Planowanie ciąży cz. 2

[basiabasia989]

Hej, ja tutaj nowa. Przez 4 miesiące się nie zabezpieczyliśmy ale kazdy okres za okresem jak w zegarku i na zawołanie... Czas porobić badania? Czy dać sobie czas jeszcze? Mój TZ przez 2 miesiące antybiotyk wcinal. Mogło to mieć wpływ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kasik1313]

No to ja dziś starania już zalczyłam... Tak jak lekarz zalecił

Basiabasia jest wiele czynników które wpłwają na ciążę, jeżeli zaczynasz się martwić to zapisuj się do lekarza i on powinien już wiedzieć co ma Ci zalecić

[simonee]

Kasik, mysłałam ze dzis masz badanie a to jednak jutro... trzymam za ciebie kciuki daj pozniej znac jak sie czujesz...

Witaj Basiabasia, dobrze by było gdybyś poszła do gina i niech zleci badania hormonalne a TZ badanie nasienia...

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Napisane przez Caroline203

A ja głupia betę zrobiłam i dziś odebrałam wyniki 1,15 . Dzisiaj zrobiłam też test i 2 kreska jest wyraźniejsza niż kilka dni temu i już sama nie wiem co o tym myśleć.

aleś ty niecierpliwa poczekaj trochę

Napisane przez cicci

Bredzisz.[COLOR="Silver"]

Cicci krótko i na temat

[basiabasia989]

Napisane przez simonee

Kasik, mysłałam ze dzis masz badanie a to jednak jutro... trzymam za ciebie kciuki daj pozniej znac jak sie czujesz...

Witaj Basiabasia, dobrze by było gdybyś poszła do gina i niech zleci badania hormonalne a TZ badanie nasienia...

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------


aleś ty niecierpliwa poczekaj trochę


Cicci krótko i na temat

Tym razem chyba prywatnie... jak myślicie jest różnica? Choć już sama nie wiem jak lepiej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[figa84]

Napisane przez basiabasia989

Hej, ja tutaj nowa. Przez 4 miesiące się nie zabezpieczyliśmy ale kazdy okres za okresem jak w zegarku i na zawołanie... Czas porobić badania? Czy dać sobie czas jeszcze? Mój TZ przez 2 miesiące antybiotyk wcinal. Mogło to mieć wpływ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

witaj;-) pewnie zależy jaki atybiotyk. Kwas foliowy łykasz? 4 miesiące to nie tragedia jeszcze, ja bym jeszcze poczekała, ewentualnie zaczeła oberwacje cyklu, no chyba że się Wam bardzo spieszy.

[kosta6]

Napisane przez basiabasia989

Tym razem chyba prywatnie... jak myślicie jest różnica? Choć już sama nie wiem jak lepiej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Witaj. Idź najlepiej prywatnie bo na NFZ to szkoda czasu by się prosić o badania czy choćby usg.. Osobiście uważam że jak dopiero się zapłaci to wtedy się przejmą Tobą..

[simonee]

Napisane przez basiabasia989

Tym razem chyba prywatnie... jak myślicie jest różnica? Choć już sama nie wiem jak lepiej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Idz do gin na nfz niech zleci badania, tylko nie daj sie spławić i cisnij go czy bys płaciła za badania lub byla na nfz wyniki wyjda jakie wyjda.. Po co wydawac kasę? albo znajdz dobrego gin idz na 1 wizytę prywatnie zapytaj gdzie przyjmuje na nfz i niech na kolejnej wizycie zleci badania -ja tak zrobiłam.
W ramach przypomnienia badanie hormonów robi się w odpowiednich dniach cylku. Do tego warto zrobić cytologię, usg, mocz, choroby zkazne, morfologię.

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Napisane przez kosta6

Witaj. Idź najlepiej prywatnie bo na NFZ to szkoda czasu by się prosić o badania czy choćby usg.. Osobiście uważam że jak dopiero się zapłaci to wtedy się przejmą Tobą..

Kosta to też zależy od gin jakiego się wybierze, moj na nfz jest super i bezinteresowny, powiedział żebym przyjechała na dyzur i zrobił mi usg (nie chciał kasy)

[malosympatyczna]

Napisane przez couleur caramel

No to bądź dobrej myśli, może właśnie to ten cykl i będzie okazja do radości. U mnie jeśli coś się zadziało to dowiem się ok 5-6 marca. Jak na razie staram się myśleć pozytywnie i przy okazji też nie myśleć i nie nakręcać się...

ja ostatnio nie myślę negatywnie na wszystkie inne tematy. może to kwestia tego, że wreszcie wyszło słonko?

basiabasia989, jest wiele czynników do rozważenia. ja wyboru nie miałam, poszłam prywatnie, bo u 2 ginekologów na nfz w gabinetach nawet starego usg nie było. za wszystkie badania hormonalne płaciłam z własnej kieszeni, bo nie musiałam tłumaczyć kolejnemu lekarzowi po co mi to. endokrynolog - też prywatnie (dostałam się prywatnie w 2 tyg, na nfz zajęło by mi to pewnie kilak miesięcy).

[cicci]

A ja juz jutro jade w moje kochane Beskidy na poniedzialek zalatwilam sobie ginekologa, ktory mi zrobi badania na te wszystkie wstretne bakterie. Zaraz po powrocie spodziewam sie okresu wiec kolejny cykl bede zaczynac z nowymi silami po odpoczynku

[simonee]

Napisane przez cicci

A ja juz jutro jade w moje kochane Beskidy na poniedzialek zalatwilam sobie ginekologa, ktory mi zrobi badania na te wszystkie wstretne bakterie. Zaraz po powrocie spodziewam sie okresu wiec kolejny cykl bede zaczynac z nowymi silami po odpoczynku

Super! nabieraj sił witalnych oby wyniki były ok i do dzieła

[cicci]

Napisane przez simonee

Super! nabieraj sił witalnych oby wyniki były ok i do dzieła

Simonee dzieki troche sie boje, ze mi cos wyjdzie i bede musiala odlozyc starania na kolejne miesiace.

[kosta6]

Napisane przez simonee

Idz do gin na nfz niech zleci badania, tylko nie daj sie spławić i cisnij go czy bys płaciła za badania lub byla na nfz wyniki wyjda jakie wyjda.. Po co wydawac kasę? albo znajdz dobrego gin idz na 1 wizytę prywatnie zapytaj gdzie przyjmuje na nfz i niech na kolejnej wizycie zleci badania -ja tak zrobiłam.
W ramach przypomnienia badanie hormonów robi się w odpowiednich dniach cylku. Do tego warto zrobić cytologię, usg, mocz, choroby zkazne, morfologię.

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------


Kosta to też zależy od gin jakiego się wybierze, moj na nfz jest super i bezinteresowny, powiedział żebym przyjechała na dyzur i zrobił mi usg (nie chciał kasy)

To chyba ja trafiłam tylko na takiego konowała... mojej siostrze powiedział że ma krwiaka na jajniku i dał skierowanie na usunięcie, ona w ryk bo wiadomo to zmniejsza szanse na bycie mamą. A co się okazało? Poszła prywatnie i sie dowiedziała że ma zespół nie pękających pęcherzyków bo jest za chuda, że jest to rodzinne i prawdopodobnie też to moge mieć. No i uratowała swój jajnik przed wycięciem!

[gosik2279]

A ja ciagle krwawie ;( juz dwa tygodnie poddaje sie co do staran, zaczne jak mi sie wszystko uspokoi bo moj organizm oszalal po tabsach
Trzymam kciuki za Was dziewczyny

[simonee]

Napisane przez cicci

Simonee dzieki troche sie boje, ze mi cos wyjdzie i bede musiala odlozyc starania na kolejne miesiace.

W razie co lepiej odłożyć starania niż dowiedzieć się w ciaży
trzymam kciuki że będzie ok

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez kosta6

To chyba ja trafiłam tylko na takiego konowała... mojej siostrze powiedział że ma krwiaka na jajniku i dał skierowanie na usunięcie, ona w ryk bo wiadomo to zmniejsza szanse na bycie mamą. A co się okazało? Poszła prywatnie i sie dowiedziała że ma zespół nie pękających pęcherzyków bo jest za chuda, że jest to rodzinne i prawdopodobnie też to moge mieć. No i uratowała swój jajnik przed wycięciem!

masakra... sądzę że jeśli lekarz stawia poważną diagnozę to i tak warto iść jeszcze do innego gin na konsultacje.

[Kasik1313]

Jestem po badaniu i dupa, z tego co mi lekarz odrazu powiedział jeden jajowód niedrożny, a drugi ledwo co siedzę w domu i wyję...

[couleur caramel]

[QUOTE=malosympatyczna;453 67143]ja ostatnio nie myślę negatywnie na wszystkie inne tematy. może to kwestia tego, że wreszcie wyszło słonko?

Musimy wierzyć, że się uda, wiosna idzie w końcu, już samo słońce pozytywniej nastraja..

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez Kasik1313

Jestem po badaniu i dupa, z tego co mi lekarz odrazu powiedział jeden jajowód niedrożny, a drugi ledwo co siedzę w domu i wyję...

Kasik wiem dokładnie co czujesz. Rok temu w styczniu po hsg okazało się, że mam niedrożne oba jajowody, też przeryczałam cały dzień. Odpuściłam temat na parę miesięcy, po czym trafiłam do lekarza, który powiedział mi, że hsg nie jest w stu procentach miarodajne, że warto byłoby wykonać jeszcze laparoskopię. W styczniu tego roku miałam wykonaną laparo, podczas której udało się udrożnić oba jajowody, tak więc sprawa nie jest do końca przegrana. Zabieg wykonywałam na Madalińskiego w Warszawie, jestem bardzo zadowolona. Lekarka, która mnie operowała, powiedziała, że na dzień dzisiejszy nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby naturalnie zajść w ciąże, pod warunkiem oczywiście, że hormonalnie będzie ok. Wytłumaczyła mi też, że w trakcie laparoskopii łatwiej jest udrożnić jajowody, ponieważ widzą obraz z kamery, mogą pozwolić sobie na wstrzykiwanie kontrastu pod większym ciśnieniem. Głowa do góry!
Poza tym zawsze pozostaje możliwość in vitro . Ja na Twoim miejscu pomyślałabym na razie jednak o laparo, dla mnie to był milowy krok i obrót sprawy o 180 stopni

[cicci]

Napisane przez Kasik1313

Jestem po badaniu i dupa, z tego co mi lekarz odrazu powiedział jeden jajowód niedrożny, a drugi ledwo co siedzę w domu i wyję...

Oj, biedaczku może tak jak mówi couleur caramel uda się na laparo? Co na tą sytuację mówi Twój lekarz?

[simonee]

Napisane przez Kasik1313

Jestem po badaniu i dupa, z tego co mi lekarz odrazu powiedział jeden jajowód niedrożny, a drugi ledwo co siedzę w domu i wyję...

Kasik musisz czuć sie okropnie... ale dobre jest to że wiesz co jest przyczyną. Co Ci jeszcze powiedzieli? Możesz mieć laparoskopię?

[Kasik1313]

Do lekarza idę w poniedziałek... Dziś po 15.00 mam odebrać wyniki to zobaczę co dokładnie jest w opisie, tak mi powiedzał lekarz który robił badanie... On też powiedział że najepsza opcja to in vitro, a że mam owulację to dobrze rokuje... Ale i tak czuje się paskudnie!!!

Dzięki za wsparcie dziewczyny...

[couleur caramel]

Napisane przez Kasik1313

Do lekarza idę w poniedziałek... Dziś po 15.00 mam odebrać wyniki to zobaczę co dokładnie jest w opisie, tak mi powiedzał lekarz który robił badanie... On też powiedział że najepsza opcja to in vitro, a że mam owulację to dobrze rokuje... Ale i tak czuje się paskudnie!!!

Dzięki za wsparcie dziewczyny...

Kasik, mi lekarka po opisie powiedziała, że nie ma dla mnie innej opcji jak in vitro, że wszystkie metody udrażniania jajowodów są mało skuteczne itp, że biorąc pod uwagę mój wiek nie powinnam nawet się zastanawiać. Ponieważ niespecjalnie mieliśmy fundusze na in vitro, oraz również z czystej ciekawości zaczęłam szukać na forach o udrażnianiu jajowodów. Natknęłam się na mało popularną w Polsce metodę udrożniania jajowodów metodą radiologii zabiegowej co skierowało mnie ostatecznie do innego lekarza. Okazało się, że wcale sytuacja nie była taka tragiczna, wsytarczyła jedna laparoskopia i jest ok. Z tego co dzisiaj wiem, laparoskopia diagnostyczna jest standardową procedurą w leczeniu niepłodności i szkoda byłoby omijać ten etap. Na Twoim miejscu nie poddałabym się i próbowała przynajmniej. Oczywiście to Twoja decyzja, ale z doświadczenia wiem, że sytuacja wcale nie jest taka przegrana.pozdrawiam ciepło

[Caroline203]

A ja już myślałam że dostanę @ bo dziwnie jakoś podczas seksu jakoś ciasno i w ogóle mam wrażenie jakby mi coś tam urosło nie wiem czy to szyjka ale bardzo duże aż się przeraziłam. Potem miałam krople krwi i się wystraszyłam że to @

[Kasik1313]

Napisane przez couleur caramel

Kasik, mi lekarka po opisie powiedziała, że nie ma dla mnie innej opcji jak in vitro, że wszystkie metody udrażniania jajowodów są mało skuteczne itp, że biorąc pod uwagę mój wiek nie powinnam nawet się zastanawiać. Ponieważ niespecjalnie mieliśmy fundusze na in vitro, oraz również z czystej ciekawości zaczęłam szukać na forach o udrażnianiu jajowodów. Natknęłam się na mało popularną w Polsce metodę udrożniania jajowodów metodą radiologii zabiegowej co skierowało mnie ostatecznie do innego lekarza. Okazało się, że wcale sytuacja nie była taka tragiczna, wsytarczyła jedna laparoskopia i jest ok. Z tego co dzisiaj wiem, laparoskopia diagnostyczna jest standardową procedurą w leczeniu niepłodności i szkoda byłoby omijać ten etap. Na Twoim miejscu nie poddałabym się i próbowała przynajmniej. Oczywiście to Twoja decyzja, ale z doświadczenia wiem, że sytuacja wcale nie jest taka przegrana.pozdrawiam ciepło

Powiem tak ja też nie chce in vitro, jakby się nie udało to chyba bym się całkowicie załamała... Pójde w poniedziłek na monitoring tak jak było zplanowane i zobaczę co powie lekarz... To nie on dawał mi skierowanie na hsg tylko lekarka u której byłam prywatnie do niej mam się zgłosić w następnym cyklu tak się umówiłyśmy...


Jetseś z wawy? Ja skończyłam w lutym 37 lat więc nie wiem co oni zaproponują dalej czsu to ja za bardzo już nie mam...

[couleur caramel]

Napisane przez Kasik1313

Powiem tak ja też nie chce in vitro, jakby się nie udało to chyba bym się całkowicie załamała... Pójde w poniedziłek na monitoring tak jak było zplanowane i zobaczę co powie lekarz... To nie on dawał mi skierowanie na hsg tylko lekarka u której byłam prywatnie do niej mam się zgłosić w następnym cyklu tak się umówiłyśmy...


Jetseś z wawy? Ja skończyłam w lutym 37 lat więc nie wiem co oni zaproponują dalej czsu to ja za bardzo już nie mam...

U mnie z wiekiem podobnie, za miesiąc skończę 36 lat Jestem z Wawy, ale leczę się akurat w Lublinie. Poczekaj na spokojnie co Ci powie lekarz, może skieruje Cię właśnie na laparo. Na Madalińskiego robią to na NFZ, standard zabiegów jest bardzo wysoki ( sprzęt), przyjeżdzają tam dziewczyny z całej Polski. Ja czekałam na zabieg kilka miesięcy, ale wiem, że koleżance z sali udało się go załatwić w ciągu miesiąca.

[Kasik1313]

Odebrałam opis:
Macica w ułożeniu pośrednim, z niewielkimi zrostami wewnątrzmacicznymi.
Lewy jajowód niedrożny, prawy w części obwodowej poszerzony (częściowy sactosalpinx).
Środek cieniujący wylewa się w niewielkiej ilości do jamy otrzewnowej w ograniczonej przestrzeni.

I tyle

Po telefonicznej konsultacji ze znajomą panią ordynator, nie czekać tylko do Białegostoku się zapisywać...

[Caroline203]

Kasik1313 będzie dobrze trzymam kciuki

[nanka30]

będzie ok
jak widzisz diagnoza jednego lekarza nie zawsze jest potwierdzeniem skuteczności
ja miałam wysoką prolaktynę kiedyś i lekarz powiedział mi że mam guza mózgu , poszłam do innego i się okazało ,że był oszukany wynik
jeśli chodzi o laparoskopię to też bym polecała

[tabaska25]

Kasik1313 ja byłam tez na hsg i przed zabiegiem lekarz ktory mial go robic powiedzial mi ze w razie gdyby okazały sie niedrozne to masz czarno na bialym napisane i jest to powod do podejscia do in vitro na nfz, glowa do gory, najpierw sprobuj z laparo. u mnie okazaly sie drozne, a od pazdziernika kiedy robilam zabieg minelo juz tyle czasu i nadal przyczyny nie poznalam, Ty przynajmniej wiesz co Ci dolega. Pozdrawiam cieplo

[malosympatyczna]

Kasik, współczuję, ale pamiętaj - to jeszcze nie koniec świata! Tak jak dziewczyny pisały - załatw jak najszybciej sobie skierowanie na laparoskopię. Jest spora szansa, że ten zabieg przyniesie wreszcie upragniony cud!

Mnie z kolei wczoraj obsypało pryszczami, co oznacza tylko jedno - okres.

Dziewczyny, mam pytanie odnośnie tego badania na poziom glukozy i insuliny. Czy to trzeba robić w jakimś określonym dniu cyklu?

[simonee]

Kasik, nie jest zle! jeden jajowód nie jest całkowicie niedrozny moim zdaniem jest bardzo duza szansa ze po lapo bedzie ok

Tabaska jakie miałaś badania? jesli wszystko jest ok to moze masz alergię na sperme?

Małosympatyczna, dostalas skierowanie? z tego co wiem to nie ma okreslonego dnia cyklu.

[tabaska25]

[QUOTE=simonee;45385344]

Tabaska jakie miałaś badania? jesli wszystko jest ok to moze masz alergię na sperme?

wysoka prolaktyna moze tez byc u mnie przyczyna, a co do alergii to jeszcze z 2 cykle poczekam, w maju jade do kliniki leczenia nieplodnosci, jak tam mi nic nie pomoga to podchodze do inseminacji