Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

[perfuzja]

Napisane przez Le La

Ja wczoraj bylam TK Maxx, ale nie widzialam nic fajnego
Kobieto z takim zapasem mleka to Ty mozesz na tydzien z domu wybyc Kiedy Ty to sciagasz, ze masz takie ilosci

perfuzja a jak sobie tego snajpera uaktywnic u siebie na koncie w allegro

http://www.snajper.net

Tu jest wszystko napisane krok po kroku. 3 aukcje w miesiącu są za darmo, potem trzeba cos zapłacić.

[krolowa_nilu]

Dziewczyny, odciągam zawsze ok. 23 - Mała zasypia ok. 20 i budzi się ok.5-6, więc odciąganie przed położeniem się spać obowiązkowe. Wtedy udajam ok. 150 ml (ściągam póki sika pod ciśnieniem, potem kończę bo nie chcę powodować nadprodukcji). No i przeważnie ściągam też rano, jak Nela jeszcze śpi a mi cycki eksplodują. Wtedy ściągam najwięcej. Poważnie zastanawiam się, czy nie oddawać mleka ze dwa razy w tygodniu do banku mleka. Ono jest dla wcześniaczków, fajnie by było pomóc maluszkom.

[perfuzja]

Napisane przez krolowa_nilu

Dziewczyny, odciągam zawsze ok. 23 - Mała zasypia ok. 20 i budzi się ok.5-6, więc odciąganie przed położeniem się spać obowiązkowe. Wtedy udajam ok. 150 ml (ściągam póki sika pod ciśnieniem, potem kończę bo nie chcę powodować nadprodukcji). No i przeważnie ściągam też rano, jak Nela jeszcze śpi a mi cycki eksplodują. Wtedy ściągam najwięcej. Poważnie zastanawiam się, czy nie oddawać mleka ze dwa razy w tygodniu do banku mleka. Ono jest dla wcześniaczków, fajnie by było pomóc maluszkom.

Kurcze, chyba tez tak zacznę robić. Bo na razie mialam podejście, ze nie będę ściągać, zeby moje piersi nauczyły sie, ze nie trzeba wtedy produkować. Ale efekt jest taki, ze koło 3h jak Emil wstaje to mam wielkie piersi z grudkami

[forester]

Napisane przez Hosenka*

To co jesz? Bo przy takiej eliminacji sporo odpada. Np kanapki z czym?

jem wszystkie rodzaje kasz na śniadanie: manna na mleku owsianym/ryżowym/kokosowym z owocami (maliny mrożone, jeżyny, jabłko gotowane, kasza jaglana z owocami, płatki owsiane z jabłkiem i cynamonem, kaszka kukurydziana itp. obiady normalnie mięso, ryby (smażone, duszone, pieczone) tyle, że np. makaron z pszenicą durum zastępuje makaronem ryżowym, kluski śląskie, ryż, kasze. Kolacja to pieczywo wasa żytnie z pieczoną przeze mnie szynką, polędwicą albo np. z łososiem na parze i do tego różne sałatki.
a w między czasie rządzą chrupki kukurydziane i ciastka pieczone przez męża dla alergików.
w necie jest mnóstwo przepisów wege i dla alergików także idzie nie umrzeć z głodu.

[Hosenka*]

Napisane przez forester

jem wszystkie rodzaje kasz na śniadanie: manna na mleku owsianym/ryżowym/kokosowym z owocami (maliny mrożone, jeżyny, jabłko gotowane, kasza jaglana z owocami, płatki owsiane z jabłkiem i cynamonem, kaszka kukurydziana itp. obiady normalnie mięso, ryby (smażone, duszone, pieczone) tyle, że np. makaron z pszenicą durum zastępuje makaronem ryżowym, kluski śląskie, ryż, kasze. Kolacja to pieczywo wasa żytnie z pieczoną przeze mnie szynką, polędwicą albo np. z łososiem na parze i do tego różne sałatki.
a w między czasie rządzą chrupki kukurydziane i ciastka pieczone przez męża dla alergików.
w necie jest mnóstwo przepisów wege i dla alergików także idzie nie umrzeć z głodu.

Manna ma duzo glutenu, wiec tez z nia uważaj.

[lolita25]

Ale tu cichutko dzisiaj
Pewnie dzieciaczki się nudzą i wszystkie mamusie zajęte
Moja właśnie zasnęła wykąpana i najedzona

[punamama]

Macie szczescie z kp... Ja na poczatku mialam ogolny problem z karmieniem a jak juz udalo sie przystawic malego i sie przyzwyczail to mleka bylo tak malo ze 'jadl' i plakal. Przez to zalamalam sie i calkiem odpuscilam kp. Bardzo mi przykro z tego powodu i prawie codziennie mysle o tym ze moze cos robilam zle i mozna by bylo rozkrecic jeszcze laktacje


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_Shiloh_]

lolita: mój też już śpi

Ty chyba masz wyjątkowo grzeczną tą córeczkę? Bo jak patrzę na Twoje posty, to nie narzekasz, że płacze, że nie chce zasypiać w łóżeczku, że absorbuje dużo Twojej uwagi itp.

[Sheperdess]

Napisane przez krolowa_nilu

Wszystkie dzieciaczki śliczne Kiedyś wszystkie niemowlaki były dla mnie takie same, dopiero teraz widzę, że każdy jest inny.

Dziewczyny, właśnie podliczyłam zapasy i mam w zamrażarce ponad 5 litrów kobiecego mleka! Czas na wychodne

Też tak kiedyś miałam, a teraz rzeczywiście widzę, że każde dzieciątko jest jedyne i niepowtarzalne.

Imponujące. Możesz na wakacje lecieć.

Też miałam zamiar trochę ściągać na zapas, ale jakoś nic z tego nie wychodzi. W dzień Młody je mniej więcej co 2 godziny, więc nie ma kiedy, a w nocy po prostu mi się nie chce. Jak już piersi są bardzo pełne, to odciągam się trochę na chusteczkę.

Napisane przez vacuity

No właśnie, już kiedyś miałam zapytać. Czy dużo tutaj mam, które karmiąc piersią jedzą wszystko? Jak reaguje na to Wasze otoczenie? Moja Mała kończy dziś 3 tygodnie i nie ma problemów z brzuszkiem. Ciągle przychodzą do nas różni ludzie w odwiedziny i nieodmiennie dziwią się, że jem rzeczy, którymi ich samych częstuję. Ciągle słyszę teksty w stylu: "ciastko z kremem? Jesteś pewna? Ja jadłam dopiero gdy syn miał 8 miesięcy", "Sałatka? nie boisz się?" "JA bardzo uważałam na to co jem". Naprawdę, czasem aż mi głupio... Tłumaczę, że jeśli będę miała pewność, że coś Zuzi zaszkodziło, to zrezygnuję, ale nie stosuję diety eliminacyjnej na wszelki wypadek. Zrezygnowałam jedynie z alkoholu, kofeiny i napojów gazowanych (choć to żadna rezygnacja, bo wcześniej piłam jedynie gazowaną wodę). I niby każdy rozumie, ale jak coś jem, to patrzą na mnie tak, jakbym robiła krzywdę swojemu dziecku. Wkurza mnie to. U was też są podobne reakcje?

Ja jem wszystko. Efektów negatywnych u Adasia nie zauważyłam.
Moja teściowa bardzo się zdziwiła, że jem karkówkę i ogólnie wszystko. Poza tym nikt się nie czepia. A nawet jakby, to po prostu wyłączę Skype'a.

Perfuzja, super zakupy, zajączki i owieczki rządzą.

[lolita25]

Napisane przez _Shiloh_

lolita: mój też już śpi

Ty chyba masz wyjątkowo grzeczną tą córeczkę? Bo jak patrzę na Twoje posty, to nie narzekasz, że płacze, że nie chce zasypiać w łóżeczku, że absorbuje dużo Twojej uwagi itp.

Czekałam na nią tak długo że zniosę wszystko bez marudzenia
Jestem sama z małą, męża tygodniami nie ma, muszę sobie radzić, nie mam wyjścia
Wszyscy mówią że jest grzeczna, ja nie mam porównania, choć czasami jak czytam posty dziewczyn to chyba moje dziecko naprawdę jest grzeczne
A poza tym zapamiętałam jak pisałyście "szczęśliwa mama....szczęśliwe dziecko"

[_Shiloh_]

Napisane przez lolita25

Czekałam na nią tak długo że zniosę wszystko bez marudzenia
Jestem sama z małą, męża tygodniami nie ma, muszę sobie radzić, nie mam wyjścia
Wszyscy mówią że jest grzeczna, ja nie mam porównania, choć czasami jak czytam posty dziewczyn to chyba moje dziecko naprawdę jest grzeczne
A poza tym zapamiętałam jak pisałyście "szczęśliwa mama....szczęśliwe dziecko"

A jak w ciągu dnia jak jest? Leży sama grzecznie w leżaczku, łożeczku i da Ci coś zrobić w domu? Czy musisz poświęcać jej uwagę? I np. robisz coś gdy śpi? Mój Marcel pobawi sie sam, ale nie za długo później trzeba mu asystować.

[perfuzja]

Emil padł i śpi, oby jak najdłużej.

Podziwiam Was, ze nosicie wózki do mieszkań. U babci trzymam stelaż w samochodzie, a na 1 piętro noszę tylko gondolę. I po dwóch dniach już mnie boli kręgosłup gdybym miała tak nosić na codzień to chyba przeszlabym na chuste w 100%.

[lolita25]

Napisane przez _Shiloh_

A jak w ciągu dnia jak jest? Leży sama grzecznie w leżaczku, łożeczku i da Ci coś zrobić w domu? Czy musisz poświęcać jej uwagę? I np. robisz coś gdy śpi? Mój Marcel pobawi sie sam, ale nie za długo później trzeba mu asystować.

Trochę leży w łóżeczku i ciągle obserwuje karuzele i dekoracje na scianie, jak jej się znudzi too słyszę ehhhhh
W huśtawce jest zazwyczaj przy mnie, siedzi i rozgląda się dookoła, resztę dnia spędzamy na leżeniu na kanapie i na spacerkach...ja bardzo mało ją noszè, wogóle jej nie bujam na rèkach, jest bardzo spokojna

[tridentina]

Napisane przez perfuzja

Emil padł i śpi, oby jak najdłużej.

Podziwiam Was, ze nosicie wózki do mieszkań. U babci trzymam stelaż w samochodzie, a na 1 piętro noszę tylko gondolę. I po dwóch dniach już mnie boli kręgosłup gdybym miała tak nosić na codzień to chyba przeszlabym na chuste w 100%.

Ja też podziwiam i cieszę się bardzo, bardzo, że mamy windę w bloku

[celin10]

Napisane przez vacuity

.

No właśnie, już kiedyś miałam zapytać. Czy dużo tutaj mam, które karmiąc piersią jedzą wszystko? Jak reaguje na to Wasze otoczenie? Moja Mała kończy dziś 3 tygodnie i nie ma problemów z brzuszkiem.

Aha, moja położna też z tych, co każą stosować dietę matki cierpiącej. Ostatnio zrobiła mi wykład na temat szkodliwości ciemnego pieczywa i nie mogła uwierzyć, że Mała nie ma żadnych krostek po zjedzeniu przeze mnie banana. Nawet jej nie mówię, co jem, bo padłaby na zawał (a z produktów alergizujących jadłam już jajka, mleko, czekoladę, orzeszki ziemne i Mała znosi to olewczo).

ja też jem wszystko ale po trochę a mój maluszek ma dopiero 7 dni w niedzielę zaraz po wyjściu ze szpitala skusiłam się na kostkę czekolady z orzechami przez ten tydz.jadłam już wiele "zakazanych" produktów typu banan,sok z mandarynki świeżo wyciskany rozcieńczony z wodą,gotowany groszek z marchewką,delicje,mleko pije codziennie(to jest mój napój bogów ) a dziś skusiłam się na kawę pół na pół z mlekiem.Obawiam się jednak kapusty kiszonej a mam zachciewaje na kapuśniak na żeberkachDziś była u nas połozna i ona jest równiez zdania że nie powinno sie wykluczać całkiem z diety produktów uczulających itp. tylko próbować po trochę.

[_Shiloh_]

Napisane przez lolita25

Trochę leży w łóżeczku i ciągle obserwuje karuzele i dekoracje na scianie, jak jej się znudzi too słyszę ehhhhh
W huśtawce jest zazwyczaj przy mnie, siedzi i rozgląda się dookoła, resztę dnia spędzamy na leżeniu na kanapie i na spacerkach...ja bardzo mało ją noszè, wogóle jej nie bujam na rèkach, jest bardzo spokojna

A Lenka kiedyś płacze?

[em ma]

Doris śpi jakoś po przednich szczepieniach nie była taka marudna, a teraz chyba ją bolą nogi po tych domięśniowych bo nie daje się tam dotknąć. Obrzęku żadnego nie widzę, więc mam nadzieję, że to tylko po ukuciu te bóle.

Śliczne te wasze dzieciaczki! Po prostu piękne zdjęcia dziś wstawiłyście

Napisane przez Hosenka*

Obkupiłan Kacpra w lumpeksie - zapłaciłąm 103zł za całą siatę (w tym kombinezon misiowy H&M) a ile rzeczy odłożyłam (brakło mi pieniędzy, nie sądziłam, że tyle świetnych rzeczy będzie).

Zaszalałaś. Pochwal się zdobyczami ja tęsknie za lumpkami, ale zupełnie nie mam jak się wybrać z tym moim stworkiem.

Napisane przez perfuzja

http://allegro.pl/paczka-dla-chlopcz...023002238.html

Twoich zdobyczy na pewno nie przebija

Super paka

Napisane przez krolowa_nilu

Dziewczyny, właśnie podliczyłam zapasy i mam w zamrażarce ponad 5 litrów kobiecego mleka! Czas na wychodne

Aż nie wiem co powiedzieć szkoda że nie możesz się ze mną podzielić

Napisane przez vacuity

No właśnie, już kiedyś miałam zapytać. Czy dużo tutaj mam, które karmiąc piersią jedzą wszystko? Jak reaguje na to Wasze otoczenie? Moja Mała kończy dziś 3 tygodnie i nie ma problemów z brzuszkiem. Ciągle przychodzą do nas różni ludzie w odwiedziny i nieodmiennie dziwią się, że jem rzeczy, którymi ich samych częstuję. Ciągle słyszę teksty w stylu: "ciastko z kremem? Jesteś pewna? Ja jadłam dopiero gdy syn miał 8 miesięcy", "Sałatka? nie boisz się?" "JA bardzo uważałam na to co jem". Naprawdę, czasem aż mi głupio... Tłumaczę, że jeśli będę miała pewność, że coś Zuzi zaszkodziło, to zrezygnuję, ale nie stosuję diety eliminacyjnej na wszelki wypadek. Zrezygnowałam jedynie z alkoholu, kofeiny i napojów gazowanych (choć to żadna rezygnacja, bo wcześniej piłam jedynie gazowaną wodę). I niby każdy rozumie, ale jak coś jem, to patrzą na mnie tak, jakbym robiła krzywdę swojemu dziecku. Wkurza mnie to. U was też są podobne reakcje?

Aha, moja położna też z tych, co każą stosować dietę matki cierpiącej. Ostatnio zrobiła mi wykład na temat szkodliwości ciemnego pieczywa i nie mogła uwierzyć, że Mała nie ma żadnych krostek po zjedzeniu przeze mnie banana. Nawet jej nie mówię, co jem, bo padłaby na zawał (a z produktów alergizujących jadłam już jajka, mleko, czekoladę, orzeszki ziemne i Mała znosi to olewczo).

Ja wszystkiego nie jem bo są produkty po których Doris gorzej. Ale jak poznam mamę która je wszystko powiem tylko jedno: SZCZĘŚCIARA

Napisane przez perfuzja

Podziwiam Was, ze nosicie wózki do mieszkań. U babci trzymam stelaż w samochodzie, a na 1 piętro noszę tylko gondolę. I po dwóch dniach już mnie boli kręgosłup gdybym miała tak nosić na codzień to chyba przeszlabym na chuste w 100%.

No dla mnie to dramat...codzienna wyprawa na spacer to starganie małej z gondolą po jednych schodach, potem drugich i potem jeszcze wtarganie gondoli po schodach, obsadzenie gondoli, potem po spacerze wyjęcie, spacerek po jednych schodach, drugich, powrót po stelaż, starganie go po pierwszych schodach...wymiękam już po prostu i mam ochotę ryczeć chwilami. Na samym spacerze wózek ma swoje plusy więc nie wiem czy bym mogła w 100% przejść na chustę, ale na pewno jak będzie cieplej to będę z małą wychodzic więcej niż raz dziennie i wtedy wózka nie zamierzam targać za każdym razem.

Napisane przez gosia261282

Moje dziecko rośnie w oczach,rozmiar 62 już taki aby aby się robi...

Brawo dla Kacpra

Napisane przez Akkma

Mnie opetała jakaś żądza cukru przy tym kp. Zawsze byłam 'uzalezniona' od słodyczy, ale to co sie teraz ze mną dzieje to jakas tragedia. Codziennie musze cos spałaszować. Staram sie jesc jak najmniej czekolady, ale juz suche ciastka czy biszkopty najchetniej pożarłabym na raz
Z lepszych wiesci, spadło mi juz 14 kg . Został jeszcze kilogram

Mnie za to jakoś odrzuciło od słodyczy...nie mam ochoty ani na czekoladę ani na ciastka. Zresztą ja prawie przez całą ciążę nie jadłam słodyczy bo właśnie nie miałam ochoty i ta chęć póki co nie wróciła po prostu. Swoją drogą ile zaoszczędzam na tym serio...kiedyś dzień bez batonika to był dzień stracony
Gratuluję zgubionych kg

[krolowa_nilu]

Napisane przez perfuzja

Emil padł i śpi, oby jak najdłużej.

Podziwiam Was, ze nosicie wózki do mieszkań. U babci trzymam stelaż w samochodzie, a na 1 piętro noszę tylko gondolę. I po dwóch dniach już mnie boli kręgosłup gdybym miała tak nosić na codzień to chyba przeszlabym na chuste w 100%.

Oj, masz rację. Mnie od jakiegoś czasu dokuczają plecy. I tak sobie analizuję od czego i to chyba niestety wina wózka. Mieszkam na II piętrze i kombinuję jak koń pod górę, żeby go nie nosić z Nelą w środku. Bo wózek (13kg) + Nela (6 kg) to już spory ciężar. Czasem TŻ mi znosi wózek i przypina go blokadą od roweru, czasem sąsiadka zostaje z Nelą a ja znoszę wózek, czasem sąsiad znosi wózek a ja Nelę.
W ogóle, jako doświadczona matka mogłabym doradzać innym przyszłym mamom, że waga to żadne kryterium przy wyborze wózka - żadna to różnica czy wózek waży 10 kg, czy 15 skoro w środku leży kilku kilowe dziecko, i tak jest ciężko i tak.

Napisane przez lolita25

Czekałam na nią tak długo że zniosę wszystko bez marudzenia
Jestem sama z małą, męża tygodniami nie ma, muszę sobie radzić, nie mam wyjścia
Wszyscy mówią że jest grzeczna, ja nie mam porównania, choć czasami jak czytam posty dziewczyn to chyba moje dziecko naprawdę jest grzeczne
A poza tym zapamiętałam jak pisałyście "szczęśliwa mama....szczęśliwe dziecko"

Dziwnie to brzmi w odniesieniu do niemowlaczka, prawda? Ale ja też mam ugodowe dziecko. Najgorszy był dla mnie pierwszy miesiąc. Totalny CHAOS. Dużo płakałam, nie potrafiłam się ogarnąć. Później były bąki, ale ratowało nas windi.
A ostatnio czuję, że "odzyskuję" swoje życie. Wracam do starych przyzwyczajeń, chociażby głupia kawa przed komputerem sprawia, że czuję się "u siebie". A Nela mi na to pozwala. Mam czas, żeby wziąć prysznic, zjeść śniadanie, zrobić pranie (co uwielbiam ). Mała potrafi poleżeć w wózku, na kocu, płacze gdy jest baaardzo głodna, lub gdy jej się nudzi. Uwielbiam ją przytulać, całować, wąchać, reagować na jej potrzeby. Czuję się spełniona, gdy je zaspokajam. Potrafię już odczytać jej płacz, wiem co oznacza jej zachowanie, czuję się pewnie w roli mamy. W ogóle fajnie jest

[em ma]

a w ogóle sprzątałam dziś łazienkę i wszędzie były moje włosy totalnie nie zdawałam sobie sprawy że aż tak zaczęły wypadać...zaczęłam się zastanawiać czy ich nie podciąć ale to zawsze trudna decyzja dla mnie, bo ja nigdy nie miałam krótszych włosów niż za ramiona i to już wtedy źle się czułam, że za krótkie nie wiem co zrobić, ale te wszędzie walające się długie kłaki mnie dobijają

[celin10]

Napisane przez Akkma

Mnie opetała jakaś żądza cukru przy tym kp. Zawsze byłam 'uzalezniona' od słodyczy, ale to co sie teraz ze mną dzieje to jakas tragedia. Codziennie musze cos spałaszować. Staram sie jesc jak najmniej czekolady, ale juz suche ciastka czy biszkopty najchetniej pożarłabym na raz


Z lepszych wiesci, spadło mi juz 14 kg . Został jeszcze kilogram

ja dzis złożyłam tort na dzień kobiet i wybieram się z nim jutro do mamy i sióstr mała niespodzianka

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Napisane przez em ma

a w ogóle sprzątałam dziś łazienkę i wszędzie były moje włosy totalnie nie zdawałam sobie sprawy że aż tak zaczęły wypadać...zaczęłam się zastanawiać czy ich nie podciąć ale to zawsze trudna decyzja dla mnie, bo ja nigdy nie miałam krótszych włosów niż za ramiona i to już wtedy źle się czułam, że za krótkie nie wiem co zrobić, ale te wszędzie walające się długie kłaki mnie dobijają

wszystko przez hormony....niestety podcięcie raczej nic nie da i będa wypadac dopóki hormony się nie uspokoją

[gosia261282]

Napisane przez lolita25

Trochę leży w łóżeczku i ciągle obserwuje karuzele i dekoracje na scianie, jak jej się znudzi too słyszę ehhhhh
W huśtawce jest zazwyczaj przy mnie, siedzi i rozgląda się dookoła, resztę dnia spędzamy na leżeniu na kanapie i na spacerkach...ja bardzo mało ją noszè, wogóle jej nie bujam na rèkach, jest bardzo spokojna

Super!
Moje łobuzy jednak bardziej absorbujące. Ale w sumie narzekać nie mam co,bo jakoś się wyrabiam i czas dla siebie też mam.

[em ma]

Napisane przez gosia261282

Super!
Moje łobuzy jednak bardziej absorbujące. Ale w sumie narzekać nie mam co,bo jakoś się wyrabiam i czas dla siebie też mam.

Jak Ty to kobieto robisz?

Napisane przez celin10

wszystko przez hormony....niestety podcięcie raczej nic nie da i będa wypadac dopóki hormony się nie uspokoją

Wiem że to hormony, ale obawiam sie że przy takich długich jak ich więcej wypadnie to w ogóle będzie dramat. Muszę to przemyśleć.

[gosia261282]

Napisane przez em ma

Jak Ty to kobieto robisz?

Robię kilka rzeczy na raz z reguły. No a poza tym nie mam obsesji by być perfekcjonistką i u mnie w domu nigdy nie ma super porządku,a dwudaniowy obiad jest raz w miesiącu

[J0zefina]

dobry wieczór po całkiem udany dniu wieczór męczący.. ale może za chwile się skończy bo mała już przysypia, wstaję tylko co chwilę gdy kwęka, pogłaskać, poprawić koc (zasypia sama w łóżeczku od kilku dni jakoś tak ma ochotę więc czemu nie

Napisane przez cayenneOna

Czesc dziewczyny, kiedy zaczelyscie zostawiać swoje maluchy z tztami na dluzej? Jak to u Was wyglądało, dałoby radę taka operację przeprowadzić?

wg mnie jak najbardziej dasz radę, kwestia tylko jak bardzo w temacie ogarnięty jest Twój TŻ? czy nie boi się wziąć dziecka na ręce, zerknąć w pieluchę czy zabawić pokazując zabawki albo utulić gdy zapłacze. Mój mąż gdy przyleciał na poród małej zostawał z nią bez problemu na ile trzeba, byle by było mleko odciągnięte dla niej, ale z pamiętam gdy pierwszy raz został sam z starszym synem wyszłam tylko do osiedlowego sklepu, był przerażony i kazał mi wziąć ze sobą telefon zażartowałam że nie zdążyłby zadzwonić a już będę spowrotem i wyszłam. Po powrocie zastałam go w bezruchu, gapiącego się na spokojnie śpiącego młodego, trochę to było śmieszne ale mąz był naprawdę przejęty wprawiał się jednak szybko i następny wypad był na 3h do galerii i gdy wróciłam mąz zapytał co tak szybko?

Napisane przez lolita25

O rany nasza Lenka ma dziś miesiąc, jak to szybko zleciało

i prosze nie rozczulaj mnie przecież wczoraj robiłam test i wyszły dwie krechy a dziś ona zasypia w łóżeczku...

Napisane przez guapissima

Jakbyscie ubraly dziecko przy 17 stopniach i sloncu?

17?? zazdroszczę body krótki rękaw i welurowy pajac, skarpetki i czapeczka, jeśli będzie przyciśnięta do Ciebie to będziesz przecież kaloryferem

kootek_mamrotek Zosia śliczna współczuję stresów

konsternacja Jaś prawdziwy przystojniak

Caillouu Zdjęcia super a Kaja czaruje

Gosia Eryk wygląda na starszego w porównaniu do mojego młodego dałabym mu więcej, a Kacper już duży wchodzi jeszcze w pampki 2?

magnusia on poprostu sobie zaklepał miejsce w pierwszej klasie super przystojniak i jak Ty zrobiłas to zdjęcie ?

Napisane przez magnusia

(...)
Przyszły mi staniki Allesa- rany ale są super- jaka wygoda dla cycków

Które kupiłaś? Poka.

Napisane przez vacuity

(....)
No właśnie, już kiedyś miałam zapytać. Czy dużo tutaj mam, które karmiąc piersią jedzą wszystko? Jak reaguje na to Wasze otoczenie?

Aha, moja położna też z tych, co każą stosować dietę matki cierpiącej. Ostatnio zrobiła mi wykład na temat szkodliwości ciemnego pieczywa (...)

Różnie. Niektóre ciocie i koleżanki mi gratulują bo jestem szczęściarą i one tak nie miały a niektóre tylko się głupio uśmiechają (pewnie swoje myślą) i spotkałam się już z tekstami typu: o wysypka, to może być trądzik ale co wczoraj jadłaś, lepiej wyeliminować Moja Misia olewa co jem, bączy sobie radośnie i tylko pomarańcze jej nie podchodzą (albo raczej jak zwróciła mi uwage Emma to czym sa spryskane żeby przetrwały w całości długa drogę do polandii)
i w szoku jestem szkodliwość ciemnego pieczywa? na wszystkich ulotkach które miałam w ręku, gazetach, artykułach, ciemne pieczywo uważane za zdrowe i dużo lepsze od białego, ogarnia mnie zdziwienie....: brzydal:


Królowa Rispect a z tym bankiem to myślę że fajny pomysł ja się nad tym zastanawiałam przy synu bo byłam jak chodząca mleczarnia, teraz też nigdy nie brakowało mi pokarmu i często mnie zalewa ale zwyczajnie przy dwójce maluchów nie mam czasu..

Migotko jak tam nocka? Borys zasnął już? może przechodzi skok rozwojowy?

Ciekawe jak tam Selena ? kurcze, dużo dziewczyn pisze ze ogarnia fb a tu nie ma czasu, szkoda że trochę się wykruszyłyśmy..

w czasie pisania tego posta moja Miśka zasnęła ze 4 razy i obudziła się wiec głaskanie obowiązkowe i znów śpi, szkoda że tak płytko i ciekawe dlaczego? w dzień mogłabym ściany skuwać i by jej nie ruszyło.

[gosia261282]

Napisane przez J0zefina

Gosia Eryk wygląda na starszego w porównaniu do mojego młodego dałabym mu więcej, a Kacper już duży wchodzi jeszcze w pampki 2?

Dzięki. No Eryk mi wydoroślał Kacper rośnie też mega szybko. W 2 jeszcze wchodzi.

[J0zefina]

tak pytam bo Miście dopiero od niedawna zakładam 62 a pampki robią się już maławe mam do zużycia całe opakowanie i napewno już po nim będą 3, choć nie wiem czy i to skończymy
a Eryk fajowo, taki starszy brat u nas narazie nie było obrazy, ciągle tylko głaskanie i całowanie albo olewka do tej pory i oby tak dalej scen zazdrości brak a u Was? bałam sie tego bardzo i widzę że chyba niepotrzebnie


do dziewczyn posiadających woombie czy ja dobrze pacze?? na all używane są w okolicy 100zł a w stanach nowe kosztuje ok 30$ więc o co kamon? Myślicie że jest sens zamówić za 26$ z tym że dostane je dopiero za ok miesiąc gdy kuzynka będzie w PL? Miśkę zawijam narazie w kocyk, nie wiem czy za miesiąc będzie jeszcze chciała się ściskać..

[gosia261282]

U nas też jest w sumie OK i zazdrości nie widzę.

[Caillouu]

Tridentina - czekam na zdjęcia! Jestem mega ciekawa ;-)

Dziękuję za miłe słowa ;-)

Pamiętam jak odzywalam sie po samym powstaniu watku.. a tu za kilka dni Kajenka skonczy 2,5 miesiaca... ;-)

Dziewczyny macie cos takiego, co sobie obiecalyscie bedac w ciazy? Udalo sie Wam to "osiagnac"? Chodzi mi np o to., ze obiecałam sobie, ze nie bede przyzwyczajac corki do noszenia, co póki co sie udaje. Tak samo obiecałam sobie, ze bede mieć czas dla Przyjaciół - na szczęście spotkania co piatek, pomimo Kai, sie odbywają. Ale to glownie jej zasługa, poniewaz po kąpieli ladnie zasypia (ok.19).
A jak tam i Was? Macierzynstwo zweryfikowało czesc postanowień?

Wysłane z mojego GT-S6310N przy użyciu Tapatalka

[Hosenka*]

Napisane przez em ma

Zaszalałaś. Pochwal się zdobyczami ja tęsknie za lumpkami, ale zupełnie nie mam jak się wybrać z tym moim stworkiem.

Ja chodzę sama codziennie muszę gdzieś sama wyjsc na minium 1,5-2 godziny

[perfuzja]

Napisane przez J0zefina

do dziewczyn posiadających woombie czy ja dobrze pacze?? na all używane są w okolicy 100zł a w stanach nowe kosztuje ok 30$ więc o co kamon? Myślicie że jest sens zamówić za 26$ z tym że dostane je dopiero za ok miesiąc gdy kuzynka będzie w PL? Miśkę zawijam narazie w kocyk, nie wiem czy za miesiąc będzie jeszcze chciała się ściskać..

Ja bym kupiła używane. Miesiąc to bardzo długo w życiu niemowlaka. A używane potem sprzedasz za niewiele mniej. Ja jedne pieluszki wielorazowe kupiłam taniej niz sprzedałam