|  2014-02-26, 15:28 | #31 | 
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2012-01 
					Wiadomości: 868
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 
			
			jakiś tekstów zbereźnych to już nawet nie zliczę, same mi jakoś tak wyskakują. najnowszy-wpadłam na kolegę niechcący i mówię do niego "uważaj, bo cię przelecę". do końca zmiany reszta załogi nie dała mi żyć. do kierownika kiedyś podczas luźnej rozmowy-"bo wiesz stary, to nie tak...". jestem z nim na ty, ale i tak głupio mi się zrobił-w końcu szef. dzięki bogu i kierownika i załogę mam spoko, więc przynajmniej się pośmiejemy   Edytowane przez Kendra66 Czas edycji: 2014-02-26 o 15:31 | 
|     |   | 
|  2014-02-26, 15:51 | #32 | |
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2013-08 
					Wiadomości: 641
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 Cytat: 
   
				__________________ Live a life you will remember Thank God, I'm a woman  | |
|     |   | 
|  2014-02-26, 22:21 | #33 | 
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2011-10 
					Wiadomości: 2 455
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 
			
			[1=0b4ed7929d71ce1abf8e9bf  9d423b228cc5dc67a_6068f37  255cfe;45308279]Ja też miałam problem z zapamiętywaniem twarzy. Jestem słuchowcem, ludzi rozpoznaję po barwach ich głosu.  Kiedyś zadzwonił do mnie były szef, że mnie przyjmuje na staż. Dzień wcześniej miałam rozmowę kwalifikacyjną, on ją prowadził. Miał na imię Kieran. Zapytał czy mogę wpaść do działu I.T., bo chciał mi przekazać papiery. Poszłam więc tam jak idiotka i zapytałam go czy nie widział gdzieś Kierana, bo to mój szef i jestem z nim umówiona. ;D Do dziś nie zapomnę jego miny. Na ulicach ludzi też nie rozpoznaję, muszą się odezwać, bo kojarzę tylko ich głosy. ---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ---------- Mi to się zdarzało w wymowie, nigdy nie pisemnie. Teraz moim problemem już jest tylko mój irlandzki akcent. Mam irlandzko-polski akcent. Wszyscy zawsze pytają z której części Irlandii jestem. Mój akcent brzmi lokalnie i obco jednocześnie. Kiedyś w irlandzkiej szkole była tam Polka - Daria. Słyszałaś jak Irlandczycy wymawiają imię Daria? "Diarrhoea, come here!"  [/QUOTE] Boskie hahahah  Wysłane z mojego różowego ajfonu. 
				__________________ come take my heart of glass and give me your love I hope you'll still be there to pick the pieces up 89,9->73,2  spinoholiczka  [COLOR="Gray"]thriatlon - finished! | 
|     |   | 
|  2014-02-27, 08:53 | #34 | 
| Różowy Jednorożec Zarejestrowany: 2008-02 Lokalizacja: Wrocław 
					Wiadomości: 4 417
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 
			
			Ja swego czasu pracowałam w sieciowej drogerio aptece. Do naszych obowiązków należało m.in podawanie klientom (którzy ich nie mieli) koszyczków. Któregoś razu zobaczyłam klientkę kurczowo trzymającą całe naręcza zakupów - widać że się męczyła, co chwilę jej coś spadało i inne klientki jej podawały.  Więc idę z koszyczkiem, oferuję go pani mówiąc "Bardzo proszę koszyk, będzie Pani wygodniej!", myślałam że klientka wyciągnie po niego rękę a klientka.... nie miała obydwu przedramion.  Ostatecznie pomogłam jej zanieść zakupy do kasy. Czerwona jak cegła. 
				__________________ Tęcza, brokat, jednorożce.  Jeste mamą!  (Wito, 22.01.2020  ) | 
|     |   | 
|  2014-02-27, 09:07 | #35 | |
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-09 
					Wiadomości: 1 017
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 Cytat: 
  Na szczęście tylko pojedyncze sklepy stosują tą odstraszającą klientów politykę, a za granicą nigdzie się z tym nie spotkałam. | |
|     |   | 
|  2014-02-27, 10:25 | #36 | ||
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-10 
					Wiadomości: 10 444
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 Cytat: 
 Cytat: 
 O, tak. To dziwne i niepraktyczne. Wiem, ze ide po jeden tusz/szampon/jogurt, to po co mi koszyk? Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. | ||
|     |   | 
|  2014-03-01, 18:43 | #37 | ||
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-04 
					Wiadomości: 5 199
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 Cytat: 
  Cytat: 
    | ||
|     |   | 
|  2014-03-02, 12:51 | #38 | 
| Pełzanie Zarejestrowany: 2008-09 Lokalizacja: Midgard 
					Wiadomości: 531
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 
			
			Podpisałam się kiedyś na fakturze zamiast nazwiskiem, to nazwą miasta w którym mieszkam.  Nie chciało mi się poprawiać i chyba nikt się nie zorientował.  Wściekłam się na szefa, że wyjadł mi musli i powiedziałam mu, patrząc na jego dorodny brzuch (to była jesień) że widać, że zmienił już oponę na zimową. Chciałam wziąć wolne, wiedziałam, że tego dnia szefowa będzie sama w biurze jak nie przyjdę i zapytałam się jej, czy sobie sama poradzi. Dostałam kwiatki od szefa na walentynki, z pretensją zapytałam, gdzie są czekoladki i czy sam je już zjadł. Moja koleżanka, pracowała w call center i rozmawiając z klientem, beknęła do słuchawki  oczywiście niechcący. | 
|     |   | 
|  2014-03-02, 19:12 | #39 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-06 Lokalizacja: Syreni gród 
					Wiadomości: 10 256
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 Cytat: 
 
				__________________ czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. | |
|     |   | 
|  2014-03-02, 20:55 | #40 | |
| Ha ha ha ha ha Zarejestrowany: 2012-07 Lokalizacja: Mur. 
					Wiadomości: 7 547
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 Cytat: 
   
				__________________ mięsem tylko rzucam | |
|     |   | 
|  2014-03-02, 22:19 | #41 | |
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-07 
					Wiadomości: 4 923
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 Cytat: 
 | |
|     |   | 
Okazje i pomysĹy na prezent
|  2014-03-02, 22:57 | #42 | |
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-08 
					Wiadomości: 631
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 Cytat: 
  Chyba niedawno skoro chemii nie pamiętasz  Ja miałam w siódmej i ósmej klasie - opowieść grubelli jak najbardziej prawdopodobna  My w sumie na chemii nie mieliśmy za wiele doświadczeń (choć też się zdarzały), za to dużo na fizyce - w podstawówce   | |
|     |   | 
|  2014-03-03, 07:17 | #43 | |
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-10 
					Wiadomości: 10 444
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 Cytat: 
 Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. | |
|     |   | 
|  2014-03-03, 07:24 | #44 | |
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: Zagłębianka 
					Wiadomości: 673
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 Cytat: 
  A tak swoją drogą, tam gdzie pracujesz musi być bardzo luźne podejście do kultury (nie mam na celu Cię obrazić). 3 razy zastanowiłabym się, zanim odezwałabym się w ten sposób do znajomego, a co dopiero gdy mówimy o przełożonym, bez względu jakie relacje nas łączą prywatnie (z wyjątkiem bycia rodziną  ). | |
|     |   | 
|  2014-03-03, 08:50 | #45 | 
| BAN stały Zarejestrowany: 2006-11 Lokalizacja: z nad zachodniej granicy 
					Wiadomości: 1 032
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 
			
			moja pierwsza praca- poważny urząd skarbowy - wysłałam wezwania do podatników aktorzy złożyli PITy z błędami - na niedzielę    | 
|     |   | 
|  2014-03-03, 09:35 | #46 | |
| BAN stały Zarejestrowany: 2012-11 Lokalizacja: Lublin 
					Wiadomości: 5 995
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 Cytat: 
  Praktyki miałam w szkole za czasów gdy szkoła podstawowa miała jeszcze 8 klas. W jednym budynku uczyły się i pierwszaki i 8 klasiści. Chemia była w 7 i 8 klasie bodajże. Robiło się doświadczenia z kwasami i zasadami, wlewało do wody, mieszało aby uzyskać sole, spalało jakieś metale itp. W mojej szkole podstawowej/ gdy ja chodziłam/ też chemiczka miała na stanie fartuch ochronny ale używała go tylko w klasie gdy było jakieś doświadczenie z tymi substancjami. Nie chodziła w nim na przerwach. | |
|     |   | 
|  2014-03-03, 14:24 | #47 | 
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2012-01 
					Wiadomości: 2 021
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 
			
			oj tam, ja kiedyś też powiedziałam do szefowej coś w stylu "jak mnie nie będzie, to czy na pewno sobie poradzi".   i nie było to absolutnie powiedziane z premedytacją, tylko po prostu się wymsknęło  to, o czym myslą wszyscy   
				__________________ Za wolność naszą i Waszą! 11.11.2013 | 
|     |   | 
|  2014-03-03, 15:42 | #48 | |
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2012-03 
					Wiadomości: 2 037
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 Cytat: 
 
				__________________ Życie jest łatwiejsze niż się Nam się wydaję. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia. | |
|     |   | 
|  2014-03-03, 17:12 | #49 | 
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: Zagłębianka 
					Wiadomości: 673
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 
			
			Co do "małych" pomyłek to przypomniało mi się jeszcze jedno. Studentki położnictwa, praktyki zawodowe w szpitalu. Byłyśmy z moją zakręconą koleżanką na izbie przyjęć i przyjmowałyśmy pacjentki na zabiegi krótkoterminowe. Pierwsze dni stycznia tego roku. Pod koniec dnia koleżanka przyznała mi się, że w dokumentacji, która trafia do historii choroby pacjentki wpisywała 2013 rok. Z jednej strony może nie ma to jakiegoś kolosalnego znaczenia... ale z drugiej, kto wie. Oczywiście nie przyznała się do błędu i dokumenty poszły w świat. | 
|     |   | 
|  2014-03-03, 18:00 | #50 | ||
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-07 
					Wiadomości: 4 923
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 Cytat: 
 Cytat: 
 Zazdroszczę takich ciekawych zajęć z chemii. U nas był sukces jak chemiczka zmieszała byle proszek z wodą by pokazać, czy składniki się wymieszają. Z wpadek konkretnych nic nie pamiętam. Ale kiedyś, lata temu gdy mój angielski był gorszy niż obecnie, obsługiwałam pewną hiszpankę na 4 języki. Migowy, angielski, hiszpański i z racji tego, że znała trochę nasz język to też polski . Współpracownicy długo mieli ze mnie ubaw, co mnie przybiło. Zamiast podejść i pomóc z obsługą klientki to stali nade mną i się śmiali z moich językowych potyczek, a biedna kobieta była ze 20 min. obsługiwana zamiast 4-10. Jeszcze przez długie lata tego nie zapomnę. Obecnie mój angielki jest o wiele lepszy ale podejrzewam, że jutro w biurze polecą jakieś shity zamiast sheetów. Kto by pomyślał tych x lat temu, że teraz będę w międzynarodowej jednostce pracować? Byli współpracownicy mogą mi teraz possać.   | ||
|     |   | 
|  2014-03-03, 18:47 | #51 | |
| Pełzanie Zarejestrowany: 2008-09 Lokalizacja: Midgard 
					Wiadomości: 531
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 Cytat: 
   Edytowane przez carmageddon Czas edycji: 2014-03-03 o 19:09 | |
|     |   | 
|  2014-03-03, 20:01 | #52 | 
|  ReklaMO(D)żerca.  Zarejestrowany: 2011-07 
					Wiadomości: 9 889
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 
			
			praktyki kilka lat temu w pewnej służbie mundurowej - nie wiedziałam, jak wygląda komendant. Wiedziałam, że nikt go nie lubi.Drugiego  dnia palę sobie papierosa w wyznaczonym miejscu, podchodzi jakiś pan, pyta, czy mam ogień. Chwila rozmowy, nagle mówię "ja już będę leciała, bo jak komendant zobaczy, że mnie w biurze nie ma z moim opiekunem to będzie zje*ba, to podobno okropny człowiek jest". Pobiegłam do biura, 3 minuty później wszedł pan z palarni, wyciąga do mnie rękę i mówi " nadkom. W., teraz panią zj*bię". Edytowane przez kisielova Czas edycji: 2014-03-03 o 20:07 | 
|     |   | 
|  2014-03-03, 20:11 | #53 | |
| Ha ha ha ha ha Zarejestrowany: 2012-07 Lokalizacja: Mur. 
					Wiadomości: 7 547
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 Cytat: 
  dobre Miałaś nieprzyjemności? 
				__________________ mięsem tylko rzucam | |
|     |   | 
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|  2014-03-03, 20:20 | #54 | 
|  ReklaMO(D)żerca.  Zarejestrowany: 2011-07 
					Wiadomości: 9 889
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 | 
|     |   | 
|  2014-03-03, 22:22 | #55 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-10 
					Wiadomości: 3 392
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 Cytat: 
     
				__________________ należy kochac rzeczywistość, a nie urojenia...  Przerzuć kartkę, zaryzykuj, bądź dziwakiem Nie idź ścieżką, własną depcz, otwórz głowę Zanim powiesz, zrozum, bądź Nigdy nie burz, buduj, twórz Smakuj, milcz, myśl i czuj | |
|     |   | 
|  2014-03-04, 09:57 | #56 | 
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-04 Lokalizacja: Bdg 
					Wiadomości: 2 254
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 
			
			Ja mam jedną mega wpadkę. Miałam staż w laboratorium przyszpitalnym, gdzie pracują same starsze panie, ale jedna wyglądała na max 30lat, więc jakoś mi się zapominało i czasem mówiłam do niej po prostu "małgosia". Potem się dowiedziałam, że jest po 50   ale było mi głupio Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. 
				__________________ A czas mija... | 
|     |   | 
|  2014-03-04, 11:13 | #57 | 
| astro-loszka Zarejestrowany: 2008-02 Lokalizacja: Warszawa 
					Wiadomości: 7 511
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 
			
			Pierwsza praca(byłam asystentką), szef kazał mi zejść na dół do recepcji przyprowadzić gościa. Nasz dział znajdował się na 4 pietrze, a ja, chcąc sobie poprawic kondycję (było lato a ja nie miałam za bardzo czasu na ćwiczenia) wchodziłam i schodziłam po schodach, nie używając windy (a z racji funkcji w ciągu dnie wielokrotnie po coś schodziłam na recepcję, do magazynu czy innych działów). Z przyzwyczajenia poprowadziłam gościa schodami. Był to dość masywny pan   Gdy po 2 piętrze cały zasapany spytał, czy w budynku nie ma windy, ja bez namysłu odpaliłam "winda jest, ale w naszej firmie dbamy o zdrowie i kondycję naszych klientów"  (pracowałam w firmie farmaceutycznej) 
				__________________ Kpię i o drogę nie pytam. | 
|     |   | 
|  2014-03-04, 11:29 | #58 | ||
| zielony stworek Zarejestrowany: 2006-01 Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D 
					Wiadomości: 16 999
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 
			
			Wpadka mojej koleżanki   Duża firma,w budynku pracują setki osób,a parking niedostosowany i trudno o wolne miejsce. To korzysta się z każdej możliwości. Ona wiecznie spóźniająca się, dojeżdżająca do pracy samochodem typu kombi i mająca wieczny problem z parkowaniem poprosiła jednego dnia pewnego mężczyznę "od nas z budynku" o pomoc w zaparkowaniu. Jakież było jej i moje zdziwienie gdy tym mężczyzną okazał się być vice prezes  Cytat: 
  Cytat: 
   Nauczycielka chemii to był największy postrach szkoły. | ||
|     |   | 
|  2014-03-04, 12:01 | #59 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2012-12 
					Wiadomości: 22
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 
			
			Jako że jako jedyna w firmie dojeżdżam autobusem a reszta prywatnymi samochodami, któregoś dnia jeden z kolegów zaproponował mi że mnie podwiezie do domu, na co ja zamiast odpowiedzieć że dziś do domu po pracy nie jadę  zastosowałam, skrót myślowy i odpowiedziałam, że tu cytuję "będzie mi niedobrze". Myślałam że spalę się ze wstydu    Edytowane przez margotka57 Czas edycji: 2014-03-05 o 07:09 | 
|     |   | 
|  2014-03-04, 13:16 | #60 | |
| Zakorzeniona Zarejestrowany: 2010-02 
					Wiadomości: 23 947
				 | 
				
				
				Dot.: Wasze wpadki w pracy
				
			 Cytat: 
  Boskie historie  Pracuję w zagranicznej firmie, korespondencję prowadzę również w obcym języku. Napisałam raz do pewnego klienta "Pani X", ponieważ imię brzmiało bardzo kobieco. Potem okazało się, że był to pan, niestety bardzo się zbulwersował. | |
|     |   | 
|  | 
|  Nowe wątki na forum Forum plotkowe | 
|  | 
 
 
 
	| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| 
 | 
 | 
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:13.
 
                















 
 











