Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12 - Strona 77 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-02-24, 12:15   #2281
lidkaa82
Zadomowienie
 
Avatar lidkaa82
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 201
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Tak sobie was czytam i tak sobie mysle ze czasem chyba mylimy pojęcia i kazda dolegliwosc zwiazana z brzuszkiem nazywamy kolką. Mysle ze kolka zwiazana jest z niedojrzaloscia ukladu pokarmowego i zadna dieta na to nie pomoze, bo nie ma to zwiazku z tym co mama zjadla. Przemawia za tym chocby fakt ze dzieci na mm tez miewaja kolki, a poza tym one wystepuja raczej codziennie i w dodatku o tych samych porach najczesciej. Co innego jak dziec ma wzdęcia czy bole brzuszka uwienczone nadmiarem bąkow i brzydka kupą, albo wymiotuje. To juz nie jest kolka i zapewne ma związek z reakcją na jakis produkt zjedzony przez mame i wtedy trzeba to wyeliminowac z diety. Podsumowujac - miejmy na uwadze ze nie kazdy bol brzuszka to kolka . Ale sie wymądrzyłam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
lidkaa82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 12:16   #2282
Le La
Zadomowienie
 
Avatar Le La
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Pl
Wiadomości: 1 285
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez poczatkujaca-dagmara Pokaż wiadomość

Moje dziecie spi więc postaram sie naskrobać mój opis porodu,a raczej cc Nie wiem czy sie komuś przyda, ale chyba musze sie "wygadać "

Dopiero wieczorem dowiedziałm się że łozysko mi sie odkleiło i ze było naprawde źle. Jakby mnie planowo wzieli na cc to malego już by nie było, mnie zapewne tez nie. Mały urodził sie siniutki az granatowy
Przepraszam za brak ładu ale od połowy pisałam z małym na cycku.
O rany... dobrze, ze to juz za Toba i wszystko z Wami ok.

Kurcze dziewczyny zobaczcie ile jest tu opisow porodow i ile bylo z komplikacjami. Strasznie duzo, a przeciez kazda z nas dbala o siebie w ciazy i byla pod stala kontrola lekarska....Masakra.
Le La jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 12:19   #2283
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Dagmara rany, przeżyłas swoje
Całe szczęście, ze wszystko skończyło się dobrze.
Ile punktów dostał Borys?

Shizu jak Emil był malutki i imprezował regularnie od 1 do 4 to oglądałam w tym czasie seriale Ale on był wtedy prosty w obsłudze, lezenie na piersi albo na moich kolanach mu wystarczało.
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 12:30   #2284
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez poczatkujaca-dagmara Pokaż wiadomość



Moje dziecie spi więc postaram sie naskrobać mój opis porodu,a raczej cc Nie wiem czy sie komuś przyda, ale chyba musze sie "wygadać "
jeju ale przeżyłaś, aż strach pomyśleć co by był gdyby...
najważniejsze, że wszystko już za Wami
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 12:38   #2285
senira666
Zakorzenienie
 
Avatar senira666
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 3 815
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

kurcze pogoda do dooopy a myslalam zeby sprobowac z mala na spacer isc (pierwszy raz bez TZta)
__________________
sent from iphone
senira666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 12:39   #2286
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez forester Pokaż wiadomość
u mnie taki dzień jest codziennie
o masz to współczuję

nowe zastosowanie cycka: worek treningowy do walenia łapką lub głową
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 12:45   #2287
poczatkujaca-dagmara
Wtajemniczenie
 
Avatar poczatkujaca-dagmara
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 057
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez perfuzja Pokaż wiadomość
Dagmara rany, przeżyłas swoje
Całe szczęście, ze wszystko skończyło się dobrze.
Ile punktów dostał Borys?

Shizu jak Emil był malutki i imprezował regularnie od 1 do 4 to oglądałam w tym czasie seriale Ale on był wtedy prosty w obsłudze, lezenie na piersi albo na moich kolanach mu wystarczało.
Niby 9/10 jeden mniej za kolor skóry,na szczęscie problemów oddechowych nie było u niego. Poczekali by te kilka h i nie było by komu pkt. przznawać.
poczatkujaca-dagmara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 12:50   #2288
Negrid
Rozeznanie
 
Avatar Negrid
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 523
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez lidkaa82 Pokaż wiadomość
Tak sobie was czytam i tak sobie mysle ze czasem chyba mylimy pojęcia i kazda dolegliwosc zwiazana z brzuszkiem nazywamy kolką. Mysle ze kolka zwiazana jest z niedojrzaloscia ukladu pokarmowego i zadna dieta na to nie pomoze, bo nie ma to zwiazku z tym co mama zjadla. Przemawia za tym chocby fakt ze dzieci na mm tez miewaja kolki, a poza tym one wystepuja raczej codziennie i w dodatku o tych samych porach najczesciej. Co innego jak dziec ma wzdęcia czy bole brzuszka uwienczone nadmiarem bąkow i brzydka kupą, albo wymiotuje. To juz nie jest kolka i zapewne ma związek z reakcją na jakis produkt zjedzony przez mame i wtedy trzeba to wyeliminowac z diety. Podsumowujac - miejmy na uwadze ze nie kazdy bol brzuszka to kolka . Ale sie wymądrzyłam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Myślę, że masz sporo racji. Ja zapytałam o te kolki (a jestem zupełnie niedoświadczona) bo właśnie już trzecia nocka z rzędu dziki pisk i płacz, brzuszek twardy i nie wiem jak dziecku pomóc. Ale widzę, że pozostaje cierpliwość.
Negrid jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 12:50   #2289
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
o masz to współczuję

nowe zastosowanie cycka: worek treningowy do walenia łapką lub głową
Mój aktualnie robi za poduszkę. Od półtorej godziny
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 12:59   #2290
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 309
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez Madzik14 Pokaż wiadomość
A u nas odpadł dzisiaj pępek, ale nie wiem czy nie za szybko bo podchodzi krwią i niezbyt ładnie to wygląda. Była położna i kazała używać do tego spirystusu z wodą ale mam mieszane odczucia bo teraz się niby odradza używanie spirytusu... już sama nie wiem co robić. Do tego oprócz wycieku z sutków, małej urosły piersi dołsłownie położna kazała skonsultować to z pediatrą, która miała dzisiaj do nas przyjsć, oczywiście do teraz nie ma jej i nie zadzwoniła kiedy będzie...
U nas też było trochę krwi przy pępku,ale nic nie robiłam z tym,normalnie myłam i zeszło. Nigdy nie używałam spirytusu do pępka. Mój ma w piersiach zgrubienia,ale to niby normalne: od hormonów.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 13:06   #2291
maruda80
Zakorzenienie
 
Avatar maruda80
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 3 806
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Wpadam tylko na chwilkę. Mieliśmy dzisiaj wyjść do domu, ale mały ma bardzo silną anemię, cały czas śpi i nie ma sił. Będą mu znów zakładać welflon (dopiero co usunięty) i podawać kroplówkę . Ale w tym tyg. na pewno wyjdziemy ze szpitala (w końcu).
Nauczyłam się zakładać sondę do żołądka, pielęgnacji itp. Najlepsze jest to że chcieliśmy załatwić pielęgniarkę aby po wyjściu ze szpitala mieć na kogo liczyć gdybym sobie nie radziła ale żadna po usłyszeniu że chodzi o dziecko karmione przez sondę nie chce się podjąć. Mam wrażenie że wszystko na mojej głowie...
Myślałam że szpital da nam namiary do poradni specjalistycznych- a tu teraz się dowiaduję że mamy sobie wszystko załatwiać sami - czyli skierowanie od lekarza pediatry i szukać na własną rękę. Gdy spytałam o poradnie dla dzieci kamionych przez sondę nie byli w stanie mi udzielić informacji... ręce opadają.
Jak na razie udało mi się ustalić wizytę w ośrodku wczesnej interwencji w Dębicy (wizyta w piątek) i u neurologa w Tarnowie (termin za miesiąc)
Załatwiłam też prywatną rehabilitacje dla Krzysia.
Została mi poradnia żywienia -jak na razie bez rezultatów...

Krzyś niestety ma bardzo niskie napięcie mięśniowe - czasem płaczę jak widzę jak bardzo stara się jeść przez butelkę (buzia pracuje) ale nie ma na tyle sił by coś z tego wyszło...
Raz udało się 50 ml u pani rehabilitantki ale potem spał cały dzień, sporadycznie to rezultaty 5-15 ml.
Krzyś jest bardzo dzielnym i grzecznym dzieckiem i nawet nie wiedziałam że można tak kochać dziecko... tym trudniej patrzeć na jego cierpienie.

Rozmawialiśmy z neurologiem teraz w szpitalu i on twierdzi że choroby Krzysia powstały na skutek urazów okołoporodowych.
Tydzień przed cc byłam 4 dni w szpitalu na obserwacji bo źle się czułam i miałam przez 2 dni ciśnienie 140/100. W szpitalu miałam już normalne ciśnienie - pielęgniarki jak przychodziły mi mierzyć to się śmiały z mego "niby nadciśnienia" wpisanego w kartę.
USG zrobili mi tylko raz przy przyjęciu, dostałam kilka kroplówek z mg i puścili bez badań do domu. Nie wiem dlaczego nie zrobili mi chociaż przepływów - pamiętam że lekarz spytał tylko podczas usg czy palę papierosy...
Rodzina twierdzi że to zaniedbanie obowiązków i warto skonsultować się z innymi lekarzami i jeżeli ktoś jeszcze potwierdzi że to wina szpitala założyć sprawę. Tylko nie wiem czy warto i czy mam silne podstawy by skierować sprawę do Sadu.
__________________

maruda80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 13:18   #2292
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

maruda jesteście mega dzielni. Cudownie, ze już niedługo będziesz miec w końcu Krzysia w domu.

Bez sensu, ze wszystko musisz załatwiać sama

Przyszły w końcu wyniki badań genetycznych?
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 13:21   #2293
maruda80
Zakorzenienie
 
Avatar maruda80
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 3 806
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez perfuzja Pokaż wiadomość
maruda jesteście mega dzielni. Cudownie, ze już niedługo będziesz miec w końcu Krzysia w domu.

Bez sensu, ze wszystko musisz załatwiać sama

Przyszły w końcu wyniki badań genetycznych?

Tak.
Lekarz stwierdził że przyczyna chorób Krzysia to na pewno nie leży po stronie genetycznej bo z tym wszystko ok.
__________________

maruda80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 13:41   #2294
guapissima
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Francja
Wiadomości: 314
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez Le La Pokaż wiadomość
O rany... dobrze, ze to juz za Toba i wszystko z Wami ok.

Kurcze dziewczyny zobaczcie ile jest tu opisow porodow i ile bylo z komplikacjami. Strasznie duzo, a przeciez kazda z nas dbala o siebie w ciazy i byla pod stala kontrola lekarska....Masakra.

To jest przerazajace, ale wydaje mi sie, ze wiele sytuacji wynika z ignorancji lekarzy, poloznych...Lepiej wyjsc z zalozenia, ze kobieta w ciazy to histeryczka ( np. Iwantyou pisala jakzostala potraktowana na poczatku, teraz Maruda pisze o obrazeniach okoloporodowych wynikajacych prawdopodobnie z zaniedbania). Ja podobno mialam porod ksiazkowy, a tak jak pisalam, do swojej dyspozycji caly czas 4 lekarzy ( rodzilam w szpitalu panstwowym). Mysle, ze w Polsce byloby trudno o taki komfort.
guapissima jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 13:42   #2295
poczatkujaca-dagmara
Wtajemniczenie
 
Avatar poczatkujaca-dagmara
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 057
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez Le La Pokaż wiadomość
O rany... dobrze, ze to juz za Toba i wszystko z Wami ok.

Kurcze dziewczyny zobaczcie ile jest tu opisow porodow i ile bylo z komplikacjami. Strasznie duzo, a przeciez kazda z nas dbala o siebie w ciazy i byla pod stala kontrola lekarska....Masakra.
Najgorsze jest rażące zaniedbanie ze strony personelu medycznego Na państwową służbe zdrowia cieżko liczyć, chodzimy prywatnie, chuchamy dmuchamy jak możemy, a na końcu jedna zła decyzja decyduje o życiu naszym i naszych dzieci.
poczatkujaca-dagmara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 13:46   #2296
Roane
Wtajemniczenie
 
Avatar Roane
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Oczywiście wróciłam do domu. Zajechaliśmy do szpitala, poleżeliśmy półtorej godziny pod ktg, i jak tylko usłyszałam serduszkowe łubu dubu, to młody zaczął kopać tak że nie tylko czułam, ale i widziałam to przez brzuch. Co było wogóle fenomenalne, bo do tej pory ruszający się brzuch widziałam tylko kilka razy - dzięki mojemu łożysku na przedniej ścianie
Potem lekarz spędził z dobre pół godziny ucząc nas praktycznie, jak sprawić żeby mały się poruszał. W tej chwili kładę się na lewym boku co godzinę, układam nogi na piłce, piję lodowatą wodę i uzyskuję odpowiedź od łaskawego Mikołaja praktycznie zawsze.
Oczywiście proponowali nam żebyśmy zostali, ale jak już się uspokoiłam i poczułam że kopie, to zachciało mi się do domu. Przykaz jest codziennie pojawiać się na ktg "na wszelki wypadek", ale powiedzieli że w tej chwili jedynym powodem do jakichkolwiek zmartwień jest fakt że ja słabo czuję ruchy dziecka, bo wszystkie wyniki są idealne. A moje słabe czucie ruchów prawdopodobnie jest efektem tego, że łożysko jest z przodu. Dodatkowo doktorek powiedział że jest coraz mniej wód - że ich ilość powoli zbliża się do dolnej granicy normy, co też ma znaczenie dla wyczuwania ruchów.
Plan jest taki że TŻ wieczorem wraca z pracy i jedziemy na ktg, i tak codziennie dopóki syn mój nie zdecyduje się zakończyć tego cyrku - lub ja nie zdecyduję za niego.

Jeszcze mnie dzisiaj ludzie on internetu wku***li na maksa - mieli w ciągu trzech tygodni zamontować mi kabelek z magicznym internecikiem w domu, trzy tygodnie mijają dzisiaj, specjalnie wyszłam z domu coby odbębnić obowiązkowy spacer i dowiedzieć się co z moim superszybkim internetem, i usłyszałam że jeszcze "tydzień, może dwa" To jest taka typowa irlandzka odpowiedź - ludzie są mili i wogóle, ale nigdy nigdzie im się nie spieszy i wiecznie się spóźniają. I nigdy nie widzą w tym problemu, bo "take it easy". Ja im dam take it easy

Pięknie dziękuję za banany. Na pocieszenie zjadłam na śniadanie budyń bananowy, i zaraz go poprawię pomidorówką

Na dodatek miałam chore sny - śni mi się w kółko że dziecko się rodzi i mówi że mnie nie lubi

Wiecie, zaszłam w tę ciążę pełna optymizmu, wierzyłam że nic złego mnie nie spotka, a dolegliwości ciążowe będą mi obce, bo przecież biologicznie jestem w idealnym wieku na dziecko, jestem wysportowana, zdrowa jak koń, zdrowo się odżywiam, dbam o siebie...
Miałam nie mieć nudności - rura pali mnie od lipca nieprzerwanie.
Miałam nie utyć powyżej normy - plus 20 kg and still counting.
Miałam nie mieć rozstępów, bo codziennie się masuję i używam w cholerę drogich kosmetyków antyrozstępowo-nawilżających - ha ha ha.
Miałam się nie użalać nad sobą - za każdym razem jak wstaję z łóżka/fotela/wysiadam z auta, stękam jakbym rodziła i błagam o szybką egzekucję.
Miały mi nogi nie puchnąć - mieszczę się tylko w buty emu, ale wciągnięcie ich wymaga już trochę wysiłku, same już gładko nie wchodzą.
I, co najważniejsze - to miała być bezproblemowa ciąża fizjologiczna - w sumie wieczornych pozaprogramowych wizyt w szpitalu zaliczyłam już pięć, bo "nie czuję ruchów". Z dzieckiem wg badań wszystko jest w porządku, a ja czuję się jak ostatnia panikara i wariatka. Najgorsze jest to, że to wszystko wygląda z mojego punktu widzenia jak czeski film - jakby mnie ktoś gdzieś w jakimś szpitalu potraktował jak panikującą wariatkę, tak "po polskiemu", chyba poczułabym się mocniej związana z rzeczywistością. Wszyscy są mili, słuchają uważnie co mówię o swoich obawach, i dokładnie wszystko sprawdzają. Czuję się jak wariat któremu wszyscy potakują, bo przecież nikt nie będzie dyskutował z wariatem
__________________
W czasach powszechnego i nieograniczonego dostępu do informacji, ignorancja to kwestia wyboru.
Roane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 13:55   #2297
lidkaa82
Zadomowienie
 
Avatar lidkaa82
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 201
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez poczatkujaca-dagmara Pokaż wiadomość
Najgorsze jest rażące zaniedbanie ze strony personelu medycznego Na państwową służbe zdrowia cieżko liczyć, chodzimy prywatnie, chuchamy dmuchamy jak możemy, a na końcu jedna zła decyzja decyduje o życiu naszym i naszych dzieci.
Njestety ja kazdego dnia dziekuje Bogu ze moj synek urodzil sie zdrowy. Mial zle przekrecona glowke i utknal przy wejsciu w kanal. Mimo parcia, proby odwrocenia go ręką przez lekarke, naciskania na brzuch nie drgnal nawet o cm. Ja wylam z bolu i darlam sie ze maja mi zrobic cesarke. Niektore z was wiedza na wlasnym przykladzie ze w takich sytuacjach cesarka jest konieczna. Ale uslyszalam ze nie ma wskazan bo tętno dziecka nie spada a poza tym one pierwszy raz spotykaja sie z taka sytuacja u wielorodek. Ciagle lekarka i polozna powtarzaly ze to niemozliwe i przy drugim porodzie takie sytuacje sie nie zdarzaja. No ale jednak u mnie sie zdarzylo i ich wydziwianie moglo kosztowac moje dziecko zycie lub zdrowie, bo jak tętno zaczelo by spadac to do momentu wyjecia przez cc kazda minuta byla by wiecznoscią. Nie darowala bym im wtedy. A tak na marginesie zarzadalismy opini innego lekarza i rowniez zostalismy zignirowani

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
lidkaa82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 13:57   #2298
Roane
Wtajemniczenie
 
Avatar Roane
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Marudo czytam o tym jaki Krzyś jest dzielny i wszelkie moje marudzenie wietrzeje mi z głowy. Trzymam za niego i za Was wielkie, tłuste kciuki.

Cytat:
Napisane przez maruda80 Pokaż wiadomość
(...)
Rodzina twierdzi że to zaniedbanie obowiązków i warto skonsultować się z innymi lekarzami i jeżeli ktoś jeszcze potwierdzi że to wina szpitala założyć sprawę. Tylko nie wiem czy warto i czy mam silne podstawy by skierować sprawę do Sadu.
Jeśli to co się stało jest efektem tego, że ktoś nie dopełnił swoich obowiązków, to warto - chociażby po to, żeby przed takim zaniedbaniem uchronić inne dzieci.
__________________
W czasach powszechnego i nieograniczonego dostępu do informacji, ignorancja to kwestia wyboru.
Roane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 14:24   #2299
nattalli
Rozeznanie
 
Avatar nattalli
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 531
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez Shizu48 Pokaż wiadomość
Czy waszym Maleństwom zdarza się chrapać? Dziś pierwszy raz słyszałam jak mój synek "chrapał" przez dwie minuty, nie chodzi o typowe chrumkanie, a zwykle chrapanie.. Mam nadzieje ze nie jest przeziębionych czy coś szczególnie ze ma dopiero 16 dni :/


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Bianca chrapie, chrumka, krztusi się pełen wachlarz odgłosów jak nie śpi z nami w łóżku tylko w łóżeczku to ja podnoszę głowę co 5 sekund zeby sprawdzic czy oddycha czy sie nie zapowietrzyła....

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Cytat:
Napisane przez Roane Pokaż wiadomość
Jakieś mięsko sobie upiecz, w rękawie albo na grillu. Uprzednio zamarynowane w oliwie z oliwek, occie balsamicznym, jakichś ziółkach i pieprzu, po nocce w lodówce, będzie pyszne
W ten sposób potraktowałam wczoraj schabik - plastry lekko wytłukłam, zamarynowałam w marynacie o składzie: oliwa z oliwek, troszeczkę octu balsamicznego, pieprz czarny świeżo zmielony, kropelka sosu sojowego, tymianek i zioła prowansalskie. Potem wrzuciłam to na grill, grillowało się niecałe 10 minut, zjadłam to z frytkami i tzatziki i byłam szczęśliwa że ho ho W Twojej wersji zamiast tzatzików może musztardę? Nie wiem czy musztardę wolno przy ścisłej diecie.
Skoro jesz kartofle to może przetwory kartoflane - babka, pyzy z mięskiem, kluski śląskie?


---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Cytat:
Napisane przez Akkma Pokaż wiadomość
Dziewczyny na bolące sutki polecam cierpliwość
Dzisiaj mija 8 dzień od mojego pierwszego karmienia i ból sobie poszedł Gdzie na początku miałam na prawdę dużą ochotę przejść na mm, bo myślałam, że z bólu nie wydolę.
Nie stosowałam żadnych nakładek, smarowałam tylko mlekiem i bepanthenem jak już poszła krew. Małą przystawiałam z zaciśniętymi zębami i sutki chyba się przyzwyczaiły


Roane - ślę całego tira bananów !
ja to potrzebuję rady jak przejść z nakładek na normalne karmienie, moje sutki się dosłownie chowają bez nakładek mała nie umie ich chwycić płacze denerwuje się a przy nakładkach już 2 tydzień je ładnie i przybiera ładnie, karmienie to już nie koszmar a przyjemność ale mimo wszystko chciałabym dawać jej jeść normalnie. Martwię się że już do końca będę musiala karmić ją przez nakładki, w domu nie jest to absolutnie kłopotliwe ale jak będe chciała gdzieś wyjść np do lekarza czy do sklepu albo po prostu odwiedzimy kogoś czy wyjdziemy na spacer i mam się bawić w nakładki...(?)jakoś tego nie widzę i jak np będe chciała wyjść z małą na 5-6h to brać kilka nakładek bo przecież mogę nie mieć możliwości ich umycia. Jak nauczyć małą ssać moje niknące w oczach sutki? ma ktoraś tak jeśli tak to jak sobie poradziłyście z tym problemem.
__________________
28.02.2011:ksiadz :

26.05.2013 II kreseczki

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fs65gkig2xlf5.png
nattalli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 14:24   #2300
maruda80
Zakorzenienie
 
Avatar maruda80
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 3 806
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Wnerwili mnie. Od tyg. czekamy na konsultacje okulistyczną (mały ma zapalenie spojówek) i jak na razie nikt się nie pojawił mimo wielokrotnego przypominania (może będzie w środę). Dzisiaj miał mieć robione usg brzuszka i główki i też nic bo wzięli inne dzieciaczki a mój Krzyś na dzisiaj się nie załapał.
A w piątek było mówione że dzisiaj wyjdziemy. a coś widzę że jak do końca tyg. się załapiemy to będzie dobrze.
A tylko te badania nas tutaj jeszcze trzymają, boję się że przez ten czas mały coś złapie - przeszedł już tutaj zakażenie bakteryjne, podejrzenie zapalenia płuc i gronkowca . (obecnie na oddziale jest epidemia wirusowego zapalenia płuc itp.)
__________________

maruda80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 14:25   #2301
nattalli
Rozeznanie
 
Avatar nattalli
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 531
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez senira666 Pokaż wiadomość
Dziewczyny jak dokladnie stosowac make ziemniaczana na pupke ??


Send from my IPhone
mi mama dokąłdnie poradziła stosować tak jak puder i pomoglo w ciągu 48h a mała była bardzo obsypana
__________________
28.02.2011:ksiadz :

26.05.2013 II kreseczki

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fs65gkig2xlf5.png
nattalli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 14:29   #2302
marieee
Zadomowienie
 
Avatar marieee
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: L-c
Wiadomości: 1 889
GG do marieee
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez Roane Pokaż wiadomość
Oczywiście wróciłam do domu. Zajechaliśmy do szpitala, poleżeliśmy półtorej godziny pod ktg, (...)
!
co do "oczekiwań" u mnie było podobnie
Najlepiej było z założeniem.... że przytyję max. 10 kg.. taaaaa.......


Cytat:
Napisane przez maruda80 Pokaż wiadomość
Tak.
Lekarz stwierdził że przyczyna chorób Krzysia to na pewno nie leży po stronie genetycznej bo z tym wszystko ok.
Nóż się otwiera w kieszeni... kiedy słyszy się o zaniedbaniach...
Jesteście bardzo silni!
za Krzysia

Cytat:
Napisane przez senira666 Pokaż wiadomość
kurcze pogoda do dooopy a myslalam zeby sprobowac z mala na spacer isc (pierwszy raz bez TZta)
Nam dziś zostaje tylko balkon.... a od jutra zaczynam "naukę" schodzenia z 3go piętra z wózkiem...
__________________
Niebo jest limitem...!
Włosomaniaczka

________
9.01.14 Zuzanka
1.03.18 Igusia

marieee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 14:31   #2303
nattalli
Rozeznanie
 
Avatar nattalli
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 531
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Mąż wrocił do pracy, mała ladnie przespała całą noc, obudziła się o 5 i później miala jakies 15minutowe drzemki do teraz. Usnęła ładnie i mocno chciałam się położyć koło niej i nadespać następną noc ale kurde nie usnę... A jak się nie zdrzemne to pewnie odpadnę w nocy a nie chce budzić teraz męża w nocy żeby był w miarę wyspany do pracy. jeszcze pół biedy jakby mała budziła się tylko na karmienie i przebranie a ona w nocy robi sobie godzinne lub półtoragodzinne przerwy. W normalnych warunkach poszłabym spac ok 18-19 a mąż zająłby się małą ale dziś na 19 musimy iść do księdza. Mąż załatwiał wczoraj termin chrzcin ksiądz mówi że spoko zrobi kiedy będziemy chcieli ale musi mnie zobaczyć i ogólnie z nami pogadać i że mamy byc na 19 dziś w kościele. wkurzylam się bo mógłby facet pomyślec ze mmay 2,5 tygodniowe dziecko które rządzi się swoimi prawami o godzinie 19 to zwykle ją kąpiemy, wyciszamy i kładziemy spać o ile nie cierpi na bole brzuszka bo wtedy to już ryczy kilka godzin.
A i z nowości wczoraj zaliczyliśmy pierwszą kąpiel bez płaczu! temperatuta wody 37,5 a pokój nagrzalam do 35 stopni przy 30 zwykle był płacz i było jej zimno po wyjęciu z wanienki
__________________
28.02.2011:ksiadz :

26.05.2013 II kreseczki

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fs65gkig2xlf5.png
nattalli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 14:35   #2304
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 309
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Maruda dobrze,że wyjdziecie w końcu do domu. Ale nie fajnie,że tak wszystko na twojej głowie. Trzymam kciuki,żeby było coraz lepiej!

Roane niech już ten synuś wychodzi!
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 14:36   #2305
nattalli
Rozeznanie
 
Avatar nattalli
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 531
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez Shizu48 Pokaż wiadomość

[/COLOR]Mój synek dał dziś mamie popalić..jezeli jest godzina 3 w nocy a wasze dziecko nie chce ani cyca ani smoczka, pampersa ma czystego, spac tez nie chce, a na rękach się dziko kręci to co robicie w tej sytuacji?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
modlę sie o cierpliwość do mojego dziecka;p
__________________
28.02.2011:ksiadz :

26.05.2013 II kreseczki

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fs65gkig2xlf5.png
nattalli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 14:39   #2306
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez perfuzja Pokaż wiadomość
Mój aktualnie robi za poduszkę. Od półtorej godziny
poduszka już była u mnie też
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 14:41   #2307
Muminek1991
Rozeznanie
 
Avatar Muminek1991
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Dresden
Wiadomości: 787
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Maruda- ja cały czas podziwiam cię jaka ty silna i dzielna jesteś. Kciuki trzymamy wszyscy nadal. I fajnie ,że wreszcie wyjdziecie do domu. Zawsze to lepiej niż szpital.

Roane- jak widzisz wszystko jest w porządku. Dobrze ,że będziesz codziennie jeździć na kontrolę.Będziesz spokojniejsza. U mnie teraz norma co 2 dni. A od środy też codziennie. Już niedługo i dzieciaczki będą z nami
__________________
14.05.2012 - Razem
15.06.2013 - II kreski
06.11.2013 - Ślub
02.03.2014- Benjaminek
Muminek1991 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 14:42   #2308
lolita25
Zakorzenienie
 
Avatar lolita25
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5 108
GG do lolita25
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
o masz to współczuję

nowe zastosowanie cycka: worek treningowy do walenia łapką lub głową
Moja tak obkłada rączkami prawego cyca, chyba jej się nie podoba, zawsze się wścieka po paru minutach picia
Cytat:
Napisane przez maruda80 Pokaż wiadomość
Wnerwili mnie. Od tyg. czekamy na konsultacje okulistyczną (mały ma zapalenie spojówek) i jak na razie nikt się nie pojawił mimo wielokrotnego przypominania (może będzie w środę). Dzisiaj miał mieć robione usg brzuszka i główki i też nic bo wzięli inne dzieciaczki a mój Krzyś na dzisiaj się nie załapał.
A w piątek było mówione że dzisiaj wyjdziemy. a coś widzę że jak do końca tyg. się załapiemy to będzie dobrze.
A tylko te badania nas tutaj jeszcze trzymają, boję się że przez ten czas mały coś złapie - przeszedł już tutaj zakażenie bakteryjne, podejrzenie zapalenia płuc i gronkowca . (obecnie na oddziale jest epidemia wirusowego zapalenia płuc itp.)
Na tych oddziałach to normalnie wirus za wirusem, dobrze ze już wychodzicie, w domku poczujecie się lepiej....bezpieczniej:eh em:


Dagmara jestem w szoku
__________________
ŻONA
MAMA LENKI
lolita25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 14:43   #2309
nattalli
Rozeznanie
 
Avatar nattalli
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 531
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

I jeszcze jedno pytanie : zapisujecie sobie godziny karmienia? Ja tak jest mi łatwiej wtedy zorganizować dzień tzn mała je mniej więcej co 2-3h więc wiem ile mi czasu zostało np żeby się wykąpac czy zjeść coś, poza tym jak małą czasem coś boli np brzuszek to wsadza piąstki do buzi i wydaje mi się wtedy że jest glodna i ona wtedy tez lubi na cycu siedzieć a nie jest to spowodowane głodem tylko bolem ona chyba w taki sposób chce sobie ulżyć w cierpieniu na ból najlepszy cycek... i jak np wiem że pół godziny wcześniej jadła powiedzmy 20minut to teraz glodna nie jest i daję jej wtedy smoczka, szczególnie gdy przy dostawieniu do piersi possie chwilę i się jej tylko ulewa to co zje. No i własnie nauczyłam się zapisywac te pory i tego pilnuję oczywiście traktuje czas karmienia umownie nie rozliczam małej co do minuty i karmie ja na rządanie a teść jak ostatnio dowiedział się że zapisujemy godziny karmienia to wręcz mnie wyśmial, poczułam się trochę głupio, no ale w sumie to chyba moja sprawa co robie i co ułatwia mi życie.
__________________
28.02.2011:ksiadz :

26.05.2013 II kreseczki

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fs65gkig2xlf5.png
nattalli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-24, 14:50   #2310
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez maruda80 Pokaż wiadomość
Wpadam tylko na chwilkę. Mieliśmy dzisiaj wyjść do domu, ale mały ma bardzo silną anemię, cały czas śpi i nie ma sił. Będą mu znów zakładać welflon (dopiero co usunięty) i podawać kroplówkę . Ale w tym tyg. na pewno wyjdziemy ze szpitala (w końcu).
Nauczyłam się zakładać sondę do żołądka, pielęgnacji itp. Najlepsze jest to że chcieliśmy załatwić pielęgniarkę aby po wyjściu ze szpitala mieć na kogo liczyć gdybym sobie nie radziła ale żadna po usłyszeniu że chodzi o dziecko karmione przez sondę nie chce się podjąć. Mam wrażenie że wszystko na mojej głowie...
Myślałam że szpital da nam namiary do poradni specjalistycznych- a tu teraz się dowiaduję że mamy sobie wszystko załatwiać sami - czyli skierowanie od lekarza pediatry i szukać na własną rękę. Gdy spytałam o poradnie dla dzieci kamionych przez sondę nie byli w stanie mi udzielić informacji... ręce opadają.
Jak na razie udało mi się ustalić wizytę w ośrodku wczesnej interwencji w Dębicy (wizyta w piątek) i u neurologa w Tarnowie (termin za miesiąc)
Załatwiłam też prywatną rehabilitacje dla Krzysia.
Została mi poradnia żywienia -jak na razie bez rezultatów...

Krzyś niestety ma bardzo niskie napięcie mięśniowe - czasem płaczę jak widzę jak bardzo stara się jeść przez butelkę (buzia pracuje) ale nie ma na tyle sił by coś z tego wyszło...
Raz udało się 50 ml u pani rehabilitantki ale potem spał cały dzień, sporadycznie to rezultaty 5-15 ml.
Krzyś jest bardzo dzielnym i grzecznym dzieckiem i nawet nie wiedziałam że można tak kochać dziecko... tym trudniej patrzeć na jego cierpienie.

Rozmawialiśmy z neurologiem teraz w szpitalu i on twierdzi że choroby Krzysia powstały na skutek urazów okołoporodowych.
Tydzień przed cc byłam 4 dni w szpitalu na obserwacji bo źle się czułam i miałam przez 2 dni ciśnienie 140/100. W szpitalu miałam już normalne ciśnienie - pielęgniarki jak przychodziły mi mierzyć to się śmiały z mego "niby nadciśnienia" wpisanego w kartę.
USG zrobili mi tylko raz przy przyjęciu, dostałam kilka kroplówek z mg i puścili bez badań do domu. Nie wiem dlaczego nie zrobili mi chociaż przepływów - pamiętam że lekarz spytał tylko podczas usg czy palę papierosy...
Rodzina twierdzi że to zaniedbanie obowiązków i warto skonsultować się z innymi lekarzami i jeżeli ktoś jeszcze potwierdzi że to wina szpitala założyć sprawę. Tylko nie wiem czy warto i czy mam silne podstawy by skierować sprawę do Sadu.
po raz kolejny powiem, że jestem z Wami myślami i że cały czas wierzę, że rehabilitacja i odpowiednie leczenie i Krzyś wyzdrowieje.
To co piszesz o "pomocy" ze strony służby zdrowia jest straszne- zostawiają człowieka samemu sobie i martw się o tych pielęgniarkach już nie wspomnę.
Co do zaniedbań - jeśli zbierzesz materiał dowodowy to czemu masz nie iśc do sądu? Na pewno będzie to trochę trwało ale jeśli wygrasz (a na pewno tak) to zasądzone odszkodowanie na pweno przyda się na leki, rehabilitację itp bo znając nasz system opieki zdrowotnej nikt Ci nic nie da a terminy będą za 10 lat.

co do miłości do dziecka- fakt miłości matki nie da się z niczym porównać - jest tak wielka i tak bezgraniczna, że też nie wiedziałam, że takie uczucie istnieje

trzymam za Was kciuki i mocno przytulam
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-03-18 09:18:48


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.