Zakochanych dzień tuż tuż,a my chcemy dzidzię JUŻ!Staraczki-mamusie cz.12 SZCZĘŚLIWA!

[neska1412]

Napisane przez Lea_ny

No właśnie ja się tego samego obawiam u siebie - bo też mam pracę fizyczną, gdzie nieraz i po 20 kg muszę dźwigać (a kilka(naście), to non stop)
Pamiętacie Neskę? To chyba ona pisała, że pracuje w Biedronce i mimo, że wiedziała o ciąży (i to już w sumie chyba o takiej nieco dalszej, niż kilka dni po teście), to dalej tam dźwigała, itp... no ja bym się tak bała Swoją drogą, ciekawe co u niej, bo też gdzieś zaginęła

Hej. Wiem wiem zaginełam... Ale caly czas czytam co u was.
Manieczka gratuluję i życze spokojnych 9 miesiecy.
Dopiero nie dawno zaczełam sie lepiej czuć a tak to dosłownie wrak czlowieka Wybaczcie. A póżniej jakoś ciężko sie bylo wbić, bo piszecie o problemach z tarczyca owulacja i plemnikami a ja niestety nie mogę nic na ten temat powiedzieć.
A co do mojej pracy w Biedronce. W piątek dowiedziałam sie o ciąży w sobote poszłam do pracy i byłam sama na sklepie i faktycznie musiałam pracować, bo nie miał mi kto pomóc. Później ledwo wysiadłam z samochodu i we wtorek byłam już na L4.

Pozdrawiam wszystkie i przepraszam, że się nie odzywałam. Wiem, że nie lubicie jak sie ktoś odzywa po jakimś czasie.

[Elfka86]

Napisane przez maskora

Elfka - dokładnie! dieta przyzwoita, chudnie się ok 1 kg na tydzień. Niestety miałam taki okres, że się odchudzałam te 2 miesiące, schudłam 12 kg i później pojechałam za granicę i dietę rzuciłam na rzecz fast foodów Pani dietetyczka zaplanowała mi najpierw dietę redukcyjną a później miała być stabilizacyjna ale tego nie dotrwałam może teraz mi się uda i wtedy i tą stabilizację Wam dam. Jak przepiszę na wersję kom. to Wam wrzucę

Małż to jadł nawet więcej na diecie niż przed a chudł i w sumie tego ruchu nie miał jakoś specjalnie dużo, bo tam było 2-3 razy w tygodniu po godzinie marsz albo jazda na rowerze niestety też później olał dietę i po roku przytył z powrotem do starej wagi

[vioris]

Napisane przez maskora

Jak chcecie to Wam wrzucę moją dietę, którą dostałam od dietetyczki. Schudłam w 2 miesiące 12 kg. Ta dieta i 3x/tydzień bieganie po pół godziny. Jak tylko macie ochotę to prześlę ale wolałabym na pw, żeby tak nie krążyło po necie. A dieta na serio fajna, nie głodzi się człowiek, rzeczy takie normlane, a nie jakieś zmyślne, że trzeba wszystkie sklepy oblecieć za produktami. piszcie jak coś. Ja właśnie tez mam budowę typu jabłko. Nogi chude wszystko w miarę a brzuch jak 6 miesiąc ciąży...już większy od cycków

6 kg na miesiąc? To już raczej dość dużo. Tak chyba 1 kg do 1,2 na tydzień się powinno chudnąć

Napisane przez meire

Tytuł wątku - dla mnie bomba!..
No, zamówiłam im żarcie... wiesz, moja Olimpia wzgardziła Animondą i jej cukier spadał, bo nic nie jadła... teraz je tylko Applawsa.. jej ulubiona puszka to tuńczyk z krewetkami... je lepsze żarcie ode mnie.. no, a nie chce nawet przeliczać ile kosztuje jedna puszka 70g.. więc puszki dla niej na miesiąc, osobno dla Suzi, bo ona na szczęście mniej wybredna nadal je tańsze.. do tego musiałam już suchą zamówić, też zamówiłam bezzbożowego Applawsa.. bo Olimpia nie chce nic mięsnego jeść, a nie wiem, czy same ryby to zdrowo.. więc wzięłam lepszej jakości suchą karmę z myślą o niej... mam nadzieję, że będzie to jeść... żwirek i szelki na spacery im zamówiłam jeszcze.. i tak cud, że żadnej zabawki nie wzięłam, bo zawsze im coś kupuję, a potem to kitrają pod kanapę i mają gdzieś... także no.... tylko produkty pierwszej potrzeby...
A Ty co swoim zamówiłaś, że nie chcą jeść??... Sanabelle im się przejadła??..

Ja moim zabawek nie kupuję, bo wszystkimi gardzą
Drapak bym im chciała niedługo wymienić na jakiś większy, bo lubią i korzystają. Nie, Sanabelle właśnie lubią i chciałam im zmienić no to mam Wprawdzie tylko Homer wymyśla, ale ja go biorę na sposób i w końcu i tak zjada U mnie nie ma wymyślania, jemy to co kupię i koniec. On widzi, że nic nie zdziała i potem już je normalnie
Animondę im kupiłam

Napisane przez God Of War 20

vioris jak przed ciążą mi się chciało to i po ciąży tym bardziej
Będę chciała wrócić do formy ale to też zależy czy przytyje jakoś drastycznie czy nie... szczerze wątpie bo nie objadam się tylko jem tak jak zwykle więc powinno być ok

Przed ciążą nie miałaś dziecka a po ciaży już będziesz miała Uwierz mi, że po kilkudziesięciu nieprzespanych nocach, noszeniu, usypianiu itd nie ma się ochoty nawet na ruszenie palcem a tym bardziej na ćwiczenia No chyba, że się ma kogoś kto pomaga przy dziecku i wstaje w nocy że się można wyspać, to wtedy możliwe, że ma się siłę

[maskora]

Vioris - prawidłowo chudnie się ok 1 kg na tydzień. Miesiąc ma 4 tygodnie więc 4 kg, ja dodatkowo zaczęłam biegać na początku 3 x/tydzień później częściej bo się nam spodobało i myślę, że to to tak podziałało. A zaczęłam bieganie z tym planem http://www.odchudzamsie.pl/odchudzan...pta-na-sukcess

p.s SUPER tytuł nowego wątku! zakładasz ?

[vioris]

Napisane przez maskora

Vioris - prawidłowo chudnie się ok 1 kg na tydzień. Miesiąc ma 4 tygodnie więc 4 kg, ja dodatkowo zaczęłam biegać na początku 3 x/tydzień później częściej bo się nam spodobało i myślę, że to to tak podziałało. A zaczęłam bieganie z tym planem http://www.odchudzamsie.pl/odchudzan...pta-na-sukcess

p.s SUPER tytuł nowego wątku! zakładasz ?

No ja tak chudłam na ostatniej diecie Na samym początku więcej, bo organizm chyba dostaje kopa i było ze 2 kg na tydzień a potem spokojnie po 1 kg tygodniowo teraz też mam zamiar schudnąć tak właśnie 1 kg na tydzień i w okolicach 20 czerwca będę miała 16 kg mniej Jak sobie pomyślę, że noszę dodatkowe 16 kg to mi słabo normalnie

A wątek zakładać oddzielny? Jesteście pewne, że tam się będzie coś działo?

[Karoloo]

A ja schudlam jakies 10-15 kg w 1,5 miesiaca a wszystko przez stres i nerwy

A moze nie zakladajcie nowego wątku bo sie to wszystko rozejdzie :-( osobiscie nie przeszkadza mi jak poszecie o dietach itd i szczerze chetnie cos poczytam, dopisze itd.

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[meire]

Napisane przez vioris

A wątek zakładać oddzielny? Jesteście pewne, że tam się będzie coś działo?

Na moje nie ma sensu zakładac nowego wątku.. można połączyć jakoś w nazwie staraczki aktywne i te, co zawieszają... żebyśmy nadal były tutaj razem i żeby się nic nie rozleciało...

[God Of War 20]

vioris ja wiem, że Ty ćwiczyć nie lubisz ale nie wmawiaj mi, że ja ćwiczyć nie będę bo to bo tamto z dzieckiem czy bez jak ktoś nie chce to nigdy nie będzie ćwiczył bo zawsze będzie jakaś wymówka...
Wszystko zależy od organizacji czasu i od charakteru.

Jak na razie nie zakładam, żebym jakoś drastycznie przytyła w ciąży bo nie objadam się ani słodkim ani niczym innym, jem normalne porcje jak zawsze

[maskora]

Jak dziewczynom nie przeszkadza to nie ma co zakładać. Ja póki co staraczką nie będę przez dłuższą chwilkę ale też chętnie czytam jak starania innych dziewcząt Będziemy mieć mixa - staraczki, mamusie i odchudzaczki a Leine jak tam? Ćwiczysz nadal kobitko ?

[MaamaaZuzi]

Dziękuje za miłe przywitanie
Mam na imię Paulina 24 lata, pięcioletnią córeczkę i wspaniałego męża który umie w kilka sekund doprowadzić mnie do szału

Agnieszka w kwietniu badałam tylko poziom tarczycy i był ok. Nie panikowałam i nadal nie panikuje.
Niepowiem że pierwsze miesiące rozczarowania były lekkie. Ale od 5 cykli jest na luzie. Mam test od tamtej pory i czeka już na objawy a nie na 2 dni spóźnionej @
Ten cylk też na pewno stracony bo nie pyło przytulania w dni płodne.

meire jak można to ja też poproszę Twoją dietę.

Lecicie jak burza ciężko będzie mi być na bierząco.
Teraz uciekam umyć okno w kuchni i zbieram się do pracy

[meire]

Napisane przez maskora

Jak dziewczynom nie przeszkadza to nie ma co zakładać. Ja póki co staraczką nie będę przez dłuższą chwilkę ale też chętnie czytam jak starania innych dziewcząt Będziemy mieć mixa - staraczki, mamusie i odchudzaczki a Leine jak tam? Ćwiczysz nadal kobitko ?

O, to to!...
Ja sobie właśnie maseczkę zrobiłam na twarz... nie wyrabiam z tymi krostami...

[God Of War 20]

Napisane przez maskora

Jak dziewczynom nie przeszkadza to nie ma co zakładać. Ja póki co staraczką nie będę przez dłuższą chwilkę ale też chętnie czytam jak starania innych dziewcząt Będziemy mieć mixa - staraczki, mamusie i odchudzaczki a Leine jak tam? Ćwiczysz nadal kobitko ?

Co ta wiosna robi z ludźmi... ja tam nie jestem kobietą dietową, wolę ruch

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Napisane przez meire

O, to to!...
Ja sobie właśnie maseczkę zrobiłam na twarz... nie wyrabiam z tymi krostami...

Tylko żeby Ci ta maseczka jeszcze bardziej nie zaszkodziła...

[cowie]

A w ogóle my wczoraj z TŻtem obejrzeliśmy Dallas Buyers Club.

Powiem tak: znów biedny Leoś, ale i McConaughey i Leto należały się oskary

[Leine]

Hej!
Robię sobie de(bo)tox od tego wątku, bo za dużo tu przesiadywałam, poza tym wiele ostatnich postów było bez echa więc do ściany pisać nie będę

Godi pierwsze 3 miesiące z dzieckiem będzie takie 'docieranie się' a potem będziesz wiedziała kiedy jest głodne, czego potrzebuje i wtedy jest lepszy czas na organizację Dziecko w tym wieku dużo śpi/czuwa- ja żałuję, że wtedy już nie ćwiczyłam(Wtedy się często nudziłam, bo dziecko spało-jadło-pielucha-spało), a dopiero przed roczkiem córci kiedy jeszcze spała w dzień. Teraz nie śpi od ponad pół roku w dzień to ćwiczę przy niej Także dobry masz plan, popieram!

Maskora ojj tak ostro trenuję, aż mnie jajca naparzają i chyba przeginam, ale wpadłam w taki ciąg- uzależnienie w ćwiczeniach, że nie mogę przestać, a w dzień wolny od ćwiczeń czuję się jakbym robiła coś złego no, ale do przyjazdu na kraj chcę być laska, a co!

Młoda skoro ćwiczysz a nic Ci nie ubyło w kg to może w cm poszło? Mierzyłaś się??

Meire ja mam taki sam problem jak Ty... to się nazywa 'skinny fat' chudy grubas- tylko w dolnej partii zbiera się tłuszcz. Brzuch masz, bo jadasz nieregularnie a powinno się jeść 5-6x dziennie ogólnie tłuszcz z tego miejsca schodzi baaaaardzo wolno... wiem, bo borykam się z nim od roku. Schodzić schodzi ale przy intensywnych ćwiczeniach i jedzniu 5x dziennie bez jakiś śmiesznych diet, tylko jeść 'zdrowo'
Aha, przy PCOS bardzo często kobiety gromadzą tam tłuszcz i to jest normalne, bo kiedyś czytałam fajny artykuł na necie

Napisane przez maskora

Rzucam też na tapetę taki pomysł, żeby nie zaśmiecać wątku staraczkowego, to może sobie zrobimy mini-wątek odchudzający, dla tych, które coś chcą schudnąć zdrowo, ćwiczą? Wymieniałybyśmy się przepisami ćwiczeniami itp. itd. luźna propozycja !

dla mnie to bez sensu, bo wątków o odchudzaniu jest milion dwieście... ja sama się udzielam na jednym od roku i dobrze mi tam

[God Of War 20]

Leine dzięki, wiem
Wiem jak było z moją siostrą bo często zajmowałam się jej małym i jak spał to praktycznie tyle czasu było wolnego.. poza tym zawsze mąż może się zająć te pół godzinki
Nie zakładam już, że będę na pewno ćwiczyć-wszystko zależy od tego jak moje ciało będzie wyglądać.
Nie lubię widoku takich zapuszczonych mam, co mają odchowane już dzieci hoho a ze sobą dalej nic nie robią...

[vioris]

Napisane przez meire

Na moje nie ma sensu zakładac nowego wątku.. można połączyć jakoś w nazwie staraczki aktywne i te, co zawieszają... żebyśmy nadal były tutaj razem i żeby się nic nie rozleciało...

No właśnie na moje też, ale propozycja była

Napisane przez God Of War 20

vioris ja wiem, że Ty ćwiczyć nie lubisz ale nie wmawiaj mi, że ja ćwiczyć nie będę bo to bo tamto z dzieckiem czy bez jak ktoś nie chce to nigdy nie będzie ćwiczył bo zawsze będzie jakaś wymówka...
Wszystko zależy od organizacji czasu i od charakteru.

Jak na razie nie zakładam, żebym jakoś drastycznie przytyła w ciąży bo nie objadam się ani słodkim ani niczym innym, jem normalne porcje jak zawsze

Ja Ci nie wmawiam nic Ja Ci tylko piszę, że dużo rzeczy się wydaje przed ciążą a po ciąży zupełnie się zmienia zdanie. I tak jest nie tylko z ćwiczeniami ale też z pewnymi założeniami odnośnie dziecka a potem odnośnie jego wychowania jak jest starsze Dużo się po prostu wydaje zanim się człowiek sam nie przekona jak to jest. Ja akurat nie musiałam się odchudzać po ciąży bo w 3 miesiące spadło mi 26 kg tylko przez samo karmienie piersią, więc nawet mi przez myśl nie przeszło odchudzanie. Samo karmienie pomaga a do tego jak się karmi to też nie można jeść wszystkiego co się chce i to też powoduje, że waga leci bez problemu. Szczerze to nie znam kobiety która była szczupła przed porodem, w ciąży dużo przytyła a po porodzie karmiła i zostałaby gruba Wszystkie karmiące wracają do wagi swojej raz dwa. Karmiące butelką w moim otoczeniu , nawet te które były szczupłe wcześniej, męczą się z kg i nadwagą Ale co kto lubi No i właśnie najczęściej jest tak, że nawet jak ktoś chce przed porodem to potem ma to głęboko gdzieś co chciał. Organizacja jakby spada na dalszy plan przy dziecku które samo organizuje Ci czas tak jak ono chce Ale to wszystko jeszcze przed Tobą

[cowie]

A ja tam widziałam ostatnio kobietę w dresiku, z słuchawkami w uszach i biegała pchając przed sobą wózek
Więc jak ktoś ma motywację i chęci to wszystko można

[God Of War 20]

Napisane przez vioris

No właśnie na moje też, ale propozycja była



Ja Ci nie wmawiam nic Ja Ci tylko piszę, że dużo rzeczy się wydaje przed ciążą a po ciąży zupełnie się zmienia zdanie. I tak jest nie tylko z ćwiczeniami ale też z pewnymi założeniami odnośnie dziecka a potem odnośnie jego wychowania jak jest starsze Dużo się po prostu wydaje zanim się człowiek sam nie przekona jak to jest. Ja akurat nie musiałam się odchudzać po ciąży bo w 3 miesiące spadło mi 26 kg tylko przez samo karmienie piersią, więc nawet mi przez myśl nie przeszło odchudzanie. Samo karmienie pomaga a do tego jak się karmi to też nie można jeść wszystkiego co się chce i to też powoduje, że waga leci bez problemu. Szczerze to nie znam kobiety która była szczupła przed porodem, w ciąży dużo przytyła a po porodzie karmiła i zostałaby gruba Wszystkie karmiące wracają do wagi swojej raz dwa. Karmiące butelką w moim otoczeniu , nawet te które były szczupłe wcześniej, męczą się z kg i nadwagą Ale co kto lubi No i właśnie najczęściej jest tak, że nawet jak ktoś chce przed porodem to potem ma to głęboko gdzieś co chciał. Organizacja jakby spada na dalszy plan przy dziecku które samo organizuje Ci czas tak jak ono chce Ale to wszystko jeszcze przed Tobą

Moja mama nie karmiła piersią za wiele... nie miała problemów z wagą. Siostra też nie karmiła zbytnio i miała problemy...
Kuzynka karmi piersią ma dużo pokarmu a przytyło się jej fest i nie zrzuciła po ciąży...

Więc jakby to ująć zależy od przypadku

Wiem wiem ale i tak starasz mi się uświadomić, ze nie bedzie tak jak sobie to wyobrazam
Aczkolwiek podzielam zdanie Leine i napisalam w odpowiedzi do niej wszystko na ten temat,

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Napisane przez cowie

A ja tam widziałam ostatnio kobietę w dresiku, z słuchawkami w uszach i biegała pchając przed sobą wózek
Więc jak ktoś ma motywację i chęci to wszystko można

Dokładnie są kobiety ćwiczące mając małe dziecko i są te które nie ćwiczą twierdząc, że nie mają czasu

Prawda jest taka jak napisałaś-jak się bardzo chce to można wszystko. Tym bardziej, jak motywacja jest duża

[meire]

Napisane przez God Of War 20

Tylko żeby Ci ta maseczka jeszcze bardziej nie zaszkodziła...

Hmmm... zielona glinka raczej zaszkodzić nie powinna..

Napisane przez Leine

Hej!
Robię sobie de(bo)tox od tego wątku, bo za dużo tu przesiadywałam, poza tym wiele ostatnich postów było bez echa więc do ściany pisać nie będę

Meire ja mam taki sam problem jak Ty... to się nazywa 'skinny fat' chudy grubas- tylko w dolnej partii zbiera się tłuszcz. Brzuch masz, bo jadasz nieregularnie a powinno się jeść 5-6x dziennie ogólnie tłuszcz z tego miejsca schodzi baaaaardzo wolno... wiem, bo borykam się z nim od roku. Schodzić schodzi ale przy intensywnych ćwiczeniach i jedzniu 5x dziennie bez jakiś śmiesznych diet, tylko jeść 'zdrowo'
Aha, przy PCOS bardzo często kobiety gromadzą tam tłuszcz i to jest normalne, bo kiedyś czytałam fajny artykuł na necie

Tylko, że ja jem naprawdę baardzo mało.. w sensie, że małe porcje.. a teraz, jak podjadam to tylko jakieś ziarnka, owoce.. i też raczej niewiele, bo ja się szybko zapycham... ah.. u mnie w rodzinie wszystkie kobity mają takie brzuchy przy szczupłych sylwetkach...
A to moje cudowne PCOS to widzę mnie na każdym kroku będzie prześladować..

A kiedy Ty zjeżdżasz do PL??... bo muszę coś z tą moją cera zrobić do tego czasu, co bym nie wyglądała, jak koczkodan przy Tobie i Mani..

Teraz sobie z moją Niuńką włączyłyśmy muzę i tańczymy.. jak ona Rihannę śpiewa, to ja padam na cycki... to też forma ćwiczeń i ruchu..

[God Of War 20]

meire a mi zaszkodziła już dawno temu... miałam czerwoną cała twarz...

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Kobiety w ciąży chyba są zwolnione z postu w popielec? Czy mam złe informacje?
Bo przyznam szczerze, że zgłodniałam...

[vioris]

Napisane przez cowie

A ja tam widziałam ostatnio kobietę w dresiku, z słuchawkami w uszach i biegała pchając przed sobą wózek
Więc jak ktoś ma motywację i chęci to wszystko można

No nie do końca Jak ktoś ma spokojne dziecko to mu łatwiej a jak ktoś ma płaczka którego pół nocy trzeba nosić (Carmena jakby była to by się wypowiedziała pewnie z chęcią na ten temat ) to raczej nie ma siły na bieganie z wózkiem

Napisane przez God Of War 20

Moja mama nie karmiła piersią za wiele... nie miała problemów z wagą. Siostra też nie karmiła zbytnio i miała problemy...
Kuzynka karmi piersią ma dużo pokarmu a przytyło się jej fest i nie zrzuciła po ciąży...

Więc jakby to ująć zależy od przypadku

Wiem wiem ale i tak starasz mi się uświadomić, ze nie bedzie tak jak sobie to wyobrazam
Aczkolwiek podzielam zdanie Leine i napisalam w odpowiedzi do niej wszystko na ten temat,
Dokładnie są kobiety ćwiczące mając małe dziecko i są te które nie ćwiczą twierdząc, że nie mają czasu

Prawda jest taka jak napisałaś-jak się bardzo chce to można wszystko. Tym bardziej, jak motywacja jest duża

Nie no jasne, to zależy od genów też Ale prawda taka że procentowo kobiety karmiące szybciej dochodzą do siebie - tak stworzyła to natura i już Dlatego też przy karmieniu piersią zatrzymywana jest owulacja, dlatego nie mamy @ w tym czasie żeby dodatkowo nie mieć problemów w momencie w którym i tak musimy życie przewrócić do góry nogami Dlatego że owu nie ma, to mniejsza szansa jest na ciążę po to aby matka miała siłę na początki z dzieckiem i nie zaszła w kolejną ciążę w okresie naprawdę trudnym itd Natura wiedziała co robi
A co do pogrubionego to dokładnie tak Staram Ci się pokazać że nasze wyobrażenia przed,w bardzo niewielkim stopniu pokrywają się z rzeczywistością po
I to jest tak samo jak z pracą - jak ktoś nie ma babci, koleżanki czy kogoś do pomocy to do pracy nie pójdzie bo nie ma po prostu możliwości i nie ma gdzie zostawić dziecka. Jak ktoś taką możliwość ma to idzie do pracy i się nie przejmuje. Tak samo jest z tym o czym mówimy. Jak ktoś ma spokojne dziecko, które przesypia całe noce, ma do tego mamę do pomocy i mąż też pomaga to co za problem ćwiczyć? Jak się jest chronicznie niewyspanym przez kilka miesięcy to uwierz mi, ćwiczenia to jest ostatnia rzecz na którą masz ochotę choćbyś nie wiem jak bardzo chciała
I żadna motywacja wtedy nie jest ważna, ważne jest to, że chce Ci się spać i czujesz się jak Zombie

Pamiętam jak po miesiącu wstawania po 10 razy w nocy mówiłam Pff co te baby chcą, mimo że wstaję to nie jest źle, daję radę. Zmieniłam zdanie po kolejnym miesiącu kiedy organizm już się wyczerpał zupełnie. I tak to trwało do roku. Przez rok spania po 3 godziny organizm nie znajdzie siły na to żeby jeszcze ćwiczyć, to jest po prostu niewykonalne

[Elfka86]

Napisane przez God Of War 20

Kobiety w ciąży chyba są zwolnione z postu w popielec? Czy mam złe informacje?
Bo przyznam szczerze, że zgłodniałam...

God myślę, że tak bo sama muszę jeść co 3-4 godziny

[God Of War 20]

Napisane przez vioris

No nie do końca Jak ktoś ma spokojne dziecko to mu łatwiej a jak ktoś ma płaczka którego pół nocy trzeba nosić (Carmena jakby była to by się wypowiedziała pewnie z chęcią na ten temat ) to raczej nie ma siły na bieganie z wózkiem



Nie no jasne, to zależy od genów też Ale prawda taka że procentowo kobiety karmiące szybciej dochodzą do siebie - tak stworzyła to natura i już Dlatego też przy karmieniu piersią zatrzymywana jest owulacja, dlatego nie mamy @ w tym czasie żeby dodatkowo nie mieć problemów w momencie w którym i tak musimy życie przewrócić do góry nogami Dlatego że owu nie ma, to mniejsza szansa jest na ciążę po to aby matka miała siłę na początki z dzieckiem i nie zaszła w kolejną ciążę w okresie naprawdę trudnym itd Natura wiedziała co robi
A co do pogrubionego to dokładnie tak Staram Ci się pokazać że nasze wyobrażenia przed,w bardzo niewielkim stopniu pokrywają się z rzeczywistością po
I to jest tak samo jak z pracą - jak ktoś nie ma babci, koleżanki czy kogoś do pomocy to do pracy nie pójdzie bo nie ma po prostu możliwości i nie ma gdzie zostawić dziecka. Jak ktoś taką możliwość ma to idzie do pracy i się nie przejmuje. Tak samo jest z tym o czym mówimy. Jak ktoś ma spokojne dziecko, które przesypia całe noce, ma do tego mamę do pomocy i mąż też pomaga to co za problem ćwiczyć? Jak się jest chronicznie niewyspanym przez kilka miesięcy to uwierz mi, ćwiczenia to jest ostatnia rzecz na którą masz ochotę choćbyś nie wiem jak bardzo chciała
I żadna motywacja wtedy nie jest ważna, ważne jest to, że chce Ci się spać i czujesz się jak Zombie

Pamiętam jak po miesiącu wstawania po 10 razy w nocy mówiłam Pff co te baby chcą, mimo że wstaję to nie jest źle, daję radę. Zmieniłam zdanie po kolejnym miesiącu kiedy organizm już się wyczerpał zupełnie. I tak to trwało do roku. Przez rok spania po 3 godziny organizm nie znajdzie siły na to żeby jeszcze ćwiczyć, to jest po prostu niewykonalne

No to nie musisz mnie uświadamiać bo doskonale sobie zdaje sprawę ze wszystkiego
Mam też męża w domu który będzie ojcem i może się zająć dzieckiem a wręcz musi
Moja siostra ma odchowane dziecko i co zawsze ma wymówkę, że się jej ćwiczyć nie chce bo to bo tamto a narzeka, że gruba jest... a na prawdę mogłaby ćwiczyć bo mały jej w tym kompletnie by nie przeszkadzał (wiem bo sama z nim ćwiczyłam).
Młody nie jest spokojnym dzieckiem tylko wręcz bardzo ruchliwym a jednak trzeba umieć z nim współpracować bardzo dużo się nim zajmowałam jak był mały i do tej pory tak zostało

Tak czy siak nie przekonasz mnie bo mam swoje zdanie na ten temat i go nie zmienię

[vioris]

Napisane przez God Of War 20

No to nie musisz mnie uświadamiać bo doskonale sobie zdaje sprawę ze wszystkiego
Mam też męża w domu który będzie ojcem i może się zająć dzieckiem a wręcz musi
Moja siostra ma odchowane dziecko i co zawsze ma wymówkę, że się jej ćwiczyć nie chce bo to bo tamto a narzeka, że gruba jest... a na prawdę mogłaby ćwiczyć bo mały jej w tym kompletnie by nie przeszkadzał (wiem bo sama z nim ćwiczyłam).
Młody nie jest spokojnym dzieckiem tylko wręcz bardzo ruchliwym a jednak trzeba umieć z nim współpracować bardzo dużo się nim zajmowałam jak był mały i do tej pory tak zostało

Tak czy siak nie przekonasz mnie bo mam swoje zdanie na ten temat i go nie zmienię

Zmienisz jak przeżyjesz
Też miałam takie zdanie jak Ty i byłam nieugięta jak mi ktoś coś mówił
No ale sama do tego dojdziesz z czasem

[zubi89]

No ładnie wchodzę a tu 4 strony do nadrobienia od wczoraj.

Widziałam u wiecznie, że jednak przyszła @ a u Leany spadek szkoda bo do końca miałam nadzieje, że jednak może @ nie przyjdzie :/

Widziałam, że piszecie o wadze. Ja zawsze starałam się utrzymać wagę na poziomie 64-66 przez starania waga poszła sporo do góry i będąc teraz w ciąży mam nadwagę. Lenistwo wzięło przed ciążą górę ale po ciąży na pewno się za siebie wezmę nawet ustaliłam z mężem, że się zajmie w tym czasie Mają.

Widziałam, że rozmawiałyście o karmieniu i chudnięciu po przeczytaniu postów vioris i god zgadzam się po części z jedną i druga. Bo niby dla chcącego nic trudnego ale też dużo zależy jakie dziecko nam się trafi i na ile mąż będzie chciał nam pomóc. Z drugiej strony można połączyć ćwiczenia z codziennymi obowiązkami. Co do chudnięcia na kp to też jest różnie bo to zależy już bardziej od naszego organizmu. A tycie w ciąży też nie jest do końca uzależnione od tego co jemy...a ja jestem świetnym na to przykładem...pomimo, że jem tyle ile przed ciążą a nawet więcej przez miesiąc nic nie przytyłam a podkreślę, że mam niedoczynność i tendencje do tycia.

[God Of War 20]

Napisane przez vioris

Zmienisz jak przeżyjesz
Też miałam takie zdanie jak Ty i byłam nieugięta jak mi ktoś coś mówił
No ale sama do tego dojdziesz z czasem

Proszę ostatni raz nie wmawiaj mi swego bo mnie to denerwuje

[Leine]

Napisane przez vioris

No nie do końca Jak ktoś ma spokojne dziecko to mu łatwiej a jak ktoś ma płaczka którego pół nocy trzeba nosić (Carmena jakby była to by się wypowiedziała pewnie z chęcią na ten temat ) to raczej nie ma siły na bieganie z wózkiem

tak, to też zależy dużo od tego jakie jest dziecko. Czy ma kolki czy nie, bo wiem, że niektóre dzieci przechodza początki ciężko. U nas też były kolki ale krótkie bo max 2h na wieczór. A w dzień super, dało radę dużo ogarnąć.

Napisane przez vioris

Wszystkie karmiące wracają do wagi swojej raz dwa. Karmiące butelką w moim otoczeniu , nawet te które były szczupłe wcześniej, męczą się z kg i nadwagą Ale co kto lubi No i właśnie najczęściej jest tak, że nawet jak ktoś chce przed porodem to potem ma to głęboko gdzieś co chciał. Organizacja jakby spada na dalszy plan przy dziecku które samo organizuje Ci czas tak jak ono chce Ale to wszystko jeszcze przed Tobą

A nie przyszło Ci do głowy, że niektóre kobiety np. nie są w stanie wykarmić swoich dzieci bo nie mają w ogóle pokarmu (a są takie przypadki), mają załamanie nerwowe czy depresję? I nie mogą karmić? Chciałyby a nie mogą? A są ocenianie jako wyrodnie matki bo NIE KARMIĄ PIERSIĄ??
Fakt, chudnie się szybko z prostej przyczyny- musisz trzymać dietę żeby dziecku nie zaszkodzić więc siłą rzeczy szybko spada waga o ile ktoś na prawdę regularnie pije wodę i je.
Karmienie piersią to temat rzeka. Jak któraś karmi butelką to co? Dobrze jej tak, to jej wina, sama tak chciała, dlatego nie chudnie? Nie lubię oceniania i nagonki na kp.
Owszem, mleko matki jest zdrowe, ale przez kp dziecko nie choruje np rzadziej czy coś. Takie rzeczy o kant dupy rozbić i między bajki włożyć, a pielęgniarki w szpitalach mają gadanego bo za to im płacą, dlatego takie 'parcie' jest na kp.
Nie lubię tego, ponieważ to jest wybór matki. Nikt inny nie powinien tego komentować dlaczego tak a nie tak. Spróbuje- zobaczy. Najgorsze pierwsze 3 miesiące, jak nie to nie ma co się zmuszać.
Dużo się na tym zaoszczędza bo i $$ i mycie butelek, no ale to matki wybór... Strasznie mnie drażni postawa babć, które muszą wtrynić swoje 3 gorsze: "bo za moich czasów..." tak i z karteczkami odbierało się mięso, ehe.
Poród i pierwsze miesiące to najgorsze miesiące życia dziecka i zmagań matki, jak nie kp to nie znaczy, że jest gorsza...
Jeśli nie spróbuje czy podda się szybko to jej sprawa. Są + i - w każdym karmieniu, nie ma co tu porównywać i oceniać, naprawdę.

[God Of War 20]

Napisane przez zubi89

No ładnie wchodzę a tu 4 strony do nadrobienia od wczoraj.

Widziałam u wiecznie, że jednak przyszła @ a u Leany spadek szkoda bo do końca miałam nadzieje, że jednak może @ nie przyjdzie :/

Widziałam, że piszecie o wadze. Ja zawsze starałam się utrzymać wagę na poziomie 64-66 przez starania waga poszła sporo do góry i będąc teraz w ciąży mam nadwagę. Lenistwo wzięło przed ciążą górę ale po ciąży na pewno się za siebie wezmę nawet ustaliłam z mężem, że się zajmie w tym czasie Mają.

Widziałam, że rozmawiałyście o karmieniu i chudnięciu po przeczytaniu postów vioris i god zgadzam się po części z jedną i druga. Bo niby dla chcącego nic trudnego ale też dużo zależy jakie dziecko nam się trafi i na ile mąż będzie chciał nam pomóc. Z drugiej strony można połączyć ćwiczenia z codziennymi obowiązkami. Co do chudnięcia na kp to też jest różnie bo to zależy już bardziej od naszego organizmu. A tycie w ciąży też nie jest do końca uzależnione od tego co jemy...a ja jestem świetnym na to przykładem...pomimo, że jem tyle ile przed ciążą a nawet więcej przez miesiąc nic nie przytyłam a podkreślę, że mam niedoczynność i tendencje do tycia.

Właśnie jak mąż będzie chciał pomóc to wszystko można
Dlatego denerwuje mnie jak ktoś mi wmawia ze będzie tak a nie inaczej...
A do niedawna słyszałam ze to ja narzucam komuś swoje zdanie a chyba jest wręcz odwrotnie

[Elfka86]

God moja szwagierka jest ratownikiem wodnym i zawsze miała super kondycję, w sierpniu urodziła młodego i siadła na laurach z tym, że ona ma czas, bo cały czas siedzi u teściowej i ona by się mogła małym zająć, ale szwagierce się po prostu nie chce rozleniwiła się niby twierdzi, że za gruba, że źle wygląda ale nic z tym nie robi i ja to się jej dziwię, bo wkurzające jest to narzekanie na tuszę, i jednoczesne nicnierobienie

[God Of War 20]

Leine oj tak to prawda...
Mnie też denerwuje gadanie, że mleko matki jest najlepsze i dzieci nie chorują wtedy... a guzik prawda. Moja kuzynka od początku nie karmiła piersią bo nie chciała i dziecko jej ani razu nie zachorowało a to takie mity właśnie krążą

Tak jak piszesz to wybór matki jak chce karmić i jak może karmić przede wszystkim i też nie lubię oceniania, że kobiety przestają karmić piersią bo ich boli czy coś.... to są gorsze i nieuświadomione i nie potrafią karmić.
Każda przeżywa wszystko na swój sposób.