ogromny apetyt na słodycze

[cerveza]

Napisane przez klora

jasne, a co za roznica czy czekolada czy daktyle? niby zdrowsze? cukier to cukier, nie jest w ogole zdrowy, wiec podjadanie daktyli nie uchorni nikogo przed napadami na slodkie, wrecz przeciwnie, po daktylach to dopiero cukier gwaltownie rosnie...a pozniej gwaltownie spada i od nowa....

Są różne szkoły.

cyt "Daktyle są źródłem cukrów i naturalnych salicylanów, działających jak aspiryna. Mają właściwości przeciwzapalne, przeciwzakrzepowe i przeciwbólowe. Poleca się je przy nadciśnieniu, w chorobach układu sercowo-naczyniowego i stosuje jako naturalny środek przeczyszczający."

http://kulturystyka.pl/orkisz-amaran...l-wlasciowsci/

Tak, uważam, że daktyle są zdrowsze niż przetworzona czekolada. Fajnie wspomagają pracę jelit. Są sycące i pyszne.

Ponadto: http://www.tipy.pl/artykul_12491,jak...a-daktyle.html

[Ervisha]

ale to ze czasem chce sie cos słodkiego to normalne. niektórzy jedzą coś słodkiego codziennie i nie panikują. Masz przez to jakieś problemy z wagą, cukrzycą itp ?

[eyo]

ja należe do grona osób które wierzą, że cukier uzależnia
i na mnie działa tylko odwyk, nic więcej niestety - żadnego wygodnego cudu jeszcze nie zalazłam

i po sobie to widzę bo np. jak zacznę sobie pozwalać to np. mogę słodzić herbatę 3 łyżeczkami cukru i nie wyobrażam sobie mniej - ale jak się zawezmę i przemogę to pije gorzka i mi smakuje

tak samo mam ze słodyczami, miałam okres że musiałam dzień w dzień jeść coś słodkiego i np. zjadałam 100g jakichś ciastek - ale jak mi się uda odstawić słodyczy to po jednym rządku czekolady mnie mdli

i na ogół na odwyku znajduje sobie jakieś zastępstwa
teraz np. męczę suszone jabłka - zjadam nie więcej niż 10 gram dziennie - tylko trzeba uważać bo na początku kupowałam jak leci a potem dokonałam odkrycia, że oni to to słodzą - z dotychczasowych zamienników sprawdzają się u mnie najlepiej

Napisane przez ulicznica

Nie wierzę w to, tak samo nie wierzę w tabletki i kuracje detoksykujące organizm - próbowałam już i różnica przed i po była zerowa.

Czasami jak chce Ci się jeść, wystarczy wypić szklankę wody, umyć zęby - oszukać głód w ten sposób. I w ogóle więcej pić - wody i herbaty. Czytam tematy na Wizażu i wydaje mi się, że zapominanie o piciu to zmora osób, które się odchudzają.

mój największy problem
mam ogromny problem z piciem... potrafię wypić np. 250ml "płynnych" dziennie i nic więcej
szklanka wody - mdli mnie
0,5l butelkę wody męczę na ogół cały dzień
nie znoszę niczego w puszkach bo po prostu nie jestem w stanie wypić na raz 0,33l napoju, piwa też nie wypiję (to akurat zaleta)
ja sobie po prostu nie wyobrażam wypicia 2-3l wody na dzień
walczę z tym non stop bo nie dość, że w diecie to pomocne to jeszcze taka zwykła woda porafi cuda na kondycje skóry etc zdziałać no ale mdli mnie i już...

albo jak czytam jadłospisy dziewczyn i np. czasem na kolacje mają serek wiejski - ja nie jestem w stanie zjeść 1/3 małego kubeczka bo mi się słabo robi a inni zjadają calutki...
chyba z tych wszystkich białkowych kolacjowych rzeczy jestem w stanie jeść tylko normalną porcję tuńczyka wsw lub makreli

warzywa uwielbiam i nie mam z nimi kłopotu, z mies i tak jem tylko pierś z kurczaka i ryby, ryż jem tylko ciemny, makaron razowy mi smakuje - no ale te "białkowe" kolacje i woda to dla mnie niewykonalne często (a jeść dzień w dzień tuńczyka to też słabo)

[pikla]

Napisane przez klora

jakich serkow? zaloze sie, ze wiecej w nich wegli niz bialka, plus nabial stymuluje wydzielanie insuliny, wiec robisz sobie bledne kolo...zjadasz cos co stymuluje wydzielanie insuliny, cukier leci w dol, masz ochote znow na cos slodkiego i od nowa
jesz jakies zdrowe tluszcze? przyczyna apetetu na slodkie czy jakiekolwiek inne weglodowany prawie zawsze jest w diecie, napisz co jesz caly dzien


jasne, a co za roznica czy czekolada czy daktyle? niby zdrowsze? cukier to cukier, nie jest w ogole zdrowy, wiec podjadanie daktyli nie uchorni nikogo przed napadami na slodkie, wrecz przeciwnie, po daktylach to dopiero cukier gwaltownie rosnie...a pozniej gwaltownie spada i od nowa....

serki- głowniej wiejskie, bialy twarog, staram sie wybierac chudy lub poltlusty.
mieso- jem głownie drob i ryby
bardzo lubie waryzwa i owoce "(jablka, banany, pomarancze głownie)
ryz i sporo makaronow, ale stram sie wybierac pelnoziarniste

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

Napisane przez jolantaKamyk

czy chrom odpowiada tylko za apetyt na slodycze?
a co z frytkami, czy chipsami?

slyszalam o chromie, moze warto zdabac krew, mozna zbadac jego poziom?

[klotkaciotka]

mam to samo! ciągle bym jadła słodkie. nosi mnie cały dzień na byle co, byle z cukrem. brzmi to troche jak jakieś uzależnienie właśnie też słyszałam o chromie, tylko jaki najlpiej wybrać? jaka dawka powinna być?

[pikla]

Napisane przez morta

to nic nadzwyczajnego od cukru się można uzależnić! najlepiej spytać o dawkę Panią w aptece, albo przeczytać ulotkę, gotowe wieloskładnikowe preparaty maja już dobraną odpowiednia dawkę więc problem z głowy

no pewnie najlepsze sa jakies srodki z kilkoma skladnikami, chrom i cos jeszcze. sama nigdy nie pamietam, zeby przyjmowac kilka roznych tabletek.

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Napisane przez klotkaciotka

mam to samo! ciągle bym jadła słodkie. nosi mnie cały dzień na byle co, byle z cukrem. brzmi to troche jak jakieś uzależnienie właśnie też słyszałam o chromie, tylko jaki najlpiej wybrać? jaka dawka powinna być?

to jest straszne uczucie, znam to:P

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

no i udalo mi sie zastosowac wasze rady, zmienilam nawyki zywieniowe, do tego przez jakis zcas pilam slimitin aqua i teraz faktycznie, mniej jem, nie mam napadow glodu.
tego srodka juz nie pije, ale na poczatku faktycznie pomogl mi przy apetycie na slodycze.

[Truskawkowa_Jagodzianka]

Chrom faktycznie dziala, ale tylko na osoby, ktore maja podwyzszony poziom cukru we krwi (czyli na osoby z np hiperglikemia). Jesli ktos jest zdrowy, a poprostu ma chec na slodycze to nie pomoze. Pomoc moze odwyk od cukru i weglowodanow prostych

[pikla]

Napisane przez Truskawkowa_Jagodzianka

Chrom faktycznie dziala, ale tylko na osoby, ktore maja podwyzszony poziom cukru we krwi (czyli na osoby z np hiperglikemia). Jesli ktos jest zdrowy, a poprostu ma chec na slodycze to nie pomoze. Pomoc moze odwyk od cukru i weglowodanow prostych

ale jesli ktos ma niedobor chromw organizmie to chyba jednak pomoze uzupelnienie tych brakow i wplynie na zmniejszenie apetytu ?

[mia_walles]

hej, ja próbowałam różnych sposobów i substancji. generalnie lubie eksperymentowac z nowymi rzeczami. ostatnio koleżanka mi podsuneła asumin na ograniczenie słodyczy. wziełam juz pół opakowania - i musze stwierdzić że w porównaniu do inncyh rzeczy jakich próbowała ( sam chrom, sama gorzka czekolada, odchudzające tabsy) - to akurat z tym trafiłam. na mnie działa, i mam nadzieje ze rzuce czekolade na dobre

[la_tawiec]

Napisane przez Foka29

Miałam podobny problem.
Chromu próbowałam i nie polecam - bez wpływu na apetyt.
Pomógł mi zwyczajny odwyk - jak dla cpuna - nie i koniec.
Pierwsze 2 - 3 tygodnie to był istny koszmar. Zamiast słodyczy jadłam owoce, suszone owoce (te dośc dobrze pomagają przetrzymac najgorszą fazę), jednak wiecznie byłam wściekła i "niedojedzona".
Po tym czasie nastała stabilizacja. Nie mam ochoty na słodycze (przynajmniej nie takiej nieodpartej) więc ich nie jem.

otóż to! ja też nie wyobrażałam sobie dnia w biurze bez batonika, kako, słodkiej kawy... terazm mam taką zasadę - grzeszyć mogę 2 razy w tygodniu, w pozostałe jestem przykładem dietetycznych cnót. na początku było strasznie - ale dziś już się przywyczaiłam. powodzenia!