Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

[tridentina]

My też niedługo musimy Antosia zaszczepić i już sama nie wiem jaki rodzaj szczepionki wybrać. Wiem, że zaszczepić trzeba, ale mam tyle obaw

Akkma - u nas też wieczorami zaczyna się zawsze ból brzuszka przez bąki.
Małemu pomagają ciepłe okłady. Wkładamy małemu Mr B do rożka i zawijamy i tak z nim śpi.
Nie jest może idealnie, ale przesypia od karmienia do karmienia i mam wrażenie, że te bąki nie są takie bolesne.
Espumisanu już wczoraj nie dawałam.

Fajnie z tym okulistą

Bella -mi właśnie leci 5 tydzień po cc i brzucha już praktycznie nie mam, tylko ten nadmiar skóry jeszcze został. Smaruję się dzielnie Palmersem i czekam kiedy będę mogła zacząć ćwiczyć.

Napisane przez perfuzja

Droga bez najmniejszych problemów. 300 km zrobiliśmy w 4 godziny, w tym polgodzinna przerwa. Emil obudził sie po jakiś 200 km, ale porozgladal przez 5 minut i spał dalej

Teraz leniuchuje u babci

szacun

Napisane przez krolowa_nilu

Ja dziś się odważyłam na pierwszą podróż komunikacją miejską z wózkiem

ja to jeszcze mam przed sobą. Boję się, że trafię na tramwaj starego typu z wysoką podłogą, a nie będzie nikogo, kto mógłby pomóc wnieść i wynieść wózek. ot takie głupie obawy ;-)

[gosia261282]

Napisane przez J0zefina

muszę podtuczyć syna bo starszy a lżejszy

Albo ja mojemu zrobić dietę

[JustiLbn]

Dziewczyny potrzebuję pomocy. Chyba mam kryzys laktacyjny. Mała ma 2 tygodnie. Od wczoraj popołudniu płacze mi na cycku i nie chce ssać. Jak już się uda ją podstawić, to wisi na obu piersiach 2 godziny i cały czas płacze, gryzie mnie i wypuszcza pierś, rzuca się strasznie, by po chwili znów się przyssać. Po naciśnięciu sutka leci mleko, ale przy próbie ściągnięcia laktatorem po 30 minutach jedynie 40 ml między karmieniami. W nocy tego problemu nie było i rano również, tylko w godzinach 14-16 i o 20 wczoraj i dziś. Musiałam podać jej MM bo bardzo płakała. Teraz śpi, ale mlaska przez se, bo chce znów cycka. Co robić? Jestem na diecie cały czas, pomalutku wprowadzam nowe produkty, nie głodzę się, dużo wody piję. Brzuszek jej nie boli, bo pierdzi i kupy robi ładne. Pomożecie?

[vacuity]

Napisane przez JustiLbn

Dziewczyny potrzebuję pomocy. Chyba mam kryzys laktacyjny. Mała ma 2 tygodnie. Od wczoraj popołudniu płacze mi na cycku i nie chce ssać. Jak już się uda ją podstawić, to wisi na obu piersiach 2 godziny i cały czas płacze, gryzie mnie i wypuszcza pierś, rzuca się strasznie, by po chwili znów się przyssać. Po naciśnięciu sutka leci mleko, ale przy próbie ściągnięcia laktatorem po 30 minutach jedynie 40 ml między karmieniami. W nocy tego problemu nie było i rano również, tylko w godzinach 14-16 i o 20 wczoraj i dziś. Musiałam podać jej MM bo bardzo płakała. Teraz śpi, ale mlaska przez se, bo chce znów cycka. Co robić? Jestem na diecie cały czas, pomalutku wprowadzam nowe produkty, nie głodzę się, dużo wody piję. Brzuszek jej nie boli, bo pierdzi i kupy robi ładne. Pomożecie?

Justi, ciężko stwierdzić, czy to kryzys. Jeśli tak, to trzeba ją często przystawiać, by piersi wyprodukowały więcej mleka. Grunt, że dużo pijesz i dobrze się odżywiasz. Nie słyszałam o kryzysie przy tak małym dziecku, może po prostu wszystko się reguluje po początkowym - nawałowym - okresie? Daj sobie więcej czasu i jak najwięcej przystawiaj Małą. I bez stresu - bo stres blokuje laktację.

EDIT: znalazłam coś takiego:
Walka o odpowiednią dla dziecka ilość pokarmu zaczyna się w głowie. Trzeba być przekonanym że chce się walczyć o karmienie naturalne i nie ulegać pokusie podania mieszanki. Najlepszym rozwiązaniem jest odcięcie się od stresów i pozytywne myślenie o karmieniu. Trzeba zadomowić się z dzieckiem w łóżku i spędzić w nim cały dzień lub dwa na samym karmieniu. Najważniejsze jest to, aby dziecko jak najwięcej ssało, bo to jedyny sposób na podkręcenie laktacji. Może to się wydawać dziwne, ale robienie sobie wizualizacji podczas karmienia, wyobrażanie sobie tryskającego mleka, ogromnych jego ilości w piersiach, także pomaga. To kierunkuje nasz cel, a karmienie piersią jest bardzo silnie połączone z psychiką kobiety.

[Caillouu]

Napisane przez forester

a poza sennością ma jeszcze jakieś niepokojące objawy np. nie wodzi za Wami wzrokien, nie ma apetytu itp. bo jak nie to pozostaje się cieszyć, bo moja córka dla odmiany praktycznie w dzień nie sypia.

Tak, tak, jest dobrze ogarnięta, wodzi wzrokiem, jest bardzo "rozmowna", dużo się uśmiecha, je chętnie (na widok pieluchy tetrowej się uśmiecha) i od wczoraj próbuje chwytać zabawki )

[Sheperdess]

Napisane przez magnusia

jeszcze jedno- moja dozorczyni była u mnie i zaproponowała,że udostępni mi takie pomieszczenie w piwnicy do którego ona ma tylko dostęp. Taki składzik jakiś i będę mogła tam wózek zostawiać nikt tam klucza nie ma tylko ona i ja. U nas nie ma wózkowni (ma być) i ja się targam z tym bolidem po schodach i wąskiej klatce więc taka propozycja to dla mnie zbawienie

Fajna sprawa z tym wózkiem. Ja nie daję rady wytachać wózka na 3 piętro, więc wychodzimy tylko z mężem.

Adaś zrobił dziś to samo, co wczoraj, czyli obsrał się po szyję. I jeszcze nam zafajdał prześcieradło.Poł ożyłam go po rannym karmieniu na naszym łóżku i cieszyłam się, że zasnął, a ja zdążyłam się ogarnąć, posprzątać i nastawić pranie. No to postanowiło mi dziecko dołożyć jeszcze przebieranie pościeli.

[lolita25]

Była u nas tak długo oczekiwana położna w końcu
Mała waży 4 300 kg położna twierdzi ze jest jak na miesiąc bardzo rozwinięta i wyluzowana

[ejani]

ech, jak miło zajrzeć tu z komputera! i byłam dziś na fejsiku- wreszcie zobaczyłam Wasze maleństwa

Napisane przez iwantyou99

Apropo lini frontu : stoimy nad przewijakiem , moj maz zmienia pieluchę małemu , smaruje mu tyłek kremem i śmieje sie w głos bo opowiadałam mu ze Dominik mnie pięknie osikal. Spoglądam na Dominika i widze ze śmieje sie z nami ( maz zachwycony patrzy na Niego i nadal sie śmieje " bo dziecko sie cieszy ze mamę obsiurkało) ja jednak jestem czujna i wiem ze taki uśmiech na przewijaku oznacza tylko jedno - kupa! Wiec spoglądam uroczo na meza i mowie - teraz chyba śmieje sie bo od minuty wcierasz mu w tyłek jego własna kupę


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez konsternacja

1. Moja ciąża skończyła się cc, więc też nie wiem czy będę mogła się starać po roku. Do tego, jak pisałam mam dziwne dolegliwości w podbrzuszu (oby przeszły). A Tobie co dolega?

2. My zdecydowaliśmy się na kredyt, więc nie będzie już tak różowo.

3.Magnusia z tego co kojarzę to masz pakiet w Luxmedzie. Polecasz tam jakiegoś ginekologa i pediatrę?

1.Jutro idę na kontrolę, więc się dowiem, bo nie wiem dokładnie nawet jak to określić i podejrzewam obniżoną (czy jak jej tam) macicę. jestem tym trochę podłamana

2.no właśnie kredyt też mam, wzięty przy lepszej koniunkturze

3. nie do mnie, ale też mam pakiet od niedawna- o ginekologu się nie wypowiem, bo za krótko ale pediatrę mi znajoma poleciła na al. Stanów Zjednoczonych (tam mam najbliżej), tylko musiałabym sprawdzić nazwisko. jak chcesz, napisz na prv

Napisane przez Messsuah

http://wswieciedaniela.blogspot.com/...ienia.html?m=1 ciarki przechodza jak sie czyta takie rzeczy

już jest "wpis usunięty"...

Napisane przez J0zefina

zamiast robić papiery podreptałam do mam grudniowych2014 ( tak już są!!) i jak zaczęłam czytac o testach, podwójnych kreskach i początkach to aż odleciałam przecież dopiero co urodziły ostatnie mamy od nas...
wszystko zaczęło mi się przypominać, szok jak to szybko zleciało...

no ja od 12 miałam spać a potem wystawić parę rzeczy na allegro i ale za to fejsik i Was mam w miarę na bieżąco. za to zaraz muszę mieszkanie ogarnąć, bo wczorajsi goście będą dziś

Napisane przez malaMigotkAaa

Proszę jozefina: http://ithinkthatilovefashion.blogspot.com/

Cholera ja nie wiem, znów Borys spać nie chce odłożony zawinięty wije się jak wąż no i oczywiście rozbudza a mnie trafia szlag jasny. U mamy przyciśnięty do klaty to śpi jak suseł tylko lepiej nie oddychać

to tak jak mój. czekamy na kupę (jak to brzmi ) i jest coraz bardziej marudny. sama mamy klata to małp- jeszcze musi być szum od którego mi głowa pęka bo zaraz jest płacz. nawet cycek dziś nie jest przesadnie ceniony

Napisane przez Messsuah

ja ustaliłam z pediatra indywidualny program szczepien mojego dziecka, a szczepionke maja mi sprowadzić taka jak ja chce

mi pediatra przez tę żółtaczkę, przesunęła szczepienie (mimo że ponoć do 3 miesięcy ma prawo być) o w tygodnie a ze względu na te kropki w kupie kazała rozdzielić obowiązkowe od pneumo a i to stwierdziła, ze szczepi jak nas "zakwalifikuje" więc coraz bardziej się przekonuję, ze dobrze trafiiśmy mimo że w "zwykłej"przychodni. ale mi ją też siostra z okolicy polecała a według położnej przepisują się dla niej pacjenci z innych przychodni

Napisane przez bella7

Moje dziecko charczy jak je, a wnosie czyściutko, kazałam mężowi wit C kupic bo juz sama nie wiem, i maść majerankowa poszla w ruch:

a ta maść jest na pewno dla takich maluchów? bo w ulotce jest od 5 r.ż.
niby mąż mówił, że to dla takiego kurczaka, ale może są różne rodzaje?

Napisane przez JustiLbn

Dziewczyny potrzebuję pomocy. Chyba mam kryzys laktacyjny. Mała ma 2 tygodnie. Od wczoraj popołudniu płacze mi na cycku i nie chce ssać. Jak już się uda ją podstawić, to wisi na obu piersiach 2 godziny i cały czas płacze, gryzie mnie i wypuszcza pierś, rzuca się strasznie, by po chwili znów się przyssać. Po naciśnięciu sutka leci mleko, ale przy próbie ściągnięcia laktatorem po 30 minutach jedynie 40 ml między karmieniami. W nocy tego problemu nie było i rano również, tylko w godzinach 14-16 i o 20 wczoraj i dziś. Musiałam podać jej MM bo bardzo płakała. Teraz śpi, ale mlaska przez se, bo chce znów cycka. Co robić? Jestem na diecie cały czas, pomalutku wprowadzam nowe produkty, nie głodzę się, dużo wody piję. Brzuszek jej nie boli, bo pierdzi i kupy robi ładne. Pomożecie?

mój też tak miewa-tylko raczej rano po wstaniu a później wieczorem, ale wyszło na to, że to bardziej zmęczenie niż głód. jak Ci się tak zachowuje to spróbuj uśpić a jak się obudzi to zje spokojnie
u mnie działa szum+przytulenie(takie jakby schowanie przykurczonego dziecka w ramionach na pionowo)+energiczne kołysanie- taki mniejszy sposób dra Karppa- i dziecko jakby się wyłącza. po tym bujam coraz słabiej a potem przestaje i mały śpi póki go nie obudzi odłożenie albo jakiś stuk (nie hałas, bo tv może chodzić, rozmowy ip też mu nie przeszkadzają a na stuk podskakuje)

muszę zaraz złamać PIERWSZĄ ZASADĘ bo zaraz będą goście, tylko jeszcze zagadka logiczna:

dziecko podczas snu się okrywa, bo się organizm wychładza.
dziecko podczas karmienia się odkrywa, bo się męczy i grzeje.

a co z dzieckiem, które je przez sen???
grzeje się na pewno, bo czuję, ale czy nie wychładza jednocześnie? moja intuicja milczy i nie wiem, czy przez to nie przeziębię syna

(a odpowiedź mojego męża? "zapytaj na forum")

[gosia261282]

Napisane przez JustiLbn

Dziewczyny potrzebuję pomocy. Chyba mam kryzys laktacyjny. Mała ma 2 tygodnie. Od wczoraj popołudniu płacze mi na cycku i nie chce ssać. Jak już się uda ją podstawić, to wisi na obu piersiach 2 godziny i cały czas płacze, gryzie mnie i wypuszcza pierś, rzuca się strasznie, by po chwili znów się przyssać. Po naciśnięciu sutka leci mleko, ale przy próbie ściągnięcia laktatorem po 30 minutach jedynie 40 ml między karmieniami. W nocy tego problemu nie było i rano również, tylko w godzinach 14-16 i o 20 wczoraj i dziś. Musiałam podać jej MM bo bardzo płakała. Teraz śpi, ale mlaska przez se, bo chce znów cycka. Co robić? Jestem na diecie cały czas, pomalutku wprowadzam nowe produkty, nie głodzę się, dużo wody piję. Brzuszek jej nie boli, bo pierdzi i kupy robi ładne. Pomożecie?

Ja tak miałam gdy Kacper miał 3 tyg. Kilka dni to trwało. Przetrwaliśmy jakoś,butli nie dałam i teraz płynie rzeka mleka,a Kacper je co 3-4 godziny. Chyba tylko cierpliwość i przystawianie do piersi oraz spokój mogę poradzić.

[Nemezis23]

Cześć dziewczyny

Czytam Was na bieżąco, ale z racji tego, że nie opanowałam sztuki pisania jedną ręką jest mi ciężko odpisywać. Mała ma ostatnio taką fazę, że w dzień sypia tylko na naszych rękach, odłożona do łóżeczka budzi się za moment. Z tego powodu podjęliśmy decyzję o zakupie chusty i o dziwo mój mąż też jest chętny do noszenia, bo jego bardzo plecy bolą jak chodzi z Leną na rękach. Wybieramy się również na warsztaty wiązania

U nas niestety kiepsko, bo Lena ma bardzo mocną wysypkę. Konsultowaliśmy ją z dwoma lekarzami i obaj stwierdzili, że to skaza białkowa. Jeden polecił odstawienie nabiału przeze mnie oraz wprowadzenie Bebilonu Pepti DHA i karmienie na zmianę. Powiedział, że jak potwierdzi się alergia na nabiał to wskazane będzie przejście całkowicie na karmienie butelką. Drugi z kolei kazał odstawić nabiał i karmić tylko piersią, a jak po miesiącu nie będzie poprawy to mamy się do niego znowu zgłosić. Problem w tym, że jak zaczyna jeść to jest wszystko w porządku, a po chwili odrywa się gwałtownie od piersi i zaczyna krzyczeć. Czasem udaje się ją szybko uspokoić, a czasem krzyczy tak bardzo długo, dopóki nie wsadzimy ją w woombie... Momentami jak patrzę na córkę jak tak krzyczy po jedzeniu to mam ochotę rzucić w cholerę to karmienie.
Kontaktowałam się też z dziewczynami, które miały podobne problemy i u niektórych po diecie wszystko przeszło, a u niektórych żadne diety nie przynosiły efektów Tak czy inaczej od dzisiaj jestem na diecie, a jak byłam w sklepie to wszystkie zakazane produkty się do mnie uśmiechały

Magnusiu, mam do Ciebie pytanie -ten węzeł chłonny, który wyszedł u Adasia jest duży? twardy/miękki? ruchomy? Pytam, bo u Leny też wyszedł węzeł po lewej stronie, ale jest mały (wielkości ziarna pieprzu) i ruchomy i obaj lekarze kazali się nie martwić. Powiedzieli, że dopóki nie przekracza jednego cm to jest dobrze.

Dziewczyny co robicie ze swoimi maluchami jak nie śpią i nie jedzą, bo ja nie mam pomysłu Lenka lubi jak się do niej mówi albo śpiewa, czasem popatrzy na jakąś zabawkę, ale zaraz się nudzi i zaczyna marudzić. Nie mam pojęcia czym ją zainteresować...

Wrzucam Wam zdjęcie mojej małej w woombie

[Le La]

Dziewczyny musze Wam sie pochwalic. Wypuscilam sie dzisiaj na zakupy ciuchowe do galerii, maz zostal z Alkiem i butla mojego mleka, nie bylo mnie ponad 4h i dali sobie rade Walczyli tylko z 40 minut przy karmieniu, bo Alek nie bardzo lubi butelke , ale w koncu zjadl i poszedl spac
A ja sie obkupilam w 3 bluzki i 2 pary spodni i jestem meeega szczesliwa Poza tym widzialam w Zarze bardzo fajna sukienke pod chrzciny, ale sie wstrzymalam z kupnem, bo w sumie jeszcze nie mamy ustalonego terminu chrztu

[Akkma]

Napisane przez Le La

Dziewczyny musze Wam sie pochwalic. Wypuscilam sie dzisiaj na zakupy ciuchowe do galerii, maz zostal z Alkiem i butla mojego mleka, nie bylo mnie ponad 4h i dali sobie rade Walczyli tylko z 40 minut przy karmieniu, bo Alek nie bardzo lubi butelke , ale w koncu zjadl i poszedl spac
A ja sie obkupilam w 3 bluzki i 2 pary spodni i jestem meeega szczesliwa Poza tym widzialam w Zarze bardzo fajna sukienke pod chrzciny, ale sie wstrzymalam z kupnem, bo w sumie jeszcze nie mamy ustalonego terminu chrztu

Zazdroszczę Też muszę się wybrać w któryś weekend na zakupy, żeby jakoś wyglądać na spacerkach z wózkiem

[konsternacja]

Była dziś u mnie położna- stwierdziła, że Jaś ma kolki A według niej wskazuje na to przyssanie się do piersi- jedno karmienie trwa ponad godzinę, prężenie się przy piersi, płacz i czasem zielone kupki. Stwierdziła, że pozycja przy karmieniu masuje mu brzuszek .i Poleciła stosować Espumisan- mimo, że Jaś ma 3 tygodnie i 2 dni. A lekarka we wtorek mówiła, że jest za młody na ten lek. Już całkowicie zgłupiałam i nie wiem co robić...

Akkma ostatecznie podałaś ten Espumisan?

[krolowa_nilu]

Napisane przez Le La

Dziewczyny musze Wam sie pochwalic. Wypuscilam sie dzisiaj na zakupy ciuchowe do galerii, maz zostal z Alkiem i butla mojego mleka, nie bylo mnie ponad 4h i dali sobie rade Walczyli tylko z 40 minut przy karmieniu, bo Alek nie bardzo lubi butelke , ale w koncu zjadl i poszedl spac
A ja sie obkupilam w 3 bluzki i 2 pary spodni i jestem meeega szczesliwa Poza tym widzialam w Zarze bardzo fajna sukienke pod chrzciny, ale sie wstrzymalam z kupnem, bo w sumie jeszcze nie mamy ustalonego terminu chrztu

Super! Ja jutro zmykam na uczelnię, a po zajęciach jadę obkupić Kornelię w rozmiar 68 i siebie w rozmiar 40 (choć wolałabym w 38...)

[Akkma]

Napisane przez konsternacja

Była dziś u mnie położna- stwierdziła, że Jaś ma kolki A według niej wskazuje na to przyssanie się do piersi- jedno karmienie trwa ponad godzinę, prężenie się przy piersi, płacz i czasem zielone kupki. Stwierdziła, że pozycja przy karmieniu masuje mu brzuszek .i Poleciła stosować Espumisan- mimo, że Jaś ma 3 tygodnie i 2 dni. A lekarka we wtorek mówiła, że jest za młody na ten lek. Już całkowicie zgłupiałam i nie wiem co robić...

Akkma ostatecznie podałaś ten Espumisan?

Dałam jej 2 kropelki dzisiaj przed karmieniem i od razu usnęła i spała 2 h Wiec chyba troszeczkę pomógł

[Hosenka*]

Widziałam dzisiaj w SuperPharm laktator elektryczny Lovi Prolactis - kosztuje tam grubo ponad 500zł, a ja kupiłam w Gemini (przez internet) za 330 zł

[_Shiloh_]

Nemezis: ja własnie siedze na podłodze, mlody w lezaczku puszcza i lapie mojego palca taka zabawe wymyslił , a teraz bedzie mata na golasa

edit: oglada ksiazeczke wlasnie

[magnusia]

Napisane przez Nemezis23

Magnusiu, mam do Ciebie pytanie -ten węzeł chłonny, który wyszedł u Adasia jest duży? twardy/miękki? ruchomy? Pytam, bo u Leny też wyszedł węzeł po lewej stronie, ale jest mały (wielkości ziarna pieprzu) i ruchomy i obaj lekarze kazali się nie martwić. Powiedzieli, że dopóki nie przekracza jednego cm to jest dobrze.

jest twardo-miękki no nie wiem jak to okreslić- taka gula mięsista no i spory- tak z 7-8mm średnicy. Teraz troche sie zmniejszył ale i tak robie to usg. Moim zdaniem nie powinny w ogóle wychodzić a każdy taki przypadek jest do badania

[iwantyou99]

Napisane przez _Shiloh_

Nemezis: ja własnie siedze na podłodze, mlody w lezaczku puszcza i lapie mojego palca taka zabawe wymyslił , a teraz bedzie mata na golasa

edit: oglada ksiazeczke wlasnie

Z siusiakiem na wolności??


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Hosenka*]

Napisane przez Le La

Dziewczyny musze Wam sie pochwalic. Wypuscilam sie dzisiaj na zakupy ciuchowe do galerii, maz zostal z Alkiem i butla mojego mleka, nie bylo mnie ponad 4h i dali sobie rade Walczyli tylko z 40 minut przy karmieniu, bo Alek nie bardzo lubi butelke , ale w koncu zjadl i poszedl spac
A ja sie obkupilam w 3 bluzki i 2 pary spodni i jestem meeega szczesliwa Poza tym widzialam w Zarze bardzo fajna sukienke pod chrzciny, ale sie wstrzymalam z kupnem, bo w sumie jeszcze nie mamy ustalonego terminu chrztu

Też się wybrałam do Galerii, wróciłam jedynie z dwoma 10-pakami skarpetek z C&A dla mnie, serum Hydrain 3 Dermedic (promocja w Hebe) i 2 kredkami Essence z limitowanki Ice ice baby.

Chciałam coś kupić Kacprowi w H&M, ale ceny mnie zniechęciły (zdziwiłam się widząc co jest teraz w sprzedaży, bo wychodzi na to, że w "moim" lumpku często sa ubranka z tych najnowszych, albo wyprzedażowych kolekcji - np. ostatnio widziałam welurowego tygryska z czapeczką).

W L'Eclercu widziałam najtaniej proszek Dzidziuś 3kg - 22,49. Zostało jedno samotne opakowanie do bialego więc przygarnęłam.
No i mydełko do odplamiania (idealne do kupek ) - nieco ponad 4 zł, w Rossmannie chyba ponad 6 zł.

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Napisane przez _Shiloh_

Nemezis: ja własnie siedze na podłodze, mlody w lezaczku puszcza i lapie mojego palca taka zabawe wymyslił , a teraz bedzie mata na golasa

edit: oglada ksiazeczke wlasnie

Kurcze, ja to się boję Kacpra na golasa trzymać, pieluchę zakładam mu jak najszybciej bo ma dar sikania i kupkania jak ma gołą pupę.

[_Shiloh_]

Napisane przez iwantyou99

Z siusiakiem na wolności??


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ale pampek lub podklad pod pupa ma

Hosenka: czasami dobrze malucha przewietrzyć

ostatnio wprowadziłam małpkę do repertuaru, wprawdzie od 6 mca niby, ale Marcel ją uwielbia. Przyglada sie jej, gaworzy do niej i sie smieje, no i dotyka.

[Akkma]

Napisane przez Hosenka*

Widziałam dzisiaj w SuperPharm laktator elektryczny Lovi Prolactis - kosztuje tam grubo ponad 500zł, a ja kupiłam w Gemini (przez internet) za 330 zł

O matko jaka cena Ja za swój lovi na allegro dałam coś koło 340, ale też już w aptece widziałam za 450

[gosia261282]

Napisane przez Le La

Dziewczyny musze Wam sie pochwalic. Wypuscilam sie dzisiaj na zakupy ciuchowe do galerii, maz zostal z Alkiem i butla mojego mleka, nie bylo mnie ponad 4h i dali sobie rade Walczyli tylko z 40 minut przy karmieniu, bo Alek nie bardzo lubi butelke , ale w koncu zjadl i poszedl spac
A ja sie obkupilam w 3 bluzki i 2 pary spodni i jestem meeega szczesliwa Poza tym widzialam w Zarze bardzo fajna sukienke pod chrzciny, ale sie wstrzymalam z kupnem, bo w sumie jeszcze nie mamy ustalonego terminu chrztu

Super!
Ja dziś też kupiłam kilka ciuchów.
Uwielbiam zakupy!

[iwantyou99]

Napisane przez Messsuah

Konsternacja wróce z wyjazdu bo w domu mam rozpiske to napisze jaki mam plan szczepien ulozony przez pediatrę i jakie sprowadzam szczepionki (większość szczepionek mały będzie miał jak będzie wieksza bariera krew-mózg)
pamiętaj tylko ze dziecko ma być zdrowe i czytaj ulotke ze szczepionki czy przypadkiem nie ma jakiegoś przeciwskazania

o pneumokokach http://kefir2010.wordpress.com/2012/...przebicie-200/
prawda czy nie - nie wiem, ja raczej nie będę na to szczepic skoro moi znajomi lekarze swoich dzieci na to nie szczepią
ale decyzja należy do Ciebie

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------



Próbowałaś Windi ?

Ok mam chwile wiec odpisze. Zeby była jasność dr hooker jest bioinzynierem nie lekarzem a to ma znaczenie.

Ale idąc dalej stronka ktora przytaczasz powinna byc zablokowana - to typowa propaganda.
Facet ( czy tam kobieta) chyba nie wie o czym pisze.
EDIT
Sprawdziłam gość ma autorytet ze hoho.

Wszystkie szczepionki skojarzone sa wolne od związków rtęci.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[perfuzja]

iwantyou powiedz mi proszę jeszcze, jak to jest z piąstkami? Emil jak leży na brzuchu to zazwyczaj ma otwarte, w pozostałych sytuacjach prawie zawsze zamknięte z kciukiem na zewnątrz. Jak śpi to ma otwarte. Ma 10,5 tygodnia. To jest jeszcze ok? Do kiedy powinien otworzyć ręce?

[vacuity]

Kurczę, Dziewczyny, zaglądałam dziś z lusterkiem do mojej niewymownej - trzy tygodnie od porodu, a moje rozpuszczalne szwy chyba na stałe się tam zadomowiły. Sprawdzałam nitkę - gruba, czarna i nic nie wskazuje na to, by z własnej woli chciała opuścić moje wnętrze


Też mam problem czym zajmować Małą - coraz mniej śpi, jest coraz bardziej żywa i podoba mi się to, ale ciężko takiemu dziecku zorganizować czas...

Aha, Emma, dziękuję za polecenie kitu pszczelego - moje gardło ma się zdecydowanie lepiej!

Napisane przez Hosenka*

Kurcze, ja to się boję Kacpra na golasa trzymać, pieluchę zakładam mu jak najszybciej bo ma dar sikania i kupkania jak ma gołą pupę.

Moja Mała ma to samo... I jak na dziewczynkę też potrafi wytworzyć niezłe ciśnienie, ma spory zasięg... Mama już się nauczyła, gdy pierwszy raz została trafiona takim sikiem

[perfuzja]

vacuity mnie wypadły dopiero po 4 tygodniach, pierwszy chyba po 3,5. Wypadaly głownie pod prysznicem.

[iwantyou99]

Napisane przez perfuzja

iwantyou powiedz mi proszę jeszcze, jak to jest z piąstkami? Emil jak leży na brzuchu to zazwyczaj ma otwarte, w pozostałych sytuacjach prawie zawsze zamknięte z kciukiem na zewnątrz. Jak śpi to ma otwarte. Ma 10,5 tygodnia. To jest jeszcze ok? Do kiedy powinien otworzyć ręce?

Ma jeszcze czas. Na brzuszku piastka otwarta wiec super. W czasie snu otwarta ekstra. Obserwuj czy ma je zamknięte cały czas czy np zamyka i otwiera. Zobacz jaka jest siła zacisniecia piastki.
Jak wyglada chęć chwytania?
Zawsze spi zawinięty? Czy czasem nie? Jesli nie to gdzie sa rączki?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malaMigotkAaa]

Dziękuje jozefinko
cholera dziecko mi się autentycznie popsuło. Teraz usypiam tak: biorę na ręce zawinięty (i tu się zaczyna jazda bo przy wiązaniu drze się jak dziki) daję smoczek, pieluszka na buzie szyszam do ucha. Ok czasem zaśnie a czasem tak się pręży, że nie ma mowy o tym, żeby swobodnie go trzymać,jak już zaśnie to budzi się 2-5 min po odłożeniu i znów wrzask i tak w kółko aż padnie, ale to czasem i 40 min trwa... Biorę na ręce ale dalej jest ryk, trudno go uspokoić ;( Już myślałam, że udało mi się jakoś ogarnąć temat spania i rytmu dnia ale wygląda na o, że g...o mi się udało. Gdzie popełniam błąd? Może to zawijanie nie zdaje już egzaminu? Z kolei bez zawijania zaśnie i za chwile się obudzi bo się kręci.
Ogólnie jak go odłoże strasznie się kręci, nie robił tak wcześniej wije się jak wąż...

[iwantyou99]

Napisane przez malaMigotkAaa

Dziękuje jozefinko

cholera dziecko mi się autentycznie popsuło. Teraz usypiam tak: biorę na ręce zawinięty (i tu się zaczyna jazda bo przy wiązaniu drze się jak dziki) daję smoczek, pieluszka na buzie szyszam do ucha. Ok czasem zaśnie a czasem tak się pręży, że nie ma mowy o tym, żeby swobodnie go trzymać,jak już zaśnie to budzi się 2-5 min po odłożeniu i znów wrzask i tak w kółko aż padnie, ale to czasem i 40 min trwa... Biorę na ręce ale dalej jest ryk, trudno go uspokoić ;( Już myślałam, że udało mi się jakoś ogarnąć temat spania i rytmu dnia ale wygląda na o, że g...o mi się udało. Gdzie popełniam błąd? Może to zawijanie nie zdaje już egzaminu? Z kolei bez zawijania zaśnie i za chwile się obudzi bo się kręci.

Ogólnie jak go odłoże strasznie się kręci, nie robił tak wcześniej wije się jak wąż...

Tak sobie myśle - mogłabys to nakręcić i pokazać?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.