Ah po ślubie będzie życie, łóżko będzie głośno skrzypieć! PM2014 cz.25

[Kishlaczkowa]

Dziewczyny, wybaczcie... Nie mam kiedy nadrobić i czytać, ani być na bieżąco. Dzieje się u mnie dużo, ale nic związanego ze ślubem. Będziemy się przeprowadzać do mieszkania TŻ'a i chcemy je lekko odświeżyć i to zabiera nam czas. Obiecuję wrócić do Was i być na bieżąco, jak tylko wszystko się uspokoi!

[Magheru]

Napisane przez cornflower_girl

Magheru Ładne buciki, bardzo delikatne. Wygodne ?


Co do naszych przygotowań - kupiłam buciki. Niestety nie te srebrne (nie było mojego rozmiaru, podobno też niewygodne). Kupiłam inne taneczne, w moim rozmiarze i bardzo wygodne

Moje buciki wydają się wygodne, ale trudno ocenić to po 1h w nich. Niestety, są dość śliskie. Muszę znaleźć chwilę, by poszukać na to jakiejś rady.


Kupiłaś bardzo ładne buty! Ja nie odważyłabym się na odkryte palce, bo pewnie zaraz by mnie zadeptali Też myślałam o jakiś typowo do tańca, ale niestety budżet mam bardzo ograniczony. (max. 200 zł na buty)

Chyba jestem złą kobietą, bo dziś TŻ opowiadał mi swój koszmar ślubny, a ja w głębi duszy się cieszyłam, bo chyba zaczyna docierać do niego, że to nie przelewki i trzeba załatwiać co się da, żeby przed ślubem spokojnie już tylko czekać na odpowiedni moment, a nie jeszcze ganiać za sprawami.... i w związku z tym dał się namówić na rajd po złotnikach i jubilerach już za dwa tygodnie, a nie w maju xD

Jutro wyjeżdża w swoje strony, to powita go po powrocie wielki plakat z terminarzem na najbliższe 3 miesiące

Biedaczek myśli, że jak kupi alkohol i garnitur, to cały ślub ma z głowy.

A... od 11 zaczynamy kurs tańca. AAAAAAAAAA....... muszę kupić sobie buty i uszyć spódnicę!

przez tydzień go nie będzie, to może ogarnę.

[positive rebel]

Napisane przez bachara

mam dokładnie tak samo, zostałam na polu walki ze swoją najlepszą przyjaciółką - moją świadkową i Wami ....dobrze, że mamy to forum

Wiele razy już czytałam na tym forum, że nie powinniśmy mieć za złe rodzinie, że nie interesują się szaleńczo naszym ślubem. Zgadzam się z tym. To że my żyjemy tymi przygotowaniami, że z wypiekami na policzkach wybieramy bukiety, dopasowujemy biżuterię i welony nie oznacza wcale, że reszta naszej rodziny musi. Ale jeśli prosi się kogoś bliskiego o pomoc i w zamian słyszy się: "Oj w każdej sukience będzie ci ładnie", albo "To musi być twoja decyzja, co ja ci pomogę" lub "Ja nie mam czasu zajmować się duperelami, to nie sukienka jest najważniejsza" to robi się zwyczajnie przykro.

[myboyismine]

cześć weeken zleciał jak szalony, po mojej stronie większość zaproszeń rozdanych/wysłanych

Napisane przez positive rebel

Wiele razy już czytałam na tym forum, że nie powinniśmy mieć za złe rodzinie, że nie interesują się szaleńczo naszym ślubem. Zgadzam się z tym. To że my żyjemy tymi przygotowaniami, że z wypiekami na policzkach wybieramy bukiety, dopasowujemy biżuterię i welony nie oznacza wcale, że reszta naszej rodziny musi. Ale jeśli prosi się kogoś bliskiego o pomoc i w zamian słyszy się: "Oj w każdej sukience będzie ci ładnie", albo "To musi być twoja decyzja, co ja ci pomogę" lub "Ja nie mam czasu zajmować się duperelami, to nie sukienka jest najważniejsza" to robi się zwyczajnie przykro.

ojj niestety tak jest. Kiedys było mi bardzo przykro, że nikt z rodziny sie nie intersesuje, ale ostatnio im bliżej ślubu tym bardziej mama o wszystko pyta może kwestia czasu

[bachara]

Napisane przez enzunio

Spokojnie, każda z nas to przechodzi albo przechodzila (albo będzie przechodzić), kup sweterek jeśli Ci się marzy, teraz rzadko zdarzają się takie dni upalne, niekoniecznie na taki trafisz, a bolerko weź na wszelki wypadek jaieś tanie, to i tak tylko do kościoła (ja marzyłam o koronkowym zapinanym od tyłu, ale kosztuje 440 zł lub więcej więc odpuszczam i biorę tańszy komin z tiulu)
A mamie na razie nic nie mów, nie dziel się z nią niczym (masz nas) a w końcu sama zacznie wypytywać - sprawdzone na teściach

U mnie kwestia nie mówienia o niczym mamie jest wręcz niemożliwa.... a moje odłożone pieniądze powoli się kończą....więc każdy zakup muszę z nią konsultować

na poprawę humoru w środę zamówiłam kokardki do dekoracji samochodu - właśnie przyszły

[czekooczekolada]

Napisane przez bachara

pomyślałam dokładnie to samo jesteśmy wyjątkowe

oj z tej niewielkiej ilości zrobiła się z nas niezła grupka

Napisane przez exist_

I ja
U mnie w grę wchodziła ewentualnie śmietankowa biel, ale zdecydowałam się na biel, bo wyglądałam super. Sukienki ecru wyglądały dużo gorzej przy mojej cerze, a jak porównywałam je z bielą - to to kompletnie nie to...
Tak więc szyje się na mnie śnieżna biel

ja w sumie to w ecri chyba tez wygladalam dobrze, ja tam nie widziałam w sobie drastycznych zmian jakiś, ale w KAŻDYM salonie w jakich byłam panie od razu mi mówiły na wstępie " a to dla pani suknia w bieli "
więc zdaje sie na ich profesjonalne oko

Napisane przez cornflower_girl

Co do naszych przygotowań - kupiłam buciki. Niestety nie te srebrne (nie było mojego rozmiaru, podobno też niewygodne). Kupiłam inne taneczne, w moim rozmiarze i bardzo wygodne

slicznie wygladaja

[madziara889]

Napisane przez positive rebel

Wiele razy już czytałam na tym forum, że nie powinniśmy mieć za złe rodzinie, że nie interesują się szaleńczo naszym ślubem. Zgadzam się z tym. To że my żyjemy tymi przygotowaniami, że z wypiekami na policzkach wybieramy bukiety, dopasowujemy biżuterię i welony nie oznacza wcale, że reszta naszej rodziny musi. Ale jeśli prosi się kogoś bliskiego o pomoc i w zamian słyszy się: "Oj w każdej sukience będzie ci ładnie", albo "To musi być twoja decyzja, co ja ci pomogę" lub "Ja nie mam czasu zajmować się duperelami, to nie sukienka jest najważniejsza" to robi się zwyczajnie przykro.

Między szaleńczym interesowaniem się ślubem a jakimkolwiek zainteresowaniem jest różnica. Ja od nikogo nie oczekuje, żeby piszczała na samo słowo "ślub" ale chciałabym, żeby moi najbliżsi chociaż trochę się zainteresowali. A wychodzenie w trakcie rozmowy to niestety już brak szacunku (jakie to smutne, że własna matka tak się zachowuje).
Irytujące jest, jak taka osoba najpierw chce coś zobaczyć, a później po chwili ze znudzeniem pyta czy długo jeszcze.

[Aasikk]

Napisane przez Sunrise28

To był mój numer jeden ale potem przymierzyłam inną i przepadłam przy tamtej
Czasem jednak te mamy potrafią doradzić

Dostałaś Priv bo coś mi dziś internet szwankuje i nie jestem pewna czy się wysłało

Napisane przez bachara

U mnie kwestia nie mówienia o niczym mamie jest wręcz niemożliwa.... a moje odłożone pieniądze powoli się kończą....więc każdy zakup muszę z nią konsultować

na poprawę humoru w środę zamówiłam kokardki do dekoracji samochodu - właśnie przyszły

Śliczne kokardki U mnie mama coraz bardziej zaczyna się interesować ale wcześniej nie powiem rzadko kiedy pytała o szczegóły.

[cornflower_girl]

Holly - kupowałam przez ten sklep. Jeśli szukasz tanecznych butów, a nie tańczysz bardzo intensywnie czy zawodowo, to mogłabym Ci polecić inne sklepy.

Magheru W Twoim limicie cenowym bardzo wygodne buty ma LizDance.

bachara Świetne kokardki

Było w wątku o niespodziewanych rozstaniach gości przed ślubem. Trochę w temacie - jak zapraszać znajomych, którzy są w dość świeżym związku (poznałam ich jak tylko kumplowali się ze sobą), teraz jest coś więcej między nimi. Jako parę na zaporszeniau czy jego i ją z osobami towarzyszącymi?

[cashmere]

cornflower gratki butów! Fajnie wyglądają, ale nie boisz się podeptanych palców..?

[Sunrise28]

Napisane przez positive rebel

Wiele razy już czytałam na tym forum, że nie powinniśmy mieć za złe rodzinie, że nie interesują się szaleńczo naszym ślubem. Zgadzam się z tym. To że my żyjemy tymi przygotowaniami, że z wypiekami na policzkach wybieramy bukiety, dopasowujemy biżuterię i welony nie oznacza wcale, że reszta naszej rodziny musi. Ale jeśli prosi się kogoś bliskiego o pomoc i w zamian słyszy się: "Oj w każdej sukience będzie ci ładnie", albo "To musi być twoja decyzja, co ja ci pomogę" lub "Ja nie mam czasu zajmować się duperelami, to nie sukienka jest najważniejsza" to robi się zwyczajnie przykro.

Może i rzeczywiście za złe mieć nie można, ale nienaturalnym jest dla mnie jak matki nie interesują przygotowania...
Po prostu moja interesuje się wszystkim - ciągle dopytuje, nie musiałam prosić aby pojechała ze mną obejrzeć sukienki - to po prostu było normalne, że jedziemy razem.
Mi jest przykro, że Ci tak odpowiadają to co musisz czuć Ty...

[myboyismine]

Napisane przez cornflower_girl

Holly - kupowałam przez ten sklep. Jeśli szukasz tanecznych butów, a nie tańczysz bardzo intensywnie czy zawodowo, to mogłabym Ci polecić inne sklepy.

Magheru W Twoim limicie cenowym bardzo wygodne buty ma LizDance.

bachara Świetne kokardki

Było w wątku o niespodziewanych rozstaniach gości przed ślubem. Trochę w temacie - jak zapraszać znajomych, którzy są w dość świeżym związku (poznałam ich jak tylko kumplowali się ze sobą), teraz jest coś więcej między nimi. Jako parę na zaporszeniau czy jego i ją z osobami towarzyszącymi?

moim zdaniem z osoba

[Lg_ago]

Napisane przez ana909

mam do Was mega prosbe!

Do swojej sukienki http://twojasuknia.pl/suknia-slubna,...item,3275.html nie planowalam zadnego bolerka itp ale zmienilam zdanie... od dlugiego czasu zmagam sie z krostkami na plecach i wysypką na ramionach, boje sie ze nie wylecze tego do wesela i zdecydowalam kupic bolerko z rękawami do zgięcia łokcia. Co by pasowało?

Właściwie odpowiedziałaś sobie sama na to pytanie, bolerko do łokcia Ale raczej nie koronkowe, a tiulowe. Tylko teraz, czy cienki tiul zasłoni ramiona tak, że te plamki nie będą widoczne
Ja właśnie mam plamy po trądziku na plecach, ramionach i dekolcie, do tego czasem lubi mnie wysypać, więc wybrałam suknie zabudowaną. Więc rozumiem Twoje rozterki

Napisane przez cornflower_girl

Co do naszych przygotowań - kupiłam buciki. Niestety nie te srebrne (nie było mojego rozmiaru, podobno też niewygodne). Kupiłam inne taneczne, w moim rozmiarze i bardzo wygodne

Przepiękne buty !! Super prezentują się na stopach

Napisane przez bachara

U mnie kwestia nie mówienia o niczym mamie jest wręcz niemożliwa.... a moje odłożone pieniądze powoli się kończą....więc każdy zakup muszę z nią konsultować

na poprawę humoru w środę zamówiłam kokardki do dekoracji samochodu - właśnie przyszły

Piękne !

[Anesthesia]

Napisane przez Aasikk

Ślubujemy tego samego dnia, mozemy się wspierać

Dziękuję Ja wsparcie w rodzinie na szczęście mam, ale nadszedł jakiś taki czas, że po prostu temat mojego ślubu na tle innych problemów wydaje się mało ważny i samej mi głupio o tym nawijać...

Napisane przez cornflower_girl

Było w wątku o niespodziewanych rozstaniach gości przed ślubem. Trochę w temacie - jak zapraszać znajomych, którzy są w dość świeżym związku (poznałam ich jak tylko kumplowali się ze sobą), teraz jest coś więcej między nimi. Jako parę na zaporszeniau czy jego i ją z osobami towarzyszącymi?

Cornflower, śliczne buty! Bardzo ładny fason, ja tylko bym się bała odkrytych palców A co do zaproszeń - z osobą towarzyszącą. Ja sobie postanowiłam, że razem na zaproszeniu piszę tylko pary narzeczeńskie, lub z naprawdę dłuuuugim stażem.

[adziia13]

Napisane przez Sunrise28

I masz rację, mi też mówią, że do mnie biel nie pasuje
Boję się tylko, że i buty turkusowe pasować nie będą do ecru i że nie znajdę dodatków

Czemu? jeśli więcej elementów niż same buty będą turkusowe to będzie ok, mója mama ma srebrną sukienkę do tego śmietankowy pasek, tata ma śmietankową koszulę i srebrny krawat, jak wszytsko jest utrzymane w tej samej kompozycji i przemyślane to będzie ze sobą grało

Napisane przez Sunrise28

To był mój numer jeden ale potem przymierzyłam inną i przepadłam przy tamtej
Czasem jednak te mamy potrafią doradzić

moją suknię też wypatrzyła mama, ja chciałm zupełnie inny krój, mi się moja podobała, od początku myślałam, że jest przepiękna, ale wydawało mi się, że totalnie nie mój fason, myślałam, że jestem do niej totalnie za niska, ale mam się uparła na szczęście, żebym przymierzyłą i obie się rozpłakałyśmy. Pani, która mnie obsługiwała też uroniła łezkę i kazała sobie przynieść zawaidomienie (w zeszłym tygodniu to zrobiłam i babka się strasznie ucieszyła)

[myboyismine]

Napisane przez adziia13

moją suknię też wypatrzyła mama, ja chciałm zupełnie inny krój, mi się moja podobała, od początku myślałam, że jest przepiękna, ale wydawało mi się, że totalnie nie mój fason, myślałam, że jestem do niej totalnie za niska, ale mam się uparła na szczęście, żebym przymierzyłą i obie się rozpłakałyśmy. Pani, która mnie obsługiwała też uroniła łezkę i kazała sobie przynieść zawaidomienie (w zeszłym tygodniu to zrobiłam i babka się strasznie ucieszyła)

bardzo emocjonalnie

[Sunrise28]

Napisane przez adziia13

Czemu? jeśli więcej elementów niż same buty będą turkusowe to będzie ok, mója mama ma srebrną sukienkę do tego śmietankowy pasek, tata ma śmietankową koszulę i srebrny krawat, jak wszytsko jest utrzymane w tej samej kompozycji i przemyślane to będzie ze sobą grało



moją suknię też wypatrzyła mama, ja chciałm zupełnie inny krój, mi się moja podobała, od początku myślałam, że jest przepiękna, ale wydawało mi się, że totalnie nie mój fason, myślałam, że jestem do niej totalnie za niska, ale mam się uparła na szczęście, żebym przymierzyłą i obie się rozpłakałyśmy. Pani, która mnie obsługiwała też uroniła łezkę i kazała sobie przynieść zawaidomienie (w zeszłym tygodniu to zrobiłam i babka się strasznie ucieszyła)

Moja w salonie nie płakała, ale wchodzimy do domu, a mamie lecą łzy ze wzruszenia.

[Waniliova]

Napisane przez bachara

U mnie kwestia nie mówienia o niczym mamie jest wręcz niemożliwa.... a moje odłożone pieniądze powoli się kończą....więc każdy zakup muszę z nią konsultować

na poprawę humoru w środę zamówiłam kokardki do dekoracji samochodu - właśnie przyszły

Świetne! na podobne będę polować

Cornflower super buty!

[bachara]

moja nie wzruszyła się ani trochę.... nie wiem czy do mojej to dociera ,że to już za trochę ponad pół roku

dziękuję za opinie o kokardkach

[Waniliova]

Napisane przez Sunrise28

Moja w salonie nie płakała, ale wchodzimy do domu, a mamie lecą łzy ze wzruszenia.

Ze mną na przymiarkach też była mama, ale nie płakała, później też nie, ale widać było, że się wzruszyła a łezka poleciała jej przy zaproszeniu

[bachara]

Napisane przez Waniliova

Świetne! na podobne będę polować

Cornflower super buty!

moje kupiłam tutaj

[nasturcja1308]

Napisane przez bachara

moja nie wzruszyła się ani trochę.... nie wiem czy do mojej to dociera ,że to już za trochę ponad pół roku

dziękuję za opinie o kokardkach

proszę cię... u mnie zostały niecałe 2 m-ce a mama i tak uważa, że kuuuuuupa czasu została
a kokardki masz świetnie

[enzunio]

Ja jak swoją założyłam to zaczęłam się śmiać, nie mogłam się opanować, a potem poszłyśmy z mamą na pizzę

Była u mnie makijażystka, jestem zadowolona, jedyna, która chciała się podjąć zakrycia mojej szpetnej blizny i prawie jej nie widać

Będę też przedłużała rzęsy

[bachara]

Napisane przez nasturcja1308

proszę cię... u mnie zostały niecałe 2 m-ce a mama i tak uważa, że kuuuuuupa czasu została
a kokardki masz świetnie

no to mnie pocieszyłaś

[Waniliova]

Napisane przez bachara

moje kupiłam tutaj

O, dziękuję, zapisze sobie tę stronkę

[nasturcja1308]

Napisane przez bachara

no to mnie pocieszyłaś

wiem wiem. No ale ja wszystko robiłam za szybko, więc wiesz. Suknia mierzona za szybko, zapro za szybko, potwierdzenia to samo. Ba, nawet za wcześnie protokół spisaliśmy no i ostatnia perełka - po co długi welon do kościoła. no to tyle w temacie.

[bachara]

Napisane przez nasturcja1308

wiem wiem. No ale ja wszystko robiłam za szybko, więc wiesz. Suknia mierzona za szybko, zapro za szybko, potwierdzenia to samo. Ba, nawet za wcześnie protokół spisaliśmy no i ostatnia perełka - po co długi welon do kościoła. no to tyle w temacie.

jakbym moją mamę i TŻta słyszała

[Sunrise28]

Napisane przez enzunio

Ja jak swoją założyłam to zaczęłam się śmiać, nie mogłam się opanować, a potem poszłyśmy z mamą na pizzę

Była u mnie makijażystka, jestem zadowolona, jedyna, która chciała się podjąć zakrycia mojej szpetnej blizny i prawie jej nie widać

Będę też przedłużała rzęsy

A co się stało, że masz bliznę?

[nasturcja1308]

Napisane przez bachara

jakbym moją mamę i TŻta słyszała

Tż nic nie wie, zobaczy w dniu ślubu na szczęście siostra stanęła w mojej obronie zresztą inaczej też to będzie wyglądać jak już będzie welon z suknią zestawiony a inaczej jak jest sam taki długas.

Dlatego b. się cieszę, że mamy siebie i wzajemnie możemy się wspierać tutaj

[enzunio]

Napisane przez Sunrise28

A co się stało, że masz bliznę?

(...)

Nie cytujcie proszę, bo nie chcę żeby pewne osoby rozpoznały, że ja to ja