Leczenie kanałowe

[Paulinka9o244]

Witajcie Kochane Wizażanki. Mam pewien problem. Otóż w poniedziałek poszłam do dentysty i dowiedziałam się, że będę miała leczenie kanałowe. Strasznie się przeraziłam. Na kolejnej wizycie byłam dziś. Dostałam znieczulenie, później stomatolog wiercił coś w zębie, następnie coś w niego włożył, myślę, że to ta trucizna. Obawiałam się bólu, który miał towarzyszyć mi przez tą trutkę właśnie, ale praktycznie nie czuję nic. No może trochę pobolewał godzinkę po zabiegu, ale był to ból umiarkowany. Podobny do tego, który czułam jak ząb mnie bolał normalnie, a naczytałam się na innych forach, że to okropnie boleć powinno.
Za 2 tygodnie, w poniedziałek, mam kolejną wizytę. Teraz zapewne usunie mi tę truciznę i będzie czyścił kanały. Obawiam się jednak bólu. Tym bardziej, że nie wiem, czy ząb ten będzie się prawidłowo zatruwał, skoro nic teraz nie czuję.
Może macie jakieś doświadczenia, byłyście w podobnej sytuacji?
I czy faktycznie czyszczenie kanałów boli?
PS. Szukałam takich wątków i nic nie znalazłam, więc jeśli były takowe, to przepraszam za przeoczenie. Zazwyczaj były o podobnej tematyce, ale dotyczyły nieco czegoś innego. Z góry dziękuję za pomoc.

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

I nadal żadnej odpowiedzi, eh..[COLOR="Silver"]

[sandeye]

Ból każdy odczuwa inaczej, ja miałam robiony pierwszy raz w życiu trzy kanałowy ząb, siódemkę, znieczulenie dostałam tylko przy rozwierceniu i włożeniu trucizny, przy czyszczeniu kanałów już nie. Jedyny moment który trochę bolał to kiedy wkłada się taki drucik prawie do nerwa, (on jest do aparatury podłączony i przepuszcza małą dawkę napięcia) . Przy włożeniu trucizny nic nie czułam przez te dwa tygodnie. Narzeczony też miał robioną kanałówkę, też 3 kanały, byłam przy tym( on strasznie reaguje na ból ) i jakoś dramatu nie było .
Po takim zabiegu czuje się dyskomfort z powodu pobudzenia nerwów, ale to i tak subiektywna opinia Strach ma wielkie oczy,

[L I L Y]

Mnie czyszczenie kanałów nic nie bolało. Czułam, że są czyszczone, ale to tylko wrażenie dotyku, a nie żaden ból. Tak samo jak Ty się obawiałam, a naprawdę nie było czego
Powodzenia

[owieczkaa]

Nie wiadomo czy masz truciznę w zębie jak Cię nie boli - nowoczesne leczenie kanałowe w ogóle nie obejmuje zatruwania zęba bo zmniejsza to trwałość leczenia - czyści się kanały od razu pod znieczuleniem.
Nerwów najprawdopodobniej już nie masz, więc jedyne co może boleć to resztki nerwów w odgałęzieniach od kanałów. Będziesz znieczulona dodatkowo więc nic nie powinno boleć.

[Paulinka9o244]

Jej, dziękuję Wam bardzo za słowa otuchy! Na innych forach, to nie wiem kto się wypowiadał, bo nawet pisali, że po włożeniu trucizny ząb tak boli, że ktoś wolałby trafić na porodówkę!

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

A miałyście może przypadek, że ząb po kanałowym i tak dawał się we znaki? Czy był na tyle wyleczony, że tak powiem, że do tej pory jest ok?

[martitka007]

Miałam robioną kanałowo dolną siódemkę. Też trzy wizyty, po żadnej z nich nic nie bolało, czyszczenie kanałów robiła bez znieczulenia. Poziom bólu podczas czyszczenia oceniłabym 4/10. Jestem już trzy lata po tym leczeniu, ząb jest bardzo wrażliwy na zimno i ciepło, jak mi ósemka wychodziła to bolał jakby się coś w nim psuło na szczęście wszystko ustąpiło.
Nie takie straszne te leczenie kanałowe, bardziej człowiek się boi, bo się nasłucha jakie to cierpienia a później idzie ze złym nastawieniem.

[meginnia]

Napisane przez Paulinka9o244

Jej, dziękuję Wam bardzo za słowa otuchy! Na innych forach, to nie wiem kto się wypowiadał, bo nawet pisali, że po włożeniu trucizny ząb tak boli, że ktoś wolałby trafić na porodówkę!

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

A miałyście może przypadek, że ząb po kanałowym i tak dawał się we znaki? Czy był na tyle wyleczony, że tak powiem, że do tej pory jest ok?

Wprawdzie nie miałam trutego zęba, bo poszłam z kilkudniowym, narastającym pulsującym bólem górnej dwójki, przerażona zdaniem 'podaj zestaw do kanału' stanowczo zaprotestowałam I na pierwszej wizycie skończyło się założeniem tlenku cynku z eugenolem + fleczera, co niestety nic nie dało - 3 dni później po otworzeniu kanału okazało się, że zab obumarł sam, dentysta wyczyścił mi kanał, wypełnił, pod znieczuleniem oczywiście - cośtam czułam kiedy dotykał dna kanału, ale daleko temu uczuciu było do bólu

[Paulinka9o244]

Jej, dzięki. Od razu mi lepiej Jak już będę po zabiegu, opowiem Wam czy bolało.
Dentysta jest naprawdę świetny i każdy go chwali, więc nie powinno być źle

[Paulinka9o244]

Cześć! Wczoraj miałam czyszczone kanały. Przy wyjmowaniu lekarstwa już odczułam duży ból. Stomatolog więc stwierdził, że zrobi to na znieczuleniu. Mimo to odczuwałam ból, ale faktycznie tak źle nie było. Nawet nie wiem, czy można nazwać to bólem W poniedziałek będę miała wypełniane kanały i możliwe, że już od razu wypełni mi ząb.
Chyba najgorsze w tym wszystkim jest to, że znowu mam to lekarstwo w zębie, które jest okropne i przy jedzeniu bez przerwy czuję jego smak

[kajankas]

Kiedyś kanałowe bolało, a teraz bólu już nie ma. W zasadzie czuje się tylko jak dentysta oczyszcza ząb. Ale generalnie radzę robić wszystko, aby tylko kanałowego nie mieć - przecież to duże koszty, a kilkoma prostymi krokami można się tego ustrzec.

[Individualist]

Nie musi boleć, kiedyś faktycznie miałam straszny ból przez to lekarstwo ale teraz właśnie jestem w trakcie i stomatolog mi powiedział że gdyby bolało coś mogę wziąść ale nic mnie nie bolało i nie boli. Fakt pytała czy chcę znieczulenie, nie zdecydowałam się. W sumie podczas tego "zabiegu " raz mnie coś ukuło a tak to nie ból a raczej nie przyjemne uczucie.

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

[Paulinka9o244]

Dziś miałam wypełniane kanały, zrobił mi znieczulenie, bo wie, że mam jakąś dentofobie W sumie miły dentysta, więc zupełnie inaczej przebiega taka wizyta, aniżeli miałabym siedzieć u jakiejś zgredy
Dziś ,,skasował" mnie 350 zł+ w piątek plomba 150. Zamurowało mnie. I jeszcze za wcześniejszą wizytę 90 zl.

Ale się nie dziwię, pewnie 150 poszło na moje znieczulenia haha

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Napisane przez kajankas

Kiedyś kanałowe bolało, a teraz bólu już nie ma. W zasadzie czuje się tylko jak dentysta oczyszcza ząb. Ale generalnie radzę robić wszystko, aby tylko kanałowego nie mieć - przecież to duże koszty, a kilkoma prostymi krokami można się tego ustrzec.

No koszty okropne, ale chyba wolę to niż wyrwanie ząbka
Jedyne co mnie martwi to to, że ząb jest osłabiony i prędzej czy później może pęknąc i całe leczenie i wydane pieniązki na nic. Ale jestem młoda, jak na razie chcę mieć te kilka ząbków z tyłu, tym bardziej, że niedługo mam też wyrwanie innego, ale tego to nie warto leczyć

[meginnia]

Napisane przez kajankas

Ale generalnie radzę robić wszystko, aby tylko kanałowego nie mieć - przecież to duże koszty, a kilkoma prostymi krokami można się tego ustrzec.

A to ciekawe - co niby masz na mysli? Niestety, ale nie jest tak jak ci sie wydaje - miazga zeba moze obumrzec samoistnie na skutek slabego mikrokrazenia lub nawet niegroznego uderzenia w odpowiednim miejscu. Mycie zebow czesto nie ma tu nic do rzeczy.

[Kimiko666]

Napisane przez meginnia

A to ciekawe - co niby masz na mysli? Niestety, ale nie jest tak jak ci sie wydaje - miazga zeba moze obumrzec samoistnie na skutek slabego mikrokrazenia lub nawet niegroznego uderzenia w odpowiednim miejscu. Mycie zebow czesto nie ma tu nic do rzeczy.

Mycie może nie (chociaz jest tez konieczne + NITKOWANIE przestrzeni!) ale kontrola 1-2 w roku u dentysty [ a nie wizyta gdy dopiero boli ] + kontrolny pantomograf raz w roku i często kanałówek można byłoby się zawczasu ustrzec w wielu przypadkach( nie mówie tu o przypadkach samoistnego obumierania miazgi ).

[owieczkaa]

Napisane przez Kimiko666

Mycie może nie (chociaz jest tez konieczne + NITKOWANIE przestrzeni!) ale kontrola 1-2 w roku u dentysty [ a nie wizyta gdy dopiero boli ] + kontrolny pantomograf raz w roku i często kanałówek można byłoby się zawczasu ustrzec w wielu przypadkach( nie mówie tu o przypadkach samoistnego obumierania miazgi ).

Niestety niewiele jest osób, które same z siebie dbają o zeby u chodzą do dentysty jak nie boli (taka prawda). Nie wiem, który dentysta będzie dawał skierowania na "kontrolny pantomograf" - ludzie, to jest rentgen, nie robi się go ot tak bez powodu :/ Ale to tak nawiasem. Moje 7 kanałówek jest dziełem niedokładnego "stomatologa", który pod każdą plombą zostawił próchnicę i wszystkie zęby obumarły.

[Kimiko666]

Napisane przez owieczkaa

Niestety niewiele jest osób, które same z siebie dbają o zeby u chodzą do dentysty jak nie boli (taka prawda). Nie wiem, który dentysta będzie dawał skierowania na "kontrolny pantomograf" - ludzie, to jest rentgen, nie robi się go ot tak bez powodu :/ Ale to tak nawiasem. Moje 7 kanałówek jest dziełem niedokładnego "stomatologa", który pod każdą plombą zostawił próchnicę i wszystkie zęby obumarły.

Szczerze to własnie Ci którzy dbają o zeby częściej dbają też o wizyte kontrolną niż Ci co nie dbają i jak przyjdą to jest zazwyczaj już sajgon w buzi i duuużo roboty
Chociaż i tak ludzie chodzący regularnie do dentysty to malutki procent niestety

Na pantomograf nie trzeba mieć skierowania (o ile robi się prywatnie - koszt około 40-60 zł, nie wiem czy w ogóle na nfz można go zrobić za darmo).

No właśnie robi się go dla kontroli bo na takim zdjęciu zobaczymy własnie czy jest gdzieś próchnica wtórna/ukryta ( np. w przestrzeniach/ pod wypełnieniami - tak jak było w Twoim przypadku ), zmiany w kości, przy wierzchołkach czy chociażby zatrzymane ósemki wyjdą tylko na tym zdjęciu.


aktualnie dawki promieniowania są tak zminimalizowane ( przynajmniej przy nowym sprzęcie) że nie ma zbytnich obaw - poza tym reszta ciała zazwyczaj jest w ochronnym fartuchu przy robieniu takiego zdjęcia w celu uniknięcia pochłaniania nadmiernych dawek

[owieczkaa]

Napisane przez Kimiko666

Szczerze to własnie Ci którzy dbają o zeby częściej dbają też o wizyte kontrolną niż Ci co nie dbają i jak przyjdą to jest zazwyczaj już sajgon w buzi i duuużo roboty
Chociaż i tak ludzie chodzący regularnie do dentysty to malutki procent niestety

Na pantomograf nie trzeba mieć skierowania (o ile robi się prywatnie - koszt około 40-60 zł, nie wiem czy w ogóle na nfz można go zrobić za darmo).

No właśnie robi się go dla kontroli bo na takim zdjęciu zobaczymy własnie czy jest gdzieś próchnica wtórna/ukryta ( np. w przestrzeniach/ pod wypełnieniami - tak jak było w Twoim przypadku ), zmiany w kości, przy wierzchołkach czy chociażby zatrzymane ósemki wyjdą tylko na tym zdjęciu.


aktualnie dawki promieniowania są tak zminimalizowane ( przynajmniej przy nowym sprzęcie) że nie ma zbytnich obaw - poza tym reszta ciała zazwyczaj jest w ochronnym fartuchu przy robieniu takiego zdjęcia w celu uniknięcia pochłaniania nadmiernych dawek

Mylisz się niestety - przed założeniem aparatu musiałam zrobić pantomograf i zostawiłam skierowanie w domu ale stwierdziłam że skoro sama place za badanie to nie będzie problemu. Pani radiolog powiedziała mi ze nieważne czy prywatne czy nie ona musi mieć skierowanie od lekarza bo wtedy ludzie robiliby sobie rentgen 3 razy dziennie bez medycznych podstaw. I musiałam się cofnąć do domu po swistek od orto.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kimiko666]

Napisane przez owieczkaa

Mylisz się niestety - przed założeniem aparatu musiałam zrobić pantomograf i zostawiłam skierowanie w domu ale stwierdziłam że skoro sama place za badanie to nie będzie problemu. Pani radiolog powiedziała mi ze nieważne czy prywatne czy nie ona musi mieć skierowanie od lekarza bo wtedy ludzie robiliby sobie rentgen 3 razy dziennie bez medycznych podstaw. I musiałam się cofnąć do domu po swistek od orto.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No widzisz, za to ja robiłam bez skierowania gdy potrzebowałam - jednak zapytano mnie kiedy robiłam ostatni,czy nie jestem w ciąży itp.

Z tego co wiem jeśli jest osoba poniżej 18 roku życia to musi być skierowanie, a gdy osoba dorosła to nie ma takiego wymogu (przed rtg zapoznaje sie z przeciwwskazaniami itp.) - to są informacje z pracowni rentgenowskiej z którą wspólpracuje u nas większość gabinetów stom. - większość naszych pacjentów robi tam zdjęcia i zdarzyło nam się wydać skierowania jak pantomograf był w celu pomiaru kości na implant itp (wtedy ładnie cyfrowo oznaczają dane miejsce ).

[owieczkaa]

Napisane przez Kimiko666

No widzisz, za to ja robiłam bez skierowania gdy potrzebowałam - jednak zapytano mnie kiedy robiłam ostatni,czy nie jestem w ciąży itp.

Z tego co wiem jeśli jest osoba poniżej 18 roku życia to musi być skierowanie, a gdy osoba dorosła to nie ma takiego wymogu (przed rtg zapoznaje sie z przeciwwskazaniami itp.) - to są informacje z pracowni rentgenowskiej z którą wspólpracuje u nas większość gabinetów stom. - większość naszych pacjentów robi tam zdjęcia i zdarzyło nam się wydać skierowania jak pantomograf był w celu pomiaru kości na implant itp (wtedy ładnie cyfrowo oznaczają dane miejsce ).

Ja już dawno 18 lat skończyłam i za każdym razem nie dość że żądali skierowania to nie tylko do wglądu, ale zabierali je i dołączali do dokumentacji. Więc nie wiem jak to jest.

Ale wracając do tematu - dziękujmy że kanałówka jest, bo można uratować ząb przed ekstrakcją i z tego się należy cieszyć.

[tarabule]

Leczenie kanałowe zazwyczaj wykonywane jest pod znieczuleniem, więc jest bezbolesne. A faktycznie może uratować ząb. Jeżeli kanały zostaną dokładnie oczyszczone i wypełnione, to w przyszłości nie powinny pojawić się komplikacje. Dobre efekty przynosi leczenie z użyciem mikroskopu. W ten sposób dentysta ma lepszy widok na pole zabiegowe i może skuteczniej usunąć chorą miazgę i wypełnić wszystkie załamania w zębie.

[togetherforever]

oj miałam to samo, jak usłyszałam, że leczenie kanałowe to zbladłam. Ale powiem ci, że dużo zależy od tego, gdzie się ten zabieg wykonuje. Jak ja byłam w Galerii Uśmiechu u dr Karoliny Martyniuk nic się nie bałam nic mnie nie bolało. Także, jak się masz poddawać takim zabiegom to sobie znajdź przyjaznego lekarza i gabinet.

[kajankas]

Co za bzdury... Chyba każdy lekarz robi kanałowe pod znieczuleniem, więc nie wyobrażam sobie, żeby miało boleć. Bardziej powinno nam zależeć na tym, aby do tego kanałowego nie dopuszczać, bo to już zależy głównie od nas samych.

[kaledonia]

Napisane przez meginnia

A to ciekawe - co niby masz na mysli? Niestety, ale nie jest tak jak ci sie wydaje - miazga zeba moze obumrzec samoistnie na skutek slabego mikrokrazenia lub nawet niegroznego uderzenia w odpowiednim miejscu. Mycie zebow czesto nie ma tu nic do rzeczy.

Niestety racja...

Napisane przez kajankas

Co za bzdury... Chyba każdy lekarz robi kanałowe pod znieczuleniem, więc nie wyobrażam sobie, żeby miało boleć. Bardziej powinno nam zależeć na tym, aby do tego kanałowego nie dopuszczać, bo to już zależy głównie od nas samych.

Bzdury to Ty wypisujesz. Leczenie kanałowe niekoniecznie jest zależne od nas samych. Można o zęby dbać, chodzić regularnie do dentysty i myć zęby,a one i tak się popsują
Moje szóstki psuły się od korzenia i nic podczas przeglądu zębów nie było widać. Dopiero okropny ból i rtg wyjaśniło sprawę.
O paradontozie też pewnie nie słyszałaś? Moje zęby wcześniej czy później i tak wypadną,gdyż ta choroba jest w pewien sposób dziedziczna.

[dryda]

Ja niestety też należę do osób, które do dentysty chodzą na ostatni gwizdek i wtedy cierpią przy kanałowym leczeniu...
głupota nie popłaca. Niestety.

[ekrystal]

A ja niestety znam dentystów którzy potrafili odmówić znieczulenia twierdząc że nie będą dokładnie wszystkiego widzieć i czuć (to chyba tylko jak pacjent krzyczał ) . Od takich staram się teraz trzymać z daleka niestety czasem trzeba przeżyć jedną tragiczną wizytę żeby się poznać na takim lekarzu od siedmiu boleści.


Sama miałam leczoną raz górną szóstkę kanałowo. Pani doktor twierdziła że ząb jest w połowie martwy i nie miałam znieczulenia. Zatruwanie nie bolało ale czyszczenie już do najprzyjemniejszych nie należało a prawdziwy ból zaczął się po ostatniej wizycie.

Poszłam do innego dentysty bo cały czas jakoś mnie ten zą pobolewał i okazało się że amalgamatowa plomba została źle założona i wbija mi się od środka w dziąsło stąd ból. Ostatecznie zdecydowałam się na ponowne czyszczenie mimo nie malego stresu. W tym przypadku również zaczęło się bez znieczulenia i ponowne zatrucie też nie bolało. Lekki ból pojawił się po tygodniu ale w dniu w którym szłam już na wizytę. W sumie gdyby nie to rozpaćkane (właściwie prawie zmiażdzone od dołu) dziąsło to by się na wszystkich wizytach bez bólu obeszło. Po już pełny relaks.

Do tąd się zastanawiam czy cokolwiek po pierwszym leczeniu by mnie bolało gdyby ta plomba się nie wbijała w dziąsło ale tego sie nie dowiem narazie.

[gattaco]

Witam serdecznie. Ja mam pytanie odnosnie ceny za leczenie kanałowe górnej 7, czyli zebu 3-4 kanałowego.
Ostatni raz kanałowe miałam dobre 4 czy 5 lat temu i nie pamiętam niestety jak to wyglądało. Czy ktos mógłby mi podac kwotę (oczywiście przybliżoną) za całość leczenia?

[Paulinka9o244]

Napisane przez gattaco

Witam serdecznie. Ja mam pytanie odnosnie ceny za leczenie kanałowe górnej 7, czyli zebu 3-4 kanałowego.
Ostatni raz kanałowe miałam dobre 4 czy 5 lat temu i nie pamiętam niestety jak to wyglądało. Czy ktos mógłby mi podac kwotę (oczywiście przybliżoną) za całość leczenia?

Ja płaciłam ok. 550 zł razem z wizyta kontrolna, znieczuleniami. Byłam prywatnie.

[andzia93444]

Hej dziewczyny Mam pytanie odnoście skutków (ubocznych?) leczenia kanałowego. Czy ciemnienie zęba tak, że odróżnia się on od innych to normalne po takim leczeniu czy jest to skutek niepoprawnie wykonanego zabiegu?