Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XV)

[misiaeel]

Napisane przez hope01

dobiję Was.. piątek wstałam po 10.
W sobotę Dawid wstał o przed 6 na mleko, ale poszedł spać i spaliśmy prawie do 9 (ja do 10)
Wczoraj Dawid zjadł o 6, pobuszował chwilę sam i wrócił do łóżka i spaliśmy do 10:20 cała trójka
Dziś wstaliśmy po 8

chciałaś dobić to dobiłaś

Napisane przez kunegunda.bis

tez o tym myslalam, ale sprawdzam jej kark i jest cieply, nie jest wilgotny i goracy... kombinezon ma cienki a pod niego body z krotkim rekawem i bluzka z dl rekawem, ta oslonka na nozki tez nie jest jakas gruba.. ach nie wspomnialam ze Toska odkad siedzie w spacerowce moze ze 3 razy byla przypieta pasami - co tu duzo pisac - ceni sobie wolnosc pod kazdym wzgledem - nie wiem po kim ma taki charakterek - ja i Tz jako dzieci grzeczniutkie - kiedy chcialam miec dwoje dzieci ale przy Tosi juz wiem ze na 99% raczej sie nie zdecyduejmy (dodatkowo moj wiek)..

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------



pieknie

To Hania jak jest teraz tak ciepło miała body z krótkim na to bluzeczka i kurtka( jeszcze zimowa bo nie mam na teraz) do tego rajstopy, jeansy i buciki. no i na głowie cienka czapka. osłonki z wózek i kocyka już dawno, dawno nie zakładam.
może Tosi za ciepło? spróbuj Jej nie zakładać osłonki albo kocyka? weź ze sobą na wszelki wypadek ale spacerujcie bez

[e_vel]

Napisane przez meneq

Kochana witaj!
To jeszcze 4 beda, bo w komplecie jest 20

wiem, wiem, ale mam nadzieję, że to nie już

[kunegunda.bis]

Napisane przez neti1

Kundzia, A ile masz wieków, bo albo przeoczylam albom ślepa
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

w czerwcu skoncze 35

[ewulkaaa]

o kurcze, nadrobiłam ze 3 ostanie strony, więcej nie dam rady

przepraszam za nagłe zniknięcie, jakąś wiosnę ludów przeżywamy w naszym związku z TŻem więc wieczory ostatnio spędzamy razem no a z Anią jak z Anią, jak nie śpi to mały tajfun przechodzi przez dom

obiecuję się poprawić w sobotę rozpoczęliśmy z TŻ nauki przedmałżeńskie
i w ogóle ostatnio chyba jakoś podświadomi to przeżywam, bo dziś już drugi raz w tym tygodniu śni mi się ten nieszczęsny ślub, i za każdym razem do niego nie dochodzi

idę nadrobić K. a potem mam zamiar czytać - dziś doszła do mnie książka "jak wychować szczęsliwe dziecko" już zaczęłam ze 2 strony i już się wkręciłam

[YellowSheep]

Napisane przez Kija80

No u mnie klasyka, Ania do 9.54, ja do 10.46

Wiesz jak człowiekowi humor poprawić

Młody wstaje o 7 ostatnio, ale bawi się sam wiec mogę sobie dogorywać z godzinkę No czasem dwie

A dzisiaj mnie zdziwił, bo o 9 jakiś marudny się zrobił, włożyłam do łóżeczka i spał do 11 a ja razem z nim

Czuje się trochę lepiej więc idziemy na spacerek

[Debrah]

Kundzia: mi też się wydaje, że strasznie dużo tych ciuchów, dużo warstw. Osłonki na no tej zimy nie użyłam ANI RAZU. Od dawna nie korzystamy z kombinezonu.

Na wczorajszym spacerze miała na sobie body z krótkim + sweterek (raczej z cienkich) + cienkie rajstopy + jeansy rurki . Na to płaszczyk wiosenny, cienka czapeczka. Na nogach trampki.

Na poprzedniego posta odpiszę ci na drzemce dziecia.

[mala_19kw]

Obiad zrobiony więc jeszcze tylko nakarmić małego,uspać i mam luzik

Przed chwilą dałam mu kiwi i byłam pewna że będzie pluł a jadł aż mu się uszy trzęsły-chyba po mnie tak lubi

[Ifwka]

Napisane przez kunegunda.bis

ja klade w wozku kocyk, Tosie w kombinezonie, i zakladam oslonke na nozki, jesli usnie na sopacerze to na oslonke klade 1 albo dwa kocyki (cienkie polarkowe)

Ja właśnie tak samo

Napisane przez neti1

Ojej..ale ja pytam o ta pogodę która właśnie nastala...7 stopni i więcej..bo top co napisałaś to chyba jak na minusie jest...
My mamy ta wkładkę polarkowz odpinanym ocieplaczem na nogi...wczoraj już top zdjelam no za batdzo grzalo no i Antonio mial bodziaka+bl.z dl rękawem, rajstopki i spodenki, kurtke zimowa czapke i szalik..ale to już za ciepła czapka i na szyję chustka bo mi sie zgrzal

U mnie body z krótkim, golfikale taki cienki, rajtuzki, kombinezon, czapka; jak mi jest zimno w ręce to małej zakładam rękawiczki, jak zamiast golu ma zwykłą bluzkę to daję chustkę albo szalik.

Napisane przez hope01

dobiję Was.. piątek wstałam po 10.
W sobotę Dawid wstał o przed 6 na mleko, ale poszedł spać i spaliśmy prawie do 9 (ja do 10)
Wczoraj Dawid zjadł o 6, pobuszował chwilę sam i wrócił do łóżka i spaliśmy do 10:20 cała trójka
Dziś wstaliśmy po 8

O bosze, my w sobotę i w niedzielę o 5:45

[ILLUSION]

O widzę że zakupy w reserved robiłyście...ale z tą zniżką wiochę zrobili
Ja ostatnio na ciuchach superanckie ubrania dorwałam młodemu np. bluzę z łatkami fajną, spodnie jeansowe na szelkach z nexta, spodnie z obnizonym krokiem beżowe z nexta, body z krótkim z nexta z jensowym kołnierzykiem i kieszonką i jeszcze inne fajne rzeczy więc ubrany młody kompleksowo.
Już katar przechodzi Igorowi, nic poważniejszego na szczęście się nie wykluło z tego.
Bratowa moja ta co Zosię tydzień temu urodziła biedna ma problem bo źle jej się wkłuli przy znieczuleniu i ma omdlenia i zawroty głowy teraz i niby nawet 2 lata to może się utrzymywać

Napisane przez ania13.03

Powiem Wam, ze jak facet ubierze dziecko to mozna pasc po prostu. Lili sie dzisiaj soczkiem oblala, a ze gadalam z mama to kazalam Tztowi ja przebrac. Jak weszla do pokoju to miala na sobie dziny (rozmiar za duze,) i futrzana kamizelke ubrana na gole cialo Nie wiedzialam czy sie smiac czy plakac

Napisane przez Delicjanka

wczoraj tzt przyjechał i wczoraj dostałyśmy z Amelką wspólny prezent na dzień kobiet, pozwole sobie wkleić zdjęcie tego prezentu.

Słodziak, uwielbiam terierki.

Napisane przez meduzza

Meldujemy sie ze szpitala. Julianna obrocila juz 1, 5 butli kroplowki i powoli wraca do siebie. Ja spalam na lezaku w pozycji pollezacej wiec nie musze mowic jak sie czuje Załącznik 5607853
Chorusek

Napisane przez YellowSheep

Ja może nie będę Wam psuła nastrojów. Dzień kobiet? Jaki dzień kobiet. Ku.wa czasem się zastanawiam za co tyle złego... nigdy bym nie pomyślała że tak będzie moje życie wyglądało.

Najlepszego kobitki

Napisane przez litllesweetangel

Z okazji dnia kobiet ide sobie na impreze z ludzmi z pracy :P Mialam nie isc, ale po tekscie tza, ze " jest mu obojetne bo i tak mam okres" stwierdzilam, ze zdecydowanie ide sie odchamic

Napisane przez Debrah

EA wiecie co? jestem po sesji! nannana wreszcie! Masakra była bo ratowałam się tabletkami na gardło i piciem, bo egzamin ustny a moje gardło nie żyje, ledwo się odezwać mogę i łapie mnie mega kaszel.. ale 4 jest. Koniec koniec koniec !
Wierzcie mi, wszystkie soki ze mnie ta sesja wyssała, najpierw w cholerę projektów a potem egzaminy masakry.

Znowu zarwałam noc, bo jak się kładłam była 4:20 ale same wiecie, że przy maluchu w dzień uczyć się ciężko. Ulga niesamowita. Będę się mogła zabrać za Margo S

Ale wiecie co? biedna Amelcia znowu się popłakała jak z domu wychodziłam , a jak wróciłam to taaaaak się cieszyła, taaak się śmiała, krzyczała "mama mama"...
Jak chciałam się przebrać z galowych rzeczy i zrobić siku to się rozpłakała bida moja - jak wracam to natychmiast musi być przy mnie, na mnie, tulona, w centrum uwagi. Inaczej płacze. Czy Wasze pociechy też tak mają?

Śmiesznie też ma ostatnio bo się nauczyła chodzić do tyłu - i jak siedzę z nią na ziemi np do bierze ksiązkę swoją, idzie tak tyłem, cofa się i cofa, a potem siada mi pupą na kolanach. Sadowi się. Śmieszne. Takie "pozycja zajęta - czytaj mamo!"

za zakończoną sesję

U mnie Igor identyko, jak wracam z pracy to nie da mi się rozebrać, zdjąć butów tylko od razu na ręce i sie tuli, inaczej płacze jeśli go odłożę i mówię że za chwilę, tylko mama się rozbierze

I też tak siada do mne żeby z nim ksiazeczki oglądać

Napisane przez bokeh

a my dziś bylismy na spacerze z drewnianym wózkiem, Hania ciagle go pchała tyyyle przeszła <3 i wszyscy przechodnie sie na nia patrzyli :P taaaaaaaaaaka byłam dumna

też bym sie gapiła

Napisane przez laurka23

Jeszcze jedno zdjęcie z karmienia łabędzi

no w końcu jesteś i Michałka pokazałaś

Napisane przez Ultra81

Hej dziewczyny!

Wczoraj miałam wypadek na rowerze, wracałam już do domu i jakiś koleś - też rowerzysta - po prostu mnie popchnął i potrącił. Oczywiście uciekł. Zatrzymał się samochód, pomogli mi. W szpitalu okazało się, że mam złamany nos (na szczęście bez przemieszczeń, więc powinno być git) i ogólnie poobijana jestem.

Wróciłam wieczorem do domu, tz ogarnął Mychę koncertowo, nawet zasnęła na noc bez piersi, więc super - brawa dla moich kochanych

Dziś wyglądam jak Tyson po walce, mam zadrapania na twarzy, zapuchnięte oko, no ogólnie chuj**owo, ale stabilnie

A wiecie, co jest dla mnie najgorsze? To, że ktoś tak po prostu zrobił - że jedziesz sobie spokojnie, ja byłam 5 min. od domu, a tu jakiś ch*j cię popycha i ma to w dupie, co się stanie. Dobrze, że z Młodą nie jechałam. Nie mogę tego skumać, że można być takim poje**anym bezmózgiem.

Będę podczytywać, ale raczej nie nadrobię. Idę spać, Młoda jest z moją mamą.
Buziaki dla Was i dzieciaczków!

O matko! Masakra jakaś. Współczuję bardzo, co za burak!

[Ifwka]

Napisane przez YellowSheep

Wiesz jak człowiekowi humor poprawić

Młody wstaje o 7 ostatnio, ale bawi się sam wiec mogę sobie dogorywać z godzinkę No czasem dwie

A dzisiaj mnie zdziwił, bo o 9 jakiś marudny się zrobił, włożyłam do łóżeczka i spał do 11 a ja razem z nim

Czuje się trochę lepiej więc idziemy na spacerek

Ja się chyba zabiję

A takie pytanko, przebieracie pieluchę w nocy, jeżeli nie to dziecko nie ma "ciężkiej" pieluchy, czy przebieracie jak wstanie, czy jak. Bo ja już nie wiem. Próbowałam przenbierać w nocy żeby rano ta pielucha nie była taka przelana, ale i tak pobudka rano i tak.

[mikakrolikowa]

Ultra co za dziad
Szajopedio mam pytanka jedno w K. a czy mata wodna bedzie dobrym prezentem dla 3 latka ktory tylko Brumy wielbi

[hope01]

Napisane przez Ifwka

Ja się chyba zabiję

A takie pytanko, przebieracie pieluchę w nocy, jeżeli nie to dziecko nie ma "ciężkiej" pieluchy, czy przebieracie jak wstanie, czy jak. Bo ja już nie wiem. Próbowałam przenbierać w nocy żeby rano ta pielucha nie była taka przelana, ale i tak pobudka rano i tak.

Jak mi się w nocy nie budzi to nie. A jak się obudzi na jedzenie, to przy okazji mu zmieniam

[laurka23]

Napisane przez ILLUSION

O widzę że zakupy w reserved robiłyście...ale z tą zniżką wiochę zrobili
Ja ostatnio na ciuchach superanckie ubrania dorwałam młodemu np. bluzę z łatkami fajną, spodnie jenasowe na szelkach z nexta, spodnie z obnizonym krokiem beżowe z nexta, body z krótkim z nexta z jensowym kołnierzykiem i kieszonką i jeszcze inne fajne rzeczy więc ubrany młody kompleksowo.
Już katar przechodzi Igorowi, nic poważniejszego na szczęście się nie wykluło z tego.
Bratowa moja ta co Zosię tydzień temu urodziła biedna ma problem bo źle jej się wkłuli przy znieczuleniu i ma omdlenia i zawroty głowy teraz i niby nawet 2 lata to może się utrzymywać




Słodziak, uwielbiam terierki.








za zakończoną sesję

U mnie Igor identyko, jak wracam z pracy to nie da mi się rozebrać, zdjąć butów tylko od razu na ręce i sie tuli, inaczej płacze jeśli go odłożę i mówię że za chwilę, tylko mama się rozbierze

I też tak siada do mne żeby z nim ksiazeczki oglądać


też bym sie gapiła


no w końcu jesteś i Michałka pokazałaś

O matko! Masakra jakaś. Współczuję bardzo, co za burak!

Napisane przez Ifwka

Ja się chyba zabiję

A takie pytanko, przebieracie pieluchę w nocy, jeżeli nie to dziecko nie ma "ciężkiej" pieluchy, czy przebieracie jak wstanie, czy jak. Bo ja już nie wiem. Próbowałam przenbierać w nocy żeby rano ta pielucha nie była taka przelana, ale i tak pobudka rano i tak.

Nie przebieram, ale Miś jakiś strasznie dużo nie sika w nocy, nie jest przelany rano

[badziabadzia]

Dziewuszki nie nadrabiam weekendu..

Zosia się pochorowała, od nocy z piątku na sobotę gorączkuje, skacze jej do 41, wczoraj zrobiliśmy badania i w moczu (poza bakteriami itd -zapalenie ukladu moczowego) wyszedł cukier. i już nas straszyli cukrzycą ale dziś powtórzyliśmy i zrobiliśmy cukier z krwi i jest ok. Mała dostała antybiotyk na zakażenie układu moczowego i mam nadzieje że będzie lepiej bo ta gorączka strasznie ją już wyczerpała.. bieda mała, a to wszystko moja wina bo nie dopilnowałam

buziaki dla Was i dzieciaczków

[laurka23]

Napisane przez badziabadzia

Dziewuszki nie nadrabiam weekendu..

Zosia się pochorowała, od nocy z piątku na sobotę gorączkuje, skacze jej do 41, wczoraj zrobiliśmy badania i w moczu (poza bakteriami itd -zapalenie ukladu moczowego) wyszedł cukier. i już nas straszyli cukrzycą ale dziś powtórzyliśmy i zrobiliśmy cukier z krwi i jest ok. Mała dostała antybiotyk na zakażenie układu moczowego i mam nadzieje że będzie lepiej bo ta gorączka strasznie ją już wyczerpała.. bieda mała, a to wszystko moja wina bo nie dopilnowałam

buziaki dla Was i dzieciaczków

Zdrówka! Nie ma w tym Twojej winy!

Miś na dzisiejszym spacerze, ach wiosnę czuć w powietrzu!

[Lenova]

Witam się poweekendowo

Kurczę ale choróbska panują ;/ ZDRÓWKA WSZYSTKIM-MAŁYM I DUZYM !!!!!
U nas w rodzinie też się zaczyna-oby Blankę ominęło , aczkolwiek chrapie w nocy bo nos zatkany , wydzieliny brak . I ząb jakiś chyba idzie bo marud okropny, i jeść nie chce! Moje dziecko wszystkojedzące nie chce jeść ! szokens.

Ultra-kurde co za głąb Cię potrącił wwrrr a Tobie szybkiej rekonwalescencji życzę

Nina,Laurka, Bokeh- śliczne dzieciaki !

Kunegundo- Dziewczyny już dużo powiedziały, dodam jeszcze że u nas było podobnie ze wszystkim. Blanka nie zaśnie sama, albo na rączkach a teraz na łóżku u nas śpi i zasypia kiedy ja leże obok niej a ona szarpie za włosy. Na spacerach był dramat, wiele razy pisałam dziewczynom, że nie mam już pomysłów jak z nią spacerować. Przełom nastąpił jak zaczęła sama chodzić. No i teraz chodzimy po podwórku, tzn ona biega ja za nią,ostatnio naqet wózek powrócił do łask bo już chodzenie czasem męczy. Z jedzeniem to samo w foteliku niet, mnóstwo zabawek dookoła jest ale wszystko po minucie jest "baaaaaś" na ziemi . I krzyczy ręce wyciąga no to ją wyjmuje reszte dokańczamy spacerując. Trudno, nie ma czasu A co do jedzenia to my też na diecie z tym że bezglutenowej też czasem ciężko jak dzieć wszystko chce co mama, no ale jakoś jej odwracam uwagę od mojego jedzenia zastępuje czymś co może.Jest wiele stron z przepisami dla alergików.
Wiesz u mnie pomogło to, ze wyluzowałam z pewnymi rzeczami, i ustępuje Blance częściej .
I Ty absolutnie nie popełniasz żadnego błędu -masz wymagające dziecko i dlatego czasem jest trudniej ale to wszystko jest normalne zachowanie dziecka a Ty idziesz za Jej potrzebami i robisz wszystko jak możesz najlepiej Popatrz na to właśnie z tej strony

[Debrah]

Jeśli któraś szuka KURTKI DLA CHŁOPCA (Neti, kupiłaś?), rzucam co znalazłam przez przypadek. Wiadomo, kwestia gustu i Wam się może w ogóle nie podobać, ale mi wpadła w oko, pomyślałabym, gdybym miała synka
http://allegro.pl/kurtka-jesienno-wi...043241972.html

[Aga8484]

Napisane przez Ifwka

Ja się chyba zabiję

A takie pytanko, przebieracie pieluchę w nocy, jeżeli nie to dziecko nie ma "ciężkiej" pieluchy, czy przebieracie jak wstanie, czy jak. Bo ja już nie wiem. Próbowałam przenbierać w nocy żeby rano ta pielucha nie była taka przelana, ale i tak pobudka rano i tak.

Nie przebieram. Bo zazwyczaj jestem nie przytomna jak się budzi na mleko.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Debrah]

Ja też swojej w nocy nie przebieram. Rano.

[nancykenator]

witajcie,
poczytałam z tel ale pewno 90% tego co chciałam zapomniałam :/

Black jak Ty aplikujesz ten podkład? Bo on nie ma aplikatora i mi się zawsze pół butli wyleje

Debrah kiedy?kiedy?


Illusion bardzo współczuję bratowej...

Ultra co za bęcwał :/ normalnie tylko

kundzia dziewczyny w zasadzie powiedziały już wszystko, ja tylko od siebie dodam, że mój Kuba zasypia TYLKO przy piersi więc nie ma opcji, żebym mogła sobie gdzieś pójść (wtedy są spazmy, zanoszenie się płaczem :/), absolutnie nie ma opcji, żeby usnął sam.
Kuba też z nikim nie zostaje, mało tego, że z nikim z rodziny, on nawet nie chce zostać z tż. Także jak skończę wychowawczy to nie wiem co to będzie...
odnośnie spacerów w wózku, u nas w zasadzie nie ma z tym problemu,ale muszą być krótkie dystanse, 2 h spacer - nie ma opcji, chyba, że akurat pora drzemki to uśnie.
Jedzenie- w foteliku zjada max 5 łyżeczek czegośtam, potem rzuca wszystkim co ma pod ręką, biorę na ręce i siadamy przy stole, zajmuje się wywalaniem mandarynek z koszyka, wtedy zjada kolejne 5-6 łyżeczek (czasem więcej).

nawijko jak tam po wczorajszej uroczystości???


teraz posmęcę...
pisałam Wam kiedyś, jak Kuba zareagował na córeczkę sąsiadki i dzisiaj poszliśmy na plac zabaw i Mała przyszła za rączkę z mamusią, żeby się przywitać, dotknęła go tylko (Kuba ma takie śmieszne skarpety z uszami) a Kuba zaczął tak strasznie płakać, łzy jak grochy leciały, nie mogłam go uspokoić . Nie wiem, co ja robię źle? Inne dzieci przecież tak się nie zachowują, zrozumiałabym jakby coś mu zrobiła, zabrała ale ona tylko go dotknęła :/
i potem za każdym razem, jak do niego podchodziła to tak płakał, mimo, że był na moich rękach...

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Ifwka ja nie przebieram w nocy, rano pielucha jest ciężka ale nigdy mi nie przesiąkła.

[treselle0]

Napisane przez nancykenator

witajcie,
poczytałam z tel ale pewno 90% tego co chciałam zapomniałam :/

Black jak Ty aplikujesz ten podkład? Bo on nie ma aplikatora i mi się zawsze pół butli wyleje

Debrah kiedy?kiedy?


Illusion bardzo współczuję bratowej...

Ultra co za bęcwał :/ normalnie tylko

kundzia dziewczyny w zasadzie powiedziały już wszystko, ja tylko od siebie dodam, że mój Kuba zasypia TYLKO przy piersi więc nie ma opcji, żebym mogła sobie gdzieś pójść (wtedy są spazmy, zanoszenie się płaczem :/), absolutnie nie ma opcji, żeby usnął sam.
Kuba też z nikim nie zostaje, mało tego, że z nikim z rodziny, on nawet nie chce zostać z tż. Także jak skończę wychowawczy to nie wiem co to będzie...
odnośnie spacerów w wózku, u nas w zasadzie nie ma z tym problemu,ale muszą być krótkie dystanse, 2 h spacer - nie ma opcji, chyba, że akurat pora drzemki to uśnie.
Jedzenie- w foteliku zjada max 5 łyżeczek czegośtam, potem rzuca wszystkim co ma pod ręką, biorę na ręce i siadamy przy stole, zajmuje się wywalaniem mandarynek z koszyka, wtedy zjada kolejne 5-6 łyżeczek (czasem więcej).

nawijko jak tam po wczorajszej uroczystości???


teraz posmęcę...
pisałam Wam kiedyś, jak Kuba zareagował na córeczkę sąsiadki i dzisiaj poszliśmy na plac zabaw i Mała przyszła za rączkę z mamusią, żeby się przywitać, dotknęła go tylko (Kuba ma takie śmieszne skarpety z uszami) a Kuba zaczął tak strasznie płakać, łzy jak grochy leciały, nie mogłam go uspokoić . Nie wiem, co ja robię źle? Inne dzieci przecież tak się nie zachowują, zrozumiałabym jakby coś mu zrobiła, zabrała ale ona tylko go dotknęła :/
i potem za każdym razem, jak do niego podchodziła to tak płakał, mimo, że był na moich rękach...

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Ifwka ja nie przebieram w nocy, rano pielucha jest ciężka ale nigdy mi nie przesiąkła.

Pisałam jakis czas temu - przeszłam identyczna sytuacje. Sasiadka, ok2lat, chciala dac czesc i dotknela jej raczki-płacz nieziemski
Obecnie nie separuje jej od ludzi, ale mowie, ze Ola sie wstydzi zeby uprzedic wszelkie proby dotyku.
Jak bylismy po dluzszej przerwie u rodziny tz, to Ola dopiero po 2h! podeszła sama do babci Im czesciej tam jestesmy tym krocej to trwa, ale z obcymi wszystkimi na dystans, i bron boze by ktos dotknal

[BlackSanctum]

Nancy, pytasz o aplikacje, czy o wylewanie z butelki?;>

Wysłane z mojego ALCATEL ONE TOUCH 8008X przy użyciu Tapatalka

[nancykenator]

Napisane przez treselle0

Pisałam jakis czas temu - przeszłam identyczna sytuacje. Sasiadka, ok2lat, chciala dac czesc i dotknela jej raczki-płacz nieziemski
Obecnie nie separuje jej od ludzi, ale mowie, ze Ola sie wstydzi zeby uprzedic wszelkie proby dotyku.
Jak bylismy po dluzszej przerwie u rodziny tz, to Ola dopiero po 2h! podeszła sama do babci Im czesciej tam jestesmy tym krocej to trwa, ale z obcymi wszystkimi na dystans, i bron boze by ktos dotknal

pamietam, że pisałaś, a ja myślałam, że u nas to będzie jednorazowa akcja, że może się wystraszył, czy co ale on chyba taki jest - niedotykalski...

Napisane przez BlackSanctum

Nancy, pytasz o aplikacje, czy o wylewanie z butelki?;>

Wysłane z mojego ALCATEL ONE TOUCH 8008X przy użyciu Tapatalka

kiedyś pisałaś, że masz z siostrą tajemny sposób aplikacji i pomyślałam, że może mi go zdradzisz

[s i l v e r]

Hej. Wracam właśnie z pracy. Jadę po Darie do tesciowej... ciekawe jak tam moja kruszynka. Nie wiem kiedy Was nadrobie...

Wysłane z mojego GT-I8160

[Debrah]

Napisane przez nancykenator

witajcie,
poczytałam z tel ale pewno 90% tego co chciałam zapomniałam :/

Black jak Ty aplikujesz ten podkład? Bo on nie ma aplikatora i mi się zawsze pół butli wyleje

Debrah kiedy?kiedy?


Illusion bardzo współczuję bratowej...

Ultra co za bęcwał :/ normalnie tylko

kundzia dziewczyny w zasadzie powiedziały już wszystko, ja tylko od siebie dodam, że mój Kuba zasypia TYLKO przy piersi więc nie ma opcji, żebym mogła sobie gdzieś pójść (wtedy są spazmy, zanoszenie się płaczem :/), absolutnie nie ma opcji, żeby usnął sam.
Kuba też z nikim nie zostaje, mało tego, że z nikim z rodziny, on nawet nie chce zostać z tż. Także jak skończę wychowawczy to nie wiem co to będzie...
odnośnie spacerów w wózku, u nas w zasadzie nie ma z tym problemu,ale muszą być krótkie dystanse, 2 h spacer - nie ma opcji, chyba, że akurat pora drzemki to uśnie.
Jedzenie- w foteliku zjada max 5 łyżeczek czegośtam, potem rzuca wszystkim co ma pod ręką, biorę na ręce i siadamy przy stole, zajmuje się wywalaniem mandarynek z koszyka, wtedy zjada kolejne 5-6 łyżeczek (czasem więcej).

nawijko jak tam po wczorajszej uroczystości???


teraz posmęcę...
pisałam Wam kiedyś, jak Kuba zareagował na córeczkę sąsiadki i dzisiaj poszliśmy na plac zabaw i Mała przyszła za rączkę z mamusią, żeby się przywitać, dotknęła go tylko (Kuba ma takie śmieszne skarpety z uszami) a Kuba zaczął tak strasznie płakać, łzy jak grochy leciały, nie mogłam go uspokoić . Nie wiem, co ja robię źle? Inne dzieci przecież tak się nie zachowują, zrozumiałabym jakby coś mu zrobiła, zabrała ale ona tylko go dotknęła :/
i potem za każdym razem, jak do niego podchodziła to tak płakał, mimo, że był na moich rękach...

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Ifwka ja nie przebieram w nocy, rano pielucha jest ciężka ale nigdy mi nie przesiąkła.

Wszystko jedno kiedy - ale myślę że może lepiej w weekend, aż mi całkiem gardło przejdzie bo jeszcze pokasłuję trochę i chcę być zdrowa na mur beton, żeby nie rozsiewać.

A co do placu zabaw, oraz tego co Kundzia pisze : a czemu tak ciągle w kontekście : " co JA robię źle, co ZE MNĄ nie tak?
A może to po prostu kwestia dziecka? charakteru, temperamentu, osobowości, etapu rozwoju?
Bez biczowania dziewczyny.
Dzieci takie są i już.
Chociażbyście na głowie stanęły.
Ale to pewnie minie!

A Nancy zastanów się nad jednym : w sumie.. to może być lekko straszne jakby cię dotknął ktoś obcy prawda? Mnie reakcja Kuby nie zdziwiła - może się poczuł zaskoczony, może czymś go wystraszyła. Dzieci też mają swoje preferencje - do jednych biegną od razu, innych się boją. Dorośli podobnie. Spokojnie, przecież Was znam, Kuba to świetny mały mężczyzna, Amelki się nie boi jakoś - bo już poznał.

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Napisane przez s i l v e r

Hej. Wracam właśnie z pracy. Jadę po Darie do tesciowej... ciekawe jak tam moja kruszynka. Nie wiem kiedy Was nadrobie...

Wysłane z mojego GT-I8160

Kciuki!

[nancykenator]

Debrah ale wiesz ona go dotknęła delikatnie, w sumie musnęła go rączką tylko...
wiesz, biczowanie biczowaniem ale kurczę, trochę mi się głupio zrobiło. I tak się zastanawiam, że my z Kuba tak ciągle razem, wszystko razem robimy i może go swoją osobą ograniczam w jakiś sposób

[Debrah]

Wiesz, gdybyś go celowo separowała od innych - to byś jeszcze mogła wobec siebie taki zarzuć wysunąć. Ale przecież normalnie spacerujecie, spotykacie się z rodziną/ludźmi - jak jest możliwość. Więc nie sądzę być go ograniczała. Kuba zacznie chodzić a place zabaw wypełnią się dziećmi - to nie będzie tematu, samo się rozwinie.
Pewnie u dzieci które np chodzą do żłobka taka adaptacja szybciej idzie - no bo z braku innego wyjścia dzieci tam siedzą po parę godzin.
Ale to nie znaczy, że robisz Kubie krzywdę będąc przy nim
Czasu mu trzeba

[litllesweetangel]

Witam Kundzie i Tosie imienniczke mojej kluski


Co do ubioru malucha na spacer- mloda wczoraj miala ubranego bodziaka z dlugim, na to sweterek z dlugim rekawem i cienki plaszczyk wiosenny, na nozkach rajtuzki cienkie i legginsy. Za to mijalismy dziecko w wozku- gruby kombinezon i na to gruby koc... Wyobrazalam sobie jak ten maluch musi byc spocony ;/ Mamusia w rozpietej zimowce.

Co do imprezy, w koncu nie poszlam Zanim zdecydowalam co ubiore( przez tza mialam dylemat, bo zamiast czarnych rajstop kupil mi grafitowe i to rozmiar mniejsze ) minelo troche czasu, pozniej stwierdzilam, ze trzeba sie od nowa umalowac.... takze poleglam i zostalam w domu.


Odnosnie rajstopek ja zakladam, bo mam wrazenie, ze jak ona siedzi w tym wozku bez ruchu, bez niczego, zadnej oslonki itp to moga jej troszke marznac nozki. Pod legginsy i spodenki zakladam takie cieniutkie ale to zawsze jakas izolacja cieplna.

[s i l v e r]

Jestem już w domu. Daria nawet nie płakała u t. Tylko trochę na początku jak tż ją zostawił.
Uffff....
Idę zjeść obiad i może poczytam co u Was.

[Delicjanka]

Heja,

Majulmi, wydaje mi się ze przegrzewasz małą.
Ja ubieram Amelke w bodziak na krótki, sweterek, kurteczka, czapka szalik, rajstopki i leginsy.. a i buty;] i kocyk z polarku.

esz.. zamiast isc biegać, kupiłam orzeszki w czekoladzie... nie mam motywacji jednak dzis......du.pa.