Razem tu wszystkie rozprawiamy..mamusie i przyszłe mamy. Staraczki i mamusie cz. IX

[monini2507]

Czarna stół i krzesła wypaśne na prawdę również w moim stylu
A co do pościeli to do mnie najbardziej przemawia ta druga. Choć osobiście gustuję w zupełnie czym innym ale te są tez ok
Ja już skończyłam sprzątać i nawet fasolkę po bretońsku zrobiłam, jestem dziś dumna z siebie

[...Skierka...]

czarna mebelki fajne, a pościelmi sie najbardziej chyba ta druga podoba

ela oby szybko i sprawnie wszystko poszło

[iza243]

Napisane przez czarna_mala

Zapomniałam Wam napisać, że byliśmy dziś szukać stołu, wybraliśmy taki model:
KLIK
a krzesła takie:
KLIK

z tego co obliczyliśmy, ze wszystkim powinniśmy się zmieścić z 2800zł, czyli mniej niż założyliśmy wstępnie, bo zakładaliśmy, że wyniesie nas ta przyjemność 3 tys

Bardzo fajne

Napisane przez czarna_mala

Dzięki


Doradźcie proszę, które pościele wybrać (zaplanowałam, że zamówię dwie na razie) chciałam fioletową pościel, ale jak zobaczyłam kolorowe, to mam mętlik w głowie
KLIK
KLIK
KLIK
KLIK

Podoba mi się 1.

Napisane przez elunka88

Nie wiem słońce. A jak moze wyglądać? Mam sie na cos nastawiac?

U mnie w szpitalu indukcja to była oksy.

[elunka88]

Iza tutaj balonik raczej. Wlasnie widzialam jedną laske jak z tym smigala między nogami i chcialabym raczej tego uniknąć

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iza243]

Napisane przez elunka88

Iza tutaj balonik raczej. Wlasnie widzialam jedną laske jak z tym smigala między nogami i chcialabym raczej tego uniknąć

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jaki balonikPierwsze słysze

[123spinka]

ela

wybaczcie że ja tak tylko o sobie ale jestem po pierwszym USG i .....................
wszystko jest ok maluszek ma 0,62 cm
widziałam i słyszałam serduszko biło głośno i wyraźnie
mąż był ze mną
obydwoje zakochani w maluszku jesteśmy
wg USG ciąża o dwa dni młodsza niż wg moich obliczeń
ale wszystko jest ok, wizyta u ginki już w środę
wtedy założy mi też kartę ciąży

[czarna_mala]

Napisane przez Linka1984

mi się podobają dwie pierwsze

Napisane przez monini2507

Czarna stół i krzesła wypaśne na prawdę również w moim stylu
A co do pościeli to do mnie najbardziej przemawia ta druga. Choć osobiście gustuję w zupełnie czym innym ale te są tez ok

Napisane przez ...Skierka...

czarna mebelki fajne, a pościelmi sie najbardziej chyba ta druga podoba

Napisane przez iza243

Bardzo fajne

Podoba mi się 1.

Dzięki dziewczyny za opinię o stole i krzesłach oraz pomoc w wybieraniu pościeli, w takim razie wezmę 1 i 2 (dwójka podobała się Tżtowi ).

Napisane przez elunka88

3,5 kg! Granica do cc. Ginka mówi ze nie wie co ze mna robic ale złośliwe dziecko.

Będzie dobrze, może USG zawyżyło wagę, bo brzusio na prawdę miałaś mały no chyba, że urósł od tamtej pory

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Ja chyba zaraz oszaleje od soboty swędzi mnie podwozie, ale tłumaczyłam tym, że to od intensywnych weekendowych staranek (otarcia i te sprawy), ale z dnia na dzień swędzi coraz bardziej, a ja na dodatek nie mogę dodzwonić się do Ginki
Czy któraś może pamięta czy przy starankach mogę użyć Tantum Rosa, Clotrimazolum albo Pimafucort? Dlaczego te stany zapalne nie chcą sobie odejść mam ich dosyć

[elunka88]

Napisane przez iza243

Jaki balonikPierwsze słysze

Może dziewczyny wyjaśnia, bo ja nie umiem
W każdym razie cos jak cewnik bo wkładają wiadomo, gdzie i taka rekawiczka
wisi ba końcu rurki mniej więcej na wysokosci kolan.

Napisane przez 123spinka

wybaczcie że ja tak tylko o sobie ale jestem po pierwszym USG i .....................
wszystko jest ok maluszek ma 0,62 cm
widziałam i słyszałam serduszko biło głośno i wyraźnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Linka1984]

moja kolezanka miała taki balonik jak ją odwiedziłam w swzpitalu tuż przed porodem. Leża na lóżku , w srodku miała rurkę a na obrzezu lóżka zwisała butelka z wodą..nie mam pojęcia na jakiej zasadzie to działa ale wygladało jak w średniowieczu

[mamaszkrabka]

Napisane przez teorema

Idę dziś na pierwsze zajęcia szkoły rodzenia . Ciekawa jestem, jak będzie.

Upiecz brownie, to zawsze wszystkim wychodzi i jest banalnie proste

Składniki:

200 g masła
200 g gorzkiej czekolady, min. 65% kakao
100 g mąki
ok. 200 g cukru
5-6 jaj

Masło i czekoladę rozpuścić w wodnej kąpieli (do większego garnka nalać wody, zanurzyć w nim mniejszy, do którego wrzuca się pokrojone masło i pokruszoną czekoladę, podgrzać). Gorącą masę wystudzić.
Piekarnik nagrzać do 180 C. W oddzielnym naczyniu zmiksować całe jaja z cukrem, dodać mąkę i wystudzoną masę czekoladową. Wsypać ew. dodatki i wymiesząć. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i przelać/przerzucić ciasto. Piec w 180 około 30 min. Mozna sprawdzic wykalaczka stan upieczenia W srodku moze byc odrobinke wilgotne, bo takie jest smaczniejsze niz suche.

Szkoły rodzenia niektóre są fajne. Daj znać jak było

Dzięki za przepis. Zrobię i dam znać co spieprzyłam

Napisane przez IsiaG

ja byłam tylko 2 razy, za drugim razem powiedział,że już nie trzeba przychodzić. Nie wiem jak u Ciebie. A nie możesz tam zadzwonić i się spytać?


Ciasto? A jakie chcesz? Pieczone, nie pieczone, rogale, pączki, faworki????


pewnie się skuszę.
Mała się rozkręca w chodzeniu. Dziś już kilka razy zrobiła po 2, 3 kroczki a to do balkonu, a to do Agi, a to do krzesła .

Dzięki za odp dot bioderek.
Co do ciast.... hahahah pączki... ja na razie nawet biszkoptu nie umiem upiec

Super, że Mała takie postępy robi

Napisane przez Sophia_1

My mamy w czwartek 3 wizytę... I to chyba ostatnia, bo kolejna dopiero jak zacznie dobrze chodzić.

Dzięki.
Chyba mi nic nie mówił o 3 badaniu. Bo tak się zamotałam z USG nereczek Igorka, że jakoś to mi jednym wleciało, a drugim wyleciało i się nie zakodowało.

Napisane przez bajka1807

mi kazali przyjsc dopiero na kontrole chodu jak zacznie sama chodzic. z Blanka mialam takie same zalecenia.

Dzięki

Napisane przez elunka88

Juz wiem - wroce we dwoje ze szpitala jutro kroplówka z oksy zeby sprawdzić jak Młody reaguje, a potem albo indukcja porodu i próbujemy sn albo cc.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez cebulova

Robie dzis eksperyment. Odciagam pokarm i podaje po 100ml Antkowi w butli. Poki co mam mega spokojne dziecko. Wniosek z tego taki, ze skubaniec leniwy jest i nie chce sie napracowac otworem gębowym w celu oproznienia cyca. Jak dostaje z butli to wiem ile zjadl, spi spokojnie i nie drze sie.

A jednak odciąganie
Czasem tak bywa, że nie chcą pić z piersi tak jak Igor i cóż zrobić, trzeba odciągać. Po co macie się męczyć oboje. Tylko jak chciałaś długo karmić, to będzie ciężko utrzymać ale może się uda

Napisane przez IsiaG

Wymyśliłam
Na razie to tylko koncepcja pokoju dla Lidki.
3 sciany (oprócz tej ze skosami) w pasy koloru limonki (wiem, Sophia, że ci się nie podoba) ściana ze skosami cytrynka. Do tego czerwone dodatki, ramki na zdjęcia, czerwona poducha na fotel, roleta i taka naklejka w której się zakochałam, oczywiście w czerwonym kolorze

http://allegro.pl/naklejki-na-sciane...969799270.html

I mam juz prezent dla starszej, też naklejka ale w kolorze brązu, co by jej pasowało do wystroju.

http://allegro.pl/naklejki-na-sciane...924840682.html

tylko się zastanawiam czy po polsku czy po angielsku?


A nam do nowego domu w widocznym miejscu walnę takie coś.

http://allegro.pl/naklejka-naklejki-...975301338.html



Może być, co?

Naklejki super. Sama mam w domu ze 3 na ścianach tylko ja mam wzory. Jak jutro będę mieć czas to cyknę fotki

Napisane przez elunka88

Iza tutaj balonik raczej. Wlasnie widzialam jedną laske jak z tym smigala między nogami i chcialabym raczej tego uniknąć

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie mam pojęcia co to

Napisane przez 123spinka

ela

wybaczcie że ja tak tylko o sobie ale jestem po pierwszym USG i .....................
wszystko jest ok maluszek ma 0,62 cm
widziałam i słyszałam serduszko biło głośno i wyraźnie
mąż był ze mną
obydwoje zakochani w maluszku jesteśmy
wg USG ciąża o dwa dni młodsza niż wg moich obliczeń
ale wszystko jest ok, wizyta u ginki już w środę
wtedy założy mi też kartę ciąży

Gratulacje. Oby wszystko było w porządku

Napisane przez Linka1984

moja kolezanka miała taki balonik jak ją odwiedziłam w swzpitalu tuż przed porodem. Leża na lóżku , w srodku miała rurkę a na obrzezu lóżka zwisała butelka z wodą..nie mam pojęcia na jakiej zasadzie to działa ale wygladało jak w średniowieczu

Ale metody

Czarna pościel rzeczywiście 1 i 2 najbardziej mi się podobały

Niedawno wróciłam z pracy i padam na pysk ale zasnąć nie mogę.

[Linka1984]

ja zwariuje..jeszcze 2 dni siedzenia w domu..mam juz tak wypucowana chatę..ugotowane dwa gary zupy , gulasz , musze to pomrozić bo przecież sama nie znam a mąz wyjechał w delegację jakbym miała siedziec w domu pare miesięcy na tysiąc procent wpadłabym w depresję...

[elunka88]

Linka mnie po 4 godz siedzenia tutaj cholera bierze, tak sie nudze, wiec rozumiem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nuna2]

hej

No tak myślałam, że się będziecie zastanawiać kto to ja

Spinka gratulacje!! kurcze mnie to ciągnie coraz bardziej

Elunka powodzenia. Niech Ci poród lekkim będzie

ISiu ja się na dekoracji wnętrz nie znam, ale naklejki mi się podobają

mowa o ciastach?? ja lubię piec ciasta i jeść

cebula Twoje nie chce ciągniąć piersi, moje butelkijeśli chcesz karmić piersią unikaj jednak butelek... ja zaś chcę karmić już mm to proponuje jej butelkę ale nie wmuszam, żeby się nie zniechęciła.

kontrole bioderek mieliśmy 2 i więcej nie mówił nic w każdym razie powodzenia dziewczynki

czarna mała mnie też dość często chwyta... ja w ciąży brałam clotrimazolum więc myślę, że jeśli masz się męczyć... no ale nie wiem

Linka jak Ci się tak nudzi wpadnij do mnie

kwitka ja się na tym wszystkim nie znam, więc ja tylko trzymam kciuki

co do smoczków nasza toleruje tylko nuka...

kurde dziewczyny kiedy mi się unormują @ po porodzie

co do porodu jeszcze: poszłam z pozytywnym nastawieniem i gó*** pomogło... takiego bólu NIGDY NIE CZUŁAM. Bałam się jak choinka, że małej coś się stanie i już rozumiem, kiedy kobiety czasem płacą za cesarki...

[elunka88]

Nuna moglas to napisać za kilka dni

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bajka1807]

Napisane przez Linka1984

ja zwariuje..jeszcze 2 dni siedzenia w domu..mam juz tak wypucowana chatę..ugotowane dwa gary zupy , gulasz , musze to pomrozić bo przecież sama nie znam a mąz wyjechał w delegację jakbym miała siedziec w domu pare miesięcy na tysiąc procent wpadłabym w depresję...

przy dziecku nie bedziesz miala czasu na depresje

a jak ci sie nudzi to zapraszam jak ty tak sie rozpedzilas w sprzataniu

Elunka, porod NIE boli ! pamietaj o tym no i powodzenia w wywolywaniu Mikulina

masakra... stwierdzam ze transwestyci sa oblesni i tvn schodzi na psy puszczajac takie programy

[Linka1984]

Napisane przez bajka1807

przy dziecku nie bedziesz miala czasu na depresje

a jak ci sie nudzi to zapraszam jak ty tak sie rozpedzilas w sprzataniu

z tego co widze po koleżankach przy dziecku jeszcze łatwiej wpaść w depresję jeśli człowiek jest na codzien dynamiczny i niezalezny..tam z dzieckiem jak z dzieckiem ale weź siedz np. całą ciąze na l4 w domu sam jak palec..

[nuna2]

Eluś ja Cię nie chciałam nastraszyć. Wybacz Każdy porod jest inny znam osoby, które mówiły, że nie boli nic a nic, każda kobieta jest inna

Napisane przez Linka1984

z tego co widze po koleżankach przy dziecku jeszcze łatwiej wpaść w depresję jeśli człowiek jest na codzien dynamiczny i niezalezny..tam z dzieckiem jak z dzieckiem ale weź siedz np. całą ciąze na l4 w domu sam jak palec..

oj kochana, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia Nie życzę Ci tego absolutnie, ale jeśli jest zagrożenie jakiekolwiek dla dziecka, to wytrzymałabyś i w domu i w szpitalu, i cieszyła się z każdego dodatkowego dnia dla dziecka

[ANTERIA]

Napisane przez Linka1984

z tego co widze po koleżankach przy dziecku jeszcze łatwiej wpaść w depresję jeśli człowiek jest na codzien dynamiczny i niezalezny..tam z dzieckiem jak z dzieckiem ale weź siedz np. całą ciąze na l4 w domu sam jak palec..

Wybacz że tak w prost zapytam, nie chce być źle odebrana nie pytam złośliwie tylko mnie to ciekawi, bo co ty zrobisz jeżeli okaże się że będziesz musiała jednak siedzieć na tym l4 całą ciążę? Załamiesz się? Myślę że jeżeli faktycznie zależy Ci na dziecku to jednak powinnaś troszkę zmienić podejście, bo jak ty tak przeżywasz że poród to męczarnia, siedzenie w domu to depresja, różnie w ciąży bywa dla dziecka zrobić można wiele, ale można też bardzo mu zaszkodzić i stres i ciągły strach na pewno nie wpływa na nie dobrze, myślę też że takie rozmyślania mogą Cię zwyczajnie blokować a to też dodatkowy problem z zajściem...


U nas spokojnie ogólnie, nie wiecie gdzie można oglądać tv online za darmo, bo już nie mam pomysłu gdzie szukać

[iza243]

Witam

Napisane przez 123spinka

ela

wybaczcie że ja tak tylko o sobie ale jestem po pierwszym USG i .....................
wszystko jest ok maluszek ma 0,62 cm
widziałam i słyszałam serduszko biło głośno i wyraźnie
mąż był ze mną
obydwoje zakochani w maluszku jesteśmy
wg USG ciąża o dwa dni młodsza niż wg moich obliczeń
ale wszystko jest ok, wizyta u ginki już w środę
wtedy założy mi też kartę ciąży

Gratki

Napisane przez Linka1984

moja kolezanka miała taki balonik jak ją odwiedziłam w swzpitalu tuż przed porodem. Leża na lóżku , w srodku miała rurkę a na obrzezu lóżka zwisała butelka z wodą..nie mam pojęcia na jakiej zasadzie to działa ale wygladało jak w średniowieczu

Brzmi okropnie


My na 10:45 idziemy na bioderka.

[bajka1807]

Napisane przez Linka1984

z tego co widze po koleżankach przy dziecku jeszcze łatwiej wpaść w depresję jeśli człowiek jest na codzien dynamiczny i niezalezny..tam z dzieckiem jak z dzieckiem ale weź siedz np. całą ciąze na l4 w domu sam jak palec..

to jakies slabe psychicznie masz kolezanki serio przy dziecku nie za bardzo jest czas na myslenie. no ale wiadomo bywaja i depresyjne przypadki.
zreszta kto powiedzial ze przy dziecku nie mozna byc dynamicznym i niezaleznym? ja bylam i jestem, dzieci mi w tym nie przeszkadzaja.
a co do l4 siedzialam cala ciaze jedna i druga jakos nie zwariowalam bo organizowalam sobie czas, no tyle ze ja nie musialam lezec. ale Anteria dobrze napisala, zgadzam sie z tym zupelnie. jak zalezy ci na dziecku, to w ogole nie powinnas o tym nieustannie myslec.

to samo tyczy sie wygladu w ciazy, rozstepy, za duzo kg bez wzgledu na diete i co wtedy zrobisz? bedziesz dziecko obwiniac bo cie zmienilo nie tylko psychicznie ale i fizycznie? wybacz, ale sama sobie to wszystko obrzydzasz ciaze, porod i wychowanie.

[elunka88]

Iza, dziewczyny tutaj mówią że to podobno nie jest takie straszne. Tylko glupio wygląda bo Ci wisi worek między nogami. Ja sie wstydzę...

za bioderka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ANTERIA]

Napisane przez elunka88

Iza, dziewczyny tutaj mówią że to podobno nie jest takie straszne. Tylko glupio wygląda bo Ci wisi worek między nogami. Ja sie wstydzę...

za bioderka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trzymam za Was kciuki I kobieto nie przejmuj się przy porodzie nie ma czegoś takiego jak wstyd, wszystko jest zupełnie naturalne i ludzkie, nawet wywoływanie


Która pije kawę?

[kooocur]

U nas mały się całą noc wił....odchodzę od zmysłów

Dziś idziemy na usg jamy brzusznej..jutro badania kału i moczu. Posiewy i morfologia.

Ledwo dycham a zaraz musze siąść do roboty...

Sorry, że się nie odnoszę


Ide wstawić małemu obiadek, ubrać się i czekam na tesciowa...

Kur....co się dzieje z moim dzieckiem???????????????? ???????????????

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

Elunka jak się zacznie to UWIERZ nie będzie Ci w głowie wstyd

Ja siedziałam pod prysznicem naga i miałam w d*pie, że wszyscy na mnie patrzą!

Co do porodu...to boli nie ma co ukrywać, nie ma co kłamać. Jednak wszystko się przeżyje

Ja nie krzyczałam, tez byłam dama

[bajka1807]

Napisane przez kooocur

U nas mały się całą noc wił....odchodzę od zmysłów

Dziś idziemy na usg jamy brzusznej..jutro badania kału i moczu. Posiewy i morfologia.

Ledwo dycham a zaraz musze siąść do roboty...

Sorry, że się nie odnoszę


Ide wstawić małemu obiadek, ubrać się i czekam na tesciowa...

Kur....co się dzieje z moim dzieckiem???????????????? ???????????????

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

Elunka jak się zacznie to UWIERZ nie będzie Ci w głowie wstyd

Ja siedziałam pod prysznicem naga i miałam w d*pie, że wszyscy na mnie patrzą!

Co do porodu...to boli nie ma co ukrywać, nie ma co kłamać. Jednak wszystko się przeżyje

Ja nie krzyczałam, tez byłam dama

o kurcze biedny Marcelo i biedna mama, bo takim sposobem cie szybko zajezdzi cholerka, nie wiem czego zyczyc, czy zeby cos w badaniach wyszlo zeby w koncu poznac przyczyne czy zeby bylo wszystko ok, ale jednak zdecydowanie to drugie

co do pogrubionego, tez sie nie darlam, medytowalam

[elunka88]

Kocurku mam nadzieje ze szybciutko Marcelkowi przejdzie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ANTERIA]

A ja chce już czerwiec i chce rodzić

[teorema]

Hej.
Ide do fryzjera na rozjaśnianie, ale sie boję efektu.

Napisane przez czarna_mala

Zapomniałam Wam napisać, że byliśmy dziś szukać stołu, wybraliśmy taki model:
KLIK
a krzesła takie:
KLIK

z tego co obliczyliśmy, ze wszystkim powinniśmy się zmieścić z 2800zł, czyli mniej niż założyliśmy wstępnie, bo zakładaliśmy, że wyniesie nas ta przyjemność 3 tys

Bardzo ładne meble, mam niemal identycznie krzesła, tylko innej firmy i nieco jaśniejsze. Pościel nr 1 mi sie podoba

Napisane przez 123spinka

ela

wybaczcie że ja tak tylko o sobie ale jestem po pierwszym USG i .....................
wszystko jest ok maluszek ma 0,62 cm
widziałam i słyszałam serduszko biło głośno i wyraźnie
mąż był ze mną
obydwoje zakochani w maluszku jesteśmy
wg USG ciąża o dwa dni młodsza niż wg moich obliczeń
ale wszystko jest ok, wizyta u ginki już w środę
wtedy założy mi też kartę ciąży

Gratuluję! Czyli który to dokładnie tydzień?

Napisane przez mamaszkrabka

Szkoły rodzenia niektóre są fajne. Daj znać jak było

Dzięki za przepis. Zrobię i dam znać co spieprzyłam

Pierwsze zajęcia fajne, były z panią pediatrą. Na koniec pól godziny ćwiczeń, z których sie zmyłam, bo będe mieć CC, no a poza tym mam skróconą szyjkę, więc nie moge cwiczyć.

Napisane przez Linka1984

ja zwariuje..jeszcze 2 dni siedzenia w domu..mam juz tak wypucowana chatę..ugotowane dwa gary zupy , gulasz , musze to pomrozić bo przecież sama nie znam a mąz wyjechał w delegację jakbym miała siedziec w domu pare miesięcy na tysiąc procent wpadłabym w depresję...

Założ sobie doniczkowy/balkonowy ogród Fajnie sie pomęczyć, grzebiąc w ziemi (tylko zalóż grube rekawiczki, jak dotykasz ziemi).

Napisane przez nuna2

hej
co do porodu jeszcze: poszłam z pozytywnym nastawieniem i gó*** pomogło... takiego bólu NIGDY NIE CZUŁAM. Bałam się jak choinka, że małej coś się stanie i już rozumiem, kiedy kobiety czasem płacą za cesarki...

Ja też się boję, że małej coś by sie stało.

Napisane przez Linka1984

z tego co widze po koleżankach przy dziecku jeszcze łatwiej wpaść w depresję jeśli człowiek jest na codzien dynamiczny i niezalezny..tam z dzieckiem jak z dzieckiem ale weź siedz np. całą ciąze na l4 w domu sam jak palec..

Rozumiem to doskonale. Myślę, że im intensywniejsza praca, tym trudniej poźniej na zawołanie to podejście zmienic.
Myślę, że wtedy trzeba sobie zrobić bardzo dobry plan na te miesiace typu uczę się nowego języka. I koniecznie o konkretnych porach robic rozne zaplanowane rzeczy, bo - dla mnie - czlowiek bez poczucia czasu to czlowiek znudzony (ja tak mam, pisze o sobie).

Napisane przez ANTERIA

Wybacz że tak w prost zapytam, nie chce być źle odebrana nie pytam złośliwie tylko mnie to ciekawi, bo co ty zrobisz jeżeli okaże się że będziesz musiała jednak siedzieć na tym l4 całą ciążę? Załamiesz się? Myślę że jeżeli faktycznie zależy Ci na dziecku to jednak powinnaś troszkę zmienić podejście, bo jak ty tak przeżywasz że poród to męczarnia, siedzenie w domu to depresja, różnie w ciąży bywa dla dziecka zrobić można wiele, ale można też bardzo mu zaszkodzić i stres i ciągły strach na pewno nie wpływa na nie dobrze, myślę też że takie rozmyślania mogą Cię zwyczajnie blokować a to też dodatkowy problem z zajściem...

Nie da się chyba zmienić podejścia, dopoki się nie zasmakuje tej zmiany. Nie oszukujmy się, kobiety sa teraz zwykle bardzo aktywne. Nagle nie masz swoich zajęć i hobby. Dla mnie poczucie niepewności w takiej sytuacji to normalne. Sama sie trochę boję tej zmiany.

Napisane przez bajka1807

to jakies slabe psychicznie masz kolezanki serio przy dziecku nie za bardzo jest czas na myslenie. no ale wiadomo bywaja i depresyjne przypadki.
zreszta kto powiedzial ze przy dziecku nie mozna byc dynamicznym i niezaleznym? ja bylam i jestem, dzieci mi w tym nie przeszkadzaja.
a co do l4 siedzialam cala ciaze jedna i druga jakos nie zwariowalam bo organizowalam sobie czas, no tyle ze ja nie musialam lezec. ale Anteria dobrze napisala, zgadzam sie z tym zupelnie. jak zalezy ci na dziecku, to w ogole nie powinnas o tym nieustannie myslec.

to samo tyczy sie wygladu w ciazy, rozstepy, za duzo kg bez wzgledu na diete i co wtedy zrobisz? bedziesz dziecko obwiniac bo cie zmienilo nie tylko psychicznie ale i fizycznie? wybacz, ale sama sobie to wszystko obrzydzasz ciaze, porod i wychowanie.

Ja to inaczej rozumiem, co pisze Linka. Dziewczyny, naprawde życie się zmienia, jak mozna o tym NIE myslec? Nie wierze, ze przy dziecku "nie ma czasu na myslenie". Uwazam, że bedzie wrecz przeciwnie, że beda miliony watpliwości, chwil zastanowienia, przemyslen dotyczaych zycia i zmian.
I uwazam za prawde to, co mowi wiele moich kolezanek: ze niestety wychowujac dziecko, kobieta sie nieco cofa. Ze ma smutne mysli, ze mąż wracajac z pracy pyta, co słychac, a ona co ma powiedziec: ugotowalam obiad, zadzwonila tesciowa, sasiedzi borowali dzis w sciane od 8 do 12, dziecko sie nie wyspalo... Mnie to przeraza. Serio. A jednoczesnie kocham to moje dziecko najbardziej na swiecie i jakos sie pogodze ze zmianami, bo rok temu sadzilam, ze moja praca juz mnie nie kręci, że nie ma sensu, że tylko dziecko da mi nowa perspektywę. I teraz też tak uważam. Nic nie jest tylko czarne ani biale.

[ANTERIA]

Napisane przez teorema

Nie da się chyba zmienić podejścia, dopoki się nie zasmakuje tej zmiany. Nie oszukujmy się, kobiety sa teraz zwykle bardzo aktywne. Nagle nie masz swoich zajęć i hobby. Dla mnie poczucie niepewności w takiej sytuacji to normalne. Sama sie trochę boję tej zmiany.


Ja to inaczej rozumiem, co pisze Linka. Dziewczyny, naprawde życie się zmienia, jak mozna o tym NIE myslec? Nie wierze, ze przy dziecku "nie ma czasu na myslenie". Uwazam, że bedzie wrecz przeciwnie, że beda miliony watpliwości, chwil zastanowienia, przemyslen dotyczaych zycia i zmian.
I uwazam za prawde to, co mowi wiele moich kolezanek: ze niestety wychowujac dziecko, kobieta sie nieco cofa. Ze ma smutne mysli, ze mąż wracajac z pracy pyta, co słychac, a ona co ma powiedziec: ugotowalam obiad, zadzwonila tesciowa, sasiedzi borowali dzis w sciane od 8 do 12, dziecko sie nie wyspalo... Mnie to przeraza. Serio. A jednoczesnie kocham to moje dziecko najbardziej na swiecie i jakos sie pogodze ze zmianami. Nic nie jest tylko czarne ani biale.

Wiadomo że dziecko to są okropne zmiany, ale moim zdaniem podejście jest bardzo ważne, bo jak można się cieszyć z macierzyństwa skoro ciągle coś mi nie pasuje, chyba dużo łatwiej przejść ciążę z myślą, ok będzie ciężko ale to nie ważne bo przecież pragnę tego dziecka najbardziej na świecie i mimo bólu i strachu, przejdę wszystko bez paniki bo to przecież nie koniec świata...

[bajka1807]

Napisane przez teorema

Hej.
Ide do fryzjera na rozjaśnianie, ale sie boję efektu.
Bardzo ładne meble, mam niemal identycznie krzesła, tylko innej firmy i nieco jaśniejsze. Pościel nr 1 mi sie podoba


Gratuluję! Czyli który to dokładnie tydzień?

Pierwsze zajęcia fajne, były z panią pediatrą. Na koniec pól godziny ćwiczeń, z których sie zmyłam, bo będe mieć CC, no a poza tym mam skróconą szyjkę, więc nie moge cwiczyć.

Założ sobie doniczkowy/balkonowy ogród Fajnie sie pomęczyć, grzebiąc w ziemi (tylko zalóż grube rekawiczki, jak dotykasz ziemi).

Ja też się boję, że małej coś by sie stało.

Rozumiem to doskonale. Myślę, że im intensywniejsza praca, tym trudniej poźniej na zawołanie to podejście zmienic.
Myślę, że wtedy trzeba sobie zrobić bardzo dobry plan na te miesiace typu uczę się nowego języka. I koniecznie o konkretnych porach robic rozne zaplanowane rzeczy, bo - dla mnie - czlowiek bez poczucia czasu to czlowiek znudzony (ja tak mam, pisze o sobie).


Nie da się chyba zmienić podejścia, dopoki się nie zasmakuje tej zmiany. Nie oszukujmy się, kobiety sa teraz zwykle bardzo aktywne. Nagle nie masz swoich zajęć i hobby. Dla mnie poczucie niepewności w takiej sytuacji to normalne. Sama sie trochę boję tej zmiany.


Ja to inaczej rozumiem, co pisze Linka. Dziewczyny, naprawde życie się zmienia, jak mozna o tym NIE myslec? Nie wierze, ze przy dziecku "nie ma czasu na myslenie". Uwazam, że bedzie wrecz przeciwnie, że beda miliony watpliwości, chwil zastanowienia, przemyslen dotyczaych zycia i zmian.
I uwazam za prawde to, co mowi wiele moich kolezanek: ze niestety wychowujac dziecko, kobieta sie nieco cofa. Ze ma smutne mysli, ze mąż wracajac z pracy pyta, co słychac, a ona co ma powiedziec: ugotowalam obiad, zadzwonila tesciowa, sasiedzi borowali dzis w sciane od 8 do 12, dziecko sie nie wyspalo... Mnie to przeraza. Serio. A jednoczesnie kocham to moje dziecko najbardziej na swiecie i jakos sie pogodze ze zmianami, bo rok temu sadzilam, ze moja praca juz mnie nie kręci, że nie ma sensu, że tylko dziecko da mi nowa perspektywę. I teraz też tak uważam. Nic nie jest tylko czarne ani biale.

cofa sie jesli sobie na to pozwoli. serio macierzynstwo nie musi wygladac tak jak to opisujesz moje w kazdym badz razie tak nie wyglada bo sobie na to nie pozwalam.

[santom]

no ja tez popre bajke i anterie. zawsze mnie wkurzalo w ogole gadanie: korzystaj teraz, bo jak dziecko sie pojawi to: sie nie wyspisz, nie pojedziesz, nie zalatwisz, nie popracujesz, nie posprzatasz... a to wszystko siedzi u nas w glowie, nie w dziecku.. oczywiscie sa przypadki, ze rzeczywiscie dziecko choruje, swoje plany trzeba dostosowac pod tego malucha, ale podejscie dla mnie ma ogromny wplyw. i zauwazylam juz teraz od dluzszego czasu u siebie: jak siedzialam i jojczylam jak to mi zle i nudno i w ogole to tak tez sie czulam, z mezem ukladalo sie srednio, bo przeciez jak wracal z pracy i widzial skwaszony ryj to i jemu sie wszystkiego odechciewalo. teraz jakos to sie zmienilo i widze teraz jak duzo mozna wypracowac sobie wlasciwym nastawieniem. dzis jest zle, ale w takim razie musze zrobic cos, zeby jutro bylo lepiej.

a tak w ogole to dzien dobry