Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

[Kucyk_Truskawkowy]

Czy Wadera miała mieć dzisiaj usg?

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

[BERBIE]

Napisane przez rena5

a mój chrapie na maxa i zgrzyta zębami ale mam na to sposób - zatyczki cudowny wynalazek

ja nie mogę ryzykować takiego sposobu, bo by mi mąż już do tej pory przez okno albo balkon wyskoczył
jak tam w pracy? dalej sajgon?

[zebrawpaski]

Napisane przez Wika28

l
macie jakiś patent na chrapiącego małża?

chrapie- jak kładzie się spać bardzo zmęczony albo po alko
wtedy albo gwiżdżę albo szturcham aby się obrócił albo łapię za nos i mówię "NIE CHRAP"

Napisane przez pannaporanna

Dołączam do Was, bylam w 8tc, dzis sie dowiedzialqm ze Malenstwo nie zyje leze teraz w szpitalu jutro bede miec przeprowadzony zabieg

witaj, przytulam w tym trudnym czasie

Napisane przez jojla

d
jak Cię będą nachodzić złe myśli to sobie wąchaj ten olej

Napisane przez ladypurple

Chciałabym mieć zrobiony zabieg, bo za każdym razem jak widzę tą krew.. serce pęka na nowo.

zabieg niesie ryzyko zrostów w macicy i problemów z zagnieżdżeniem się zarodka w kolejnej ciąży
poza tym ja po łyżeczkowaniu dość długo krwawiłam a pierwsza miesiączka po zabiegu była wręcz krwotokiem...

Napisane przez inutil

Polecane są bardzo Microlife, ale jest ich kilka rodzajów i ogłupiałam przeglądając w necie. Możecie polecić coś co będzie miarodajne?

http://www.ceneo.pl/4551354
mamy ten i wierzę mu

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

N

czy pobierałyście krew pępowinową? Nie wiem co robić bo to kupa kasy. Ale jak nie pobiorę, to będę mieć wyrzuty sumienia...
Z jednej strony to dużo kasy, ale z drugiej zdrowie dziecka nie ma ceny..

niestety to nie jest tylko kwestia jednorazowej opłaty, później latami corocznie trzeba opłacać "konto"
też miałam wyrzuty ale pomyślałam, że marzy nam się rodzina 2+3 i że będę mieć jeszcze większe wyrzuty jak przy kolejnym dziecku nie będzie mnie stać aby jemu taką krew pobrać i przechowywanie opłacać...więc nie zdecydowaliśmy się
z drugiej strony też trochę podczytywałam i większość opinii sugeruje, że to naciągactwo....

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;45556727]
Co do koszul - po cc NIE WYOBRAŻAM SOBIE podnoszenia się ciągle do ściągania tych galotek z piżamy do pokazywania rany przy obchodach. Po cc każdy ruch (a właściwie: brak ruchu) jest na wagę złota [/QUOTE]

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez rena5

pamiętam dokładnie - jakby to było wczoraj!

noooo

pamiętam jak się oburzyłam na to słowo
a bober jesteś dobra!

A teraz ten mały kropek szaleje cały dzień jakby chciał mi brzuch rozciągnąć Co chwilę pupe albo główkę wypina

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Czy Wadera miała mieć dzisiaj usg?

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

Miał ktoś z Waderką dzisiaj kontakt?

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

[BERBIE]

waderka napisała "jest 10 mm a we wtorek było 6. Martwi mnie to naprawdę... w ciągu tygodnia stracił 3 dni...."
nieodrodna para agatki

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez BERBIE

waderka napisała "jest 10 mm a we wtorek było 6. Martwi mnie to naprawdę... w ciągu tygodnia stracił 3 dni...."
nieodrodna para agatki

Ech.. te baby
Dobrze że jest ok. Mogę iść spokojnie spać

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Berbie rzeczywiście, Dziewczyny pasują do siebie jak mało kto

[Wika28]

Napisane przez zaraz_a

Ja melduję sie po powrocie. Mąż zabrał mnie w poniedziałek rano do Berlina i przeciągnął po wszystkich możliwych atrakcjach, na które miałam siłę. Fizycznie czuję sie lepiej, ale mojej psychice, to jeszcze duuużo brakuje do powrotu do normalnego funkcjonowania. Wczoraj obudziłam sie w nocy, pogłaskałam brzuszek, powiedziałam naszej córeczce, że bardzo ja kochamy (bo często tak robiłam) ... i dopiero dotarło do mnie, że jej już tam nie ma. I zaryczana nie spałam już do rana. Mam nadzieję, że z czasem będzie choć trochę łatwiej.
Zdążyłam już nawet zaliczyc dziś lekarza, bo krwawienie sie wczoraj skończyło, ale pojawił się ból, jakby cos szyjkę naciskało od środka i wywaliło mi brzuch. W ramach mojego czarnowidztwa wymyśliłam, że na bank szyjka się zamkneła, a w macicy zbiera sie krew i mam stan zapalny po złym wyłyżeczkowaniu. Na szczęście okazało się, że jest wszystko dobrze, a krwi jest taka odrobinka, że wyleci najpóźniej przy pierwszej miesiączce. Poszłam też dzisiaj zbadać CRP i betę, a wpiątek sprawdzę, czy spada. Dzisiejsza beta to 44,19, a crp 8,9 więc wygląda to przyzwoicie.

Mąż miał dobry pomysł

Napisane przez BERBIE

jak tam Twoje malowanie?

coraz lepiej wczoraj pomalowałam pokój drugi raz a dziś ustawiłam meble i umyłam wszystko. I nie chwaląc się, jestem zadowolona i...... padnięta z tego rozpędu jutro malowanie kuchni

Napisane przez jojla

Ja łapię się na tym, że wciąż liczę w którym byłabym tygodniu... i nie da się o tym nie myśleć...

później będzie liczenie, ile miesięcy by to dziecko miało itd itp......

Napisane przez rena5

a mój chrapie na maxa i zgrzyta zębami ale mam na to sposób - zatyczki cudowny wynalazek

Rena, kupiłam kiedyś zatyczki takie lepsze i to by było dobre rozwiązanie, gdyby nie moje paskudne uszy, które zatyczek po dłuższym używaniu nie tolerują
zrobiło mi się zapalenie ucha i lekarz mi zabronił

Napisane przez zaraz_a

Wika - wbijam mężowi łokieć albo palec między żebra. Wtedy najczęściej musi zmienic pozycję i przewrócić sie na drugi bok, a to znaczy, że mam kilka minut na zaśnięcie, zanim on znów zacznie piłować deskę.

Ja mam taki sen, ze nawet gdy listek z kwiatka spadnie na podłogę to już się budzę, wiec nawet gdy wcześniej zasnę, to mąż i tak mnie obudzi chrapaniem Może gdy razem zamieszkamy, to się po prostu w końcu przyzwyczaję do tego chrapania a na razie wędrujemy całe noce miedzy jednym pokojem a drugim

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Napisane przez BERBIE

waderka napisała "jest 10 mm a we wtorek było 6. Martwi mnie to naprawdę... w ciągu tygodnia stracił 3 dni...."
nieodrodna para agatki

dziewczyny, świetnie się dobrały

[AnaBell_85]

Napisane przez ladypurple

Zabieg na pewno jest gorszą opcją. Ponoć ma się po nim blizny, trzeba długo czekać przed następnymi próbami.
Ja dopiero w poniedziałek się dowiem, idę na usg i okaże się.. czy wszystko się dokładnie samo wyczyściło.
Psychicznie dla mnie chyba łatwiejszy byłby zabieg.. bo tak.. codziennie myślę.. czy czegoś nie da się zrobić.. jakoś naprawić.. Nie wiem.. Może się mylę.

Zabieg jest gorszą opcją, mnie lekarz pozwolił się starać już po 3 cyklach, minęło już 6 i dalej nic, za to pojawiły się inne problemy zdrowotne. Poza tym to jest większy szok hormonalny dla organizmu. Wszystko co naturalne jest lepsze. Strata i tak boli... bardzo boli i wraca... z reszta wszystkie o tym doskonale wiecie.

[Kubek29]

Ha, spi od 18:45 odpadł totalnie.
Wyszłam z domu o 19, wlasnie wrocilam.

(Byłabym z siebie dumna gdybym nie skupiła sie na nim nawet na relaksujacych zakupach kupiłam mu portki, czapeczkę, skarpetki, łyżeczki (płaskie i proste znalazłam w rossmanie) i sitko do przecierania. Jestem nienormalna).

Ide spać.

[jojla]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

A teraz ten mały kropek szaleje cały dzień jakby chciał mi brzuch rozciągnąć Co chwilę pupe albo główkę wypina

Napisane przez BERBIE

waderka napisała "jest 10 mm a we wtorek było 6. Martwi mnie to naprawdę... w ciągu tygodnia stracił 3 dni...."
nieodrodna para agatki

nie da się ukryć, że idealnie dziewczyny się dobrały

Waderko - nie szalej już Ci tłumaczyłyśmy, że na tym etapie to nie różnica i zależy od pomiaru

Napisane przez Wika28

coraz lepiej wczoraj pomalowałam pokój drugi raz a dziś ustawiłam meble i umyłam wszystko. I nie chwaląc się, jestem zadowolona i...... padnięta z tego rozpędu jutro malowanie kuchni

widzę, że się rozpędziłaś

Napisane przez Kubek29

Ha, spi od 18:45 odpadł totalnie.
Wyszłam z domu o 19, wlasnie wrocilam.

(Byłabym z siebie dumna gdybym nie skupiła sie na nim nawet na relaksujacych zakupach kupiłam mu portki, czapeczkę, skarpetki, łyżeczki (płaskie i proste znalazłam w rossmanie) i sitko do przecierania. Jestem nienormalna).

Ide spać.

jesteś bardzo normalna



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zebrawpaski]

Napisane przez Kubek29

Jestem nienormalna.

jesteś Mamą

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Napisane przez Wika28

coraz lepiej wczoraj pomalowałam pokój drugi raz a dziś ustawiłam meble i umyłam wszystko. I nie chwaląc się, jestem zadowolona i...... padnięta z tego rozpędu jutro malowanie kuchni

jesteś niesamowita
masz urlop? czy jedziesz ściany po pracy ???

dziewczyny, farba o której wspominałyście, że polecacie w ciąży to Loreal Casting? (wpisałam najpierw w przeglądarkę castangus.... )
gdzie ją kupię?
W Rossmannie jest dostępna?

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

waderko- to nie wyścig, uwierz w to Maleństwo i daj mu czas

iza- ???

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez zebrawpaski

jesteś Mamą

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------


jesteś niesamowita
masz urlop? czy jedziesz ściany po pracy ???

dziewczyny, farba o której wspominałyście, że polecacie w ciąży to Loreal Casting? (wpisałam najpierw w przeglądarkę castangus.... )
gdzie ją kupię?
W Rossmannie jest dostępna?

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

waderko- to nie wyścig, uwierz w to Maleństwo i daj mu czas

iza- ???

Pogrubione - piękne

Tak, Casting dostaniesz wszędzie

[zebrawpaski]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;45562608]
Tak, Casting dostaniesz wszędzie [/QUOTE]
dzięki- to muszę zapolować

[moni_ka.g]

Napisane przez pani22ka

T. dziś spał 40 minut o swojej zwykłej porze. A ja miałam umyć łazienkę i okna w "salonie". Zjadłam obiad, rozczyniłam łazienkę (zalałam chemią) i syn wstał. Próbowałam go zajeździć, ale przyszedł listonosz z przesyłką dla T. i tyle było.
szybko wyszliśmy z domu... do tej pory wietrzę, bo dopiero po powrocie spłukałam chemię takie to plany z dzieckiem :/
a że zasnął jak wracaliśmy, to nawet nie startuję do kąpieli. on przed 22gą nie zaśnie

ja tak wczoraj miałam. myślałam, że coś ogarnę a tu pierwsza drzemka 40 minut (i tak coś tam zrobiłam), druga 20 minut. dziś spał ponad 2 razy tyle w dzień, a na noc zasnął szybciej niż wczoraj. i jak tu nadążyć

Napisane przez BERBIE

Jedo coraz bardziej mi się podoba. ale czasem jak czytam w necie różne opinie to się obawiam. ale w sumie na jaki model nie wyjdę to coś krytykują, więc wiem, że nic nie wiem. czytałam gdzieś że skrzypi, Kundzia to prawda? dla tż Jedo też się podoba, ale decydująca rozgrywka jeszcze przed nami.

w każdym wózku do czegoś można się przyczepić, a to skrzypi, pasy nie takie, budka "pyka" przy rozkładaniu, koła głośno skręcają, itp, itd.
mnie ostatnio "atakują" wózki camarelo, często widuję, ale tylko gondole to chyba nowość jakaś, no i lupo, też zatrzęsienie na osiedlu.

Napisane przez Kubek29

Ha, spi od 18:45 odpadł totalnie.
Wyszłam z domu o 19, wlasnie wrocilam.

(Byłabym z siebie dumna gdybym nie skupiła sie na nim nawet na relaksujacych zakupach kupiłam mu portki, czapeczkę, skarpetki, łyżeczki (płaskie i proste znalazłam w rossmanie) i sitko do przecierania. Jestem nienormalna).

Ide spać.

ja dziś polazłam z J. w ramach spaceru do małej galerii, chciałam jakieś buty dla siebie, oczywiście oglądanie zaczęłam od malutkich bucików, dla mnie i tak nic fajnego nie było, ale i czas ograniczony, J. ziewał, nie miałam kocyka, bałam się, że padnie a mieliśmy pół godz szybkim marszem do domu.

[Kubek29]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;45562608]Pogrubione - piękne )[/QUOTE]
Prawda?

Napisane przez moni_ka.g

ja tak wczoraj miałam. myślałam, że coś ogarnę a tu pierwsza drzemka 40 minut (i tak coś tam zrobiłam), druga 20 minut.


oczywiście oglądanie zaczęłam od malutkich bucików.

Dla mnie taka drzemka to marzenie
Zdążyłbym zrobić porządek z kwiatami doniczkowymi. Wczoraj miałam taki plan, jednak żadnej drzemki nie było, bo po co...

[201704210903]

Napisane przez BERBIE

ja dziś miałam ciężką noc. mój tż dał mi w kość. rozpychał się łokciami, ciągnął mnie za włosy, dotykał mojej twarzy, spychał z łóżka oszaleć można. a później rano mówi mi, że się przeze mnie nie wyspał bo go zepchnęłam z siebie jak chciałam iść na siku nasze dziecko nie ma szans, żeby spać z nami w łóżku, nie będzie dla niego miejsca. aktualnie nawet dla mnie nie ma

prawie jak w horrorze

---------- Dopisano o 05:50 ---------- Poprzedni post napisano o 05:49 ----------

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Boże jak się ciesze!!! Udało mi się zapisać na 25 marca do kukawczyńskiej na usg serduszka czyli będzie 3 tygodnie tak jak kazała przyjść Dobrze że zadzwoniłam trzeci raz

będzie dobrze

muszę Wam powiedzieć, że od tych kciuków to sobie zwichnęłam palec i nie wiem co teraz za Was trzymać

---------- Dopisano o 06:01 ---------- Poprzedni post napisano o 05:50 ----------

Napisane przez zaraz_a

Ja melduję sie po powrocie. Mąż zabrał mnie w poniedziałek rano do Berlina i przeciągnął po wszystkich możliwych atrakcjach, na które miałam siłę. Fizycznie czuję sie lepiej, ale mojej psychice, to jeszcze duuużo brakuje do powrotu do normalnego funkcjonowania. Wczoraj obudziłam sie w nocy, pogłaskałam brzuszek, powiedziałam naszej córeczce, że bardzo ja kochamy (bo często tak robiłam) ... i dopiero dotarło do mnie, że jej już tam nie ma. I zaryczana nie spałam już do rana. Mam nadzieję, że z czasem będzie choć trochę łatwiej.
Zdążyłam już nawet zaliczyc dziś lekarza, bo krwawienie sie wczoraj skończyło, ale pojawił się ból, jakby cos szyjkę naciskało od środka i wywaliło mi brzuch. W ramach mojego czarnowidztwa wymyśliłam, że na bank szyjka się zamkneła, a w macicy zbiera sie krew i mam stan zapalny po złym wyłyżeczkowaniu. Na szczęście okazało się, że jest wszystko dobrze, a krwi jest taka odrobinka, że wyleci najpóźniej przy pierwszej miesiączce. Poszłam też dzisiaj zbadać CRP i betę, a wpiątek sprawdzę, czy spada. Dzisiejsza beta to 44,19, a crp 8,9 więc wygląda to przyzwoicie.

----

kochana a nie chcesz iść do psychologa? mi to pomogło, chociaż nadal tęsknie za synkiem

Witam nowe koleżanki - przykro mi z powodu Waszych strat

[BERBIE]

Napisane przez Wika28

coraz lepiej wczoraj pomalowałam pokój drugi raz a dziś ustawiłam meble i umyłam wszystko. I nie chwaląc się, jestem zadowolona i...... padnięta z tego rozpędu jutro malowanie kuchni

widzę, że wpadłaś szał jak ja w tamtym roku. po czym powiedziałam sobie, już nigdy więcej...
pokażesz przemalowanie? z jakich kolorów na jakie?

Napisane przez AnaBell_85

Zabieg jest gorszą opcją, mnie lekarz pozwolił się starać już po 3 cyklach, minęło już 6 i dalej nic, za to pojawiły się inne problemy zdrowotne. Poza tym to jest większy szok hormonalny dla organizmu. Wszystko co naturalne jest lepsze. Strata i tak boli... bardzo boli i wraca... z reszta wszystkie o tym doskonale wiecie.

dla mnie zabieg nie był gorszą opcją i mimo niego mogłam się też starać po 3 cyklach. przy samoistnym oczyszczaniu i tak nie masz pewności czy dobrze się oczyścisz, czy nie będzie stanu zapalnego. niejedna to przerabiała. wszystko ma swoje plusy i minusy i to co jest dla nas lepsze okazuje się po fakcie.

ja dziś wstałam po 5 i tak sobie leżałam i myślałam "głupia śpij póki możesz" powoli zaczyna do mnie docierać że już za 3 miesiące nasze życie przewróci się do góry nogami...


jana jak tam?

[Kucyk_Truskawkowy]

Ko

Napisane przez zebrawpaski

jesteś Mamą[COLOR="Silver"]

Dokładnie. To całkiem normalne że najpierw jest dziecko, a daleko później nasze potrzeby

Napisane przez Mlebidakin

muszę Wam powiedzieć, że od tych kciuków to sobie zwichnęłam palec i nie wiem co teraz za Was trzymać[COLOR=Silver]

Hehe.. Możesz palce u nogi zacisnąć


Właśnie Jana chyba od tygodnia nie odzywała się

A Iza jest z Domisiem w szpitalu.. Ma okruszek zapalenie oskrzeli.

Berbie ja obudziłam się o 4....

Dzisiaj wizyt, więc może dlatego.
Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

[BERBIE]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Właśnie Jana chyba od tygodnia nie odzywała się

A Iza jest z Domisiem w szpitalu.. Ma okruszek zapalenie oskrzeli.

janę widzę codziennie w przeglądających wątek więc myślę, że dalej leżą w dwupaku.
biedny Domiś

Kucyk ja zainspirowana Tobą oglądam koszule na allegro...

[201704210903]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Ko



Dokładnie. To całkiem normalne że najpierw jest dziecko, a daleko później nasze potrzeby






Hehe.. Możesz palce u nogi zacisnąć


Właśnie Jana chyba od tygodnia nie odzywała się

A Iza jest z Domisiem w szpitalu.. Ma okruszek zapalenie oskrzeli.

Berbie ja obudziłam się o 4....

Dzisiaj wizyt, więc może dlatego.
Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

Biedny Domis. Mam nadzieję że niedługo będzie lepiej.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[edytte]

Witam dzisiaj nie poszłam do pracy na 8 20 mam do lekarza i mam nadzieję, że dostanę zwolnienie. Choroba mnie rozłożyła i nie zamierzam się męczyć. Nie za tą cenę. Później się odezwę. Pozdrawiam.

[BERBIE]

Napisane przez edytte

Witam dzisiaj nie poszłam do pracy na 8 20 mam do lekarza i mam nadzieję, że dostanę zwolnienie. Choroba mnie rozłożyła i nie zamierzam się męczyć. Nie za tą cenę. Później się odezwę. Pozdrawiam.

i bardzo dobrze, że chcesz zwolnienie. zdrowie najważniejsze. odezwij się po lekarzu.

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez edytte

Witam dzisiaj nie poszłam do pracy na 8 20 mam do lekarza i mam nadzieję, że dostanę zwolnienie. Choroba mnie rozłożyła i nie zamierzam się męczyć. Nie za tą cenę. Później się odezwę. Pozdrawiam.

Biedactwo wracaj szybko do zdrowia i odpoczywaj.

Napisane przez BERBIE

janę widzę codziennie w przeglądających wątek więc myślę, że dalej leżą w dwupaku.
biedny Domiś

Kucyk ja zainspirowana Tobą oglądam koszule na allegro...

Hehe oglądaj oglądaj Dzisiaj mają dotrzeć paczki do mnie, wiec powiem jak z jakością.

Ciekawe jak ta moja szyjka...
Ech. Źle mi z powodu brudu w domu. Mąż cwaniak pochował środki czystości na półkę do której potrzeba drabine... Żebym po cichu kurzu ścierać nie mogła. A sam nic nie robi Jutro przychodzi mój brat, w poniedziałek położna i przykleją się do krzeseł
Mamy wszystko ze szkła, plastiku, lakieru i każdy ślad widać... Niby nie jest to ważne ale dobija mnie ten latający kurz i brud.

Szkoda że Jana nic nie napisze u niej to już chyba 34 tydzień.


Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

[BERBIE]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Ciekawe jak ta moja szyjka...
Ech. Źle mi z powodu brudu w domu. Mąż cwaniak pochował środki czystości na półkę do której potrzeba drabine... Żebym po cichu kurzu ścierać nie mogła. A sam nic nie robi Jutro przychozi mój brat, w poniedziałek położna i przykleją się do krzeseł
Mamy wszystko ze szkła, plastiku, lakieru i każdy ślad widać... Niby nie jest to ważne ale dobija mnie ten latający kurz i brud.

przestań, ja nie sprzątam praktycznie od początku ciąży i żyję. przyzwyczajaj się do bałaganu, przy dziecku tak będzie. jak to mówi Nita "kto ma pszczoły ma miód, kto ma dzieci ma brud". my zaprawiamy się już przed porodem.
kiedy masz teraz wizytę?

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez BERBIE

przestań, ja nie sprzątam praktycznie od początku ciąży i żyję. przyzwyczajaj się do bałaganu, przy dziecku tak będzie. jak to mówi Nita "kto ma pszczoły ma miód, kto ma dzieci ma brud". my zaprawiamy się już przed porodem.
kiedy masz teraz wizytę?

Ech masz rację no ale mógłby d... ruszyć ten mój małżonek.
Dzisiaj wizyta o 14...

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

[agatkaa1]

Iza zdrowia!!!

Kubek jesteś zupełnie normalna!!!

Wadera proszę Cię a różnica sprzętu? Pomiaru? Rośnie i to jest najważniejsze!

Kucyk za wizytę!

Edytte zdrowia! A co Ci jest?

[ladypurple]

Napisane przez zaraz_a

Ja melduję sie po powrocie. Mąż zabrał mnie w poniedziałek rano do Berlina i przeciągnął po wszystkich możliwych atrakcjach, na które miałam siłę. Fizycznie czuję sie lepiej, ale mojej psychice, to jeszcze duuużo brakuje do powrotu do normalnego funkcjonowania. Wczoraj obudziłam sie w nocy, pogłaskałam brzuszek, powiedziałam naszej córeczce, że bardzo ja kochamy (bo często tak robiłam) ... i dopiero dotarło do mnie, że jej już tam nie ma. I zaryczana nie spałam już do rana. Mam nadzieję, że z czasem będzie choć trochę łatwiej.
Zdążyłam już nawet zaliczyc dziś lekarza, bo krwawienie sie wczoraj skończyło, ale pojawił się ból, jakby cos szyjkę naciskało od środka i wywaliło mi brzuch. W ramach mojego czarnowidztwa wymyśliłam, że na bank szyjka się zamkneła, a w macicy zbiera sie krew i mam stan zapalny po złym wyłyżeczkowaniu. Na szczęście okazało się, że jest wszystko dobrze, a krwi jest taka odrobinka, że wyleci najpóźniej przy pierwszej miesiączce. Poszłam też dzisiaj zbadać CRP i betę, a wpiątek sprawdzę, czy spada. Dzisiejsza beta to 44,19, a crp 8,9 więc wygląda to przyzwoicie.

Kochana! Rozumiem co czujesz.. ja też codziennie mówiłam do brzucha. Teraz też zdarza mi się go pogłaskać.. ale po chwili sobie przypominam, że nie ma po co.. To okropne uczucie.
W nocy słabo sypiam, śni mi się, że wyrzucam swoje dziecko do kosza.. Za każdym razem jak zasnę śni mi się to samo. To okropne.
Dziś już minęło kilka dni.. odkąd dowiedziałam się, że to na pewno poronienie.. ale ból jest taki sam.. teraz tylko płaczę rzadziej.
Ból raczej nie minie, my po prostu musimy nauczyć się z nim żyć.
Trzymaj się ciepło! ;*

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Napisane przez AnaBell_85

Zabieg jest gorszą opcją, mnie lekarz pozwolił się starać już po 3 cyklach, minęło już 6 i dalej nic, za to pojawiły się inne problemy zdrowotne. Poza tym to jest większy szok hormonalny dla organizmu. Wszystko co naturalne jest lepsze. Strata i tak boli... bardzo boli i wraca... z reszta wszystkie o tym doskonale wiecie.

W sumie może masz rację. Ale problemy zdrowotne? W sensie jakieś powstałe po zabiegu?


W poniedziałek idę na kontrolę. Może oczyściło mi się wszystko samo. Zobaczymy.

[AnaBell_85]

Napisane przez ladypurple

[/COLOR]

W sumie może masz rację. Ale problemy zdrowotne? W sensie jakieś powstałe po zabiegu?


W poniedziałek idę na kontrolę. Może oczyściło mi się wszystko samo. Zobaczymy.

Ja nie miałam problemów przed zajściem w ciążę, teraz po stracie pomieszały mi się hormony, miesiąc po stracie dziecka beta hcg miałam jak w 3 tyg. ciąży. Teraz mam problem z prolaktyną i odwrotnymi proporcjami w hormonach tarczycy. W minionym miesiącu cierpiałam na bardzo duże bóle podbrzusza, mam krwawienia śródcykliczne.... wg. mnie strata dziecka była po prostu szokiem dla organizmu. Na kontroli po zabiegu było wszystko super i nawet lekarz potwierdził, że lada moment owulacja. Dwa miesiące później USG już z powiększonymi jajnikami i cystami.... stres po stracie, stres w pracy, stres, że bardzo chce zajść a nie wychodzi... i wcześniejsze zmiany - mam co mam. Oczywiście nie każdy tak musi mieć. Jedni od razu wracają do siebie fizycznie, inni nie. Musimy po prostu o siebie dbać dla dobra naszych przyszłych maluszków.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[edytte]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Ciekawe jak ta moja szyjka...
Ech. Źle mi z powodu brudu w domu. Mąż cwaniak pochował środki czystości na półkę do której potrzeba drabine... Żebym po cichu kurzu ścierać nie mogła. A sam nic nie robi Jutro przychodzi mój brat, w poniedziałek położna i przykleją się do krzeseł
Mamy wszystko ze szkła, plastiku, lakieru i każdy ślad widać... Niby nie jest to ważne ale dobija mnie ten latający kurz i brud.

Szkoda że Jana nic nie napisze u niej to już chyba 34 tydzień.


Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Ech masz rację no ale mógłby d... ruszyć ten mój małżonek.
Dzisiaj wizyta o 14...

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

Kciuki za wizytę
Co do TŻ i sprzątania u mnie to samo. Jeszcze muszę za niego sprzątać. Wczoraj miał wolne i dzisiaj cały zlew zastawiony brudnymi naczyniami.

Napisane przez agatkaa1

Edytte zdrowia! A co Ci jest?

Nic poważnego przeziębienie. Mam katar, zapalenie spojówek, boli mnie gardło, głowa i trochę kaszlę. Dostałam zwolnienie do 21, bo lekarz stwierdził, że trzeba to wygrzać jeśli nie chcę żeby się to wszystko rozwinęło.