Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 6

[Ela87]

Ja na szybko.
Gratuluję wizyt i współczuję ciążowych dolegliwości.
Trzymam kciuki za szybkie porody i aby się w końcu zaczęło tutaj coś dziać

Tasia aby maluszek jeszcze poczekał.

Elunka nic więcej mi na palce się nie ciśnie Dodam tylko, że mi pomogły dwie tabletki paracetamolu. Najpierw jedną, jak mnie znowu zaczęło brać, to drugą i nawał przeszedł. Niestety jeszcze nie wiedziałam, że mogę ibuprofen :P Ale paracetamol mi pomógł

Justine za jutro

Jak kogoś pominęłam to przepraszam ale czytam Was na bieżąco, tylko jak odciągam mleko, albo karmię i mam tylko jedną rękę wolną, a jak wchodzę na kompa to zapominam co miałam napisać

[wewillrockyou]

Napisane przez tygrysek83

Ja dziś rozpoczynam 36 tydzień czyli 9 miesiąc

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

(t)asia trzymamy za Was mocne

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Napisane przez olakola

u nas dzisiaj było tak ciepło i słonecznie, że opalałam chwilę brzuch, oj jak ja chcę już wiosnę

to fakt, cieplutko wczoraj było, aż chce się żyć jak taka piękna pogoda za to dzisiaj już pochmurno

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Napisane przez agunia4ever

[B]
Lecę bo właśnie znajomi wyszli i będziemy robić z TŻ test naszej zmywarce

przeczytałam 'test na naszej zmywarce' i niemoralne myśli mi przyszły do głowy [COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

a my dziś 37tc 1d donosiliśmy się

[BeautifulLie]

Estera chyba po dacie wygaśnięci umowy Zus Cię przejmuje ale pewna nie jestem za 35tc

Virginia dziwna jest ta sytuacja z Twoim bratem może jest wkurzony że też jesteś sama tak jak on teraz albo szlag go trafia że Ty będziesz miała dziecko przy sobie a on nie... Nie wiem jak to ugryźć :/ ale rzeczywiście zachowuje sie jak burak tym bardziej że Ty go wspierałaś

Maggie i oby Ci pomogli i wywołali

Nadzwyczajna powiem Ci że sytuację podobną miałam z moim eks, zawsze tylko Internet, komputer, konsola a mna brak zainteresowania ale wiem że głupio mu było ze mną współżyć ze względu na to że już byłam w ciąży i nie chciał krzywdy dziecku zrobić chociaż wiedzial ze to nie możliwe ale miał postanowienie że nie i koniec. Może twojemu też o to chodzi?


Wysłane z telefonu...

[monkaa321]

Napisane przez virginia

Cały czas sobie powtarzam, że teraz będę już ją 'miała', że ona będzie moim promyczkiem, radością i sensem. I mimo wszystkich trudności, już się jej nie mogę doczekać .

i tak ma zostać

Napisane przez elunka88

Trisdom, Mariola kupilam ibum. Czy ilość ipubrofenu nie zaszkodzi Małemu? Ile tabletek dziennie i kiedy?

Przepraszam, nie nadrabiam na razie. Od 8 walczylam zeby usnal. Skończyło sie znowu butelką ale on szczęśliwie spi a ja sie wykapalam i ubralam jak człowiek.
Tylko ta pierś... Nic nie leci, a nadal wielką i twardą ;(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

co do tabl nie pomogę
ale przed karmieniem ciepły prysznic na piersi/termofor/okłady/masaż -> odciągnij troszeczkę albo od razu małemu daj jeść -> bezpośrednio po karmieniu zimne okłady (położna mówiła że zamrożony liść kapusty trzymać aż do kolejnego karmienia) jak czujesz ból w piersiach to staraj się obudzić małego żeby Ci zjadł (jak nie chce to odciągnij ale tylko tyle żebyś poczuła ulgę) Jeśli masz zastoje to najlepiej karmić w pozycji spod pachy bo nam położna mówiła że właśnie tam najczęściej są zatory a mały jedząc rozmasuje to miejsce i lepiej schodzi mleko
żeby nawał szybko Ci ustąpił!!!

[BeautifulLie]

Ja muszę się Was poradzić... Myślicie że jak urodzę to powinnam byłego informować o narodzinach czy raczej czekać aż sam się w końcu zainteresuje?


Wysłane z telefonu...

[monkaa321]

wewillrockyou to teraz zabawa się zaczyna

[teQiba]

Napisane przez side85

Ciebie pierwszą mam zamiar zawiadomić więc spokojnie

Na ja mam taka nadzieje ze mi adrenalinke odpowiednio podniesiesz - moze od tego i u mnie sie cos ruszy wczesniej

Napisane przez maggie123

Witajcie,czytam tylko ale nastroju na pisanie brak. Siedzę właśnie pod gabinetem i czekam na ktg. Chcę JUŻ urodzić. Końcówka ciąży coraz bardziej daje sie że znaki. W nocy polecialamten wc witać sie z szuwarkiem, mała tak sie ułożyła że aż sie z bólu rozpłakałam bo gdzieś tak uciskała że podnieść sie nie mogłam nie mówiąc już o tym że nie pamiętam kiedy spałam na leżąco... Zgaga nie dopuszcza. Liczę na skierowanie do szpitala i szybkie wywołanie bo z każdym dniem małej waga rośnie o kilka gram a większego dziecka niż 3kg nie dam rady sn urodzić. Przy ostatnim porodzie na tyle moje miednicowe możliwości ocenili.

Faktycznie koncowka ciazy Cie nie oszczedza
I jeszcze Zuzia sie do tego zajmujesz - podziwiam Cie
Trzymam kciuki zeby sie jak najszybciej cos ruszylo

Napisane przez ag9

Czytałam was w weekend, ale jakoś nie miałam humoru odpisywać. Ten wczorajszy dzień to jakiś felerny bo też się z TZem pokłóciłam
Wieczorem spotkałam się z koleżankami i było mi trochę lepiej. No a teraz pospałam do 11 i mam zamiar ogarnąć okołołóżeczkowe i dzieciowe sprawy, a jutro już tylko odpoczywać.

No to wychodzi na to ze faktycznie wczoraj tym naszym TZ cos odbilo
Albo to nam hormony wariuja

[monkaa321]

beautifullie w moim odczuciu jest to wszystko obojętne ja bym mogła napisać smsa że urodziłam w tym i tym dniu i koniec, ale też nie poczuwałabym się za bardzo do tego obowiązku. Myślę że po porodzie będziesz wiedzieć czy chcesz się z nim dzielić tą radością

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

wiedziałam że mi cytaty uciekły :/

maggie współczuję tych męczarni przez które przechodzisz oby Kornelka już chciała wyjść na zewnątrz

ag9 tż wam się pobuntowali czy co? wszyscy na raz

[teQiba]

Napisane przez wewillrockyou

a my dziś 37tc 1d donosiliśmy się

Napisane przez BeautifulLie

Ja muszę się Was poradzić... Myślicie że jak urodzę to powinnam byłego informować o narodzinach czy raczej czekać aż sam się w końcu zainteresuje?


Wysłane z telefonu...

To juz zalezy jak Ty sie bedziesz z tym czula.
Bo ja to jestem wredna i msciwa, wiec raczej bym nie informowala... Ale to ja

[magduś2]

Napisane przez BeautifulLie

Ja muszę się Was poradzić... Myślicie że jak urodzę to powinnam byłego informować o narodzinach czy raczej czekać aż sam się w końcu zainteresuje?


Wysłane z telefonu...

ja bym poinformowała, ale zrobisz jak będziesz uważała

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Napisane przez wewillrockyou

a my dziś 37tc 1d donosiliśmy się

juppi!

[justine_87]

Maggie123, leżąc na patologii wszystkie kobietki stwierdziły, że w ostatnim miesiącu zaczyna się w koncu myśleć o sobie i głównym tematem rozmow bylo "kiedy w koncu urodzę?!". Sama cieszę się, że już jutro będę miała Małego przy sobie
I Ty tez już niedługo poczujesz taką ulgę

Wróciłam z usg - Mały urósł przez ten tydzień. Najbardziej cieszy mnie obwód główki, ktory ma 32,5 cm choc brzuszek aż ponad 35cm.
Gdybym nie brała leków podczas ciąży nie przejmowałabym sie tak ta mniejszą glowka, a tak każdy przybrany milimetr więcej to dla mnie powód do radości. I badanie wykonał ten sam gin co tydzień temu, więc to tez na plus...
Acha, szacowana waga Mikusia to 3500g

A mój gin już mnie dziś poklepal po ramieniu, z uśmiechem zapytał o samopoczucie przed jutrzejszym dniem - no naprawde jestem z niego zadowolona

A on jest pewnie zadowolony, ze bedzie miał mnie z głowy hehe

Dzis podczas badania ginek., ktore robila bardzo mlodziutka ginka najadłam się wstydu :P zakładając spodnie stałam odwrócona tyłem do drzwi (o ja durna), a tu wpadł mój ginekolog, którego oslepil blask mojego białego tylka

Nawet nie powiedziałam w tym szoku "dzien dobry", tylko sie zasmialam "aaa pan to i tak już wszystko widział"

Sent from my HTC Wildfire using Wizaz Forum mobile app

[wewillrockyou]

Napisane przez BeautifulLie

Ja muszę się Was poradzić... Myślicie że jak urodzę to powinnam byłego informować o narodzinach czy raczej czekać aż sam się w końcu zainteresuje?

zależy jakie macie relacje, czy teraz się Tobą interesuje i tak dalej.
Ja bym zrobiła tak, żeby się dowiedział, ale nie bezpośrednio ode mnie

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Napisane przez justine_87

Acha, szacowana waga Mikusia to 3500g

Dzis podczas badania ginek., ktore robila bardzo mlodziutka ginka najadłam się wstydu :P zakładając spodnie stałam odwrócona tyłem do drzwi (o ja durna), a tu wpadł mój ginekolog, którego oslepil blask mojego białego tylka

Nawet nie powiedziałam w tym szoku "dzien dobry", tylko sie zasmialam "aaa pan to i tak już wszystko widział"

ładna waga!
i

[justine_87]

BeautifulLie, ja wysłałabym takiego oficjalnego, krótkiego smsa z datą, godziną, wagą, itp. Malucha... Bez żadnego "cześć", ot suchy komunikat.
Ja mam za miękkie serce i gdyby mój ex tz okazał sie dupkiem, to schowałabym moje urazy i może nie jakos super extra ułatwiala kontakt exa z dzieckiem, ale nie chciałabym przenosić złych relacji na linii ja-ex na kontakt ojciec-dziecko.


Sent from my HTC Wildfire using Wizaz Forum mobile app

[asienka213]

Napisane przez elunka88

Przepraszam, nie nadrabiam na razie. Od 8 walczylam zeby usnal. Skończyło sie znowu butelką ale on szczęśliwie spi a ja sie wykapalam i ubralam jak człowiek.
Tylko ta pierś... Nic nie leci, a nadal wielką i twardą ;(

wspolczuje

Napisane przez maggie123

Witajcie,czytam tylko ale nastroju na pisanie brak. Siedzę właśnie pod gabinetem i czekam na ktg. Chcę JUŻ urodzić. Końcówka ciąży coraz bardziej daje sie że znaki. W nocy polecialamten wc witać sie z szuwarkiem, mała tak sie ułożyła że aż sie z bólu rozpłakałam bo gdzieś tak uciskała że podnieść sie nie mogłam nie mówiąc już o tym że nie pamiętam kiedy spałam na leżąco... Zgaga nie dopuszcza. Liczę na skierowanie do szpitala i szybkie wywołanie bo z każdym dniem małej waga rośnie o kilka gram a większego dziecka niż 3kg nie dam rady sn urodzić. Przy ostatnim porodzie na tyle moje miednicowe możliwości ocenili.

zycze Ci zebys dostala to skierowanie i trzymam mocno

Napisane przez BeautifulLie

Ja muszę się Was poradzić... Myślicie że jak urodzę to powinnam byłego informować o narodzinach czy raczej czekać aż sam się w końcu zainteresuje?

ciezko powiedziec
a interesuje sie teraz Toba/Wami ??

Napisane przez justine_87

Wróciłam z usg - Mały urósł przez ten tydzień. Najbardziej cieszy mnie obwód główki, ktory ma 32,5 cm choc brzuszek aż ponad 35cm.
Gdybym nie brała leków podczas ciąży nie przejmowałabym sie tak ta mniejszą glowka, a tak każdy przybrany milimetr więcej to dla mnie powód do radości. I badanie wykonał ten sam gin co tydzień temu, więc to tez na plus...
Acha, szacowana waga Mikusia to 3500g

ja sie nie znam, ale nie wydaje mi sie, zeby roznica byla az tak duza
Moja cori miala przy porodzie obwod glowki 33cm

[Castia]

Napisane przez side85

Baja, Koziemleko, Castia->
i dla całej reszty która chce urodzić i jest w okolicach również "Niech brokuł będzie z wami"

chętnie skorzystam.......witam się bez zmian 2w1

juz myslałam ze wczoraj sie cos rozkreci bo ładnie koło 22.00 co 20 a potem co 15 minut miałam skurcze i d.upa
a chciałam urodzić 03.03 - chyba sobie wymysliłam ze cos sie bedzie działo

ide was poczytac

[teQiba]

Napisane przez justine_87

Maggie123, leżąc na patologii wszystkie kobietki stwierdziły, że w ostatnim miesiącu zaczyna się w koncu myśleć o sobie i głównym tematem rozmow bylo "kiedy w koncu urodzę?!". Sama cieszę się, że już jutro będę miała Małego przy sobie
I Ty tez już niedługo poczujesz taką ulgę

Wróciłam z usg - Mały urósł przez ten tydzień. Najbardziej cieszy mnie obwód główki, ktory ma 32,5 cm choc brzuszek aż ponad 35cm.
Gdybym nie brała leków podczas ciąży nie przejmowałabym sie tak ta mniejszą glowka, a tak każdy przybrany milimetr więcej to dla mnie powód do radości. I badanie wykonał ten sam gin co tydzień temu, więc to tez na plus...
Acha, szacowana waga Mikusia to 3500g

A mój gin już mnie dziś poklepal po ramieniu, z uśmiechem zapytał o samopoczucie przed jutrzejszym dniem - no naprawde jestem z niego zadowolona

A on jest pewnie zadowolony, ze bedzie miał mnie z głowy hehe

Dzis podczas badania ginek., ktore robila bardzo mlodziutka ginka najadłam się wstydu :P zakładając spodnie stałam odwrócona tyłem do drzwi (o ja durna), a tu wpadł mój ginekolog, którego oslepil blask mojego białego tylka

Nawet nie powiedziałam w tym szoku "dzien dobry", tylko sie zasmialam "aaa pan to i tak już wszystko widział"

Sent from my HTC Wildfire using Wizaz Forum mobile app

W sumie racja - i tak widział i tak

Już jutro będziesz miała po stresie

A faktycznie pod koniec ciąży zaczyna się myśleć o sobie - ja od jakiś dwóch tygodni patrzę na siebie w lustrze z niesmakiem, wyglądam jak baleronik - tłuściutki i gdzieniegdzie przewiązany niteczką

I wczoraj musiałam zdjąć obrączkę bo na sucho już nie chciała zejść i bałam się że do porodu mi zmiażdży palca i teraz jakoś mi smutno

[Trisdom]

Cześc Mamuśki
Tez Was czytam i z tym jestem na bieząco, ale z komórki jedna ręką się ciężko odpisuje.
Korzystam teraz- Mała po karmieniu zasnęła, TZ pojechał pozałatwiać troche rzeczy, a ja zaczęłam zalatwiac sprawy urzędowe przy kompie.

Noc była REWELACYJNA- karmiłam do 24- dość długo, bo Mała nie mogła sie od piersi odczepić, ale w końcu zasnęła- spała juz w swoim łóżeczku całą noc- mamy takie przystawiane.
Obudziłam sie w nocy do toalety i patrzę- a to 4 :szok:
Korzystając z okazji, wzięłam przeciągającą sie Emilkę- nakarmiłam, przebrałam obsraną pieluchę i po 30 minutach dalej spałyśmy :szok:
Kolejna pobudka 7.45, kolejny szok......

Cayenne- nie tylko Ty masz złote dziecko

Ja chcę, żeby jej tak zostało. Nawał chyba powoli przechodzi, chociaż cały czas czuje "gorące cycki".
Mariola- kocham Cie za Twoje pomysły Mam nadzieję, że Marco przybrał na wadze. Moja pobija chyba rekordy- 110 gram w 2 dni :szok:

Napisane przez koziemleko

Mam identycznie Położna w SR mówiła nam, że poród zaczyna się najczęściej o tej porze co mamy przepowiadacze. Ja mam w nocy więc co noc kładę się z myślą - położę się wcześniej, bo pewnie dziś będę rodzić
I tak samo wstaje rano rozczarowana.

U mnie właśnie tak było.

Napisane przez Ela87

Jak kogoś pominęłam to przepraszam ale czytam Was na bieżąco, tylko jak odciągam mleko, albo karmię i mam tylko jedną rękę wolną, a jak wchodzę na kompa to zapominam co miałam napisać

Ela- podpinam się pod przeprosiny

Justine- kciuki na jutro

Maggie- i trochę fluidków
Niedługo Mała będzie na zewnątrz..


No i dopinig

Nie stresuje pytaniem, "czy to już" ale za wszystkie Was trzymamy z Emilka kciuki

[monkaa321]

Napisane przez justine_87

Wróciłam z usg - Mały urósł przez ten tydzień. Najbardziej cieszy mnie obwód główki, ktory ma 32,5 cm choc brzuszek aż ponad 35cm.
Gdybym nie brała leków podczas ciąży nie przejmowałabym sie tak ta mniejszą glowka, a tak każdy przybrany milimetr więcej to dla mnie powód do radości. I badanie wykonał ten sam gin co tydzień temu, więc to tez na plus...
Acha, szacowana waga Mikusia to 3500g

A mój gin już mnie dziś poklepal po ramieniu, z uśmiechem zapytał o samopoczucie przed jutrzejszym dniem - no naprawde jestem z niego zadowolona

A on jest pewnie zadowolony, ze bedzie miał mnie z głowy hehe

Dzis podczas badania ginek., ktore robila bardzo mlodziutka ginka najadłam się wstydu :P zakładając spodnie stałam odwrócona tyłem do drzwi (o ja durna), a tu wpadł mój ginekolog, którego oslepil blask mojego białego tylka

Nawet nie powiedziałam w tym szoku "dzien dobry", tylko sie zasmialam "aaa pan to i tak już wszystko widział"

Sent from my HTC Wildfire using Wizaz Forum mobile app

[Castia]

Napisane przez asialll

Dziewczyny co może znaczyć tępy ból w okolicy krzyżowej, ogonowej i uczucie parcia na odbyt? może w końcu skraca się szyjka ? czy to jednaj nie to?

uczucie parcia na odbyt mam od jakiegos czasu, nie powiem jak mnie to wkurza! młode uciskają na kiszkę stolcową i pewnie to dlatego.
szyjka jakby ci się skracała to raczej kłucia w pochwie bys odczuwała
a nie w krzyzu - chociaż kto tam wie

[monkaa321]

Trisdom aż mi ciężko uwieżyć że tak ładnie Ci śpi Emilka i z wagą tak szaleje pomimo długich drzemek

nam położna mówiła żeby karmić co 3 godz a jak dziecko śpi dłużej to wybudzać ze wzg na to że cukry dziecku mogą spaść, natomiast widzę, że Ty (kate i elunka też) nie wybudzacie, więc można spokojnie zrobić sobie dłuższą przerwę?


Mariolu jak tam Marco??

[ag9]

Napisane przez teQiba

No to wychodzi na to ze faktycznie wczoraj tym naszym TZ cos odbilo
Albo to nam hormony wariuja

Napisane przez monkaa321

ag9 tż wam się pobuntowali czy co? wszyscy na raz

Chyba jedno i drugie Mój się wczoraj obruszył bo się wkurzyłam że chce iść jak co niedzielę grać w piłkę nożną. Nie dość że całe dnie pracuje i na nic nie ma czasu, tyle rzeczy (których ja nie zrobię bo nie umiem albo nie mam siły) nie zrobione... No i nie poszedł, ale całe popołudnie się dąsał. Ale za to przyprowadził w końcu wózek od ojca, założył bazę pod fotelik w aucie, powycierał kurze z wysokich szafek, zakupy zrobił, nawet abażur od lampy wyprał

Beautiful - ja bym wysłała smsa informacyjnego tylko.

Justine - będziesz miała cesarkę w znieczuleniu ogólnym czy przewodowym (zop, pop) ?

[elunka88]

Napisane przez monkaa321

nam położna mówiła żeby karmić co 3 godz a jak dziecko śpi dłużej to wybudzać ze wzg na to że cukry dziecku mogą spaść, natomiast widzę, że Ty (kate i elunka też) nie wybudzacie, więc można spokojnie zrobić sobie dłuższą przerwę?

Nie w glowie mi wybudzanie jak mam czas dla siebie i moge odsapnac

Trisdom zazdroszczę snu Emilki mój w dzien spi ladnie, nie narzekam, ale w nocy juz nie.

Mam całe spodnie w mleku


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Trisdom]

Napisane przez monkaa321

Trisdom aż mi ciężko uwieżyć że tak ładnie Ci śpi Emilka i z wagą tak szaleje pomimo długich drzemek

nam położna mówiła żeby karmić co 3 godz a jak dziecko śpi dłużej to wybudzać ze wzg na to że cukry dziecku mogą spaść, natomiast widzę, że Ty (kate i elunka też) nie wybudzacie, więc można spokojnie zrobić sobie dłuższą przerwę?

Wybudzałam Małą przez pierwsze 3 noce, ale mijało się to z celem, bo zaspana nie chciała dobrze ssać, a po przewijaniu była niespokojna i łykała powietrze- co się wiązało z dłuższym odbijaniem i kręceniem. Ale z tymi cukrami to raczej chodzi przez kilka pierwszych dób, a nie u tygodniowego malca.
Według mojej położnej powinnam ja przystawiać co 2 godziny- ale dzisiaj nawet ona zmieniła zdanie...
Mała przybrała w ciągu 2 dni tak dużo, że nie ma mowy o tym, żeby coś z karmieniem było nie tak.
W dzień staram się jej dawać co 2,5-3 godziny najrzadziej. W nocy jest treściwsze mleko, także daje się wyspać rodzicom.

Dużo spokoju, kangurowania i trzymanie nerwów na wodzy bardzo pomaga.

[ag9]

Mam pytanie do mam dokarmiających dzieci butelką - jakiej wody używacie do rozrobienia mieszanki?

[elunka88]

Justine myślę że Twojemu ginowi obojętne z której strony Cie widzi

Napisane przez Castia

szyjka jakby ci się skracała to raczej kłucia w pochwie bys odczuwała
a nie w krzyzu - chociaż kto tam wie

Przeczytałam: czułabys kciuka w pochwie

Napisane przez BeautifulLie

Ja muszę się Was poradzić... Myślicie że jak urodzę to powinnam byłego informować o narodzinach czy raczej czekać aż sam się w końcu zainteresuje?


Wysłane z telefonu...

ja chyba jestem złośliwa jak teQiba i wewill bo bym nie powiedziala



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czarnamadonna1982]

hej dziewczyny
nie jestem na bieżąco, bo wiadomo synek itd nie jestem nadal spakowana do szpitala, nei wszystko mam (nie mamy wozka ale za to juz w koncu wybralismy..ma ktoras Graco Symbio?bo nasz wybor padl wlasnie na ten.podoba mi sie jeszcze Chicco urban ale jakoś niski jest
wczoraj kupilismy co prawda wozek le dla starszaka:p bo poprzedni rozwalon y a tymek ma dopiero 15 miesiecy wie wozek jeszcze sie przyda
same wydatki..
ja zdycham z powodu zgagi i boli pod żebrami oraz placow..bywa ze zwijam sie z bolu ale co zrobic..w poprzedniej ciazy tez tak mialam, za to po porodzie od razu przeszlo
co do piersi elunka na bolesne i twarde pomagaly mi zmrozone, rozbite tluczkiem liście kapusty, naprawde przynosily ulge.
ja karmilam miesiąc wtedy, wiem ze niedlugo, i od poczatku mieszanie..mialam starszne problemy z kp podejrzewam ze od tego tez ze w szpitalu był terror ja sie zestresowalam, maly ryczal i pozniej juz bylo do d...

[Lewek]

Napisane przez side85

Ja wczoraj się nie meldowałam, bo z męzem zaliczyliśmy 6 godzinny spacer próbując pobudzić małego, ale jedyne co uzyskaliśmy to totalne zmęczenie mamusi i tatusia a synuś jak brykał w brzuchu tak bryka [COLOR="Silver"]

6 godzin?????? matko ja poszłam na niecałą godzinę i ledwie lazłam...

Napisane przez cayenneOna

Mój synuś skończył dziś 3 tygodnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

niemożliwe! przecież dopiero co jechałaś na poród!

Napisane przez virginia

Dzień dobry


Jeszcze z bratem, który jest starszy ode mnie 6 lat i też, powiedzmy, z 'przeszłością', oględnie mówiąc jego była żona i syn (już nastoletni) jest już od kilkunastu lat w DE, ich związek dawno temu się rozpadł, jego eks znalazła tam sobie kogoś ale brat też nie był bez winy, a wgl to wpadli gdy miał tylko 17 lat (jeśli dobrze pamiętam) więc był w podobnej sytuacji, tym bardziej więc trudno mi zrozumieć dlaczego on nie rozumie mnie bo ta awantura w sobotę to właśnie z nim była. Gdy jego eks przyjechała po synka, mam wrażenie, że oddał go trochę walkowerem (wiem, że pewnie nie miałby szans bo polskie sądy zwykle są po str.matki itd.) ale mimo wszystko.... W każdym bądź razie ja zawsze stałam po jego stronie, to ja znalazłam mu prawniczkę, pisałam pozwy (w zw. z alimentami), jeździłam z nim na sprawy sądowe, a dopóki jego eks była za granicą a jego synek (mój chrześniak zresztą) z nim u nas to ja się gł. nim opiekowałam jak swoim (nawet imię dostał takie, jak im podpowiedziałam)... Potem, jak przyjeżdżali na wakacje do PL to brat też zawsze do mnie najpierw dzwonił, czasem miałam trochę wrażenie, że on nie wiedział, co z nim robić itd. A teraz z tego, co mówi wynika, że uważa, że to, że zdecydowałam się na te dziecko było głupotą i że będzie, a nawet już jest dla niego tylko problemem i to jest dla mnie b.przykre. Powtarza mi tylko, że teraz to zobaczę - nieprzespane noce itd., jakby dziecko to były tylko kłopoty, ja wiem że będzie ciężko ale sądzę, że mimo wszystko to cud i motywacja, i że przynajmniej będę miała dla kogo rano wstawać itd.
Przykro mi, bo do tej pory sądziłam, że mieliśmy dobre kontakty a od kiedy zaszłam w ciążę, zupełnie się ode mnie odwrócił, przestał się praktycznie odzywać, teraz, gdy właśnie najbardziej potrzebuję wsparcia.

Wiesz, faceci to inaczej patrzą na fakt posiadania dziecka... Dla niego w jego sytuacji jego dziecko to kłopot widocznie, tym bardziej, że jak mówisz jakoś specjalnie nie starał się o przyznanie opieki.. I on może zwyczajnie nie rozumie, że kobiety to zupełnie inaczej podchodzą do rodzicielstwa. Że dla nich to staje się sensem życia. No i nie umie Cię wesprzeć najwidoczniej, myśli że jak Cię ostrzeże to ... nie wiem co w sumie. Niektórzy tak mają, że wolą pogadać o tym jak to dziecko komplikuje życie.
A w ogóle to powiedziałaś mu to co wyżej napisałaś? Jak zawiodłaś się na nim?
Dobrze, że choć u przyjaciółki sobie odpoczęłaś.

[czarnamadonna1982]

Napisane przez ag9

Mam pytanie do mam dokarmiających dzieci butelką - jakiej wody używacie do rozrobienia mieszanki?

ja dlugo uzywalam kranowy, pozniej przeszlam na źrodlaną żywiec , primavere, zalezy w jakim sklepie akurat bylismy to kupowalam

[Castia]

kate przytulam! dobrze ze masz takie wsparcie w tż! to bardzo ważne.
trzymaj się

tygrysek ale macie zaje.biaszcze łóżeczko

cayenne super Julianek - słodziak!

virginia ale ta twoja rodzina to jest - czego oni od ciebie chcą!!!

Justine trzymam kciukasy!!!!!!

elunka mnie ratowała przy nawale zwykła kapusta, no i niech Miki nie opróżnia piersi do konca bo coraz wiecej mleka bedzie sie produkować.
widze ze dziewczyny juz ci doradziły

mara i jak tam?

paulina_radom czyzby cos się rozkecało?

baja mam tak samo nakrecam się juz bo po prostu mam juz dośc!

frogutka

Hanka matki posłuchała i do marca wysiedziała,

hahaha padłam

czbasia ja ci trochę zazdroszczę. ja czuję się jak kaleka - nawet chodzic juz nie mogę - mam wrazenie ze mały mi wypadnie -wszystko boli, kłuje, ciągnie - non stop przepowiadacze. juz che urodzic

maggie ehh rozumiem cie doskonale! niech wywołują!

Beautiful szczerze to nie wiem co bym zrobiła? a piśnie do ciebie teraz jakiegos eska typu. jak sie czujesz? czy kompletnie zero zainteresowania?

wewillrockyou supcio

teQiba ja obrączki nie noszę gdzieś od 6 miesiąca - tak napuchłam że szok. wczoraj to butów juz nie mogłam zalozyc- nogi jak balony

Trisdom brawo za piękną nockę!

Mariola ile wazy Marco?????



(t)asia trzymajcie się! obu wszystko się unormowało!

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Napisane przez elunka88

Przeczytałam: czułabys kciuka w pochwie

glodnemu juz chleb na mysli

[asialll]

Hej kochane przepraszam, że nie nadrobię, ale co najważniejsze żadna nie urodziła więc niewiele straciłam. Wczoraj pytałam Was o ten ból w okolicy krzyżowej. Dziś z łóżka już wstać nie mogłam, mam taki ból że stanąć na nogi nie mogę, konkretnie na prawej nie mogę ustać sekundy. Nie boli mnie gdy leże, gdy siedze gdy robie przysiady nic a ni nic tylko jak chce iść i tylko ruszę prawą nogą to ból jest taki, że łzy lecą same. Dzwoniłam już do dwóch ortopedów, jak tylko mówię że jestem w zaawansowanej ciąży to słyszę że to pewnie normalne. Nie jest kur** normalne! coś mi się musiało przestawić, może od tego że w ogródku w sobotę trochę gałęzi pozbierałam tak na jedną stronę i może naciągnęło mi się coś. Boże czemu akurat teraz przed porodem, jak ja będę rodzić jak ustać na nogach nie mogę. A to jest takie dziwne, że jak chce rozmasować to miejsce to ono wcale nie boli, tylko przy staniu i gdy chce wykonać ruch prawą nogą.
Kontynuuje dalej szukanie ortopedy czy jakiegoś masażysty bo tak dalej być nie może....