Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XV)

[s i l v e r]

Napisane przez Debrah

Ale ze mnie tępa pała!
Dopiero teraz zauważyłam, że dałam dziecku kaszkę NIEMLECZNĄ z WODĄ. nie zauważyłam! jakaś szarawa mi się wydawała, fakt... a ta mała cholerka zjadła 80ml całkiem chętnie
Dobrze, że dopchała uu.

Ja też raz tak zrobiłam. Zawsze kupuję kaszki mleczne a raz dostałam od kogoś niemleczną a nie wiedziałam i dodałam tylko wodę. Ale od razu mi coś konsystencja nie pasowała i doczytałam że pisze "dodaj mleko".

[nancykenator]

Napisane przez Debrah

Przekonał się??
Super!

Nancy a co z twoim pomysłem biznesu o którym pisałas w k?

Co do pączków : ja nie planuję podawać.


Ale ze mnie tępa pała!
Dopiero teraz zauważyłam, że dałam dziecku kaszkę NIEMLECZNĄ z WODĄ. nie zauważyłam! jakaś szarawa mi się wydawała, fakt... a ta mała cholerka zjadła 80ml całkiem chętnie
Dobrze, że dopchała uu.

W ogóle jedzeniowo dziś tak:
Rano : parę gryzów chleba z masłem (nic kanapkowego nie chce się cholera przyjąć, czasem troszkę serka wiejskiego, czasem żółtego albo chleb w jajku - ale przeważnie wszystko ściąga..), potem parę kęsów banana, potem nas nie było w domu, po powrocie uu bo już głodna była i nie doczekałaby podgrzania jedzenia bez płaczu..potem zjadła CAŁY MAŁY słoiczek owoców z twarożkiem, potem parę łyżeczek zupy (krem z groszku made moja mama), i na kolację ta nieszczęsna kaszka na wodzie 80ml...
Chyba nie taka tragedia porównując z tym co było wcześniej.

Ale nie wiem co mam zrobić żeby jadła jakiś obiad - jakies mięso, jakąś rybę, warzywa.. nic nie chce. I żeby "kanapka" to nie był chleb z masłem.

Hm, coo tu teraz zrobić z tą bezmleczną kaszką ;/

chyba tak ale póki co muszę siedzieć razem z nim ja w kostiumie kąpielowym a on sobie chlapie cóż, lepiej tak niż gdyby miał płakusiać
w połowie marca mam dostać wiadomość o wstępnych wynikach, na razie wiem tylko,że pierwszy etap przeszłam

my też mamy jedną bezmleczną, tż kupił bo nie wiedział, że jest jakaś różnica i też nie wiem, co z nią począć...

Amelka coraz ładniej je i będzie jeszcze lepiej, zobaczysz
btw kiedy macie powtórzyć Fe i morfo?

[misiaeel]

Napisane przez Debrah

Przekonał się??
Super!

Nancy a co z twoim pomysłem biznesu o którym pisałas w k?

Co do pączków : ja nie planuję podawać.


Ale ze mnie tępa pała!
Dopiero teraz zauważyłam, że dałam dziecku kaszkę NIEMLECZNĄ z WODĄ. nie zauważyłam! jakaś szarawa mi się wydawała, fakt... a ta mała cholerka zjadła 80ml całkiem chętnie
Dobrze, że dopchała uu.

W ogóle jedzeniowo dziś tak:
Rano : parę gryzów chleba z masłem (nic kanapkowego nie chce się cholera przyjąć, czasem troszkę serka wiejskiego, czasem żółtego albo chleb w jajku - ale przeważnie wszystko ściąga..), potem parę kęsów banana, potem nas nie było w domu, po powrocie uu bo już głodna była i nie doczekałaby podgrzania jedzenia bez płaczu..potem zjadła CAŁY MAŁY słoiczek owoców z twarożkiem, potem parę łyżeczek zupy (krem z groszku made moja mama), i na kolację ta nieszczęsna kaszka na wodzie 80ml...
Chyba nie taka tragedia porównując z tym co było wcześniej.

Ale nie wiem co mam zrobić żeby jadła jakiś obiad - jakies mięso, jakąś rybę, warzywa.. nic nie chce. I żeby "kanapka" to nie był chleb z masłem.

Hm, coo tu teraz zrobić z tą bezmleczną kaszką ;/

też tak kiedyś zrobiłam
Amelka coraz lepiej je?

Napisane przez nancykenator

Mała jak się czujesz?

sylwietta zdrówka dla Bartula

hope wychowawczy można w dowolnej chwili przerwać albo przedłużyć

tressello zdrówka

charlizz pewnie, czekam na wiadomość

fewciu biedna Blanusia



Sto lat dla Bartusia i spóźnione życzenia dla Blanusi, dużo zdrówka i radości kochane Słoneczka

u nas dziś kolejny dzień marudy :/ nie miałam czasu nawet normalnie zjeść
za to dzień zakończył się kąpielą Kubusia pod prysznicem

czyżby się przekonał?

[pstryczek84]

otoz to
Black - a powiedz mi jeszcze-twoim zdaniem lepszy puder sypki czy w kamieniu? kuźwa, chyba za bardzo mnie wzielo na rozkminki

[marsi11]

Napisane przez Debrah

Przekonał się??
Super!

Nancy a co z twoim pomysłem biznesu o którym pisałas w k?

Co do pączków : ja nie planuję podawać.


Ale ze mnie tępa pała!
Dopiero teraz zauważyłam, że dałam dziecku kaszkę NIEMLECZNĄ z WODĄ. nie zauważyłam! jakaś szarawa mi się wydawała, fakt... a ta mała cholerka zjadła 80ml całkiem chętnie
Dobrze, że dopchała uu.

W ogóle jedzeniowo dziś tak:
Rano : parę gryzów chleba z masłem (nic kanapkowego nie chce się cholera przyjąć, czasem troszkę serka wiejskiego, czasem żółtego albo chleb w jajku - ale przeważnie wszystko ściąga..), potem parę kęsów banana, potem nas nie było w domu, po powrocie uu bo już głodna była i nie doczekałaby podgrzania jedzenia bez płaczu..potem zjadła CAŁY MAŁY słoiczek owoców z twarożkiem, potem parę łyżeczek zupy (krem z groszku made moja mama), i na kolację ta nieszczęsna kaszka na wodzie 80ml...
Chyba nie taka tragedia porównując z tym co było wcześniej.

Ale nie wiem co mam zrobić żeby jadła jakiś obiad - jakies mięso, jakąś rybę, warzywa.. nic nie chce. I żeby "kanapka" to nie był chleb z masłem.

Hm, coo tu teraz zrobić z tą bezmleczną kaszką ;/

Debrah, moj TZ ostatnio się pomylił i zrobil 280 ml na wodzie i Leoś spał jak zabity po niej i jeszcze TZ zdziwiony,że tak mu smakowała

jak dobiła uu to git, no to coś się ruszyło

[nancykenator]

poruszałyście temat tuszy do rzęs, ja nie mam faworyta w tej kategorii, w ogóle tuszy prawie nie używam mam ogromny problem, który dla Was pewnie będzie śmieszny, nie moge znieść wkładania sobie czegokolwiek do oczu :/ od razu mnie oczy bolą i łzawią :/

[marsi11]

Napisane przez pstryczek84

otoz to
a powiedz mi jeszcze-twoim zdaniem lepszy puder sypki czy w kamieniu? kuźwa, chyba za bardzo mnie wzielo na rozkminki

to kwestia wygody, ja wolę sypki ale w podróży czy do torebki to ciężko z nim ale jakoś nie umiem się posługiwać w kamieniu
wolę maziać się pędzlem niż gąbeczką

[BlackSanctum]

Napisane przez bokeh

http://kotlet.tv/paczusie-z-serem prosze bardzo

Mniaaaaam.

A ja na diecie...

Napisane przez pstryczek84

otoz to
a powiedz mi jeszcze-twoim zdaniem lepszy puder sypki czy w kamieniu? kuźwa, chyba za bardzo mnie wzielo na rozkminki

Bez porównania sypki. Ja o wiele bardziej takie wolę - oczywiście do torebki lepszy jest prasowany, ale na co dzień sypkie są lepsze, bo są wielofunkcyjne i lepiej współpracują z pędzlami.

No i jeszcze jedna rzecz, ważna w mojej pracy - są higieniczne. Sypki puder wysypiesz sobie na wieczko czy coś i pędzel nie ma kontaktu z resztą produktu, a przy prasowanym dotykasz całości. Ważna rzecz, gdy ma się cerę np trądzikową - wtedy się wręcz nie powinno używać prasowanych, bo osiadają na nich wszystkie bakterie, jeśli się dotknie pudru, potem twarzy, a potem znów pudru.

[s i l v e r]

Debrah,nancy ja tą kaszkę bezmleczną mieszałam z mm i podawałam łyzeczką.

[misiaeel]

Napisane przez s i l v e r

,Ja tą kaszkę bezmleczną mieszałam z mm i podawałam łyzeczką.

ja tak samo

[Debrah]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45349132]Debrah, kiedyś sama taki numer zrobiłam z kaszką nic, zjadła młoda i tyle, można do owoców dodawać na przykład po trochu.[/QUOTE]
Hm, no zje ją jakoś, najwyżej będę owoców dodawać jeszcze, szkoda wywalić.
Ideałem moim nadal jest gotowanie kasz dorosłych albo Holle - ale same wiecie, że z moim dzieckiem CHCIEĆ A MÓC to są diametralnie różne kwestie, niestety. Może kiedyś zje..
Bo np mam taką fajną, chyba na dobranoc z jabłkiem z hippa, owsianka, a więc lepsza składowo znacznie niż zwykła ryżowa. No ale nie chce za bardzo jej, szkoda.

Napisane przez nancykenator

chyba tak ale póki co muszę siedzieć razem z nim ja w kostiumie kąpielowym a on sobie chlapie cóż, lepiej tak niż gdyby miał płakusiać
w połowie marca mam dostać wiadomość o wstępnych wynikach, na razie wiem tylko,że pierwszy etap przeszłam

my też mamy jedną bezmleczną, tż kupił bo nie wiedział, że jest jakaś różnica i też nie wiem, co z nią począć...

Amelka coraz ładniej je i będzie jeszcze lepiej, zobaczysz
btw kiedy macie powtórzyć Fe i morfo?

za 2mce.

A te kaszki to czytać opakowania trzeba, bo one się niczym nie różnią, wzięłabym mleczną - to odłożyłam, bo patrzę " o, paczka większa" - a tu masz, kaszka bez mleka.

A jak z jedzeniem u Was?

Ja się boję cokolwiek myśleć, zwykle po dniu pt "zjadłam coś poza mlekiem" następuje regres i nie chce niczego. Zobaczymy jak będzie jutro.

Aha dziewczyny - miałam Was zapytać - używacie jeszcze sloiczków? Owocowych np? jogurtów, itp?
Po jakim czasie od zjedzenia np słoiczka małego owoców czy jogurtu - dziecko dostaje następny posiłek?

Najbardziej mi się podoba - że ona jak mnie widzi przy szafkach to idzie i woła "am am am" co prawda często nie zje tego co dostanie, ale zaczynam myśleć, że ona się po prostu boi nowych smaków, niewiele jej smakuje.. Bo jak smakuje to jakoś umie mielić dziobem i zjeść.

[pstryczek84]

Nie no, przez Bijkorke dzis nie zasne
zobaczcie w k. jak wyglada Naduska!!!

[bijkora]

Debrah dawno mnie nie było i widzę że Amelka zrobiła wielki postęp jedzeniowy. Cieszę się

Co do kaszek bezmlecznych, możecie je robić na zwykłym mleku, jeśli takie dajecie dzieciom.

[BlackSanctum]

Co do pączków - to moi rodzice zamówili 10 sztuk u miejscowego cukiernika, więc na pewno Oliwka dostanie jedną sztukę dla siebie, czemu nie? I tak cumknie 2 kęsy i wyrzuci w kąt.

[insolito]

Fewcia, uff Najadłyśmy się strachu, nie chcę nawet myśleć co Ty czułaś Oby się już więcej nie powtórzyło Spokojnej nocy


Debrah, super, że z jedzeniem u Was lepiej Małymi kroczkami i Amelka będzie wszystko szamać

Kurcze pechowy dzień dziś Dużo, dużo zdrowia dla Bartusia, Oli i Julka


Wszystkiego dobrego dla Bartusia



Piotrek dopiero zasnął katar ma biedaczyna Mam nadzieję, że nic więcej się nie rozwinie

[Delicjanka]

Napisane przez Debrah

Hm, no zje ją jakoś, najwyżej będę owoców dodawać jeszcze, szkoda wywalić.
Ideałem moim nadal jest gotowanie kasz dorosłych albo Holle - ale same wiecie, że z moim dzieckiem CHCIEĆ A MÓC to są diametralnie różne kwestie, niestety. Może kiedyś zje..
Bo np mam taką fajną, chyba na dobranoc z jabłkiem z hippa, owsianka, a więc lepsza składowo znacznie niż zwykła ryżowa. No ale nie chce za bardzo jej, szkoda.


za 2mce.

A te kaszki to czytać opakowania trzeba, bo one się niczym nie różnią, wzięłabym mleczną - to odłożyłam, bo patrzę " o, paczka większa" - a tu masz, kaszka bez mleka.

A jak z jedzeniem u Was?

Ja się boję cokolwiek myśleć, zwykle po dniu pt "zjadłam coś poza mlekiem" następuje regres i nie chce niczego. Zobaczymy jak będzie jutro.

Aha dziewczyny - miałam Was zapytać - używacie jeszcze sloiczków? Owocowych np? jogurtów, itp?
Po jakim czasie od zjedzenia np słoiczka małego owoców czy jogurtu - dziecko dostaje następny posiłek?

Najbardziej mi się podoba - że ona jak mnie widzi przy szafkach to idzie i woła "am am am" co prawda często nie zje tego co dostanie, ale zaczynam myśleć, że ona się po prostu boi nowych smaków, niewiele jej smakuje.. Bo jak smakuje to jakoś umie mielić dziobem i zjeść.

moja np w ogóle kaszek nie toleruje i jej nie daje od jakichś 3 msc. Kaszy też jęczmiennej i gryczanej też za bardzo niet. Jaglanej nie robiłam;> bo mnie odrzuca ten zapach;p nie wiem, moze źle ją robie czy co;p

słoiczków- deserków też już nie kupuje(ok 3 -4 msc) , kupuje jogurty naturalne i mieszam z owocem i np płatkami. Dziś zblendowalam jej dwa małe banany z jogurtem i do tego platki kukurydziane;] i starczylo jej no nie wiem 2 h później obiadek. Rano zjadla pół kanapki z serem żółtym. A na kolacje 1.5 naleśnika z jabłkami, ale robie małe. No i uu przy usypianiu;]

[Debrah]

Napisane przez Delicjanka

moja np w ogóle kaszek nie toleruje i jej nie daje od jakichś 3 msc. Kaszy też jęczmiennej i gryczanej też za bardzo niet. Jaglanej nie robiłam;> bo mnie odrzuca ten zapach;p nie wiem, moze źle ją robie czy co;p

słoiczków- deserków też już nie kupuje(ok 3 -4 msc) , kupuje jogurty naturalne i mieszam z owocem i np płatkami. Dziś zblendowalam jej dwa małe banany z jogurtem i do tego platki kukurydziane;] i starczylo jej no nie wiem 2 h później obiadek. Rano zjadla pół kanapki z serem żółtym. A na kolacje 1.5 naleśnika z jabłkami, ale robie małe. No i uu przy usypianiu;]

Moja niestety nie zje owoca z jog naturalnym póki co, więc posiłkuję się tym co okazało się, że zje - czyli te owoce z twarożkiem w słoiczku lub jogurt też słoiczkowy. Ideałem byłoby z tego zejść, bo drogie te słoiczki jak szlag i na pewno taki jogurt naturalny ze świeżym owocem jest lepszą opcją pod każdym względem. Chciałabym, żeby jadła. Ale czekam też na wiosnę i owoce.

[nancykenator]

Napisane przez Debrah

Hm, no zje ją jakoś, najwyżej będę owoców dodawać jeszcze, szkoda wywalić.
Ideałem moim nadal jest gotowanie kasz dorosłych albo Holle - ale same wiecie, że z moim dzieckiem CHCIEĆ A MÓC to są diametralnie różne kwestie, niestety. Może kiedyś zje..
Bo np mam taką fajną, chyba na dobranoc z jabłkiem z hippa, owsianka, a więc lepsza składowo znacznie niż zwykła ryżowa. No ale nie chce za bardzo jej, szkoda.


za 2mce.

A te kaszki to czytać opakowania trzeba, bo one się niczym nie różnią, wzięłabym mleczną - to odłożyłam, bo patrzę " o, paczka większa" - a tu masz, kaszka bez mleka.

A jak z jedzeniem u Was?

Ja się boję cokolwiek myśleć, zwykle po dniu pt "zjadłam coś poza mlekiem" następuje regres i nie chce niczego. Zobaczymy jak będzie jutro.

Aha dziewczyny - miałam Was zapytać - używacie jeszcze sloiczków? Owocowych np? jogurtów, itp?
Po jakim czasie od zjedzenia np słoiczka małego owoców czy jogurtu - dziecko dostaje następny posiłek?

Najbardziej mi się podoba - że ona jak mnie widzi przy szafkach to idzie i woła "am am am" co prawda często nie zje tego co dostanie, ale zaczynam myśleć, że ona się po prostu boi nowych smaków, niewiele jej smakuje.. Bo jak smakuje to jakoś umie mielić dziobem i zjeść.

no u nas raz lepiej raz gorzej, dziś i wczoraj akurat gorzej, bo w ogóle nie zjadł obiadu (indyk gotowany z pomidorami i makaronem), rano jak jest dzień jajecznicowy (wtorek, czwartek i niedziela) to zjada ale jak na śniadanie mamy kaszkę to już jest średnio (chociaż np w zeszłym tygodniu zjadł mi 200 ml kaszki, byłam w ciężkim szoku). Owoców świeżych nie chce, tzn podziumdzie trochę ale ogólnie bez szału, woli słoiczki albo kisielki (zje np pół dużejgo słoiczka deresrku albo ok. 100 ml kisielku), lubi chleb z masłem, czasem sera białego skosztuje, czasem łyżeczkę serka wiejskiego jak ja jem, ogólnie nie jest źle ale...

Napisane przez insolito

Fefcia, uff Najadłyśmy się strachu, nie chcę nawet myśleć co Ty czułaś Oby się już więcej nie powtórzyło Spokojnej nocy


Debrah, super, że z jedzeniem u Was lepiej Małymi kroczkami i Amelka będzie wszystko szamać

Kurcze pechowy dzień dziś Dużo, dużo zdrowia dla Bartusia, Oli i Julka


Wszystkiego dobrego dla Bartusia



Piotrek dopiero zasnął katar ma biedaczyna Mam nadzieję, że nic więcej się nie rozwinie

zdrówka dla Piotrusia

[MaJulMi]

Fewcia, trzymam kciuki żeby przy kolejnej dawce antybiotyku było już ok

I zdrówka dla pozostałych dzieciaczków

Napisane przez Debrah

Przekonał się??
Super!

Nancy a co z twoim pomysłem biznesu o którym pisałas w k?

Co do pączków : ja nie planuję podawać.


Ale ze mnie tępa pała!
Dopiero teraz zauważyłam, że dałam dziecku kaszkę NIEMLECZNĄ z WODĄ. nie zauważyłam! jakaś szarawa mi się wydawała, fakt... a ta mała cholerka zjadła 80ml całkiem chętnie
Dobrze, że dopchała uu.

W ogóle jedzeniowo dziś tak:
Rano : parę gryzów chleba z masłem (nic kanapkowego nie chce się cholera przyjąć, czasem troszkę serka wiejskiego, czasem żółtego albo chleb w jajku - ale przeważnie wszystko ściąga..), potem parę kęsów banana, potem nas nie było w domu, po powrocie uu bo już głodna była i nie doczekałaby podgrzania jedzenia bez płaczu..potem zjadła CAŁY MAŁY słoiczek owoców z twarożkiem, potem parę łyżeczek zupy (krem z groszku made moja mama), i na kolację ta nieszczęsna kaszka na wodzie 80ml...
Chyba nie taka tragedia porównując z tym co było wcześniej.

Ale nie wiem co mam zrobić żeby jadła jakiś obiad - jakies mięso, jakąś rybę, warzywa.. nic nie chce. I żeby "kanapka" to nie był chleb z masłem.

Hm, coo tu teraz zrobić z tą bezmleczną kaszką ;/

Ja używam bezmlecznej i dodaje do niej owoce ze słoiczka.
A co do kanapek - u mnie jest odwrotnie, tzn. Mała potrafi zlizać serek, samą szynkę (kupuje dobrą drobiową) a chlebek zostawia, a jak ja dam jej kęsa do buzi to czasem zje, a czasem w buzi rozdziela i zjada samą szynkę a chleb wypluwa... Ale jak podam sam chlebek to zjada, czyli widać że go akceptuje ale jak jest z mieskiem to woli miesko. W ogóle ostatnio bardziej wybrzydza, owoców w ogóle prawie nie je, za to mogłaby jeść jogurt naturalny chyba na każdy posiłek no i chętnie zjada mięsko i ryby ale tych nie mogę jej przecież podawać za dużo.

I tu mam pytanie: co można dziecku dodać do jogurtu żeby nie za bardzo zmienić smak i konsystencję ale żeby zrobić z niego bardziej sycący i odżywczy posiłek?. Na razie myślałam o amarantusie ekspandowanym, ma malutkie ziarenka więc powinien przejść ale może macie jeszcze jakieś pomysły? I czy taki amarantus ma czegoś za dużo, na zasadzie że nie powinnam z nim przesadzać z ilościami?

A, i ja dalej kupuje sloiczki bo jak dam Julce bardziej nasz obiadek to ona zjada praktycznie samo miesko / rybe a warzyw i ziemniaków / makaronu / ryzu już nie chce. A sloiczki na razie zjada wiec kupuje.

[insolito]

Napisane przez Debrah

Hm, no zje ją jakoś, najwyżej będę owoców dodawać jeszcze, szkoda wywalić.
Ideałem moim nadal jest gotowanie kasz dorosłych albo Holle - ale same wiecie, że z moim dzieckiem CHCIEĆ A MÓC to są diametralnie różne kwestie, niestety. Może kiedyś zje..
Bo np mam taką fajną, chyba na dobranoc z jabłkiem z hippa, owsianka, a więc lepsza składowo znacznie niż zwykła ryżowa. No ale nie chce za bardzo jej, szkoda.


za 2mce.

A te kaszki to czytać opakowania trzeba, bo one się niczym nie różnią, wzięłabym mleczną - to odłożyłam, bo patrzę " o, paczka większa" - a tu masz, kaszka bez mleka.

A jak z jedzeniem u Was?

Ja się boję cokolwiek myśleć, zwykle po dniu pt "zjadłam coś poza mlekiem" następuje regres i nie chce niczego. Zobaczymy jak będzie jutro.

Aha dziewczyny - miałam Was zapytać - używacie jeszcze sloiczków? Owocowych np? jogurtów, itp?
Po jakim czasie od zjedzenia np słoiczka małego owoców czy jogurtu - dziecko dostaje następny posiłek?

Najbardziej mi się podoba - że ona jak mnie widzi przy szafkach to idzie i woła "am am am" co prawda często nie zje tego co dostanie, ale zaczynam myśleć, że ona się po prostu boi nowych smaków, niewiele jej smakuje.. Bo jak smakuje to jakoś umie mielić dziobem i zjeść.

Piotrek je słoiczek z owocem o 15, za ok. godz jest cyc do spania




I właśnie mogę mieć pytanie? Piotrek już ładnie je, ale wydaje mi się, że trzeba by por posiłków pozmieniać

Od jakiegoś miesiąca jest tak (godziny +/- 30min):

6-7 uu, w nadziei, że jeszcze zaśnie
9.00 kasza, ok 3/4 szklanki
10.00 uu d spania
13.00 zupka , na taka na gęsto ok szklanka
15.00 słoiczek z owocem
16.00 uu do spania
17.30 no tu to różności, jakieś placuszki, kanapki, mięsko pieczone, rybka ...
19.00 kasza ok 1/2-3/4 szkalnki
20.00 uu do spania

I tak wydaje mi się, że ten obiad dostaje za wcześnie, lepiej byłoby o tej 15, tyle, że on za jakoś godz ciąga cycka do spania i boje się, że brzuch będzie bolał. Macie jakieś pomysły co zmienić?

[Ultra81]

Napisane przez nancykenator

za to dzień zakończył się kąpielą Kubusia pod prysznicem

Super

Napisane przez Debrah

W ogóle jedzeniowo dziś tak:
Rano : parę gryzów chleba z masłem (nic kanapkowego nie chce się cholera przyjąć, czasem troszkę serka wiejskiego, czasem żółtego albo chleb w jajku - ale przeważnie wszystko ściąga..), potem parę kęsów banana, potem nas nie było w domu, po powrocie uu bo już głodna była i nie doczekałaby podgrzania jedzenia bez płaczu..potem zjadła CAŁY MAŁY słoiczek owoców z twarożkiem, potem parę łyżeczek zupy (krem z groszku made moja mama), i na kolację ta nieszczęsna kaszka na wodzie 80ml...
Chyba nie taka tragedia porównując z tym co było wcześniej.

Poprawiło się troszkę z jedzeniem Cieszę się bardzo I nadal trzymam kciuki!

Napisane przez s i l v e r

Ja też raz tak zrobiłam. Zawsze kupuję kaszki mleczne a raz dostałam od kogoś niemleczną a nie wiedziałam i dodałam tylko wodę. Ale od razu mi coś konsystencja nie pasowała i doczytałam że pisze "dodaj mleko".

Też miałam taką wtopę. Patrzę, a tam "dodaj mleko". No to laktator i jechane

Napisane przez insolito

Piotrek dopiero zasnął katar ma biedaczyna Mam nadzieję, że nic więcej się nie rozwinie

Zdrówka! I dla pozostałych chorowitków też!

Tz właśnie będzie robić grzanki. Umieram z głodu

A, i co do tuszy do rzęs - ja często używam takiego zwyklaka z Rimmela jak Hope wklejała. Bardzo dobrze mi się sprawdza. Albo zwyklaka z Sephory. Też jest spoko.

Jem i idę spać.
Spokojnej nocy!

[marsi11]

Napisane przez MaJulMi

Fewcia, trzymam kciuki żeby przy kolejnej dawce antybiotyku było już ok

I zdrówka dla pozostałych dzieciaczków



Ja używam bezmlecznej i dodaje do niej owoce ze słoiczka.
A co do kanapek - u mnie jest odwrotnie, tzn. Mała potrafi zlizać serek, samą szynkę (kupuje dobrą drobiową) a chlebek zostawia, a jak ja dam jej kęsa do buzi to czasem zje, a czasem w buzi rozdziela i zjada samą szynkę a chleb wypluwa... Ale jak podam sam chlebek to zjada, czyli widać że go akceptuje ale jak jest z mieskiem to woli miesko. W ogóle ostatnio bardziej wybrzydza, owoców w ogóle prawie nie je, za to mogłaby jeść jogurt naturalny chyba na każdy posiłek no i chętnie zjada mięsko i ryby ale tych nie mogę jej przecież podawać za dużo.

I tu mam pytanie: co można dziecku dodać do jogurtu żeby nie za bardzo zmienić smak i konsystencję ale żeby zrobić z niego bardziej sycący i odżywczy posiłek?. Na razie myślałam o amarantusie ekspandowanym, ma malutkie ziarenka więc powinien przejść ale może macie jeszcze jakieś pomysły? I czy taki amarantus ma czegoś za dużo, na zasadzie że nie powinnam z nim przesadzać z ilościami?

A, i ja dalej kupuje sloiczki bo jak dam Julce bardziej nasz obiadek to ona zjada praktycznie samo miesko / rybe a warzyw i ziemniaków / makaronu / ryzu już nie chce. A sloiczki na razie zjada wiec kupuje.

amarantus jest ok z tego co pamiętam kopalnia żelaza
ja dodaje małemy owoc- malinki, banan, czasem kilka łyżeczek musli
moj wcina naturalne, z odrobiną miodu
można kombinować

zmykam bo chyba bede brana pod uwagę

[Kija80]

Napisane przez nancykenator

poruszałyście temat tuszy do rzęs, ja nie mam faworyta w tej kategorii, w ogóle tuszy prawie nie używam mam ogromny problem, który dla Was pewnie będzie śmieszny, nie moge znieść wkładania sobie czegokolwiek do oczu :/ od razu mnie oczy bolą i łzawią :/

Jak mi parę lat temu babeczka robiła makijaż ślubny to musiała malować zamknięte oczy. Jak tylko widziałam że się do mnie zbliża ze szczoteczką zaczynałam mrugać i uciekałam głową. Po paru podejściach zrezygnowała, kazała mi zamknąć oczy, podłożyła chusteczkę higieniczną i tak malowała. Ale nawet dość jej wyszło
A jak sobie muszę zakropić oczy (zawsze sama , gdyby ktoś próbował to nie otworzyłabym oczu, tak strasznie mi łzawią na samą myśl że ktoś mi coś chce wkropić) to mam taką metodę: kładę się płasko, biorę lusterko, z lusterkiem namierzam gdzie to oko, celuję ręką tak żeby była w tym lusterku nad okiem, odkładam lusterko i dopiero wtedy mogę nacisnąć pojemniczek. Tak żebym nie widziała że leci

[insolito]

Kija, Ty to jesteś agentka


Jako, że Piotrek ma buty w których umie się przemieszczać to nagrałam Wam go dziś na spacerze http://www.youtube.com/watch?v=Qrfai...QdF25Lgt2iAIiQ

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

marsi, brana pod uwagę cudne!

Też zmykam, też będę brana, ale jako przytulacz dla Dorotki

[Kija80]

Dużo zdrówka dla Oli, Blanki, Bartusia, Piotrusia i Julka - mam nadzieję że nikogo nie pominęłam, strasznie nam się dzieciaczki posypały...

My dalej słoiczkowe, Ania uwielbia słoiczki więc co się będę męczyć z gotowaniem Obiadek duży albo półtora dużego, deserek też często słoiczkowy, też zwykle wchodzi cały duży albo prawie cały

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez insolito

Kija, Ty to jesteś agentka


Jako, że Piotrek ma buty w których umie się przemieszczać to nagrałam Wam go dziś na spacerze http://www.youtube.com/watch?v=Qrfai...QdF25Lgt2iAIiQ

Kosmetyczka mówiła że pierwszy raz w karierze zdarzyło jej się robić makijaż oczu na zamkniętych oczach...

[elllmi]

Fewciu, dobrze, że tak to się skończyło, uff
Mika, a jak Julek?

Napisane przez pstryczek84

to umowmy sie tak ze ja zrobie to sama (a bynajmniej sprobuje ) a Ty mi ewentualnie spr, okiejos?

chyba jednak Fewcia Ci wszystko wytłumaczyła, więc ja już się przed szereg nie pcham

Napisane przez bokeh

Ty tu o tej porze ?

no pisałam, że luuuuuzy były

Napisane przez bokeh

http://kotlet.tv/paczusie-z-serem prosze bardzo

a to nie z takiego ciasta robi się oponki? bo coś mi się tak kojarzy

Napisane przez insolito

Jako, że Piotrek ma buty w których umie się przemieszczać to nagrałam Wam go dziś na spacerze http://www.youtube.com/watch?v=Qrfai...QdF25Lgt2iAIiQ

a nie ma za dużych? tak śmiesznie chodzi, jak na szczudłach i mam nadzieję, że katar go nie wymęczy

a tak a propos butów, to ta firma ma też fajne http://www.bobuxpolska.pl/step-up (i oczywiście drogie); te są cudne http://www.bobuxpolska.pl/?skelMod=M...atalog&pid=110

[Debrah]

ojej
http://www.huffingtonpost.com/2014/0...n_4826485.html

[insolito]

Napisane przez elllmi

a nie ma za dużych? tak śmiesznie chodzi, jak na szczudłach i mam nadzieję, że katar go nie wymęczy

a tak a propos butów, to ta firma ma też fajne http://www.bobuxpolska.pl/step-up (i oczywiście drogie); te są cudne http://www.bobuxpolska.pl/?skelMod=M...atalog&pid=110

Nie, nie są za duże Tam pod górkę było, a że on od niedawana chodzi na zewnątrz to jeszcze nie opanował nierównych powierzchni

I weź mi tu z takimi butami. jak ja jeszcze tamtych nie przebolałam, a Ty takie cuda wynajdujesz Tylko ja jakaś ciemna jestem bo cen nie widzę

[elllmi]

Napisane przez insolito

Nie, nie są za duże Tam pod górkę było, a że on od niedawana chodzi na zewnątrz to jeszcze nie opanował nierównych powierzchni

I weź mi tu z takimi butami. jak ja jeszcze tamtych nie przebolałam, a Ty takie cuda wynajdujesz Tylko ja jakaś ciemna jestem bo cen nie widzę

bo ja jak Filipowi ubrałam trochę za duże, to tak samo chodził

a cen nie ma, dopiero jak wejdziesz w "gdzie kupić" i jakiś sklep wybierzesz; w każdym razie ponad 150zł