Nasze codzienne jadłospisy cz. XIX - OCENA JADŁOSPISÓW

[patii29]

Ja mam taką dietę cena waha się od 10 zł do 30 zł /dzień w zależności co wybiorę. Od czasu jej zastosowania schudłam 4kg !

Śniadanie do wyboru

miseczka owsianki z rodzynkami, tost pełnoziarnisty z łyżeczką dżemu, pomarańcza, szklanka zielonej herbaty / lub
1/2 szklanki płatków kukurydzianych, 1 szklanka mleka odtłuszczonego,1 średni banan / lub
2 kromki chleba pełnoziarnistego, łyżeczka margaryny miękkiej, 2 plasterki szynki z piersi kurczaka, pomidor, ogórek
II śniadanie do wyboru

grahamka z łyżeczką margaryny, 2 plastry chudej wędliny drobiowej, pół pomidora, szklanka soku pomarańczowego / lub
kromka ciemnego pieczywa z plastrem żółtego sera, pomidor; herbata / lub
jogurt mały naturalny, łyżka płatków owsianych, 3 morele, łyżeczka otrębów pszennych, garść migdałów
Obiad do wyboru

2 łyżki makaronu świderki, zupa pomidorowa z bazylią, dorsz pieczony w folii z warzywami, 2 łyżki brązowego ryżu, 100 g brokułów gotowanych na parze, szklanka soku wielowarzywnego / lub
1 szklanka zupy warzywnej ugotowanej bez mięsa, spaghetti z sosem z tuńczyka, sałatka z pomidora i cebuli / lub
zupa krem z brokułów, filet z dorsza, 4 łyżki ryżu brązowego, sałatka z pomidorów, bazylii i niewielkiej ilości cebuli z dodatkiem oliwy z oliwek
Podwieczorek do wyboru

szklanka koktajlu z maślanki, banana z łyżką siemienia lnianego / lub
garść suszonych moreli / lub
jabłko
Kolacja do wyboru

miseczka chudego twarożku z pomidorem i łyżką szczypiorku, 2 kromki chleba razowego, szklanka zielonej herbaty / lub
2 kromki chleba, 2 plastry szynki, 1 gruszka
mała grahamka z łyżeczką margaryny, dwa plastry sera białego, rzodkiewki, herbata

[Ily]

Napisane przez Maddie

Redukszyn

I: owsianka z siemieniem lnianym, jajkiem, bananem i wiórkami kokosowymi.
II: dwie kromki domowego chleba z masłem wędzonym indykiem i papryką, dwa jajka na twardo.
III: pieczony morszczuk, pieczone ziemniaki, brokuły.
IV: serek wiejski z wiśniami i nerkowcami.
IV: zupa krem jarzynowa z mięsem z kurczaka.

Btw placków bananowo-jajecznych - robiłam nie raz i polecam, są przepyszne!

Wędzony indyk wczoraj kupiłam całą pierś wędzoną z indyka i jest przepyszna . A powiedz mi , jaki przepis masz na te placki bananowe bo jest sporo przepisów ogólnie ale jestem Twojego ciekawa a jeśli pisałaś gdzieś wcześniej a nie zauważyłam - wybacz

[Maddie]

Napisane przez Ily

Wędzony indyk wczoraj kupiłam całą pierś wędzoną z indyka i jest przepyszna . A powiedz mi , jaki przepis masz na te placki bananowe bo jest sporo przepisów ogólnie ale jestem Twojego ciekawa a jeśli pisałaś gdzieś wcześniej a nie zauważyłam - wybacz

Kocham tego indyka
A przepis na placki jest najprostszy na świecie - jeden banan i dwa jajka. Banana rozgniatasz widelcem na papkę, mieszasz z jajkami, smażysz na kapce jakiegoś tłuszczu

[Unex]

Moja redukcja, proszę sprawdzcie mnie, bo dawno tu nie zaglądałam.

Sniadanie ( ok 10, wiec pozno jak dla mnie ) pol grillowanej piersi z kurczaka, kromka razowca ze slonecznikiem, posmarowana masłem ( kroma wazy ok 60 g ), 1/2 pomdiora, 2 kiszone ogorki
Obiad: zmodyfikowane łazanki ( razowy makaron, kapusta kiszona, mielone mięso z indyka, odrobina oleju do wszystkiego - nie załowałam kapusty bo uwielbiam kiszoną )
Przekąska: 1/2 jogurtu naturalnego ( 200 g) wiorki kokos, banan, pestki dyni
Kolacja: makrela wędzona ( ok 1/5) , jajo na twardo, kromka razowca ( 30 g) z zoltym serem ( 1 plaster) , marchewka surowa
Do tego dwie kawy bez cukru, z mlekiem 2%

[Maddie]

Napisane przez Unex

Moja redukcja, proszę sprawdzcie mnie, bo dawno tu nie zaglądałam.

Sniadanie ( ok 10, wiec pozno jak dla mnie ) pol grillowanej piersi z kurczaka, kromka razowca ze slonecznikiem, posmarowana masłem ( kroma wazy ok 60 g ), 1/2 pomdiora, 2 kiszone ogorki
Obiad: zmodyfikowane łazanki ( razowy makaron, kapusta kiszona, mielone mięso z indyka, odrobina oleju do wszystkiego - nie załowałam kapusty bo uwielbiam kiszoną )
Przekąska: 1/2 jogurtu naturalnego ( 200 g) wiorki kokos, banan, pestki dyni
Kolacja: makrela wędzona ( ok 1/5) , jajo na twardo, kromka razowca ( 30 g) z zoltym serem ( 1 plaster) , marchewka surowa
Do tego dwie kawy bez cukru, z mlekiem 2%

Podoba mi się, nawet bardzo nie ma się zupełnie do czego przyczepić, w dodatku moje smaki.
I cytat z podpisu też lubię

[bzebze]

U

Wczoraj:
I: ciemna bułka z pastą z awokado(awokado,sól,cytry na, czosnek), serem żółtym, papryką czerwoną, szczypiorkiem
II: serek wiejski(pół) z mandarynką, jabłkiem, kiwi
III: dwa kawały pizzy(sery, rukola, suszone pomidory)
IV: tortilla pszenna z miksem podsmazonych warzyw(ziemniaki, marchew, brokuły, kukurydza, fasola czerwona, fasolka szparagowa etc.) w sosie pomidorowym(pomidory z puszki, koncentrat), polana połową szklanki sosu(jogurt nat. odrobina majonezu, starty ogórek, ząbek czosnku, cebula czerwona, szczypiorek)


Dziś:
I: ciemna bułki z pesto bazyliowym, serem żółtym, zielonym ogórkiem, czerwoną cebulą
II: świeży sok marchewkowy, pół bułki z pesto, serem żółtym, papryką, szczypiorkiem i majonezem
III: spaghetti pełnoziarniste z sosem pomidorowym(cebula, czosnek, pomidory z puszki, koncentrat), z pestkami słonecznika, surówka(marchew tarta, pestki słonecznika, ząbek czosnku, jogurt nat., majonez)
IV; mango(pół)
V; jajecznica z 2 jaj na masle ze szczypiorkiem, surówka z obiadu


Proszę o ocenę

[201606270916]

Redukcja

Dzisiaj:
I śniadanie: 4 łyżki płatków owsianych z rodzynkami, niskosłodzonym dżemem pomarańczowym i szklanką mleka
II śniadanie: 2 kromki chleba razowego z twarogiem, ogórkiem i polędwicą sopocką, sok marchwiowy
III śniadanie: jogurt naturalny pitny, duże jabłko
obiad: pierś z indyka 150 g z musztardą smażona na dwóch łyżkach oliwy, szklanka soku pomidorowego
podwieczorek: jogurt naturalny, 2 kiwi
kolacja: pasta z łososia wymieszana z surówką z czerwonej kapusty

Jutro:
I śniadanie: 2 kromki chleba razowego z twarogiem, ogórkiem i polędwicą sopocką, kiwi
II śniadanie: usmażone kilka pieczarek z połówką dużej papryki czerwonej, 2 jajka sadzone
Obiad: zupa ogórkowa z ziemniakami
Podwieczorek: jogurt naturalny, jabłko
Kolacja: papryka, twaróg z rzodkiewką, sok marchwiowy

[bzebze]

Napisane przez Krolowa Julianna

Redukcja

Dzisiaj:
I śniadanie: 4 łyżki płatków owsianych z rodzynkami, niskosłodzonym dżemem pomarańczowym i szklanką mleka
II śniadanie: 2 kromki chleba razowego z twarogiem, ogórkiem i polędwicą sopocką, sok marchwiowy
III śniadanie: jogurt naturalny pitny, duże jabłko
obiad: pierś z indyka 150 g z musztardą smażona na dwóch łyżkach oliwy, szklanka soku pomidorowego
podwieczorek: jogurt naturalny, 2 kiwi
kolacja: pasta z łososia wymieszana z surówką z czerwonej kapusty

Jutro:
I śniadanie: 2 kromki chleba razowego z twarogiem, ogórkiem i polędwicą sopocką, kiwi
II śniadanie: usmażone kilka pieczarek z połówką dużej papryki czerwonej, 2 jajka sadzone
Obiad: zupa ogórkowa z ziemniakami
Podwieczorek: jogurt naturalny, jabłko
Kolacja: papryka, twaróg z rzodkiewką, sok marchwiowy

Czemu pijesz/jesz tak dużo jogurt naturalnego? Smakuje Ci? Bo ani to dobre źródło białka, ani to sycące, ani super smaczne

[zetuzetia]

Napisane przez bzebze

Czemu pijesz/jesz tak dużo jogurt naturalnego? Smakuje Ci? Bo ani to dobre źródło białka, ani to sycące, ani super smaczne

tu bym polemizowała, bo jak jeszcze jadłam nabiał, to uwielbiałam smak jogurtu naturalnego :P

moje dzisiejsze R:
I. kasza jaglana z jabłkiem na oleju kokosowym
II. sałatka: sałata lodowa, pomidorki koktajlowe, papryka, kawałek pieczonej piersi z kurczaka i łosoś wędzony (z pieprzem, z Biedronki )
III. pierś z kurczaka pieczona w piekarniku z niewielką ilością oliwy, sałata lodowa, pomidory i oliwki, garść makaronu z brokułem
IV. koktajl: szpinak, banan, jabłko, kiwi
V. prawdopodobnie sałatka z krewetkami

[201606270916]

Napisane przez bzebze

Czemu pijesz/jesz tak dużo jogurt naturalnego? Smakuje Ci? Bo ani to dobre źródło białka, ani to sycące, ani super smaczne

3 sztuki w ciągu dwóch dni to aż tak dużo? Smaczne i sycące to rzeczy względne bo dla mnie te warunki są spełnione. Przede wszystkim wyciąganie smaku jest bez sensu bo ja mogę powiedzieć, że np. kasza jest ohydna i jak ktoś to może jeść
Szczególnie że jogurty nie są wpisane jako główne posiłki tylko te bardziej 'przekąskowe' zatem w połączeniu z owocami czy warzywami są dla mnie wystarczające a już na pewno idealne do zjedzenia na 10-15 minutowej przerwie między zajęciami. Jestem przyzwyczajona do częstego jedzenia jogurtów i nie jestem w stanie przynajmniej na razie z nich zrezygnować bo to nieodłączna część moich jadłospisów od zawsze Nie twierdzę że to najlepsze źródło białka na świecie. Rozumiałabym problem gdybym tak uważała i upierała się że na przykład jogurt zastępuje mięso, ale tego przecież nie robię.

Z jogurtów może wyniknąć spokojnie dyskusja pokroju tej 'masłowej' bo można się natknąć na różne stanowiska. Albo z dopuszczalnej ilości jajek bo bez problemu znajdzie się zalecenia 'nie więcej niż ileś sztuk' do 'jedz ile chcesz'. Dużo zależy od tego która teoria jest najbardziej na czasie ale nie popadajmy w paranoję. Co innego wszystkiego po trochę, a co innego każdy posiłek będący jogurtem. Nie wspominając o tym że w każdej rozmowie może znaleźć się ktoś mający jeszcze bardziej restrykcje poglądy i dyskusję o jajkach zakończy tym że bierze jajka od znajomej babuszki ze wsi obok a pomidory hoduje w doniczce na balkonie, bo nie będzie się truł nawozami.

Żeby nie było że atakuję i 'po co tu piszesz jak wiesz lepiej': jaki nabiał jest Twoim zdaniem lepszy od jogurtów? Serki wiejskie, twarogi? Może nic?

[Ily]

moja dzisiejsza RRR

I
2 kromki pieczywa słonecznikowego , masło , wędzony indyk () , ogórek, sól + zielona herbatka

II
Duuuuża pomarańcza

III
, domowa tortilla w składzie : ciasto z mąki żytniej graham ( skład : owa mąka , mleko , woda , spora ilość oliwy z oliwek , przyprawy ) smażone na oleju bo musiałam jednak dodać (nie polecam ciasta , konkretna lipa z konsystencją ale tak podpiekłam że jakoś zjadłam i trzymało się kupy ale smakowo super ) + sałata lodowa , ogórek , pomidor , cebula , sos czosnkowy na bazie jogurtu naturalnego , czosnku , przypraw i pierś z kurczaka w przyprawie gyros na oliwie smażona . Pewnie bomba kaloryczna a tak chciałam dobrze + zielona herbatka

IV
Sałatka w składzie : mozzarella , kawałki piersi wędzonej z indyka , pomidor , cebulka , pare oliwek i wszystko polane delikatnie oliwą i przyprawione + kromka pieczywa słonecznikowego

V
Jak będę głodna i późno pójdę spać to opędzluje jajeczko gotowane z ogóreczkiem + zielona herbatka

--- i jak ?

[Unex]

Napisane przez Maddie

Podoba mi się, nawet bardzo nie ma się zupełnie do czego przyczepić, w dodatku moje smaki.
I cytat z podpisu też lubię

Dzięki

[Ashira]

Napisane przez bzebze

Czemu pijesz/jesz tak dużo jogurt naturalnego? Smakuje Ci? Bo ani to dobre źródło białka, ani to sycące, ani super smaczne

Dlaczego nie? Białko w nim jest, może nie jakoś strasznie dużo, ale jednak. Ja też jem jogurty jako przekąskę albo jako dodatek do posiłku. Nie wspominając o tym, że mi jogurt naturalny smakuje dużo bardziej niż owocowy. A odkąd robię sama jogurt w domu to już w ogóle pyszności.

Moja wciąż niestety chorobowa redukcja (więc znów możliwe, że w kierunku U)

Śniadanie: kanapki z chleba żytnio - owsianego z kolendrą z tapenadą z zielonych oliwek i czosnku; kawałek pieczonego indyka, grillowana papryka

II Śniadanie: jogurt naturalny, płatki owsiane, amarantus, jagody goji, pecany, cynamon, miód, domowa frużelina wiśniowa

Obiad: rosół z makaronem i marchewką; duszona kapusta z koperkiem i kawałek pieczonego indyka

Kolacja: sałatka z brązowego ryżu, kukurydzy, świeżego ananasa, kurczaka, curry, czosnku i jogurtu naturalnego


I właśnie upiekłam chleb na zakwasie żurkowym - matko jak on pachnie! Niestety jest prawie wyłącznie na białej mące, ale robiłam po raz pierwszy i musiałam zobaczyć do jakiej konsystencji ciasta dążyć używając mąki razowej, także jutro zapewne zgrzeszę z jasnym chlebem

[Jesienno Barwna]

cześć dziewczyny,

Chciałabym poprosić Was o poradę.

Jak w planowaniu codziennego jadłospisu dla diety redukcyjnej (1300-1500) ułożyć stosunek węgli, białek i tłuszczy? Przy aktywności fizycznej siłownia/fitness 3 razy tygodniowo po 1h.

Z góry dziękuję i pozdrawiam!

[DudiBoy]

Borze szumiący co tutaj się wprawia. Wczoraj masło, dzisiaj jogurt, na co jutro przyjdzie kolej??

Napisane przez Jesienno Barwna

cześć dziewczyny,

Chciałabym poprosić Was o poradę.

Jak w planowaniu codziennego jadłospisu dla diety redukcyjnej (1300-1500) ułożyć stosunek węgli, białek i tłuszczy? Przy aktywności fizycznej siłownia/fitness 3 razy tygodniowo po 1h.

Z góry dziękuję i pozdrawiam!

Nie jestem ekspertem od jadłospisów treningowych, ale 1300-1500kcal przy regularnym wysiłku chyba nie jest dobrym pomysłem.

Dolinko, Erena, Agaczini??


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201606270916]

Napisane przez DudiBoy

Borze szumiący co tutaj się wprawia. Wczoraj masło dzisiaj jogurt, aż strach pomyśleć na co jutro przyjdzie kolej??

Bardzo mi to pomogło w zrozumieniu czemu 3 jogurty na dwa dni to dawka śmiertelna

[Jesienno Barwna]

Dudi Boy, chciałabym właśnie 1300-1500 kcal na ok 2 miesiące, może 3, a później 1800 powoli... jestem jak najbardziej otwarta na sugestie i porady - oby nie jednozdaniowe ironiczne, ale konstruktywne .

I dodam, że mam siedzący tryb pracy, więc ten fitness/siłownia to moja jedyna aktywność tak naprawdę.

[DudiBoy]

Napisane przez Krolowa Julianna

Bardzo mi to pomogło w zrozumieniu czemu 3 jogurty na dwa dni to dawka śmiertelna

No ale ja Ci nie pomogę bo też tego nie rozumiem
Zastanawiam się tylko co jutro okaże się niekorzystne.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201606270916]

Napisane przez DudiBoy

No ale ja Ci nie pomogę bo też tego nie rozumiem
Zastanawiam się tylko co jutro okaże się niekorzystne.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A to bardzo przepraszam źle zrozumiałam

[DudiBoy]

Napisane przez Jesienno Barwna

Dudi Boy, chciałabym właśnie 1300-1500 kcal na ok 2 miesiące, może 3, a później 1800 powoli... jestem jak najbardziej otwarta na sugestie i porady - oby nie jednozdaniowe ironiczne, ale konstruktywne .

I dodam, że mam siedzący tryb pracy, więc ten fitness/siłownia to moja jedyna aktywność tak naprawdę.

No wydaje mi się że nie jedyna
Chodzisz, myślisz, coś jednak robisz w tej pracy, oddychasz, czasami pewnie też sprzątasz, gotujesz, robisz zakupy, podbiegasz do autobusu... A na to wszystko organizm też zużywa energię. Bardzo często o tym zapominamy. Dodaj do tego regularny wysiłek 3 razy w tygodniu i wychodzi naprawdę sporo, prawda?
Największym błędem jaki można popełnić to dostarczanie organizmowi mniejszej ilości kalorii niż wynosi nasza podstawowa przemiana materii. Obliczyłaś ją sobie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Erena]

Napisane przez DudiBoy

Borze szumiący co tutaj się wprawia. Wczoraj masło, dzisiaj jogurt, na co jutro przyjdzie kolej??




Nie jestem ekspertem od jadłospisów treningowych, ale 1300-1500kcal przy regularnym wysiłku chyba nie jest dobrym pomysłem.

Dolinko, Erena, Agaczini??


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie jest Nie chcę robić paranoi cyferkowej, ale jak powiesz, ile mierzysz i ważysz, to spróbuję coś oszacować, chociaż sama wiem tyle co wyczytałam i co przetestowałam na swoim spapranym metabolizmie

Agaczini, Twoja prośba do mnie dotarła, tylko jestem teraz z powrotem w domu po paru dniach nieobecności i muszę ogarnąć kuwetę Jak ogarnę, pójdzie priv.

Dezett, nie oburzaj się, że jesteś wyśmiewana, ale czasem brakuje cierpliwości na tłumaczenie tego samego po kilka razy. To, co chcę powiedzieć, jest w dużej mierze do Ciebie, ale piszę na publicznym wątku, żeby wyjaśnić pewne kwestie.
Możecie mnie i np. Dudi'ego nazwać hipokrytami, że gonimy innych za np. eliminowanie czegoś z diety, a sami tego czy owego nie jemy. Ale nieco inaczej sprawa się ma w przypadku osób, które mają wagę w normie albo realną nadwagę, albo które mają dość ściśle określone cele sylwetkowe, co wiąże się z trzymaniem czystej miski. Wreszcie oboje z Dudim mamy refluks, co z kolei zmusza do zidentyfikowania i wyeliminowania z diety produktów nasilających jego objawy. A zupełnie inaczej wygląda to, gdy takie eliminacje robi osoba, która nie odczuwa żadnych dolegliwości związanych z daną grupą produktów, czy tym bardziej która ma taką niedowagę, że w każdej chwili może jej stanąć pikawa

[missy7]

Moja dzisiejsza R

SNIADANIE:

- placuszki bananowe: 1 banan, łyżka otrębów, 2 łyzki siemienia, 1 łyzka płatków owsianych
- polane jogurtem naturalnym z łyżeczką syropu klonowego, i posypane cynamonem
- kawa z mlekiem kokosowym


trening 60 min (cardio i siłowe)

PRZEKĄSKA:

- koktail: mleko kokosowe, pół banana, pół jabłka,
garść mrożonych owoców (jagód, jezyn, czereśni i winogron), garść szpinaku, łyzka siemienia lnianego

OBIAD:

- porcja kaszy gryczanej
- 5 małych klopsików z sosem pomidorowym (zrobionym z koncentratu z ziołami)
- buraczki tarkowane z odrobiną octu balsamicznego

zielona herbata


KOLACJA:

- owsianka na mleku kokosowym , 2 łyżki płatków, 1 łyżka otrębów i siemienia
- łyżka suszonej żurawiny i jagód goji
- duża garść mrozonych malin
- łyżeczka syropu klonowego i cynamon

[zetuzetia]

Napisane przez Erena

Nie jest Nie chcę robić paranoi cyferkowej, ale jak powiesz, ile mierzysz i ważysz, to spróbuję coś oszacować, chociaż sama wiem tyle co wyczytałam i co przetestowałam na swoim spapranym metabolizmie

Agaczini, Twoja prośba do mnie dotarła, tylko jestem teraz z powrotem w domu po paru dniach nieobecności i muszę ogarnąć kuwetę Jak ogarnę, pójdzie priv.

Dezett, nie oburzaj się, że jesteś wyśmiewana, ale czasem brakuje cierpliwości na tłumaczenie tego samego po kilka razy. To, co chcę powiedzieć, jest w dużej mierze do Ciebie, ale piszę na publicznym wątku, żeby wyjaśnić pewne kwestie.
Możecie mnie i np. Dudi'ego nazwać hipokrytami, że gonimy innych za np. eliminowanie czegoś z diety, a sami tego czy owego nie jemy. Ale nieco inaczej sprawa się ma w przypadku osób, które mają wagę w normie albo realną nadwagę, albo które mają dość ściśle określone cele sylwetkowe, co wiąże się z trzymaniem czystej miski. Wreszcie oboje z Dudim mamy refluks, co z kolei zmusza do zidentyfikowania i wyeliminowania z diety produktów nasilających jego objawy. A zupełnie inaczej wygląda to, gdy takie eliminacje robi osoba, która nie odczuwa żadnych dolegliwości związanych z daną grupą produktów, czy tym bardziej która ma taką niedowagę, że w każdej chwili może jej stanąć pikawa

To może ja się wytłumaczę, skąd u mnie eliminacja glutenu i mleka - choruję na Hashimoto, co u mnie objawia się głównie tym, że jestem wiecznie śpiąca, nie mam na nic siły. Zaczęłam szperać w Internecie i znalazłam informacje o znacznej poprawie samopoczucia i spadku poziomu przeciwciał przy diecie bezglutenowej i bezmlecznej .

[Erena]

Napisane przez missy7

Moja dzisiejsza R

SNIADANIE:

- placuszki bananowe: 1 banan, łyżka otrębów, 2 łyzki siemienia, 1 łyzka płatków owsianych
- polane jogurtem naturalnym z łyżeczką syropu klonowego, i posypane cynamonem
- kawa z mlekiem kokosowym


trening 60 min (cardio i siłowe)

PRZEKĄSKA:

- koktail: mleko kokosowe, pół banana, pół jabłka,
garść mrożonych owoców (jagód, jezyn, czereśni i winogron), garść szpinaku, łyzka siemienia lnianego

OBIAD:

- porcja kaszy gryczanej
- 5 małych klopsików z sosem pomidorowym (zrobionym z koncentratu z ziołami)
- buraczki tarkowane z odrobiną octu balsamicznego

zielona herbata


KOLACJA:

- owsianka na mleku kokosowym , 2 łyżki płatków, 1 łyżka otrębów i siemienia
- łyżka suszonej żurawiny i jagód goji
- duża garść mrozonych malin
- łyżeczka syropu klonowego i cynamon

Generalnie całość brzmi apetycznie, tylko obawiam się, że poza obiadem masz bardzo małe porcje. Te 2 łyżki płatków w pierwszym i ostatnim posiłku mi trochę głodowo brzmią. Ja wiem, że tam np. był cały banan, ale to nadal mało. No i co z tymi otrębami? Masz sporo błonnika z innych źródeł w jadłospisie, naprawdę nie są Ci 2 łychy potrzebne.
I ostatnia uwaga - będą baty na goły zad za to, co zjadłaś po treningu, szczególnie po godzinnym siłowym (nawiasem mówiąc, jak ten Twój trening siłowy wygląda? pytam z życzliwej ciekawości ) Ja mogę spuścić z tonu jeśli chodzi o "czystość miski" i dobór produktów, ale posiłku potreningowego bez wartościowego białka i z samymi węglami prostymi nie daruję Jakbyś tutaj zjadła to, co miałaś na obiad, byłoby ok.

zetuzetia, spokojnie, jak ktoś ma powody, by nie jeść określonych produktów, to przecież nie można się go czepiać. Mnie wyeliminowanie nabiału przyniosło wyraźną ulgę i osłabienie objawów refluksu, ale cały czas coś mi bruździ, więc co jakiś czas eliminuję jakiś produkt na ok. miesiąc i patrzę czy jest poprawa, więc micha okresowo lekko ubożeje. Ale staram się nie popadać w paranoję i mimo wszystko jeść w możliwie urozmaicony sposób.

[missy7]

Napisane przez Erena

Te 2 łyżki płatków w pierwszym i ostatnim posiłku mi trochę głodowo brzmią. No i co z tymi otrębami? Masz sporo błonnika z innych źródeł w jadłospisie, naprawdę nie są Ci 2 łychy potrzebne.

w ostatnim posiłku 2 łyżki płatków , na owsiankę to wystarczająco, bo inaczej byłaby za gęsta (jem średnią miseczkę)

A czy te oręby są aż takie naprawdę złe? mam z nich wogóle zrezygnować?

Napisane przez Erena

I ostatnia uwaga - będą baty na goły zad za to, co zjadłaś po treningu, szczególnie po godzinnym siłowym (nawiasem mówiąc, jak ten Twój trening siłowy wygląda? pytam z życzliwej ciekawośc

w takim razie co najlepiej jest zjeść po treningu? na obiad zdecydowanie za wcześnie.... wydawało mi sie że taki koktail do dobry pomysl...

Co do treningu to zwykle to jest ok 20-25 min cardio, a później ćwiczenia na poszczególne partie ciała (abs, pośladki, nogi) - ok 30 min

[Shariana]

Nie włączę się do dyskusji o słuszności tego i owego - ci, którzy mnie znają wiedzą, że od nabiału nie stronię, a co do masła, to dietetyczka dawała mi je od samego początku. Żyję.

Moje U, bardzo ogólnie dzisiaj, bo po maratonie naukowym mój mózg pływa i nawet nie chce mi się odtwarzać jakichkolwiek cyferek.

przed: woda z plastrem cytryny
I jajecznica z rzodkiewką, brokułem i papryką na oliwie z oliwek i z musztardą węgierską; duża kromka chleba (71g, podzielona na 2) z serkiem kanapkowym, sałatą, szynką schwarzwaldzką, pomidorem, ogórkiem konserwowym, oliwkami; biała herbata
II kuskus z otrębami pszennymi, suszonymi truskawkami i morelą na małym jogurcie truskawkowym (Jogurtek czy coś takiego...)
III jabłko, garstka mieszanki studenckiej
IV kasza gryczana, filet z kurczaka w sosie słodko-kwaśnym (wcześniej smażony na oleju), buraczki czerwone, partyzancka zupa (reszta makaronu z rosołu + 1/2 butelki soku warzywnego, opatentuję to)
V dziecięcy budyń waniliowy ze słoiczka, 125g borówek amerykańskich, odrobina kakao, łyżeczka pestek słonecznika, ciastko zbożowe
VI 1/2 kostki twarogu półtłustego z papryką, duża kromka (jak w śniadaniu) z masłem, sałatą, wędliną sojową, pomidorem, ogórkiem konserwowym i oliwkami, kilka migdałów, melisa

Trochę szybkiego spaceru (zakupy), ze 2 kursy po schodach, 5h w szkole. Naukanaukanauka.

[dezett]

Napisane przez zetuzetia

To może ja się wytłumaczę, skąd u mnie eliminacja glutenu i mleka - choruję na Hashimoto, co u mnie objawia się głównie tym, że jestem wiecznie śpiąca, nie mam na nic siły. Zaczęłam szperać w Internecie i znalazłam informacje o znacznej poprawie samopoczucia i spadku poziomu przeciwciał przy diecie bezglutenowej i bezmlecznej .

tez mam Hashimoto stwierdzone. nie przyjmuje żadnych lekow.

[zetuzetia]

Napisane przez Erena

zetuzetia, spokojnie, jak ktoś ma powody, by nie jeść określonych produktów, to przecież nie można się go czepiać. Mnie wyeliminowanie nabiału przyniosło wyraźną ulgę i osłabienie objawów refluksu, ale cały czas coś mi bruździ, więc co jakiś czas eliminuję jakiś produkt na ok. miesiąc i patrzę czy jest poprawa, więc micha okresowo lekko ubożeje. Ale staram się nie popadać w paranoję i mimo wszystko jeść w możliwie urozmaicony sposób.

Wytłumaczyłam się, żeby nie być dla kogoś złym przykładem

Początkowo obawiałam się wyeliminowania glutenu, bo "co ja będę jadła", tymczasem okazało się, że o wiele bardziej problematyczne dla mnie jest niejedzenie nabiału, bo bardzo lubię wszelkie sery, twarogi, kefiry. Ale zawzięłam się, bo mój obecny stan strasznie utrudnia mi życie i studiowanie, mam nadzieję, że moje wyrzeczenie przyniesie jakieś rezultaty

[dezett]

Napisane przez Shariana

Nie włączę się do dyskusji o słuszności tego i owego - ci, którzy mnie znają wiedzą, że od nabiału nie stronię, a co do masła, to dietetyczka dawała mi je od samego początku. Żyję.

Moje U, bardzo ogólnie dzisiaj, bo po maratonie naukowym mój mózg pływa i nawet nie chce mi się odtwarzać jakichkolwiek cyferek.

przed: woda z plastrem cytryny
I jajecznica z rzodkiewką, brokułem i papryką na oliwie z oliwek i z musztardą węgierską; duża kromka chleba (71g, podzielona na 2) z serkiem kanapkowym, sałatą, szynką schwarzwaldzką, pomidorem, ogórkiem konserwowym, oliwkami; biała herbata
II kuskus z otrębami pszennymi, suszonymi truskawkami i morelą na małym jogurcie truskawkowym (Jogurtek czy coś takiego...)
III jabłko, garstka mieszanki studenckiej
IV kasza gryczana, filet z kurczaka w sosie słodko-kwaśnym (wcześniej smażony na oleju), buraczki czerwone, partyzancka zupa (reszta makaronu z rosołu + 1/2 butelki soku warzywnego, opatentuję to)
V dziecięcy budyń waniliowy ze słoiczka, 125g borówek amerykańskich, odrobina kakao, łyżeczka pestek słonecznika, ciastko zbożowe
VI 1/2 kostki twarogu półtłustego z papryką, duża kromka (jak w śniadaniu) z masłem, sałatą, wędliną sojową, pomidorem, ogórkiem konserwowym i oliwkami, kilka migdałów, melisa

Trochę szybkiego spaceru (zakupy), ze 2 kursy po schodach, 5h w szkole. Naukanaukanauka.

pieknie

[Maddie]

Napisane przez Maddie

Redukszyn

I: owsianka z siemieniem lnianym, jajkiem, bananem i wiórkami kokosowymi.
II: dwie kromki domowego chleba z masłem wędzonym indykiem i papryką, dwa jajka na twardo.
III: pieczony morszczuk, pieczone ziemniaki, brokuły.
IV: serek wiejski z wiśniami i nerkowcami.
IV: zupa krem jarzynowa z mięsem z kurczaka.

Btw placków bananowo-jajecznych - robiłam nie raz i polecam, są przepyszne!

Up