|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2014-02-27, 07:12 | #241 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Aga i tak jesteś mega wytrwała i szczerze Cie podziwiam.
U mnie wczorajszy dzień przeleciał pod znakiem surowego buraka - nie miałam pojęcia, że jest taki pyszny Dziś mam zupkę brokułową (po wczorajszym bardzo mnie czyści). Znów będzie mi brakowało kawy. Piłam zawsze max dwie filiżanki (około 125 ml) bez dodatków. Za godzinkę drugie śniadanko. Marchewka w słupkach i grejpfrut. Ale masakra z tymi pączkami - nakręcają ludzi wszędzie, a już najbardziej to w komercyjnym radiu - nic tylko pączki, pączki
__________________
Trenuję Nordic Walking to już 257 km Fanka Sagi G.R.R. Martina
|
2014-02-27, 11:40 | #242 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 110
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Eh, nie ma co podziwiać, moja motywacja to krosty, jak tylko zmaleją, to sobie już zaczynam planować co zjem Gdybym tak miała tylko dla oczyszczenia robić dietę, to nie byłabym pewnie taka wytrwała. Tym niemniej chciałabym na stałe wprowadzić ją w moje odżywianie i robić te przypominajki i cały post 6 tygodni raz do roku Czekam już z utęsknieniem, kiedy się będę czuła jak młody bóg Ma to podobno nastąpić
Kurczę, muszę tych buraków spróbować. Jak jadłaś tego buraka? W słupkach, czy na tarce startego? Ja bym najchętniej zrobiła z niego pulpę i dodała jabłko do tego, ale nie mam blendera, a burak jest dosyć twardy... Ja radia nie słucham, więc mnie tylko w pracy atakują, co chwila mi ktoś proponuje, a najgorsze, że to czyjeś wypieki, a ja odmawiam Nie lubię tak robić, a poza tym tak pachnie pączkami w kuchni, eh, ślinotoku dostałam :P |
2014-02-27, 12:44 | #243 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Hehehe Aga uśmiałam się z tego "ślinotoku"
Buraka pokroiłam w słupki i jadłam trzymając je w ręce. No cóż palce zafarbowały, ale ich smak mnie powalił i zakochałam się w burakach na surowo do tego jeszcze doczytałam, że poprawiają kondycję i wydolność oddechową, a ja taka amatorka-biegaczka, więc tym bardziej będę do nich wracać. Gdzieś w sieci widziałam też surówkę z buraka, był starty na grubych oczkach i wyglądało to smakowicie. Kolega w pracy zjadł już 8 pączków jeszcze jeden i wyrówna swój ubiegłoroczny rekord. Trzymam za niego kciuki.
__________________
Trenuję Nordic Walking to już 257 km Fanka Sagi G.R.R. Martina
Edytowane przez bajons Czas edycji: 2014-02-27 o 12:49 |
2014-02-28, 06:40 | #244 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 110
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
I jak bajons, udało się koledze pobić rekord? Wczoraj był dzień kuszenia pączkami i na prawdę, myślałam, że nie będzie z tym problemu, a było mi trudno... Wieczorem zrobiłam sobie jabłka zapiekane z cynamonem, tak na pocieszenie (ale to dobre!).
Niestety atakowały mnie wczoraj pączki i pojawiła się u mnie duża krosta na policzku i załamałam się-wpłynęło to bardzo na moje morale, nie wiem co to jest i dlaczego nadal mi wyłazi, ale już powoli tracę siły do walki z tym dziadostwem... Jak mi ten pryszczol dojrzeje, to go zaniosę do laboratorium. A póki co dzisiaj znowu maseczka z cebuli... Trochę się pocieszam tym, że nadal siąpię z nosa, więc zatoki mi się nie oczyściły jeszcze do końca, więc może jeszcze wyłazi ze mnie cały syf, ale dosłownie nie mam już czasem siły, choć wiem, że muszę wytrwać Aha, zrobiłam wczoraj surówkę z buraka: buraki, ogórki kiszone, cebulka, ząbek czosnku, jabłko, sól, pieprz, sok z cytryny. Nawet dobre, chociaż cebulę za bardzo czuć, ale mam nadzieje, że zadziała hehe wiadomo jak :P Edytowane przez agaton5 Czas edycji: 2014-02-28 o 06:42 |
2014-03-01, 08:38 | #245 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Aga zjadł 10 pączków i potem pisał do mnie smsa, że w domu od teściowej jeszcze 5 takich małych. Wariat!
Codziennie jem sobie tego surowego buraka, takiego mniejszego, bardzo mi smakuje. Wczoraj robiłam sobie kapustę kiszoną, tzn kupiłam gotową, ale dodałam do niej starte jabłko. Wyszło smaczne. Dziś jadłam sałatę lodową, ogórka i pomidora. Teraz zjem sobie z dziećmi pomarańcza, pamiętam, że można co jakiś czas jednego. Na obiad zapanowałam dziś kapustę białą duszoną z pomidorami i posypaną koperkiem. Ciągle zapominam o czosnku, a bardzo go lubię Co do samopoczucia, to jest całkiem dobrze. Z rzeczy dziwnych wczoraj wyskoczyły mi na udzie od wewnętrznej strony cztery pryszcze? krosty? dziwne No i ta kawa... baaaardzo mi brakuje, nie tyle tego smaku, co zapachu.
__________________
Trenuję Nordic Walking to już 257 km Fanka Sagi G.R.R. Martina
|
2014-03-01, 10:02 | #246 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 266
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
ja dziś wystartowałam
na śniadanie marchewki i kapusta kiszona i niestety to jest moją bolączką, że ja mam jakoś problemy z urozmaiceniem tej diety. no ale będę kombinowała. mam też kupione buraki także spróbuję ich surowych, zobaczymy czym to pachnie. no i zobaczymy ile wytrwam jedyne co co mnie martwi, że niestety 11 marca mam wyjazd służbowy i tam raczej zwykłych surówek nie będzie, na pewno będą czymś pokraszone.. niestety.. nie za bardzo wiem, co mam z tej sytuacji zrobić. plus wieczorna kolacja plus śniadanie następnego dnia.. Nie chciałabym tracić tego wszystkiego co uda mi się wytrwać do tego 11 marca. z drugiej strony mogę zjeść kawałek jakiejś ryby i powoli zacząć wychodzić z diety ale to by było za krótko, nie całe 2 tygodnie. generalnie mam dylemat, co poradzicie? |
2014-03-01, 10:41 | #247 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Kasmi fajnie, że jesteś!
I wiesz co przerywany post, w tej sytuacji można to podciągnąć pod tą nazwę uważam, że 11 marca to dobra data, by zacząć zdrowo się odżywiać.
__________________
Trenuję Nordic Walking to już 257 km Fanka Sagi G.R.R. Martina
|
2014-03-01, 11:02 | #248 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 59
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Kasmi, myślę, że to zależy z jakiego powodu stosujesz tę dietę, jeśli w celu uzdrowienia - to warto zaopatrzyć się w marchewki, pomidorki, soczki pomidorowe, jabłka itd. i zacisnąć zęby 11-go, by wytrzymać chociaż 14 dni, a jeśli w celu odchudzania to można wyjść z diety i zacząć zdrowo się odżywiać.
Też jestem tu nowa, przeglądałam wczoraj Internet i zauważyłam z radością aktualny wątek na ten temat Jestem na diecie 3 dzień. Ważyłam 3 dni temu 65,6 przy 174 cm. Dziś było 64,8. Robię to w celu zdrowotnym, chcę pozbyć się polipów na macicy i krwotocznych miesiączek , bólu w prawym boku, ociężałości... Stracić z 5 kg przy okazji też by się przydało . To moja pierwsza w życiu dieta. Zobaczymy, czy mi się uda wytrwać choć 14 dni, bo czuję się dość słabo... i kręci mi się w głowie. Co jadałam dobrego : 1 dnia 2 razy bigosik jarski (kapusta kwaśna, słodka, jabłka, pieczarki, przecier pomidorowy, kminek), 2 dnia zupa z brokuła, kalafiora i włoszczyzny przecierana (została mi na dziś), na drugie bakłażan z pieczarkami i czosnkiem duszony na ostro, dzisiaj na śniadanie mix sałat oraz pomidory suszone ekologiczne, ogórek kiszony i codziennie jabłka, sok z marchwi i buraków, pomidory z bazylią lub sok pomidorowy. Mam jeszcze pomył na leczo jarskie. Popijam też rumianek, mięte, pokrzywę, bo ważne, aby się nie oziębić tą dietą, zwłaszcza, że jest zima. Pozdrawiam Was i trzymajmy się pokusom ... na mnie łypie niedawno kupiony dżemik jagodowy mocno słodzony i jak zwykle czekolada... Edytowane przez Jaizabela Czas edycji: 2014-03-01 o 11:04 |
2014-03-01, 17:58 | #249 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 110
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Bajons - mi nadal brakuje kawy, mimo prawie skończonych 4 tygodni. Nie brakuje mi tego pobudzenia, tylko smaku i samej czynności picia Ale już niedługo zacznę znowu pić hihi Jeszcze dwa tygodnie.
U mnie dzisiaj załamanie kolejne. Rośnie mi na twarzy krater ogromny, miałam takiego na początku diety i przetrwałam to psychicznie, ale teraz mam to samo w tym samym miejscu. Wygląda koszmarnie, jest olbrzymi i wystaje na pół centa z policzka... Więc rano miałam doła, popłakałam się, dobrze, że mąż mnie pocieszył Oddałam wymaz do badania i zobaczymy, może ja jakiego gronkowca mam albo co... Zobaczymy w poniedziałek. Kasmi - super, że startujesz Szkoda, ze ten wyjazd Ci wypada, to są najtrudniejsze momenty. Jaizabela - super, że nas więcej i więcej |
2014-03-01, 18:21 | #250 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 59
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Agaton5, dziękuję za powitanie.
Z tymi pryszczami na różnych częściach ciała to jest norma, to właśnie wychodzą te różne toksyny z organizmu. Podobno też ma się wtedy dolegliwości związane z wcześniejszymi chorobami, nawet takimi, które przeżyło się w dzieciństwie i które nie zostały do końca wyleczone. Czyli teoria popiera Twoje doświadczenia Właśnie mija mi 3 dzień. Zjadłam przed chwilą sałatkę z pomidora (staram się kupować te droższe, może mają mniej chemii), ogórka (oczywiście nie z folijki) i cebulki, wypiłam sok z marchwi i zioło - czystek dodatkowo usuwające toksyny. Okazało się, że nie musiałam sprowadzać, bo był koło mnie w zielarskim. Jednak cały czas się waham z tą dietą, bo w poniedziałek miałam histeroskopię, trochę plamię, boli mnie brzuch, no i słaba jestem. Jak się okazało, że gin nie usunął mi wszystkich polipów, bo mam endometrium grubaśne to się napaliłam na tę dietę.... marzę o tym, abym, jak już przejdę na to odżywanie wewnętrzne, to wszystko wyżarła (choć jest to paskudne jak się to wyobrazi). A chyba już przechodzę, bo mi się jeść coraz mniej chce Można kawę ... inkę, zawsze to coś Edytowane przez Jaizabela Czas edycji: 2014-03-01 o 18:26 |
2014-03-02, 09:00 | #251 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 110
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Jaizabela, wiem, że moje krosty są efektem oczyszczania, ale jest to dla mnie trudne psychicznie, funkcjinować z takim wulkanem na twarzy i to jeszcze czynnym, bo lada chwila może dojść do erupcji :P Dzisiaj na noc zrobiłam sobie okład z cebuli i rano było lepiej, zmniejszył się, ale to jeszcze długa droga przede mną.
Co do krwawienia, to ja też miałam przez chyba dwa tygodnie taki śluz z krwią, ale to też podobno oczyszczanie, więc jeśli masz jakieś problemy kobiece, to może ta krew jest dobrym objawem. Chyba na stronie E. Dąbrowskiej to czytałam Ja nie jestem praktycznie takich warzyw jak sałata, pomidory, bo się boję, że to chemia sama. Staram się wcinać te sezonowe, jak kapusta, buraki, marchewki, które można przechowywać. Ale najlepiej zachować we wszystkim umiar i nic nie zaszkodzi Ja też piję dużo ziółek, tj. bratek, koper włoski, szałwia, skrzyp.A Ty Jaizabela masz jakieś specjalne? Pozdrawiam Was dziewczyny i miej niedzieli i pysznych posiłków U mnie dzisiaj bigosik |
2014-03-02, 11:41 | #252 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 59
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Agaton5, piję czystka, poleciała mi go przyjaciółka, podobno oczyszcza dodatkowo, nie przesadzam, postanowiłam 1 szklankę dziennie, bo wyczytałam, że też rozrzedza krew, a ja tego nie potrzebuję.
Trochę mi wena twórcza siada, co można jeszcze ugotować z tych kilku warzyw Dziś zrobię leczo, ale jutro? Kupiłam małą czerwoną kapustkę, macie pomysł z czym by ją na ciepło? Ciekawe, jak dam jutro radę pracować, czując się słabiutko dość... Dziś na wadze 63,7 kg. Dawno, chyba z rok - nie widziałam trójki po szóstce I taki fajnie płaski brzuszek mam! Z innych odczuć - boli mnie w prawym boku jeszcze bardziej, mam nadzieję, że to jeden z objawów kryzysu ozdrowieńczego |
2014-03-02, 13:36 | #253 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 266
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
u mnie dziś już drugi dzień, po obiedzie (brokuł na ciepło) i czuję się świetnie, to aż dziwne. wczoraj było mi tylko trochę zimno poza tym wszystko ok.
Dziś z kolei już po przejechanych 25km na rowerze, generalnie tryskam energią i zastanawiam się kiedy i mnie dopadnie i czym mnie dopadnie najtrudniej będzie mi jutro w pracy, wszyscy będą szli na obiad i będą jeść dobre rzeczy a ja zostanę ze swoimi warzywkami. z drugiej strony pocieszam się myślą, że robię to dla siebie, w przyszłości będę dokonywała lepszych decyzji żywieniowych więc ogólnie warto! co do mojego wyjazdu 11 marca, dzięki wam zdecydowałam, nie poddam się, 11-12 marca będzie dietka, marna to marna ale jednak oczyszczająca dietka. Mój organizm na to zasłużył, niech ma i on coś czasem od życia :P Dzięki za wsparcie! Ps. podbieram od was przepisy jakie wypisujecie. Surowe buraki w słupkach jeszcze przede mną ale mam chęć na surówkę buraczaną i chyba dziś będzie! dziękuję |
2014-03-03, 06:28 | #254 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 110
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Hej Dziewczyny, melduję się w ostatnim dniu 4 tygodnia. Mój krater na twarzy trochę zmalał, ale to jeszcze długa droga, żeby zniknął. Ale cerę ogólnie mam dużo lepszą i nie przetłuszcza mi się tak i kolor ma ładniejszy. Jeśli tylko mi się zagoją te pryszczole, to mam nadzieje, że obejdzie się bez tapety na codzień - to jest moje marzenie
Jaizabela, ja z czerwonej kapusty robię sałatkę - poszatkowana, ugotowana, do tego ocet lub sok z cytryny i sól i pieprz i wcinam taką kapuchę Ja często jem brokuła, ale zauważyłam, żeby regularnie odwiedzać kibelek, to muszę jeść surowe warzywa, więc jem najczęściej marchewkę i korzeń selera - w pracy sobie przegryzam Już się ludzie w pracy troszkę przyzwyczaili do mojego menu, ale nadal podpytują czasem, jak ja mogę tak na warzywach jechać. Ogólnie to jest dla większości nierozumiałe, że można sobie odmówić normalnego jedzenia na tak długo, a ja się cieszę, że potrafię to zrobić, po to, żeby zadbać o siebie Wczoraj rozmawiałam z mężem, że te moje krosty zmieniły nasze życie i że gdyby nie one, to nadal byśmy jadali "tradycyjnie" Ja mimo 4 tygodnia mam dni, kiedy czuję się strasznie słabo... np wczoraj miałam taki dzień Trzymajcie się Dziewczyny i piszcie jak tam wam mija dzień i jak w pracy Kasmi, fajnie, że będziesz kontynuowała dietę na wyjeździe |
2014-03-03, 12:30 | #255 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 027
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Oooo rozmnożyłyśmy się cześć dziewuchy, podczytam Was w wolnej chwili i skrobnę coś. W sekrecie powiem, że już się szykuję do kolejnego podejścia, lada dzień, jeszcze w tym tygodniu
__________________
Keep on rockin'! 78*77*76*75*74*73*72*71*7 0*69*68*67*66*65! https://www.facebook.com/taauhandicraft/ |
2014-03-03, 15:28 | #256 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Dziewczyny! Umieram dziś z zimna!
__________________
Trenuję Nordic Walking to już 257 km Fanka Sagi G.R.R. Martina
|
2014-03-03, 15:38 | #257 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 59
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Dziewczyny jestem pełna podziwu dla Waszych osiągnięć - Kasmi, 25 km na rowerze Agaton5 aż 4 tyg diety .
Dziś rano, przed wstaniem z łóżka jakoś czarno widziałam kontynuację tej diety. Jakoś nie bardzo mogę - psychicznie dzień zaczynać od samej zieleniny. Łapsnęłam rano jedynie pół papryki, w pracy zjadłam jabłko i wypiłam sok pomidorowy. I zdziwiłam się, bo nawet nie czułam się jakoś słabo. Wróciłam o 12 autobusem, zaliczając po drodze targ z warzywami. Zjadłam od razu miseczkę wczorajszego lecza a potem ugotowałam rozgrzewającą zupę z pora (pokrojony por, marchew, rozmaryn, słodka papryka, sok z cytryny) i brokuła, zupę zjadałam, brokuł na później. Nie chudnę już tak, jak na początku, ale nawet mąż zauważył mój płaski brzuch. Agaton5, ile schudłaś przez te 4 tyg? |
2014-03-03, 16:19 | #258 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 110
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Hej, ale tu sie dzieje! Super
Furry Sue, super, że dołączasz, jeszcze się zazębimy Bajons - spróbuj przypraw: imbir, papryka chili i pieprz czarny, możesz spróbować ciepłą wodę z pieprzem. Brzmi dziwnie, ale jak się robi głodówki o wodzie, to podobno się pije wodę z pieprzem, żeby się rozgrzać. Oby pomogło. Mi na szczęście nie doskwierają chłody za bardzo, ale ubieram się bardzo ciepło - bielizna termoaktywna to moja druga skóra Jaizabela, fajnie brzmi ta Twoja zupka, ja jutro muszę iść na zakupy, to może kupię sobie te składniki Ja przez 3 tygodnie schudłam 4-6 kg (zależy, czy ważyłam się rano, czy wieczorem-wiadomo, rano mniej się waży). A tak to nie ważyłam sie teraz, bo nie mam wagi Ale widzę bardzo, że tłuszczyk z brzucha prawie zniknął (ale nie miałam go bardzo dużo, poza tym przez ostatni rok ćwiczyłam), nogi wysmukliły się, że nigdy w życiu takich nie miałam Pupa zmalała i oklapła, ale mam nadzieje, ze wróci do swojego stanu wcześniejszego i jędrności No i kości na ramionach i żebra mi wychodzą na wierzch hehe, koścista się robię, ale podobno własnie po diecie się stabilizuje wszystko, tzn jak ktoś schudł za dużo, to później wraca do równowagi Na to liczę. Dzisiaj mnie koło 13-14 dopadła słabośc straszna, nie wiem, co ja mam z tymi napadami słabości. Tak się czuję, jakbym nie miałam siły ręką ruszyc, a tu człowiek w pracy, to pracowac musi... Mam nadziej, że to dlatego, że okres mi się zbliża, lada dzień powinien nadejść. zawsze te dni przed okresem sa najgorsze... p.s. Pisałam wcześniej, że zrobiłam sobie sałatkę z surowego buraka, otóż musiałam ja wyrzucić (a jestem ogrmoną przeciwniczką wyrzucania jedzenia i prawie nigdy tego nie robię). Nie wchodzi mi totalnie surowy burak, próbowałam, ale poddaje się, zostaję przy marchewkach i selerze |
2014-03-03, 16:47 | #259 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 266
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Cytat:
tzn. dla mnie to m.in. motywacja do diety poza jej walorami zdrowotnymi Cytat:
miałam dziś podobnie do ciebie, no ale na szczęście się przemogłam z resztą, nie było innej opcji i faktycznie 4tyg diety Agaton5 jest naprawdę super. choćby z tego względu, że tyle czasu wytrzymuje na raczej dość monotematycznej diecie Agaton5 - również oklaski ode mnie! Cytat:
inna sprawa zrzucenie 4-6 kg - moje marzenie! ale obawiam się, ze trzech tygodni to nie wytrwam na tej diecie. muszę oduczyć się tęsknić za zwykłym jedzeniem. I teraz pytanie kulminacyjne w mojej ocenie co robicie jak wychodzicie z diety - teraz jemy po max 800 kcal dziennie, powrót nawet do zdrowego żywienia niesie za sobą znacznie więcej kcal - jak unikacie efektu jojo? Będę wdzięczna za dokładną instrukcję postępowania wraz z waszymi efektami |
|||
2014-03-03, 17:46 | #260 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 110
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Dzięki Dziewczyny, ale powiem Wam, że gdyby któraś z was miała takie problemy z krostami jak ja, to też byście dały rade spokojnie
Ja się tak zawzięłam, że do lata chce mieć ładną buźkę i nie musieć jej paćkać za każdym razem, jak wychodzę w domu, że myślę, że te 6 tygodni dam radę. Gdybym sie miała tylko oszyścić, albo schudnąć, to nie wiem, czy bym miała na tyle silnej woli Kasmi, jak Ty to robisz, że taka aktywna jesteś? Ja bym nie dała rady przejechać tyle na rowerze. Zaraz się biorę za ćwiczenia, oby sie udało, bo dalej się czuję zmęczona. Dzisiaj robię http://www.youtube.com/watch?v=sHJ0a7sP7zU polecam, bo kobitka jest bardzo pozytywna Dla mnie tez najbardziej problematyczne są śniadania. Ale dieta nie jest monotonna, ja sobię wymyślam dużo fajnych posilków. Wczoraj np zrobiłam sobię bigos jarski: Mała główka kapusty białej, kiszona (żeby pół na pół wyszło), kminek, ziele ang, liść laurowy i pieprz. Do tego dodałam kurkumy, bo do wszystkiego daję i papryki słodkiej dla kolorku. Jest pyszny i mąż mój też zajada ze smakiem A jutro sobie wymyśliłam, że zupę pomidorową zrobię. Jak robię zupy, to daję duuuuużo warzyw, żeby gęsta aż była i też mąż uwielbia te zupy, sam się zdziwił, że można zupy nie na mięsie jeść :P |
2014-03-03, 17:59 | #261 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 59
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Produkty rozgrzewające, z tych co możemy:
bazylia, brukselka, pieprz, cebula, chili, chrzan, cynamon, czosnek, dynia, goździki, herbata z kopru, imbir, jałowiec, kardamon, kminek, kolendra, koper, liść laurowy, lubczyk, majeranek, gałka muszkatołowa, oregano, por, rozmaryn, szczypiorek, tymianek, ochładzające: cukinia, cykoria, cytryna, grejpfrut, pieczarki, herbaty , nawet z mięty, jabłka, kalafior, brokuły, kapusta, ogórek, papryka, pietruszka, pomidor, rukola, rzodkiewka, rzepa, seler, sól, woda, również gorąca, neutralne: marchewka, burak, sałata. Na podstawie Gotowania wg. 5 przemian. To już wiadomo, dlaczego na tej diecie może telepać |
2014-03-03, 18:10 | #262 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 110
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Czyli przyprawiamy Ja używam praktycznie wszystkich przypraw, których Jaizabela wymieniła, może dlatego chłód mnie oszczędza Zdarzało mi się nawet ssać kawałek imbiru, trochę mocny, ale da się possać
|
2014-03-03, 18:20 | #263 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Jaizabela dzięki serdeczne! Zastosuję się do tych wskazówek
Na dobre rozgrzałam się dopiero w domu po ciepłym posiłku.
__________________
Trenuję Nordic Walking to już 257 km Fanka Sagi G.R.R. Martina
|
2014-03-04, 09:50 | #264 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 110
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Hej Dziewczyny! Dzisiaj mój pierwszy dzień 5 tygodnia i niestety nie zaczyna się za dobrze. Od dwóch dni nie nawiedziłam kibelka i czuję się z tym fatalnie. Nie wiem, czy moja słabość i ociężałość się stąd nie bierze, pobolewa mnie głowa... A wczoraj zjadłam michę kapusty kiszonej i miskę marchewek i selera surowego - to na kolację, a w ciągu dnia też jadłam surowe warzywa i owoce i dzisiaj nic... Chyba wypróbuje sposób z otrębami, bo już nie wiem co robić... :/
|
2014-03-04, 10:39 | #265 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Aga faktycznie to dziwne... a jadłaś grejpfruta? Kiedyś tez miałam takie problemy, ale od kiedy wzięłam się za regularną aktywność fizyczną (już dwa lata) i właśnie grejpfruty jest super.
__________________
Trenuję Nordic Walking to już 257 km Fanka Sagi G.R.R. Martina
|
2014-03-04, 10:55 | #266 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
witam Dziewczyny chcemy od jutra z mężem przejść na dietę dr.Dąbrowskiej. Od kilku dni czytam wasze posty i się motywuję rok temu też próbowaliśmy , ale po pierwszym dniu i mega bólu głowy oboje zrezygnowaliśmy. Teraz się juz nastawiamy na takie niedogodności i mam nadzieję że wytrwamy chociaż ze 14 dni. pozdrawiam i gratuluję wytrwałości .
|
2014-03-04, 11:29 | #267 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 110
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
bajons, jem codziennie grejfruta, ćwiczę co drugi dzień, wczoraj zumbowałam, nie obczajam tego... Ja też nigdy takich problemów nie miałam, tylko na tej diecie...
A jak się dzisiaj czujesz jeśli chodzi o chłodek? springa, super, że dołączasz Zdawaj relację jak wam idzie! A co jest waszą motywacją? Zrzucenie zbędnego balastu, oczyszczenie, czy jakieś zdrowotne powody? |
2014-03-04, 13:07 | #268 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
głównym powodem jest oczyszczenie, a ja dodatkowo chcę zrzucić spory nadbagaż. Właśnie gotuję kapustę na jutro postaram się pisać jak nam idzie
|
2014-03-04, 14:59 | #269 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 59
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Springa, witam, dobrze, że masz wsparcie w mężu, bo we dwójkę łatwiej. Część dań też serwuję rodzinie, bo trudno prowadzić dwie kuchnie, no ale dziś będę piec kurczaka i frytki, ciekawe, czy mnie skręci z chęci zjedzenia.
Dziś zrobiłam wreszcze czerwoną kapustkę, którą kupiłam kilka dni temu, ale rewelacji nie było. Widzę, że ważne jest, aby coś mieć gotowego do pracy i po przyjściu z pracy, bo inaczej, bynajmniej w moim przypdku, trochę skręca z głodu. Kupiłam w warzywniaku - ozdobę z wystawy Pani miała na niej małą dynię i poprosiłam ją, aby mi ją sprzedała, zgodziała się. Skórę miała dość twardą, ale poza tym OK. Agaton5, gdzieś czytałam, chyba tu: http://dietawarzywna.blogspot.com/se...0ZASAD%20DIETY że organizm sam daje znać, że już koniec. Poobserwuj sięjeszcze ze 2 dni i nic na siłę. 4 tygodnie to b. dużo. Zresztą nawet Dąbrowska pisze, że powyżej 4 tyg. to już lepiej zasięgnąć konsulatcji lekarza, zrobić sobie chociaż morfologię i być pod jego opieką. Możesz zawsze powoli wychodzić z diety, zaczynając od kasz, innych warzyw - tych z białkiem, owoców. |
2014-03-04, 15:19 | #270 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Dziś nie doskwiera mi tak zimno, powiem, że nawet nie było tak źle. Zdecydowanie cieplej się ubrałam i może to też miało swój wpływ.
Aga a myślałaś o lewatywie?
__________________
Trenuję Nordic Walking to już 257 km Fanka Sagi G.R.R. Martina
|
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:54.