|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#3031 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 144
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
O właśnie 22-23 marca pasuje mi! Bo wcześniej nie mogę
![]() To jak robimy? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3032 |
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Mi też 22-23 pasuje. Kocie?
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
![]() ![]() |
![]() |
#3033 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 144
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() Dziękuję ![]() Cytat:
![]() Jesteś bardzo młoda i ryzyko raka nie jest duże w Twoim przypadku. Oczywiście należy robić co roku USG piersi, ale zmiany nowotworowe zdarzają się bardzo rzadko. Na pewno wszystko będzie dobrze ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#3034 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Cytat:
![]() A co do awiza to było tak - domofon :"Dzień dobry inpost, przesyłka z sądu dla ... blabla" odp:"ale tu nikt taki nie mieszka" Inpost: JA I TAK WYPISZĘ I WRZUCĘ do skrzynki"... |
||
![]() ![]() |
![]() |
#3035 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ---------- Cytat:
![]() ![]() No..myślę, że tak ![]()
__________________
|
||
![]() ![]() |
![]() |
#3036 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Czy wy wiecie, że ja już sprawdziłam samoloty? Ale żaden stąd nie leci do Poznania
![]() Aper przesilenie i przepracowanie pewnie, i zmęczenie, trzymaj się ciepło ![]() Fairy to pewnie zwykły tłuszczak. Latam na USG co pół roku odkąd za 1. razem badanie ujawniło, że mam coś takiego. Potem jeden znikł, pojawił się w 2. piersi, i tak zawsze coś tam jest na rzeczy. Nie macam się, bo zazwyczaj coś tam wyczuję i mnie to przeraża. Mam po prostu taką tkankę. Lecę czytać artykuł Fairy.
__________________
kropla drąży skałę |
![]() ![]() |
![]() |
#3037 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#3038 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
![]() moje motto ostatnio;p |
![]() ![]() |
![]() |
#3039 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Przeczytalam artykul i najbardziej mi utkwilo, ze to czym sie zajmuje autrorka samo do niej przyszlo. Ale najpierw zdecydowala sie, ze bedzie studiowac filozofie, a potem zdecydowala sie, ze przyjmie dziwna oferte, itd. Nie wiedziala dokad ja to zaprowadzi, ale podjela decyzje i sie jej trzymala, cos co ja nazywam kuciem w jedno miejsce, az cos z tego wyjdzie (tak sobie wyobrazam, ze z autorka bylo).
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania" |
![]() ![]() |
![]() |
#3040 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() ![]() ![]() Kochany Kocurku - myśle w wielu tematach jak ty... Też zrzucam sporo winy na system (edukacji wyższej i oczekiwań rodziców) - bo czuję ze nie było czasu przemyśleć i sprawdzić na ile moje studia były dobrym wyborem... Z drugiej strony teraz niby mam czas i możliwości - ale i tak blokuje mnie to ile mam lat, ile czasu poświęciłam na to co mnie nie kręci itd...Choć wiem że to myślenie jest bez sensu... Moja przyjaciółka realizuje plan - praca która daje kasę na utrzymanie (bez kokosów), nie zajmuje sporo czasu i energii (urzędowe 8h) i sporo czasu na własne pasje ... I zaczynam się do tego przychylać - skoro nie wiem co chce robi (a mam prawie 30-tke wiec pewnie już tego nie odkryje) to trzeba się skupić na tym o czym wiem że jest ważne (dla mnie związek/rodzina, podróże, książki, różne dziwne pasje) a pracę potraktować jako drogę do celu a nie cel w sobie... Wiem ze to mało ambitne - ale czy każdy musi robić karierę ? Ja mam cel być szczęśliwą (prawie) każdego poranka a nie być 'panią prezes" ![]() ![]() ![]() ---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ---------- Tymczasem jestem znowu/ciągle chora a mimo to udaje mi się coś tam naskrobać ... Sytuacja uczelniana się zapętla - wiec nie bardzo mam wybór... Zatem oddalam się do żabola ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3041 | |
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]()
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3042 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 144
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Nie wiem dlaczego dzisiejsze czasy narzucają nam taki wymóg, że każdy musi robić karierę zawodową. Dla mnie ważniejsza jest rodzina, relacje międzyludzkie.
Chyba mogłabym poświęcić się pielęgnowaniu domowego ogniska ![]() Ale na jednym na czym zależy mi to porządne wynagrodzenie. Dla mnie cały czas zaskakujące jest to ile wynoszą pensje w Polsce. To wkurzające, że większość porządnych obywateli pracujących na pełen etat nie stać np. na wzięcie kredytu, że kredyt jest w wysokości ich pensji. Tak samo uważam, że skoro ktoś pracuje cały rok, to powinno go stać na porządne wakacje raz w roku. Myślę, że Polacy są i tak oszczędni i ciułają każdy grosz na tyle, że stać ich na więcej niż mają. Wracając do kwestii zawodowej, jeśli nie rodzina to ciągnie mnie w stronę zawodu, który pomaga innym ![]() ---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ---------- Ps. Pamiętajmy, że "praca oddala od nas trzy wielkie niedole: nudę, występek i biedę". Dlatego nie skreślajmy nie oszałamiających miejsc pracy i nudnych stanowisk. Wbrew pozorom te 3 rzeczy, które zapewnia najzwyklejsza praca to naprawdę dużo. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3043 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
poczytuję sobie co piszecie, ale dorwał mnie znowu stan, że nie umiem odpisać coś mądrego dla Was
![]() ![]() esh.... i jeszcze w robocie atmosfera nie najciekawsza, czuję się wykorzystywana.... jeszcze czekam miesiąc i chyba trzeba będzie stąd spadać. Mam własną firmę, więc na innej robocie mi nie zależy, a żeby się męczyć, to bez sensu........... |
![]() ![]() |
![]() |
#3044 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
chyba to pozostaje
![]() Nie jestem chyba pasjonatem podróży morskich, podłoga mi faluje ![]() Cytat:
I nic...to było bardzo deprymujące, skończyło się decyzją o powiększeniu rodziny. Kiedy dziecię podrosło nastąpiła powtórka z rozrywki, poszukiwanie i decyzja o kolejnym dziecku. Kiedy syn się urodził powiedziałam sobie "o nie, ja wam wszystkim jeszcze pokażę, nawet nie wiecie co tracicie! (to do potencjalnych pracodawców) i wymyśliłam sobie firmę, dostałam dotację z PUP, działałam, miałam cel, niestety miałam za mało funduszy na wypromowanie swojego 3. "dziecka". Women mieszkamy w centrum, zwykle latamy z W-wy (120 km), albo z Katowic. [1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;45355076]poczytuję sobie co piszecie, ale dorwał mnie znowu stan, że nie umiem odpisać coś mądrego dla Was ![]() ![]() esh.... i jeszcze w robocie atmosfera nie najciekawsza, czuję się wykorzystywana.... jeszcze czekam miesiąc i chyba trzeba będzie stąd spadać. Mam własną firmę, więc na innej robocie mi nie zależy, a żeby się męczyć, to bez sensu...........[/QUOTE] Cym przeczekaj ten stan i bądź dla siebie wyrozumiała ![]()
__________________
kropla drąży skałę |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3045 |
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Dobra, dziś na tapecie mam albo poprawienie błędów w portfolio (żaba) albo dalsze dzierganie strony internetowej (mniejsza żabcia). Wszelkie środki dopingu i perswazji dozwolone.
![]()
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
![]() ![]() |
![]() |
#3046 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Isza dopinguję! Ja dziś piszę najgorszą częśćwstępu... szkicuję sobie póki co na kartce, jakiś zarys mam tego co napisać, ale ... wena ostatnich dni coś się ulatnia.
Cym - nie daj się! |
![]() ![]() |
![]() |
#3047 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Mnie dopadaja moje zaniedbania z przed lat :/ wiem, ze nie moge sie zalamac i poddac. Musze zacisnac zeby i brnac dale, ale czuje sie jakbym ugrzezla po pachy i to z wlasnej glupoty.
Sent from my HTC Wildfire S A510e using Wizaz Forum mobile app
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania" |
![]() ![]() |
![]() |
#3048 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() ![]()
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3049 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 144
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Elle, to kiedy wpadacie z dziećmi do Polski? Na święta wielkanocne, czy dopiero na wakacje?
Widziałyście jaką pięknisię wstawiłam sobie na avatar? ![]() Edytowane przez WomenInTheMirror Czas edycji: 2014-02-27 o 15:48 |
![]() ![]() |
![]() |
#3050 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() Lecimy 5.04, wracamy 19.04 (w Wielką Sobotę, ale jajka zdążymy poświęcić, bo samolot dopiero po 22 ![]()
__________________
kropla drąży skałę |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3051 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 488
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Macie tę moc???
http://www.youtube.com/watch?feature...&v=5BSY_bsfIvk |
![]() ![]() |
![]() |
#3052 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Elle czyli święta w NOR? Ciekawe doświadczenie - nawet nie wiem czy tam jakoś obchodzą Wielkanoc
![]() ![]() ![]() Tak sobie pomyślałam że skoro Poznań to może .... ![]() A w ogóle tutaj pączki są do kitu - czyżbym miała emigracyjną tęsknotę ? Przeczytałam artykuł w WO i muszę powiedzieć że całkiem mi się spodobał ... Wydźwięk smutny ale chyba prawdziwy. Czasem sama odczuwam jakiś brak duchowości.....versus nadmierne skupienie na materialności i cielesności (wiem, wiem i kto to mówi ![]() ---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ---------- Btw przesyłam trochę swojej mocy - bo siedzę i piszę ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3053 |
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Poznań? POZNAŃ? Czy wyczuwam gdzieś słowo POZNAŃ?
Sorry, głupawka już mnie łapie na wieczór. ![]()
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
![]() ![]() |
![]() |
#3054 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 144
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Chciałabym być taka ładna ![]() ![]() Miałam pewne skojarzenie z tą laską. Wygląda niby idealnie, dopracowany makijaż i włosy. Ale patrzy w lustro i mimo, że wygląd wyśrubowała na maksa, nie wygląda na szczęśliwą. Ciągle czegoś jej brakuje. Ciągle chce coś w sobie zmienić, udoskonalić. To trochę jak z nami, dziewczynami z tego wątku. Nawet jeśli wypicujemy siebie oraz swoje sprawy maksymalnie to i tak za czymś ciągle gonimy... |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3055 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() A ja dzisiaj zrobiłam pączki ![]() ![]() ![]() Cieszę się, że piszesz ![]() Cytat:
![]()
__________________
kropla drąży skałę |
||
![]() ![]() |
![]() |
#3056 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Iszko ano Poznań - moje miasto studenckie ... Już na zawsze ukochane
![]() Ellefant a żebyś wiedziała jak ja się cieszę ![]() ![]() Ja w przyszłym roku usmażę pączki albo faworki ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3057 | |||||||||||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Było na blogu Ania Maluje. Ostatnio Ania sporo produkuje wpisów, mam ją na liście i czasem zaglądam. Nic nie myślę, panią Luisę Hay przerobiłam dawno temu. Jak zwykle zachłystywałam się kolejnymi poradnikami psychologicznymi pod tytułem "jak żyć" zamiast ...żyć. Że myślą można wszystko, że błękitne piórko, które mam zresztą, że pozytywne myśli, że fizyka kwantowa. No super się czyta, ogląda. Tyle, że samo się w życiu nie pozmienia. A ja nie umiem wpłynąć na samą siebie, żeby poczuć radość z życia. Cieszyć się, że żyję. Ja pierdzielę, ja się nie cieszę, że żyję, męczy mnie każdy dzień, nie mogę się dogadać z ludźmi, z najbliższymi jestem w ciągłym konflikcie włączając w to moją matkę, siostrę, tż i dziecko. Z obcymi nie umiem rozmawiać o niczym i serwować im uśmiechu, żeby wyglądać na przychylną i przyjazną, żeby na dzień dobry nie dostać odrzucenia. Odrzucam rozmaite zaproszenia na spotkania, a to się kończy tym, że już nie jestem zapraszana. Odrzucam zaproszenia i czuję ...ulgę, a na dłuższą metę funduję sobie samotność. Skazuję się na życie na marginesie, bo nie interesuje mnie wchodzenie w społeczności, choć od posiadania znajomych wiele zależy - choćby to, czy mam się do kogo zgłosić po pomoc, gdyby nagle zaistniała taka potrzeba. Z jednej strony ludzie są fuj, z drugiej niezbędni do przeżycia (współpraca choćby) i niezbędni do zachowania równowagi umysłowej. Czuję się kompletnie zagubiona w tym świecie i w tej konkretnej chwili cholernie chce mi się płakać. Nie umiem żyć. Wczoraj przemeblowałam w pokoju. Pokoiku. Wagon 5x2 - ja z córką, masa gratów, książek. Kręgosłup mi wysiadł. Nocą przyśnił mi się mój jakiś exsextowarzysz, cieszyłam się, że jest pożądanie, jakby ktoś potwierdził, że jeszcze mam wartość. ![]() Zaczęłam się zastanawiać nad swoimi relacjami, nad swoją zazdrością w stosunku do wszelkich exów, którzy są bogaci(!), rozwinęłi skrzydła, choć przecież i ja byłam na takim etapie jak oni, ja się zatrzymałam w rozwoju, oni pofrunęli. Oni są dorośli, a ja płaczę, że "nikt się mną nie opiekuje", nie dba o mnie "jak o największy skarb", że jestem czy mnie nie ma i tak jest to cholerne "wszystko jedno". Potem refleksja - odbicie podejścia mojego Tż - każdy jest za siebie odpowiedzialny, każdy musi o siebie zadbać, nikt mnie głaskać nie będzie. (W ogóle to cud, że on jeszcze przy mnie jest. Seksu nie ma, bo ja nie mam na to ochoty, więc ode mnie generalnie nie ma nic.) Niezły pierdzielnik mam we łbie. I dziecko, któremu mam dać przykład jako matka. Kogo próbuję oszukać? Siebie? Nie musicie się odnosić, marudzenie potrafi nieźle wkurzać, wiem o tym. ---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ---------- Fragment z oferty pracy: ZASIL NAS, BEZ OPORÓW: Energią, nigdy jej dość, zwłaszcza tej dobrej; Humorem równie dobrym jak energia. Akurat czego jak czego, ale tego po prostu nie mam. No własnie, oni dorośli ja nie. Tak to czuję. Pracują (i to normalne, a nie żadne nie wiadomo co), jeżdżą samochodami, spotykają się w grupkach znajomych. Patrzę na to i się zastanawiam co jest ze mną nie tak. Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Wygląd - fizjologicznie jestem kobietą. Z wyglądu niczym. Powiedzieć o czymś matce to jak oddać jej to pod ocenę. Boję się do niej mówić, bo grymasem twarzy zabija we mnie jakikolwiek entuzjazm. Zresztą ona to wielki wątek, który wbrew pozorom wcale się nie ugładził. A inni? Najgorsze jak ja się czegoś boję lub coś mnie przerasta, a ktoś mi serwuje: a co w tym trudnego? ![]() Cytat:
Zaczynam coś i widzę jaka daleka jeszcze droga do rezultatu? Rezygnuję. Widzę, że mój pomysł od dawna realizuje ktoś inny i to z sukcesami? Nawet się nie biorę. Cytat:
Ja też nie byłam. W wielu miejscach nie byłam. ---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ---------- Cytat:
Trzymam kciuki za Ciebie Aper, żeby zagościł spokój i cieszyło Cię słońce. Nie wiem co bym zrobiła z takim awizo. ![]() ---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ---------- ![]() ---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ---------- ![]() ![]() ---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ---------- No właśnie. Napisałaś o tym jak o uprawianiu ogródka. Poszła do pracy, posiedzi, dostanie pieniądze. Normalka. Czemu u mnie to jakieś przedsięwzięcie, ciągle douczanie, ciągła myśl, że na każde stanowisko potrzeba mocno wykwalifikowanych z 6 w indeksie i z wielkim doświadczeniem. Już na rozkładanie towaru na półkach składam cv, też są chyba inni lepiej wykwalifikowani...
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2014-02-28 o 08:40 |
|||||||||||||
![]() ![]() |
![]() |
#3058 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Hej
![]() Mam nadzieję, że niebawem pouczestniczę w wątku czynnie... Poznania Wam zazdroszczę- lubię i chętnie bym się wybrała. |
![]() ![]() |
![]() |
#3059 | ||||||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Gdybym miała comiesięczny wpływ na konto, kurcze, nie ma sprawy. Bez pieniędzy nie da się żyć.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ---------- [1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;45355076]poczytuję sobie co piszecie, ale dorwał mnie znowu stan, że nie umiem odpisać coś mądrego dla Was ![]() ![]() esh.... i jeszcze w robocie atmosfera nie najciekawsza, czuję się wykorzystywana.... jeszcze czekam miesiąc i chyba trzeba będzie stąd spadać. Mam własną firmę, więc na innej robocie mi nie zależy, a żeby się męczyć, to bez sensu...........[/QUOTE] Trzymaj się, nie wiem co tam się dzieje, ale życzę, żeby działo się dobrze. Buziaki! ---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ---------- Zwykle oni (prom) podchodzą do tego jakoś tak na zwisie, na luzie, są znacznie bardziej pobłażliwi na te wszystkie prace niż my"tfurcy". Powodzenia! Wydaje mi się, że czuję dobre podejście do sprawy.
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
||||||||
![]() ![]() |
![]() |
#3060 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 3 157
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cześć! Od dawna zaglądam na Wasz wątek i dziś postanowiłam pierwszy raz się odezwać. Problemy, o których piszecie, zwykle są mi bardzo bliskie. Jestem typem, którego natura dąży do przeznaczania jak największej ilości czasu nie na aktywność, tylko na bierność. Od kiedy to zrozumiałam (jakoś tak na studiach), walczę ze sobą i chyba robię postępy. Zrobiłam sporo fajnych rzeczy, których nie zrobiłabym jako dziecko czy nastolatka, kiedy kierowałam się tylko własną ochotą. Dopiero kiedy wyprowadziłam się z domu, uświadomiłam sobie, że do większości nowych aktywności muszę się po prostu zmusić, bo własnej motywacji mogę się nigdy nie doczekać. Biorę się za coś, bo wiem, że w przyszłości będę z tego zadowolona, chociaż w czasie teraźniejszym nie czuję ochoty ani entuzjazmu. Poznawanie nowych ludzi i uczenie się nowych rzeczy kosztuje mnie masę energii. W trakcie myślę, że wolałabym być teraz w domu i zaczytywać się w książce... Ale robię to, bo nowi ludzie mogą stać się przyjaciółmi, a nowe zajęcie - pasją. (Nie, żeby mi się to za często zdarzało...) Ogólnie rzecz biorąc, moje życie to ciągła walka dwóch potrzeb: zaszycia się i nicnierobienia z potrzebą wyciskania jednak z tego życia czegoś więcej. OK, na razie tyle przydługiego wstępu. Mam nadzieję, że uda mi się wnieść tu czasem coś sensownego.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:52.