Mamusie sierpień 2014

[mamuska11]

ja jestem w szoku bo to moja trzecia ciaza i za każdym razem inaczej poczułam ruchy Teraz nie było żadnego bulgotanie ani pukania od środka tylko takie przesuwanie sie czegoś twardego na poczatku myślałam ze to jelita ale zaczęło sie gdzies w 16tc i z dnia na dzien było coraz mocniejsze a teraz jestem w 18tc i jak tylko sie kładę to czuje juz normalnie jak sie mała wierci przewraca kopie masakra w poprzednich ciążach czułam to dopiero ok 22tc tak wiec każda ciaza jest inna

W pierwszej ciazy poczułam pierwsze ruchy maleństwa w 20tc a byłam bardzo szczupła takze nie martwcie sie bo jeszcze jest czas


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Tasia34]

Napisane przez kasiuulad

h4linka nie przejmuj sie ze jeszcze nie czujesz! Zwykle pierwsze ruchy czuje sie ok 18-20 tyg, kobiety bardzo szczupłe badz wielorodki moga ok 2 tyg wczesniej. Wydaje mi sie ze na tym watku same jakies cuda sie dzieja bo sporo dziewczyn czuło juz w 13-14 tyg co wg mnie jest mało prawdopodobne i tylko stresuje te, ktore jeszcze nie czuja...a wiec spokojnie, w swoim czasie poczujesz i Ty (pewnie zaraz zostane zjechana ale takie jest moje zdanie)

W 1. ciazy czulam ruchy kolo 21-22 tyg - pierwsza ciaza, do tego mialam lozysko na scianie przedniej, a wtedy slabiej czuc ruchy.
Teraz jestem w 17 tc i od kilku dni cos tam mi bulgocze Lozysko tym razem na tylnej scianie no i 2 ciaza, wiec mozliwe

[88natka]

Napisane przez zVenus

Witajcie chciałam dołączyć do zacnego grona

16tydzień (od jutra 17-sty)
termin 14.08
na 90% dziewuszeczka

Miłego dnia!

witaj gratuluje

Napisane przez asix86

Byłam dziś u lekarza. Skoro ten mój nie chciał mi zrobić USG, a nowy przyjmie mnie dopiero 1 kwietnia.. postanowiłam iść do trzeciego tylko na USG i konsultacje..

iii poznałam płeć!!!!! Będzie synuś waży 230g (17t6d) i termin porodu wg tego badania przesunął mi się na 1 sierpnia

super, gratuluję synka

Napisane przez zuken

Mamuśki a jak zapatrujecie się na karmienie piersią??

Ja nie chce karmić i spotkałam się już z opinią jaka to zła matka ze mnie będzie i że krzywdę dziecku zrobię

Co Wy o tym myślicie i jak to będzie u Was?

ja w pierwszej ciąży chciałam karmić piersią i zaczęłam ale pokarm nie chciał lecieć po całej nocy przystawiania dalej nic nie leciało. Sutki miałam całe pogryzione aż krew mi leciała i za każdym razem aż płakałam z bólu i z tego że nie dam rady jednak. Skończyło się na tym że karmiłam mm. Teraz dalej mam uraz i nie wiem sama już jak to będzie.

Napisane przez mafa88

Witam Was sierpniowe mamusie
Jeśli mnie przygarniecie to chętnie do Was dołączę, bo podczytuje Was od jakiegoś czasu i nie mogłam się zdecydować na napisanie. To moja pierwsza ciąża w związku z tym mam wiele wątpliwości i obaw.

Jestem w 16 tygodniu, termin mam na 18 sierpnia - płeć na razie nie znana chociaż przeczucia mówią mi, że będzie to mężczyzna


Pozdrawiam!

hej

Napisane przez kasia_ruda

Cześć!

Ja też przyznaję się, że czytam Was już od dawna, ale czekałam z dopisaniem się na "bezpieczny" moment, bo jestem po sporych przejściach i stąd dużo ostrożności. Mam na imię Kasia, 28 lat, moja ciąża miała trochę inny początek niż Wasze, ponieważ jest wynikiem in vitro. W 2011 r. przeszłam ciążę pozamaciczną, po operacji i przymusowej przerwie, staraliśmy się bezskutecznie do września 2013, kiedy to trafiliśmy do kliniki leczenia niepłodności, co prawda nie udało się zdiagnozować przyczyny naszych nieudanych prób, bo nasze wyniki wszystkie były ok. W grudniu podeszliśmy do in vitro (więc policzmy... był to 27 c.s.). Udało się za pierwszym podejściem, ale po początkowej euforii lekarz sprowadził nas na ziemię- bardzo słabo rosła mi beta, powiedział nam (dzień przed Wigilią), że zarodek obumarł, kazał odstawić leki i czekać na oczyszczenie się organizmu... więc czekałam, ale okres nie przychodził, po czym na kontroli po tygodniu dzidziol pokazał się nam na usg cały i zdrowy. Te dziwne przyrosty bety wynikały z tego, że miałam podane dwa zarodki i jeden pewnie obumarł, kiedy drugi się zagnieździł i ich suma nie dawała dobrego przyrostu. Tak więc widzicie, że start miałam ciężki... Stąd moja ostrożność. Ale teraz jest ok. Dziś zaczęłam 14 t.c. więc pełną parą wkroczyliśmy w 2. trymestr. Termin porodu mam na 29.08, ale przy in vitro jest ryzyko przedwczesnego porodu, więc ciężko stwierdzić. A i lekarz twierdzi, że będzie chłopak (od samego początku czułam, że to on, a nie ona), we wtorek mamy usg genetyczne, szczęśliwie mój gin (ciążę prowadzi mi lekarz, który od samego początku prowadził nas w klinice niepłodności i przeprowadzał też całą procedurę in vitro) robi to usg, więc nie muszę iść nigdzie indziej. W związku z in vitro muszę częściej się badać, mam wizyty co 3 tygodnie, każdą z usg. Ciążę znoszę spokojnie, bez wymiotów, zachcianek, czy "odrzutów pokarmowych". Jednak w związku ze stymulacją przed in vitro weszłam w ciążę z wagą mocno odbiegającą od mojej wyjściowej życiowej, co jest dla mnie sporym stresem. Ufff... ale się rozpisałam! Dziękuję za cierpliwość przy czytaniu

cześć. Super że Wam się udało, teraz już będzie tylko lepiej

Napisane przez zVenus

dziewczyny napiszcie proszę, bo nie chce mi sie szukać na wątku (może juz ktoś kiedys pytał) kiedy poczułyście pierwsze ruchy? pewnie część jeszcze nie poczuła, tak jak ja, ale jest tu Was dużo w 18-19-20tyg to juz pewnie czujecie...tak jak papryczka

ja jestem w 17tyg (dokładnie 16t2d) i na razie nie czuje, to moja pierwsza ciąża więc moge poczuć dopiero za jakieś 2-3tygodnie. Jakie sa te pierwsze uczucia? Słyszałam, że to takie motylki albo bąbelki w brzuchu, koleżanka też porównuje do wzdęć napiszcie jak i kiedy poczyłyście może są jakieś pozycje w których bardziej te pierwsze ruchy czuć?

ja poczułam w 15 tygodniu, aż się dziwiłam że tak wcześniej. Tylko jak leżałam wieczorem na łóżku. Teraz już czuję lekkie kopniaczki jak siedzę a nawet jak coś robię. A w pierwszej ciąży czułam w 20-21 tygodniu.

Napisane przez ewelajna25

Witam nowe mamusie! Fajnie, ze nasza grupa sie powieksza

A ja dzis bylam na wizycie u gina, stwierdzil ze lozysko ok i na pewno pojdzie w gore, szyjka ok, dziecko ladnie rosnie. Pomierzyl, opowiedzial dokladnie co i jak i zapytalam o plec, ale dziecko mialo zacisniete nozki. Fikalo jednak koziolki i w pewnym momencie slicznie otworzylo nozki ukazujac nam w calej okazalosci swoj "sprzet". Gin powiedzial, ze na 100% chlopak ;-) Dziadkowie sie ciesza bardzo, ja tez, szczegolnie ze w 1 ciazy dowiedzielismy sie plci na 2 mies przed porodem. Tak sie ucieszylam, ze jest ok ze stwierdzilam do Tz ze jezyk mnie swierzbi i nie wytrzymam do porodu i trzeba pochwalic sie dziadkom ;-)

gratulacje!!!!

Napisane przez Tasia34

Melduje sie -zyje, mam sie dobrze, Malenstwo tez Ostatnio zaczelo dokazywac, juz Je czuje!
A teraz spac, dzis byla rodzinna imprezka -moje 17 urodzinki

hej
Wszystkiego najlepszego

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

zaczarowana wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia

My przedwczoraj byliśmy na urodzinach znajomej która ma urodziny 29 lutego

Z racji tego że remont zbliża się wielkimi krokami to mało czasu na cokolwiek, jak już trochę czasu się znajdzie to idziemy na spacer- bo ostatnio słoneczko u nas gościło. Już się nie mogę doczekać wiosny
U myłam wszystkie okna w słonecznym pokoju a jest ich dosyć sporo bo 11 wielkich okien + 5 drzwi.. No ale mam już z głowy na chwilę

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

zaczarowana wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia

My przedwczoraj byliśmy na urodzinach znajomej która ma urodziny 29 lutego

Z racji tego że remont zbliża się wielkimi krokami to mało czasu na cokolwiek, jak już trochę czasu się znajdzie to idziemy na spacer- bo ostatnio słoneczko u nas gościło. Już się nie mogę doczekać wiosny
U myłam wszystkie okna w słonecznym pokoju a jest ich dosyć sporo bo 11 wielkich okien + 5 drzwi.. No ale mam już z głowy na chwilę

[asix86]

Właśnie wróciłam z przejażdżki rowerowej . Ależ zmarzliśmy! Brrr!
A TŻ właśnie robi Lasagne

[zuken]

Napisane przez gosia3103

Dziewczyny, czy Wy naprawdę uważacie, że ślub cywilny jest jakiś gorszy? Ja jestem po cywilnym. Miałam jasną sukienkę, ecru nie taką strojną jak do kościoła, bo mi się nie podobają. Miałam fotografa i sesję zdjęciową. Miałam prawie wesele - chcieliśmy tylko obiad dla rodziny ale przeciągnęło się od 14 prawie do 6 rano. Miałam podróż poślubną, a nawet dwie - najpierw kilka dni od razu po ślubie nad morzem a po miesiącu dłuższy wyjazd zagraniczny. Oczywiście, przeszło nam przez myśl żeby kiedyś później wziąć kościelny, mówiliśmy, że za trzy lata. W sierpniu miną cztery a temat umarł śmiercią naturalną i raczej już nie wróci. I co, jestem mniej mężatką? Nawet jak ktoś mocno wierzący będzie mi chciał wmówić, że żyję w grzechu to się nie dam, jestem wierna mojemu mężowi a on mi. Do kościoła nie chodzimy i chyba większym grzechem byłoby robienie cyrku na siłę, bo kościelny musi być i kropka. Oczywiście w dzieciństwie byłam wychowywana w wierze i tak też chciałabym postąpić z moimi dziećmi. Jeśli ksiądz odmówi mi chrztu dziecka to pójdę do innej parafii.
Nie dajcie sobie wmówić, że ślub cywilny to nie jest prawdziwy ślub, już nie raz coś takiego słyszałam...

Ja uważam, że mój mąż jest tak samo ważny jak mąż koleżanki, która jest po ślubie kościelnym

A tak na poważnie to ostatnio usłyszałam na kazaniu od księdza(msza z okazji 50 rocznicy ślubu moich dziadków) że żyjemy na kontrakcie

Ja na swoim ślubie miałam normalną ślubną suknię Później było weselicho na 90 osób do rana


Dzień dobry mamuśki Jak samopoczucie dzisiaj?
Ja jestem podekscytowana bo jutro idę do nowego gina i już nie mogę się doczekać Może zobaczę mojego bąbelka
Mam nadzieję, że wkońcu będę zadowolona z wizyty

Miłej i spokojnej niedzieli wszystkim

[pati1078]

Napisane przez mamuska11

ja jestem w szoku bo to moja trzecia ciaza i za każdym razem inaczej poczułam ruchy Teraz nie było żadnego bulgotanie ani pukania od środka tylko takie przesuwanie sie czegoś twardego na poczatku myślałam ze to jelita ale zaczęło sie gdzies w 16tc i z dnia na dzien było coraz mocniejsze a teraz jestem w 18tc i jak tylko sie kładę to czuje juz normalnie jak sie mała wierci przewraca kopie masakra w poprzednich ciążach czułam to dopiero ok 22tc tak wiec każda ciaza jest inna

W pierwszej ciazy poczułam pierwsze ruchy maleństwa w 20tc a byłam bardzo szczupła takze nie martwcie sie bo jeszcze jest czas


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no to jeśli chodzi o to ze ktoś jest szczupły to chyba nie do końca się sprawdza bo ja jestem szczupła, ale położna tez mówiła ze miedzy 20- 24 tyg. na pewno poczuje a po 24 tyg. to już będę czuła codziennie

[angelika__2014]

Napisane przez pentuerka

Dzień Dobry.

Dzisiaj zaczynam 18 tc. Ruchy czuję wieczorami bardzo wyraźnie. Czuje takie poruszanie się i lekkie puknięcia. To miłe i uspokaja mnie.

Witam nowe Mamusie i życzę dużo spokoju i zdrowia.

Angelika_2014 jeansy super, bardzo mi się podobają i chcę kupić. Cena super, ja swoje kupiłam w happy mam za ponad 200 pln, ale nie mam zamiaru więcej tak szaleć. Szkoda kasy, zwłaszcza że nie chodzę już do pracy i nie muszę się tak stroić/

Powiedz proszę, czy one dają efekt legginsów lub rajstop? Mocno przylegają do łydek? Czy jest trochę luzu?

Jeżeli dobrze dobierzecie sobie rozmiary to będą się zachowywały tak samo jak każde rurki z lycrą. Wiadomo jedna ma szczuplejszą łydkę inna mniej... Na mnie szczerze powiedziawszy pasują idealnie. Nie przylegają baardzo mocno i nie krępują mi ruchów. Nawet klękając nie czuję się skrępowana czy uciśnięta. Po ciąży usunę panel i założę pasek i też będą na mnie pasowały.

Napisane przez papryczka160

Angelika właśnie pokaz sie w spodniach ;-)

Jeżeli bardzo Wam zależy to poproszę jutro Tż żeby zrobił i wrzucę. Zdjęcia umieszczone na allegro przedstawiają stan faktyczny i możecie być spokojne.

Napisane przez twin--maid

Gdzie taka ładna pogoda? U mnie rano padał deszcz, potem chwilę było słońce a później już cały czas pochmurno :/

Gratulacje rozpoczęcia 19tc

Ja dziś się bawię w cukiernika

Piękna pogoda była na śląsku i w zagłębiu wczoraj. Kraków również. Nawet noc była bardzo przyjemna jak na tę porę roku. Dziś Kraków pochmurny i chłodny ale za to w Zagłębiu pięknie słoneczko Nam świeciło. Spacer po lesie z pieskiem ... świeże rześkie powietrze łapałam do kieszeni.


Dziękujemy.

Wycieczka do Krakowa bardzo udana. Wczoraj pogoda cudowna na spacerowanie...dziś natomiast do południa zimno i schowaliśmy się w coffee heaven na pyszną gorącą czekoladkę. Przez okno cudownie było podglądać ludzi spacerujących po rynku. Może wam się to wydawać śmieszne,ale dla mnie to była prawdziwa przyjemność po tylu tygodniach spędzonych w czterech ścianach przywiązanej do łóżka i pilota od TV. Koleżanki i moja siostra, która nie widziała mnie od miesiąca (od wyjścia ze szpitala)mówiła, że wyglądam kwitnąco. Że ciąża wyjątkowo mi służy. Piękna cera, włosy gęste i długie i figura...nie mogły się na mnie napatrzeć. Podsumowały mnie w ten sposób, że jeśli kiedyś zdecydują się na dziecko to mają nadzieję, że będą w niej tak fantastycznie wyglądać jak Ja. Paliłam cegłę bo już mi głupio tego było słuchać aleee muszę przyznać, że morale mi się podniosły.

[zuken]

Super usłyszeć tyle komentarzy, szczególnie w tym szczególnym okresie, kiedy to przybywa tu i ówdzie

Dla mnie każdy komplement jest na wagę złota bo ostatnio nie mieszcząc się w sweterek, który sobie kupiłam i niby jest rozmiarem uniwersalnym miałam lekką depresję z powodu brzucha i boczków

ale Tż pociesza, że to znaczy, że dzidzia zdrowo rośnie i tego się trzymamy

I ja bym też chętnie zobaczyła zdjęcie w tych spodniach Bo jakoś nie potrafię sobie wyobrazić jak one nie spadają skoro są tak nisko pod brzuchem tymbardziej, że ja zawsze nosiłam spodnie z lekko wyższym stanem, żeby zakryć boczki także nie wiem na ile te będą dla mnie wygodne a chętnie bym przygarnęła nawet 2 pary jakiś jeansów bo już w żadne moje się nie mieszczę i wspomagam się legginsami...

Rozmiar wzięłaś taki jak nosiłaś przed ciążą? Nie wiesz czy w razie czego można wymienić?

[twin--maid]

Napisane przez h4linka

Ja albo jestem niedorozwinięta albo jakoś nie umiem tych ruchów wyczuć, potrafię leżeć wieczorem nawet pół godziny plackiem z rękami na brzuchu i nic. I nie wiem czy się cieszyć, czy martwić, że mam taki mały brzuch. A może tam się coś stało, że on się ani nie rusza ani nie rośnie?

Dotarło do mnie, że ślub już za miesiąc. Zaczynam się stresować. AAAAA!

Ślubem się nie stresuj. nie ma czym. Ja byłam mega rozluźniona w tym dniu, TŻ tak samo. Za to moi rodzice stresowali się za wszystkich tego dnia mylili nawet chłopak mojej siostry z moim TŻ

Napisane przez pati1078

no to ja mam podobnie jakoś tych ruchów nie czuje czasem cos mi się wydaje ale jako tako jeszcze żadnego kopniaka nie dostałam, a najlepiej ze położna mi mówi ze dzidzia bardzo ruchliwa jest

Co do ruchów, na każdą przyjdzie czas aby to poczuć . W pierwszej ciąży poczułam dopiero w 18tc kopniaki za to wcześniej nic nie wyczuwałam a teraz wyczuwam co jakiś czas delikatniejsze ruchy. Za to na kopniaczki wciąż czekam

Napisane przez gosia3103

Myślę, że te które dużo wymiotowały miały wagę na minusie. Ja nie wymiotowałam ani razu. Poza tym to, ile się powinno przytyć zależy od bmi przed ciążą. Ja powinnam śmiało przytyć 18 kg więc się nie przejmuję. Będę się martwić potem jak trzeba będzie zrzucić

Ja wymiotowałam 2 razy a schudłam. Myślę, że to przez brak apetytu spowodowany mdłościami i odrzuceniu od słodyczy w I trymestrze.

Napisane przez mysia111

Na pewno będzie pyszny

Tort wyszedł genialny. Wszyscy się zajadali

Napisane przez 88natka

My przedwczoraj byliśmy na urodzinach znajomej która ma urodziny 29 lutego

U myłam wszystkie okna w słonecznym pokoju a jest ich dosyć sporo bo 11 wielkich okien + 5 drzwi.. No ale mam już z głowy na chwilę

Mój Tata ma urodziny 29 lutego

rany, ale masz okien do mycia

Napisane przez angelika__2014

Wycieczka do Krakowa bardzo udana. Wczoraj pogoda cudowna na spacerowanie...dziś natomiast do południa zimno i schowaliśmy się w coffee heaven na pyszną gorącą czekoladkę. Przez okno cudownie było podglądać ludzi spacerujących po rynku. Może wam się to wydawać śmieszne,ale dla mnie to była prawdziwa przyjemność po tylu tygodniach spędzonych w czterech ścianach przywiązanej do łóżka i pilota od TV. Koleżanki i moja siostra, która nie widziała mnie od miesiąca (od wyjścia ze szpitala)mówiła, że wyglądam kwitnąco. Że ciąża wyjątkowo mi służy. Piękna cera, włosy gęste i długie i figura...nie mogły się na mnie napatrzeć. Podsumowały mnie w ten sposób, że jeśli kiedyś zdecydują się na dziecko to mają nadzieję, że będą w niej tak fantastycznie wyglądać jak Ja. Paliłam cegłę bo już mi głupio tego było słuchać aleee muszę przyznać, że morale mi się podniosły.

Fajnie, ze wycieczka udana i że usłyszałaś tyle miłych słów

[88natka]

bardzo fajny kalkulator, właśnie go znalazłam http://www.familie.pl/kalkulator-ciazowy#result

[zuken]

Napisane przez 88natka

bardzo fajny kalkulator, właśnie go znalazłam http://www.familie.pl/kalkulator-ciazowy#result

Ja znalazłam go jakoś na samym początku i dla mnie jest bezużyteczny bo moje cykle czasem trwały 25 dni a czasem 40...
Nie mówiąc o tym, że nigdy nie mierzyłam temperatury ani nie obserwowałam śluzu, wyszliśmy z założenia, że jak ma się udać to się uda także o mojej fazie lutealnej nie mam kompletnie pojęcia

A jak tylko zmieni się któreś dane na jeden dzień wcześniej czy później to od razu jest duża różnica w wynikach także dla mnie bez sensu

[zaczarowanadlaniego]

Hej dziewczyny weekend minal bardzo przyjemnie

Wczoraj pobolewal mnie brzuch.
Czekam az w koncu przyjdzie moja poduszka do spania bo mam problem z ulozeniem sie

Sobote spedzilam na wymiotowaniu, nadal biore czopki przeciwwymiotne bo bez nich bym nie dala rady

Z przyjemniejszych rzeczy moj w sobote kupil arubuza a wczoraj ukroilam sobie pol i od razu wszamalam a ten sie na mnie patrzyl i sie smial
Ale arbuzik pycha slodziutki

[pentuerka]

Dzień Dobry.

Widzę, że ważne tematy były poruszane. Podczytuję, ale nie mam sił pisać. Od tej nieprzespanej nocy nie mogę dojść do siebie. Czuję się lepiej, ale słaabo. Byłam w sobotę z córką na zakupach a wczoraj w kinie. I ledwo żywa była po każdym wyjściu, jednak CH to nie jet dobry pomysł w tym stanie.

Kupiłam sobie dwie pary sporni do ćwiczeń. Nic więcej mi nie pasowało, poza tym ciężko robić zakupy z 5 latką, która się nudzi...no chyba że kupujemy dla niej a umowa była, że najpierw dla niej póżniej dla mnie

Szokują mnie ceny ubrań i zabawek dla maluchów, zabawki powyżej 100 PLN, ubrania w cenie ubrań dorosłych. Trochę dopadł mnie strach jak my sobie poradzimy finansowo, chociaż mamy dochody zdecydowanie powyżej krajowej.


[QUOTE=angelika__2014;4540 6180]

Jeżeli bardzo Wam zależy to poproszę jutro Tż żeby zrobił i wrzucę. Zdjęcia umieszczone na allegro przedstawiają stan faktyczny i możecie być spokojne.


Fajnie, dzięki. Fajnie usłyszeć, że kwietnie się w ciąży. Ja czasami to słyszę, ale rzadko tak wyglądam. W tej ciąży wyglądam źle, no ale trudno.

---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Hej dziewczyny weekend minal bardzo przyjemnie

Wczoraj pobolewal mnie brzuch.
Czekam az w koncu przyjdzie moja poduszka do spania bo mam problem z ulozeniem sie

Sobote spedzilam na wymiotowaniu, nadal biore czopki przeciwwymiotne bo bez nich bym nie dala rady

Z przyjemniejszych rzeczy moj w sobote kupil arubuza a wczoraj ukroilam sobie pol i od razu wszamalam a ten sie na mnie patrzyl i sie smial
Ale arbuzik pycha slodziutki

Gratuluję i życzę wszystkiego dobrego na nowej ścieżce życia. Jestem pod wrażeniem zaradności Twojego męża. Jesteście tacy młodzi.

A w Waszym wieku, marzyłam o dalekich podróżach o robieniu kariery, w głowie mi nie było wychodzenie za mąż a tym bardziej dzieci. Kojarzyło mi się to z obowiązkami na które nie byla wtedy gotowa. Teraz jestem żoną i mamą i jestem z tym szczęśliwa, ale też spełniłam swoje marzenia o podróżowaniu.

Szczęścia, szczęścia, dużo szczęścia

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez pentuerka

Gratuluję i życzę wszystkiego dobrego na nowej ścieżce życia. Jestem pod wrażeniem zaradności Twojego męża. Jesteście tacy młodzi.

A w Waszym wieku, marzyłam o dalekich podróżach o robieniu kariery, w głowie mi nie było wychodzenie za mąż a tym bardziej dzieci. Kojarzyło mi się to z obowiązkami na które nie byla wtedy gotowa. Teraz jestem żoną i mamą i jestem z tym szczęśliwa, ale też spełniłam swoje marzenia o podróżowaniu.

Szczęścia, szczęścia, dużo szczęścia

Tez oczywiscie mialam plany mialam isc na studia od wrzesnia, skonczylam technikum geodezyjne z wyroznieniem ale nie zaluje takiej kolei rzeczy,
to malenstwo i moj ukochany to najlepsze co mi sie w zyciu przydazylo
a co do podrozowania to bedziemy ale we trojke

O tak on jest bardzo zaradny.
On po prostu spelnil nasze marzenia
Mimo iz mamy dopiero po 21 lat to i tak sobie dobrze radzimy, nie jestesmy od nikogo zalezni, mamy mieszkanie nikt nam nie pomaga niczego nam nie brakuje, a wiekszosc osob w tym wieku mieszka jeszcze z rodzicami i nie moga sobie pozwolic jeszcze na zalozenie rodziny czy zamieszkanie razem.

[gosia3103]

Napisane przez zuken

Ja uważam, że mój mąż jest tak samo ważny jak mąż koleżanki, która jest po ślubie kościelnym

A tak na poważnie to ostatnio usłyszałam na kazaniu od księdza(msza z okazji 50 rocznicy ślubu moich dziadków) że żyjemy na kontrakcie

Ja ostatnio byłam nawet świadkiem na ślubie kościelnym, chociaż wydawało mi się, że nie mogę, ale jak koleżanka poszła swojego księdza zapytać, to usłyszała coś w stylu "a kto Ci dziecko takich bzdur nagadał, że oni żyją w grzechu?"

Dziś idę wreszcie podpisać umowę z bankiem. Zastanawiam się jaki worek ubrać żeby nie widzieli brzucha

[anius_7]

Napisane przez asix86

Właśnie wróciłam z przejażdżki rowerowej . Ależ zmarzliśmy! Brrr!
A TŻ właśnie robi Lasagne

mam pytanie z serii głupich jeździsz normalnie na rowerze? Bo mi się tak marzy pojeździć, bo pogoda już taka wiosenna, ale wszyscy mówią, że lepiej nie, bo jeszcze sobie zaszkodzę.

[mafa88]

\
I ja bym też chętnie zobaczyła zdjęcie w tych spodniach Bo jakoś nie potrafię sobie wyobrazić jak one nie spadają skoro są tak nisko pod brzuchem tymbardziej, że ja zawsze nosiłam spodnie z lekko wyższym stanem, żeby zakryć boczki także nie wiem na ile te będą dla mnie wygodne a chętnie bym przygarnęła nawet 2 pary jakiś jeansów bo już w żadne moje się nie mieszczę i wspomagam się legginsami...

Rozmiar wzięłaś taki jak nosiłaś przed ciążą? Nie wiesz czy w razie czego można wymienić?[/QUOTE]


Dziewczyny, ja też kupiłam te spodnie z allegro, zasugerowałam się radami mamy która mówiła "weź większe niż nosisz normalnie" i są odrobinę za luźne, nie takie idealnie opinające ale faktycznie się trzymają One mają takie gumeczki na guziki, którymi ściąga się je pod brzuszkiem i działa to jak gumka w spodniach dresowych. I naprawdę są baaaardzo wygodne.

Ja ostatnio zauważyłam że mieszczę się w spodnie, których nie nosiłam wcześniej z uwagi na wystające boczki.
Teraz boczki zniknęły, zrobiła się piłeczka z przodu i spodnie fajnie zapinają się pod brzuszkiem i nie uciskają

[Angels2708]

Napisane przez Tasia34

Melduje sie -zyje, mam sie dobrze, Malenstwo tez Ostatnio zaczelo dokazywac, juz Je czuje!
A teraz spac, dzis byla rodzinna imprezka -moje 17 urodzinki

Wszystkiego najlepszego

Nareszcie po weekendzie.
W sobotę jeszcze nie weszłam do szkoły a już mnie się tak zzakręciło w głowie że szok ale wysiedziałam te 10 godzin wczoraj tak samo ;(
Dziś w planach fryzjer

Waga stoi w miejscu więc myślę że to dobry znak
brzuszek urósł 2 cm jest dobrze...
w środe wizyta więc tuż tuż

[Moni 26]

[QUOTE=pentuerka;45410553]Dzień Dobry.

Widzę, że ważne tematy były poruszane. Podczytuję, ale nie mam sił pisać. Od tej nieprzespanej nocy nie mogę dojść do siebie. Czuję się lepiej, ale słaabo. Byłam w sobotę z córką na zakupach a wczoraj w kinie. I ledwo żywa była po każdym wyjściu, jednak CH to nie jet dobry pomysł w tym stanie.

Kupiłam sobie dwie pary sporni do ćwiczeń. Nic więcej mi nie pasowało, poza tym ciężko robić zakupy z 5 latką, która się nudzi...no chyba że kupujemy dla niej a umowa była, że najpierw dla niej póżniej dla mnie

Szokują mnie ceny ubrań i zabawek dla maluchów, zabawki powyżej 100 PLN, ubrania w cenie ubrań dorosłych. Trochę dopadł mnie strach jak my sobie poradzimy finansowo, chociaż mamy dochody zdecydowanie powyżej krajowej.

Napisane przez angelika__2014

Jeżeli bardzo Wam zależy to poproszę jutro Tż żeby zrobił i wrzucę. Zdjęcia umieszczone na allegro przedstawiają stan faktyczny i możecie być spokojne.


Fajnie, dzięki. Fajnie usłyszeć, że kwietnie się w ciąży. Ja czasami to słyszę, ale rzadko tak wyglądam. W tej ciąży wyglądam źle, no ale trudno.

---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------



Gratuluję i życzę wszystkiego dobrego na nowej ścieżce życia. Jestem pod wrażeniem zaradności Twojego męża. Jesteście tacy młodzi.

A w Waszym wieku, marzyłam o dalekich podróżach o robieniu kariery, w głowie mi nie było wychodzenie za mąż a tym bardziej dzieci. Kojarzyło mi się to z obowiązkami na które nie byla wtedy gotowa. Teraz jestem żoną i mamą i jestem z tym szczęśliwa, ale też spełniłam swoje marzenia o podróżowaniu.

Szczęścia, szczęścia, dużo szczęścia

Dołanczam się i oczywiście podziwiam zaczarowanadlaniego jesteście bardzo odpowiedzialni jak na swój wiek..Ja długo dojżewałam do myśli o byciu matką, kedy w wieku 22 lat brałam ślub, w ogóle nie myślałam o dziecku, mimo że uwielbiam dzieci, w końcu jestem przedszkolanką. Ale miałam podobnie jak Ty, że najpierw kariera itp, u mnie szkoła, bo w roku kiedy brałam ślub poszłam na studia i to było dla mnie priorytetettem, od poczatku żartowałam, że ewentualnie na obronie mgr będe z brzuszkiem i wykrakałam, mimo że tak naprawdę planowalismy dzidziusia już rok temu Ale każdy mysli że dotrzymałam słowa poprostu i tak rachu ciachu
i jest. Tylko nieliczni wiedzą że staralismy sie wcześniej...

[asix86]

Napisane przez anius_7

mam pytanie z serii głupich jeździsz normalnie na rowerze? Bo mi się tak marzy pojeździć, bo pogoda już taka wiosenna, ale wszyscy mówią, że lepiej nie, bo jeszcze sobie zaszkodzę.

Właściwie wczoraj byłam pierwszy raz . Kusiło mnie już miesiąc temu, ale wtedy były resztki śniegu.. szukałam w Internecie czy można jeździć w ciąży na rowerze i było napisane, że tak, tylko trzeba uważać, żeby się nie przewrócić... Ja mam taki fajny rower, że mam wyprostowaną sylwetkę, ale troszkę miałam spięty brzuszek.. nie wyobrażam sobie jazdy na rowerze górskim, gdzie jest się w pozycji leżącej.
Pytałam też o to Gina i powiedział, że mogę jeździć. Zapytałam, czy w późniejszym okresie też będe mogła i odpowiedział: "Już Cię widzę na rowerze z dużym brzuchem". Czyli póki się dobrze czujemy i nie szkodzi nam to, to róbmy co chcemy .

Ale.. jak wróciłam byłam straaasznie zmęczona (mimo, że wycieczka naprawdę była krótka - jakieś 11 km wolnym tempem). Do tego straaasznie zmarzłam.

Napisane przez mafa88

Dziewczyny, ja też kupiłam te spodnie z allegro, zasugerowałam się radami mamy która mówiła "weź większe niż nosisz normalnie" i są odrobinę za luźne, nie takie idealnie opinające ale faktycznie się trzymają One mają takie gumeczki na guziki, którymi ściąga się je pod brzuszkiem i działa to jak gumka w spodniach dresowych. I naprawdę są baaaardzo wygodne.

Ja ostatnio zauważyłam że mieszczę się w spodnie, których nie nosiłam wcześniej z uwagi na wystające boczki.
Teraz boczki zniknęły, zrobiła się piłeczka z przodu i spodnie fajnie zapinają się pod brzuszkiem i nie uciskają

Ja wczoraj kupiłam, bo jak je zobaczyłam to baardzo mi się spodobały. Wzięłam rozmiar taki jaki mam normalnie. Mam nadzieję, że będą pasować - rzadko kupuję ciuchy przez Internet.

Oglądałam, też inne ciuszki i zastanawiam się czy kupić leginsy w H&M czy mieć 2 pary (albo i więcej) z Allegro. Plusem tych z Allegro jest to, że są polskie..

[Moni 26]

Napisane przez h4linka

Dzięki, trochę mi lepiej.



Ja mam planie przechodzić wiosnę w mojej normalnej skajce, po to kupuję tuniki, żeby nie świecić brzuchem i nerkami jak kurtka będzie rozpięta.

Narobiłaś mi mega ochotę na kanapki z mnóstwem warzyw.

Sama nie wierzę, że to już 18 tydzień, prawie połowa ciąży za mną, kiedy ten czas tak zleciał.

do mnie też jakoś nie dociera ze to juz prawie półmetek....ale jak patrzę na moj brzuch to zaczynam w to wierzyć Tym bardziej, ze ze szkoły znajome które nie wiedziały że jestem w ciąży( na licencjat z nimi chodziłam, na mgr juz jesteśmy na innych kierunkach to sporadycznie sie widzimy) zawołały mnie 2 kumpele i jedna nieśmiało pyta czy nie chciała bym im czegoś powiedzieć, przy tym zerka na mój brzuszek Zawsze bawią mnie takie sytuację Zamiast prosto z mostu to jakimiś podchodami, he he Ja oczywiście odpowiedziałam tak jestem w ciaży, nie lepiej wprost zapytać ? A jaja były bo to ta druga zauważyła, ale wstydziła zapytać i namówiła tą pierwszą Pewnie nie były pewne he he, bo ja zawsze miałam brzuszek z tym że tamten to był raczej bardziej spożywczy He he myślałam, ze dłużej to ukryję

[mysia111]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Z przyjemniejszych rzeczy moj w sobote kupil arubuza a wczoraj ukroilam sobie pol i od razu wszamalam a ten sie na mnie patrzyl i sie smial
Ale arbuzik pycha slodziutki

Ale mi zrobiłaś smaka z tym arbuzem.

Witam po weekendzie. W końcu zakończyły się ferie i córa dziś w szkole a ja w pracy.
Co do wagi to ja schudłam 3 kilo przez wymioty ale już nadrabiam i pewnie za tydzień, dwa będę na plusie Teraz jestem w 16 tygodniu. Co do wymiotów i samopoczucia czuję się już dużo lepiej, nie mam już tzw "guli" w gardle przez cały dzień ale rano mam jeszcze mdłości i wymioty tak co 2-3 dzień. Ale to już jest do przeżycia. Energii też mam więcej co już widać po wyglądzie mieszkania. W weekend wyszorowałam wszystko co się dało Udanego dnia zyczę.

[zuken]

Dzień doooooobryyy

Ja właśnie wróciłam z miasta, kupiłam sobie baleriny i dwie bluzeczki w paski w Lidlu

I fajne rozciągliwe bokserki w Pepco Lubię takie tanie zakupy

[mysia111]

Napisane przez zuken

Dzień doooooobryyy

Ja właśnie wróciłam z miasta, kupiłam sobie baleriny i dwie bluzeczki w paski w Lidlu

I fajne rozciągliwe bokserki w Pepco Lubię takie tanie zakupy

Gratuluję zakupów. Mnie już nosi bo dawno sobie niczego nie kupiłam (nie licząc stroju na rocznicę ślubu tj. sukienki i butów), a przed ciążą nie było miesiąca żebym sobie czegoś nie kupiła . Ale już się czuję lepiej więc i pewnie będę częstszym gościem w galeriach Ubrań stricte ciążowych nie zamierzam kupować bo mi się nie podobają (nie licząc spodni) - będę po prostu kupować jakieś modele oversize lub większe rozmiary.

[kasia_ruda]

Napisane przez gosia3103

Hej
Moja przyjaciółka podchodzi teraz do in vitro, więc procedury znam... i trochę się martwię o nią jak im pójdzie, ale miło się czyta, że się udaje za pierwszym razem, gratuluję

Jakieś mam głupie sny ostatnio. Dwa dni temu śniło mi się, że połamały mi się prawie wszystkie zęby - nie wypadły, tylko ułamały jakby na wysokości dziąseł i były w strasznym stanie te połamane, chociaż o zęby dbam...
Dziś mi się śniło, że nawalam w pracy i klientki ze mnie rezygnują

Mam pytanie do dziewczyn, które są na zwolnieniu. Czy macie zwolnienie bo w żadnym wypadku względy zdrowotne nie pozwalały na pracę, czy chodzi też o inne rzeczy, typu sytuacja w firmie itp? Chodzi mi o to, co mówiłyście lekarzowi w tym drugim przypadku. "Chciałabym iść na zwolnienie, bo to i tamto" czy "oj, jak mnie męczą mdłości/głowa/kręgosłup"...

Ja pracuję w szkole z maluchami sześcioletnimi i pracowałam do ferii, ale już nie wracam- mam w klasie rumień zakaźny, ospę i szkarlatynę i powiedziałam o tym mojemu lekarzowi, on uznał, że to za duże ryzyko i powiedział, że "starczy już pracy". Nie ściemniałam mu, że coś mi jest, bo w sumie to czuję się dobrze. Co do snów, to ja też mam takie, że się mocno zastanawiam, co się z moją psychiką dzieje... w ogóle mam problem ze snem, w piątek spałam dwie godziny...

Napisane przez gosia3103

Myślę, że te które dużo wymiotowały miały wagę na minusie. Ja nie wymiotowałam ani razu. Poza tym to, ile się powinno przytyć zależy od bmi przed ciążą. Ja powinnam śmiało przytyć 18 kg więc się nie przejmuję. Będę się martwić potem jak trzeba będzie zrzucić



Ale na początku się raczej nie czuje kopniaków, tylko takie delikatne ruchy. Mnie czasem mała lekko smyra, to takie uczucie jakby ktoś palcem po brzuchu od środka przejechał. Czuję w różnych pozycjach, raz częściej raz rzadziej, nieregularnie. Ale to bardzo delikatne smyranie

Dziewczyny, czy Wy naprawdę uważacie, że ślub cywilny jest jakiś gorszy? Ja jestem po cywilnym. Miałam jasną sukienkę, ecru nie taką strojną jak do kościoła, bo mi się nie podobają. Miałam fotografa i sesję zdjęciową. Miałam prawie wesele - chcieliśmy tylko obiad dla rodziny ale przeciągnęło się od 14 prawie do 6 rano. Miałam podróż poślubną, a nawet dwie - najpierw kilka dni od razu po ślubie nad morzem a po miesiącu dłuższy wyjazd zagraniczny. Oczywiście, przeszło nam przez myśl żeby kiedyś później wziąć kościelny, mówiliśmy, że za trzy lata. W sierpniu miną cztery a temat umarł śmiercią naturalną i raczej już nie wróci. I co, jestem mniej mężatką? Nawet jak ktoś mocno wierzący będzie mi chciał wmówić, że żyję w grzechu to się nie dam, jestem wierna mojemu mężowi a on mi. Do kościoła nie chodzimy i chyba większym grzechem byłoby robienie cyrku na siłę, bo kościelny musi być i kropka. Oczywiście w dzieciństwie byłam wychowywana w wierze i tak też chciałabym postąpić z moimi dziećmi. Jeśli ksiądz odmówi mi chrztu dziecka to pójdę do innej parafii.
Nie dajcie sobie wmówić, że ślub cywilny to nie jest prawdziwy ślub, już nie raz coś takiego słyszałam...

Ja też jestem po ślubie cywilnym, kiedyś w ogóle nie chciałam wychodzić za mąż, ale kiedy poznałam mojego TŻ to zmieniłam zdanie nadal nie chciałam jednak tej całej ślubnej karuzeli, poświęcania roku z życia na wybieranie serwetek i kwiatków, nie marzyłam o białej sukni itp. Wzięliśmy piękny ślub cywilny w pałacu ślubów na Starym Mieście w Warszawie, zaprosiliśmy tylko najbliższą rodzinę- z nami było zaledwie 17 osób, po ślubie obiad i tyle. Samego załatwiania może dwa dni było. Nie czuję się w żaden sposób mniej wartościową żoną, chociaż kilka nieprzyjemnych sytuacji było np chrzestna mojego męża powiedziała, że da nam prezent jak będziemy brać "prawdziwy" ślub, a moja kuzynka nazwała nasze małżeństwo życiem "na kartę rowerową"... Nie przejmuję się nimi, jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mieliśmy taki ślub, o jakim marzyliśmy , nie wydaliśmy na niego 50 tysiaków itp. My w ogóle jesteśmy tacy, że nie lubimy być w centrum uwagi, więc wesele, na ktorym wszyscy na nas patrzą, to dla nas byłby koszmar kiedyś planowaliśmy ślub kościelny ze chrztem dziecka. Ale jako, że moje dziecko jest z in vitro, to raczej nie mam zamiaru wprowadzać go do kościoła, który uważa je za dzieło szatana...

Co do ruchów w ciąży to wydawało mi się w piątek, że coś czułam, ale to raczej niemożliwe, bo to dopiero 14 tydz. Ale pukało mi coś w taki nieznany wcześniej sposób... no nic, muszę poczekać na odpowiedni czas

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez zuken

Dzień doooooobryyy

Ja właśnie wróciłam z miasta, kupiłam sobie baleriny i dwie bluzeczki w paski w Lidlu

I fajne rozciągliwe bokserki w Pepco Lubię takie tanie zakupy

Zuken ja właśnie też się wybieram do Lidla, czekam tylko aż mi się pranie skończy

Jutro mam usg genetyczne... trochę zaczynam się obawiać...

[minka88]

Witam, dołączam do grona termin na tez na sierpień

[zaczarowanadlaniego]

Kurcze sa takie fajne rzeczy w lidlu a tu nic takiego nie ma

Ja to zawsze chodzilam sama na zakupy ale tutaj musze z Tz bo sama to sie zgubie no i potrzebna mi jest jego karta

Ale ja i tak tylko preferuje HM sa super ciuchy musze sie wybrac do Stuttgartu bo tam jest caly sklep z odzieza ciazowa a widzialam na stronie HM ze sa fajne ciuchy

[minka88]

Hejo, jak wasz brzuszki laski... martwię się bo nie mam brzucha;( 16 tydzień teraz mam...

[mysia111]

Napisane przez minka88

Hejo, jak wasz brzuszki laski... martwię się bo nie mam brzucha;( 16 tydzień teraz mam...

Witam.
Wielkością brzuszka się nie martw. Urośnie w swoim czasie

[zaczarowanadlaniego]

A ja sie zaczynam bac tego ze duzo przytyje przez ciaze jak czytam ze nie ktore dziewczyny przytyly 30 kg to sie boje.

Mnie i tak jeszcze mecza mdlosci i wymioty ale czasem jak dopadnie mnie na slodkie to nie moge sie powstrzymac, ale teraz sie ogarniam i jem malo ale czesto

Teraz czas na ananasika