Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XV)

[Kija80]

Napisane przez marsi11

to akurat wiem
ale cykle masz idealnie równe?

Nigdy nie miałam idealnie równych. Są w miarę równe ale czasem bywa 28, czasem 32, nawet 34 się zdarzało. Najmniej chyba 27. To nie ma większego znaczenia. Przy "kalendarzyku" tak, przy mierzeniu temperatury nie

[aska27adopcje]

Napisane przez blogerka

aska - jak ogolilas wlosy? na zero kompletnie? bo borys tez ma takie cieniutkie piorka .. ale jakos szczegolnie mi to nie przeszkadza

Blogerko tu fota w dzien golenia ... sieklam ja maszynka taty, wloski mialy ja wiem max 1 mm

[Ewik86]

Napisane przez blogerka

Golić tak na zero? Po co?
Pierwszy raz się z tym spotkałam. A też myślalam, żeby tylko te koło uszu obciąć.

Ja też pierwsze słyszę

Domci tak śmiesznie zaczynają rosnąć - tylko z tyłu i na czubku głowy zrobił jej się taki zaczes, ale na przodzie dalej ma rzadzizne

[ezzo]

Kija jak ty opisujesz ta metodę, to wydaje się to niezwykle proste i faktycznie przewidywalne, ja nigdy z kalendarzyka/ mierzenia temperatury nie korzystałam, więc durne pytanie jak się do tego zabrać? My planujemy zabrać się za kolejnego dzidziusia w drugiej połowie roku, ale w sumie fajnie byłoby lepiej poznać swój organizm.

Witajcie córy marnotrawne

[misiaeel]

Napisane przez blogerka

Buziaki dla Was wszystkich i dla wszystkich dużych już dzieciaków. Wraca syn marnotrawny . A przynajmniej taką mam nadzieję, że uda mi się znowu jakoś "wbić" w wątek i zagościć na dłużej. Jakoś zabrakło mi czasu na wizażowanie, aż w końcu się odzwyczaiłam.
U nas alergii ciąg dalszy, a tak poszalałam z rozszerzaniem, że Borys jadł już prawie wszytsko to co ja i jak alergia nam się o sobie przypomniała to już nie byłam w stanie stwierdzić od czego to więc jesteśmy na diecie eliminacyjnej i g*wno jemy.
Borys biega już od dawna, rozwija się prawidłowo, jest bardzo żywiołowy, i nie daje mi żyć, nie mam ani chwili odpoczynku. Nocki są lepsze, lub gorsze, ale nigdy w całości przespane. W zasadzie przestałam już czekać na ten dzień, a raczej noc kiedy się wyśpię. Przwykłam. Szczęście, że zawsze zasypia o 19 i cały wieczór i to bardzo długi mam wolne. To tyle od nas, nie będę nadrabiać, bo nie ma sensu. postaram się czytać na bieżąco .

heeej

Napisane przez s i l v e r

Czemu idiotyczny. My z tż uwielbiamy ten serial Jesteśmy na bieżąco z odcinkami

a my właśnie chcemy zacząć oglądać

Napisane przez Ewik86

Dziewczyny, a co do pesto, bo nie za bardzo rozumiem co to jest To na przykład można ugotować makaron, posmarować tym pesto i już? I to już jest uznane jako danie?

mniej więcej;p gotujesz makaron dodajesz pesto i już

Napisane przez gojka24

hahah ludzie to ślepi chyba są... Mamy niebieski wózek... Latem Paulina wystrojona w oczoj********ną różową sukienkę a ludzie, w tym sąsiedzi, że śliczny chłopiec, jak synek ma na imię itp... nóż się w kieszeni otwiera... Zimą dodatkowo miała niebieską kurtkę, ale czapka i szalik różowe, buty fiolet/róż, ale i tak dla wszystkich była chłopcem......


Jej jak mnie jajniki bolą....... masakra, muszę do gin się wybrać... ale ciągle coś..... poza tym chcę wrócić do tabletek.... Miałam ost rewelacyjne, czyłam się świetnie, włosy się tak nie przetłuszczały, pryszcze znikneły, waga spadła szkoda, że libido również, ale jakoś dawaliśmy radę... Jednak wolę mieć mniejsze libido ale nie mieć pryszczy i wiecznie przetłuszczonych włosów no i fakt że waga zaczeła spadać skłaniają mnie do porwócenia do tabletek....

no dokładnie ludzie to czasem głowy w dupach mają

Napisane przez blogerka

jakas telepatia
daje jeszcze mojego cwaniaka

Napisane przez marsi11

Leo też ma piórka na razie tylko mu podcinałam koło uszu ale nie chce golić tak jak radzą znajomi

Hania też ma piórka ale rosną w końcu

[marsi11]

Napisane przez aska27adopcje

Blogerko tu fota w dzien golenia ... sieklam ja maszynka taty, wloski mialy ja wiem max 1 mm

ale aparatka

mi znajomi mowili,ze jak nie opitole to będzie mieć cały czas takie piórka
moj starszy też mial piorka ale ja mu codziennie oliwką smarowałam łepek, dziś ma taki gąszcz,że szok- olejowanie działa

[blogerka]

Napisane przez aska27adopcje

Blogerko tu fota w dzien golenia ... sieklam ja maszynka taty, wloski mialy ja wiem max 1 mm

o matko, nie obraź się, ale ja bym tego nie zrobiła dziewczynce .. tzn, wiem, że to nic złego ale chyba nie rozumiem golenia na zero dzieci. a teraz mi się przypomina, ze widziałam zdjęcia na FB

[Debrah]

Najpierw cytowanie

Napisane przez aska27adopcje

Hejka laseczki. Dziekuje za mile przyjecie ... no i wiedziala. Na co sie porywam. Nadrabilam wczoraj 30 stron a tu juz milion nowych naklepane ...
Witam nowa mamusie super laske Ultre
Jak mloda pojdzie spac to wejde na kompa i napisze co sie u nas dzialo ...
Za nami moja deprecha połączona z napadami lekowymi ... masakryczny blad psychiatry bo.mi leki zamienila i doraznie bralam antydepresanty a leki na napady leku bralam ciagle ... czulam sie fatalnie ... dzieki Debrah juz jest oki bo to zauwazyla. Zmienilam lekarza i terapie skonczylam. Biorr antydepresant i jest o niebo lepiej ....
Za nami zapalenie oskrzeli u malej ...2 tygodniowa walka z nia, która kosztowala mnie 500 zl ... Debrah tez myslalam zeby zamienic antybiotyk na zastrzyki. Mloda dostawala zinat ...
Wysylam co napisalam bo juz mi mloda wyrywa tel ... jak usnie to postam sie cos wiecej napisac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O jezu! A ja miałam mnóstwo obaw czy ci napisać swoje przypuszczenia, w końcu nie jestem psychiatrą, ale wszystko co wiem na ten temat mówiło mi, że to OGROMNA POMYŁKA!
Jak dobrze, że się wyjaśniło i jest ci lepiej!
Współczuję choroby Małej bardzo.
A pomysł ogolenia głowy... ma-sa-kra.
Ja w ogóle nie mam pojęcia jakby moja córka wyglądała łysa.. zawsze miała włoski

Napisane przez aska27adopcje

Oks udalo mi sie wejsc na kompa, to oze cos napisze wiecej ....

Debrah ale Ci kochana wspolczuje tej choroby ,,, U mnie trwala 2 tygodnie .... 1 tydzien walczylam bez antybiotyku, ale niestety nie udalo sie i mloda dostala zinat, bo przeszlo na oskrzela ,,, przez ten tydzien brala 3x dziennie po 5 strzykawek 2,5 ml roznych syropo, proszkow .... syropy niby smaczne bo malinowe, babnowe i 1 taki slazowy, ale dla mlodej byla masakra ... powiedzmy ze 5 dni to jakos szlo, ale potem z kazdym kolejnym dniem bylo gorzej ... ja doszedl antybiotyk to juz byla masakra, ja zawsze probuje wszystkiego co mloda dostaje, ale to bylo poprostu obrzydliwe, posmak w ustach czulam jeszcze kilka minut .... mloda nauczyla sie pluc, wyrywala sie, zaciskala zeby tak, ze tz jej buzie otwieral a ja qwciskalam .. przed ostatnie 3 dni byly juz takie cyrki, ze wypluwala prawie wszystko wstrzykkniete, myslalam nawet zeby isc i dac jej zastrzyki, ale to byla juz koncowka choroby, mala sie czula juz lepiej, wiec dalam jej spokoj ...
Teraz zostala nam jeszcze wstretna wysypka po tych wszytskich lekow, ale mala sie nie drapie, wiec narazi jej nie smaruje sterydowa mascia ... niech troche odpocznie bidula ...

Ktos pytal o nebulizator, ja kupilam filipsa taki http://archiwum.allegro.pl/oferta/in...370154855.html i jestem bardzo zadowolona. kosztowal cos kolo 150 zl w aptece

Pstryku zrozumialam dopiero twoj zachwyt nad katarkiem, kupilam po 2 dniach meczenia sie frida ... i po 1 odessaniu od razu pomyslalam o Tobie
Choroba Blanki kosztowala mnie 500 zl, ale w tym nebulizator i katarek, wiec na leki poszlo 300 zl ... MASAKRA .. nikomu nie zycze ....

Biedna Mała, mocno się nacierpiała..

Napisane przez aska27adopcje

Dzieki Misia
Zapomnialam dodac, ze zarazilam sie ja i TZ i tez musielismy kupic leki ..

Dziewczyny czy wasze dzieci juz wymuszaja .... jesli uslysza nie to rzucaja sie na ziemie i wyja ??? ... Kurde moje dziecko jest jakies aspoleczne ... mam 2 kolezanki z dziecmi i cholera blanka to jakis brutal, bije, wyrywa zabawki, caly czas probuje te dzieci zdominowac ... Oczywiscie caly czas jest upominana, ale wtedy jhest obraza majestatu i wycie ... ostatnio kolezanka ja wziela na rece i chciala mi podac, jak jej coreczke uderzyla w glowe, to jak ja Ania zlapala na rece, Blanka zaczela ja bic i za wlosyt szarpac przeraza mnie to ....

Nie wiem jak reagowac, czasami mam ochote dac jej klapa w dupe ... zreszta od kilku osob uslyszalam ze tak poiwinnam zrobic ... ale nie chce stosowac przemocy ....

Moja psycholog polecila mi ksiazke "co wolno dziecku" bede jej dzis szukac, moze mi jakos pomoze, bo nie chcialabym, zeby moje dziecko wyroslo na jakiegos brutalnego wandala ...

Aha jak pewnie czesc z was zauwazyla na fb, posluchalam rodzicow i po roku ogolilam mala na lyso .... jej dziewczyny jak ja zaluje ... masakra, oszpecilam swoje dziecko .... nie musze dodawac, ze czesto jest brana za chlopaka na szczescie ma juz takie 1-1,5 cm wlosy, moze do lata urosna .... nie moge jej nauczyc noszenia chustek, czapek bo wszystko zdejmuje

Szaja ci już wszystko napisała na ten temat - ja ci jeszcze polecę Margo Sunderland "mądrzy rodzice" i Jaspera Julla - chyba wszystkie (ja jeszcze przed czytaniem, znam fragmenty)

Napiszę ci jeszcze coś co przeczytałam ostatnio na pewnej grupie fb, wypowiedź mądrej mamy na posta innej mamy, która prosiła o radę, bo ma 15 mcznego syna, który się zachowuje jak Twoja córka + agresja i nie wiedzą jak sobie poradzić.
Dlaczego Twoje dziecko upomniane dalej robi to co robiło, nty raz?
Bo tak ma być, dzieci muszą być niezłomne, by się uczyć. Gdyby tak nie było - nie nauczyłyby się chodzić ani siedzieć, poddałyby się po 1rwszym upadku na ziemię. A one niezłomnie próbują dalej, by się nauczyć, poznać, dotknąć, posmakować. Taka jest ich natura i potrzeba. Twoje dziecko nie wymusza. To 13mczniak - nie funkcjonuje w ten sposób, Blanka nie jest "małym dorosłym" - nie myśli Twoimi kategoriami. Nie wymusza, nie robi na złość. Rośnie, uczy się, bada, dotyka, sprawdza przez doświadczenie.
Zapomnij o etykietowaniu Twojej córki per "niegrzeczne dziecko" - nie przyklejaj jej takiej łatki, ona stygmatyzuje i determinuje też to jak ty się w stosunku do niej zachowujesz.
A ona jest dzieckiem JAK WSZYSTKIE, bardzo szybko wystrzeliła z rozwojem, dzieje się u niej mnóstwo na raz - więc zachowuje się tak jak się zachowuje. Szajka ci pięknie napisała. Miej w nosie co mówią inni, reaguj jak jest potrzeba i bądź konsekwentna.
Blanka jest Mała, na tym etapie nie ma nowy o wspólnej zabawie i wyrywanie zabawek, szturchanie dzieci - jest całkowitą normą.
Jakie zachowania cię niepokoją, co ty wtedy robisz i jak reagujesz??

Napisane przez LadyWhisper

Żuczek dalej nie śpi dalej buszuje w łóżeczku. Już 3 godziny!!! Byłam u niego na chwilę, pobawiłam się z nim masakra nic nie mogę zrobić bo chcę być cicho, w razie gdyby postanowił zasnąć, ale się chyba na to nie zanosi

Ty masz chyba niezwykle samoobsługowe dziecię. 3 godziny zabawy w łóżeczku samotnie w pokoju

Napisane przez gochaa_p

Hej, nie wiem czy wiecie, pisałam na fb, jestem z Ewcia w szpitalu, ma zapalenie płuc.
Wreszcie dogadalam się z tapetalkiem więc postaram się zaglądać.

Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka

Strasznie współczuję, biedni Wy

Napisane przez LadyWhisper

misiael współczuję wyrywania!!!

Tress, tą metodę nam polecała babka z religii w liceum - przy pytaniu, ile ma dzieci - odpowiedziała - trzynaścioro

Elllmi, to zapytam, jakieś skutki uboczne, samopoczucie, syfy, jakoś coś ktoś?


Debrah, wiesz, że dzisaij o 21.30 kolejny sezon bitwy o dom?
jak się czujecie?

oglądam


To ja napiszę co u nas:
Druga wizyta u pediatry - znowu osłuchał Młodą... dostaliśmy Pulmicort do inhalacji - w razie gdyby miała problemy z odkrztuszaniem to mucosolvan - też do inhalacji.
Doktor dał nam namiar do apteki gdzie wypożyczają nebulizator, ale stwierdziliśmy z Tż, że to jest rzecz, którą warto mieć bo przyda się nie raz i nie dwa. I mamy swój. Ale właśnie mam pytanie, bo jesteśmy po 1rwszej inhalacji - na śpiocha, przyłożyłam maseczkę, aż dziw, że się nie obudziła..
1. Ile u was trwa inhalacja? strasznie długo to jakoś?
2. Rozrabiacie lek z solą fizjo czy nie?

Ja też rozłożona mocno, psikam sobie gardło i jakoś żyję.

Jeśli inhalacje nie pomogą to..zastrzyki lub szpital aby podać lek. Ale na razie 5 dni inhalacji przed nami. Gorączki nie ma, a to wróży dobrze. Tylko nie je cholera.. parę łyżek zupki brokułowej dziś zjadła + mleko..
I martwię się bo mamy skierowanie do endo, lekarz zwrócił uwagę na powiększone gruczoły piersiowe..nie wiem co to może być..
----------------

Amelka mnie rozwala - jest taka kochana, pomaga mi we wszystkim.. Dziś wychodzimy z łazienki po kąpieli, a dziecko w płacz! A wiecie o co chodziło? Mamusia zapomniała! Postawiłam dziećko na podłodze i się wyjaśniło.. Mama zapomniała, że zawsze razem wyrzucamy pieluszkę. Więc Amelka idzie, bierze pieluszkę, zamyka drzwi do łazienki i biegnie uśmiechnięta do kosza na śmieci..

[blogerka]

Napisane przez marsi11

ale aparatka

mi znajomi mowili,ze jak nie opitole to będzie mieć cały czas takie piórka
moj starszy też mial piorka ale ja mu codziennie oliwką smarowałam łepek, dziś ma taki gąszcz,że szok- olejowanie działa

mi teściowa tylko marudzi, żeby zrobić mu kitkę - to taki kikut bardziej wychodzi niz kitka i obciąć nożyczkami i sobie na pamiątke zatrzymać :P ale jeszze Borys aż tak dużo tych piór nie ma, żeby mu obcinać. Poczelam jeszcze trochę.

[Lenova]

Napisane przez sylwietta1988

Heloł kochane,u nas dalej biegunka, na szczęscie juz z mniejszą częstotliwoscią niz wczoraj i mały wziął sie za picie, troche odetchnełam ale czekam konca jak zbawienia

teraz drzemkuje, dam mu pól godziny bo w południe tez tylko tyle spał mój maluch kochany

Super, że już lepiej !

Napisane przez neti1

Aha...byliśmy na kontroli..jesteśmy zdrowi..oskrzela czysciutkie! !

Napisane przez Kija80

Byłyśmy w przychodni, weszłam i mówię że u nas to co zwykle czyli niby-krtań. Na co lekarka stwierdziła: czyli chora ale nie chora? E to już wiemy że matula sobie poradzi.
Obsłuchała, potwierdziła że mam rację, kazała dawać to co daję i tyle. Następnym razem spróbuję przeczekać ten najgorszy pierwszy dzień bo bez sensu te wizyty Oczywiście w poczekalni czarno (nie czekałam, teść zajął kolejkę i przyszłam na gotowe), dzieci co jedno to gorsze, płaczą, gorączkują, leją się przez ręce, a młoda zaczęła od wydawania dziarskich okrzyków na widok dziadzia, potem zaczęła robić "nie ma nie ma" zaśmiewając się na cały regulator, a na koniec chwyciła się ławki i zaczęła tańczyć wywijając pupką. Dziwnie się na nas te matki patrzyły...

NIezła ta Twoja Anula

Napisane przez gochaa_p

Hej, nie wiem czy wiecie, pisałam na fb, jestem z Ewcia w szpitalu, ma zapalenie płuc.
Wreszcie dogadalam się z tapetalkiem więc postaram się zaglądać.

Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka

Wiemy, zdrówka życze!

Napisane przez ewulkaaa

przypomniała mi sie historia jak ja stosowałam nuve ringi
bungowliśmy sobie z rana z Tżem na kanapie w salonie i było ekstra no ale nie ważne, po południu przyjechał do nas mój tata, ja siedam na kanapie i czuję pod ręką, że coś mnie gniecie - ja patrzę a to mój krążek MASAKRA!

O kurdeeee.... nieźle !
Aha i gratulę skonczenia pracy !

Napisane przez Delicjanka

czy ja wiem, nie boje się;> przed Amelką nie stosowaliśmy żadnej anty 2 lata. No a teraz też nie.. ;p myślałam nad spiralką, ale to może po 2gim dziecku

Misiael, Badzia, to ja Was raczej pociesze;p ja teraz musze usunąć na 80% pięć zębów (pozioma ósemka, dwie czwórki dolne i dwie piątki górne );] ;p i kto tu sie ma dołować;p a i zęby są zdrowe, ale musze, bo aparat zakładam. W sobote jakieś separatorki ma mi już orto założyć.

O boziuchnoooo współczuje, ja mam dośc po wyrwaniu jednego zęba...
Bądź dzielna

No troszku nadrobiłam zaraz napisze co u nas ;]

Aha Blogerko witaj córo marnotrawna !

[marsi11]

Debrah pulmicort może pomóc mojego starszego zawsze ratował przed antybiotykami, wiem trwa długo ja nie rozcieńczam solą
dobrze,że kupiłaś inhalator
a gruczołami się nie martw u dziewczynek często tak jest,wiem po znajomych

[aska27adopcje]

Napisane przez marsi11

ale aparatka

mi znajomi mowili,ze jak nie opitole to będzie mieć cały czas takie piórka
moj starszy też mial piorka ale ja mu codziennie oliwką smarowałam łepek, dziś ma taki gąszcz,że szok- olejowanie działa

Marsi no ja wlasnie tez codziennie smaruje ja ta z babydream ... Ja mam duzo chustek i apaszek, czapeczek ... myslalam, ze bedzie w nich chodzic to brak wlosow nie bedzie sie tak w oczy rzucal, ale niestety sciaga wszytsko w 3 sekundy

Kupilam dzis kurtke w cocodrillo 2 stronna, wzielam rozm 92, ale kurde pojechal tz i wymienil na 86 .. chcialabym zeby mi styknela tez na jesien ...

Wogole pani w tym sklepie juz po zaplaceniu powiedziala mi, ze jutro albo w pt we fleszu albo awanti albo jakiejs jeszcze beda kupony znizkowe do ich sklepu ... beda do wykorzystania w ostatni weekend marca ... w zeszlym roku bylo 20 % ... troche sie zagotowalam, ze poinformowala mnie juz po zakupie ... na ale kurde musze miec jakas kurtke, bo zimowka z zary robi sie za ciepla .... moglabym oddac w sumie ja i kase by zwrocili ... ale boje sie ze wykupia wszystkie do konca marca ... i badz tu czlowieku madry

[Ewik86]

Aaaa chciałam też pochwalić Domcią jak dużo rozumie (Debrah dzięki Twojej Amelce). Zaniosła dziś mojemu tacie do drugiego pokoju mój lakier do paznokci i wróciła bez. No to ja mówię gdzieś za ok 5 minut do niej, że sprzątamy już i żeby poszła do dziadka do drugiego pokoju i przyniosła ten lakier, który mu dała. I wiecie, że poszła i wróciła z nim w rączce? Byłam z niej taka dumna

[nancykenator]

Napisane przez pstryczek84

Dziabąg zasnal




szkoada ze narazie nie bedzie Tamarki ale co sie odwlecze to...

Dzieki Kochane
wszystko ok, tylko teraz doszly mi 3 godziny i niby jakas tam wieksza kasa ale i wracam trzy dni o godzine pozniej... wczesniej wracalam o 13.30 to czesto gesto mlody jeszcze spiochal wiec mialam ta chwilke dla siebie a teraz wracal to krolewicz wyspany, najedzony i wio matka baw sie ze mna a ja jakos jeszcze nie doszlam do siebie po feriach + malz ma dwojki wiec jak wracam z pracy to przejmuje od razu mlodego i zero odpoczynku... jeszcze pare dni i sie wbije w ten staly rytm chyba

nie mowilam Wam, kolezanka z pracy jest w ciazy, termin na wrzesien wiec poczatek dopiero ale juz na zwolnieniu jest. bedzie miec BLIZNIAKI!!!
ja mam tfu tfu cudne dzecko, praktycznie bezproblemowe ale mimo wszystko ogarnac dwoch takich Kubusiow na raz to jakos ciezko mi sobie wyobrazic

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------



wiemy
zdrowiejcie kochane trzymamy kciuki za szybkie wyjscie!

kciuki za koleżankę z pracy, szczęśliwego rozwiązania
ja kiedyś chciałam mieć bliźniaki ale teraz... noł łej

Napisane przez ewulkaaa

byłam bardzo zadowolona - wcześniej brałam tabsy, ale psycha mi siadała po nich, poza tym miałam wieeeecznie ochotę na seks - wiecznie!!! to było aż męczące i niepokojące no i przestawiła się na nuwaringi to psycha ok, libido też na początku krwawienia między miesiączkami, ale to przy każdej metodzie tak jest na początku I raczej nie przypominam sobie żadnych skutków ubocznych poza tymi krwawieniami na początku
i nie, Anulka powstała podczas stosowania gumek, a raczej ich NIE zastosowania miał być przerywany, ale coś nie wyszło z resztą do tej pory pamiętam jak zapytałam, czemu taka mała kropka jest na prześcieradle, a ten do mnie: aaaa bo dzisiaj słaby wynik




never ever, tzn podziwiam cierlpliwość ludzi, którzy mierzą te wszystkie temperatury śluzy itd, a i podziwiam nerwy ze stali



serio?? nie wiem czy mogę zapytać, ale zapytam ale to przerywany wtedy, gumki czy wstrzemięźliwość??



mi by się odechciało seksu zanim on się zacznie - z moim schizami to ja dziękuję bardzo... nie dość że seksu by nie było, to i tak pewnie bym schizy miała

no i teraz, przy moim libido, które pojawia się raz na miesiąc podczas płodnych - no to helooołłł

aż parsknęłam śmiechem

Napisane przez marsi11

Dziewczyny proszę dajcie spokój
gdybym chciaa to podałabym Wam linka a naprawdę nie czuję potrzeby by to robić i proszę mnie zrozumieć amen
Hope zastrzele Cię

ja rozumiem, nie szukam



co do metod anty i w ogóle... u mnie zawsze był bardzo nieregularny @, raz 30 dni, raz 45 dni. Kiedyś nie miałam przez 2 miesiące :/ nie brałam tabsów, bo nei chciałam jeszcze bardziej utyć. A jak się staraliśmy o Kubę (albo Zuzię) to po prostu non stop bzykanie, także tego i starania nie trwały długo, właściwie przy pierwszym cyklu mam nadzieję, że przy staraniu o drugie będzie podobnie

[Lenova]

Napisane przez Debrah

To ja napiszę co u nas:
Druga wizyta u pediatry - znowu osłuchał Młodą... dostaliśmy Pulmicort do inhalacji - w razie gdyby miała problemy z odkrztuszaniem to mucosolvan - też do inhalacji.
Doktor dał nam namiar do apteki gdzie wypożyczają nebulizator, ale stwierdziliśmy z Tż, że to jest rzecz, którą warto mieć bo przyda się nie raz i nie dwa. I mamy swój. Ale właśnie mam pytanie, bo jesteśmy po 1rwszej inhalacji - na śpiocha, przyłożyłam maseczkę, aż dziw, że się nie obudziła..
1. Ile u was trwa inhalacja? strasznie długo to jakoś?
2. Rozrabiacie lek z solą fizjo czy nie?

Ja też rozłożona mocno, psikam sobie gardło i jakoś żyję.

Jeśli inhalacje nie pomogą to..zastrzyki lub szpital aby podać lek. Ale na razie 5 dni inhalacji przed nami. Gorączki nie ma, a to wróży dobrze. Tylko nie je cholera.. parę łyżek zupki brokułowej dziś zjadła + mleko..
I martwię się bo mamy skierowanie do endo, lekarz zwrócił uwagę na powiększone gruczoły piersiowe..nie wiem co to może być..
----------------

Amelka mnie rozwala - jest taka kochana, pomaga mi we wszystkim.. Dziś wychodzimy z łazienki po kąpieli, a dziecko w płacz! A wiecie o co chodziło? Mamusia zapomniała! Postawiłam dziećko na podłodze i się wyjaśniło.. Mama zapomniała, że zawsze razem wyrzucamy pieluszkę. Więc Amelka idzie, bierze pieluszkę, zamyka drzwi do łazienki i biegnie uśmiechnięta do kosza na śmieci..

U nas inhalacja trwała ok 10 min.
Miałyśmy mucosolvan i berodual i oba rozrabiane z solą zawsze 1 ml soli lekarka kazała dodawać.
Jak miałam rok temu zapalenie płuc to Blance się udzieliło i miała mocny kaszel po pięciu dniach inhalacji przeszło jak ręką odjął. Oby i u Was tak było

[nancykenator]

Napisane przez Ewik86

Aaaa chciałam też pochwalić Domcią jak dużo rozumie (Debrah dzięki Twojej Amelce). Zaniosła dziś mojemu tacie do drugiego pokoju mój lakier do paznokci i wróciła bez. No to ja mówię gdzieś za ok 5 minut do niej, że sprzątamy już i żeby poszła do dziadka do drugiego pokoju i przyniosła ten lakier, który mu dała. I wiecie, że poszła i wróciła z nim w rączce? Byłam z niej taka dumna

a jak to osiągnęliście?

[Ewik86]

Napisane przez nancykenator

a jak to osiągnęliście?

często jej mówię, żeby coś tam mi podała, a to książeczkę, a to klocki itp. Naprawdę dużo już rozumie, np. jak siedzi na kolanach, ale w ten nieprawidłowy sposób, to mówię jej, żeby wyprostowała nóżki i też to robi

[aska27adopcje]

Debrah dziekuje za wyjasnienie .... kurde chyba sobie daruje tego psychologa dzieciecego skoro mam was ..... poprostu do tej pory z dzieci ktore poznalysmy z Blanka moja zachowywala sie najgorzej ... dlatego troche sie spenialam, ze cos robie nie tak, albo mam w domu diabla wcielonego

Co do ogolenia mlodej, uwierzcie mi, ze zalowalam tego kroku juz po 1 przejechaniu maszynka .... no ale musialam dokonczyc dziela ... dobrze, ze wlosy jej szybko rosna ... ja akurat w dzien scinanaia robilam farbe i wiecie u mnie odrost taki max 7 mm, a u mlodej juz miejscami sa takie 1,5 cm wlosy

A dzis bylam 1 raz z mloda w takim platnym babylandzie ./.. ale super, bedziemy chodzic raz w tyg na godzinke ... najwiekszy szal byl w basenie z pilkami, ale miala radoche jak do niego wpadala ze zjezdzalni ... oczywiscie piszczala, darla sie, wyrywala dzieciom zabawki i wolala mama tak glosno, ze wszyscy ludzie sie na nas gapili ...

[Lenova]

U nas dzisiaj były trzy wnuczki moich rodziców-moje bratanice 8,7 i 3 lata.
Blanka aż krzyczała z radości na ich widok, nie odstępuje ich na krok , tylko mam jeden problem moje dziecko WSZYSTKIM zabiera jedzenie, nie można niczego jeść w jej pobliżu bo ona chce wszystkiego spróbować. I nic by się nie działo takiego gdyby nie to, że te mopje bratanice jedzą strasznie niezdrowo a do tego Blanka glutenu nie toleruje. Naprawdę czasem ciężko jest mieć dziecko, które non stop by coś jadło.

Jeśli chodzi o rozumienie i umiejętności to ja też muszę Młoda bardzo pochwalić, juz sie tak z nią super da dogadać Jak się ubieramy to ona przynosi mi swoje rajstopki i siada mi na kolanach ,przynosi buciki do nałożenia, jak chce jeść to bierze mnie za rękę i prowadzi do kuchni i mówi "niam niam" ,jak jest śpiąca to przytula się do mnie i śpiewa "aaa-aaa".


Jeszcze mam takie pytanie do Was z ciekawości:
-jakie zabawy i zabawki teraz lubią Wasze dzieci najbardziej? Jak spędzacie z nimi czas
- zaobserowałyście już może jakieś predyspozycje Waszych dzieci? Nie wiem czy to już ten wiek, ale widać może czy lubi muzykę, sport, zwierzęta czy coś w tym stylu ??

[nancykenator]

Napisane przez Ewik86

często jej mówię, żeby coś tam mi podała, a to książeczkę, a to klocki itp. Naprawdę dużo już rozumie, np. jak siedzi na kolanach, ale w ten nieprawidłowy sposób, to mówię jej, żeby wyprostowała nóżki i też to robi

u nas był etap, że wszystko mi podawał, mówiłam "Kubusiu, podaj klocka" i podawał, umiał przynosić 4 rzeczy: kaczkę, pieska, zajączka, krówkę. Ale niestety zapomniał :/
i nie chce nic podawac, to jest Jego i koniec :/

[Kija80]

Ezzo bo to jest proste i przewidywalne Kupujesz termometr, najlepiej normalny a nie elektroniczny szajs. Na początek dobrze jest poszukać w necie kart do npr i wydrukować, ja już tego wieki nie robię bo nie muszę ale na początku tak jest łatwiej. Jako pierwszy dzień zaznaczasz początek miesiączki. Jak skończysz okres to zaczynasz mierzyć temperaturę. Zawsze w tym samym miejscu i w miarę o tej samej porze, +/- godzina. Teraz mierzę o 7 ale jak wrócę do pracy będę mierzyć o 5 bo nieraz mam o 6 dyżur więc tak mi pasuje. Nastawiam budzik na komórce, jak zadzwoni to wtykam termometr (bo ja mierzę dopochwowo, tak mi najwygodniej ), włączam drzemkę - mam ustawioną pięciominutową i idę spać Jak znowu pika to wyjmuję, jeśli jestem wystarczająco przytomna to od razu odczytuję i wpisuję w komórkę, jak nie to odkładam i sprawdzam po przebudzeniu. Kart nie prowadzę teraz ale jak prowadziłam to później malowałam kropeczki przy odpowiednich temperaturach żeby było czytelnie. Przez pierwszą część cyklu temp jest zawsze niższa, książkowo chyba 36.6, u mnie 35.9-36.2 Potem przychodzi "mokrzyca", na początku sobie zaznaczałam codziennie s/w/m w sensie sucho/wilgotno/mokro, teraz nie muszę i zaznaczam tylko dzień szczytu śluzu. To łatwo wychwycić normalnie przy korzystaniu z toalety, przynajmniej ja czuję na papierze, żadnych specjalnych sztuk z tym śluzem nie wyczyniam. Można jeszcze badać szyjkę macicy ale nigdy tego nie robiłam. Po dniu szczytu śluzu skacze temperatura, książkowo na 37 lub więcej, u mnie na 36.6 Generalnie ma skoczyć tak, żeby przez trzy kolejne dni po szczycie śluzu temperatura była minimum dwie kreski wyższa niż w ciągu 6 kolejnych dni przed szczytem. W trzeci dzień wieczorem zaczyna się okres bezwzględnej niepłodności i na dzidziusia nie ma szans. Wcześniej na początku cyklu też są dni niepłodne ale nie aż tak pewne. Tzn. niby pewne ale teoretycznie może wyskoczyć wcześniejsza owu, ja mam zawsze późno więc nie ma to znaczenia ale jak ktoś ma wcześnie to może być problem. Za to wcześniejsza owu = wcześniejszy skok = wcześniej zaczyna się bezpłodność bezwzględna i można jechać przez np dwa tygodnie po kilka razy dziennie Dzień przed okresem temperatura znowu spada, u mnie gdzieś na 36.2, i zawsze wiem że na drugi dzień będę się okresować

[bokeh]

Napisane przez LadyWhisper

szajka, bo wyczaszkowało, możesz podać stronkę jeszcze raz?

Badzia
http://allegro.pl/dywan-welniany-ram...001244766.html
tyle to mam przeznaczone na cały remont


kurczę, nie chciałam właśnie takiego typowo dziecięcego dywanu, hm....
http://image.ceneo.pl/data/products/...lor-rozowy.jpg ten mi się z Hanią Bokehową kojarzy

mi też piekny !!! jak go znaleźć?

Napisane przez misiaeel

Dziewczyny wyczytałam na innym wątku, jedna z mamuś wkleiła taką informację i też sama ją znalazłam.

to cytat z grupy na fb
Nie wiem czy ktoś z Was oglądał ten reportaż w tv, dlatego postanowiłam o tym napisać, ponieważ jest to prawda - sprawdzona w dodatku z pierwszej ręki. A więc, w materacach dziecięcych do łóżeczka które posiadają GRYKA-KOKOS wykryto robaki, maleńkie robaki które zauważy ktoś - kto ma dobry wzrok. Wszędzie o tym trąbią, pewnie połowa pomyśli że to brednie. Aczkolwiek moja znajoma jak zobaczyła ten reportaż, postanowiła rozciąć materac i zobaczyć czy faktycznie jest to prawda (jej córeczka dostała kilka dni temu wysypki na całym ciele, i nie może się jej pozbyć) , pod prześcieradełkiem, w materacu jest mnóstwo tego świństwa !! tak małego że faktycznie trudno zauważyć. Także dla bezpieczeństwa radziłabym o pozbycie się takowego materaca jak najszybciej.

i reportaż-
http://vod.tvp.pl/audycje/publicysty...32014/14202234

o kurde....

Napisane przez elllmi

TŻ też?

ja no...na bank jemu zrobiłam makaron smażony z woka

a podobała Ci sie tajemna Historia?

Napisane przez nancykenator

a tak w kwestii wózka jeszcze... kiedy wiedziałyście, że już czas zmieniać spacerówkę jedną na inną?

jak stwierdziłam że mam dośc wnoszenia na 2p tego wielkiego

[elllmi]

Napisane przez Debrah

Druga wizyta u pediatry - znowu osłuchał Młodą... dostaliśmy Pulmicort do inhalacji - w razie gdyby miała problemy z odkrztuszaniem to mucosolvan - też do inhalacji.
Doktor dał nam namiar do apteki gdzie wypożyczają nebulizator, ale stwierdziliśmy z Tż, że to jest rzecz, którą warto mieć bo przyda się nie raz i nie dwa. I mamy swój. Ale właśnie mam pytanie, bo jesteśmy po 1rwszej inhalacji - na śpiocha, przyłożyłam maseczkę, aż dziw, że się nie obudziła..
1. Ile u was trwa inhalacja? strasznie długo to jakoś?
2. Rozrabiacie lek z solą fizjo czy nie?

my też mamy teraz pulmicort i jakieś 10 min to trwa; i rozrabiam z solą lekarz mi powiedział, że w razie jakichś wiekszych duszności albo strasznego napadu kaszlu nie rozrabiać, tylko sam lek;
udało Wam się na śpiocha? ja się właśnie nad tym zastanawiałam, bo Filip nie chce tego wdychać i ucieka skubaniec

[Debrah]

Napisane przez Lenova

U nas inhalacja trwała ok 10 min.
Miałyśmy mucosolvan i berodual i oba rozrabiane z solą zawsze 1 ml soli lekarka kazała dodawać.
Jak miałam rok temu zapalenie płuc to Blance się udzieliło i miała mocny kaszel po pięciu dniach inhalacji przeszło jak ręką odjął. Oby i u Was tak było

Dzięki!

A, przepraszam bo ja się zapomniałam odnieść - bardzo współczuję sytuacji z mamą. Próbowałaś z nią rozmawiać czy po prostu nie dajesz Blanki do dziadków tak często jak wcześniej?

Napisane przez Ewik86

często jej mówię, żeby coś tam mi podała, a to książeczkę, a to klocki itp. Naprawdę dużo już rozumie, np. jak siedzi na kolanach, ale w ten nieprawidłowy sposób, to mówię jej, żeby wyprostowała nóżki i też to robi

mądra dziewczynka

Moja podobnie - Robi TOTALNIE WSZYSTKO o co ja ją poproszę - i jest tym zachwycona - wiem, że za jakiś czas będzie mi się bardzo trudno od tego odzwyczaić uwielbia mi we wszystkim asystować.
Ale nie jest taka jak Piotruś Lady - nie zostałaby w łóżeczku sama długo - never. Ona bardzo bardzo lgnie do ludzi, do mnie zwłaszcza, wszystko chce ze mną robić, we wszystkim asystować, w każdą zabawę wciągnąć.
Pisałam Wam, że kupiliśmy te puzzle - dużoo części i wiadomo, że ona sama ich nie da rady jeszcze ułożyć, długo długo. ale uwielbia jak ja to robię. Chowam je na dół do szafy bo inaczej byłyby cały czas rozwalone, ale ona idzie do szafy, woła mnie, pokazuje na puzzle - ja je biorę do pokoju, otwieram, wysypuje,a ona mi po jednym podaje (wiadomka, puzzle przypadkowe) i ja układam. Grzecznie siedzi i podaje jeden za drugim aż skończymy i bije brawo często potem

Ogólnie ciągle mnie woła i potrzebuje, jak się bawi, robi coś sobie sama to przerywa, żeby m przynieść i pokazać, albo woła mnie, żebym z nią gdzieś poszła, czeka na mnie aż dojdę do niej i dopiero dalej idzie a woła mnie też śmiesznie, bo "mama brum brum" - wiadomo dlaczego

[Ewik86]

Napisane przez nancykenator

u nas był etap, że wszystko mi podawał, mówiłam "Kubusiu, podaj klocka" i podawał, umiał przynosić 4 rzeczy: kaczkę, pieska, zajączka, krówkę. Ale niestety zapomniał :/
i nie chce nic podawac, to jest Jego i koniec :/

Może nie zapomniał, tylko bardziej go interesuje teraz "niedawanie" Domcia czasem "droczy się" ze mną w ten sposób, że mówię do niej, żeby coś mi dała, ona wyciąga rączkę z tą rzeczą, kładzie mi na ręku cały czas trzymając, a jak ja chcę to wziąć to mi zabiera

[blogerka]

Napisane przez aska27adopcje

Debrah dziekuje za wyjasnienie .... kurde chyba sobie daruje tego psychologa dzieciecego skoro mam was ..... poprostu do tej pory z dzieci ktore poznalysmy z Blanka moja zachowywala sie najgorzej ... dlatego troche sie spenialam, ze cos robie nie tak, albo mam w domu diabla wcielonego

Co do ogolenia mlodej, uwierzcie mi, ze zalowalam tego kroku juz po 1 przejechaniu maszynka .... no ale musialam dokonczyc dziela ... dobrze, ze wlosy jej szybko rosna ... ja akurat w dzien scinanaia robilam farbe i wiecie u mnie odrost taki max 7 mm, a u mlodej juz miejscami sa takie 1,5 cm wlosy

A dzis bylam 1 raz z mloda w takim platnym babylandzie ./.. ale super, bedziemy chodzic raz w tyg na godzinke ... najwiekszy szal byl w basenie z pilkami, ale miala radoche jak do niego wpadala ze zjezdzalni ... oczywiscie piszczala, darla sie, wyrywala dzieciom zabawki i wolala mama tak glosno, ze wszyscy ludzie sie na nas gapili ...

o, ja tez musze isc z Borysem do takiego malpiego gaju.
A co do pierwszej czeście wypowiedzi, to nie jestem w temacie, nie wiem co pisalas wcześniej, ale moj Borys tez jest bardzo zywiolowym dzieckiem i czasem az mi glupio bo wszytskie dzieci takie "grzeczne" a on potrafi jakiegos szalu dostac .. normalnie wypic lyka kawy sie nie da.

[Kija80]

Ja mierzę temperaturę mniej więcej od 15 dc do tego trzeciego dnia skoku czyli jakieś 10 dni, jak mi się chce to dłużej. I potem przy końcu cyklu ze dwa-trzy dni żeby wiedzieć czy idzie okres Przy normalnej owulacji pasuje zacząć zaraz po okresie ale za to można odpowiednio wcześniej skończyć

[elllmi]

Napisane przez Lenova

U nas dzisiaj były trzy wnuczki moich rodziców-moje bratanice 8,7 i 3 lata.
Blanka aż krzyczała z radości na ich widok, nie odstępuje ich na krok , tylko mam jeden problem moje dziecko WSZYSTKIM zabiera jedzenie, nie można niczego jeść w jej pobliżu bo ona chce wszystkiego spróbować. I nic by się nie działo takiego gdyby nie to, że te mopje bratanice jedzą strasznie niezdrowo a do tego Blanka glutenu nie toleruje. Naprawdę czasem ciężko jest mieć dziecko, które non stop by coś jadło.

ja takie mam najczęściej mówi "ama, ama ,ama" i masuje się po brzuchu

Napisane przez bokeh

a podobała Ci sie tajemna Historia?

z tego, co pamietam, to tak

[mikakrolikowa]

Napisane przez Lenova

U nas dzisiaj były trzy wnuczki moich rodziców-moje bratanice 8,7 i 3 lata.
Blanka aż krzyczała z radości na ich widok, nie odstępuje ich na krok , tylko mam jeden problem moje dziecko WSZYSTKIM zabiera jedzenie, nie można niczego jeść w jej pobliżu bo ona chce wszystkiego spróbować. I nic by się nie działo takiego gdyby nie to, że te mopje bratanice jedzą strasznie niezdrowo a do tego Blanka glutenu nie toleruje. Naprawdę czasem ciężko jest mieć dziecko, które non stop by coś jadło.

Jeśli chodzi o rozumienie i umiejętności to ja też muszę Młoda bardzo pochwalić, juz sie tak z nią super da dogadać Jak się ubieramy to ona przynosi mi swoje rajstopki i siada mi na kolanach ,przynosi buciki do nałożenia, jak chce jeść to bierze mnie za rękę i prowadzi do kuchni i mówi "niam niam" ,jak jest śpiąca to przytula się do mnie i śpiewa "aaa-aaa".


Jeszcze mam takie pytanie do Was z ciekawości:
-jakie zabawy i zabawki teraz lubią Wasze dzieci najbardziej? Jak spędzacie z nimi czas
- zaobserowałyście już może jakieś predyspozycje Waszych dzieci? Nie wiem czy to już ten wiek, ale widać może czy lubi muzykę, sport, zwierzęta czy coś w tym stylu ??

U nas rzadza klocki klockini klocki i kubki ogolnie musi sie wkladac wyjmowac i takbw kolko zamykac otwierac itd

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.


Chwalimy sie mam dzis mega dobry dzien znaczy ja bo Julo troche na zebole marudny
Udalo mi sie umiwic genetyka na za miesiac s nie listopad jak mamy wizyte zdobylam nr do neurologa ktory nas zdagnozowak ale nie odbieral tu porazka mała , zapisalam Julo na turnus do Zabajki na koniec kwietnia zarax po swietach zachaczymy o dlugi weekend najbardziej ciesza mnie koniki Julus bedzie jezdzil jak mamusia kiedys
Dowiedzialam sie co i jak z dofinansowaniem z pfronu musze zlozyc wniosek po niedzieli

[blogerka]

Napisane przez Lenova

Jeszcze mam takie pytanie do Was z ciekawości:
-jakie zabawy i zabawki teraz lubią Wasze dzieci najbardziej? Jak spędzacie z nimi czas
- zaobserowałyście już może jakieś predyspozycje Waszych dzieci? Nie wiem czy to już ten wiek, ale widać może czy lubi muzykę, sport, zwierzęta czy coś w tym stylu ??

Borys od pół roku, jak nie dłużej jest fanaykiem aut .. no to jest obsesja wręcz.. zobaczy gdzieś kształ koła i już jest "brum brum". Cokolwiek jeżdzi, czy to wieszak na pranie, czy żelazko jest brum.
w ciemnosci zobaczy gdzies w oddali lampe od auta i juz musi pokazac wszytskim ze auto jedzie. Pieknie juz pokazuje gdzie jest kolo, lusterko, szyba, drzwi otwiera, wiec gdzie kierownica itd Top gearem potrafi zajac sie dobrych 10 minut. Jak jade z nim do rodzicow to do maxi cosi ma doczepiiona zabawkowa kierownice i kieruje
Muzyka średnio go interesuje, "potańczy" kilka sekund góra, bardziej, żeby mi się przypodobać niż dla własnej przyjemności.
A co do zwierząt, to ma obsesje na punkcie ptaktów, wystarczy że jakiś leci gdzieś w oddali a ten niemiłosiernie drze się tym piskliwym głoskiem "kaki, kaki", chociaż w sumie na psy też mówi "kak", jedynie koty są "kiti, tedzia" (ciocia ma kotkę która wabi się Fredzia")