budził się multum razy ale bardziej przez sen mu podawałam wodę i smoczka.

ale zaczynam się martwić bo od piątku prawie nic nie je. zachowuje się już normalnie, w pt jakiś dziwny tylko był. wczoraj zjadł na śniadanie 50 ml mm, potem koło 10 z 3 łyżeczki kaszki, po 14 z 2 łyżeczki zupki, potem o 18.30 miseczkę kaszki i po 10 chyba podejściu zjadł 210 ml mm.

teraz wstał o 6.30 i zazwyczaj pierwsze co to kwiczy o śniadanie a tu nie tknął mm nawet

moze od ząbków, nic tam nie wychodzi?

Napisane przez esskapada

Powiem tak, moja mama szyję ciuchy od 25 lat i w tej pracy co jest, a właściwie co tam pracowała bo zmieniła 3 dni temu to za uszycie sukienki eleganckiej miała płacone nie więcej niż 10 zł dodając koszt materiału, prądu, nici itp to może dodatkowe 20 zł wiec sukienka która jest warta 30 zł sprzedawana jest a 180-220 w ich firmowym sklepie właściciele mają wille chyba 300 m2 basen w domu, kort tenisowy a ludzia płacą grosze :/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------



Ja nie zbieram na studia dla małej, jeżeli zostaniemy w Szwecji to mała jak nie będzie pracować to może wziąć szkolna pożyczkę a później ja spłaci jak dostanie prace, jeżeli będzie chciała pójść na studia, bo ja np nie chciałam iść a uczyłam się dobrze a jak wyjechałam do se i dowiedziałam się że kolega który ledwo zdawał z przedmiotów a z rachunkowości to w ogóle ledwo ledwo poszedł ja studiować to coś tu nie halo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

not ak, ale nie pracujesz...w mojej branży nei wyobrażam sobie być bez studiów, poza tym nei zatrudniliby mnie, wymagane jest wyższe wykształcenie.

Napisane przez humpback

na stronie rossa było kilka pytań i trzeba było odpowiedzieć.
a dostaniemy jakieś słoiki, herbatkę, łyżeczki, koc z maskotką

a na studia nie zbieram. jak będzie chciał iść na płatne studia to niech sobie zarobi :P

a tu sobei wypatrzyliście gratulejszyn zdolne z Was bestie

Ja jeszcze planów nie mam na dzisiaj, mężowy służbę dzisiaj cały dzięń ma, więć my sami,a le zapowiada się neizła pogoda

[cloche]

Napisane przez karota11

u Was to inny start, inne życie, u nas to bardziej przykre taki start w dorosłość

no ale ja zylam w polsce wtedy, moja rodzina nadal tam zyje. ogarnieta corka widziala, ze w pl moze byc ciezko, i sie wziela za niemiecka mature w polsce tez bym dala rade, a co, tylko pewnie po nocach bym musiala pracowac... wiesz, mozna odkladac na cos konkretnego, a mozna np. rownie dobrze splacac kredyt za dom i jak dzieci pojda na studia, miec mniejsze wydatki innego rodzaju. ustawic sie po prostu i miec potem na inne przyjemnosci i zachciewajki.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sharpnowaja]

Napisane przez Magiusa

Wiadomość z ost.chwili- moje dziecko stwierdziło, że jest gotowe do właściwego użycia pchacza i sam zaczął sobie na nim łazić, a właściwie biegać. Wygląda to przezabawnie

A ja się zaczynam odchudzać tzn. konkretnie planuję zrzucić 4 kg i w miarę brzuch wyrzeźbić. Wkurzyła mnie wczoraj mama w tym temacie więc się biorę za siebie

Ale juz masz "dorosle" dziecko, nam do pchacza daaaaaleko

Vil Przemo zrobil WIELKIE postepy a Ty kobieto nic sie nie chwalisz

No i chwalimy sie, Karolcia w czwartek sama usiadka i teraz co chwile probuje, tylko przewaznie jej to nie wychodzi i sie strasznie zlosci

Zapowiedzialam juz 2 braciszkom ze bede w Krk i jeden i drugi chce zebysmy u niego spali. Siostrze sie jeszcze nic nie wie. No i mam dylemat. Ale chyba wole spac u B bo mieszka na wylotowce na Warszawe i mamy do niego najblizej. No i z nim sie najbardziej dogaduje i moj Tz tez. Jedyny minjs to to ze ma dwa koty i nie wiem czy dadza Karoli w nocy spac.

[karota11]

Napisane przez cloche

no ale ja zylam w polsce wtedy, moja rodzina nadal tam zyje. ogarnieta corka widziala, ze w pl moze byc ciezko, i sie wziela za niemiecka mature w polsce tez bym dala rade, a co, tylko pewnie po nocach bym musiala pracowac... wiesz, mozna odkladac na cos konkretnego, a mozna np. rownie dobrze splacac kredyt za dom i jak dzieci pojda na studia, miec mniejsze wydatki innego rodzaju. ustawic sie po prostu i miec potem na inne przyjemnosci i zachciewajki.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

oj tak byłaś ogarnięta córka
ja znowu z tych co nie potrafią żyć chwilą finansowo, typu a co tam kupujemy nowe dvd, a do pierwszego jakoś to będzie, albo a co tam się kiedyś bedę martwić, ja mam otwartą polisolokatę dlasiebie i męża i dla Kubiego oddzielnie, jak nawet nie bedzi epotzreby,zeby dać mu na studia, to kiedyś fundnę jemu i synowej mega wycieczkę w prezencie ślubnym, bo przez tyle lat będzie konkretna kwota, łatwiej mi miesięcznie teraz przeznaczyć, nawet po 100zł na 2 lokaty, niz później się martwić Moich wilu znajomych bija się z gigantycznym kredytem, współczuję, dlatego jak nazbeiram Kuba będzie miał chociaż dobry wkład własny tak to rozgraniczam

[Mysia mysz]

Napisane przez sharpnowaja

Ale juz masz "dorosle" dziecko, nam do pchacza daaaaaleko

Vil Przemo zrobil WIELKIE postepy a Ty kobieto nic sie nie chwalisz

No i chwalimy sie, Karolcia w czwartek sama usiadka i teraz co chwile probuje, tylko przewaznie jej to nie wychodzi i sie strasznie zlosci

Zapowiedzialam juz 2 braciszkom ze bede w Krk i jeden i drugi chce zebysmy u niego spali. Siostrze sie jeszcze nic nie wie. No i mam dylemat. Ale chyba wole spac u B bo mieszka na wylotowce na Warszawe i mamy do niego najblizej. No i z nim sie najbardziej dogaduje i moj Tz tez. Jedyny minjs to to ze ma dwa koty i nie wiem czy dadza Karoli w nocy spac.

Ja mieszkam przy wylotówce na Warszawe wiec bedziesz mieć blisko

Laski nie mam czasu na forum, ale przypominam sie, że widzimy się u mnie 29.03 jeśli którejś nie ma na fejsie, a się do mnie wybiera, proszę o prywatną wiadomośc, podeślę adres i tel. do mnie

[karota11]

Napisane przez sharpnowaja

Ale juz masz "dorosle" dziecko, nam do pchacza daaaaaleko

Vil Przemo zrobil WIELKIE postepy a Ty kobieto nic sie nie chwalisz

No i chwalimy sie, Karolcia w czwartek sama usiadka i teraz co chwile probuje, tylko przewaznie jej to nie wychodzi i sie strasznie zlosci

Zapowiedzialam juz 2 braciszkom ze bede w Krk i jeden i drugi chce zebysmy u niego spali. Siostrze sie jeszcze nic nie wie. No i mam dylemat. Ale chyba wole spac u B bo mieszka na wylotowce na Warszawe i mamy do niego najblizej. No i z nim sie najbardziej dogaduje i moj Tz tez. Jedyny minjs to to ze ma dwa koty i nie wiem czy dadza Karoli w nocy spac.

Kubie łątwiej usiąć niż z siadu wybić się na raczki, kilka razy próbuje aż się odważy

[sharpnowaja]

Napisane przez megusia87

Hmm u nas jak gotowałam to z jedzeniem było to samo. Odkąd daję słoiczki, wcina do dna. A próbowalas sloiki?
Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Probowalam i ich tym bardziej nie chce jesc

Deb za 9 m-cy.

Ashy dlaczego to ma byc niehigieniczne. Ja piore na razie osobno, ale jak bedzie sie komczyl plyn to bede dodawac coraz wiecej proszku a pozniej wspolne pranie.

Karolina u nas zabek od przebicia wychodzil 3 tyg

100 lat dla Nelki

Mysia to jednak spotkanie u Ciebie

[cloche]

Napisane przez karota11

a myślisz,ze opłacenie studiów samemu, czy przez rodziców, to ma znaczenie na życie? czy bedzie lepsze czy nie? ja uważam,ze nie, ale chętnie poznam inne opinie

powiem tak... zalezy od charakteru “dziecka“ (bo w sumie to juz nie dziecko ). niektorzy jakos sie usamodzielnic nie potrafia i wiecznie wisza na portfelu tatusia. w wieku 30 lat dalej studia nieskonczone, bo przeciez jest luz, pracy brak, bo po co... no i zostaje znalezc ogarnietego meza. tatus nagle umiera na zawal, chlopak - wziety prawnik - znajduje sobie inna, no i Katja w wieku 32 lat budzi sie z reka w nocniku.
ale to taki charakter... nie nauczyla sie samodzielnosci i polegania na sobie.
z kolei wiele moich znajomych mialo pomoc rodzicow i wyszlo na ludzi ale zamiast szybciej uwinac sie ze studiami, bo nie musieli pracowac, to jakos dluzej im zeszlo zal im bylo konczyc ten beztroski etap...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ashyshqa]

Niesamowite- ugotowalismy obiad, zjedlismy, a dziecko dalej spi!
Karota super, ze odkladasz kaske dla Kubusia. Moze nie na studia (bo przeciez bedzie obrotny i sam na nie zarobi) ale wlasnie na wklad wlasny w mieszkanie to nieoceniona pomoc dla mlodego czlowieka
My mamy taki plan, ze na 18urodziny/koniec szkoly sredniej nasze dzieci dostana od nas bilet w wybrane przez siebie miejsce na ziemi. Jesli beda chcialy podrozowac, bo jak nie beda mialy ochoty ruszac dupki to moga i nie jechac, ale cos czuje, ze nasze dzieci to beda wolne ptaki a swoja droga mam zamiar im pomoc w starcie w nowe zycie, czyli dolozyc sie do kredytu, jak bedzie taka potrzeba. Na razie jeszcze nie oszczedzam w tym kierunku bo oszczedzam na nasze miejsce na swiecie nam nie mial kto pomoc, wiec musimy sami do tego dojsc.

Sent from my XT1032 using Tapatalk

[karota11]

Napisane przez cloche

powiem tak... zalezy od charakteru “dziecka“ (bo w sumie to juz nie dziecko ). niektorzy jakos sie usamodzielnic nie potrafia i wiecznie wisza na portfelu tatusia. w wieku 30 lat dalej studia nieskonczone, bo przeciez jest luz, pracy brak, bo po co... no i zostaje znalezc ogarnietego meza. tatus nagle umiera na zawal, chlopak - wziety prawnik - znajduje sobie inna, no i Katja w wieku 32 lat budzi sie z reka w nocniku.
ale to taki charakter... nie nauczyla sie samodzielnosci i polegania na sobie.
z kolei wiele moich znajomych mialo pomoc rodzicow i wyszlo na ludzi ale zamiast szybciej uwinac sie ze studiami, bo nie musieli pracowac, to jakos dluzej im zeszlo zal im bylo konczyc ten beztroski etap...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

haha takie osóbki to znam ja studiowałam zaocznie i pracowałam, nie że musiałam ale,ze chciałam, wiec tu czy rodzice dadzą kasę czy nie to dla mnie włąsnie nie ma znaczenia, raczej to jak nauczą jej szanować. pamiętam kiedyś jak w wakacje, jakoś jak skończyłam 18 lat, chciałam jechać nad morze z moim mężem, wtedy jeszcze chłopakiem, rodzice powiedzieli ok, ale jak sama zarobisz i zarobiłam, jeździłam rowerem codziennie rano na plantacje i zbierałam truskawki więc wartoć piebiadza znałam

Napisane przez Ashyshqa

Niesamowite- ugotowalismy obiad, zjedlismy, a dziecko dalej spi!
Karota super, ze odkladasz kaske dla Kubusia. Moze nie na studia (bo przeciez bedzie obrotny i sam na nie zarobi) ale wlasnie na wklad wlasny w mieszkanie to nieoceniona pomoc dla mlodego czlowieka
My mamy taki plan, ze na 18urodziny/koniec szkoly sredniej nasze dzieci dostana od nas bilet w wybrane przez siebie miejsce na ziemi. Jesli beda chcialy podrozowac, bo jak nie beda mialy ochoty ruszac dupki to moga i nie jechac, ale cos czuje, ze nasze dzieci to beda wolne ptaki a swoja droga mam zamiar im pomoc w starcie w nowe zycie, czyli dolozyc sie do kredytu, jak bedzie taka potrzeba. Na razie jeszcze nie oszczedzam w tym kierunku bo oszczedzam na nasze miejsce na swiecie nam nie mial kto pomoc, wiec musimy sami do tego dojsc.

Sent from my XT1032 using Tapatalk

hehe mój dzisiaj też dął mamie poprasować, zaległe 2 pralki! więc lux, mąż we pracy więc musiałam sobei zajęcie znaleźć
No tutaj u Was zrozumiałe,ze macie inne w tym momencie cele, ale włąśńie myślę podobnie, że fajnie kiedyś dać na fajną wycieczkę, albo mieć konto, gdzie nazbieramy sobie na disneyland, czy legoland, bo tam chce zabrać kiedyś moje dziecko

[megusia87]

Napisane przez esskapada

Powiem tak, moja mama szyję ciuchy od 25 lat i w tej pracy co jest, a właściwie co tam pracowała bo zmieniła 3 dni temu to za uszycie sukienki eleganckiej miała płacone nie więcej niż 10 zł dodając koszt materiału, prądu, nici itp to może dodatkowe 20 zł wiec sukienka która jest warta 30 zł sprzedawana jest a 180-220 w ich firmowym sklepie właściciele mają wille chyba 300 m2 basen w domu, kort tenisowy a ludzia płacą grosze :/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------



Ja nie zbieram na studia dla małej, jeżeli zostaniemy w Szwecji to mała jak nie będzie pracować to może wziąć szkolna pożyczkę a później ja spłaci jak dostanie prace, jeżeli będzie chciała pójść na studia, bo ja np nie chciałam iść a uczyłam się dobrze a jak wyjechałam do se i dowiedziałam się że kolega który ledwo zdawał z przedmiotów a z rachunkowości to w ogóle ledwo ledwo poszedł ja studiować to coś tu nie halo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No widzisz a w hurcie pewnie ta sukienka ze 100zl.
Wszystko coraz drozsze...
Tylko moim zdaniem, jak firma dobrze prosperuje i pieniądze są to ludzi należy docenić.
U teścia w pracy w tartaku nie chcieli zatrudnić pracowników na cały etat bo ZUS wtedy by ich kosztował 3tys. Tak szef rozpowiadał ludziom :/ no dobra, pod warunkiem że pensja by wynosiła z 5tys :/
Niektórzy to są okropni, oszuści jedni :/

Napisane przez humpback

na stronie rossa było kilka pytań i trzeba było odpowiedzieć.
a dostaniemy jakieś słoiki, herbatkę, łyżeczki, koc z maskotką

a na studia nie zbieram. jak będzie chciał iść na płatne studia to niech sobie zarobi :P

Heh gratulujemy ja nie mam szczęścia w takich sprawach a po pierwsze to zeby wygrywać trzeba grać

Napisane przez karota11

oj tak byłaś ogarnięta córka
ja znowu z tych co nie potrafią żyć chwilą finansowo, typu a co tam kupujemy nowe dvd, a do pierwszego jakoś to będzie, albo a co tam się kiedyś bedę martwić, ja mam otwartą polisolokatę dlasiebie i męża i dla Kubiego oddzielnie, jak nawet nie bedzi epotzreby,zeby dać mu na studia, to kiedyś fundnę jemu i synowej mega wycieczkę w prezencie ślubnym, bo przez tyle lat będzie konkretna kwota, łatwiej mi miesięcznie teraz przeznaczyć, nawet po 100zł na 2 lokaty, niz później się martwić Moich wilu znajomych bija się z gigantycznym kredytem, współczuję, dlatego jak nazbeiram Kuba będzie miał chociaż dobry wkład własny tak to rozgraniczam

Bardzo fajny pomysł. TŻ już mi dudra że raty nam się kończą i coś moglibyśmy wziąć - TV 3d :/ a ja się nie zgadzam i mu właśnie taki pomysł podsunę

Napisane przez karota11

haha takie osóbki to znam ja studiowałam zaocznie i pracowałam, nie że musiałam ale,ze chciałam, wiec tu czy rodzice dadzą kasę czy nie to dla mnie włąsnie nie ma znaczenia, raczej to jak nauczą jej szanować. pamiętam kiedyś jak w wakacje, jakoś jak skończyłam 18 lat, chciałam jechać nad morze z moim mężem, wtedy jeszcze chłopakiem, rodzice powiedzieli ok, ale jak sama zarobisz i zarobiłam, jeździłam rowerem codziennie rano na plantacje i zbierałam truskawki więc wartoć piebiadza znałam


hehe mój dzisiaj też dął mamie poprasować, zaległe 2 pralki! więc lux, mąż we pracy więc musiałam sobei zajęcie znaleźć
No tutaj u Was zrozumiałe,ze macie inne w tym momencie cele, ale włąśńie myślę podobnie, że fajnie kiedyś dać na fajną wycieczkę, albo mieć konto, gdzie nazbieramy sobie na disneyland, czy legoland, bo tam chce zabrać kiedyś moje dziecko

Ja też od momentu zdania matury zaczęłam pracować.
Nawet w czasach liceum we wakacje też sobie dorabialam. I człowiek wiedział ile się trzeba napracować na własny grosz. Całkiem inne podejście wtedy jest do pieniedzy.



Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

----------------

Bart waży 11kg :O
A ja się zastanawiałam czemuż to bolą mnie krzyże :/
A jeszcze od wczoraj taka maruda że szkoda gadać, tylko na rączkach albo kolanach u mamusi.
Dziś byłam na zakupach i nawet od TŻta nie chciał mleka mojego zjeść. A w taki płacz wpadł jak mnie zobaczył że łzy jak grochy mu leciały.
Kupiłam pampki w dobrej cenie, lego łódkę która już jest obgryziona i ciuszki w smyku w dobrej cenie


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[vil84]

na studia nie zbieram, wychodzę z założenia że jak nadal będą dzienne darmowe to wystarczy kieszonkowe (no jakieś większe, ale bez przesady, w tym kasa na dojazdy itp). mnie miesięcznie wystarczało 300 zł (z alimentów) w tym bilet miesięczny, a dojeżdżałam najpierw do Rybnika, potem do Katowic. W tym mieściły się kserówki, żarcie jak byłam głodna, kosmetyki, ciuchy bo od mamy nie miałam co liczyć na pieniądze bo sama nie miała.
a jak pójdzie na zaoczne to sam będzie sobie opłacał, wiadomo, na początku pomożemy.

mąż zaś do wieczora w pracy a my sami zrobiliśmy sobie długi spacer, teraz obiadek (ja, bo P. zaś nie ma apetytu )
tak nie do końca dowierzam istnieniu skoków rozwojowych ale sama się zastanawiam czy P. jakiegoś nie przechodzi. dużo śpi od kilku dni, mało je, nauczył się w ciągu dwóch tyg wielu rzeczy. Już coraz ładniej klocki układa, tzn przekłada z jednego pojemniczka do drugiego, a dziś tak dla jaj mu pokazałam że może sobie włożyć jedną foremkę z ikei do drugiej. włożył. potem mu położyłam drugą obok i pokazałam że też może. włożył widzę że kombinuje jak kłaść jeden klocek na drugi żeby robić wieżyczkę ale często jeszcze nie trafia. i robi się coraz bardziej mobilny, nadal nie raczkuje, ale poruszał się tylko w obrębie maty w salonie, a dziś rano przypełzł za kotem do części kuchennej, a przed chwilą jak robiłam obiad darł się żeby się nim zająć, pokazałam mu że ma do mnie przyjść to wył jak opętany ale się przywlókł no i wyciąga rączki co chwila żeby go wziąć, tego też nie robił wcześniej.


no i coraz częściej rozpina jeden zatrzask w krzesełku do karmienia, z tego akurat dumna nie jestem ....

[Ag_nes]

hej

my dzisiaj zaliczyliśmy galerie katowicka, wstyd przyznać mieszkam od centrum k-ce 7 km i dzis zobaczylam dopiero jak się ten PRL-owski dworzec zmienil. No ale jest cudnie.. i do tego dorwałam pasmanterię i te elastyczne lamówki i Nina już ma 2 opaski

Napisane przez humpback

na stronie rossa było kilka pytań i trzeba było odpowiedzieć.
a dostaniemy jakieś słoiki, herbatkę, łyżeczki, koc z maskotką

a na studia nie zbieram. jak będzie chciał iść na płatne studia to niech sobie zarobi :P

albo niech se sponsora znajdzie
taki żart tylko w wersji dla chlopczykow

Napisane przez cloche

no ale ja zylam w polsce wtedy, moja rodzina nadal tam zyje. ogarnieta corka widziala, ze w pl moze byc ciezko, i sie wziela za niemiecka mature w polsce tez bym dala rade, a co, tylko pewnie po nocach bym musiala pracowac... wiesz, mozna odkladac na cos konkretnego, a mozna np. rownie dobrze splacac kredyt za dom i jak dzieci pojda na studia, miec mniejsze wydatki innego rodzaju. ustawic sie po prostu i miec potem na inne przyjemnosci i zachciewajki.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no widzisz, a druga ogarnieta córka tez widziała ze kiepsko sie dzieje, chocila 2 lata na kurs niemieckiego, mature z niemieckiego zdala, rodzine w N. ma, mieszkanie nawet by bylo! i co ? i zachochała sie w polskim patriocie w zderzeniu miłośc -rozum , 1:0 dla miłości

Napisane przez Ashyshqa

Niesamowite- ugotowalismy obiad, zjedlismy, a dziecko dalej spi!
Karota super, ze odkladasz kaske dla Kubusia. Moze nie na studia (bo przeciez bedzie obrotny i sam na nie zarobi) ale wlasnie na wklad wlasny w mieszkanie to nieoceniona pomoc dla mlodego czlowieka
My mamy taki plan, ze na 18urodziny/koniec szkoly sredniej nasze dzieci dostana od nas bilet w wybrane przez siebie miejsce na ziemi. Jesli beda chcialy podrozowac, bo jak nie beda mialy ochoty ruszac dupki to moga i nie jechac, ale cos czuje, ze nasze dzieci to beda wolne ptaki a swoja droga mam zamiar im pomoc w starcie w nowe zycie, czyli dolozyc sie do kredytu, jak bedzie taka potrzeba. Na razie jeszcze nie oszczedzam w tym kierunku bo oszczedzam na nasze miejsce na swiecie nam nie mial kto pomoc, wiec musimy sami do tego dojsc.

Sent from my XT1032 using Tapatalk

Ash ile tych wolnych ptakow masz zamiar miec ?
Ah ten bilet ale gdzie ten Wasz dzieć by chciał pojechać, jak z Wami to prawie cały swiat zwiedzi

[cloche]

Napisane przez vil84

tak nie do końca dowierzam istnieniu skoków rozwojowych ale sama się zastanawiam czy P. jakiegoś nie przechodzi. dużo śpi od kilku dni, mało je, nauczył się w ciągu dwóch tyg wielu rzeczy. Już coraz ładniej klocki układa, tzn przekłada z jednego pojemniczka do drugiego, a dziś tak dla jaj mu pokazałam że może sobie włożyć jedną foremkę z ikei do drugiej. włożył. potem mu położyłam drugą obok i pokazałam że też może. włożył widzę że kombinuje jak kłaść jeden klocek na drugi żeby robić wieżyczkę ale często jeszcze nie trafia. i robi się coraz bardziej mobilny, nadal nie raczkuje, ale poruszał się tylko w obrębie maty w salonie, a dziś rano przypełzł za kotem do części kuchennej, a przed chwilą jak robiłam obiad darł się żeby się nim zająć, pokazałam mu że ma do mnie przyjść to wył jak opętany ale się przywlókł no i wyciąga rączki co chwila żeby go wziąć, tego też nie robił wcześniej.


no i coraz częściej rozpina jeden zatrzask w krzesełku do karmienia, z tego akurat dumna nie jestem ....

no, cos w tym jest! tez okres najwiekszych kwikow zaowocowal nowymi umiejetnosciami...
wielkie brawa dla P widac, ze w rozwoj intelektualny tez inwestuje, a moj to sie tylko gimnastykuje

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Napisane przez Ag_nes

no widzisz, a druga ogarnieta córka tez widziała ze kiepsko sie dzieje, chocila 2 lata na kurs niemieckiego, mature z niemieckiego zdala, rodzine w N. ma, mieszkanie nawet by bylo! i co ? i zachochała sie w polskim patriocie w zderzeniu miłośc -rozum , 1:0 dla miłości

ha, bo ja sprytnie zakochalam sie w facecie mieszkajacym pod monachium chociaz przyznam, ze wtedy mi to wcale na reke nie bylo. chcialam do berlina, a ten mi plany pokrzyzowal... no ale wyszlo dobrze
a z tym patriota to wiesz... jeszcze nie wszystko stracone. i patriota moze sie w koncu zmeczyc polska rzeczywistoscia

a Ash, plan jest dobry ale ja Florka nie puszcze chyba nigdzie daleko boje sie... ma miec cywilizowanych lekarzy pod nosem. bosz, mam nadzieje, ze bedzie wolal siedziec na d.pie po mamusi, a nie sie wloczyc po swiecie...

[pawie_oczko]

Napisane przez karota11

a myślisz,ze opłacenie studiów samemu, czy przez rodziców, to ma znaczenie na życie? czy bedzie lepsze czy nie? ja uważam,ze nie, ale chętnie poznam inne opinie



dzięki
aaa odzieżowy, to źle zrozumiałam, myślałam,ze branża dziecięca, bo ona w tym siedzi, a ma zamiar coś rozpocząć z szyciem, kocyki, pościel itp. i poszukuje dojścia do materiałów

Mysle, ze to zalezy od osoby a nie od tego kto placi. Moja znajoma z ktora mieszkalam na studiach nigdy nie imala sie zadnej pracy, no bo po co jak na wszystko dadza rodzice. Teraz dziewczyna 26 lat, po studiach, nigdy nie pracowala i nikt jej nie chce zatrudnic... Wiec roznie to bywa

[Ashyshqa]

Napisane przez Ag_nes

Ash ile tych wolnych ptakow masz zamiar miec ?
Ah ten bilet ale gdzie ten Wasz dzieć by chciał pojechać, jak z Wami to prawie cały swiat zwiedzi

A ile Bog da TZ twierdzi, ze 2 max a ja to bym trojeczke chociaz chciala a jak wyfruna z gniada to se czwarte walniemy na pocieszenie zartuje, za starzy niestety bedziemy....

Kurcze, wjezdzasz mi na ambicje z tymi opaskami, chyba sie w PL uaktywnie artystycznie
A co Nina na te zabiegi upiekszajace? Chetnie sie nosi po dziewczynskiemu?

Napisane przez cloche

a Ash, plan jest dobry ale ja Florka nie puszcze chyba nigdzie daleko boje sie... ma miec cywilizowanych lekarzy pod nosem. bosz, mam nadzieje, ze bedzie wolal siedziec na d.pie po mamusi, a nie sie wloczyc po swiecie...

Flo bedzie wiedzial co dla niego najlepsze, kupi sobie dzialke 200m od mamusi i bedzie co niedziele na obiedzie

Sent from my XT1032 using Tapatalk

[diabli]

Napisane przez pawie_oczko

Wstydze sie

no dawaj daaj nie dajcie się prosić

Napisane przez pawie_oczko

Ja tez zaczelam prace zaraz po zdaniu matury i na studiach utrzymywalam sie sama i tez uwazam, ze to dobra szkola zycia. A zycie w wawie jest drogie, sam wynajem to jakas masakra . Wiec Florek nie bedzie meczyl sie sam a moze nasze dzieci to beda wielkie szychy i geniusze, zaloza firmy, beda zbijac kokosy, nie beda chcialy isc na studia, who knows Co nie zmienia faktu ze musze zaczac odkladac zeby oddac N kase z chrzcin i skarbonki, ktora ograbilam

ja tez i było ciężko z wolnymi 4 dniami w miesiącu, ale dalam rade :P jeszcze się na randki miało czas i ochote szkoda, ze nie mam tamtejszej energii hehe.


ja pozyczylam od Szymka jego kase z chrzcin żeby sciagnac aparat bo dopadl mnie wtedy finansowy dolek. do teraz nabijamy sie, ze młody sponsorowal cioci uśmiech :P obecnie nad nim wisi "klatwa" aparatu, a jestem chrzestna...wiec wypadaloby się zrewanzowac

[Ag_nes]

Napisane przez Ashyshqa

A ile Bog da TZ twierdzi, ze 2 max a ja to bym trojeczke chociaz chciala a jak wyfruna z gniada to se czwarte walniemy na pocieszenie zartuje, za starzy niestety bedziemy....

Kurcze, wjezdzasz mi na ambicje z tymi opaskami, chyba sie w PL uaktywnie artystycznie
A co Nina na te zabiegi upiekszajace? Chetnie sie nosi po dziewczynskiemu?

Ash chociaz trojke dzieci ambitnie
Ja sie ciezko sie nad 2 zastanawiam czy dalabym rade
Ninka opaski toleruje ale musialabym jej czesciej ubierac zeby sie przyzwyczaila. W domu preferujemy raczej styl dresowo- luzacki

[diabli]

Napisane przez karota11

dzięki
aaa odzieżowy, to źle zrozumiałam, myślałam,ze branża dziecięca, bo ona w tym siedzi, a ma zamiar coś rozpocząć z szyciem, kocyki, pościel itp. i poszukuje dojścia do materiałów

zależy o jakie materialy chodzi jeśli te "słynne" Roberta Kaufmana to opcji jest naprawdę niewiele i Lodz nie pomoze

[Ag_nes]

Napisane przez diabli

no dawaj daaj nie dajcie się prosić




ja tez i było ciężko z wolnymi 4 dniami w miesiącu, ale dalam rade :P jeszcze się na randki miało czas i ochote szkoda, ze nie mam tamtejszej energii hehe.


ja pozyczylam od Szymka jego kase z chrzcin żeby sciagnac aparat bo dopadl mnie wtedy finansowy dolek. do teraz nabijamy sie, ze młody sponsorowal cioci uśmiech :P obecnie nad nim wisi "klatwa" aparatu, a jestem chrzestna...wiec wypadaloby się zrewanzowac

Oj Diabli patrz jaki paradoks jestes chrzestna a swojego dziecia nie ochrzcilas gdybys ochrzcila to kasa z Nelowych chrzcin poszla by na aparat Szymkowy w rodzinie nic nie ginie

[pawie_oczko]

Napisane przez diabli

no dawaj daaj nie dajcie się prosić




ja tez i było ciężko z wolnymi 4 dniami w miesiącu, ale dalam rade :P jeszcze się na randki miało czas i ochote szkoda, ze nie mam tamtejszej energii hehe.


ja pozyczylam od Szymka jego kase z chrzcin żeby sciagnac aparat bo dopadl mnie wtedy finansowy dolek. do teraz nabijamy sie, ze młody sponsorowal cioci uśmiech :P obecnie nad nim wisi "klatwa" aparatu, a jestem chrzestna...wiec wypadaloby się zrewanzowac

wrzucę coś na fb

ja studiowałam dziennie i pracowałam na cały etat do tego Tż 220 km ode mnie i był co 2gi weekend, eh to były czasy, i to fakt z tą energią, człowiek miał siłę na imprezy nocne i jeszcze na ostatnim roku stypendium naukowe załapałam

niedobra z Ciebie ciotka, rewanżuj się

patrzę i patrzę na te kalendarze i drogie to cholerstwo chciałam taki biurowy kalendarz i dla dziadków i już sama nie wiem który zamawiać, te które wysłałaś faktycznie chyba najkorzystniej wychodzą....

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

nie sądziłam , że kiedykolwiek to powiem, ale, ale tu mały ruch weekendowo


aaa i chciałam napisać, że wypróbowałam przepis Justi, ciasto szpinakowe z czekoladą, i powiem Wam, że miazga JUU dzięki więcej proszę takich inspiracji oboje z Tż się zajadamy, szpinaku w ogóle nie czuć, fajnie smakuje, i nawet gościom dziś smakował, oczywiście też nie zapowiedzianym nie wiem co ma mamy szczęście do tych gości, ale od przeprowadzki codziennie ktoś

[diabli]

Napisane przez sharpnowaja

Ale juz masz "dorosle" dziecko, nam do pchacza daaaaaleko

Vil Przemo zrobil WIELKIE postepy a Ty kobieto nic sie nie chwalisz

No i chwalimy sie, Karolcia w czwartek sama usiadka i teraz co chwile probuje, tylko przewaznie jej to nie wychodzi i sie strasznie zlosci.

czyli widzimy się w marcu!

brawo dla Karoli za jak to brzydko napisze "siad" czekam az Nela do tego dojrzeje hehe.