Coraz większe nasze brzuszki, w czerwcu będą już maluszki cz.II

[eweden]

Napisane przez karolkya

eweden, aldrin bierzecie grykę z melasą na to jogurt grecki, mus z ulubionych owoców ( u mnie banan, mango, gruszka) potem orzechy, ziarna słonecznika i trochę syropu klonowego i gotowe

ja z tych składników to akurat w domu mam kompletne nic, ewentualnie mogłabym posilić się jogurtem naturalnym więc chyba obejdę się smakiem

Napisane przez bluesky89

Ja może jestem jakaś dziwna, ale nie wyobrażam sobie, że do Małego w nocy będę tylko ja wstawać. Wiadomo, że jeśli będę karmić piersią, to w tym mnie TŻ nie wyręczy, ale dlaczego miałby nie wstać raz czy dwa w nocy, nawet jeśli na drugi dzień idzie do pracy? Przecież ja też będę cały dzień w ruchu i nie będę miała czasu na odsypianie, bo zawsze coś jest do zrobienia, tym bardziej jak mieszka się na wsi w domu, gdzie tej pracy jest ogrom. Może wyszłam na samoluba, ale na szczęście TŻ sam tak mówił, zresztą nawet teraz jak się źle poczuje w nocy i coś mi trzeba przynieść, to TŻ wstaje, przyniesie, od razu wyprzytula i cały czas później się pyta, czy już lepiej.

mam podobne zdanie na ten temat i nastawiam się, że tż będzie się czasem (nie mówię, że za każdym razem) budził i wstawał chociażby po to żeby mnie na duchu powstrzymać

[pater86]

Napisane przez karolkya

kto ma ochotę na drugie śniadanie?

Zakochałam się
Widzę, że wszędzie jakieś choroby, jelitówki i przeziębienia... Trzymajcie się, dużo zdrowie!!!

A ja wróciłam od fryzjera i jestem zadowolona, zobaczymy co powie mój mąż włosy dalej długie, ale z lekką grzywką i coś się dzieje, zobaczymy jak z utrzymaniem tej fryzury

[karolkya]

Napisane przez pater86

Zakochałam się
Widzę, że wszędzie jakieś choroby, jelitówki i przeziębienia... Trzymajcie się, dużo zdrowie!!!

A ja wróciłam od fryzjera i jestem zadowolona, zobaczymy co powie mój mąż włosy dalej długie, ale z lekką grzywką i coś się dzieje, zobaczymy jak z utrzymaniem tej fryzury

pokaż się

a propos składników do desero-śniadania można użyć płatków jakiś, granoli, zamiast syropu miodu więc nei trudno coś takiego sklecić

[Izetka_]

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Dziewczyny, mam spory dylemat. Naczytałam się o pieluchach wielorazowych, tych bambusowych, z mikrofibry itd... Czy któraś z Was się nad tym zastanawia? Może to niegłupie, co?
Pierwszy miesiąc na pewno chciałabym używać pampków, ale potem takie ekologiczne pieluszki mogłyby być fajne na dzień (bo na noc to chyba lepsze jednorazówki), a pranie i tak codziennie się robi przy małym dziecku, nie trzeba by ich tak znowu wiele, więc koszt nie byłby taki wielki.[COLOR="Silver"]

Ja sobie nie wyobrażam prania tych pieluszek nie dośc, że przy Maluszku jest mnóstwo prania i zajęc to jeszcze pieluszki...nie dla mnie takie rzeczy chwała temu kto wymyslił pampresy



[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;45414065]Moja siostra właśnie wróciła od lekarza ze swoim synkiem. Objawy choroby mają takie same... Jej mały ma początki zapalenia oskrzeli

Dobra, zbieram się, dam znać jak wrócimy [/QUOTE]

oby to nic poważnego

Napisane przez eweden

Melduje się właśnie po jak dla mnie do przeżycia, z cytrynką da się wypić, ja nie miałam najmniejszego problemu pobrali mi krew przed, po godz i po 2-óch, wyniki będą w karcie, bo w czw idę na wizytę więc wszystkiego się dowiem

To tak jak ja... Odciąganie wydzieliny fridą mnie przeraża właśnie dziewczyny, co myślicie na temat tej zwykłej tradycyjnej gruszki?

za glukozę a co do fridy to nic strasznego..ja sobie też tego nie wyobrażałam, ale popatrzyłam jak to się robi u bratanicy i luzik

Napisane przez karolkya

kto ma ochotę na drugie śniadanie?

A Ty Ty jakie pysznosci

Napisane przez kinia8906

Właśnie się zastanawiamy czyżby to już charakterek pokazywała...?
Co do wózka, raz widziałam jak dziecko z takiego wypadło prosto na beton poprostu się przechylił jakoś.

żartujesz???o matko kochana podobno własnie trzeba zwracac uwagę bo niektóre wózki sa bardzo wywrotne

[karolkya]

To dla spragnionych wiosny... Wyszlam sie przewietrzyc u nas slonko aale wiatr wieje za to jest 12 stopni

Wysyłane z mojego HTC ChaCha A810e za pomocą Tapatalk 2

[bluesky89]

Napisane przez eweden

mam podobne zdanie na ten temat i nastawiam się, że tż będzie się czasem (nie mówię, że za każdym razem) budził i wstawał chociażby po to żeby mnie na duchu powstrzymać

Dokładnie To Nasze wspólne dziecko, więc to chyba normalne, że obydwoje się nim zajmujemy

[Kakusia]

Jeeej ile mam stron do nadrobienia
Ja w weekend rzadko bywam, bo wtedy w domu jest TŻ, no i od piątku 3dni sprzątaliśmy po remoncie...
Nadrobię Was co do posta, tylko jak moja harmiderka wróci do przedszkola bo inaczej ciężko przy Niej siąść spokojnie i nadrobić

Na szybko napiszę tylko, że dziś byłam na wizycie - Wikusia odwróciła się główką w dół poza tym szyjka trzyma, wody płodowe w normiem wszystko w porządku
Berenika jakbyś mogła mi zapisać na 1 str kolejną wizytę na 17.03.2013

Nic, muszę wracać do Dominiki, nadrobię Was obiecuję!

[_Maya_]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;45413453]

teraz to już i tak się poprawił.. (...)Ba, nawet nie pamiętał, że go budziłam...[/QUOTE]
sorry, ale jakby ode mnie w pysk dostał to może by sie skutecznie obudził... wymiękłam

Napisane przez eweden

To tak jak ja... Odciąganie wydzieliny fridą mnie przeraża właśnie dziewczyny, co myślicie na temat tej zwykłej tradycyjnej gruszki?

może obrazek wystarczy co myślę o gruszkach:

nikt mnie siłą nie zmusi do użycia gruszki

[karolkya]

Napisane przez Kakusia

Jeeej ile mam stron do nadrobienia
Ja w weekend rzadko bywam, bo wtedy w domu jest TŻ, no i od piątku 3dni sprzątaliśmy po remoncie...
Nadrobię Was co do posta, tylko jak moja harmiderka wróci do przedszkola bo inaczej ciężko przy Niej siąść spokojnie i nadrobić

Na szybko napiszę tylko, że dziś byłam na wizycie - Wikusia odwróciła się główką w dół poza tym szyjka trzyma, wody płodowe w normiem wszystko w porządku
Berenika jakbyś mogła mi zapisać na 1 str kolejną wizytę na 17.03.2013

Nic, muszę wracać do Dominiki, nadrobię Was obiecuję!

za wizytę... ciekawa jestem jak moja Niuńka jest ułożona bo nie mam zielonego pojęcia

[kinia8906]

Napisane przez Izetka_

żartujesz???o matko kochana podobno własnie trzeba zwracac uwagę bo niektóre wózki sa bardzo wywrotne

Niestety, widziałam to i długo nie mogłam dojść do siebie po takim widoku.

Napisane przez _Maya_

może obrazek wystarczy co myślę o gruszkach:

nikt mnie siłą nie zmusi do użycia gruszki

To co widać na zdj to przecież wydzielina z nosa, zbiera się ona jednakowo w gruszce jak i w fridzie. Tak samo trzeba wyczyścić po użyciu i tyle.

[Mala_Czarno_Biala]

Napisane przez bluesky89

Ja może jestem jakaś dziwna, ale nie wyobrażam sobie, że do Małego w nocy będę tylko ja wstawać. Wiadomo, że jeśli będę karmić piersią, to w tym mnie TŻ nie wyręczy, ale dlaczego miałby nie wstać raz czy dwa w nocy, nawet jeśli na drugi dzień idzie do pracy? Przecież ja też będę cały dzień w ruchu i nie będę miała czasu na odsypianie, bo zawsze coś jest do zrobienia, tym bardziej jak mieszka się na wsi w domu, gdzie tej pracy jest ogrom. Może wyszłam na samoluba, ale na szczęście TŻ sam tak mówił, zresztą nawet teraz jak się źle poczuje w nocy i coś mi trzeba przynieść, to TŻ wstaje, przyniesie, od razu wyprzytula i cały czas później się pyta, czy już lepiej.

Żeby nie było wątpliwości, ja nie z tych co z chęcią wyręczy mężusia we wszystkim, absolutnie Ma wycierać kupę, prać, odkurzać, gotować, wycierać nos i robić wszystko to, co ja robię, nie ma u nas podziału obowiązków. Ale siłą rzeczy, przy karmieniu i tak mi nie pomoże, a nie wyobrażam sobie wstawać codziennie o 6:00 po 4 czy 5 pobódkach. Choć i tak dziecko będzie z nami w pokoju więc pewnie chcąc nie chcąc będzie się też budził. Sam zresztą się zdziwił moją propozycją, uznał że to oczywiste że będzie wstawał choćby po to, żeby przynieść mi do łóżka dziecko (ja śpię od ściany).
Inna sytuacja gdyby małe jadło mleczko z butelki, to wiadomo że można się podzielić karmieniami, razy on, raz ja...

Napisane przez bluesky89

Dokładnie To Nasze wspólne dziecko, więc to chyba normalne, że obydwoje się nim zajmujemy

Normalne, normalne! Tylko tak jak on mnie nie wyręczy w karmieniu, tak ja go nie wyręczam w wierceniu dziur w ścianach Są rzeczy, których się nie przeskoczy choćby się chciało. Niech się zajmuje po pracy i w weekendy żebym ja mogła odpoczać, to oczywiste. Ale jak oboje będziemy wymęczeni to długo nie pociągniemy. Dlatego wydaje mi się fajny jakikolwiek podział (i kompromis przy okazji) by każde mogło nabrać sił i wspomóc później to drugie.

Napisane przez _Maya_

sorry, ale jakby ode mnie w pysk dostał to może by sie skutecznie obudził... wymiękłam


nikt mnie siłą nie zmusi do użycia gruszki

Niestety zgodzę się z Mayą - ciekawe jaka byłaby jego reakcja gdyby to on potrzebował pomocy, a Ty odwróciłabyś się tyłkiem i udawała że śpisz...

A gruszki też do mnie nie przemawiają, teraz są takie silikonowe przezroczyste i widać czy trzeba wyczyścić, ale nie są chyba otwierane tak jak ta ze zdjęcia, więc JAK to wyczyścić?

[ANTERIA]

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Żeby nie było wątpliwości, ja nie z tych co z chęcią wyręczy mężusia we wszystkim, absolutnie Ma wycierać kupę, prać, odkurzać, gotować, wycierać nos i robić wszystko to, co ja robię, nie ma u nas podziału obowiązków. Ale siłą rzeczy, przy karmieniu i tak mi nie pomoże, a nie wyobrażam sobie wstawać codziennie o 6:00 po 4 czy 5 pobódkach. Choć i tak dziecko będzie z nami w pokoju więc pewnie chcąc nie chcąc będzie się też budził. Sam zresztą się zdziwił moją propozycją, uznał że to oczywiste że będzie wstawał choćby po to, żeby przynieść mi do łóżka dziecko (ja śpię od ściany).
Inna sytuacja gdyby małe jadło mleczko z butelki, to wiadomo że można się podzielić karmieniami, razy on, raz ja...

No ja się zgadzam, zwłaszcza że mój wstaje w sezonie nawet po 4 gdzie wraca do domu nieraz po 20, i w sumie dla siebie mamy tylko weekendy a czasami tylko niedziele, wiadomo na czas narodzin dziecka bierze urlop i spędzi z nami co najmniej tydz i wtedy mi pomoże w nocy, chociaż ja planuje przez pierwsze noce mieć dziecko przy sobie więc i tak za dużo mi nie pomoże.

[alingles]

Witam się z Wami poniedziałkowo - popołudniowo.
Mój brzdąc od rana daje dziś w brzuchu czadu. Mama się śmieje, że czuje klimat ostatkowy, faktycznie jakby był na dyskotece

Mowa o mocno śpiących Tżtach.
Mój jak ma ciężki dzień, wykańczający wieczór i za ciepło w sypialni to rano budzika nie słyszy. Często jest tak, że ja go budzę, żeby wyłączył budzik. Rzadko bo rzadko, są takie dni że nawet nie wiem kiedy wstaje.

Teraz to z kolei, jak Tż wyjechał, to w domu śpie sama i jak zabita. Ledwo teść rano mnie dobudza dzwonkiem. Dziś mówił, że dzwonił z 6 razy zanim wstałam.

No i praca remontowa wre. Za tżta teść pracuje. Co dziennie do kawki pączek z dostawą I korytarz jutro będzie pomalowany. W końcu będę mogła zdjąć folię ze schodów i porządnie je umyć W poniedziałek za tydzień jak wróci tż, jedziemy po panele na korytarz, to tak wyszło całkiem ostatnio - zarządzenie Tż odnośnie remontu korytarza właśnie.
Lampki do pokoju, lampka na korytarz.W przyszłym tyg położą w pn panele w pokoju, we wtorek pomalują 'na czysto' w środę przychodzi elektryk, zakłada gniazdka i inne pierdoły i w czwartek przenosimy meble Jak dobrze pójdzie w przyszły weekend (15-16.03) pierwsza noc w nowej sypialni.

Maya zdjęcie mówi samo za siebie.
Próbowałam babci wczoraj przetłumaczyć, że gruszki nie będę używać, ona i tak swoje. Pokarze jej to zdjęcie 0 może zmieni zdanie.


Witaminy - ciężki temat. Ja do 15 tyg brałam Folik, w między czasie dostałam Tardyferon (80mg żelaza + 0,35 mg kwasu foliowego) i do tego biorę jak pamiętam Aspargin. Póki co lekarz nie zalecił nic, zobaczymy co powie na następnej wizycie.
Z kolei moje kuzynki były w równoległej ciąży (pisałam nie raz, obie urodziły jednego dnia). Pierwsza z nich, od początku łykała kwas foliowy, jeszcze w I trym Falvit mama, i ogólnie przez całą ciążę brała różne witaminowe specyfiki + do tego leki na tarczycę, przytyła koło 20 kg, urodziła córkę - 3300/57cm Druga z kolei dopiero w III trym dostała żelazo i nic poza tym. Przytyła 14 kg(druga ciąża), a jej syn - 4200/59cm i nie miała cukrzycy ciążowej.
Po porodzie wyglądały tak, jakby ta od córki urodziła syna i odwrotnie.
Dlatego nie mam pojęcia, dlaczego uznaje się, że przy braniu witamin jakby nie patrzył syntetycznych dzieci rodzą się większe.

Berenika mogłabyś wpisać mi wizytę na 31.03?
Dla spragnionych wrażeń, dziś w Polsacie leci Avatar, a jutro moim zdaniem jeszcze lepszy film - Niepowstrzymany - ten polecam.
Śmigam dalej. Miłego popołudnia/wieczoru.

[bluesky89]

Wiadomo, że przy karmieniu mi nie pomoże, ale wstać do dziecka chyba może. No i jak mąż będzie się zajmował dzieckiem w weekend to Ty nic nie będziesz przy nim robić, tak jak on w nocy? My też nie będziemy miały możliwości spania do południa i odsypiana nocki. Są lepsze i gorsze noce i wydaje mi się, że obydwoje powinniśmy wstawać do dziecka, a nie, że mąż ani razu się nie dźwignie, a ja będę zarywać każdą noc, bo to chyba z lekka nie fair, bo będąc w domu i opiekując się dzieckiem nie będę na wakacjach na Majorce.

[ANTERIA]

Nie chodzi o to że tata nic nie będzie przy dziecku robił, ale moim zdaniem logiczne jest że ja będąc z dzieckiem w domu mogę się ewentualnie przespać wtedy kiedy dziecko będzie spało, a wiadomo Grześ nie da rady spać będąc na budowie, sama źle bym się czuła gdybym musiała go budzić w nocy, chociaż wiem że gdyby coś się działo złego to by mi pomógł, i mogę na niego liczyć bo bywało już tak nie raz.

[bluesky89]

To widocznie my jesteśmy jacyś inni.

[eweden]

Napisane przez _Maya_

może obrazek wystarczy co myślę o gruszkach:

nikt mnie siłą nie zmusi do użycia gruszki

bleeee...
to poczytam jeszcze w necie o plusach (o ile takie są ;p) i minusach

[ANTERIA]

Napisane przez bluesky89

To widocznie my jesteśmy jacyś inni.

Może macie inne podejście i trochę inne życie ale nie sądzę że jesteście inni. Gdyby mój Tż-t pracował "normalnie" na pewno wyglądało by to inaczej, ale niestety jest jak jest, i wiem jak bez dziecka jest mu ciężko w sezonie, na szczęście po sezonie przychodzi zima i wtedy już mogę więcej odpocząć bo w zimie on nie ma pracy

[morin]

hej witam się poniedziałkowo,

A może trafią nam się lajtowe dzieci i nie będziemy aż tak wstawać w nocy ? kto wie.. wtedy i pomoc Tżta nie będzie potrzebna w nocy

Moja nocka też była średnia, brzuch nie przestawał boleć dziś cały dzień boli wciąż mimo leków trochę zaczynam się tym martwić :/ poszłam rano do piekarni i chociaż to blisko to jednak ledwo doszłam. Łykam dalej leki zobacze jak to będzie, oby pszeszło.

Ta gruszka na zdjęciu jest przerażająca, masakra. Jednak lepsze chyba te przezroczyste rurki przynajmniej widać co tam siedzi.

[_Maya_]

Napisane przez kinia8906

To co widać na zdj to przecież wydzielina z nosa, zbiera się ona jednakowo w gruszce jak i w fridzie. Tak samo trzeba wyczyścić po użyciu i tyle.

no jasne, że nie wydzielina tylko po kilku użyciach wszystko pleśnieje, bo gruszka się nie wysuszy po wypłukaniu a wygotować się nie da tak jak np Fridę.
Wiem, że zdjęcie drastyczne, ale wolałabym pleśni nie serwować maluchowi i sobie Zresztą i Frida (i podobne urządzenia) mają minusy - wirusy rozprzestrzeniają sie drogą kropelkową, przy katarze u dziecka i my możemy się zarazić w prosty sposób oczyszczając nos.

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

Napisane przez morin

Jednak lepsze chyba te przezroczyste rurki przynajmniej widać co tam siedzi.

ale ten katarek mnie drugi rok już intryguje i kupię przy okazji zakupów witaminowo/kosmetyczno/aptecznych

[Aldrin]

Napisane przez Kakusia

Jeeej ile mam stron do nadrobienia
Ja w weekend rzadko bywam, bo wtedy w domu jest TŻ, no i od piątku 3dni sprzątaliśmy po remoncie...
Nadrobię Was co do posta, tylko jak moja harmiderka wróci do przedszkola bo inaczej ciężko przy Niej siąść spokojnie i nadrobić

Na szybko napiszę tylko, że dziś byłam na wizycie - Wikusia odwróciła się główką w dół poza tym szyjka trzyma, wody płodowe w normiem wszystko w porządku
Berenika jakbyś mogła mi zapisać na 1 str kolejną wizytę na 17.03.2013

Nic, muszę wracać do Dominiki, nadrobię Was obiecuję!

super, ze wizyta udana i że mała się odwróciła główką w dół

Napisane przez ANTERIA

Nie chodzi o to że tata nic nie będzie przy dziecku robił, ale moim zdaniem logiczne jest że ja będąc z dzieckiem w domu mogę się ewentualnie przespać wtedy kiedy dziecko będzie spało, a wiadomo Grześ nie da rady spać będąc na budowie, sama źle bym się czuła gdybym musiała go budzić w nocy, chociaż wiem że gdyby coś się działo złego to by mi pomógł, i mogę na niego liczyć bo bywało już tak nie raz.

ja mam dokładnie takie samo zdanie, oczywiście po pracy mąż będzie się dzieckiem zajmować a ja w tym czasie mogę iść spać ale w nocy nie miałabym sumienia go budzić i kazać mu wstawać jak wiem, że w sezonie musi od 6 być na nogach a ja jednak w domu z dzieckiem mam trochę luzu. W zimie sytuacja się odwróci bo mąż to nocny marek, więc chętnie z dzieckiem posiedzi w razie potrzeby

[choc0late]

hej kobietki
czytałam Was pobieżnie ..
sprzątanie po remoncie zajęło mi dziś cały dzień bo potrzebuje odpoczynku co 30 min
pokaże Wam sypialnie jak już szafa będzie, bo tak to "łyso"

co do wstawania tż... u mnie nie ma bata wstajemy obydwoje


a, przedstawiam Wam główkę mojego syna, który tak mnie dziś cały czas wypycha, że aż mnie boli no ale jak synowi wygodnie to cóż..

[Prowansja88]

Cześć Dziewczyny!

Dzisiaj moja 100dniówka!!!

Ale ten czas leci, nie wierzę, szok...

Napisane przez bluesky89

Boziu, dziewczynki, moja roczna bratanica trafiła do szpitala z zapaleniem płuc strasznie się o nią martwię. Mam nadzieje, że za parę

3MAMY KCIUKI ZA MAŁĄ! ZDRÓWKA!

Napisane przez poziomkka

Hej dziewczyny, nareszcie jestem, ale tyle stron mm do nadrobienia, że nie wiem, kiedy ja to zrobię...zaraz zacznę
Informuję, że przeprowadziliśmy nareszcie do nowego mieszkanka, jeszcze jesteśmy na pudłach, ale już pierwsza noc za nami Jutro powinna przyjechać szafa, więc mam nadzieję i pudeł się pozbędę Internet mi tutaj chodzi jak chce, może jutro coś mąż podziała i będzie ok. Póki co lecę Was nadrabiać

U siebie najlepiej! Cierpliwości w rozpakowywaniu

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

A jaką skończyłaś?

Też Mame Gaje. Chodziłam 4 tygodnie 1x po 2h w piątki na 18:00.
Pierwsze zajęcia były bardzo słabę, prowadziła je jakaś kretynka, zero wiedzy, byłam wsciekła, ze sie tam zapisałam itd, dosłownie o krok od rezygnacji, ale okazało się, ze kazde zajęcia z kims innym. Na szczescie pozostale Panie lepsze i bardziej ogarniete. Nic nadzwyczajnego się nie dowiedziałam, ale mój TZ na pewno tak, wiec spoko.


[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;45413453]
Bosz, ciągle do mnie wydzwaniają z jakimiś super ofertami. Odkąd urodziłam i wypełniłam tą ankietę, co dają w szpitalu non stop jakieś telefony Ubezpieczenie na życie, na zdrowie, super książeczki, figurki i tym podobne pierdoły... No ileż można Tym razem nie dam się nabrać i nic nie będę wypisywać, niech spadają

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------



teraz to już i tak się poprawił.. bo jak mały się urodził i tż musiał już do pracy wrócić to dopiero było... Ja wcale nie spałam praktycznie, bo mały miał kolki, całe noce płakał i to strasznie. A tż mówił, że on do pracy musi iść i MUSI się wyspać. A ja to co, ja nie muszę ? I odwracał się do ściany i szedł spać. A jak may bardziej się darł, to zakładał sobie słuchawki na uszy i włączał muzykę... A raz kiedyś mały miał w nocy gorączkę. A ja zapomniałam żeby dokupić jakiś Ibum czy coś, a akurat się skończył. Budziłam go, żeby poszedł do apteki całodobowej (5min drogi piechotą), ale za nic się nie dało... Z zamkniętymi oczami coś bredził, żebym dała mu Ibum, przecież w domu jest.. Nijak się nie dało wytłumaczyć, że właśnie nie ma... W końcu sama się ubrałam i o 1 w nocy biegłam do apteki. Wróciłam, a tż spał w najlepsze. Na drugi dzień nawet nie był świadomy tego, że gdziekolwiek wychodziłam. Ba, nawet nie pamiętał, że go budziłam...[/QUOTE]

Trzeba strzec swoich danych jak oka w głowie bo zamęczą! I uważać co się podpisuje, bo może byc jakims drobnym druczkiem "wyrazam zgodę" i po nas..

Co do TZ to zastanawiam się własnie jaki % facetów tak się zachowuje. Ja strasznie się boję, ze mój bedzie robił podobnie, ponieważ on wiecznie niewyspany. I jestem prawie pewna, ze w kryzysowym momencie uslysze, ze przeciez on do pracy musi isc a ja siedzę w domu, no wiec wiadooomo, ze to ja mam wstać.
Jeszcze ktoras z Was na forum napisze ze jej Mąż chętnie wstaje, to znajac moją zerową nerwową odpornosc bede z nim toczyla wojny i wymagała nie wiadomo czego
Jego brat w ogole nie angazowla sie w wychowanie dzieci- bo musi pracowac i zarabiac, nigdy nawet nie wykąpał syna czy corki.
Ja juz powiedziałam mojemu TZ, ze nie wyobrazam sobie czegos takiego, ze to kalectwo i ze dziecko i obowiazki są wspolne, i bede starala się go zmuszac do chociaz podstawowych czynnosci (przewijanie, kapanie) od sameg poczatku, bo jak ja go nie wychowam , to nikt
Chociaz narazie się zarzeka, ze on nie popiera zachowania brata i ze chetnie bedzie pomagał....

Napisane przez karolkya

kto ma ochotę na drugie śniadanie?

Wygląda przepysznie. Uwielbiam!
Ostatnio byłam u koleznaki i podala mi pyszny deserek. Pokruszone musli, pozniej warstwa kremu z serka maskarpone, sos z truskawek, znowu serek, musli i znowu sos z truskawek (zmiksowane owoce). Po prostu przepyszne. Nie az tak bardzo słodkie i jakie zdrowe!
Nie mam niestety dokladnego przepisu.


Jesli chodzi o choroby to podobno w PL jakaś epidemia jest! Mnostwo ludzi choruje. Grypa i ostre zapalenie krtani, któro przechodzi w zapalenie okrzeli i/lub płuc. Masakra. I dorosli i dzieci

[karolkya]

Napisane przez Prowansja88

Cześć Dziewczyny!

Dzisiaj moja 100dniówka!!!

Ale ten czas leci, nie wierzę, szok...

to imprezujemy

[bluesky89]

Prowansja, gratuluje 100 dniówki

[poziomkka]

Hej dziewczęta, leń ze mnie okropny, postanowiłam darować sobie te kilka stron i pisać w miarę na bieżąco Wybaczcie, ale nie nadrobiłabym Was nigdy przy moim braku czasu.
Izetka widziałam, że zapisałaś się do Aktywnej Mamy, w takim razie widzimy się 5.03, będziemy Cię wypatrywać z eweden

Napisane przez choc0late

hej kobietki
czytałam Was pobieżnie ..
sprzątanie po remoncie zajęło mi dziś cały dzień bo potrzebuje odpoczynku co 30 min
pokaże Wam sypialnie jak już szafa będzie, bo tak to "łyso"
a, przedstawiam Wam główkę mojego syna, który tak mnie dziś cały czas wypycha, że aż mnie boli no ale jak synowi wygodnie to cóż..

u mnie też Emilka się rak wypina, nie wiem, czy to główka, czy pupcia zazwyczaj robi tak rano tyle, że mnie nie boli Dobrze, że chłopaki się nie biją u Ciebie w brzuchu
Co do sprzątania to świetnie Cię rozumiem, ja jak niedołężna sprzątałam, gdyby nie teściowa to byłabym w czarnej du**, a tak to już tylko wyczekuję szafy...właśnie, gdzie ona jest...

Napisane przez majkela12

A i zapomniałam najważniejszego, chyba znalazłam wózek
x-lander o taki:
http://www.x-lander.pl/product,xcite.html
Co myślicie o nim???

Bardzo fajny, nie widziałam wcześniej tego modelu. Ja póki co mam faworyta Xlandera x-move, ale dzisiaj widziałam na żywo Jedo Fyn i też mnie oczarował

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Dziewczyny, mam spory dylemat. Naczytałam się o pieluchach wielorazowych, tych bambusowych, z mikrofibry itd... Czy któraś z Was się nad tym zastanawia? Może to niegłupie, co?
[COLOR="Silver"]

Ja się nad nimi zastanawiałam, pytałam tu kiedyś nawet czy któraś kiedyś używała. Nadal nie podjęłam decyzji, zawsze to więcej trzeba wydać na raz na takie pieluchy i tą osłonkę, czy jak to się tam nazywa..

Z pierwszej strony wywnioskowałam, że kolejne mamusie poznały płeć Gratuluję
Zakupy również przejrzałam, piękne a ten rożek w sówki boski! P.S. Mam fazę na sówki ostatnio Ci dziwne, przed ciążą nie znosiłam tego motywu Widocznie Emilka lubi

Dziękuję za zaproszenie do klubu zaraz sobie obczaję o co tam chodzi

[pater86]

Prowansja gratuluje 100 dniówki
Pisałyście o budzeniu męża, jego pomocy itd. Są w życiu różne sytuacje i zawsze trzeba znaleźć kompromis, ale tatuś koniecznie musi się zaangażować! Ja sobie nie wyobrażam, żeby mój mi nie pomagał, nie mówię, że ma wstawać razem ze mną i patrzeć jak karmię, ale czasami wystarczy małego tylko przewinąć, przytulić, uspokoić i położyć spać dalej. U mnie też jest inaczej bo mąż pracuje od 7 do 15, pracy nie ma wybitnie ciężkiej, więc mogę sobie na taką pomoc pozwolić i na pewno będę jej się domagać
Ale na szczęście mój bardzo chce w tym wszystkim uczestniczyć, więc liczę, że nie będę musiała za bardzo gonić go do pomocy

[Aldrin]

Napisane przez choc0late

hej kobietki
czytałam Was pobieżnie ..
sprzątanie po remoncie zajęło mi dziś cały dzień bo potrzebuje odpoczynku co 30 min
pokaże Wam sypialnie jak już szafa będzie, bo tak to "łyso"

co do wstawania tż... u mnie nie ma bata wstajemy obydwoje


a, przedstawiam Wam główkę mojego syna, który tak mnie dziś cały czas wypycha, że aż mnie boli no ale jak synowi wygodnie to cóż..

jakie słodkie zdjęcie ślicznie mamusie wypycha ale pewnie troszkę boli

Napisane przez Prowansja88

Cześć Dziewczyny!

Dzisiaj moja 100dniówka!!!

Ale ten czas leci, nie wierzę, szok...

no to imprezka




Ja dostałam potwierdzenie, że paczka od rp77 już jest w drodzę, więc jutro się spodziewam niespodzianki cieszę sie jak dziecko

[pater86]

choc0late jak tak synowi wygodnie, to cóż poradzić

[Pradip]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;45413453]
teraz to już i tak się poprawił.. bo jak mały się urodził i tż musiał już do pracy wrócić to dopiero było... Ja wcale nie spałam praktycznie, bo mały miał kolki, całe noce płakał i to strasznie. A tż mówił, że on do pracy musi iść i MUSI się wyspać. A ja to co, ja nie muszę ? I odwracał się do ściany i szedł spać. A jak may bardziej się darł, to zakładał sobie słuchawki na uszy i włączał muzykę... A raz kiedyś mały miał w nocy gorączkę. A ja zapomniałam żeby dokupić jakiś Ibum czy coś, a akurat się skończył. Budziłam go, żeby poszedł do apteki całodobowej (5min drogi piechotą), ale za nic się nie dało... Z zamkniętymi oczami coś bredził, żebym dała mu Ibum, przecież w domu jest.. Nijak się nie dało wytłumaczyć, że właśnie nie ma... W końcu sama się ubrałam i o 1 w nocy biegłam do apteki. Wróciłam, a tż spał w najlepsze. Na drugi dzień nawet nie był świadomy tego, że gdziekolwiek wychodziłam. Ba, nawet nie pamiętał, że go budziłam...[/QUOTE]
smutne jest to co piszesz... mojego też często nie da się w nocy dobudzić ale zawsze jak potrzebuje to pomoże

Napisane przez Rybka12321

Ja jestem przerażona tymi fridami, czy jak to tam się nazywa , kiedyś były tylko gruszki, czy już tego nie ma?

są ale wszyscy polecają fridę która mnie też przeraża

Napisane przez kamilla123

Nie było mnie od tłustego czwartku więc mam jakieś 10 stron do nadrobienia I nas dopadła jelitówka, a dokładnie mojego syna... Najpierw zwymiotował z śr/czw w nocy przez sen (!), bo ani on się nie obudził, ani my. Rano tż go budzi do przedszkola, a on cały w wymiocinach. No masakra! To jakiś cud, że się nie zakrztusił... Cały dzień wietrzyłam, prałam pościel, czyściłam łóżko i dywan. A w sobotę z kolei cały dzień i noc biegunka. Straszne to było, bo się biedak męczył, a w sumie pierwszy raz go jelitówka dopadła. Na szczęście nie przeszło na mnie, ani na tż.

W piątek pojechaliśmy do Ikei po meble do sypialni, były raty 0% na kompletne wyposażenie sypialni więc braliśmy co się dało A jak już zapakowaliśmy meble do samochodu to okazało się, że dla mnie nie ma już miejsca Na szczęście moja siostra wracała na week do domu więc się z nią zabrałam, bo to jakieś 100km, czyli prawie 2 h drogi.

Biedactwo musiał się namęczyć szczęście w nieszczęściu że Was ominęło.
My jak wracamy ze sklepu budowlanego to też zawszę siedzę pod sufitem albo pod siedzeniem bo nie ma miejsca

Napisane przez karolkya

kto ma ochotę na drugie śniadanie?

pyszności

Napisane przez __Sylwia__88

Współczuje takich nocy. Ja jeszcze tak źle nie miałam, ale też nie mogę spać spokojnie. Co chwilę się budzę, nieraz idę spać 22-23 a o północy się budzie i spać dalej nie mogę. A jak już zasnę to budzę się po 5 rano i już nie śpie. Przez co bóle głowy mi się nasilają, chodzę jak zombi przez dzień.

moje noce wyglądają dokładnie tak samo

Napisane przez karolkya

To dla spragnionych wiosny... Wyszlam sie przewietrzyc u nas slonko aale wiatr wieje za to jest 12 stopni

Wysyłane z mojego HTC ChaCha A810e za pomocą Tapatalk 2

u Ciebie już takie piękne kwiaty?!

Napisane przez Kakusia

Na szybko napiszę tylko, że dziś byłam na wizycie - Wikusia odwróciła się główką w dół poza tym szyjka trzyma, wody płodowe w normiem wszystko w porządku

super widomości

Napisane przez alingles

No i praca remontowa wre. Za tżta teść pracuje. Co dziennie do kawki pączek z dostawą I korytarz jutro będzie pomalowany. W końcu będę mogła zdjąć folię ze schodów i porządnie je umyć W poniedziałek za tydzień jak wróci tż, jedziemy po panele na korytarz, to tak wyszło całkiem ostatnio - zarządzenie Tż odnośnie remontu korytarza właśnie.
Lampki do pokoju, lampka na korytarz.W przyszłym tyg położą w pn panele w pokoju, we wtorek pomalują 'na czysto' w środę przychodzi elektryk, zakłada gniazdka i inne pierdoły i w czwartek przenosimy meble Jak dobrze pójdzie w przyszły weekend (15-16.03) pierwsza noc w nowej sypialni.

jesteś pewna że chcesz panele do przedpokoju? my mamy teraz deski i nigdy więcej płytki i tylko płytki

Napisane przez choc0late

a, przedstawiam Wam główkę mojego syna, który tak mnie dziś cały czas wypycha, że aż mnie boli no ale jak synowi wygodnie to cóż..

ale super zdjęcie

Napisane przez poziomkka

Bardzo fajny, nie widziałam wcześniej tego modelu. Ja póki co mam faworyta Xlandera x-move, ale dzisiaj widziałam na żywo Jedo Fyn i też mnie oczarował

Ja jestem oczarowana lekkością prowadzenia Jedo