Koty - część VIII

[Malla]

Napisane przez Kretka666

Ale nie dajesz mu? Nawet człowiekowi sojowego bym nie polecała Chyba, że pewna soja (nie, jak większość, modyfikowana) i człowiek nie wierzy w jej działanie na hormony (zawiera fitoestrogeny).

Nie daję kotom sojowego, może właśnie dlatego tak się drą, że chcą - bo nie próbowały
Wypijam cały karton, gdy chcę przyspieszyć okres.

[monika_sonia]

Napisane przez ziazik

Monika a mam do Ciebie jeszcze pytanie - widzisz jakąkolwiek zależność między podawaną karmą a problemami Sonika z wątrobą? Safira na Purinie kiedyś miała bardzo podwyższone enzymy, potem na Hillsie było super, teraz na Royalu znów ma w wysokiej granicy normy. Zastanawiam się, czy to może być jakoś powiązane...

Na Trovecie Hepatic ma dobre wyniki. Takie same jak kiedy miała leki. Na karmach normalnych bezzbożowych + filetówki ma wyniki gorsze. Na Hepaticu i filetówkach ma dobre wyniki. Ja już nie wiem o co chodzi, ale łatwiej mi karmić tym, po czym nie wymiotuje. Wierzę Ci, że na Hillsie jest super. A czemu nie może zostać na Hillsie?

[Kretka666]

Napisane przez Malla

Nie daję kotom sojowego, może właśnie dlatego tak się drą, że chcą - bo nie próbowały
Wypijam cały karton, gdy chcę przyspieszyć okres.

Możliwe, Florki też wpychają nosy w coś nowego, powąchają, pomacają łapką, poliżą i odchodzą
Dobry sposób Serio to działa? Ja brałam Duphaston przy problemach. Na szczęście od kilku lat, odkąd biorę tabsy "okres" jest regularnie jak w zegarku

Florki nie nadają się do zostawiania im suchej karmy w misce. Nasypałam im dzienną porcję Applawsa. I całą ją zjadły na jeden posiłek Jednak są zbyt przyzwyczajone do wydzielanych posiłków. Mnie to pasuje, im to pasuje; nie trzeba nic zmieniać; żyć, nie umierać.

Wasze koty są bardziej syte po suchej czy po mokrej karmie? Moje po mokrym śniadaniu domagają się drugiego śniadania już po 3-4 godzinach. Po suchej dużo dłużej są w stanie wytrzymać, pewnie przez to pęcznienie w żołądku? Będą dostawać rano na śniadanie chrupki, bo jak chcemy się przestawić na 3 posiłki dziennie to po mokrym zamęczą mnie miauczeniem podczas pracy. Na obiad, po 9-10 godzinach mokre (suche się strawi) i na kolację suche.

[mycha9393]

Napisane przez Malla

Koty nie chodzą szczerbate Nowe zęby rosną przy starych. Jak adoptowałam Danielsa, to miał pół roku i podwójne kły, śmiesznie to wygląda.

naprawdę?? jejku ja chyba ślepa jestem!
u mnie właśnie kolanowe mruczanki

[esfira]

Napisane przez Weronisia

A nie ma po tym Felixie sensacji w kuwecie?

nie, są prawidłowe kupony, mogę nawej zdj zrobić

Napisane przez sheena84

Dziewczyny raz juz o to pytalam ale wolalabym miec pewnosc.
Czy dla kotki po sterylizacji odpowiednia bedzie karma sucha TOTW oraz mokra Animonda Rafine (ktora dostaje rano i wieczorem), czy jest zalecana zmiana karmy na specjalistyczna (jak tak to jaka?). Bylabym wdzieczna za podpowiedzi.
Weterynarz mi powiedziala ze powinna jesc specjalistyczna.

a czemu powinna jeść specjalistyczną? Nie musi jeść specjalnej karmy, trzeba tylko uważać, żeby nie zwiększałą szerokości. Przecież jakieś 90% kotów, które jedzą kocią karmę (nie mówię o bezdomniakach) to koty wykastrowane albo wysterylizowane, to niby dla kogo by były te karmy "nie robione specjalnie dla kotów sterylizowanych"?

Napisane przez Kretka666

Ale nie dajesz mu? Nawet człowiekowi sojowego bym nie polecała Chyba, że pewna soja (nie, jak większość, modyfikowana) i człowiek nie wierzy w jej działanie na hormony (zawiera fitoestrogeny).

no to temat na dłuższą dyskusję, w TV są nawet reklamy jajek "od kur, które GMO nie jedzą", ale to trochę żerowanie na ludzkiej ignorancji

Napisane przez Malla

Nie daję kotom sojowego, może właśnie dlatego tak się drą, że chcą - bo nie próbowały
Wypijam cały karton, gdy chcę przyspieszyć okres.

i co, działa?

Wczoraj na forum branżowym weterynaryjnym ktoś wkleił ogłoszenie jakiegoś lekarza weterynarii, który "szuka kocura rozpłodowego maine coon"... No i kto ma walczyć z pseuduchami, jak sami lekarze uważają, że mogą sobie kotkę rozmnożyć tak o, bez papierów? Jakby miał hodowlę, to by chyba nie miał problemu ze znalezieniem reproduktora...

[Malla]

Napisane przez Kretka666

Możliwe, Florki też wpychają nosy w coś nowego, powąchają, pomacają łapką, poliżą i odchodzą

No właśnie. Ale nie chcę ich przyzwyczajać, że dostaną co chcą.

Napisane przez Kretka666

Dobry sposób Serio to działa? Ja brałam Duphaston przy problemach. Na szczęście od kilku lat, odkąd biorę tabsy "okres" jest regularnie jak w zegarku

Pomaga, tak jak czerwone wino i sauna
Unikam stosowania jakichkolwiek leków.

Napisane przez Kretka666

Florki nie nadają się do zostawiania im suchej karmy w misce. Nasypałam im dzienną porcję Applawsa. I całą ją zjadły na jeden posiłek Jednak są zbyt przyzwyczajone do wydzielanych posiłków. Mnie to pasuje, im to pasuje; nie trzeba nic zmieniać; żyć, nie umierać.

U mnie to samo.

Napisane przez Kretka666

Wasze koty są bardziej syte po suchej czy po mokrej karmie? Moje po mokrym śniadaniu domagają się drugiego śniadania już po 3-4 godzinach. Po suchej dużo dłużej są w stanie wytrzymać, pewnie przez to pęcznienie w żołądku? Będą dostawać rano na śniadanie chrupki, bo jak chcemy się przestawić na 3 posiłki dziennie to po mokrym zamęczą mnie miauczeniem podczas pracy. Na obiad, po 9-10 godzinach mokre (suche się strawi) i na kolację suche.

U mnie to samo, zresztą Bury zjadł kiedyś 400g woreczek CAŁY, gdy włamał się do szafki. Tygodniowy zapas! Oczywiście jak wróciłam do domu, to było stanie pod szafką i miauczenie, że nie jadł od tygodnia

Z podanego powodu mokre dostają w porze obiadowej lub wieczorem.

Napisane przez esfira

Przecież jakieś 90% kotów, które jedzą kocią karmę (nie mówię o bezdomniakach) to koty wykastrowane albo wysterylizowane, to niby dla kogo by były te karmy "nie robione specjalnie dla kotów sterylizowanych"?

Dla kotów hodowlanych, tylko nie dla maine coonów, brytyjczyków, syjamów, persów i 10 innych ras, które mają odrębne karmy

[sheena84]

Napisane przez esfira

a czemu powinna jeść specjalistyczną? Nie musi jeść specjalnej karmy, trzeba tylko uważać, żeby nie zwiększałą szerokości. Przecież jakieś 90% kotów, które jedzą kocią karmę (nie mówię o bezdomniakach) to koty wykastrowane albo wysterylizowane, to niby dla kogo by były te karmy "nie robione specjalnie dla kotów sterylizowanych"?

pytam, bo weterynarz mi naopowiadala ze powinna sie przestawic na specjalistyczna.

[Suvia]

Napisane przez daktylek1987

Kochana była. I bardzo mądra. Nie ujmując niczego moim innym kotom, ale Kicia się wyróżniała. Miałam wrażenie, że rozumie po ludzku (powiedziałam coś, a ona zaraz to robiła), czasem miałam wrażenie nawet, że jest nawet telepatką

superkot

Napisane przez syyyyyylwia

argh, nie moge! ten nosek jest taki... wycalowalabym!

wycalowałam w Twoim imieniu

Napisane przez witchwq

Suvia! Jakie sliczne kinolki! To naprawde sztuka z tym trojkolorowym noskiem. I tak cudnie wyglada Kitka ma zielonego gluta zaraz przy nosku - na stale, plamka taka. Tak sie jakos pigment ulozyl, ze kolor jest prawie zielony. Juz o tym pisalam, ze przez pierwszy miesiac wszyscy po kolei probowalismy jej ten nosek wyczyscic z "gluta", a tu siupryza - nie da sie, bo to plamka Kazdy po kolei z calej 4-osobowej rodziny to przechodzil

I tak sie zastanawiam, czy Leos sie na nas nie obrazi, bo wszyscy zgodnie nazywamy go... Glupkiem....

biedna Kicia, posądzana o glutowatosć

Felut jest Czubkiem, normalka

Napisane przez witchwq

(...)Pomysl ze schroniskiem chyba udalo mi sie wyperswadowac.

całe szczęście...

Napisane przez ziazik

śliczne noski
Safirka ma cały czarny, a Euzebiusz blado-rudy

czarne to moje ulubione i czarne poduszeczki, taki mały fetysz

Napisane przez Kusum

A ja miałam dziś kicio-koszmary (...)

pamiętam, ze raz zrzucałam Feluta z czwartego piętra. nie wiem po cholerę, ale strasznie wyczerpujący był ten sen, jak się obudzilam to prawie ryczałam

Napisane przez esfira

Wczoraj na forum branżowym weterynaryjnym ktoś wkleił ogłoszenie jakiegoś lekarza weterynarii, który "szuka kocura rozpłodowego maine coon"... No i kto ma walczyć z pseuduchami, jak sami lekarze uważają, że mogą sobie kotkę rozmnożyć tak o, bez papierów? Jakby miał hodowlę, to by chyba nie miał problemu ze znalezieniem reproduktora...

i dziwić się zwyczajnym ludziom, świeci przykładem pan dochtór, nie ma co

[Kretka666]

Napisane przez Malla

No właśnie. Ale nie chcę ich przyzwyczajać, że dostaną co chcą.

Pomaga, tak jak czerwone wino i sauna
Unikam stosowania jakichkolwiek leków.

U mnie to samo.

U mnie to samo, zresztą Bury zjadł kiedyś 400g woreczek CAŁY, gdy włamał się do szafki. Tygodniowy zapas! Oczywiście jak wróciłam do domu, to było stanie pod szafką i miauczenie, że nie jadł od tygodnia

Z podanego powodu mokre dostają w porze obiadowej lub wieczorem.

I dobrze, moim pozwalam tylko na złodziejstwo popcornu (bez soli, dlatego mogą), od jednego ziarenka na tydzień nie umrą, a tyle radości.

Ciekawe sposoby Wino mogę praktykować codziennie, choć wolę białe
Ja nie mam takiej możliwości, od kilkunastu lat biorę codziennie leki, przyzwyczaiłam się Ale leków doraźnych typu przeciwbólowe, itp. nie biorę, tylko jak mam raz na parę miesięcy migrenę, bo wiem, że bez nich nie będę w stanie funkcjonować.

Co za żarłoczny bandyta!

Teraz Florki leżą rozwalone jak zdechlaki z krągłymi, wypchanymi brzuchami, do wieczora chyba nie będzie aktywności

[esfira]

Napisane przez Kretka666

Możliwe, Florki też wpychają nosy w coś nowego, powąchają, pomacają łapką, poliżą i odchodzą
Dobry sposób Serio to działa? Ja brałam Duphaston przy problemach. Na szczęście od kilku lat, odkąd biorę tabsy "okres" jest regularnie jak w zegarku

a po co to przyśpieszać? Rok temu miałam @ co jakieś dwa miesiące, poszłam do gina, miałam podejrzenie PCO, dostałam Cyclodynon, potem jeszcze mi chciała właśnie Duphaston zapisać, ale sobie pomyślałam- zaraz, zaraz... źle mi z tym było? Nie To po co to leczyć?

[Malla]

Napisane przez esfira

a po co to przyśpieszać? Rok temu miałam @ co jakieś dwa miesiące, poszłam do gina, miałam podejrzenie PCO, dostałam Cyclodynon, potem jeszcze mi chciała właśnie Duphaston zapisać, ale sobie pomyślałam- zaraz, zaraz... źle mi z tym było? Nie To po co to leczyć?

a) jak się spóźnia, tak jak mi obecnie 3 tygodnie
b) jak masz plany, np. wesele, wyjazd

[ziazik]

Napisane przez monika_sonia

Na Trovecie Hepatic ma dobre wyniki. Takie same jak kiedy miała leki. Na karmach normalnych bezzbożowych + filetówki ma wyniki gorsze. Na Hepaticu i filetówkach ma dobre wyniki. Ja już nie wiem o co chodzi, ale łatwiej mi karmić tym, po czym nie wymiotuje. Wierzę Ci, że na Hillsie jest super. A czemu nie może zostać na Hillsie?

Czyli jednak bezzbożówka i filetówki trochę gorzej? A to właśnie chciałam wprowadzić. A Hillsa jadły długo, ale to antyalergiczna i 80 zł za 2 kg, dlatego wolałabym co innego, jeśli nie będzie im szkodzić. Teraz mają na odmianę Royala antyalegiczną, ale nie podoba mi się ta karma, są na niej wciąż głodne, na Hillsie szybciej się najadały.

Napisane przez Kretka666

Florki nie nadają się do zostawiania im suchej karmy w misce. Nasypałam im dzienną porcję Applawsa. I całą ją zjadły na jeden posiłek Jednak są zbyt przyzwyczajone do wydzielanych posiłków. Mnie to pasuje, im to pasuje; nie trzeba nic zmieniać; żyć, nie umierać.

Wasze koty są bardziej syte po suchej czy po mokrej karmie?

Moje tak miały, ale że nas dużo w domu nie ma, to było bardzo kłopotliwe, więc nauczyliśmy je jeść z zabawek turlanych i teraz mogę tam sypać jedzenie raz na dobę i jak uzupełniam, to jeszcze zostaje Mam takie: http://www.zooplus.pl/shop/koty/zaba...zysmaki/174871
Bardzo szybko koty załapały, co z nimi robić, w odróżnieniu od zabawek w kształcie kuli.

Napisane przez Malla

U mnie to samo.

Z tego, co pamiętam próbowałaś zabawek, prawda?

Napisane przez Suvia

czarne to moje ulubione i czarne poduszeczki, taki mały fetysz

To się postaram Safirkę zmolestować i coś powrzucać

[Kretka666]

Napisane przez esfira

a po co to przyśpieszać? Rok temu miałam @ co jakieś dwa miesiące, poszłam do gina, miałam podejrzenie PCO, dostałam Cyclodynon, potem jeszcze mi chciała właśnie Duphaston zapisać, ale sobie pomyślałam- zaraz, zaraz... źle mi z tym było? Nie To po co to leczyć?

Duphaston brałam jako wywoływacz okresu, żeby zacząć brać antykoncepcję.
A czemu leczyć... Odkąd dostałam okresu miałam go nieregularnie, a im starsza byłam tym bardziej. Doszło do tego, że był co 3 miesiące. Wyszła niedoczynność tarczycy + skłonność do PCOs. Na PCOs zapisuje się tabletki antykoncepcyjne. Leczy się po to, że to choroba i podczas owulacji tworzą się cysty, torbiele na jajnikach, które do najprzyjemniejszych nie należą Tabletki antykoncepcyjne blokują owulację. Ale decyzja należy do człowieka. Kobiety, które chcą mieć dzieci muszą leczyć PCOs, bo może powodować bezpłodność lub niemożność utrzymania ciąży (tak jak w przypadku chorób tarczycy). Akurat mnie by to nie zabolało aż tak bardzo, ale większość kobiet zapewne chce mieć dzieci ze swojej macicy
Ogólnie wychodzę z założenia, że choroby się leczy

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Napisane przez ziazik

Moje tak miały, ale że nas dużo w domu nie ma, to było bardzo kłopotliwe, więc nauczyliśmy je jeść z zabawek turlanych i teraz mogę tam sypać jedzenie raz na dobę i jak uzupełniam, to jeszcze zostaje Mam takie: http://www.zooplus.pl/shop/koty/zaba...zysmaki/174871
Bardzo szybko koty załapały, co z nimi robić, w odróżnieniu od zabawek w kształcie kuli.

Ale to drogie Jakbym miała problem z tym, że jedzą wydzielane porcje w posiłkach, a nie non stop to bym może kupiła, ale akurat mi to bardzo pasuje

[syyyyyylwia]

Napisane przez ziazik

A Hillsa jadły długo, ale to antyalergiczna i 80 zł za 2 kg, dlatego wolałabym co innego, jeśli nie będzie im szkodzić. Teraz mają na odmianę Royala antyalegiczną, ale nie podoba mi się ta karma, są na niej wciąż głodne, na Hillsie szybciej się najadały.

a ten hills to ten low allergen?
jak po niej kupy?
smakuje kotom?
moj ma teraz wlasnie royala hypoallergenic ale nie jestem przekonana. no i troche mnie przerazaja te kupy w kolorze karmy
jeszcze pare dni zobaczymy do konca torebki, czy calkiem sie kupa utwardzi, no ale...

Napisane przez Suvia

wycalowałam w Twoim imieniu

...tylko nie mow, ze ona ma jeszecze brzuszek trzykolorowy



...odkurzylam dywan i zjezdzilam rolka drapak. puchu na pol objetosci kota

[pixies20]

cześć. przyszłam do was z pytaniem. otóż od mniej więcej 2 dni mojemu kotu łzawi jedno oko. zastanawiam sie z czego to może wynikać? nie chciałam od razu lecieć do weterynarza, ale teraz to już się zaczynam zastanawiać o co chodzi...

[Malla]

Napisane przez ziazik

Z tego, co pamiętam próbowałaś zabawek, prawda?

Tak, Niunia nawet po tygodniu załapała.
Niestety już nie stosuję zabawek, problem mam standardowy - ona się rzuca na kulę, a on zasmucony odchodzi.

Do karmienia muszę ją zamykać w transporterze, bo inaczej leci do jego miski, on odchodzi, ona wyjada mu wszystko, po czym idzie do swojej miski i wyjada sobie wszystko. Jak Bury pójdzie do jej miski, to go warczeniem przegania. W rezultacie Niuńka zjada 2 miski, a Bury żadnej. Klops.

Czasem jedzą z jednej miski naprzemiennie, przysuwając sobie łapkami

[iwona1110]

Napisane przez Malla

Jak Bury pójdzie do jej miski, to go warczeniem przegania. W rezultacie Niuńka zjada 2 miski, a Bury żadnej. Klops.

Czasem jedzą z jednej miski naprzemiennie, przysuwając sobie łapkami

Nagraj to please

[esfira]

Napisane przez pixies20

cześć. przyszłam do was z pytaniem. otóż od mniej więcej 2 dni mojemu kotu łzawi jedno oko. zastanawiam sie z czego to może wynikać? nie chciałam od razu lecieć do weterynarza, ale teraz to już się zaczynam zastanawiać o co chodzi...

lekarz ci powie, z czego to wynika, my nie widzimy kota moze ma podrażnione oko, może przytkał mu się kanalik łzowy itd

[Kretka666]

Głosowanie, który fajniejszy:
1. http://www.drapaki.pl/pl/sufitowe/80-s-1.html
czy
2. http://www.drapaki.pl/pl/podstawowe/27-p-11.html (zamiast leżanki rozeta, bez tego dziwnego hamaczka, zamiast półki z dziurą zwykła półka, bez sznurka, ewentualnie dodatkowy hamak pojedynczy)

Niby sufitowy najlepszy, pan Leszek taki polecił, ale mam mieszane uczucia. Albo taką modyfikację P-11 wymyśliliśmy.

[Malla]

Jakby w tym pierwszym u góry dać hamaczek...

[Kusum]

Napisane przez Kretka666

Głosowanie, który fajniejszy:
1. http://www.drapaki.pl/pl/sufitowe/80-s-1.html
czy
2. http://www.drapaki.pl/pl/podstawowe/27-p-11.html (zamiast leżanki rozeta, bez tego dziwnego hamaczka, zamiast półki z dziurą zwykła półka, bez sznurka, ewentualnie dodatkowy hamak pojedynczy)

Niby sufitowy najlepszy, pan Leszek taki polecił, ale mam mieszane uczucia. Albo taką modyfikację P-11 wymyśliliśmy.

Pytanie gdzie i ile masz miejsca. Jeśli masz gdzie postawić sufitowy to ja bym taki brała

[sheena84]

Napisane przez Kretka666

Głosowanie, który fajniejszy:
1. http://www.drapaki.pl/pl/sufitowe/80-s-1.html
czy
2. http://www.drapaki.pl/pl/podstawowe/27-p-11.html (zamiast leżanki rozeta, bez tego dziwnego hamaczka, zamiast półki z dziurą zwykła półka, bez sznurka, ewentualnie dodatkowy hamak pojedynczy)

Niby sufitowy najlepszy, pan Leszek taki polecił, ale mam mieszane uczucia. Albo taką modyfikację P-11 wymyśliliśmy.

jak dla mnie 1

[Kretka666]

Napisane przez Malla

Jakby w tym pierwszym u góry dać hamaczek...

Jest przecież hamak, nawet 3

Napisane przez Kusum

Pytanie gdzie i ile masz miejsca. Jeśli masz gdzie postawić sufitowy to ja bym taki brała

Mam gdzie postawić każdy z nich Sufitowy mniej miejsca zajmuje, tak mi wygląda. A miejsca jest sporo. W drugim podoba mi się to, że jest z możliwością rozbudowy. Sufitowy jak stanie, tak zostanie.

Napisane przez sheena84

jak dla mnie 1

Czemu? Jakaś argumentacja?

[Malla]

Ach, na zdjęciach wygląda jak półeczki To bez sensu, że 3 hamaki, może być niewygodnie z nich skakać wyżej. Dałabym tylko jeden, u góry.

Mam podobny do tego drugiego, jest chętnie drapany, ale część wypoczynkowa rzadko wykorzystywana.

[Kretka666]

Napisane przez Malla

Ach, na zdjęciach wygląda jak półeczki To bez sensu, że 3 hamaki, może być niewygodnie z nich skakać wyżej. Dałabym tylko jeden, u góry.

Mam podobny do tego drugiego, jest chętnie drapany, ale część wypoczynkowa rzadko wykorzystywana.

Pomyślałam o dwóch hamakach (bo dwa koty) i na dole zamiast hamaka półeczka, żeby się wygodniej wskakiwało. Dolny słupek 80 cm wystarczy do drapania? Nastawiałam się na taki 100 cm.
I czy sufitowy drapak będzie się dobrze trzymał, nie zniszczy sufitu? Nasz sufit należy do tych sypiących się i łatwo pękających. Nie chciałabym obudzić się kiedyś i wchodząc do pokoju widzieć sąsiadów z góry.

[ziazik]

Napisane przez Kretka666

Ale to drogie Jakbym miała problem z tym, że jedzą wydzielane porcje w posiłkach, a nie non stop to bym może kupiła, ale akurat mi to bardzo pasuje

Trochę drogie, ale jest bardzo solidne, ponad rok, a wyglądają jak nowe (trochę, jak drapaki rufi ). I koty tylko z tego korzystają, nie mają misek. Ostatnio dokupiłam jeszcze taki labirynt i to dopiero jest zabawa, ciągle chcą, żeby im tam sypać chrupki - http://k9scrubclub.com/products/bust...ive-dog-feeder

Napisane przez syyyyyylwia

a ten hills to ten low allergen?
jak po niej kupy?
smakuje kotom?
moj ma teraz wlasnie royala hypoallergenic ale nie jestem przekonana. no i troche mnie przerazaja te kupy w kolorze karmy
jeszcze pare dni zobaczymy do konca torebki, czy calkiem sie kupa utwardzi, no ale...

Hills smakuje moim kotom mniej niż Royal (jak je przestawiałam, to na Royala się wręcz rzucały), kupony w zasadzie takie same po jednej i drugiej, czyli u moich kotów bardzo bardzo suche

Napisane przez Malla

Tak, Niunia nawet po tygodniu załapała.
Niestety już nie stosuję zabawek, problem mam standardowy - ona się rzuca na kulę, a on zasmucony odchodzi.

Do karmienia muszę ją zamykać w transporterze, bo inaczej leci do jego miski, on odchodzi, ona wyjada mu wszystko, po czym idzie do swojej miski i wyjada sobie wszystko. Jak Bury pójdzie do jej miski, to go warczeniem przegania. W rezultacie Niuńka zjada 2 miski, a Bury żadnej. Klops.

Czasem jedzą z jednej miski naprzemiennie, przysuwając sobie łapkami

Hmm, to duży kłopot. Nie wyobrażam sobie, że nie mogę być elastyczna i muszę lecieć zaraz po pracy do domu, żeby koty karmić. A znów karmienie np. co 12 godzin (bo taki pomysł też miałam ) to jednak trochę zbyt rzadko. U nas zabawki rozwiązały sprawę, tylko, że ja mam dwie na dwa koty i często korzystają synchronicznie.

[Malla]

Ziaź - mam 2 zabawki i 1 wredną małpę

o, 35 podglądaczy

[iwona1110]

Napisane przez Kretka666

Pomyślałam o dwóch hamakach (bo dwa koty) i na dole zamiast hamaka półeczka, żeby się wygodniej wskakiwało. Dolny słupek 80 cm wystarczy do drapania? Nastawiałam się na taki 100 cm.
I czy sufitowy drapak będzie się dobrze trzymał, nie zniszczy sufitu? Nasz sufit należy do tych sypiących się i łatwo pękających. Nie chciałabym obudzić się kiedyś i wchodząc do pokoju widzieć sąsiadów z góry.

Sufitu raczej nie zniszczy no chyba że masz z papieru
Bałabym się raczej czegoś innego. Widziałaś mój drapak - Horus potrafi się na niego wspiąć praktycznie od dołu na samą górę. Ambra nie umie tak, dlatego gdyby mój drapak stał w miejscu gdzie nie byłoby parapetu lub czegoś innego ona miałaby problem, żeby wejść na półkę która u mnie jest dosyć wysoko.

[sheena84]

Napisane przez Kretka666

Czemu? Jakaś argumentacja?

moze dlatego ze mi sie marzy taki sufitowy tylko cena mnie narazie troszke odrzuca.

[Kretka666]

Napisane przez ziazik

Hmm, to duży kłopot. Nie wyobrażam sobie, że nie mogę być elastyczna i muszę lecieć zaraz po pracy do domu, żeby koty karmić. A znów karmienie np. co 12 godzin (bo taki pomysł też miałam ) to jednak trochę zbyt rzadko. U nas zabawki rozwiązały sprawę, tylko, że ja mam dwie na dwa koty i często korzystają synchronicznie.

A mnie ten brak elastyczności nie przeszkadza, koty traktuję jak dzieci - nadchodzi czas karmienia to nie mogę sobie iść balować i mieć je w poważaniu, a koty będą czekać Rano wstaję o 6.30 żeby dać im śniadanie nawet wtedy, gdy zaczynam pracę o 8 i mogę pospać do 7.30. Po prostu idę do kuchni dać im jeść i dalej spać W dni kiedy ja mam na 8, a TŻ na 7 to on im daje jedzenie, bo i tak jest "wstany". Ale w weekendy ja pracuję na 8, a on ma wolne, więc ja wstaję.