Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 6

[elunka88]

Ratujcie! Młody juz jadł 2 razy z lewego cycka, odciagnelam poza tym 100 ml mleka : mdleje: a on znowu w momencie twardy, ciepły i boli ;(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nadzwyczajna]

Musze sie pozalic.
Moj TZ juz kompletnie stracil mna zainteresowanie. Mialam nadzieje ze troche przyspieszymy porod a on cuagle czymś sie wykręca. Dzis wymyslil ze tak zle sie czuje i poszedl spac.
A mi sie chce plakac. On chyba woli gapic sie w internet i sam zrobic sobie dobrze bo ja jestem taka obleśna.
Powiedziałam mu ze juz nie bede z nim sypiac i niech nie mysli ze po porodzie mnie dotknie.
Jest mi bardzo przykro.
Moze powinnismy sie rozstac bo nie widze przyszłosci w zwiazku bez seksu.
Przepraszam ale tak mi przykro.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[olakola]

u nas dzisiaj było tak ciepło i słonecznie, że opalałam chwilę brzuch, oj jak ja chcę już wiosnę

[tygrysek83]

Napisane przez olakola

u nas dzisiaj było tak ciepło i słonecznie, że opalałam chwilę brzuch, oj jak ja chcę już wiosnę

Zazdroszczę. W Warszawie ponuro i zimno


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Trisdom]

Napisane przez elunka88

Ratujcie! Młody juz jadł 2 razy z lewego cycka, odciagnelam poza tym 100 ml mleka : mdleje: a on znowu w momencie twardy, ciepły i boli ;(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Weź ibuprofen- mi pomaga. Mariola mi poradziła i jestem jej baaardzo wdzięczna.
I nie odciągaj za dużo, bo się będzie jeszcze więcej teorzyło.
Plus przed karmieniem cieply prysznic i oklady, a po miałam zimne z zamrażarki zawinięte w ręcznik.

Podkręcać laktację będę po nawale.

Dzięki za miłe słowa. Jutro też się wybieramy, jak pogoda będzie ok. Mała świetnie spała po takim wietrzeniu.

[olakola]

nadzwyczajna jak urodzisz dzidziaka, a zdaje się zapowiada się na ponad 4kg, to potem sama raczej nie będziesz myślała o seksie.
Może TŻ najzwyczajniej boi się żeby nie zrobić dzidźce krzywdy?
wluzuj

[(t)asia]

A ja niestety wylądowalam w szpitalu. W ciagu dnia bardzo szczypalo i bolalo mnie przy sercu, nie moglam normalnie oddechu zlapac.maz narobil paniki, za co jestem mu ogromnie wdzieczna bo sama za nic nie pojechalabym do szpitala. Na izbie podczas ktg okazalo sie ze mam duze skurcze, szyjka skrocila sie do 2cm ale na szczescie nie ma rozwarcia. Podlaczyli mi szybko kroplowle na wyciszenie skurczow i podali zastrzyk na rozwoj pluc malego w razie gdyby nie udalo sie zachamowac akcji. Mam kategoryczny nakaz lezenia. Na szczescie udalo sie opanowac sytuacje i teraz skurczow brak. Podejrzewam jednak ze tak szybko mnie stad nie wypuszcza. Cale.szczescie ze maz byl na miejscu bo ja bym sie polozyla i czekala az mi samo przejdzie. Podczas zapisu ktg zorientowalam.sie ze cos co uznawalam za wypiecie sie malego to skurcz!!!!! Nic mnie nie bolalo, ale pani doktor mnie niezle nastraszyla. U mnie jutro konczy sie 34 tydzien dopiero...



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tygrysek83]

Napisane przez (t)asia

A ja niestety wylądowalam w szpitalu. W ciagu dnia bardzo szczypalo i bolalo mnie przy sercu, nie moglam normalnie oddechu zlapac.maz narobil paniki, za co jestem mu ogromnie wdzieczna bo sama za nic nie pojechalabym do szpitala. Na izbie podczas ktg okazalo sie ze mam duze skurcze, szyjka skrocila sie do 2cm ale na szczescie nie ma rozwarcia. Podlaczyli mi szybko kroplowle na wyciszenie skurczow i podali zastrzyk na rozwoj pluc malego w razie gdyby nie udalo sie zachamowac akcji. Mam kategoryczny nakaz lezenia. Na szczescie udalo sie opanowac sytuacje i teraz skurczow brak. Podejrzewam jednak ze tak szybko mnie stad nie wypuszcza. Cale.szczescie ze maz byl na miejscu bo ja bym sie polozyla i czekala az mi samo przejdzie. Podczas zapisu ktg zorientowalam.sie ze cos co uznawalam za wypiecie sie malego to skurcz!!!!! Nic mnie nie bolalo, ale pani doktor mnie niezle nastraszyla. U mnie jutro konczy sie 34 tydzien dopiero...



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Klaski dla ogarniętego męża
Dobrze, że jestes pod opieką i skurcze się uspokoiły. Kciuki za spokojną noc i wstrzymanie jak najdłużej w dwupaku. Pozatym to już aż 34 tydzień


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mmhym]

Napisane przez (t)asia

A ja niestety wylądowalam w szpitalu.

O matko, to sie musiałaś naprawdę bardzo wystraszyć - super, że mąż zdecydował zabrać Was do szpitala na pewno wyciszą Ci skurcze i skracanie się zatrzyma - jesteś teraz pod dobrą opieką Ja miałam w 28t 25 mm szyjkę i teraz mam 6 dni do terminu i żadnych najmniejszych skurczy nawet nie czuję, więc u Ciebie też na pewno dzieć poczeka jeszcze ze 4 tygodnie

Elunka, ja nie wiem, ale trzymam kciuki, żeby się uspokoiło

[cayenneOna]

Napisane przez mmhym

1. A mieliście jeszcze jakieś USG? Dalej takie rozchwianie wymiarów? Lekarz co mówi?

Wg mnie to Julek wcale na wikinga nie wygląda - taki drobniuteńki na buzi śliczny

Nie chciałam go wydawac, w domu, a nawet już w szpitalu, zwany jest szpaczkiem może on na zdjeciach wygląda powaznie, ale w rzeczywistosci jakiś taki ptaszek
.. Julek nakarmiony wlasnie, następna tura za jakieś 3 h, idę szybko w kime do zobaczenia za 3 h


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Edzia400]

tasia trzymaj sie

a ja leze z nieregularnymi skurczami i bólem pleców
i wiecie co znalazłam ksiazeczke mojej siostry i tam pisze ze poród o czasie podłozny główkowy 10 punktów waga 2600 , 53 cm , 31 cm obwód główki .....
ja urodziłam sie z waga 2750 i 9 punktami nic wiecej wpisane nie mam a ze tylko poród o czasie ...
obie wyszłysmy po 4 dniach nie wiem jak brat bo jego ksiazeczki nie znalazłam a blizniaków nie wliczam bo urodzili sie cc w 35 tyg bo mamie odeszły wody oby dwaj mieli po 2100 , wiec chyba chłopaki wieksze sie rodziły mamie a dziewczynki drobinki

Ami pewno po mezu bedzie zreszta ona cała do niego podobna tyko charakter ma mieszany
Jula pewno po naszej rodzinie bedzie i dlatego taka drobiutka

olakola u as wczoraj ciepło było i poszlismy zrobic sobie rozno i upiec kiełbaski ale smakowały

[Lewek]

Napisane przez elunka88

Ratujcie! Młody juz jadł 2 razy z lewego cycka, odciagnelam poza tym 100 ml mleka : mdleje: a on znowu w momencie twardy, ciepły i boli ;(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Okłady z mrożonego liścia kapusty.

Tasia, dobrze że mąż taki opanowany i troskliwy. A Ty w tym samym tygodniu co ja... cos u Ciebie działo się wcześniej? Wybacz ale nie pamiętam.

Nadzwyczajna chyba trochę przesadzasz. Tż nie ma ochoty na seks a Ty już myślisz o rozstaniu? Pogadajcie na spokojnie.

wysłane z fona

[(t)asia]

Lewek mi czesto twardnial brzuch, gin powiedzial ze tak moze.byc i jak.sie to za czesto bedzie powtarzalo to mam brac rozkurczowe. okazalo sie ze juz wtedy mialam skurcze.ktorych nie powinno byc. Myslalam ze to maly sie tak wypina. Zaraz mam dostac druga dawke leku na plucka. Staram sie myslec pozytywnie,ale troche stresuje mnie to ze malego kacik ciagle nie jest gotowy...
Musze przeprowadzic z synem powazna rozmowe zeby sie nie wyglupial i spokojnie czekal. Moze nie bedzie taki uparty jak mamusia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mona1]

Napisane przez elunka88

Ratujcie! Młody juz jadł 2 razy z lewego cycka, odciagnelam poza tym 100 ml mleka : mdleje: a on znowu w momencie twardy, ciepły i boli ;(

Elunka ja mogę polecić co na sr położna radziła w takiej sytuacji:
1. okłady z liści kapusty ( zamrożone, następnie roztłuczone tłuczkiem do mięsa żeby puściły soki)
2. delikatny masaż, najlepiej pod prysznicem
mam nadzieję ze szybko minie ten nawał

Napisane przez (t)asia

A ja niestety wylądowalam w szpitalu. W ciagu dnia bardzo szczypalo i bolalo mnie przy sercu, nie moglam normalnie oddechu zlapac.maz narobil paniki, za co jestem mu ogromnie wdzieczna bo sama za nic nie pojechalabym do szpitala. Na izbie podczas ktg okazalo sie ze mam duze skurcze, szyjka skrocila sie do 2cm ale na szczescie nie ma rozwarcia. Podlaczyli mi szybko kroplowle na wyciszenie skurczow i podali zastrzyk na rozwoj pluc malego w razie gdyby nie udalo sie zachamowac akcji. Mam kategoryczny nakaz lezenia. Na szczescie udalo sie opanowac sytuacje i teraz skurczow brak. Podejrzewam jednak ze tak szybko mnie stad nie wypuszcza. Cale.szczescie ze maz byl na miejscu bo ja bym sie polozyla i czekala az mi samo przejdzie. Podczas zapisu ktg zorientowalam.sie ze cos co uznawalam za wypiecie sie malego to skurcz!!!!! Nic mnie nie bolalo, ale pani doktor mnie niezle nastraszyla. U mnie jutro konczy sie 34 tydzien dopiero...

brawa dla męża dobrze ze pod opieką jesteś... odpoczywaj, najważniejsze że to już 34tc, jeszcze trochę przytrzymaj dzidzię w brzuszku

[agunia4ever]

Napisane przez elunka88

Ratujcie! Młody juz jadł 2 razy z lewego cycka, odciagnelam poza tym 100 ml mleka : mdleje: a on znowu w momencie twardy, ciepły i boli ;(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Na szkole rodzenia mówili żeby najpierw rozgrzać potem rozmasowac potem odciągnąć i na koniec oziebic np. zmrozonymi liśćmi kapusty.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Napisane przez (t)asia

A ja niestety wylądowalam w szpitalu. W ciagu dnia bardzo szczypalo i bolalo mnie przy sercu, nie moglam normalnie oddechu zlapac.maz narobil paniki, za co jestem mu ogromnie wdzieczna bo sama za nic nie pojechalabym do szpitala. Na izbie podczas ktg okazalo sie ze mam duze skurcze, szyjka skrocila sie do 2cm ale na szczescie nie ma rozwarcia. Podlaczyli mi szybko kroplowle na wyciszenie skurczow i podali zastrzyk na rozwoj pluc malego w razie gdyby nie udalo sie zachamowac akcji. Mam kategoryczny nakaz lezenia. Na szczescie udalo sie opanowac sytuacje i teraz skurczow brak. Podejrzewam jednak ze tak szybko mnie stad nie wypuszcza. Cale.szczescie ze maz byl na miejscu bo ja bym sie polozyla i czekala az mi samo przejdzie. Podczas zapisu ktg zorientowalam.sie ze cos co uznawalam za wypiecie sie malego to skurcz!!!!! Nic mnie nie bolalo, ale pani doktor mnie niezle nastraszyla. U mnie jutro konczy sie 34 tydzien dopiero...



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O kurcze. Dobrze że mąż zareagował

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mara86]

Napisane przez (t)asia

A ja niestety wylądowalam w szpitalu. W ciagu dnia bardzo szczypalo i bolalo mnie przy sercu, nie moglam normalnie oddechu zlapac.maz narobil paniki, za co jestem mu ogromnie wdzieczna bo sama za nic nie pojechalabym do szpitala. Na izbie podczas ktg okazalo sie ze mam duze skurcze, szyjka skrocila sie do 2cm ale na szczescie nie ma rozwarcia. Podlaczyli mi szybko kroplowle na wyciszenie skurczow i podali zastrzyk na rozwoj pluc malego w razie gdyby nie udalo sie zachamowac akcji. Mam kategoryczny nakaz lezenia. Na szczescie udalo sie opanowac sytuacje i teraz skurczow brak. Podejrzewam jednak ze tak szybko mnie stad nie wypuszcza. Cale.szczescie ze maz byl na miejscu bo ja bym sie polozyla i czekala az mi samo przejdzie. Podczas zapisu ktg zorientowalam.sie ze cos co uznawalam za wypiecie sie malego to skurcz!!!!! Nic mnie nie bolalo, ale pani doktor mnie niezle nastraszyla. U mnie jutro konczy sie 34 tydzien dopiero...



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dobrze, że jesteś pod opieką lekarzy.

Sent from my C6903 using Wizaz Forum mobile app

[justine_87]

Mmhym, po badaniu na wizycie u mojego gina (19.02.) miałam jeszcze jedno usg (24.04.). Codziennie jezdzilam na ktg i po jednym z nich mój gin poprosił innego ginekologa o badanie usg - najgorsze, ze pierwszy raz wymówił przy mnie słowo "małogłowie"
Główka nadal wyszła mniejsza od brzuszka i mniejsza niz wskazuje tydzień ciąży, ale ta dysproporcja była już mniejsza niz wg mojego gina.
To trochę go uspokoilo, tzn.na moje lzy powiedział "Justyna, ale ty sie daj temu dzieciakowi najpierw urodzić!". Wiec czekamy... Ciekawe, czy przed cc bede miała jeszcze usg-przyznam się, że wolałabym nie.

Napisane przez (t)asia

A ja niestety wylądowalam w szpitalu. W ciagu dnia bardzo szczypalo i bolalo mnie przy sercu, nie moglam normalnie oddechu zlapac.maz narobil paniki, za co jestem mu ogromnie wdzieczna bo sama za nic nie pojechalabym do szpitala. Na izbie podczas ktg okazalo sie ze mam duze skurcze, szyjka skrocila sie do 2cm ale na szczescie nie ma rozwarcia. Podlaczyli mi szybko kroplowle na wyciszenie skurczow i podali zastrzyk na rozwoj pluc malego w razie gdyby nie udalo sie zachamowac akcji. Mam kategoryczny nakaz lezenia. Na szczescie udalo sie opanowac sytuacje i teraz skurczow brak. Podejrzewam jednak ze tak szybko mnie stad nie wypuszcza. Cale.szczescie ze maz byl na miejscu bo ja bym sie polozyla i czekala az mi samo przejdzie. Podczas zapisu ktg zorientowalam.sie ze cos co uznawalam za wypiecie sie malego to skurcz!!!!! Nic mnie nie bolalo, ale pani doktor mnie niezle nastraszyla. U mnie jutro konczy sie 34 tydzien dopiero...

Kochana, jesteś w dobrych rękach - super, ze dostałas leki na rozwój płuc. Przynajmniej będziesz spokojniejsza. I myślę, że tak szybko Cie nie wypuszcza...

Nadzwyczajna, dlaczego tak dopowiadasz temu swojemu tz... Nie mówię, ze ja tego nie robię wobec swojego tz ale kurcze pogadajcie szczerze
Może się facet boi tak zaawansowanej ciąży.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mariolasl]

Napisane przez (t)asia

A ja niestety wylądowalam w szpitalu. W ciagu dnia bardzo szczypalo i bolalo mnie przy sercu, nie moglam normalnie oddechu zlapac.maz narobil paniki, za co jestem mu ogromnie wdzieczna bo sama za nic nie pojechalabym do szpitala. Na izbie podczas ktg okazalo sie ze mam duze skurcze, szyjka skrocila sie do 2cm ale na szczescie nie ma rozwarcia. Podlaczyli mi szybko kroplowle na wyciszenie skurczow i podali zastrzyk na rozwoj pluc malego w razie gdyby nie udalo sie zachamowac akcji. Mam kategoryczny nakaz lezenia. Na szczescie udalo sie opanowac sytuacje i teraz skurczow brak. Podejrzewam jednak ze tak szybko mnie stad nie wypuszcza. Cale.szczescie ze maz byl na miejscu bo ja bym sie polozyla i czekala az mi samo przejdzie. Podczas zapisu ktg zorientowalam.sie ze cos co uznawalam za wypiecie sie malego to skurcz!!!!! Nic mnie nie bolalo, ale pani doktor mnie niezle nastraszyla. U mnie jutro konczy sie 34 tydzien dopiero...



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trzymam kciuki za ciebie, lez, już niedługo


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ----------

Napisane przez Edzia400

tasia trzymaj sie

a ja leze z nieregularnymi skurczami i bólem pleców
i wiecie co znalazłam ksiazeczke mojej siostry i tam pisze ze poród o czasie podłozny główkowy 10 punktów waga 2600 , 53 cm , 31 cm obwód główki .....
ja urodziłam sie z waga 2750 i 9 punktami nic wiecej wpisane nie mam a ze tylko poród o czasie ...
obie wyszłysmy po 4 dniach nie wiem jak brat bo jego ksiazeczki nie znalazłam a blizniaków nie wliczam bo urodzili sie cc w 35 tyg bo mamie odeszły wody oby dwaj mieli po 2100 , wiec chyba chłopaki wieksze sie rodziły mamie a dziewczynki drobinki

Ami pewno po mezu bedzie zreszta ona cała do niego podobna tyko charakter ma mieszany
Jula pewno po naszej rodzinie bedzie i dlatego taka drobiutka

olakola u as wczoraj ciepło było i poszlismy zrobic sobie rozno i upiec kiełbaski ale smakowały

Trzymam kciuki aby sie rozkręcilo.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[margo80]

Tasia - brawa dla czujnego meza, a dla Ciebie mocne kciuki za jak najdluzsze pozostanie w dwupaku!

Nadzwyczajna - chyba troche za ostro zareagowalas

Ide spac, jutro pobudka o 6.30

[olakola]

tasia - brawa dla męża , a Ty leż, będzie dobrze

justine lekarz ma rację - daj mu się urodzić;
a sam rozmiar główki nie jest najważniejszy, ważniejsze co jest tam w środku

Edzia400 czyli początek sezonu grilowego

---------- Dopisano o 00:04 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:58 ----------

ja prowadzę działalność, opłacałam chorobowy, w lutym byłam na L4, potem dostałam kontynuację L4, no i jak się loguję na stronę PUE to nie widzę tego drugiego zwolnienia (obecnego), a to pierwsze jest.
nie wiem co zrobić, mogli tego jeszcze nie wprowadzić? któraś z was się na tym zna?

[nadzwyczajna]

Napisane przez justine_87

Mmhym, po badaniu na wizycie u mojego gina (19.02.) miałam jeszcze jedno usg (24.04.). Codziennie jezdzilam na ktg i po jednym z nich mój gin poprosił innego ginekologa o badanie usg - najgorsze, ze pierwszy raz wymówił przy mnie słowo "małogłowie"
Główka nadal wyszła mniejsza od brzuszka i mniejsza niz wskazuje tydzień ciąży, ale ta dysproporcja była już mniejsza niz wg mojego gina.
To trochę go uspokoilo, tzn.na moje lzy powiedział "Justyna, ale ty sie daj temu dzieciakowi najpierw urodzić!". Wiec czekamy... Ciekawe, czy przed cc bede miała jeszcze usg-przyznam się, że wolałabym nie.

Nadzwyczajna, dlaczego tak dopowiadasz temu swojemu tz... Nie mówię, ze ja tego nie robię wobec swojego tz ale kurcze pogadajcie szczerze
Może się facet boi tak zaawansowanej ciąży.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kochana wszystko okarze się po porodzie. I usg to jeszcze nie wyrok. Wiadomo ze sie martwisz bo nie ma co sie oszukiwac-tez bym sie martwila. Ale wiesz, USG wskazuje przyblizone parametry. Np waga. Od razu wiadomo ze moze odbiegac o ok 10%. Moze w tym przypadku tez. Np moj TZ mial mała glowe i jest zupelnie normalny inteligentny. Taki czasem urok.
Jestem z toba

A co do TZta. Ja teraz juz nie dzwigam tych emocji. Hormony rozsadzają mi czaszkę. A jak on tak sie ode mnie ogania to mnie upokarza. Dodatkowo zlapalam go juz kilka razy... i czuje sie totalnie odsunięta. Stąd moja frustracja. Moze za silnie reaguje i o tym rozstaniu to zdecydowanie ale jak on tak ciagle nie dzis nie teraz, pozniej to ja juz czuje sie jak jakas nimfomanka a ja po prostu chce troche bliskości przed porodem.
Za chwile urodzi sie dziecko, bede zaabsorbowana maluszkiem, obolala, moge kompletnie stracic zainteresowanie nim i tymi sprawami. I chcialam mu jeszcze teraz kiedy to on jest najważniejszy i jestesmy tylko ja i on okazac mu troche czulosci.
Wychodzil wlasnie do pracy i mnie przepraszal ze naprawde zle sie czul.
A ja sie poryczalam jak zwykle.

Napisane przez margo80

Nadzwyczajna - chyba troche za ostro zareagowalas

Troche tak. Emocje. Wiecie jak to jest. 9miesiac. Czlowiek ledwo sie toczy. Emocje sie klebia bo za chwile cale zycie stanie na glowie i mnie np meczy lęk czy sobie poradzę jako mama. I chcialabym na moment oderwac sie od tego wszystkiego. A jak słyszysz nie teraz nie dzis to od razu myslisz sobie:no tak, jestem gruba, nie podobam mu sie, znajdzie sobie inną.
A ja bym chciala zebysmy tworzyli szczęsliwy zwiazek i naprawde mocno sie staram zeby on czul sie w tym zwiazku doceniony meski itd bo wiem ze to dla niego wazne.

Ale sie wyzalilam. Sory.
Rozmawiałam wczoraj z jedna pania ze sklepu. Tak mnie dopinguja od jakiegos czasu w tej ciazy. I mowila ze byla dlgo nw podtrzymaniu i potem dlatego nie mogla urodzic w terminie i musieli wywolywac.
Ja mialam zagrożona ciaze i dopiero jakies 2 tyg temu luteine odstawilam. I sie zastanawiam czy to sie ruszy jeszcze przed terminem.

Sent from my GT-I9105P using Wizaz Forum mobile app

[tygrysek83]

Witam się poranną porą. Mój organizm ewidentnie przestawil sie na pobudkę w okolicach 6 rano. To chyba od tego, że do pracy chodzić nie trzeba i szkoda dnia tracić na spanie :p
Dzięki za miłe słowa dotyczące łóżeczka. Przekażę mamie to na pewno się ucieszy
Ja dziś rozpoczynam 36 tydzień czyli 9 miesiąc


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[margo80]

ja już gotowa, za chwilę budzę resztę, zawożę E do przedszkola i idę na badania.

od momentu włączenia onetu uśmiech mi z twarzy nie schodzi - Jared dostał Oscara

czekam na wieści z porodówek

[tygrysek83]

Napisane przez margo80

czekam na wieści z porodówek

No właśnie jakoś brak nowych wiadomości a już 3 marca :p




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mona1]

Dzien dobry

Rzeczywiście coś przystopowały te porody, czekamy wię na pierwsze dziecko marcowe, mam przeczucie, że już jest na świecie tylko my nic jeszcze nie wiemy

Napisane przez tygrysek83

Ja dziś rozpoczynam 36 tydzień czyli 9 miesiąc

gratuluję, to już ostatnia prosta, a na mecie wspaniała nagroda

[cayenneOna]

Dzień Dobry dziś w nocy przezylam szok, bo karmilam o 21.25 i czekałam, aż mnie Julian ok 24 obudzi, owszem, obudziło mnie prucie się Jula, ale o... 2.30 5 godzin! Toż to szok godzinka zabawy z karmieniem, przewijaniem i następna pobudka o 6.30, czyli znowu 4 h. No tak to można karmic dla mnie to trochę zagadka, bo jeszcze parę dni temu Julian wołał jeść co godzine, myślałam, że się nie najada. A położna spytala, czy mial więcej aktywnosci np wyjscia, wyjazdy samochodem itp. Mimo, że śpi, wszystko czuje i reaguje, możliwe, że potrzebował wiecej bliskosci, a jak dostał, to mu się spodobało ograniczylam wszystkie aktywności do minimum, czyli do spaceru jedynie, no i zaczal tak jeść. Już w ciągu dnia wola co 3 h a nie, jak ostatnie parę dni, co godzinę. Dla mnie to wielka ulga a w ogóle zasypia sobie mój król Julianek w tej chwili spokojnie obok mnie i jest taki kochany i slodki nie mogę się od niego oderwać
Dla wszystkich potrzebujących dziś )

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[monkaa321]

(t)asia wspaniale mąż zareagował! dobrze że już jesteś pod opieką i za dwupak, może nie jak najdłuższy ale tak do 38 tyg

tygrysek83 za 9 miesiąc

Napisane przez mona1

Rzeczywiście coś przystopowały te porody, czekamy wię na pierwsze dziecko marcowe, mam przeczucie, że już jest na świecie tylko my nic jeszcze nie wiemy

przyznawać się, która zataiła?

Dla każdej terminówki i przeterminowanej

[martorka]

Napisane przez teQiba

Tez sie boje ze po porodzie mi sie zrobia bo to zbyt piekne zeby wcale sie nie pojawily
Najwyzej razem bedziemy plakac

Nie wiem, ja sie tam wcale nie przejmuje rozstepami....

Napisane przez wewillrockyou

kate1623 trzymaj się!! i oby szybko minęło

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------



myślisz, że Ty nie włożysz parę razy?

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------



jak dla mnie wyższa szkoła jazdy

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------



właśnie się przyznałaś

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------



super! trzymam

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------



jestem zazdrosna, też chcę spacerek z wózkiem w ogóle po Tobie nie widać, że w ciąży byłaś chudzinka!

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

baja_86 Koziemleko

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

tż jak dziś podejrzał mój suwaczek, to już nie był taki szczęśliwy szybko mu mina zrzedła i jak chciał termin 03.03 tak dzisiaj powiedział 'wiesz co, tak myślę, że lepiej będzie jak Olo urodzi się w swoim terminie, bo wcześniej to może coś mu się stanie czy coś..'
tak kozaczył, a teraz sam ma pietra

Nie ma sie co dziwic, kazdy sie z jednej strony cieszy a z drugiej obawia, ale co tam bedzie dobrze

Napisane przez nadzwyczajna

Musze sie pozalic.
Moj TZ juz kompletnie stracil mna zainteresowanie. Mialam nadzieje ze troche przyspieszymy porod a on cuagle czymś sie wykręca. Dzis wymyslil ze tak zle sie czuje i poszedl spac.
A mi sie chce plakac. On chyba woli gapic sie w internet i sam zrobic sobie dobrze bo ja jestem taka obleśna.
Powiedziałam mu ze juz nie bede z nim sypiac i niech nie mysli ze po porodzie mnie dotknie.
Jest mi bardzo przykro.
Moze powinnismy sie rozstac bo nie widze przyszłosci w zwiazku bez seksu.
Przepraszam ale tak mi przykro.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kochana dopiero co wyszlas ze szpitala, zaraz masz rodzic, nie ma sie co dziwic facetowi, ze sie obawia i ze Ci odmawia,... Ale Ciebie tez rozumiem...

Napisane przez (t)asia

A ja niestety wylądowalam w szpitalu. W ciagu dnia bardzo szczypalo i bolalo mnie przy sercu, nie moglam normalnie oddechu zlapac.maz narobil paniki, za co jestem mu ogromnie wdzieczna bo sama za nic nie pojechalabym do szpitala. Na izbie podczas ktg okazalo sie ze mam duze skurcze, szyjka skrocila sie do 2cm ale na szczescie nie ma rozwarcia. Podlaczyli mi szybko kroplowle na wyciszenie skurczow i podali zastrzyk na rozwoj pluc malego w razie gdyby nie udalo sie zachamowac akcji. Mam kategoryczny nakaz lezenia. Na szczescie udalo sie opanowac sytuacje i teraz skurczow brak. Podejrzewam jednak ze tak szybko mnie stad nie wypuszcza. Cale.szczescie ze maz byl na miejscu bo ja bym sie polozyla i czekala az mi samo przejdzie. Podczas zapisu ktg zorientowalam.sie ze cos co uznawalam za wypiecie sie malego to skurcz!!!!! Nic mnie nie bolalo, ale pani doktor mnie niezle nastraszyla. U mnie jutro konczy sie 34 tydzien dopiero...



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ostra sytuacja,dobrze, ze meza masz ogarnietego

Tygrysek83

Ja dzisiaj taka obolala jestem, kregoslup mnie napie***, chyba krzywo spalam...

[agunia4ever]

Witam się z rana I przesyłam dla potrzebujących

Sent from my GT-I9000 using Wizaz Forum mobile app

[koziemleko]

Melduję się w dalszym ciągu w dwupaku

Napisane przez wewillrockyou

tż jak dziś podejrzał mój suwaczek, to już nie był taki szczęśliwy szybko mu mina zrzedła i jak chciał termin 03.03 tak dzisiaj powiedział 'wiesz co, tak myślę, że lepiej będzie jak Olo urodzi się w swoim terminie, bo wcześniej to może coś mu się stanie czy coś..'
tak kozaczył, a teraz sam ma pietra

Też tak miałam jakieś dwa tygodnie temu

Napisane przez (t)asia

A ja niestety wylądowalam w szpitalu. W ciagu dnia bardzo szczypalo i bolalo mnie przy sercu, nie moglam normalnie oddechu zlapac.maz narobil paniki, za co jestem mu ogromnie wdzieczna bo sama za nic nie pojechalabym do szpitala. Na izbie podczas ktg okazalo sie ze mam duze skurcze, szyjka skrocila sie do 2cm ale na szczescie nie ma rozwarcia. Podlaczyli mi szybko kroplowle na wyciszenie skurczow i podali zastrzyk na rozwoj pluc malego w razie gdyby nie udalo sie zachamowac akcji. Mam kategoryczny nakaz lezenia. Na szczescie udalo sie opanowac sytuacje i teraz skurczow brak. Podejrzewam jednak ze tak szybko mnie stad nie wypuszcza. Cale.szczescie ze maz byl na miejscu bo ja bym sie polozyla i czekala az mi samo przejdzie. Podczas zapisu ktg zorientowalam.sie ze cos co uznawalam za wypiecie sie malego to skurcz!!!!! Nic mnie nie bolalo, ale pani doktor mnie niezle nastraszyla. U mnie jutro konczy sie 34 tydzien dopiero...

Jak dobrze, że twój tż jest czujny. Ja chyba też bym nie pomyślała, że to może być coś poważnego.

Napisane przez justine_87

Mmhym, po badaniu na wizycie u mojego gina (19.02.) miałam jeszcze jedno usg (24.04.). Codziennie jezdzilam na ktg i po jednym z nich mój gin poprosił innego ginekologa o badanie usg - najgorsze, ze pierwszy raz wymówił przy mnie słowo "małogłowie"
Główka nadal wyszła mniejsza od brzuszka i mniejsza niz wskazuje tydzień ciąży, ale ta dysproporcja była już mniejsza niz wg mojego gina.
To trochę go uspokoilo, tzn.na moje lzy powiedział "Justyna, ale ty sie daj temu dzieciakowi najpierw urodzić!". Wiec czekamy... Ciekawe, czy przed cc bede miała jeszcze usg-przyznam się, że wolałabym nie.

Rozumiem twój strach, też to przechodziłam jak czytałam o skutkach toksoplazmozy. Ale teraz jestem dobrej myśli i czekam na zdrowego maluszka.
Twój też będzie zdrowy. Daj mu się urodzić - jak powiedział lekarz - USG to tylko maszyna. Zresztą może maleństwo ma taką urodę, albo jest w dziwnej pozycji i usg źle mierzy? Wszystko będzie dobrze


Wszystkie noworoczne maleństwa są już na świecie