Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

[Sheperdess]

Napisane przez Le La

A od samego pocztku tak ja uczylas, tzn.od razu po powrocie ze szpitala, czy pozniej?

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

A w ogole to nie wiem, czy ja swojego dziecka nie potrafie niczym zainteresowac, czy co bo Alek albo je, albo spi, albo ryczy. Ma chwile, ze nie placze i oglada swiat, ale one trwaja ok.15, 20 minut i jest ryk pokazuje mu karty czarno-biale, obserwuje karuzele, czy lezy na macie, no ale to zainteresowanie nie trwa dlugo, max.30minut.
Jak jest u Was? Wasz maluszki potrafia byc aktywne przez dluzszy czas bez placzu? Chodzi mi szczegolnie o maluchy w wieku Alka - 2 miesieczne.

Adaś w ogóle jeszcze bardzo dużo śpi. Jak dłużej nie śpi, to dlatego, że ryczy. Jak jest spokojny, to trochę popatrzy na książeczki czarno-białe, lubi mnie obserwować i słuchać, jak do niego gadam. Mąż go czasem nosi i pokazuje 'świat', to też go interesuje. Ale to wszystko też nie trwa długo, max 20 min. Jakieś zabawki, grzechotki, maskotki jeszcze go nie interesują.

[mezaga]

Napisane przez Le La

A od samego pocztku tak ja uczylas, tzn.od razu po powrocie ze szpitala, czy pozniej?

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

A w ogole to nie wiem, czy ja swojego dziecka nie potrafie niczym zainteresowac, czy co bo Alek albo je, albo spi, albo ryczy. Ma chwile, ze nie placze i oglada swiat, ale one trwaja ok.15, 20 minut i jest ryk pokazuje mu karty czarno-biale, obserwuje karuzele, czy lezy na macie, no ale to zainteresowanie nie trwa dlugo, max.30minut.
Jak jest u Was? Wasz maluszki potrafia byc aktywne przez dluzszy czas bez placzu? Chodzi mi szczegolnie o maluchy w wieku Alka - 2 miesieczne.

Ja widzę różnicę dużą między Jadzią i Antkiem. Jadzia się uśmiecha często, interesuje ją wszystko, potrafi leżeć, gaworzyć i oglądać wszystko wkoło. Antka czasem zainteresuje karuzela ale generalnie nie wykazuje zainteresowania niczym. Nie uśmiecha się jeszcze świadomie. Ale jestem cierpliwa i wiem, że na niego przyjdzie czas.

[marieee]

i dla potrzebujących!!

Czytam nadrabiam.. i tfu tfu (odpukać w niemalowane)...
Dziś pierwszy raz słyszałam jak moje dziecko płacze... po szczepieniu.
Zazwyczaj pokrzykuje, stęka, ale do tej pory nie słyszałam jak płacze...
Myslałam że serce mi gardłem wyskoczy
Ale zaraz dostała cycka i zaczęła wcinac


Nie ma zbytnio czasu na forum... na FB jestem na bieżąco.
Mąż pójdzie do prac niedługo, więc będzie więcej czasu

Dziwne.. bo jak jesteśmy razem, z niczym sie nie wyrabiam, a jak sama..
to daję radę.

Idziemy kąpać

A dziś w nocy Zuza spała... od 23 do..... 6 rano! z jedną pobudką na jedzenie o 4.

[perfuzja]

Napisane przez vacuity

Dziewczyny, jak to jest z pępkiem? Zuzia ma 12 dni, pępek się trzyma, choć jakby mniej - od góry trochę odpada i własnie tam gdy czyszczę octeniseptem na patyczku kosmetycznym zauważyłam brązowawe zabarwienie - jakby krew. To normalne czy coś się dzieje? Może jej jakoś naruszyłam ten pępek?

Normalne, pepek podkrwawia jak kikut odpada

Mezaga bedzie tylko lepiej Emil kiedyś był nieodkladalny, spał głownie na nas. Potem z dnia na dzien zaczal ryczeć na rękach i uspokajać się w łóżeczku. Teraz w jakiś 80% przypadków zasypia sam w łóżeczku - trzeba mu pomoc tylko jak jest bardzo zmęczony albo wlasnie w ogóle nie chce mu sie spać.

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

A w ogóle to Emilowi zrobiła sie "kaszka" na plecach Na razie ograniczam kąpiele, mam nadzieje, ze to wystarczy.

[malaMigotkAaa]

Mam problem no!
Widzę, że Borys ma powoli rytm dnia o ile rano mi się w miarę podoba - jest ok, południe różnie bywa. Ale wieczór.... karmienie ok 18 i tu Borys zapada w mega długi błogi sen. Potrafi przespać nawet 5h! Czasem czekamy na kąpanie ale kąpanie o 23 mi się nie podoba, bo padam na twarz!
Macie jakieś pomysły, żeby mu to przestawić bezboleśnie?
W dzień ciężko go czymś zająć jak widzę, że jest zrzędliwy i śpiący, jakby zasypiał tak ok 22-23. a tak obudzi się ok 22-23 i potem ok 2-3 i ok 5-6.

[isia4891]

Madzia corci śliczna jakie włoski jak mój synek

Agatka super wygladasz i maluszek słodki.

Krolowa słodki widok. Jak nie kochać tych naszych dzieci ??

[_Shiloh_]

Napisane przez gosia261282

No a u mnie odlożony ryczy i trzeba na ręce wziąć,więc nie wiem co robić.nie działa głaskanie itd

Gosia leż z Nim do skutku na łóżku, niech wie, że jesteś obok. Jak będzie płakał to podnieś, a jak sie uspokoi to połóż obok siebie i niech Cię widzi, może to będzie lepszy sposób, żeby powoli się przyzywczajał?

U mnie tak na prawdę Marcel, sam sobie wyrobił ten nawyk i sam na niego przyzwolił (jakkolwiek to głupio brzmi, że niemowle 2 miesięczne samo coś robi) wcześniej też zasypiał na mnie.

[perfuzja]

Napisane przez gosia261282

No a u mnie odlożony ryczy i trzeba na ręce wziąć,więc nie wiem co robić.nie działa głaskanie itd

Ja bym olala i tuliła ile potrzebuje. I co jakiś czas powtarzała próby odkładania.

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Napisane przez malaMigotkAaa

Mam problem no!
Widzę, że Borys ma powoli rytm dnia o ile rano mi się w miarę podoba - jest ok, południe różnie bywa. Ale wieczór.... karmienie ok 18 i tu Borys zapada w mega długi błogi sen. Potrafi przespać nawet 5h! Czasem czekamy na kąpanie ale kąpanie o 23 mi się nie podoba, bo padam na twarz!
Macie jakieś pomysły, żeby mu to przestawić bezboleśnie?
W dzień ciężko go czymś zająć jak widzę, że jest zrzędliwy i śpiący, jakby zasypiał tak ok 22-23. a tak obudzi się ok 22-23 i potem ok 2-3 i ok 5-6.

Emil czasem ma podobnie jesli mało śpi w dzien. Ja tego nie cierpię, bo potem sie budzi w środku nocy i uważa, ze już dzien.
Jak zaczyna mi padać o 18h, to pozwalam mu spać oczywiście, ale nie odkładam do łóżeczka, tylko kładę w dużym pokoju na kanapie, a wokół niego toczy się normalne życie. Zazwyczaj po godzinie maksymalnie wtedy się budzi przy jakimś glosniejszym dźwięku. Wtedy udaje się go przetrzymac 1,5-2 godziny i wtedy po ludzku położyć spać.

[isia4891]

Kurcze jak czytam o waszym jednym albo dwóch karmieniach to wam zazdroszczę u mnie najczęściej 24, 2.30 , 4, 6 czyli 4.
Od dziś próbujemy go przestawić.

Czy połóg może trwać dłużej niż 6 tyg? Bo u mnie dziś mija i trwa nadal...

[em ma]

Doris dziś ekspresem padlła. Odłożyłam i nie było dziecka.

Napisane przez mezaga

Też myślałam, że będę twarda i przetrzymam ryk ale nie daję rady
U nas od początku było tak, że wystarczyło położyć na łóżeczku od razu był ryk i to nie płacz tylko wycie z zapowietrzaniem się włącznie. No to brałam na kolana i tak usypiałam. I już tak zostało. W łóżeczkach spędzają jakieś 3-godziny dziennie. W dzień śpią na brzuchach na macie a po nocnym karmieniu zostają z nami w łóżku, bo nie mamy siły usypiać ich przez kolejne dwie godziny. W łóżku my zasypiamy szybciej niż one chyba. Wiem, że to nie jest dobre ale inaczej nie spalibyśmy oboje prawie wcale.

Dzisiaj pierwszy raz mam załamanie. Dzieci nie spały prawie cały dzień - tylko podczas jazdy samochodem po mieście. Pierwszy raz poryczałam się dzisiaj i ryczę tak już z godzinę
Nazbierało się i nie wytrzymałam.

Wytrzymasz Są gorsze i lepsze dni-takie uroki macierzyństwa. Jeszcze trochę i dzieciaczkom wyklaruje się rytm dnia, będą się chętniej bawić. Zobaczysz

Napisane przez Le La

A od samego pocztku tak ja uczylas, tzn.od razu po powrocie ze szpitala, czy pozniej?

Przez pierwszy miesiąc nie musiałam-Doris spała w koszu mojżesza wtedy, żadne dźwięki jej nie wybudzały-jadła, spała i kupkała. Jednak drżałam co będzie przez teściową która nagminnie brała ją na ręce i usypiała chociaż nie było jej w ogóle potrzebne usypianie na rękach. No i się zaczęło...nie chciała zasypiać sama. Trwało to miesiąc i powiedziałam dość! Mała rośnie, kręgosłup mnie boli, więc koniec takiego usypiania. No i w dzień usypiam w wózku (lub zasypia sobie sama na macie, huśtawce lub przy cycu <jedyna sytuacja zasypiania na rękach>) a wieczorem postanowiłam że będę usypiać w łożeczku. Dlaczego? Po pierwsze nie lubię z nią spać -sen mam wtedy taki czujny, boję się że mąż ją zgniecie. Po drugie po co to łożeczko jest na które tyle kasy poszło No i od połowy stycznia uparcie usypiam w łożeczku. Mąż na początku błagał mnie że on ją na rękach polula bo nie może słuchać jak ona płacze. Wygoniłam go Ogólnie od lutego zasypia praktycznie bezproblemowo (no chyba że coś ją boli lub za dużo zje i za pełno jej w brzuchu).

Widziałyście że powstał wątek mam listopadowo-grudniowych?
Uświadomiłam sobie, że w tamtym roku o tej porze poważnie planowaliśmy Dorotkę

[perfuzja]

Napisane przez isia4891

Kurcze jak czytam o waszym jednym albo dwóch karmieniach to wam zazdroszczę u mnie najczęściej 24, 2.30 , 4, 6 czyli 4.
Od dziś próbujemy go przestawić.

Czy połóg może trwać dłużej niż 6 tyg? Bo u mnie dziś mija i trwa nadal...

U mnie wczoraj było 5

Ja lekko plamilam chwilę dłużej niz przepisowe 6 tygodni, moja lekarka nie miała zastrzeżeń.

[em ma]

Napisane przez malaMigotkAaa

Mam problem no!
Widzę, że Borys ma powoli rytm dnia o ile rano mi się w miarę podoba - jest ok, południe różnie bywa. Ale wieczór.... karmienie ok 18 i tu Borys zapada w mega długi błogi sen. Potrafi przespać nawet 5h! Czasem czekamy na kąpanie ale kąpanie o 23 mi się nie podoba, bo padam na twarz!
Macie jakieś pomysły, żeby mu to przestawić bezboleśnie?
W dzień ciężko go czymś zająć jak widzę, że jest zrzędliwy i śpiący, jakby zasypiał tak ok 22-23. a tak obudzi się ok 22-23 i potem ok 2-3 i ok 5-6.

Migotko ja robię jak Perfuzja. Jak Dorotka padnie koło 19 to normalnie wszystko robię i zazwyczaj szybko się wybudza. Wtedy już zaczynam rytuał wieczorny i z reguły po 21 już śpi.

[perfuzja]

Napisane przez em ma

Widziałyście że powstał wątek mam listopadowo-grudniowych?
Uświadomiłam sobie, że w tamtym roku o tej porze poważnie planowaliśmy Dorotkę

Już?
My spontanicznie podjęliśmy decyzje o dziecku 1 kwietnia Znaczy nie tak super spontanicznie, bo on dawna było wiadomo, ze bedzie w tym roku, ale z dnia na dzien stwierdziliśmy, ze już.
21 kwietnia wyszły 2 kreski na teście.
A 21 grudnia urodziłam

[vacuity]

Napisane przez perfuzja

Normalne, pepek podkrwawia jak kikut odpada

Znaczy mogę spać spokojnie, dzięki

[em ma]

Napisane przez perfuzja

Już?
My spontanicznie podjęliśmy decyzje o dziecku 1 kwietnia Znaczy nie tak super spontanicznie, bo on dawna było wiadomo, ze bedzie w tym roku, ale z dnia na dzien stwierdziliśmy, ze już.
21 kwietnia wyszły 2 kreski na teście.
A 21 grudnia urodziłam

My planowaliśmy w lutym (ale pewni byliśmy że to wszystko potrwa i dzieć będzie z 2014, a tu wyszło jak wyszło). 10 marca miałam @ i wzięliśmy się poważnie do roboty (na luza całkiem, bo przecież to nasze pierwsze próby). 13 kwietnia zrobiłam test i 2 kreseczki wyszły Mąż był nieco "zawiedziony" bo myślał, że dłużej poszalejemy bezkarnie

[malaMigotkAaa]

Ooo dzis sie obudzil po 3h, ale od jedzenia minelo 4h. Teraz pojadl strasznie sie wiercil przy jedzeniu. Kopie prezy sie okrpopnie na lezaco podnosi mocno nozki. Coa go gniecie .

Dalej oczko lzawi, ale nie ropieje... niewiem o co chodzi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[celin10]

proszę o kciuki jutro za Nas a raczej za moją macicę co by chciała współpracować z oksy niezbyt długo mnie męcząc od jutra zniknę z forum mam nadzieję nie nadługo bo w szpitalu neta nie będę miała
Roane muminek dawać bo nie chcę być sama

[malaMigotkAaa]

Sprobuje waszych metod. Ogolnie Borys spi w lozeczku u siebie w pokoju tylko w nocy kolo nas w kolysce, zaniedlugo calkiem chcemy go odstawic do pokoju a kolsyle sprzedac.

Kurcze my tez praktycznie rok temu podjelismy decyzje ze dzialamy. jak tenczas leci, pamietam jak ogladalismy panele w maju a ja nie wiedzialam co sie dzieje ze mna. Spalam wszedzie, w kazdej pozycji

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosia261282]

Napisane przez _Shiloh_

Gosia leż z Nim do skutku na łóżku, niech wie, że jesteś obok. Jak będzie płakał to podnieś, a jak sie uspokoi to połóż obok siebie i niech Cię widzi, może to będzie lepszy sposób, żeby powoli się przyzywczajał?

Nie bardzo dam radę jak będę z dzieciakami sama w domu,a nie chciałabym go uczyć czegoś co za chwilę bedzie nie realne. Jakbym położyła się Kacprem na łóżku,to Eryk będzie chciał po nas skakać,on jest dzikus.

Napisane przez perfuzja

Ja bym olala i tuliła ile potrzebuje. I co jakiś czas powtarzała próby odkładania.

No właśnie chyba będę częściej wkładała go w chustę i tyle. Bo co zrobię.

[magnusia]

Napisane przez vacuity

Dziewczyny, jak to jest z pępkiem? Zuzia ma 12 dni, pępek się trzyma, choć jakby mniej - od góry trochę odpada i własnie tam gdy czyszczę octeniseptem na patyczku kosmetycznym zauważyłam brązowawe zabarwienie - jakby krew. To normalne czy coś się dzieje? Może jej jakoś naruszyłam ten pępek?

spoko- odpada. Nic nie rób i sam odpadnie- u mnie było to samo

[Muminek1991]

Napisane przez celin10

proszę o kciuki jutro za Nas a raczej za moją macicę co by chciała współpracować z oksy niezbyt długo mnie męcząc od jutra zniknę z forum mam nadzieję nie nadługo bo w szpitalu neta nie będę miała
Roane muminek dawać bo nie chcę być sama

W takim razie i ,żeby poszło szybko i w miarę bezboleśnie.
Jeszcze chwila i do ciebie dołączymy hihi

[milka-pilka]

Niestety pozjadali mi odpowiedzi i cytaty, chyba za długo trwało moje odpisywanie....
U mnie trzeci dzień bez TZta. Moja mama popołudniami przyjeżdża i pomaga, ale i tak jest hardcorowo. Wczoraj spałam tylko 2,5 h - myślałam, ze skonam dzisiaj było już lepiej - w sumie przespałem 5 h ale dopiero nad ranem i spałam do ok 11.

GRATULUJE NOWYM MAMUSIOM!!!!

Poza tym to na wszystkich flotach są prześliczne dzieci kiedyś nie rozczulamy mnie widok noworodków i niemowląt teraz wszystkie wydają mi się prześliczne

Dla Roane, Muminka i Celine -

Fajnie, ze wrzucacie jeszcze opisy porodów - ja lubię je czytać. Choc nie wszystkie są lightowe... Może uda mi się jutro sklecić swój.

Perfuzja - dziękuje za rady dot. chust. Muszę jutro znaleźć chwile i zamówić elastyczna. Jak myślisz czy któraś z niech jest lepsza, czy brać te tańsza? Nie szukałam wiele, po prostu muszę kupić jakaś szybko.
Taka http://www.babytula.pl/collections/chusty-do-noszenia-1
Albo taka http://pl.lennylamb.com/chusty_elastyczne
Firmy chyba obydwie są ok?
Sorry, ze tak Cię mecze, ale jestem zdesperowana. Muszę sobie jakoś zacząć radzić, inaczej nie wyrobie psychicznie i fizycznie. A nie mam serca zostawiać dziecka dracego się w łóżeczku. Jednak coś w domu zrobić bym chciała.

I tez jutro chce zamówić Woombie. Wczoraj w nocy sciskalam kocykiem, ale w moim wykonaniu to gorzej wychodzi. W Woombie rączki lepiej się układają bo jak w łonie matki, a w kocyku ostatnio jedna została wyprostowana - a powinna być zgięta.

[perfuzja]

Zawinęłam dziecko chustą elastyczną do spania i.... przespał 6 godzin ciurkiem!
Postanowione - kupuje Woombie. Bo obowiązywanie elastyczną to jednak męczące jest

Milka Lennylamb na pewno jest dobry. Tula robi świetne nosidełka ergonomiczne o ich chustach nie słyszałam, ale to dużo prostsze z robieniu, wiec prawie na pewno tez jest ok.

Biedna jesteś strasznie
Moze "wywiezc" Ci Walerię na spacer, żebyś mogła odespac choc troszkę? Serio piszę, żadna różnica czy spacer z jednym czy z dwójką, Emil w chuscie i jazda

[forester]

Marysia spala od 23 do 5! teraz je i zobaczymy czy nie uzna, ze juz dzien,
Milka pytania nie do mnie co prawda, ale czy nie lepiej kupic od razu chuste tkana?

[perfuzja]

Napisane przez forester

Marysia spala od 23 do 5! teraz je i zobaczymy czy nie uzna, ze juz dzien,
Milka pytania nie do mnie co prawda, ale czy nie lepiej kupic od razu chuste tkana?

I lepiej, i nie lepiej. Elastyczna jest dużo łatwiejsza wiązaniu, ale starcza na krótko. Tkana trudniejsza, ale starcza do oporu.

[nattalli]

Napisane przez _Shiloh_

Gosia leż z Nim do skutku na łóżku, niech wie, że jesteś obok. Jak będzie płakał to podnieś, a jak sie uspokoi to połóż obok siebie i niech Cię widzi, może to będzie lepszy sposób, żeby powoli się przyzywczajał?

U mnie tak na prawdę Marcel, sam sobie wyrobił ten nawyk i sam na niego przyzwolił (jakkolwiek to głupio brzmi, że niemowle 2 miesięczne samo coś robi) wcześniej też zasypiał na mnie.

naazsa też zasypiała na nas, jeszcze do tej pory się jej to zdarza ale już rzadziej, dziś np pierwszy raz spała w nocy 1,5h w łóżeczku i gdyby nie kupa i jedzenie to spałaby dalej a tak to się mi rozbudziła i musiałam do łózka wziąć ale ogólnie małymi kroczkami zaczyna lubić łóżeczko

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ----------

Napisane przez isia4891

Kurcze jak czytam o waszym jednym albo dwóch karmieniach to wam zazdroszczę u mnie najczęściej 24, 2.30 , 4, 6 czyli 4.
Od dziś próbujemy go przestawić.

Czy połóg może trwać dłużej niż 6 tyg? Bo u mnie dziś mija i trwa nadal...

Nie przejmuj się moja też budzi się o praktycznie tych samych godzinach, pozostaje nam czekać aż nasze dzieci wyluzują i dadzą nam spać;p

[krolowa_nilu]

Napisane przez perfuzja

Już?
My spontanicznie podjęliśmy decyzje o dziecku 1 kwietnia Znaczy nie tak super spontanicznie, bo on dawna było wiadomo, ze bedzie w tym roku, ale z dnia na dzien stwierdziliśmy, ze już.
21 kwietnia wyszły 2 kreski na teście.
A 21 grudnia urodziłam

U nas też decyzja była spontaniczna. Myśleliśmy, że zajmie nam to ok. roku, bo po prostu odstawiliśmy antykoncepcję. A tu bez żadnego liczenia, sprawdzania dni płodnych bach! w pierwszym cyklu
U mnie trzy testy płytkowe pokazały wynik negatywny. Za to uczucia po odebraniu wyniku beta hcg nie zapomnę do końca życia Piękne to było no...


A w sprawie usypiania: ja od dwóch tygodni robię tak jak Emma. Wcześniej nosiliśmy, tuliliśmy, bujaliśmy, dziecko i tak spać nie chciało. Teraz po wieczornym rytuale (kąpiel, jedzenie, czytanie) odkładam Nelę do łóżeczka. Zasypia w 2/3/4h. Jak jest potrzeba do głaszczę, trzymam rękę, ale nie mówię ani nie nawiązuję kontaktu. Wczoraj zostawiłam ją gadającą i poszłam czytać książkę, jak zajrzałam po chwili to Mała spała - nieprzerwanie od 22 do 6.30

[perfuzja]

Emil spał od 21h do 8h z dwoma krótkimi przerwami Ależ jestem wyspana!

[malaMigotkAaa]

U mnie zawsze pobufka 3 i 6 niezaleznie od tego o ktorej klade spac no!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosia261282]

U mnie noc od 23 do 6 z karmieniem o 2:15. Nie wyspałam się i tak,jeszcze z 2 godz snu by się przydały.