Słonko grzeje, wiosna idzie, a my wciąż na ślubnym speedzie :D PM 2016

[wioleta20]

No tak bo beda pytac na ile osob wesele chcecie..
Moja przyszla tesciowa tez jest troche dziwna.
Pyta sie TZ kiedy wkoncu przyjada do moich rodzicow, moja mama raczej taka nie jest zeby ich zapraszac, bo ogolnie nigdy nie ma na nic czasu, a mama TZ by chciala ciagle odwiedzac innych.

[Lilly Greace]

U mnie ze wstępnej listy wychodzi ok 110 osób ale zaprosimy więcej. Zależy mi na tym, żeby na weselu było ok 100-120 osób. Wiem, że przy pierwszym zapraszaniu będę musiała zaprosić właśnie tak ze 110 osób ale chcę zrobić termin potwierdzenia z dwa miesiące przed, żeby na miejsce tych, którzy nie przyjadą zaprosić jeszcze kogoś. Nasłuchałam się o tym jak to po 20-30 osób nie przychodzi..

[white_bear]

Wioletta ja się obawiam, że "teściowa" też będzie oczekiwała zapoznania z moimi rodzicami i to u mnie w domu (bo tradycja powiada, że u Panny się rodzice spotykają), mimo, że ja mam małe mieszkanie, a ona wielki dom. Poza tym moja mama się "nie gości" tzn. nie organizuje nigdy żadnych uroczystych obiadów ani nic. Jak przychodzą jej znajomi to jest kawa i ciasto, ewentualnie jakieś winko i ich poczęstuje czymś np. bigosem, ale nigdy nie było tak, żeby gotowała obiad z kilku dań, do tego deser itp, a obawiam się, że tego "teściowa" jako perfekcyjna pani domu będzie oczekiwała.

Co do listy gości, to będziemy musieli od razu po zaręczynach jechać do "teściowej" ustalać listę.

[wioleta20]

White u mnie wlasnie jest tak samo, mnie ogolnie tez nie kreci aby ich zapraszac, ogolnie oni oczekują że bedziemy miec zareczyny takie jak kiedys że przy rodzicach itp, ale ja juz pow że napewno czegos takiego nie chce, poprostu pojedziemy powiemy ze sie wkoncu zareczylismy< bo oni sie doczekac nie moga> I tyle. No i wtedy pewnie bede musiala ich zaprosic do nas.

[white_bear]

My też takich zaręczyn na pewno nie zrobimy będzie tylko zapoznanie rodziców, tyle, że ja zamiast jakichś wielkich obiadów zorganizowałabym tylko spotkanie przy kawie i ciastku, ale wtedy to by się chyba piekło ruszyło i zostałabym obgadana

[wioleta20]

Moi ogolnie sie juz znaja, bo moj TZ jest mechanikiem i pare razy moja mama u niego byla z samochodem, to jego mama ją brala na kawe. Ojcowie tez sie znaja.

[turkusowapoziomka]

Dziewczyny ja myślę, że taki obiad zapoznawczy z czystej grzeczności powinno się zrobić. Można raz w życiu się zmusić do ugoszczenia "teściów"

[Lilly Greace]

Napisane przez turkusowapoziomka

Dziewczyny ja myślę, że taki obiad zapoznawczy z czystej grzeczności powinno się zrobić. Można raz w życiu się zmusić do ugoszczenia "teściów"

Jestem tego samego zdania.

[wioleta20]

Ja obiadu nie bede robic, ewentualnie kawe i kolacje

[white_bear]

Wioleta rozumiem, to masz lepszą sytuację niż my, bo nasi się nie widzieli jeszcze nigdy

Dziewczyny ja nie jestem ogólnie przeciwnikiem obiadów, ale wiem jaki to stres dla mojej mamy i w ogóle jak moja mama czegoś takiego nie lubi.

[wioleta20]

U nas nikt nigdy nie byl na obiad, bez kitu, jeszcze nie robilismy obiadu takiego uroczystego...
Zobaczymy jak to wyjdzie, najpierw poczekajmy na pierscionek

[turkusowapoziomka]

Napisane przez white_bear

Wioleta rozumiem, to masz lepszą sytuację niż my, bo nasi się nie widzieli jeszcze nigdy

Dziewczyny ja nie jestem ogólnie przeciwnikiem obiadów, ale wiem jaki to stres dla mojej mamy i w ogóle jak moja mama czegoś takiego nie lubi.

A rozmawiałaś z mamą kiedyś o tym? moze nie bedzie tak źle?

[Karolllka7]

Ja tam bym chętnie swoich pogościła

[turkusowapoziomka]

Napisane przez Karolllka7

Ja tam bym chętnie swoich pogościła

ja też

[wioleta20]

Ja moja ,, tesciowa" zawsze lubiłam, ale jak TZ jej pow że jedziemy sale ogladac to sie oburzyła że po co tak szybko, że przeciez mamy czas do slubu, że może będe w ciazy do tego czasu i wesele trezba bedzie przesunac, i że wgl nie wiadomo czy do tego czasu bedziemy razem. OD tej pory mam uraz do niej

[white_bear]

Napisane przez turkusowapoziomka

A rozmawiałaś z mamą kiedyś o tym? moze nie bedzie tak źle?

Wiem co było przy zapoznaniu moich rodziców z rodzicami mojego szwagra przed weselem mojej siostry. Dla mamy to kilka dni wyjęte z życia i stresu. I ciągle chodziła i mówiła "jak ja nie lubię takich spotkań" itp.

[Lilly Greace]

Napisane przez white_bear

Wiem co było przy zapoznaniu moich rodziców z rodzicami mojego szwagra przed weselem mojej siostry. Dla mamy to kilka dni wyjęte z życia i stresu. I ciągle chodziła i mówiła "jak ja nie lubię takich spotkań" itp.

No tak, rozumiem cię. I jak to się rozwiązało? Był wtedy obiad czy kawa i ciasto?

[white_bear]

Był obiad, ale taki zwykły nie uroczysty, po prostu, schabowy, ziemniaki i jakaś surówka, ale wszystko okraszone wielkim stresem...

Poza tym my się z Tżtem obawiamy, że nasi ojcowie się nie dogadają

[Lilly Greace]

Napisane przez white_bear

Był obiad, ale taki zwykły nie uroczysty, po prostu, schabowy, ziemniaki i jakaś surówka, ale wszystko okraszone wielkim stresem...

Poza tym my się z Tżtem obawiamy, że nasi ojcowie się nie dogadają

Kochana, a czego ty więcej chcesz? Przecież wiadomo, że nikt nie powinien oczekiwać jakiegoś trzydaniowego obiadu! Moim zdaniem taki normalny obiad w pełni wystarczy. A co z waszymi ojcami?

[gothka152]

Witam się po zakupowym szaleństwie- kupiłam dziś 3 pary balerinek i 4 pary spodni
I jeszcze sobie nowy rower upatrzyłam

[deksterowa]

Nasi rodzice pewnie nie będą się zapoznawać przed weselem. TŻ ma tylko mamę i jakoś ani ona nie dąży do spotkania z moimi rodzicami ani odwrotnie Poznają się na weselu pewnie dopiero

Gothka wow to zaszalałaś My wybieramy się w maju na jeden dzień do Berlina i zbieram kasę na zakupy tam

[gothka152]

Napisane przez deksterowa

Gothka wow to zaszalałaś My wybieramy się w maju na jeden dzień do Berlina i zbieram kasę na zakupy tam

Generalnie ja zakupów oprócz szmateksów i Rossmanna nienawidzę dlatego jak już idę, to kupuję hurtowo Na balerinki była promocja, 20 zł za parę to wzięłam trzy identyczne w różnych kolorach

[white_bear]

Napisane przez Lilly Greace

Kochana, a czego ty więcej chcesz? Przecież wiadomo, że nikt nie powinien oczekiwać jakiegoś trzydaniowego obiadu! Moim zdaniem taki normalny obiad w pełni wystarczy. A co z waszymi ojcami?

Ja uważam, że na taką "uroczystość" to powinien być obiad z dwóch dań + deser. "Teściowa" zazwyczaj robi takie obiady nawet bez okazji, więc jak przyjedzie na jedno danie to tak trochę niefajnie będzie...

A z ojcami to długa historia. Krótko mówiąc, jeden mądrzejszy od drugiego.

[gothka152]

Jak mi się świni nie chce sprzątać

[deksterowa]

Napisane przez gothka152

Jak mi się świni nie chce sprzątać

Znam ten ból, ja na szczęście w przypływie energii ostatnio cały dom posprzątałam

[gothka152]

Napisane przez deksterowa

Znam ten ból, ja na szczęście w przypływie energii ostatnio cały dom posprzątałam

Całego domu w życiu na raz nie posprzątam
6 pokoi, dwie łazienki i kuchnia to za dużo

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

Za tydzień planowo mamy powitać Żuczka

[lolusl]

hej hej witam się z pracy Dzwoniłam do jednej babki i chce jej przedstawić ofertę a ta na to "pani mi tu z orendżem dzwoni a mi się właśnie chłopak oświadczył " za to jakiś gosciu do mnie -"ofertą nie jestem zainteresowany ale jak pani jest wolną to jestem panią zainteresowany "

[turkusowapoziomka]

Napisane przez lolusl

hej hej witam się z pracy Dzwoniłam do jednej babki i chce jej przedstawić ofertę a ta na to "pani mi tu z orendżem dzwoni a mi się właśnie chłopak oświadczył " za to jakiś gosciu do mnie -"ofertą nie jestem zainteresowany ale jak pani jest wolną to jestem panią zainteresowany "

[gothka152]

Loluś, pogratulowałaś?

[lolusl]

tak ale nie chciała gadać