|
|
#61 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 856
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
Cytat:
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
|
|
|
|
|
#62 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 792
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
Cytat:
Cytat:
![]() Cieszę się, że rozróżniacie Rumunów od Romów. Niestety wielu ludzi nadal myśli, że to jedno i to samo i że każdy Rumun to Rom a potem się dziwią, że Rumunii mają jasną skórę, że są wśród nich blondyni itd.Wiem, że wielu Rumunów żyje we Włoszech, w Hiszpanii też jest ich bardzo dużo. Na ponad 150 osób w firmie, w której pracuję ponad 90 to Rumuni, około 4o Polacy, a reszta to Hiszpanie. W ogóle w okolicy gdzie mieszkam łatwiej spotkać Rumuna niż Hiszpana, z każdego mieszkania można usłyszeć język rumuński i rumuńską muzykę (którą uwielbiam, a którą sporo osób uznaje za tandetę ).Nie mówię, że wszyscy Rumuni są fajni itd., ale tak jest z każdym narodem - są dobrzy i źli ludzie, uczciwi i nie, pracowici i lenie itd. Staram się nigdy nie generalizować
|
||
|
|
|
|
#63 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Jesienna Kraina
Wiadomości: 331
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
Mnie bardzo zdziwilo podejscie do zakupu domu w UK. Ta cala drabina nieruchomosci i dom poczatkowy w glowie mi sie nie miescil.
Brak fajerwerkow na sylwestra i to ze konczy sie impreza o godzinie 1 w nocy. Garaze sluzace jako przechowalnia tego co sie w domu nie zmiescilo (a auto pod domem) Ze na slubie goscie sobie sami za picie placa (bez i alkoholowe) W Afryce rozwalily mnie czwartki w pracy, kiedy firma fundowala alkohol wszystkim a pozniej rozjezdzali sie do domow w stanie bardzo wskazujacym. Tak samo w piatki, godzina 13:00 wszyscy jada do domu bo pozniej korki beda... Najbardziej chyba zszokowalo mnie podejscie mlodych, bogatych wlascicieli ziemskich, ktorzy uwazali ze jak przylapia czarnoskorego pracownika na kradziezy to trzeba lac :/ Na Malcie, slub pary mlodej musi byc podobno 200 osob minimum. Zaprasza sie kazdego, od rodzicow po sasiada ciotki. Inaczej dyshonor. To chyba tyle z tego co pamietam
__________________
Vampires have risen from the dead, the grave and the crypt, but have never managed it from the cat. Terry Pratchett, Witches Abroad
|
|
|
|
|
#64 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 013
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
Cytat:
Optymalnie jest pic minimum pół godziny przed posiłkiem. A co do zwyczajów, to z tego co zauważyłam, to Niemcy też lubią wypić, ale przede wszystkim piwo, a później "smaczne" alkohole tzn. wszelakie drinki itp., raczej nie łoją czystej wódy, jak u nas. Ponadto z tego co wiem stereotyp "brzydkiej Niemki" wziął się stąd, że niemieckie, pragmatyczne kobiety niezbyt dbają o siebie, zwłaszcza w porównaniu z Polkami np. A, i wietnamskie słodycze są po prostu o-brzy-dli-we, ichniejszego cukierka nawet nie byłam w stanie utrzymać przez chwilę w ustach, od razu poleciałam do łazienki go wypluć . Zauważyłam też, że po jedzeniu wietnamka wycierała swojemu dziecku zęby ścierką (taką jak do wycierania garków na sucho) zamiast je myc szczoteczką i pastą
Edytowane przez Pantegram Czas edycji: 2014-03-05 o 01:10 |
|
|
|
|
|
#65 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 544
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
Picie do posiłku zdrowe nie jest a nie rozumiem zupełnie picia ciepłej herbaty do obiadu
![]() Jedzenie z miski rękami, helołł normalna sprawa, popcorn, czipsy , orzeszki, chrupki, bakalie, kurczak z KFC, frytki, ... normalna sprawa Wrzucanie papieru do kosza, w Grecji norma jednak dla mnie bardzo fuj. Oferowanie kapci jest fuj, jednak łażenie w butach jest bardziej fuj. ( Sensowne jest chodzenie w skarpetkach czy przynoszenie własnego obuwia na zmianę) Zachowanie przy stole- i tu małe zaskoczenie bo my Polacy zachowujemy się kulturalnie na tle wielu innych nacji. Płacenie za swoje drinki na weselu- Anglia bardzo ,mnie zdziwiło. Niemcy- niesamowicie uprzejmi, zawsze zgadują i nie przejmują się po niemiecku ledwo dukasz. Jednak - wielu nie myje rąk po wizycie w toalecie!! |
|
|
|
|
#66 | ||
|
Naczelny Hipster
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 149
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
Cytat:
![]() Hm, czy ja wiem. Szczerze, to jak na niektóre patrze, to nie jest kwestia tego, że o siebie nie dbają, naprawdę rzadko się trafiają ładne kobiety Jasne, jakby ubrały na siebie coś innego niż trapery i sportowa kurtka albo elegancki płaszcz i buty do biegania i się pomalowały, to wyglądały by lepiej. Ale ładne one nie są tak czy inaczej Cytat:
![]() A co do drugiej części to się z tym nie spotkałam nigdy |
||
|
|
|
|
#67 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 544
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
Cytat:
A uprzejmośc Niemców jest niesamowita, na prawdę nie znam innych tak miłych, uprzejmych i pomocnych ludzi. |
|
|
|
|
|
#68 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
Cytat:
![]() Najbardziej podoba mi się tam to, że ludzie tak potwornie nie klną (jak w Polsce np.), są bardziej cierpliwi i wyrozumiali dla innych. Spokojniejsi są po prostu. |
|
|
|
|
|
#69 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Krynica/Strasbourg
Wiadomości: 267
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
Cytat:
Jeden z moich byłych współlokatorów (Anglik) był przekonany, że Polacy lubią narzekać, że to jest w dobrym tonie (trudno się nie zgodzić), że nie wypada mówić, że wszystko ok i pamiętam jak pierwszy raz go zapytałam jak minął dzień, jak tam w pracy.... już, już miał odpowiedzieć, że ok, suuper (jak do innych), ale widziałam, że sobie przypomniał o Polakach... dojrzałam to skupienie i wysiłek intelektualny, musiał się chłopak przeprogramować... i w końcu powiedział "Nieźle, ale mogłoby być lepiej. [I tutaj małe narzekanko ]".Tak sobie jeszcze myślę, że jest pewien niefajny "zwyczaj" w Polsce i Rosji: często babcia jest służącą rodziny - bezpłatną niańką, kucharką, sprzątaczką, kasą bezzwrotnych pożyczek, co tam jeszcze chcecie... Babcie i dziadkowie "na Zachodzie" np. we Francji, Anglii, Holandii itp. nie są aż tak zaangażowani w życie dzieci i wnuków, co więcej nikt od nich tego nie oczekuje/nie wymaga. (Nie wiem jak jest w przypadku Włochów?) Aha, no i jeszcze mamy inną gościnność. U nas nawet jak dom/mieszkanie ciasne, to się gości nocuje u siebie i nieraz przez kilka dni, udostępniając im jeden z pokoi kosztem wygody domowników, a np. w Szwecji jest zbudowany specjalny domeczek dla gości przy domach prywatnych albo wręcz goście (nawet bliska rodzina) nocują w hotelu i tylko umawiają się z odwiedzanymi na obiad, jakąś wycieczkę itp. Edytowane przez poziomkalol Czas edycji: 2014-03-05 o 14:14 |
|
|
|
|
|
#70 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 728
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
Cytat:
Cytat:
Natomiast w Polsce ja to widzę inaczej, u mnie z jednej i z drugiej strony dziadkowie uważali, że dzieci to ich własność i mają prawo rozkazywać i wszystko narzucać. wszelki opór był bardzo niemile widziany. Owszem, sprzątanie było ale na zasadzie bo ty nie umiesz, wszystko robisz źle to ja ci pokażę jak to się robi. Co trochę mi rzuca światło na doniesienia o tym jak Jugendamt teraz szaleje z zabieraniem polskich dzieci. Czy może jednak zasłużenie czy z uprzedzenia? Widzę wyraźnie, że na zachodzie dziecko to indywidualny, niemal obcy człowiek, który od początku ma własną osobowość i robi co uważa za słuszne i jakoś nie ma z tym problemu. To jest jakaś cecha wschodu, że koniecznie trzeba każdą decyzję dziecka zweryfikować, czy na pewno chce hot doga z ketchupem, bo matka uważa, że z musztardą. No ale każdy ma swoją rodzinę, może u Was było inaczej. Co mnie dziwi w Polsce to ceny ubrań. Na przecenie kosztują tyle ile powinny kosztować normalnie. Te marże sklepowe wynoszą lekko licząc ponad 2000%. W takim kraju jak nasz dawać takie ceny, nie rozumiem tego... Ktoś w kierownictwie ma trochę nie tak w głowie. To nie jest normalne, że się bardziej opłaca kupić bilet na samolot do Anglii, obkupić się tam, zapłacić za nocleg i tu wrócić. Albo autokarem do Berlina. |
||
|
|
|
|
#71 | |
|
Naczelny Hipster
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 149
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
Cytat:
Niby co, szturchnęłaś kogoś i nagle 20 osób Cię goniło, żeby Ci to uświadomić? |
|
|
|
|
|
#72 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 728
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
Raczej tak 10 osób... Tylko że zazwyczaj nawet tej osoby nie dotknęłam. A jeśli ktoś akurat nie mógł mnie znaleźć to szukał moich znajomych, żeby mnie zawołali, żebym mogła przeprosić za nic.
|
|
|
|
|
#73 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 544
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
Cytat:
A to że w sklepie pytam się 2,5 letniego dziecka które kapcie kupujemy jest odbierane jako ostre dziwactwo, no bo jak to pozwolić dziecku decydować o sobie? |
|
|
|
|
|
#74 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 728
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#75 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 10 817
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
Cytat:
Pozatym jest tu brak uslugiwania jak idziesz w gosci,zazwyczaj albo sam sie obslugujesz albo idzie sie do restauracji i kazdy placi za siebie Co do wesel-nie ma czegos takiego jak koperta z pieniedzmi,zazwyczaj goscie daja male upominki lub gift cards.Na weselach kazdy ubiera sie tak jak chce-widzialam juz i kowbojki,brak krawatu,koszule hawajska,krotkie spodenki,klapki-nie ma tego wymogu ze trzeba sie ubrac elegancko. ---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ---------- Moim zdaniem moze byc duzo przyczyn takiego zachowania.Glownie jednak chyba chodzi o to ze lubia byc w centrum uwagi.Inne przyczyny to rozwoj technologii i wynikajace z tego powodu problemy z komunikacja a takze wplyw kultury mniejszosci etnicznych. |
|
|
|
|
|
#76 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 691
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
Ameryka Południowa ogólnie. Moje prywatne wrażenia:
Kolumbia: -Pożyczanie telefonów komórkowych. Cała twoja rodzina będzie pożyczała od ciebie telefon komórkowy bez pytania. Gdy po szóstym razie odmówiłam "pożyczenia" mojej komórki, kolega się na mnie obraził. Miałam telefon z irlandzkiej sieci i nie stać mnie było, żeby ktoś sobie go "podbierał" i prowadził dwugodzinną rozmowę z siostrą, babcią itd. To samo z laptopami i całym sprzętem elektronicznym. Pożyczają bez pytania, podbierają itd. -Odmówiłam pójścia do kościoła, bo jestem ateistką. Na słowo "ateistka", ludzie stali zszokowani. Babcia kolegi zdjęła ze ściany mały krzyż i uderzyła mnie nim w głowę. Obronił mnie kolega, ale od czasu wyznania mojej "niewiary" nie byliśmy już mile widziani w domu rodzinnym kolumbijskiego kolegi. Ateizm w Kolumbii budzi szok. -Ludzie są bardzo religijni i wierzą w jakieś głupie przesądy. Czasem mają poglądy, niczym ze średniowiecza. -Zimna woda. Zimny prysznic jest rzeczą normalną i prawie nikt nie kąpie się w ciepłej wodzie. Nie wiedziałam, że mają tylko zimną wodę, mój pierwszy kolumbijski prysznic skończył się wrzaskiem przerażenia. Wyobraźcie sobie, że wchodzicie pod prysznic, odkręcacie czerwony kurek, a tam lodowata woda. Wszyscy mieli ze mnie ubaw. Chile: -Całowanie. Facet faceta pocałuje w policzek na powitanie, ale przytulić się nie chcą, bo to "pedalskie". Jak na mojego faceta "rzuciła" się grupa Chilijczyków, która chciała go wycałować na przywitanie, odskoczył przestraszony i prawie spadł ze schodów -Długie, proste włosy są pożądane. Jak dziewczyna ma krótkie włosy, uważa się ją za mało kobiecą. Brazylia: -Brak nazw ulic. Niby nazwy ulic są (oficjalnie), ale jak się kogoś zapytasz o drogę, to nie wiedzą, że taka ulica istnieje. Przykład. W Polsce "sklep przy ulicy Kopernika", to w Brazylii "sklep koło zielonego budynku". "Centrum handlowe przy pomniku", "szkoła obok parku" itd. -Prysznice. Jak przyleciałam do Brazylii, parę minut zajęło mi zrozumienie jak działa prysznic. Nad słuchawką wisi kabel, podłączony do prądu. Wodę grzeją na prąd. Podobno kabel kopie prądem. Mnie nic nie pokopało, ale uważałam, żeby tego kabla nie dotknąć. ![]() -Brak prywatności. "Goście" przychodzą kiedy chcą. A to ktoś zadzwoni o drugiej w nocy, żeby sobie pogadać, a to sąsiadka wpadnie na kawę po dwudziestej drugiej. Dom jest zawsze pełen ludzi. U nich to normalne, ja bym dostała szału. -Podrywanie. Każdy podrywa każdego, w dowolnym miejscu o dowolnej porze. Nie pytają czy masz partnera, od razu przechodzą do rzeczy. Raz mi szczęka prawie opadła, gdy trzech Brazylijczyków wsiadło do windy i spytało czy mam ochotę na grupowy seks. Seks proponuje się tu każdemu. -Brazylijczycy nie stoją w kolejce. Robią "kółeczko" i w takim kółeczku czekają na windę, w urzędach itd. -Gra w podryw. Małżeństwo idzie do klubu, rozdziela się i każdy podrywa inną osobę. Podobno ma to dodać "ognia" i wzbudzić pożądanie u małżonków -Religijni Brazylijczycy są tacy śmieszni Wyobraźcie sobie mężczyznę, który jest katolikiem . W poniedziałek pójdzie na voodoo, we wtorek pomodli się z muzułmanami, w niedzielę weźmie udział we mszy protestanckiej. Tak na wszelki wypadek, żeby "Bóg się nie obraził". Wszyscy żyją w zgodzie, nie ważne jakiej jesteś wiary. Widziałam muzułmanów, świadków Jehowy, mormonów (Amerykanie), protestantów i buddystów modlących się razem. Stali pod kościołem, trzymali się za ręce i każdy modlił się po swojemu. Po modlitwie się przytulali i poszli razem na piwo . Można? Można!-Przeświadczenie o wielkości Brazylii. Każdy nas pytał co nam się podoba, a czego nie lubimy w Brazylii. Na każdą szczerą odpowiedź reagowali obrażaniem się. Wenezuela: -Ostrzegam wszystkich. Wenezuelska kawa jest najobrzydliwszą kawą, jaką kiedykolwiek piłam. Podają ją na słodko. Im więcej cukru, tym lepsza. Nikt normalnej kawy nie pije. Jak odmówisz wypicia ich kawy, wciskają ci ją "na chama". -Wredni celnicy. Okrada się turystów. Płaci się "kopertę" za wjazd i wyjazd z kraju (drogą lądową). Nam kazali otworzyć bagaże i pani celnik zabrała trochę moich ciuchów, bo jej się "spodobały". Jak zgłosiliśmy kradzież przez celników, ludzie patrzyli na nas z politowaniem, bo u nich to normalne. Peru: -Raz nam się przytrafiła taka sytuacja. Zostaliśmy zaproszeni na obiad "na godzinę dziewiątą". Przyszliśmy o dziesiątej, bo w Peru przychodzenie na czas jest nienormalne, a spóźnianie się jest oznaką dobrego wychowania (tak nam to wytłumaczyli). Do stołu zasiedliśmy o 10:40. Było nas razem piętnaście osób. O drugiej w nocy starsi zaczęli przysypiać z głową na stole. Kolacja skończyła się o trzeciej rano. Nie wiem czy wszyscy tam tak jedzą czy taka rodzinka nam się trafiła . Cała Ameryka Południowa oprócz Gujany Francuskiej i Surinamu (tam jeszcze nie byłam i raczej się nie wybieram) -Wieczne spóźnianie się. Jak ktoś mówi, że umawia się na 14:00, najlepiej przyjść o 16:00. -Brak klimatyzacji i ogrzewania. W lato można się udusić, w zimie zamarznąć. -Stroje kąpielowe. Im bardziej wycięty, tym lepszy. Turystów poznaje się po "normalnych" strojach kąpielowych. Śmieją z nas, że jesteśmy wstydliwi, bo nosimy takie "zakryte" stroje kąpielowe. Mężczyźni na plażach noszą speedos. Mojego faceta wyśmiali, bo miał spodenki. -Korupcja jest tolerowana wszędzie. Narzekają na tą korupcję, ale nic nie zrobią. Wytłumaczenie korupcji według Latynosów: "U nas tak to jest, to jest częścią naszej kultury". -Papier toaletowy nie spuszcza się w toalecie, wrzuca się do specjalnego kosza na śmieci. Wiem, że mają inną kanalizację, cienkie rury, ale tak mnie to brzydzi .-W Wenezueli, Kolumbii i Brazylii wyjście z domu w nocy i nocna przechadzka przez miasta nazywana jest "misją samobójczą". Wszyscy byli zdziwieni, że lubimy się wybrać po dwudziestej drugiej na spacer. Wenezuela to nie Europa, jak nie chcesz zostać okradzionym, pobitym czy porwanym, lepiej po dwudziestej drugiej z domu nie wychodzić. -Różnica między bogactwem, a biedą. Nie ma klasy średniej. Pieniądze się ma albo nie ma ich wcale. Piękne stare miasta otaczają biedne slumsy. Można tam wejść ze specjalnym przewodnikiem, ale my się nie odważyliśmy. -Operacje plastyczne w Wenezueli są na porządku dziennym. Rodziny biorą kredyty, żeby córka miała na szesnaste urodziny większe piersi. Chile jest moim ulubionym krajem Ameryki Południowej. Wydali mi się tacy bardziej swojscy. Co mnie pozytywnie zaskoczyło: Wyjazd na wakacje do Ameryki Południowej był bardzo spontaniczny. Pewnego wieczoru zdecydowaliśmy z przyjaciółmi, że nie będziemy się kisić w Dublinie całe wakacje i pojedziemy sobie tam zobaczyć "jak jest". Nikt z nas nie mówi po hiszpańsku ani portugalsku. Podstawowych zwrotów nauczyli nas pasażerowie samolotu :P i sami jakieś tam słówka zapamiętaliśmy z poradników turystycznych. -Nikt nas nie wyśmiewał. Bardzo dużo osób nie zna tam angielskiego, cierpliwie czekali aż uda nam się wysłowić po hiszpańsku, poprawiali nas, pomagali. Ci, co znali angielski, rysowali nam mapy miast i zaznaczali gdzie jest niebezpiecznie. -Pewien pan w Chile przeszedł pół wioski, żeby ściągnąć do nas jakąś straszą panią, która mówiła po angielsku, kiedy się zgubiliśmy. -W małych wioskach w górach ludzie za nami chodzili, wszyscy nas przytulali i wciskali nam jedzenie na drogę. -W Boliwii, jak powiedziałam, że jestem z Polski, zostałam uściskana przez cztery osoby. Powiedzieli, że jesteśmy waleczni i mężni . Kojarzymy im się z wojną światową. Wiedzą dużo o naszej historii. Opinia "Polak - złodziej" tam jeszcze nie dotarła.---------- Dopisano o 02:38 ---------- Poprzedni post napisano o 02:12 ---------- Cytat:
Zamiast kolacji przy świecach, wolałabym pochodzić po górach z "norweskim drwalem" Amerykanie są dziwni trochę. Kiedyś w pubie dosiadł się do nas jeden Amerykanin. Spytaliśmy się go skąd pochodzi (z jakiego stanu jest), odpowiedział nam mniej więcej tak: -Jestem z Utah, jestem w 10 procent Irlandczykiem, 40 procent Włochem i 50 procent Niemcem. WTF? Zapytasz ich z jakiego stanu są, to streszczą ci ich całe drzewo genealogiczne. Świra jakiegoś mają na punkcie swojego DNA czy coś? Edytowane przez 0b4ed7929d71ce1abf8e9bf9d423b228cc5dc67a_6068f37255cfe Czas edycji: 2014-03-06 o 03:48 |
|
|
|
|
|
#77 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 273
|
obok dwoch kurkow nad zlewem I braku prysznica nad wanna u Anglikow zdziwilo mnie ich uwiebienie do karawanow.
Oni nie jezdza na wakacje np do Portugalii tylko biora karawan,jada 100mil za miasto i tam siedza 2 tygodnie sikajac do przenosnej toalety. Czesc spora Anglikow ktorych znam,nie ma paszportu ani nie byla nigdy poza granicami Wielkiej Brytanii. Te ich ciagle pytanie "how are you". Nawet czesto nie bylo mi daje odpowiedziec,bo rozmowce zwyczajnie nie interesowalo jak sie mam. ---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ---------- Ja tez spotkalam samych glosnych Amerykanow. |
|
|
|
|
#78 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
Apropos kurków,to z mężem kupiliśmy do łazienki by był jeden i woda mieszana.Nic z tego coś tam nam niepasuje.
Jakiś czas temu odwiedzałam sąsiadke starszą ponad 80 letnią babcie i jej męża,noi zdziwiona była że ściągliśmy buty.Wytłumaczyliśmy,że u nas tak w Polsce jest,a ona potem jeszcze przy wyjściu przypominała nam że mamy butów nie ściągać następnym razem. Frytki z octem,chipsy octowe i marmitte które jedzą z tostami a samkuje to ja przyprawa do zupy maga. ![]() A i jeszcze jak któraś napisała Sylwester,bardzo krótki,mało fajerwerków.To chyba więcej strzelają hindusi jak mają święto ognia. Nie ma kontaktów w łazience.W niektórych domach,mieszkaniach są sznureczki jako pstryczek do zapalania światła. I to jest fajne,bo w sumie nie dziwne że wypłaty są co tydzień Niewiem czy to brak kompleksów,ale tu ubierają się jak chcą. ---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ---------- A wszelkie gotowce i nie tylko,typu zupy różne,pure ziemniaczane w proszku,obrane ziemniaki,pokrojne marchewki,dużo dań gotowych tylko wsadzić do mikrofali. Boxing Day w Święta,czyli wielkie wyprzedaże.Mam wrażenie,że szał a potem sprzedaje z metkami i nowe rzeczy po taniości. Edytowane przez Karinio Czas edycji: 2014-03-06 o 11:01 |
|
|
|
|
#79 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 273
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
Karinio o jakim kraju piszesz?
|
|
|
|
|
#80 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
moze nie dziwnym zwyczajem,ale innym niz w Polsce,jest umieszczanie starszych ludzi w domach opieki,ma to swoje dobre i zle strony,dobra to np taka osoba ma towarzystwo caly dzien i fachowa opieke caly dzien.
Nie wiem jak jest w Polsce obecnie,ale z tego co pamietam,starsi ludzie zyli przy rodzinie. |
|
|
|
|
#81 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
Cytat:
![]() ![]() ---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#82 |
|
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 404
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
Polska emerytura nie wystarcza na dom opieki :P Trzeba by dopłacać za dziadka. Jeśli i tak trzeba by zatrudniać np. pielęgniarkę, czy samemu zrezygnować z pracy żeby się nim zająć no to wtedy jasne, że lepiej w domu opieki, ale jeśli ktoś nie jest poważnie chory, tylko po prostu stary, to siedzi w domu
|
|
|
|
|
#83 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 677
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
Cytat:
dziwią mnie niezmiernie te kulinarne zwyczaje Anglików
|
|
|
|
|
|
#84 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
|
|
|
|
|
#85 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 638
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#86 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
|
|
|
|
|
#87 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
|
|
|
|
|
#88 |
|
Naczelny Hipster
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 149
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
chipsy o smaku octu są mniam
|
|
|
|
|
#89 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
dziwne sa dla mnie zamontowane klimtyzacje w Szkocji,rura od klimy wychodzi...przez otwarte okno
aha,jadl ktos smazonego Marsa? Edytowane przez Katerina_00 Czas edycji: 2014-03-06 o 13:39 |
|
|
|
|
#90 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 906
|
Dot.: Dziwne zwyczaje w polsce i za granicą
Jeśli chodzi o Anglię, mnie zaskoczyło notoryczne przechodzenie na czerwonym świetle. Nikt nie czeka na zielone. I to nawet nie wtedy, gdy samochody się już zatrzymują na swoim czerwonym, a dla pieszych się światło nie zmieniło, ale korzysta się z każdej okazji, gdy pomiędzy samochodami jest luka. Niejednokrotnie powoduje to że samochody muszą przystawać mimo iż mają zielone
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:08.






a potem się dziwią, że Rumunii mają jasną skórę, że są wśród nich blondyni itd.
. Zauważyłam też, że po jedzeniu wietnamka wycierała swojemu dziecku zęby ścierką (taką jak do wycierania garków na sucho) zamiast je myc szczoteczką i pastą

i się pomalowały, to wyglądały by lepiej. Ale ładne one nie są tak czy inaczej 








