Lipiec miesiąc odlotowy, będzie dzidziuś duży, zdrowy! MAMUSIE LIPIEC 2014 cz.III

[bambusiek]

Napisane przez Ines3037200

Ojoj juz nowy watek!
Witam sie z Wami juz jako zona
Bylo wspaniale, to naprawde byl najpiekniejszy dzien, a w zasadzie najpiekniejsza doba w zyciu. Jeszcze sobie lezakuje z mezusiem w lozku ale zaraz trzeba bedzie wstawac. Pozdrowienia dla wszystkich mamusiek!

Jeszcze raz wszystkiego naj dla Was obojga

Napisane przez dusia_tcv

Papryczka kiełbaska ziemniaczki kapustka hmmm powiem że boskie danie robię większy garnek bo dla przyjaciółki i jej rodziny hehe

podałabyś jakiś dokładniejszy przepis, bo uwielbiam takie połączenie

Napisane przez robaczek-85

A ja już drugi dzień Was nadrabiam, udało się ale nie dam rady wszystkiego cytować.
Co do nauki nocnikowania to u nas też był problem, Wojti w ogóle nie kontrolował swoich potrzeb, najczęściej sikał w majty jak się mocno zabawił. W sumie to nauka zajęła nam ponad pół roku i jak miał 3 lata to w miarę załapał, ale zdarzały mu się jeszcze wpadki jednorazowe. Wiem że są na allegro majtki treningowe na zewnątrz nie przemakają a dziecku czuje mokro, ja nie wypróbowałam bo dowiedziałam się o nich za późno.

oooo... dzięki za pomysł z tym majtkami poczekam jeszcze ze 2-3 dni i chyba zamówię, tylko wagowo, to moje dziecko już za duże, ale może znajdę pasujące.

Napisane przez malwiska

ale masz fajnie, zazdroszczę tych kopniaków, wczoraj chyba był dzień na sprzeczki, ja pierwszy raz w moim związku popłakałam się i powiedziałam do tż brzydkie słowo - oczywiście za nim wyszłam z pokoju to za to słowo go przeprosiłam. To chyba tak mi hormony szwankują

dokładnie - hormony... znam wiele takich przypadków, znajoma nawet płakała jak jej mąż zupę nalewał do miski

Napisane przez malwiska

mojego tż kolega właśnie dzwonił że jego dziewczyna straciła dzidzie :/ a termin miała na 1lipca...
na połowkowym wyszło coś nie tak i skierowali ich na dokładniejsze badania ale było już za późno...
nie chce wam tu złych rzeczy pisać, ale chyba warto wiedzieć że takie rzeczy się zdarzają
kiedyś miałam całkiem inne podejście do ciaży... nie słyszałam o takich rzeczach a jak slyszalam to myślałam że to sie zdarza raz na milion.

Dopiero jak zaczełam być w ciąży i jak czytam forum, nie tylko nasze to dochodzi do mnie że takie rzeczy są na porządku dziennym i nie jest tak łatwo zajść w ciąże i ją donosić.

moja znajoma w taki sam sposób straciła dzidziusia jakoś w 24 tc, akurat wtedy w ciągu miesiąca 4 koleżanki straciły maleństwa

Napisane przez Elfka86

Cześć

Chciałam się pochwalić od trzech dni maleństwo wariuje w brzuchu i czuję je bardzo bardzo nareszcie już myślałam, że się nie doczekam

[mamaya]

Powtarzają Kryminalnych na TVN jak ja płakałam na tym

[dusia_tcv]

[bambusiek]

Napisane przez Fame

a mam pytanie do Was dziewczynki.. Czy Wy też czujecie się tak ciężko? Bo ja to czuję się jak wieloryb normalnie i tak nawet już zaczynam chodzić a brzuch nie jest aż tak duży, chociaż teraz mi podskoczył troszkę

o tak, niby brzuch jeszcze niewielki, ale już go czuję chociaż generalnie bardziej ociężała się czuję prawie od początku ciąży, bo ciągle mdli, wzdyma itp.

Dzięki za odpowiedzi co do zlewu. Zapomniałam dodać, że mamy zmywarkę, więc tylko patelnie, drewniane rzeczy i kubki T. w zlewie myję
ale chyba kupimy jednokomorowy z ociekaczem
_________________________ _________
Od wczorajszej drzemki mam cud dziecko znów, nawet rano leżeliśmy jeszcze 40 minut w łóżku, co dawno się nie zdarzyło

dzisiaj znów kupiłam dla córci ciuszki ale tylko kilka bodziaków, 2 śpiochy i kocyk. Zrobiłam foty, ale chyba dopiero jutro pokażę.
Swoją drogą muszę niedługo zabrać się za sortowanie rzeczy po Tymku i wybieranie unisexów :P a chłopięce wydać tylko zobaczymy kto będzie miał chłopca - koleżanka rodzi w sierpniu, a szwagierka we wrześniu

[debesciara]

Fame, Eydrith - dla sprostowania, wg mnie jest jeden sposób na bezstresową (no może znaznie mniej stresową) ciążę.. Otóż jest to druga lub kolejna ciąża. Poważnie.. Jak piszecie o swoich obawach to trochę w duchu się uśmiecham, bo miałam dokładnie tak samo w 1 ciąży. Teraz jak tylko odnotuję choć kilka ruchów synka w ciągu dnia to jestem spokojna, jak jest ich dużo to też Także fakt faktem jest że w 1 ciąży tego zamartwiania się nie uniknie, bo to wszystko takie nowe i nieznane, później będzie z górki
Taką anegdotę (lub opowiadanie z życia wzięte) kiedyś słyszałam:
Przy 1 dziecku jeśli smoczek upadnie na ziemię - trzeba go wyparzyć, a najlepiej gotować kilka minut.
Przy 2 dziecku jeśli smoczek upadnie na ziemię - trzeba go chwilę pomemlać we własnej buzi i oddać dziecku
Przy 3 dziecku jeśli smoczek upadnie na ziemię - smoczek otrzepać, ewentualnie polać ulubionym soczkiem dziecka i mu oddać

Ja jestem aktualnie już pomiędzy poziomami 2-3, a zaczynałam a jakże od 1

[dusia_tcv]

[Nautiz]

Napisane przez Fame

Eydrith to nie wkręcajcie sobie i niech tż Cię nie straszy tą pępowiną swoją drogą to ja też teraz pewnie zacznę o tym myśleć, bo moja mała też czasami jakby boks trenowała


co do temperatury to u nas jakoś się nie mierzy..
ale nienawidzę tego stanu jak rano w zimie trzeba wstać spod cieplutkiej kołderki a w domu zimno to najgorsze zło!

Najgorsze zło jest jak trzeba spod prysznica do zimnej łazienki wyjść...

Napisane przez Fame

a mam pytanie do Was dziewczynki.. Czy Wy też czujecie się tak ciężko? Bo ja to czuję się jak wieloryb normalnie i tak nawet już zaczynam chodzić a brzuch nie jest aż tak duży, chociaż teraz mi podskoczył troszkę

Ja w przedpokoju postawiłam sobie pufę, bo już kozaków bez posadzenia tyłka na krzesło nie zdejmę. I to w sumie chyba jedyna ociężałość jaką dostrzegam.

Napisane przez rybka13

A jeszcze co do temperatury w domu to optymalnie chyba 20-22 stopnie. Do nas jak polozne przychodzily po porodzie to zawsze bylo im za goraco (ok 23st.) ale dla nich najlepiej jak jest 19-20

Ja od dwóch tygodni mam w domu zakręcone wszystkie kaloryfery a temperatura utrzymuje się na poziomie 23 st. To co? to jak to będzie? będziemy musieli jeszcze schładzać mieszkanie dla malucha?

Napisane przez svelta

A nie wiecie jak to właściwie jest z położnymi? Trzeba się do jakiejś zapisać czy nie jest to obowiązkowe?

Pytałam w przychodni, po urodzeni z urzędu cie zapisują do położnej przy twojej przychodni.

Idę laseczki gotować dziś krupnik i szyć otulacz dla małego, jak skończę wrzucę fotkę.

[Eydrith]

Napisane przez debesciara

Fame, Eydrith - dla sprostowania, wg mnie jest jeden sposób na bezstresową (no może znaznie mniej stresową) ciążę.. Otóż jest to druga lub kolejna ciąża. Poważnie.. Jak piszecie o swoich obawach to trochę w duchu się uśmiecham, bo miałam dokładnie tak samo w 1 ciąży. Teraz jak tylko odnotuję choć kilka ruchów synka w ciągu dnia to jestem spokojna, jak jest ich dużo to też Także fakt faktem jest że w 1 ciąży tego zamartwiania się nie uniknie, bo to wszystko takie nowe i nieznane, później będzie z górki
Taką anegdotę (lub opowiadanie z życia wzięte) kiedyś słyszałam:
Przy 1 dziecku jeśli smoczek upadnie na ziemię - trzeba go wyparzyć, a najlepiej gotować kilka minut.
Przy 2 dziecku jeśli smoczek upadnie na ziemię - trzeba go chwilę pomemlać we własnej buzi i oddać dziecku
Przy 3 dziecku jeśli smoczek upadnie na ziemię - smoczek otrzepać, ewentualnie polać ulubionym soczkiem dziecka i mu oddać

Ja jestem aktualnie już pomiędzy poziomami 2-3, a zaczynałam a jakże od 1

hehehe, znam to .... to wkleję całość kiedyś czytałam i niesamowicie mnie to ubawiło
może i dziewczyny się pośmieją

No to lecimy: sposoby postępowania przy pierwszym, drugim i trzecim dziecku:
Twoje ubrania:
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami.

Przygotowanie do porodu:
Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.

Ciuszki dziecięce:
Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

Płacz:
Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

Gdy upadnie smoczek:
Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

Przewijanie:
Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

Zajęcia:
Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

Twoje wyjścia:
Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.

W domu:
Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

Połknięcie monety:
Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż wysra.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

WNUKI: Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci.

[mamaya]

Eydrith, też to znam
najbardziej bawi mnie połknięcie monety

[debesciara]

mamaya ja mam 2 kocyki spełniające Twoje kryteria i jak mawia młodzież je loFFciAm są z firmy bobobaby, milusie w dotyku i bardzo ładne, ten w "romby" jest chyba cieńszy niż ten drugi, ale obydwa są super

Eydrith Widzę że trochę znieształciłam "dowcip".. no cóż, chyba opatentowałam własny styl
Edit: fajnie było to znów poczytać, upłakałam się ze śmiechu

Mała się budzi, powoli zbieramy się do lekarza, do zoba!

[Nautiz]

połknięcie monety jest najlepszym punktem!

[svelta]

Napisane przez Eydrith

No to lecimy: sposoby postępowania przy pierwszym, drugim i trzecim dziecku:
Twoje ubrania:
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami.

Przygotowanie do porodu:
Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.

Ciuszki dziecięce:
Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

Płacz:
Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

Gdy upadnie smoczek:
Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

Przewijanie:
Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

Zajęcia:
Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

Twoje wyjścia:
Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.

W domu:
Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

Połknięcie monety:
Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż wysra.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

WNUKI: Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci.

hahaha padłam ale myślę, że sprowadziło mnie to trochę na ziemię. postaram się wystartować "z poziomu drugiego dziecka"

[elcia_]

Eydrith od rana was czytam ale mam mega doła bez powodu, ale jak przeczytałam twój post to się uśmiała końcówka najlepsza

[dusia_tcv]

Coś w tym jest co napisaliście hehe

[mamaya]

debesciara, dziękuję zaraz sobie zerknę na ofertę tej firmy

ooo, już wiem co to za firma zastanawiałam się nad ich flanelówkami

[Eydrith]

Napisane przez elcia_

Eydrith od rana was czytam ale mam mega doła bez powodu, ale jak przeczytałam twój post to się uśmiała końcówka najlepsza

oj, to cieszę się bardzo

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Napisane przez debesciara

Eydrith Widzę że trochę znieształciłam "dowcip".. no cóż, chyba opatentowałam własny styl
Edit: fajnie było to znów poczytać, upłakałam się ze śmiechu

Mała się budzi, powoli zbieramy się do lekarza, do zoba!

przekaz jest jasny, a o to się rozchodzi głęboko wierzę że to co napisałaś, i ta anegdotka, to święta prawda
tylko weź się tu nie zamartwiaj, to se ne da ...

to powodzenia, czekamy na wieści

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Napisane przez Nautiz

Ja od dwóch tygodni mam w domu zakręcone wszystkie kaloryfery a temperatura utrzymuje się na poziomie 23 st. To co? to jak to będzie? będziemy musieli jeszcze schładzać mieszkanie dla malucha?

jak będa 30stopniowe upały to niewykluczone że tak ja się pocieszam że w brzuchu ma 36,6 stopni, to przynajmniej nie przeżyje szoku po narodzinach

[rybka13]

Nautiz no nie wiem 23 stopnie to jeszcze nie tragedia zalezy jeszcze jak dziecko jest ubrane w domu, moja zawsze miala tylko jedna warstwe na sobie. Ale Anglicy jakby mieli 23 w domu, to maluch lezalby pewnie w samym pampersie

Historyjke znam, tez lubie czesc z moneta

[Eydrith]

mnie, jak czytałam pierwszy raz, najbardziej ubawił fragment o pieprzeniu oddechów, bo nic nie dały albo o tym że ciążowe ciuchy stają się twoimi ciuchami ale ogólnie to uśmiałam się ze wszystkiego.

wiadomo, pierwsza ciąża to taka podróż w nieznane ... dobrze by było nabrać dystansu

[rybka13]

Ogladacie "Moja szokujaca historie"? Kobieta donosila ciaze pozamaciczna, ale dziecko zmarlo, nosila je w sobie 46 lat i wroslo jej w narzady wewnetrzne, dopiero jak miala ponad 70 lat postanowili oddzielic dziecko od matki. Nie wiem czemu nie wczesniej, nie ogladalam od poczatku.

[mamaya]

wstawiłam zdjęcie mojego brzuchola w klubie

takie piękne było słońce w Warszawie i poszło się...

[Eydrith]

mamaya serio chcesz legginsy jak będą? bo dziś idę

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Napisane przez mamaya

takie piękne było słońce w Warszawie i poszło się...

przyszło do mnie, bo była fatalna pogoda, a teraz świeci jak szalone

[joanna2228]

Napisane przez Enary

Dzień dobry Brzuchatki
Odzywam się po dość dużej nieobecności. Na tą chwilę diagnoza głosi że mam zakażenie układu moczowego. Trochę tu jeszcze zostanę.
Nadrobię Was jak będę już w domu. Mam dla Was mnóstwo ciekawostek z patologii ciąży I to są pokrzepiające wiadomości Ale to napiszę jak już wyjdę.
Buziaki dla Was i potomstwa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trzymaj się kochana i odzywaj się do nas

Napisane przez malwiska

moja mama czasami jest wredna dlatego nie będę jej mówić ile przytyłam :P
kiedyś przytyłam to mi kazała iść zrobić tarczyce, a jak przed ślubem chudłam to mówiła że mi starczy bo będę wyglądać jak anorektyczka, a nnajlepsze jest w tym to że moja waga między tyciem a chudnięciem to różnica 6kg. jak ważyłam 66 to byłam za gruba, ale jak 60 to już anorektyczka więc mojej mamie nie można dogodzić

Ja dzisiaj się zważyłam a nie robiłam tego 2 tygodnie i 57,600 o matko i córko a jeszcze 4 miechy czyli mam + 7,600 do przodu ale mam to w d... bo dzidzia rośnie i Ty też się nie przejmuj

Napisane przez Fame

a mam pytanie do Was dziewczynki.. Czy Wy też czujecie się tak ciężko? Bo ja to czuję się jak wieloryb normalnie i tak nawet już zaczynam chodzić a brzuch nie jest aż tak duży, chociaż teraz mi podskoczył troszkę

No ja to już rasowa ciężarówka marki STAR , czyli ciężki sprzęt . Najgorzej się schylić w ogrodzie i przekręcić w łóżku

Napisane przez debesciara

Wszystkiego naj naj najlepsiejszego na nowej drodze życia! Teraz miesiąc miodowy <a href="http://emotikona.pl/emotikony/"><img src="http://emotikona.pl/emotikony/pic/0hump.gif" border=0></a>



gratulacje!

Malwiska Przykra sprawa, ale nie nakręcaj się!


Dużo dużo zdrówka, ważne że z dzidzią ok, a szpital no cóż.. dobrze że nie masz drugiego dzidzia w domu bo by Ci się przykrzyło.. a tak będziesz teraz naszą skarbnicą wiedzy

Eydrith ten Twój szefu nie jest w ciąży przypadkiem? Ja też wolę w pomieszczeniu temperaturę do 20 stopni, a że dom mamy "nieszczelny" to często jest chłodno, zwłaszcza jak wieje (jak dziś) brrr, latem za to tropik.. no cóż wiele jeszcze zabiegów trzebaby na domu wykonać żeby pozbyć się tych niedogodności... a kasiory brak.. no cóż.
No i fakt że dziecku lepiej w chłodzie, 24 stopnie to temperatura do kąpieli

Witam się południowo niestety w złym nastroju, bo Matylka znów zaczęła ostro gorączkować, na 17 jedziemy do lekarza i aż się boję co powie... bardzo nietypowe ma te objawy.. skoki gorączki nieregularne... no i w sumie brak apetytu... dałam rano jej mocz do analizy, może tam coś będzie :noeniewiem: ehhh, strach pomyśleć co będzie jak pójdzie do przedszkola.. W każdym razie trzymajcie kciuki, bo od rana nie opuszcza mnie myśl że bez szpitala się nie obejdzie

Zdrówka dla niuni , biedactwo mam nadzieję, że wszystko skończy się dobrze

Napisane przez mamaya

ja mam w domu tak 18 - 20 stopni i jest idealnie mimo, że też jestem ciepłolubna i lato zaczyna się dla mnie od 30 stopni dopiero ale nienawidzę duchoty w pomieszczeniach, bo od razu puchnę, robi mi się słabo i generalnie jest źle

U mnie to samo w domku tak 18-20 stopni i dla mnie to idealna temperatura

Napisane przez Eydrith

hehehe, znam to .... to wkleję całość kiedyś czytałam i niesamowicie mnie to ubawiło
może i dziewczyny się pośmieją

No to lecimy: sposoby postępowania przy pierwszym, drugim i trzecim dziecku:
Twoje ubrania:
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami.

Przygotowanie do porodu:
Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.

Ciuszki dziecięce:
Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

Płacz:
Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

Gdy upadnie smoczek:
Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

Przewijanie:
Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

Zajęcia:
Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

Twoje wyjścia:
Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.

W domu:
Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

Połknięcie monety:
Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż wysra.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

WNUKI: Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci.

przy czwartym to mnie już nic nie ruszy poczekam aż wysra cokolwiek

[mamaya]

Napisane przez Eydrith

mamaya serio chcesz legginsy jak będą? bo dziś idę

pewnie, że chcę
z resztą jak chcesz coś dla małej, masz jakieś must have to mów śmiało, bo w tym albo przyszłym tygodniu jadę do zarąbistych lumpków w których są ciuchy kosmos!

[Eydrith]

Napisane przez joanna2228

przy czwartym to mnie już nic nie ruszy poczekam aż wysra cokolwiek

Napisane przez mamaya

pewnie, że chcę
z resztą jak chcesz coś dla małej, masz jakieś must have to mów śmiało, bo w tym albo przyszłym tygodniu jadę do zarąbistych lumpków w których są ciuchy kosmos!

dobra

[mamaya]

Asia, jesteś moją mistrzynią

kurka wodna, wcinam ciastka otrębowe, już zapomniałam jakie są dobre

Planujecie zrobić sobie sesje brzuszkowe?

[sunfire]

Asia rozwaliłaś system

W takim razie w domu chyba będziemy musieli kilmę zamontować, bo czy lato czy zima to 23/24 stopnie mamy przy zakręconych kaloryferach

Mamaya ja będę robić u tej samej osoby co ślubne fotki zresztą już pisał do mnie, że jak brzuchol będzie większy, żeby do niego przyjechać zawsze fajna pamiątka, a nie ma się co oszukiwać lepiej się na nich wygląda niż na takich robionych samemu

[mamaya]

sunfire, pewnie, że lepiej Muszę znaleźć jakiegoś przyzwoitego fotografa, który zrobi ładne zdjęcia za rozsądne pieniądze

a tak mi się przypomniało w kwestii tych amatorskich zdjęć, że kiedyś na TVN Style bodajże był program, do którego M. Tyszka zaprosił jakąś kobietę, której mąż zrobił amatorską sesję nago zdjęcia na tle jakiejś meblościanki czy wchodząca w kadr paprotka A Tyszka ustawił ją odpowiednio, światło było idealne, cyk, cyk i piękne foty wyszły

I to co mi się marzy na sesji to żeby akurat udało się uchwycić moment jak widać przez skórę stópkę albo łapkę dziecia wiem, że nie zdarza się to często, ale wierzę, że mój syn będzie chciał współpracować Wtedy zdjęcie brzuszka z wystającą kończyną zawisło by nad łóżeczkiem

[sunfire]

hahah pamiętam ten program, a najbardziej komentarz Tyszki do męża tej babki "jak coś tam zrobisz z aparatem to nawet Twoja żona pięknie na zdjęciach wygląda" mina babki bezcenna :d

[mamaya]

w sumie ona taka plastic is fantastic, więc ten komentarz był na miejscu

[joanna2228]

Ach dziewczyny też bym sobie zrobiła taką sesję , a ile teraz takie cudo kosztuje ?