Coraz większe nasze brzuszki, w czerwcu będą już maluszki cz.II

[poziomkka]

Hej dziewczyny, moje postępy w obsłudze aplikacji wizaz sa nieocenione, potrafię wielocytowac Przemęczać się już nie mam zamiaru, bo zostało tylko malowanie scian, więc 2 dni mam wolne

Napisane przez bluesky89

Ja oglądam pralki, bo musimy kupić i nie wiem na jaką się zdecydować

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja jestem zdecydowana na pralkę samsunga z ta funkcja ecobubble, chociaz nie mam pojecia, czy jest godna polecenia. Mnie podoba się w niej to, że ma dużo programów, które mozna modyfikowac

Napisane przez zubi89

Maja waży 612g lekarz mówi, że do porodu dobije do 3 kg. Wg usg jest teraz młodsza o tydzień od om :/ a była zawsze tak jak om. A ja od początku ciąży przytyłam tylko 2,5 kg od miesiąca waga stoi i muszę coś z tym zrobić!! Po za tym wszystko dobrze

Kolejna wizyta 24.03.2014-godz. 9:45

za wizytę !!! Jejku jak Ci fajnie, tylko 2,5 kg przytyć...marzenie

Napisane przez bluesky89

To Nasz Maluszek w 24 tygodniu ważył 480g

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Moja w 20tc ważyła 417 g


Wysłane z mojego LG-P710

[Aldrin]

Napisane przez poziomkka

Hej dziewczyny, moje postępy w obsłudze aplikacji wizaz sa nieocenione, potrafię wielocytowac Przemęczać się już nie mam zamiaru, bo zostało tylko malowanie scian, więc 2 dni mam wolne

jesteśmy dumne


no to koniecznie się pochwal efektem później



co do pralek się nie wypowiem, bo rodzice kupowali jak ja jeszcze się nie interesowałam praniem a że u mnie w łazience nie ma miejsca na pralkę to piorę u nich wszystko na dole ale wiem że nasz to trochę badziew, bo jak włącze program i nagle mi się przypomni, że mogłabym coś dorzucić to już nie da rady

[Monica80]

Napisane przez pater86

Mam do Was ogromną prośbę wiem, że niektóre z Was już używały chust, ja szukam jakiejś dla siebie, szukałam na chustoforum, ale nie czaje kupowania tam, są jakieś kolejki itd... Zresztą nie wiem na co zwracać uwagę, nie chcę przepłacić, bo nie wiem czy mi i dzidziusiowi taki sposób noszenia podpasuje, ale z drugiej strony nie chcę kupić czegoś złej jakości co tylko utrudni wiązanie itd...
Może któraś z Was ma już złamaną chustę do sprzedania, albo pomogła by mi znaleźć czegoś godnego uwagi na początek na allegro? Kolor nie ma wielkiego znaczenia, najlepszy byłby jakiś neutralny

Zrób inaczej - daj ogloszenie ze szukasz pierwszej chusty, złamanej, niedrogiej ale dobrej itd. Tam dziewczyny sa w porzadku na pewno nie beda chcialy ci wcisnac kitu *wzglednie majac oferte mozesz skonsultowac z nami )


Btw Mala Czarno Biala chusta leci juz do ciebie

Napisane przez Aldrin

a to cukrzyca ciążowa ma coś wspólnego z wielkością dziecka? weź nie strasz

Oj ma! To jest miedzy innymi problem ze nie zdiagnozowana cukrzyca moze zaowocować wielkim bobasem...

[Kakusia]

Uff nadrobiłam!
Zaraz lecę na kontrolę do lekarza z Dominiką, mam nadzieję, że oskrzela już czyste

Napisane przez Pradip

Dobrze że z małą już lepiej wstaw nam zdjęcie swojej Mini

wkleję dziś na pewno - swoją Minnie, brzuszka i moich łowów

Napisane przez _Maya_

wiesz co, nie wiem czy się awanturowałam, raczej wyraziłam dosadnie swoje zdanie na temat parcia na leżąco, a wściekłam się, bo chodziłam do przyszpitalnej szkoły rodzenia i tam zapewniali, że w moim szpitalu każda pozycja jaką wybiera rodząca jest akceptowana przez położną - a jak przyszło co do czego to usłyszałam "ja porody przyjmuję tylko na leżąco" no to powiedziałam położnej, że ma problem, bo siłą mnie nie położy i koniec.

no to brawo! Ja przy pierwszym porodzie byłam tak przerażona, że się położyłam, ale teraz nie mam zamiaru

Napisane przez Sola1

Ja zrobiłabym tak, że będąc w ciąży zamówiłabym jakieś nie za drogie na sam początek, a w takie porządniejsze zainwestowała jak już będziecie wiedzieć co i jak.

podzielam

Napisane przez Ramona_85

Ja biorę te analizy składów przez palce
Sroka bardzo neguje konserwanty, a one czasem są potrzebne
mnie osobiście produkty Babydream średnio podchodzą, a ona je bardzo zachwala, więc to zależy komu co podpasuje
ogólnie jest tez przeciwna emolientom - ja uważam natomiast je za lepsze rozwiązanie niż latem smarowanie dziecka oliwką no chyba że wziąc pod uwagę balsam po kąpieli np. z serii Oilatum baby, bo też go mam na swojej liście "do kupienia w razie czego"
Palmersa ja używam i jestem zadowolona
fajnie nawilża skórę, nie drapie się, jak moja koleżanka w ciąży, a jesteśmy na tym samym etapie ciąży... narzeka że ma strasznie suchą skórę, swędzi jak nie powiem co, a używa oliwki z Babydream i tej emulsji dla kobiet w ciąży

Też uważam, że czasem konserwanty są potrzebne, ale jeśli można się bez nich obejść, a już w szczególności w dziecięcych kosmetykach (Hipp jest na to dowodem), to po co dodawać?
Druga sprawa, że Sroka krytykuje przede wszystkim te toksyczne konserwanty. I Palmpers właśnie napakowany jest tym co najgorsze. Ty możesz być zadowolona z używania, ale ze świadomością, że ma on w sobie paskudztwa, które nie powinny stosować kobiety w ciąży na skórę.
Co do Oilatum i oliwki - po co z góry zakładać, że nasze dzieci będą mieć suchą problematyczną skórę? Bo tylko wtedy powinno stosować się takie kosmetyki Dobry dała przykład - to tak jakby ktoś z tłustą cerą ładował na siebie same tłuste kosmetyki, ot tak, no bo dla suchych cer one są super... głupie trochę.
A jak się okaże, że dziecko ma problemy ze skórą, to wtedy maszeruje się do apteki i kupuje co trzeba, po co wcześniej wydawać pieniądze?
Ja miałam letnie dziecko i żel do mycia ciałka + balsam w zupełności wystarczyły. Nie była atopowcem, nie łuszczyła Jej się skórka, żebym musiała stosować oilatum.

Napisane przez karolkya

Ja uzywam babydream fur mama i jestem zadowolona nic mnie nie swedzi... Mysle ze to zalezy od skory bardziej niz od produktu...

dokładnie

Jeszcze co do kosmetyków:
-Im mniej tym lepiej - takie moje zdanie
-zamiennikiem zakazanego dla dzieci Tormentiolu to Tormentolum bodajże. Nie ma w składzie czteroboranu sodu.
-Przy każdej zmianie pieluchy - nie ładować dziecku niepotrzebnie kremu z cynkiem jeśli nie ma odparzeń. Bo jak będą to potem okazuje się, że ten cynk już nie pomaga.

Ja sobie tak rozplanowałam:
do kąpieli - żel do mycia Hipp (z pompką)
po kąpieli - balsam Hipp jeśli w ogóle będzie taka potrzeba
do pupci - bez cynku Linomag/Bepanhten (nie mogę znaleźć składu maści) z cynkiem Hipp na odparzenia, na mega problemy Sudocrem/mąka ziemniaczana
na słońce - krem z filtrem - nie jestem jeszcze na konkretny zdecydowana - chciałabym jakiś apteczny 100% mineralny myślę o Mustela
Od jesieni - krem na wiatr Hipp.

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Ja się zastanawiam pomiędzy hippem a Babydream. A który krem z nivea będziesz brała?

ja używałam tą małą tubeczkę Nivea baby krem ochronny na słońce od pierwszych dni.
Też się długo zastanawiałam nad Hipp a Babydream, tymbardziej, że Babydream sama używałam wręcz do wszystkiego, Dominice na wakacjach - a obie jesteśmy wrażliwe i BD mam sprawdzony. Ale jakoś od 1 dni bardziej Hipp teraz za mną przemawia

Napisane przez Sola1

Ja to nawet mam wrażenie, że jest odwrotnie, jak ktoś jest bardzo potulny to wtedy ma więcej nieprzyjemności niż ten co zna swoje prawa.

mam podobne wrażenie

Napisane przez Monica80

ZZO to jest równiez powazna igenerencja - cewnik w kręgosłup to nie to samo co kroplówka dożylna... Po tym też mogą byc powiklania, spowolnienie porodu i co najgorsze - trzeba lezec, nie można aktywnie rodzic - stać , kucać , skakac na piłce itd..

osobiście nie miałam akurat ZZO i nawet chyba nie jestem zwolenniczką, ale moje ostatnie najbliższe przykłady - koleżanka (3tygodnie temu rodziła) i szwagierka (2 porody) miały ZZO i obie aktywne porody owszem, trzeba 10min poleżeć na boku, żeby znieczulenie dobrze się rozeszło, ale potem poród jak najbardziej aktywny i właśnie skakały, kucały, nawet II fazę koleżanka miała aktywną.
Co do szpitali w PL - też nie można generalizować... znam szpitale, w których o ZZO nie trzeba się prosić, wręcz przeciwnie - sami proponują, pytają. I nie są to jakieś prywatne kliniki, tylko normalne szpitale.

Ale dziś rano po oglądnięciu na DDTVN reportażu o incydencie ciążowym w szpitalu w Sosnowcu, to mnie aż ciary przeszły... Z jednej strony trzeba zaufać lekarzom, z drugiej ile trzeba mieć trzeźwości umysłu i pełnej świadomości i wiedzy, żeby wiedzieć kiedy walczyć, kiedy interweniować, kłócić się o swoje prawa....

Pater co do chust - ja nie mam porównania, mam jedną - elastyczną, z Pentelki (allegro). I byłam zadowolona. Nie byłam typową chustomaniaczką, nosiłam Dominikę głównie po domu, żeby ręce odciążyć (każde podłoże parzyło Ją - ot taka dzidzia mi się trafiła ).
Teraz planuję zacząć wcześniej chustować, zobaczymy
Sylwia gratuluję poznania płci!

[Aldrin]

Napisane przez Monica80

Oj ma! To jest miedzy innymi problem ze nie zdiagnozowana cukrzyca moze zaowocować wielkim bobasem...

no tak jak nie jest zdiagnozowana to tak

Napisane przez Kakusia

Ja sobie tak rozplanowałam:
do kąpieli - żel do mycia Hipp (z pompką)
po kąpieli - balsam Hipp jeśli w ogóle będzie taka potrzeba
do pupci - bez cynku Linomag/Bepanhten (nie mogę znaleźć składu maści) z cynkiem Hipp na odparzenia, na mega problemy Sudocrem/mąka ziemniaczana
na słońce - krem z filtrem - nie jestem jeszcze na konkretny zdecydowana - chciałabym jakiś apteczny 100% mineralny myślę o Mustela
Od jesieni - krem na wiatr Hipp.

dzięki ci za tą listę

[Monica80]

Napisane przez Kakusia

Co do Oilatum i oliwki - po co z góry zakładać, że nasze dzieci będą mieć suchą problematyczną skórę? Bo tylko wtedy powinno stosować się takie kosmetyki Dobry dała przykład - to tak jakby ktoś z tłustą cerą ładował na siebie same tłuste kosmetyki, ot tak, no bo dla suchych cer one są super... głupie trochę.
A jak się okaże, że dziecko ma problemy ze skórą, to wtedy maszeruje się do apteki i kupuje co trzeba, po co wcześniej wydawać pieniądze?

Imho nie masz racji...

Emolienty nie stosuje sie tylko w wypadku problemow skornych ale rozwniez PROFILAKTYCZNIE. Mycie w samej wodzie predzej czy pozniej doprowadzi do wysuszenia, woda ma w sobie chlor, dlatego lepiej temu zapobiegac niz potem leczyc suche plamy na skorze. Dzieciom z alergiom emolient pomoze, a tym zdrowym po prostu ladnie nawilzy skore , tyle.

Napisane przez Kakusia

osobiście nie miałam akurat ZZO i nawet chyba nie jestem zwolenniczką, ale moje ostatnie najbliższe przykłady - koleżanka (3tygodnie temu rodziła) i szwagierka (2 porody) miały ZZO i obie aktywne porody owszem, trzeba 10min poleżeć na boku, żeby znieczulenie dobrze się rozeszło, ale potem poród jak najbardziej aktywny

A ja mam kolezanke ktorej nogi tez sie troche "znieczuliły" i zwyczajnie nie była w stanie siedzieć czy kucać ze znieczuleniem. Czasami tylko czuć mrowienie a czasami jest własnie tak... Gratulacje dla kolezanki i szwagierki ale niestety nie zawsze z zzo jest tak rozowo..

[Kakusia]

Napisane przez Monica80

Emolienty nie stosuje sie tylko w wypadku problemow skornych ale rozwniez PROFILAKTYCZNIE. Mycie w samej wodzie predzej czy pozniej doprowadzi do wysuszenia, woda ma w sobie chlor, dlatego lepiej temu zapobiegac niz potem leczyc suche plamy na skorze. Dzieciom z alergiom emolient pomoze, a tym zdrowym po prostu ladnie nawilzy skore , tyle.

dla mnie to tylko chwyt marketingowy Bo dla zdrowej skóry - profilaktycznie - są właśnie balsamy.

Napisane przez Monica80

A ja mam kolezanke ktorej nogi tez sie troche "znieczuliły" i zwyczajnie nie była w stanie siedzieć czy kucać ze znieczuleniem. Czasami tylko czuć mrowienie a czasami jest własnie tak... Gratulacje dla kolezanki i szwagierki ale niestety nie zawsze z zzo jest tak rozowo..

ze wszystkim bywa, że nie jest różowo, ale moje przykłady nie są jakimś szczęśliwym wyjątkiem, bo z reguły przy ZZO można być aktywnym. Podałam najbliższe i najświeższe mi przykłady, ale znam sporo przykładów, że po ZZO nie musiały leżeć

Napisane przez Aldrin

dzięki ci za tą listę

nie ma za co , sama musiałam sobie rozpisać na kartce, żeby móc sobie to rozplanować i poukładać w głowie

[Kucyk_Truskawkowy]

Czarno_Biala dziękuję za adresy netto.

Ramona masz insulinooporność? Bo ja tak..
Dzisiaj ide do endokrynologa. Ciekawe co powie na moje ft4...

Jestem w szoku. Przez tydzień przytyłam 1700gram!!!!!!!!!



Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Witam się po weekendzie Minął szybko, ale miło. W sobotę byliśmy na urodzinach mojej mamy. Była zadowolona z prezentów W niedzielę rodzice zaprosili nas na obiad, więc też szybko zleciało. Po obiedzie zaczęli dostawiać na stół sałatki i ciasta które zostały z soboty, przez co tak się obżarłam, że wieczorem bolał mnie brzuch

Dzisiaj za to jest mi smutno i przykro... Odkąd zaszłam w pierwszą ciążę straciłam niemal wszystkie koleżanki, które twierdzą, że nie mają czasu niby przez pracę. Ale wtedy jakoś ten czas miały, chociaż w weekend... Do tej pory miałam jeszcze jedną koleżankę, która zaszła w ciążę miesiąc przede mną i ma termin równo miesiąc przede mną. Na początku ciąży jeszcze miała trochę czasu dla mnie. Ale od jakiś dwóch miesięcy widziałam się z nią może ze trzy razy. A od 3 tygodni wcale. Przedtem jej mąż pracował na wyjazdach, to albo ja szłam do niej, albo ona do mnie. I tak niemal codziennie. Teraz jej mąż siedzi w domu, bo nie ma pracy, to jak to on sam kiedyś powiedział: leży cały dzień w łóżku, a on robi wszystko za nią i wszystko pod nos jej podtyka. Na początku do niej wydzwaniałam, ale wiecznie mówiła, że nie ma czasu, że coś tam musis załatwić, itp. Więc przestałam się odzywać. Myślałam, że ona sama zadzwoni, czy coś w końcu. Ale nie... Dzisiaj do niej napisałam, spytałam, czy jeszcze pamięta o moim istnieniu. Odpowiedziała, że pamięta i... to wszystko. Nic więcej. Przecież jak nawet źle się czuje, że nie jest w stanie wyjść z domu, zawsze może zaprosić mnie do siebie, to 10 minut drogi piechotą !! A ona nic... Tak więc wygląda na to, że straciłam ostatnią koleżankę, bo skoro ona teraz nie ma czasu, to po porodzie tym bardziej nie będzie go miała... I gdyby nie to forum, Wy, to nie mam się nawet komu wyżalić, nie mam z kim pogadać... Zaczynam się zastanawiać, czy może to ze mną jest coś nie tak Nie wiem już naprawdę...

Z tego wszystkiego zapomniałam, że w sobotę zaczął mi się 27 tc

Biorę się za nadrabianie....

[karolkya]

Berenika gratulacje i za nowy tydzień.
Co do koleżanek to ja już dawno zauważyłam że większość naszych znajomych nie ma czasu, umówienie się z kimkolwiek na spotkanie graniczy z cudem... no chyba że byśmy chcieli się napić piwa gdzieś... a jakoś mnie nie ciągnie... jedyna znajoma, z którą jakiś kontakt utrzymuję to koleżanka z pracy... ale też coraz mniej... nie martw się

[Aldrin]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;45305550]Witam się po weekendzie Minął szybko, ale miło. W sobotę byliśmy na urodzinach mojej mamy. Była zadowolona z prezentów W niedzielę rodzice zaprosili nas na obiad, więc też szybko zleciało. Po obiedzie zaczęli dostawiać na stół sałatki i ciasta które zostały z soboty, przez co tak się obżarłam, że wieczorem bolał mnie brzuch

Dzisiaj za to jest mi smutno i przykro... Odkąd zaszłam w pierwszą ciążę straciłam niemal wszystkie koleżanki, które twierdzą, że nie mają czasu niby przez pracę. Ale wtedy jakoś ten czas miały, chociaż w weekend... Do tej pory miałam jeszcze jedną koleżankę, która zaszła w ciążę miesiąc przede mną i ma termin równo miesiąc przede mną. Na początku ciąży jeszcze miała trochę czasu dla mnie. Ale od jakiś dwóch miesięcy widziałam się z nią może ze trzy razy. A od 3 tygodni wcale. Przedtem jej mąż pracował na wyjazdach, to albo ja szłam do niej, albo ona do mnie. I tak niemal codziennie. Teraz jej mąż siedzi w domu, bo nie ma pracy, to jak to on sam kiedyś powiedział: leży cały dzień w łóżku, a on robi wszystko za nią i wszystko pod nos jej podtyka. Na początku do niej wydzwaniałam, ale wiecznie mówiła, że nie ma czasu, że coś tam musis załatwić, itp. Więc przestałam się odzywać. Myślałam, że ona sama zadzwoni, czy coś w końcu. Ale nie... Dzisiaj do niej napisałam, spytałam, czy jeszcze pamięta o moim istnieniu. Odpowiedziała, że pamięta i... to wszystko. Nic więcej. Przecież jak nawet źle się czuje, że nie jest w stanie wyjść z domu, zawsze może zaprosić mnie do siebie, to 10 minut drogi piechotą !! A ona nic... Tak więc wygląda na to, że straciłam ostatnią koleżankę, bo skoro ona teraz nie ma czasu, to po porodzie tym bardziej nie będzie go miała... I gdyby nie to forum, Wy, to nie mam się nawet komu wyżalić, nie mam z kim pogadać... Zaczynam się zastanawiać, czy może to ze mną jest coś nie tak Nie wiem już naprawdę...

Z tego wszystkiego zapomniałam, że w sobotę zaczął mi się 27 tc

Biorę się za nadrabianie....[/QUOTE]

doskonale Cie rozumiem, ja co prawda kiedyś sama się osuwałam od koleżanek w ciąży, niby się cieszyłam z nimi i rozmawiałam przez tel ale jak zawsze gdzieś jechaliśmy to wolałam z bezdzietnymi, bo "te" jakoś nie pasowały teraz mam to samo te mamusie co mają kilkuletnie dzieci to niestety nie mają czasu bo praca, dom, dziecko a te które nie mają dzieci no cóż wolą towarzystwo bezdzietne i nawet nie zadzwonią pogadać ani nic

[Kakusia]

Berenika za 27tc, ja jutro rozpoczynam
Co do koleżanek to bardzo mi przykro u mnie też już w pierwszej ciąży zrobiła się naturalna selekcja Ja zaś odkąd zaszłam w drugą ciążę to zauważyłam, że szwagierki mniej się odzywają, mniej się spotykamy... zupełnie nie wiem czemu bo na rodzinnych spotkaniach jest ok, ale kiedy przychodzi ich kolej za zaproszenie do siebie, to milczą miesiącami... Ale już to olałam, jeszcze będą wydzwaniać jak się dzidziuś urodzi
A koleżanek jako takich do codziennych spotkań na kawkę nie mam - u mnie towarzystwo się porozjeżdżało, każdy jest na innym etapie życia. Mam swoją przyjaciółkę jedyną (kuzynkę, więc też rodzina), z którą zawsze mogę pogadać, choć czasem ciężko czasowo się spotkać, to kontakt mamy zawsze no i szwagierki do poplotkowania

[pater86]

Napisane przez Monica80

Zrób inaczej - daj ogloszenie ze szukasz pierwszej chusty, złamanej, niedrogiej ale dobrej itd. Tam dziewczyny sa w porzadku na pewno nie beda chcialy ci wcisnac kitu *wzglednie majac oferte mozesz skonsultowac z nami )

Tak właśnie zrobię jak ktoś odpisze to poproszę żebyście sprawdziły czy jest ok

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez Ramona_85

Palmers kosztuje niecałe 30 zł za 250 ml
tez najbardziej lubię własnie zielone chusteczki Pampersa

acha czyli na ciałko coś z Bepanthena, a co to by biało byc, bo chyba nie krem, jakaś emulsja/mleczko ?

rozumiem, że mówisz o balsamie.? Bo widziałam, że jest też krem i nie wiedziałam za bardzo czym to się różni, bo skład ten sam, cena ta sama, tyle że balsamu jest 250ml, a kremu 125g
Mnie w szpitalu kazali kąpać Adasia w Oilatum i po tym oliwka. A z rana zwykłym kremem w tubce do wyboru: Alantan, Bepanthen lub Balneum. Bo miał bardzo suchą skórę. W sumie każdy z tych kremów mu pomagał, ale najlepszy jednak był właśnie Bepanthen

Napisane przez eweden

Witam się sobotnio i w 26 tc

Wszystkiego najlepszego dla mamy

gratulacje
dziękuję

Napisane przez ANTERIA

A i zapomniałam dodać że kończymy dzisiaj 23 tydz czyli zaczynamy 24

Napisane przez Ramona_85

Acha jeszcze mi sie przypomniało - omawiana była wczoraj w SR "torba" do szpitala i ostatecznie zrobię tak - na przyjście wezmę 1 torbę, starczyć powinna, bo mamy dużo nie brac, nic do pielęgnacji niemowlaka, dostaniemy coś tam w szpitalu, a poza tym to pielęgniarki myją dzieci tylko kilka sztuk pampersów i chusteczki nawilżajace i to wszystko reszta ma byc dla mnie, czyli podkłady, majtki siateczkowe, szlafrok, piżama, kapcie +laczki pod prysznic, laktator jak ktoś ma, talerz +sztućce, swoją herbatkę +wodę mineralną niegazowaną i to wszystko, wiec spokojnie w ta moją małą się spakuję


a na wyjscie zostawię w domu druga małą torbę, tam z ubrankami dla dziecka i dla mnie cos włożę

a nie kazali Ci wziąć żadnych ubranek dla dziecka na pobyt w szpitalu?? Bo u mnie kazali to mieć na zaraz po urodzeniu plus rożek lub kocyk

Napisane przez bluesky89

Cześć dziewczyny!
Przepraszam, ale nie dam rady Was nadrobić Ale już od dziś postaram się być na bieżąco, bo remont skończony! Zostały drobne poprawki, ale to po niedzieli Dziś wysprzątałam wszystko na błysk i mogę cieszyć się pięknym mieszkankiem Wrzucam Wam parę zdjęć

piękne mieszkanie

Napisane przez misiokoczka

Witam

Proszę o dopisanie

Misiokoczka, TP 7.06.2014, prawdopodobnie dziewczynka

już się robi

Napisane przez Ramona_85

u mnie nie ma ZZo

ja nie mam takich ładnych zdjęć

u mnie też...

ja mam tylko dwa i to od tego nowego gina, tamten nie dawał wcale

Napisane przez TroppoSensibile

Cześć Dziewczynki
witam się z wami chora prosto spod kołderki...

zdrowiej

Napisane przez Ramona_85

niby mamy prawo do bezpłatnego zzo, ale położna powiedziała w SR, że o zzo mamy nawet nie myśleć, więc nie wiem, czy jest nawet opcja zapłacenia a to
jest gaz rozweselający, tens, wanna, dolargan na bóle, nic poza tym
a zzo to dają chyba tylko przy cc ...

u mnie nie ma ani zzo, ani tens, ani wanny, ani dolarganu. Jesy tylko gaz, więc i tak masz lepiej


Ramona spóźnione życzenia z okazji imienin

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez ANTERIA

Dziewczyny macie już jakąś tam siarę? Wczoraj zauważyłam na staniku dwie zaschnięte plamki i podejrzewam że to może być to nie za szybko?

ja już mam od jakiegoś miesiąca ponad, to normalne

Napisane przez kinia8906

To i ja poprosze o dopisanie do listy na pierwszej stronie
Kinga, 25lat, TP 10-06-2014, dziewczynka

witaj opowiedz coś o sobie

Napisane przez karolkya

Witam się poniedziałkowo
dziś 26tc i 1 d więc już coraz bliżej...

Miłego dnia

gratulacje

Napisane przez zubi89

Maja waży 612g lekarz mówi, że do porodu dobije do 3 kg. Wg usg jest teraz młodsza o tydzień od om :/ a była zawsze tak jak om. A ja od początku ciąży przytyłam tylko 2,5 kg od miesiąca waga stoi i muszę coś z tym zrobić!! Po za tym wszystko dobrze

Kolejna wizyta 24.03.2014-godz. 9:45

super wiadomości

Napisane przez ANTERIA

Muszę też zaopatrzyć się pewnie w wkładki laktacyjne jak najszybciej, bo skoro już mi siara leci to mogą się przydać wcześniej. Co myślicie o wkładkach NUK? są one dostępne w Polsce w ogóle?

Kilka dziewczyn je właśnie polecało, są dostępne, chociażby w Gemini

Napisane przez Kakusia

Co do koleżanek to bardzo mi przykro u mnie też już w pierwszej ciąży zrobiła się naturalna selekcja Ja zaś odkąd zaszłam w drugą ciążę to zauważyłam, że szwagierki mniej się odzywają, mniej się spotykamy... zupełnie nie wiem czemu bo na rodzinnych spotkaniach jest ok, ale kiedy przychodzi ich kolej za zaproszenie do siebie, to milczą miesiącami... Ale już to olałam, jeszcze będą wydzwaniać jak się dzidziuś urodzi
A koleżanek jako takich do codziennych spotkań na kawkę nie mam - u mnie towarzystwo się porozjeżdżało, każdy jest na innym etapie życia. Mam swoją przyjaciółkę jedyną (kuzynkę, więc też rodzina), z którą zawsze mogę pogadać, choć czasem ciężko czasowo się spotkać, to kontakt mamy zawsze no i szwagierki do poplotkowania

ja mam dwie szwagierki, z czego jedna to jeszcze przyjdzie czasem na chwilę. Ale druga to była kiedyś moją najlepszą przyjaciółką, znam ją od urodzenia, a teraz wiecznie nie ma czasu, zachowuje się tak jakbym nie istniała...

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Misiokoczka i kinia8906 napiszcie coś o sobie więcej

[pater86]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;45305550]Witam się po weekendzie Minął szybko, ale miło.

Dzisiaj za to jest mi smutno i przykro... Odkąd zaszłam w pierwszą ciążę straciłam niemal wszystkie koleżanki, które twierdzą, że nie mają czasu niby przez pracę. Ale wtedy jakoś ten czas miały, chociaż w weekend... Do tej pory miałam jeszcze jedną koleżankę, która zaszła w ciążę miesiąc przede mną i ma termin równo miesiąc przede mną. Na początku ciąży jeszcze miała trochę czasu dla mnie. Ale od jakiś dwóch miesięcy widziałam się z nią może ze trzy razy. A od 3 tygodni wcale.

Z tego wszystkiego zapomniałam, że w sobotę zaczął mi się 27 tc
[/QUOTE]
Gratuluję tygodnia Super, że weekend fajnie minął
Przyjaciółką się nie przejmuj, najwidoczniej to nie było to, jak byłaś potrzebna bo ona siedziała sama to miała czas, a teraz najwidoczniej ma inne zajęcia :/ pewnie kiedyś tego pożałuje... Ważne żebyś Ty się nie przejmowała
Ja teraz w tym mieście, nie mam dosłownie nikogo, najbliżsi znajomi w odległości 200 km, więc na kawkę się nie pojedzie... Zresztą każdy ma swoje problemy, trzeba się umawiać na weekendy z wyprzedzeniem, żeby każdy wszystko poukładał i miał czas, a jak będzie jeszcze dzidziuś to będzie o wiele trudniejsze...

[bluesky89]

Poziomka, ja też byłam napalona na ecobubble, dopóki nie poczytałam opinii na necie..

Właśnie, apropo wkladek laktacyjnych jeszcze, w rossmanie są na promocji wkładki babydream za 3,99 za 30 sztuk bodajże. No i nie wiem, czy brać czy nie?

Chyba się zdecydujemy na tą pralkę: http://www.avans.pl/amica-pralka-ami...-612d,id-28958

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Ogólnie jest mi też smutno bo nie mam co ze sobą zrobić... Mąż ma teraz popołudniówki, czas do południa leci bardzo szybko, za to po południe ciągnie się strasznie Mam ochotę pójść na te zajęcia fitness dla ciężarnych, ale są tylko raz w tygodniu, we wtorki od 11 do 12 i w dodatku "na zapisy". Więc najpierw muszę się tam przejść dowiedzieć o co chodzi i zapisać ewentualnie. Jutro mogłabym niby iść ,ale raczej nie dam rady, bo raz, że od jutra właśnie siedzę już z siostrzeńcem dodatkowo, to rano muszę jechać złożyć te deklaracje do przychodni i pogadać z położną i nie wiem ile mi zejdzie....

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Napisane przez pater86

Przyjaciółką się nie przejmuj, najwidoczniej to nie było to, jak byłaś potrzebna bo ona siedziała sama to miała czas, a teraz najwidoczniej ma inne zajęcia :/ pewnie kiedyś tego pożałuje... Ważne żebyś Ty się nie przejmowała
Ja teraz w tym mieście, nie mam dosłownie nikogo, najbliżsi znajomi w odległości 200 km, więc na kawkę się nie pojedzie... Zresztą każdy ma swoje problemy, trzeba się umawiać na weekendy z wyprzedzeniem, żeby każdy wszystko poukładał i miał czas, a jak będzie jeszcze dzidziuś to będzie o wiele trudniejsze...

no właśnie najgorsze jest to, że jak ona tak przez dłuższy czas ma mnie gdzieś i się nie odzywa nawet, to jak w końcu zadzwoni i chce się spotkać to ja z tych nudów się zgadzam. Chociażby dlatego, żeby wyjść w końcu z domu dalej niż na podwórko z dzieckiem. A powinnam też jej powiedzieć, że nie mam czasu, może wtedy poczułaby się tak jak ja i zobaczyła jak to jest....

[Mala_Czarno_Biala]

Napisane przez Monica80

Btw Mala Czarno Biala chusta leci juz do ciebie

Wow! Super! Mój prezencik dla Ciebie już prawie wykończony ale wciąż w domu, jakoś mi idzie jak po grudzie. Za to będzie wymuskany. Ale jak tak to się zepnę i w tym tygodniu już będzie na poczcie

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;45305550]
I gdyby nie to forum, Wy, to nie mam się nawet komu wyżalić, nie mam z kim pogadać... Zaczynam się zastanawiać, czy może to ze mną jest coś nie tak Nie wiem już naprawdę...
[/QUOTE]

Strach pisać, ale mam podobnie. Tzn oficjalnie wszystko gra tylko czuję się jakaś wyłączona. Niestety czuję ze strony kilku koleżanek zazdrość (wśród naszych znajomych jeszcze nikt nie ma dzieci), choć co ciekawe - przyjaciółka która bardzo walczyła o zajście w ciążę i cierpiała z powodu nieudanych prób (nadal się nie udało), wspiera mnie najbardziej. A tak poza tym tylko jedna która zaszła w ciążę dokładnie w tym samym momencie co ja od czasu do czasu sama się odezwie. Może za dużo wymagam? Przecież każdy jest zapracowany, zabiegany..
Tylko znając życie, kiedy będę potrzebować najwięcej spokoju po porodzie, wszyscy będą dzieci poznać nowego członka rodziny. A jak podrośnie i będę szukała kogoś żeby się zajął przez 1 popołudnie, znów wszyscy znikną Takie chyba już jest życie.

[ANTERIA]

To smutne, ale często tak bywa że na różnych etapach życia tzw "przyjaciele" po prostu się odwracają od nas, ja mam kilka znajomych tutaj, ale nie uważam je za jakieś przyjaciółki od tak spotykamy się od czasu do czasu ale nic więcej. Chociaż jedna jest mi dość bliska, wiem że mi poradzi bo ma córkę ale i tak czasami po prostu sama mam dość tych ludzi

[TroppoSensibile]

Witam się poniedziałkowo
pierwszy dzień praktyk jakoś przeżyłam - choć dostało mi się, że od początku nie powiedziałam, że jestem w ciąży... w sumie głupio wyszło, ale jakoś nie chciałam być od razu skategoryzowana, że nic nie będę mogła robić albo co gorsza, że nie mogę odbyć tych praktyk ( a muszę mieć wpis do 15 marca)... Trochę muszę tam uważać, bo tam są sami niepełnosprawni z głębokim upośledzeniem, ale da się przeżyć. Byle mieć z głowy... zresztą czeka mnie jeszcze odbębnienie drugich praktyk, a tam będzie 100 godzin, teraz tylko 50.

Choróbsko dalej trzyma i już nie wiem czym się leczyć i kiedy jechać do lekarza... domowe sposoby mało pomagają, a od 3 dni w nocy gardło mnie strasznie boli, ledwo mówię i ten katar...

Napisane przez Kakusia

Ale dziś rano po oglądnięciu na DDTVN reportażu o incydencie ciążowym w szpitalu w Sosnowcu, to mnie aż ciary przeszły... Z jednej strony trzeba zaufać lekarzom, z drugiej ile trzeba mieć trzeźwości umysłu i pełnej świadomości i wiedzy, żeby wiedzieć kiedy walczyć, kiedy interweniować, kłócić się o swoje prawa....

Słyszałam o tej historii dziś od bab na praktykach. Aż musiałam to zobaczyć. Niestety po trzech pobytach na tym właśnie oddziale patologii muszę przyznać rację wszystkiemu co mówili i zaczynam się zastanawiać czy jest sens żeby tam rodzić. Z drugiej strony pewnie takie historie zdarzają się w każdym szpitalu, a nie koniecznie sprawy są tak nagłaśnianie... znam większość tych lekarzy i wiem czego się mogę po każdym spodziewać więc w razie czego interweniowałabym gdybym miała wątpliwości. No i tym lekarzom nie można do końca ufać i wiem z doświadczenia, że czasem lepiej zdać się na własną intuicję.

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;45305550]Witam się po weekendzie Minął szybko, ale miło. W sobotę byliśmy na urodzinach mojej mamy. Była zadowolona z prezentów W niedzielę rodzice zaprosili nas na obiad, więc też szybko zleciało. Po obiedzie zaczęli dostawiać na stół sałatki i ciasta które zostały z soboty, przez co tak się obżarłam, że wieczorem bolał mnie brzuch

Dzisiaj za to jest mi smutno i przykro... Odkąd zaszłam w pierwszą ciążę straciłam niemal wszystkie koleżanki, które twierdzą, że nie mają czasu niby przez pracę. Ale wtedy jakoś ten czas miały, chociaż w weekend... Do tej pory miałam jeszcze jedną koleżankę, która zaszła w ciążę miesiąc przede mną i ma termin równo miesiąc przede mną. Na początku ciąży jeszcze miała trochę czasu dla mnie. Ale od jakiś dwóch miesięcy widziałam się z nią może ze trzy razy. A od 3 tygodni wcale. Przedtem jej mąż pracował na wyjazdach, to albo ja szłam do niej, albo ona do mnie. I tak niemal codziennie. Teraz jej mąż siedzi w domu, bo nie ma pracy, to jak to on sam kiedyś powiedział: leży cały dzień w łóżku, a on robi wszystko za nią i wszystko pod nos jej podtyka. Na początku do niej wydzwaniałam, ale wiecznie mówiła, że nie ma czasu, że coś tam musis załatwić, itp. Więc przestałam się odzywać. Myślałam, że ona sama zadzwoni, czy coś w końcu. Ale nie... Dzisiaj do niej napisałam, spytałam, czy jeszcze pamięta o moim istnieniu. Odpowiedziała, że pamięta i... to wszystko. Nic więcej. Przecież jak nawet źle się czuje, że nie jest w stanie wyjść z domu, zawsze może zaprosić mnie do siebie, to 10 minut drogi piechotą !! A ona nic... Tak więc wygląda na to, że straciłam ostatnią koleżankę, bo skoro ona teraz nie ma czasu, to po porodzie tym bardziej nie będzie go miała... I gdyby nie to forum, Wy, to nie mam się nawet komu wyżalić, nie mam z kim pogadać... Zaczynam się zastanawiać, czy może to ze mną jest coś nie tak Nie wiem już naprawdę...

Z tego wszystkiego zapomniałam, że w sobotę zaczął mi się 27 tc

Biorę się za nadrabianie....[/QUOTE]

Fajnie, że urodziny się udały i mamie podobały się prezenty
A co do koleżanek to współczuję...
pewnie jak znudzi się koleżance siedzenie z mężem to sobie o Tobie przypomni... Z drugiej strony co to za koleżanka, której nie interesuje co u Ciebie, jak sie czujesz itp...

Gratuluję kolejnego tygodnia

[zubi89]

Dziękuje za miłe komentarze

Napisane przez Ramona_85

hehe
w sumie to tak dziwnie, ze już za to się wzięłam, ale tak sprawdzałam pogodę na następny miesiąc i tylko niby dzis i jutro słonecznie, więc mówię 'a co tam, piore'
poza tym lepiej, jak rozłożę koszta za energię niż w maju mam nastukać kilkadziesiąt zł więcej za tyle prania, a to jeszcze będzie wtedy więcej wydatków, bo ten remont, więc póki słoneczko to niech schnie
my ogólnie energię mamy drogą, bo sa wyższe zabezpieczenia...

Ja za to jestem w gorącej wodzie kompana i zawsze chcę mieć wszystko zrobione i gotowe

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;45306491]ja już mam od jakiegoś miesiąca ponad, to normalne



witaj opowiedz coś o sobie



gratulacje



super wiadomości



Kilka dziewczyn je właśnie polecało, są dostępne, chociażby w Gemini



ja mam dwie szwagierki, z czego jedna to jeszcze przyjdzie czasem na chwilę. Ale druga to była kiedyś moją najlepszą przyjaciółką, znam ją od urodzenia, a teraz wiecznie nie ma czasu, zachowuje się tak jakbym nie istniała...

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Misiokoczka i kinia8906 napiszcie coś o sobie więcej [/QUOTE]

Widzę, że dziewczyny się nic nie odzywają...może jednak lepiej ich na razie nie wpisywać na pierwsza stronę do puki sie nie zaczną udzielać na wątku ? Ja miałam jakiś czas temu taką sytuację, że napisała do mnie dziewczyna z prośbą o dopisanie na wątek, który prowadzę a nawet się nie udzielała u nas jak do niej napisałam już nie odp.

Napisane przez ANTERIA

To smutne, ale często tak bywa że na różnych etapach życia tzw "przyjaciele" po prostu się odwracają od nas, ja mam kilka znajomych tutaj, ale nie uważam je za jakieś przyjaciółki od tak spotykamy się od czasu do czasu ale nic więcej. Chociaż jedna jest mi dość bliska, wiem że mi poradzi bo ma córkę ale i tak czasami po prostu sama mam dość tych ludzi

Ja tak miałam po ślubie miałam fajnie 2 przyjaciółki a jak tylko wzięłam ślub przestały się ze mną przyjaźnić...

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Strach pisać, ale mam podobnie. Tzn oficjalnie wszystko gra tylko czuję się jakaś wyłączona. Niestety czuję ze strony kilku koleżanek zazdrość (wśród naszych znajomych jeszcze nikt nie ma dzieci), choć co ciekawe - przyjaciółka która bardzo walczyła o zajście w ciążę i cierpiała z powodu nieudanych prób (nadal się nie udało), wspiera mnie najbardziej. A tak poza tym tylko jedna która zaszła w ciążę dokładnie w tym samym momencie co ja od czasu do czasu sama się odezwie. Może za dużo wymagam? Przecież każdy jest zapracowany, zabiegany..
Tylko znając życie, kiedy będę potrzebować najwięcej spokoju po porodzie, wszyscy będą dzieci poznać nowego członka rodziny. A jak podrośnie i będę szukała kogoś żeby się zajął przez 1 popołudnie, znów wszyscy znikną Takie chyba już jest życie.

powiem Ci, że jak Adaś się urodził, to wcale nikt nie przyszedł.... Mąż po dwóch tygodniach urlopu wrócił do pracy, a ja nie miałam czasu zjeść, ubrać się, czy umyć... Tzn. parę osób przyszło na chwilę dosłownie, bo może pół godziny, zobaczyły jak wygląda i że na początku on cały czas praktycznie płakał, więc nagle stwierdzały, że im się spieszy i tyle je widziałam...

Napisane przez ANTERIA

To smutne, ale często tak bywa że na różnych etapach życia tzw "przyjaciele" po prostu się odwracają od nas, ja mam kilka znajomych tutaj, ale nie uważam je za jakieś przyjaciółki od tak spotykamy się od czasu do czasu ale nic więcej. Chociaż jedna jest mi dość bliska, wiem że mi poradzi bo ma córkę ale i tak czasami po prostu sama mam dość tych ludzi

no mnie nie chodzi o to, by mieć specjalnie jakieś przyjaciółki. Wystarczyłyby właśnie jakieś koleżanki, z którymi mogłabym się czasem spotkać i pogadać, ale ja nawet takich nie mam...

[__Sylwia__88]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;45305550]Witam się po weekendzie Minął szybko, ale miło. W sobotę byliśmy na urodzinach mojej mamy. Była zadowolona z prezentów W niedzielę rodzice zaprosili nas na obiad, więc też szybko zleciało. Po obiedzie zaczęli dostawiać na stół sałatki i ciasta które zostały z soboty, przez co tak się obżarłam, że wieczorem bolał mnie brzuch

Dzisiaj za to jest mi smutno i przykro... Odkąd zaszłam w pierwszą ciążę straciłam niemal wszystkie koleżanki, które twierdzą, że nie mają czasu niby przez pracę. Ale wtedy jakoś ten czas miały, chociaż w weekend... Do tej pory miałam jeszcze jedną koleżankę, która zaszła w ciążę miesiąc przede mną i ma termin równo miesiąc przede mną. Na początku ciąży jeszcze miała trochę czasu dla mnie. Ale od jakiś dwóch miesięcy widziałam się z nią może ze trzy razy. A od 3 tygodni wcale. Przedtem jej mąż pracował na wyjazdach, to albo ja szłam do niej, albo ona do mnie. I tak niemal codziennie. Teraz jej mąż siedzi w domu, bo nie ma pracy, to jak to on sam kiedyś powiedział: leży cały dzień w łóżku, a on robi wszystko za nią i wszystko pod nos jej podtyka. Na początku do niej wydzwaniałam, ale wiecznie mówiła, że nie ma czasu, że coś tam musis załatwić, itp. Więc przestałam się odzywać. Myślałam, że ona sama zadzwoni, czy coś w końcu. Ale nie... Dzisiaj do niej napisałam, spytałam, czy jeszcze pamięta o moim istnieniu. Odpowiedziała, że pamięta i... to wszystko. Nic więcej. Przecież jak nawet źle się czuje, że nie jest w stanie wyjść z domu, zawsze może zaprosić mnie do siebie, to 10 minut drogi piechotą !! A ona nic... Tak więc wygląda na to, że straciłam ostatnią koleżankę, bo skoro ona teraz nie ma czasu, to po porodzie tym bardziej nie będzie go miała... I gdyby nie to forum, Wy, to nie mam się nawet komu wyżalić, nie mam z kim pogadać... Zaczynam się zastanawiać, czy może to ze mną jest coś nie tak Nie wiem już naprawdę...

Z tego wszystkiego zapomniałam, że w sobotę zaczął mi się 27 tc

Biorę się za nadrabianie....[/QUOTE]

Super że imieniny mamy Wam się udały i za 27 tc. Koleżankami się nie przejmuj. Tak naprawdę ja też nie mam z kim pogadać, wygadać się i gdyby nie Wy to dusiłabym wszystko w sobie. Koleżanka z którą od postawówki się trzymała jakoś nie kwapi się do kontaktu ze mna, obiecywałą że mnie odwiedzi i nawet się nie odezwała. A reszte koleżanek mam albo za granicą, albo w innych częsciach polski. I tu poza kuzynką która też jest w ciąży nie mam go kogo wyjść.

Nie zakodowałam czy to Ty Poziomka szukasz pralki ale jeśli mogę Ci doradzić to tak nam w 3 sklepach powiedzeli. Mianowicie nie opłaca się kupować drogiej pralki bo większość przewidziana jest na 2 lata użytkowania. Podzespoły są tak robione że nie opłaca się nawet takiej nowej/zepsutej pralki naprawiać. Więc wiele sklepów (MediaMarkt, MediaExpert) oferuje opcje przedłużenia gwarancji nawet na 5 lat. I my kupiliśmy pralkę Hotpoint Ariston http://www.☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠.pl/okazja/sp...sg-601-pl.html
z tym że zależało nam na tym żeby nie była głębsza jak 45 cm. Zapłaciliśmy za nia niecały 1000zł i dokupiliśmy za 260 zł takie jakgdyby autocasco na 5 lat więc gdyby coś się zepsuło nawet z mojej winy albo za darmo naprawiają albo zwracają pieniądze. Więc za 1200 zł mamy spokój na 5 lat. A z pralki jestem zadowolona. Dużo programów z możliwością ich zmiany, program dla dzieci, antyalergiczne itp. I dużym plusem jest duża średnica drzwiczek to też zwróć na to uwagę.

A i dziś znów obkupiłam synusia w ciuszki na lumpeksie.

I z przykrych wieści dziś rano zmarła moja babcia o której wczoraj pisałam, więc będę teraz tu mniej zaglądać.

[bluesky89]

Sylwia, to ja szukam pralki I też nam to samo powiedzieli w sklepie Dlatego też szukamy pralki do 1000 zł, nie droższą
Moje kondolencje Trzymaj się!

[__Sylwia__88]

Napisane przez bluesky89

Sylwia, to ja szukam pralki I też nam to samo powiedzieli w sklepie Dlatego też szukamy pralki do 1000 zł, nie droższą
Moje kondolencje Trzymaj się!

A to wybacz pomyłkę. Dwa lata temu kupowaliśmy właścicielowi pralkę do mieszkania które wynajmowaliśmy i tak samo zrobiliśmy jak teraz.

[bluesky89]

Napisane przez __Sylwia__88

A to wybacz pomyłkę. Dwa lata temu kupowaliśmy właścicielowi pralkę do mieszkania które wynajmowaliśmy i tak samo zrobiliśmy jak teraz.

Nic nie szkodzi

[pater86]

__Sylwia__88 bardzo mi przykro z powodu babci... Ogromne współczuję trzymaj się!!!

[poziomkka]

Napisane przez bluesky89

Poziomka, ja też byłam napalona na ecobubble, dopóki nie poczytałam opinii na necie..

Właśnie, apropo wkladek laktacyjnych jeszcze, w rossmanie są na promocji wkładki babydream za 3,99 za 30 sztuk bodajże. No i nie wiem, czy brać czy nie?

Chyba się zdecydujemy na tą pralkę: http://www.avans.pl/amica-pralka-ami...-612d,id-28958

Napisane przez __Sylwia__88

Nie zakodowałam czy to Ty Poziomka szukasz pralki ale jeśli mogę Ci doradzić to tak nam w 3 sklepach powiedzeli. Mianowicie nie opłaca się kupować drogiej pralki bo większość przewidziana jest na 2 lata użytkowania. Podzespoły są tak robione że nie opłaca się nawet takiej nowej/zepsutej pralki naprawiać. Więc wiele sklepów (MediaMarkt, MediaExpert) oferuje opcje przedłużenia gwarancji nawet na 5 lat. I my kupiliśmy pralkę Hotpoint Ariston http://www.☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠.pl/okazja/sp...sg-601-pl.html
z tym że zależało nam na tym żeby nie była głębsza jak 45 cm. Zapłaciliśmy za nia niecały 1000zł i dokupiliśmy za 260 zł takie jakgdyby autocasco na 5 lat więc gdyby coś się zepsuło nawet z mojej winy albo za darmo naprawiają albo zwracają pieniądze. Więc za 1200 zł mamy spokój na 5 lat. A z pralki jestem zadowolona. Dużo programów z możliwością ich zmiany, program dla dzieci, antyalergiczne itp. I dużym plusem jest duża średnica drzwiczek to też zwróć na to uwagę.

A i dziś znów obkupiłam synusia w ciuszki na lumpeksie.

I z przykrych wieści dziś rano zmarła moja babcia o której wczoraj pisałam, więc będę teraz tu mniej zaglądać.

Tak się składa, że i ja szukam pralki i dobrze, że został poruszony ten temat do tej pory nie miałam okazji kupować pralki, więc nie wiedziałam, że jest możliwość wykupienia takiego "ubezpieczenia" na nią.

Chciałam dodać, że kinia8906 udziela się u nas na wątku już jakiś czas, tylko rzadko

Sylwia kondolencje

[Ramona_85]

Napisane przez Aldrin

a to cukrzyca ciążowa ma coś wspólnego z wielkością dziecka? weź nie strasz

podobno waga dziecka jest duża, dziecko się rodz często >4,5 kg

Napisane przez poziomkka

Ja jestem zdecydowana na pralkę samsunga z ta funkcja ecobubble, chociaz nie mam pojecia, czy jest godna polecenia. Mnie podoba się w niej to, że ma dużo programów, które mozna modyfikowac

to patrz, żeby była 'cała' samsung, a nie tylko np. logo i programator, jak to mój szwagier kupił Amicę w kaście Samsunga za 700 zł

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Ramona masz insulinooporność? Bo ja tak..
Dzisiaj ide do endokrynologa. Ciekawe co powie na moje ft4...

położna kazała byc ostrożną, bo przy Hashi IO idą w parze, więc mam dmuchać na zimne i zachowywać się, jakbym miała IO

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;45305550]
Z tego wszystkiego zapomniałam, że w sobotę zaczął mi się 27 tc .[/QUOTE]
gratulacje
[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;45306012]rozumiem, że mówisz o balsamie.? Bo widziałam, że jest też krem i nie wiedziałam za bardzo czym to się różni, bo skład ten sam, cena ta sama, tyle że balsamu jest 250ml, a kremu 125g


a nie kazali Ci wziąć żadnych ubranek dla dziecka na pobyt w szpitalu?? Bo u mnie kazali to mieć na zaraz po urodzeniu plus rożek lub kocyk


Ramona spóźnione życzenia z okazji imienin [/QUOTE]
Chodzi o Palmersa?? Tak balsam, taki z pompką

ubranek do szpitala nie kazali, tylko na wyjście
w ogóle do szpitala do dziecka mam wziąć kilka sztuk pampków+chusteczki nawilżane


dziękuję za zyczenia

Napisane przez __Sylwia__88

I z przykrych wieści dziś rano zmarła moja babcia o której wczoraj pisałam, więc będę teraz tu mniej zaglądać.

moje kondolencje