Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV - Strona 108 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-03-13, 17:57   #3211
78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Nebulka, serio 1000???

Gratulacje z Twoimi zawodowymi osiągnięciami dasz radę! Pociesze Cię a zarazem zmobilizuje- moj chłop napisał 2 artykuły w tydzień wiec i Ty dasz radę oczywiście jego to pewnie masło maślane, ale sie liczy, że jest działaj kobieto!!!!
78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-13, 18:07   #3212
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 131
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;45572770]Nebulka, serio 1000???

Gratulacje z Twoimi zawodowymi osiągnięciami dasz radę! Pociesze Cię a zarazem zmobilizuje- moj chłop napisał 2 artykuły w tydzień wiec i Ty dasz radę oczywiście jego to pewnie masło maślane, ale sie liczy, że jest działaj kobieto!!!![/QUOTE]

w porywach jak sie uda dociagnie do 2000, ale dosc rzadko, zazwyczaj srednia wychodzi 1200. a bo to jakis projekt nie wypalil nie z jego winy, a to cos sie przesunelo i nie w miesiac, a w 3 bylo klepniete wiec i platnosc rozeszla sie z jednego meisiaca na 3. Nie ma umowy o prace, wiec nie ma stalej pensji. nie powiem, jest ch.owo. wiec jest szansa na cos wiecej teraz.

bede probowac ciezko mi sie ostatnio po angielksu pisze. mam wrazenie, ze kazde zdanie jest takie samo, mimo iz pisze o czyms innym. zaczelam skrobac po polsku z nadzieja, ze wyjdzie cos ciekawszego dzieki za wsparcie;* Tobei rowniez go zycze, zwlaszcza gratuluje odwagi zwiazanej z otwarttym powiedzieniem co Ci nie lezy!
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-13, 19:04   #3213
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Nebulko jestem przekonana, ze wszystko sie ulozy. Macie wyksztalcenia, jezyki, kochacie to co robicie, musi sie ulozyc.

Cym, tym bardziej dobrze, ze olalas prace skoro taki foch.

Ja mam fajne szkolenie, duzo przydatnych informacji. Ludzie fajni. Jest szansa na umowe o prace na ten sezon i jak sie wykaze to przedluzenie i duzo zlecen. Wiec swiatelko w tunelu jest.
Jedyny minus, ze mam kompleks swojego wyksztalcenia. Ludzie robia tyle fajnych rzeczy, znaja rozne jezyki, podrozuja, ze coraz bardziej sie dziwie swojej glupocie, ze zmarnowalam czas studiow.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-13, 21:16   #3214
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Hej!
Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Biedactwo Dbaj o siebie!

P.S. Dostałam się na Erasmusa do Francji do Nicei. Miała być Bruksela, no ale fajnie, że w ogóle się udało
Świetnie, gratuluję!
Lokalizacja super

Iszko, Farris - zdrówka

[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;45565326]w pracy dzisiaj atmosfera "cudowna", zwalnia się parobek i wszyscy focha mają cudnie [/QUOTE]

Gratuluję decyzji, myślę, że przetrwasz fochy To oni mają problem, nie ty

Cytat:
Napisane przez WomenInTheMirror Pokaż wiadomość
Hej

Ostatnio nie miałam za bardzo czasu tutaj pisać, miałam pewne zobowiązania związane z wydarzeniem rodzinnym, z awansem Mamy, w którym uczestniczyłam. Na szczęście wszystko przebiegło pomyślnie Już po świętowaniu, zostały mi jeszcze 2 dni urlopu, które brałam na tą okoliczność, więc mam nadzieję jeszcze trochę odpocząć.

Piękna pogoda prawda?

Trzymajcie się i korzystajcie ze słonka
Women, cudnie, że wszystko przebiegło pomyślnie, na pewno rozpiera Cię duma

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
hello dziewczyny! Sorry ze sie niewiele odnosilam do Waszych wpisow w ostatnim tygodniu, ale zapomnialam zupelnie, ze wczoraj i dzis mam miec spotkanie progresowe projektowe. Wiec sie odbylo, wlasnie ostatni partnerzy wylecieli do swoich krajow (albo wybrali sie na wycieczke objazdowa po okolicy).

Pojawily sie 3 opcje pracy!! Az nie wiem co zrobic. Po pierwsze, nie wiem czy pamietacie, ale odezwal sie do mnie w czewrcu w zeszlym roku taki headhunter. Zaproponowal prace, powiedzial, ze bedzie zekac rok. Wczoraj do mnie dzwonil/pisal maila/ zostawil wiadomosc na voicemailu (wszystko na raz) bym koniecznie sie z nim skontaktowala, bo jest oferta pracy i jest mna ponownie bardzo zainteresowany'. Nie wiem czy to ta sama oferta pracy, czy inna - ale sam fakt, ze sie dobija jest dla mnie wystarczajaco mobilizujacy. poprawilam wiec moje CV, dopisalam, usunelam co trzeba i jutro z rana wysle i bede siedziec z telefonem przy dupie.

Dwie pozostale oferty wyplynely dzis rano na pozegnalnym spotkaniu. partnerzy projektowi sa tak zadowoleni z pracy, ze chca rozpoczac dwa kolejne projekty o podobnej tematyce. Musze sie dowiedziec ile bym zarabiala po obronie i czy oplaca mi sie na rok zrobic sobie wolne (na dziecko) i od wrzesnia przyszlego roku wrocic do pracy przy tych projektach (o ile one rusza).

ogolnie - mam teraz od cholery roboty, bo musze napisac w ciagu miesiaca dwa artykuly...chyba sprobuje to zrobic po czesci jutro i dzis. poki umysl mam swiezy i rozruszany.

maz tez zlapal ciekawy projekt, moze bedzie mial zapewniona rozwojowa prace lacznie z nadzorem na nastepne cztery-piec miesiecy i bedzie zarabiac ciut wiecej niz 1000zl miesiecznie.

wszystko byloby idealnie, gdyby dlugosc i szerokosc geograficzna sie zgadzala.
Nebulko, świetnie, że pojawiły się oferty zawodowe i jest w czym wybierać. W końcu się "połączycie" z TŻtem, jestem pewna. Buziak.
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-13, 21:26   #3215
78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

dzięki dziewczyny za wsparcie jest mi ono niezmiernie potrzebne

Nebulko- zmartwiłaś mnie niesamowicie a może powinien poszukać innej pracy? kurcze.... jakoś dziwne te stosunki w firmie a czy próbował robić wnętrza ? a może wizualizacje?
artykuły po angielsku.... okej... wymiękłam na szczęśćie w rodzinie mamy tłumacza, to może się u nas podejmie tłumaczenia, bo to zawsze 1 pkt więcej
78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-13, 21:48   #3216
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 384
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Nebula gratuluję zawodowych możliwości! Spełniaj się
Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Hej!


Świetnie, gratuluję!
Lokalizacja super
Dziękuję Lokalizacja niby fajna, ale pewnie z pracą będzie kiepsko, żeby znaleźć coś fajnego i przyszłościowego.

Coraz bardziej mnie rozkłada choroba
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-13, 21:55   #3217
Elfia4
DOMator
 
Avatar Elfia4
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 147
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Jedyny minus, ze mam kompleks swojego wyksztalcenia. Ludzie robia tyle fajnych rzeczy, znaja rozne jezyki, podrozuja, ze coraz bardziej sie dziwie swojej glupocie, ze zmarnowalam czas studiow.
Łapię się czasem na podobnym myśleniu. Mogłam dużo lepiej wykorzystać ten czas i okres rozpędu po skończeniu studiów, bo to mogłoby kiedyś zaowocować, a tak przez sześć lat nawet podyplomówki nie skończyłam

Mam wieczór lenia. Niewyspanie + trening spowodowały, że leżę, oglądam jakiś program, słucham muzyki, śpię i marnotrawię czas na całego. Umyję jeszcze naczynia, wykąpię się i idę spać, żeby jutro nie ziewać.
Elfia4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-13, 21:59   #3218
Farisss
Wtajemniczenie
 
Avatar Farisss
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: z raju na ziemi
Wiadomości: 2 405
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Dzisiaj chyba taki dzień... ja o 18 położyłam się i zasnęłam, pies obok mnie
__________________
Lubię czytać
Farisss jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-14, 09:43   #3219
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 359
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
[

Dziękuję Lokalizacja niby fajna, ale pewnie z pracą będzie kiepsko, żeby znaleźć coś fajnego i przyszłościowego.

Coraz bardziej mnie rozkłada choroba
Żywczku spójrz co napisałaś - odniosłaś sukces przed Tobą super perspektywa i przygoda ... a Ty już podważasz swój sukces i dopatrujesz się minusów A tak naprawdę co wiesz o tej całej Nicei? Obawiam się że z takim podejściem nigdy nie będziesz szczęśliwa - zawsze gdzieś indziej "trawa będzie bardziej zielona" ...
Wiem żę choroba nie poprawia sytuacji (życzę ci zdrówka) ale mam wrażenie że to Twoja stała taktyka ...Może pomyśl o zmianie nastawienia Bo obrzydzisz sobie tą Francje zanim do niej dotrzesz
Btw Ja bym wolała Niceę - w końcu to nad Morzem Śródziemnym (i to tyle wiem o tym mieście Plus Francja - elegancja a nie jakaś przewidywalna Belgia


Wracam do świata żywych - odreagowanie stresu zajęło mi 3 dni Głównie spałam i jadłam Mobilizacji starczyło mi jeszcze na chodzenie na kurs wiec nie było źle .... Dziś jadę do rodziców na weekend a od niedzielnego wieczoru wracam do pracy ...I o dziwo nie budzi to we mnie lęku (może zacznie w niedzielę

Wszystkim chorym życzę zdrowia Dla pocieszenia dodam że mnie przeziębienie z "gruźliczym" kaszlem męczyło blisko miesiąc (jak ktos pisał budziłam sie co rano ze strsznym bólem gardła, głowy, wieczorami kaszel itd) i... przeszło... Dziś po raz pierwszy wstałam czując się ..dobrze Bezcenne

Ingo wspaniale że realizujesz marzenia zawodowe Powodzenia z pracą

Patri przeczytałam o 'pieczarkowym koszmarza" - faktycznie Ja akurat byłam u fryzjera i wyszłam zadowolona - aczkolwiek cena mnie trochę zbiła z tropu Fryzjer to coś co teoretycznie powinno poprawiać humor - ale jednak ryzyko jest duże
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-14, 10:09   #3220
lasubmersion
Rozeznanie
 
Avatar lasubmersion
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 854
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Hej dziewczyny!

Żywiec Zdrój,
Gratulacje . Wyjeżdżasz w semestrze zimowym czy letnim?

Inga,
I Tobie również gratuluję. Fajnie przeczytać, że ktoś potrafi połączyć swoje marzenia z pracą zawodową.

Nebulka,
trzymam kciuki za męża i kurcze...Kobieto, zadziwiasz mnie! Ostatnio na FB napisałaś mi, że jestem zorientowana na cel, ale to samo mogę powiedzieć o Tobie (a nawet bardziej bo widzę, że aspekt macierzyństwa się pojawił, co samo w sobie nie jest łatwe nie mówiąc już o waszej sytuacji). Trzymam mocno kciuki, żeby się udało i to nie tylko w kwestii zawodowej..

Cymemont,
fajnie, że stawiłaś czoła tej pracowej sytuacji. Myślę, że zarówno Ty jak i inne dziewczyny z tego wątku pokazują, że rozprawianie się z okropnymi (żeby nie nazwać czasem obrzydliwymi) żabskami jest możliwe.


***
a u mnie pracowity poranek.
posprzątałam klatki uszatów, wyniosłam śmieci, zrobiłam zakupy spożywcze i właśnie gotuje się zupa wstawiona jakieś 30 minut temu.
w tym tygodniu jest mój tydzień gotowania obiadów. ten tydzień nazwałam ''tydzień zup'' bo ugotowałam zalewajkę, zupę kalafiorową i dzisiaj zupę brokułową. Staram się wrzucać minimalne ilości ziemniaków do tych zup (oprócz zalewajki) i około 70dag warzyw.

w tym tygodniu niestety pracy nie ruszyłam (w sensie pisania), ale przygotowałam wszystkie materiały potrzebne do napisania części teoretycznej i mam zamiar napisać tą część do końca marca. moim marzeniem ( i mam nadzieję, że rzeczywistym planem) będzie napisana, poprawiona i oddana praca plus opracowanie pytania na obronę do końca kwietnia...Oby, oby...

moi uczniowie powoli czują wiosnę, ale staram się studzić ich zapędy i zachęcam do jeszcze większej pracy tak aby na koniec maja/początek czerwca mogli już spokojnie cieszyć się zbliżającymi się wakacjami, a nie chodzić za panią i poprawiać oceny...

Lecę przygotować rzeczy na studia.
Miłego dnia!
__________________
http://lasubmersion.blogspot.com/


Słucham: VIDEO ''Dobrze, że jesteś''
lasubmersion jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-14, 11:22   #3221
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 384
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Żywczku spójrz co napisałaś - odniosłaś sukces przed Tobą super perspektywa i przygoda ... a Ty już podważasz swój sukces i dopatrujesz się minusów A tak naprawdę co wiesz o tej całej Nicei? Obawiam się że z takim podejściem nigdy nie będziesz szczęśliwa - zawsze gdzieś indziej "trawa będzie bardziej zielona" ...
Wiem żę choroba nie poprawia sytuacji (życzę ci zdrówka) ale mam wrażenie że to Twoja stała taktyka ...Może pomyśl o zmianie nastawienia Bo obrzydzisz sobie tą Francje zanim do niej dotrzesz
Btw Ja bym wolała Niceę - w końcu to nad Morzem Śródziemnym (i to tyle wiem o tym mieście Plus Francja - elegancja a nie jakaś przewidywalna Belgia

Wszystkim chorym życzę zdrowia Dla pocieszenia dodam że mnie przeziębienie z "gruźliczym" kaszlem męczyło blisko miesiąc (jak ktos pisał budziłam sie co rano ze strsznym bólem gardła, głowy, wieczorami kaszel itd) i... przeszło... Dziś po raz pierwszy wstałam czując się ..dobrze Bezcenne
Po prostu nie traktuję tego wyjazdu jako jedynie dobrej zabawy i wakacji. Myślę już jak mi to pomoże w przyszłej pracy i życiu zawodowym oprócz znajomości języka. Chciałabym tam znaleźć jakieś perspektywy, a nie wybawić się i z powrotem tutaj wrócić i robić to co robiłam wcześniej.
Samo miejsce jest dla mnie wymarzone i cudowne, może wreszcie się spełni moje marzenie, żeby zobaczyć prawdziwe prowansalskie pola lawendy Z jednej strony już nie mogę się doczekać, a z drugiej mam mnóstwo obaw i to jest chyba normalne. Nie uważam, żeby można było sobie jakkolwiek obrzydzić takie miejsce i ja wcale nie zamierzam tego robić.

Samo przeszło bez niczego? Ja nie chcę się miesiąc męczyć, muszę coś z tym zrobić, ale w tym tygodniu do lekarza już nie mam jak pójść.

Cytat:
Napisane przez lasubmersion Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny!

Żywiec Zdrój,
Gratulacje . Wyjeżdżasz w semestrze zimowym czy letnim?
W zimowym, bo w letnim nie ma możliwości przedłużenia, a ja bym chciała na dłużej niż na semestr o ile wszystko będzie ok.
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-14, 12:59   #3222
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 359
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Zywiec ja byłam u lekarza który nie zapisał mi nic (kazał brać witaminę c, lezeć w łóżku i dużo pić) - ale tutaj tak jest. Po dwóch dniach stosowania tych 'metod" na kontroli uznał że jest ok (dumny z siebie że odbyło się bez antybiotyków) ... Owszem temperatura zeszła - ale to 'poranne gardło" i męczący kaszel został przez blisko dwa tygodnie jeszcze... Brałam witaminę c,czosnek w kapsułkach i raz czy dwa razy lek wykrztuśny ... No i przeszło - tylko że teraz myślę że to mogło się tak ciągnąć z uwagi na stresy. Ach na poranne gardło pomagała mi ciepła woda z miodem i cytryną

Może spróbuj przez weekend "odleżeć" - moj lekarz doradził żeby nie brać paracetamolu i podobnych(gripexów, teratlu itd) tylko właśnie pozwolić organizmowi uruchomić mechanizmy obronne (nawet gorączka do 38 stopni podobno ma działanie lecznicze) ...Tyle że jego rady przytaczam z pewnym dystansem

Co do Erasmusa - to lekkie obawy są normalne, wiadomo. Ale biorąc pod uwagę że dobrze znasz język raczej nie będziesz miała problemów większych Chodziło mi raczej o dostrzeganie pozytywnej strony - jak już dostałaś Niceę to nie ma co żałować Brukseli itd... Swoją drogą ja właśnie żałuje że bardziej nie poszalałam - owszem Erasmus na parę lat ustawił mnie pracowo ale wspomnienia mam średnie ... A w ostatecznym rozrachunku i tak liczyła się znajomość języka (wcale nie idealna) i dobra autoreklama Tyle że u mnie na Erasmusa to ludzi trzeba było dosłownie "wykopywać" - a podejrzewam że na filologii jest inaczej
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-14, 13:50   #3223
fairytale
Raczkowanie
 
Avatar fairytale
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 472
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Zywiec, okazji nie zaplanujesz, a to nich biora sie potem najlepsze wydarzenia/mozliwosci. Erasmus to jest najlepszy czas w zyciu, tyle co sie napatrzysz, nabawisz, najesz i nazwiedzasz.... takie cos nigdy sie juz nie powtorzy. Jedz i sie nie martw!!! Moim zdaniem akurat w przypadku erasmusa nie warto podchodzic do sprawy pragmatycznie i patrzec na pozajezykowe korzysci. Najwiecej mozliwosci otwiera sie bo poznasz kogos, cos cie zafascynuje, czegos posmakujesz... za stazem w jakiejs instytucji na pewno warto sie rozejrzec, ale za praca typu kelnerowanie (a trudno we fr o inna, zwlaszcza ze zazwyczaj jednak jest sporo zajec na uczelni) to ja bym sie nie rozgladala.

Ostatnio rozmawialam z przyjaciolka poznana wlasnie na Erasmusie we fr i doszlysmy do wniosku, ze to byl najlepszy i najbardziej beztroski rok EVER.
fairytale jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-14, 15:51   #3224
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 131
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;45576440]dzięki dziewczyny za wsparcie jest mi ono niezmiernie potrzebne

Nebulko- zmartwiłaś mnie niesamowicie a może powinien poszukać innej pracy? kurcze.... jakoś dziwne te stosunki w firmie a czy próbował robić wnętrza ? a może wizualizacje?
artykuły po angielsku.... okej... wymiękłam na szczęśćie w rodzinie mamy tłumacza, to może się u nas podejmie tłumaczenia, bo to zawsze 1 pkt więcej [/QUOTE]

coś Ty...ponad połowa jego znajomych ze studiów nie ma pracy, chyba że zajmują się fotografią czy innymi freelancowymi projektami. nie jest fajnie, o ile się nie ma znajomości, albo nie bierze udziału w konkursach. Chociaż i te nie gwarantują bycia widzialnym na rynku pracy. Albo to my mamy tylko takiego pecha, a inni sobie świetnie radzą. Ale nie sądzę, skoro był zatrudniany we Francji, w Londynie... to chyba jednak nie jest taki kiepski. Mam wrażenie, że w Wawie jest trochę jak z prawnikami - gdy nie masz nikogo w rodzinie, kto ma podobne wykształcenie lub znajomości, bardzo trudno jest dostać dobrą pracę.

Zywiec - moim zdaniem Nicea to fantastyczna opcja!! Byłam tam i było to jedno z piekniejszych miejsc jakie we Francji odwiedziłam. Niesamowita pogoda, magiczne uliczki, w których można się gubić do woli (najlepiej z jakimś przystojnym francuzem), jedna z ważniejszych turystyucznych mekk południa, do tego blisko Cannes, Monako, St. Tropez, Aix, - to daje Ci świetne możliwości! zarówno przeżycia przygody życia, jak i nawiązania owocnych znajomości. Może uda Ci się załapać jakiś kontakt ze szkołą, która potrzebuje nauczyciela angielskiego i zostaniesz w południowej Francji.. życzę Ci tego z całego serca! Jak chcesz to CI pokażę parę fotek z Nicei

Patri - dopiero dziś przeczytałam o akcji z fryzjerem!! Jesteś NIESAMOWITA!! że wróciłaś i poprosiłaś o zmianę. Rewelaacja, muszę się tego nauczyć
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-14, 18:11   #3225
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Żywczku spójrz co napisałaś - odniosłaś sukces przed Tobą super perspektywa i przygoda ... a Ty już podważasz swój sukces i dopatrujesz się minusów A tak naprawdę co wiesz o tej całej Nicei? Obawiam się że z takim podejściem nigdy nie będziesz szczęśliwa - zawsze gdzieś indziej "trawa będzie bardziej zielona" ...
Wiem żę choroba nie poprawia sytuacji (życzę ci zdrówka) ale mam wrażenie że to Twoja stała taktyka ...


[...]

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2014-03-14 o 18:14
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 11:50   #3226
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 384
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Zywiec ja byłam u lekarza który nie zapisał mi nic (kazał brać witaminę c, lezeć w łóżku i dużo pić) - ale tutaj tak jest. Po dwóch dniach stosowania tych 'metod" na kontroli uznał że jest ok (dumny z siebie że odbyło się bez antybiotyków) ... Owszem temperatura zeszła - ale to 'poranne gardło" i męczący kaszel został przez blisko dwa tygodnie jeszcze... Brałam witaminę c,czosnek w kapsułkach i raz czy dwa razy lek wykrztuśny ... No i przeszło - tylko że teraz myślę że to mogło się tak ciągnąć z uwagi na stresy. Ach na poranne gardło pomagała mi ciepła woda z miodem i cytryną

Może spróbuj przez weekend "odleżeć" - moj lekarz doradził żeby nie brać paracetamolu i podobnych(gripexów, teratlu itd) tylko właśnie pozwolić organizmowi uruchomić mechanizmy obronne (nawet gorączka do 38 stopni podobno ma działanie lecznicze) ...Tyle że jego rady przytaczam z pewnym dystansem

Co do Erasmusa - to lekkie obawy są normalne, wiadomo. Ale biorąc pod uwagę że dobrze znasz język raczej nie będziesz miała problemów większych Chodziło mi raczej o dostrzeganie pozytywnej strony - jak już dostałaś Niceę to nie ma co żałować Brukseli itd... Swoją drogą ja właśnie żałuje że bardziej nie poszalałam - owszem Erasmus na parę lat ustawił mnie pracowo ale wspomnienia mam średnie ... A w ostatecznym rozrachunku i tak liczyła się znajomość języka (wcale nie idealna) i dobra autoreklama Tyle że u mnie na Erasmusa to ludzi trzeba było dosłownie "wykopywać" - a podejrzewam że na filologii jest inaczej
Staram się cały czas leżeć, prawie straciłam głos. Wezmę coś wykrztuśnego, bo już nie daję rady.

Nie jadę na Erasmusa z filologii.... Nad językiem muszę jeszcze popracować, do września myślę, że jakoś go ogarnę. Gdzie byłaś na Erasmusie i gdzie pracowałaś?

Cytat:
Napisane przez fairytale Pokaż wiadomość
Zywiec, okazji nie zaplanujesz, a to nich biora sie potem najlepsze wydarzenia/mozliwosci. Erasmus to jest najlepszy czas w zyciu, tyle co sie napatrzysz, nabawisz, najesz i nazwiedzasz.... takie cos nigdy sie juz nie powtorzy. Jedz i sie nie martw!!! Moim zdaniem akurat w przypadku erasmusa nie warto podchodzic do sprawy pragmatycznie i patrzec na pozajezykowe korzysci. Najwiecej mozliwosci otwiera sie bo poznasz kogos, cos cie zafascynuje, czegos posmakujesz... za stazem w jakiejs instytucji na pewno warto sie rozejrzec, ale za praca typu kelnerowanie (a trudno we fr o inna, zwlaszcza ze zazwyczaj jednak jest sporo zajec na uczelni) to ja bym sie nie rozgladala.

Ostatnio rozmawialam z przyjaciolka poznana wlasnie na Erasmusie we fr i doszlysmy do wniosku, ze to byl najlepszy i najbardziej beztroski rok EVER.
Ty też byłaś na Erasmusie we Francji? Dziewczyny, opowiedzcie coś więcej o Waszych wyjazdach Ja póki co nie wiem jak się za to zabrać. Czytam przewodniki, szukam tanich lotów, ale totalnie nie wiem jak to wszystko ugryźć.

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
coś Ty...ponad połowa jego znajomych ze studiów nie ma pracy, chyba że zajmują się fotografią czy innymi freelancowymi projektami. nie jest fajnie, o ile się nie ma znajomości, albo nie bierze udziału w konkursach. Chociaż i te nie gwarantują bycia widzialnym na rynku pracy. Albo to my mamy tylko takiego pecha, a inni sobie świetnie radzą. Ale nie sądzę, skoro był zatrudniany we Francji, w Londynie... to chyba jednak nie jest taki kiepski. Mam wrażenie, że w Wawie jest trochę jak z prawnikami - gdy nie masz nikogo w rodzinie, kto ma podobne wykształcenie lub znajomości, bardzo trudno jest dostać dobrą pracę.

Zywiec - moim zdaniem Nicea to fantastyczna opcja!! Byłam tam i było to jedno z piekniejszych miejsc jakie we Francji odwiedziłam. Niesamowita pogoda, magiczne uliczki, w których można się gubić do woli (najlepiej z jakimś przystojnym francuzem), jedna z ważniejszych turystyucznych mekk południa, do tego blisko Cannes, Monako, St. Tropez, Aix, - to daje Ci świetne możliwości! zarówno przeżycia przygody życia, jak i nawiązania owocnych znajomości. Może uda Ci się załapać jakiś kontakt ze szkołą, która potrzebuje nauczyciela angielskiego i zostaniesz w południowej Francji.. życzę Ci tego z całego serca! Jak chcesz to CI pokażę parę fotek z Nicei
Tragedia z tą pracą teraz... Żeby człowiek z wykształceniem i doświadczeniem zarabiał trochę ponad 1000 zł?

Nebulka, Twoje opisy Nicei brzmią cudownie! Z moim angielskim to raczej mnie nie będą chcieli Zdjęcia chętnie zobaczę
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 13:32   #3227
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 131
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Nebulka, Twoje opisy Nicei brzmią cudownie! Z moim angielskim to raczej mnie nie będą chcieli Zdjęcia chętnie zobaczę
Chyba nie wiesz jaki oni mają angielski
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-16, 11:48   #3228
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 319
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość

konkluzja z weekendu - jesteśmy zakochani w sobie na zabój.
Nawet nie wiesz jak mi to zdanie poprawiło humor:l ove: To w sumie wszystkie inne ewentualne problemy są totalnie nieważne

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Hej
Wczoraj siedziałam do 2.15, ale zrobiłam to, co sobie założyłam.
Jestem bardzo zadowolona! Konfrontacja też przebiegła lepiej, niż się spodziewałam. Im mocniej skupiam się na zadaniach, a nie na sobie w nich, tym lepiej wszystko się układa.

Zaopatrzyłam się w "Nawyk" o którym pisałaś, oby na czytaniu się nie skończyło...

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość

P.S. Dostałam się na Erasmusa do Francji do Nicei. Miała być Bruksela, no ale fajnie, że w ogóle się udało
Ale super!!! Gratulacje! Ja bym do Brukseli nie chciała nawet jak by mi dopłacali, nuda A Nicea brzmi cudownie!!!

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Jedyny minus, ze mam kompleks swojego wyksztalcenia. Ludzie robia tyle fajnych rzeczy, znaja rozne jezyki, podrozuja, ze coraz bardziej sie dziwie swojej glupocie, ze zmarnowalam czas studiow.
Ja też w sumie żałuję, że nie wycisnęłam ze studiów więcej, ale nadrabiam jak mogę - więc zamiast się dziwić, działaj!

Dziewczynki, chciałam Wam bardzo polecić mega ciekawy, super napisany i wciągający blog:

http://kobietyihistoria.blogspot.com/

Przeczytałam od deski do deski w 2 dni

Edytowane przez tigrinha
Czas edycji: 2014-03-16 o 11:54
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-16, 12:52   #3229
Arsonist
Zakorzenienie
 
Avatar Arsonist
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 3 157
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Biedactwo Dbaj o siebie!

P.S. Dostałam się na Erasmusa do Francji do Nicei. Miała być Bruksela, no ale fajnie, że w ogóle się udało
Zgadzam się z większością, że Nicea to lepszy traf na Erasmusa . Południe Francji to jedno z najpiękniejszych miejsc w Europie. W Brukseli byłam na stażu i w sumie fajnie, ale nic specjalnego - miasto ładne, ale takie strasznie biznesowe, polityczne, zupełnie nie czuć klimatu studenckiego. No i pogoda nieporównywalnie gorsza od południa Francji . Poza tym na Erasmusa zdecydowanie bardziej nadaje się miasto małe/średnie, ale z różnymi fajnymi atrakcjami . W wielkich metropoliach Erasmusi są mocno porozrzucani, trudniej jest znaleźć sobie towarzystwo. Myślę, że nie będziesz żałować. Twoje obawy przed wyjazdem w nieznane są naturalne, ale z własnego doświadczenia radzę Ci się po prostu... nastawić w pełni pozytywnie i uwierzyć, że to będzie przygoda życia - ja tak zrobiłam i zadziałało, dla mnie Erasmus faktycznie stał się przygodą życia . Piszesz, że Erasmus ma Ci pomóc w przyszłej pracy - hm, powiem szczerze, że w moim przypadku ten punkt w CV na większości rozmów kwalifikacyjnych przechodzi bez echa... Dla mnie najcenniejszą korzyścią są jednak wspomnienia . Być może w Twoim zawodzie jest inaczej, ale naprawdę polecam nie traktować tego wyjazdu zbyt poważnie i nie zamykać się na zabawę i odrobinę odpoczynku od normalnych studiów, co jest tam na porządku dziennym .

Edytowane przez Arsonist
Czas edycji: 2014-03-16 o 12:54
Arsonist jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-16, 16:44   #3230
Aper
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cześć Wam! kto pamięta ten wie, że mnie wywiało w dalsze strony na tydzien - melduję, że wróciłam i wszystko. gra. dużo przemyśleń, dużo nowych wrażeń.... i z czasem nie wszystkie są pozytywne. ech
Aper jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-16, 20:11   #3231
Farisss
Wtajemniczenie
 
Avatar Farisss
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: z raju na ziemi
Wiadomości: 2 405
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

To dobrze, że wszystko w porządku.
Ja muszę się poogarniać i poszukać różnych dokumentów. Postanowiłam jutro zrobić porządek z wszystkimi teczkami, segregatorami itd. I potrzebna mi szafka do pokoju bo mi się rzeczy nie mieszczą
__________________
Lubię czytać
Farisss jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-16, 20:14   #3232
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 359
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Bylam w niewielkim studenckim mieście na południu Niemiec ... Przez półroku. Nie pracowałam w ogóle - głównie dlatego bo moja znajomość niemieckiego była mega ograniczona. A wyjazd zaowocował po powrocie - przydał się kurs niemieckiego który tam robiłam (był gratis) i to że zostałam odebrana jako osoba przebojowa i nie bojąca się świata (tak myślę) . W sumie sam fakt że przeżyłam w dosyć niesprzyjających okolicznościach dodał mi skrzydeł /pewności siebie ...

Z perspektywy czasu myślę że trochę ograniczyło mnie w korzystaniu z Erasmusa to że tuż przed wyjazdem poznałam mojego męża (nie żebym żałowała) ... Tyle że cały wyjazd strasznie tęskniłam - za nim nie za Polską To że nie potrafiłam się dogadać z tubylcami nie pomagało .... Co nie zmienia faktu że absolutnie nie żałuję tego doświadczenia

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Wróciłam do domu i ogłaszam trzy tygodnie bez wojaży - za to z pisaniem pracy Póki co nie budzi to we mnie specjalnego lęku .

Niedzielę zakończę w mandarynkowej kąpieli z martini i dobrą książką
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-17, 10:01   #3233
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Hej Aper
Joanno, kąpiel, książka - brzmi jak przyjemna nagroda. Trzymam kciuki za pisanie.
Żywiec - Erazmus, rzecz mi obca, ale wygląda na niezły plecak wspomnień, gdy już jest się po.

Ja się pochorowałam. Zaczęło się od drapania w gardle. Cukierki z podbiałem i tymiankiem z apteki... średnio pomogły, bo ta chrypka to był wstęp do ohydnego męczącego kaszlu i dosłownie wody z nosa. Faszerowałam się czosnkiem, leżałam w łóżku, jedynie do szkoły na parę godzin szłam. Czosnek pomógł, kaszel prawie dał spokój, z nosa przestało lecieć, mam poczucie ogólnego osłabienia, resztki kaszlu. Mała bakteria a tak potrafi człowieka rozwalić...

Nastrój nieciekawy, dramatycznie nieciekawy, życie stoi jak zwykle w miejscu, czuję rezygnację, brak energii, motywacji, bezsens. Zapisałam się do psychiatry na 8 kwietnia. Żeby żyć potrzebuję, żeby ktoś trzymał mnie za rękę i pokonywał ze mną moje demony. Z drugiej strony nie chcę czuć się niepełnosprawna, nie proszę o pomoc albo odrzucam ją. Miotam się, zazdroszczę normalności, boję się o przyszłość i mam złe myśli.

Nie komentujcie mnie. Miłego dnia.

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2014-03-17 o 10:04
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-17, 10:11   #3234
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Hej poweekendowo

W weekend znalazłam się jedną nogą w przeszłości (pamiętniki, listy, wiersze, kartki pocztowe, zdjęcia). Smutne refleksje jednak - to, co kiedyś miało znaczenie, dziś jest tylko częścią wspomnień... i to żywą od czasu do czasu dla mnie, a dla innych uczestników, pewnie nie...
No i jakiś żal, że już nie jestem tak twórczą osobą, jak kiedyś, tak chłonną...


Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość




Zaopatrzyłam się w "Nawyk" o którym pisałaś, oby na czytaniu się nie skończyło...



Dziewczynki, chciałam Wam bardzo polecić mega ciekawy, super napisany i wciągający blog:

http://kobietyihistoria.blogspot.com/

Przeczytałam od deski do deski w 2 dni
Temat "Nawyku samodyscypliny" wrzuciła tu Elle i dzięki jej zachęcie ja sięgnęłam po książkę.
Jak tam Elle, wróciłaś do lektury?

Na początku są zbędne dłużyzny, ale nie powinny one zniechęcać, bo później bardzo dobrze są uporządkowane problemy i propozycje rozwiązań.


Cytat:
Napisane przez Aper Pokaż wiadomość
Cześć Wam! kto pamięta ten wie, że mnie wywiało w dalsze strony na tydzien - melduję, że wróciłam i wszystko. gra. dużo przemyśleń, dużo nowych wrażeń.... i z czasem nie wszystkie są pozytywne. ech


Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość

Ja się pochorowałam. Zaczęło się od drapania w gardle. Cukierki z podbiałem i tymiankiem z apteki... średnio pomogły, bo ta chrypka to był wstęp do ohydnego męczącego kaszlu i dosłownie wody z nosa. Faszerowałam się czosnkiem, leżałam w łóżku, jedynie do szkoły na parę godzin szłam. Czosnek pomógł, kaszel prawie dał spokój, z nosa przestało lecieć, mam poczucie ogólnego osłabienia, resztki kaszlu. Mała bakteria a tak potrafi człowieka rozwalić...

Nastrój nieciekawy, dramatycznie nieciekawy, życie stoi jak zwykle w miejscu, czuję rezygnację, brak energii, motywacji, bezsens. Zapisałam się do psychiatry na 8 kwietnia. Żeby żyć potrzebuję, żeby ktoś trzymał mnie za rękę i pokonywał ze mną moje demony. Z drugiej strony nie chcę czuć się niepełnosprawna, nie proszę o pomoc albo odrzucam ją. Miotam się, zazdroszczę normalności, boję się o przyszłość i mam złe myśli.

Nie komentujcie mnie. Miłego dnia.
Zdrówka Patri
Wszelkiego
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-17, 10:30   #3235
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Dziewczynki, chciałam Wam bardzo polecić mega ciekawy, super napisany i wciągający blog:

http://kobietyihistoria.blogspot.com/

Przeczytałam od deski do deski w 2 dni
Faktycznie jest taki jak o nim napisałaś. Super ciekawy i wciągający. Dobrze napisany.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-17, 11:15   #3236
Aper
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Ech, energia ze mnie klapła- paskudna pogoda, paskudne myśli. do tego chorowanie - przeziebiona od 4 dni - łączę się w bólu Patri...
muszę jeszcze dziś jechać do pracy, ale może wcześniej spróbuje się zdrzemnąć
nic konstruktywnego nie wymyśle - wypisałam się w klubie

albo szczyty albo dół. Świetny blog Tygrysku - własnie połykam wpis o twórczyni Mary Poppins (bosz, ile razy przecyztałąm tę serię dawno, dawno temu).

Edytowane przez Aper
Czas edycji: 2014-03-17 o 11:20
Aper jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-17, 14:48   #3237
Konwalia11
Zadomowienie
 
Avatar Konwalia11
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Jej, inspirujecie!

Tygrysku - blog przefantastycznosciowy , no po prostu perelka, poczawszy od szaty graficznej po tresc. Rzadko czytam jakiekolwiek blogi, ale ten ogromnie mi sie spodobal. Jej, ja tez tak chce. Przypomnialo mi sie, ze kiedys w szkole kochalam historie, nawet bralam udzial w olimpiadzie. Zatesknilam za tym!

No i ktora to wspomniala o hummusie? Zrobilam, bedzie na kolacje.
__________________


Be the change you want to see in the world!
Konwalia11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-17, 16:45   #3238
ellefant
Raczkowanie
 
Avatar ellefant
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Hej

Zdrówka kochane

Emi nie skończyłam "Nawyku", ale na pewno wrócę do tej książki, może łatwiej mi będzie w pdf, na kindlu źle mi się czyta tego typu pozycje, lubię wracać do ważnych dla mnie fragmentów, podkreślić sobie co nieco. Teraz totalnie zatraciłam się w przygodach komisarza Van Veeterena

Jestem po pierwszych praktykach, zmęczona bardzo, głowę mam jak balon, wszyscy uprzedzali mnie, że tak właśnie będzie, również dziewczyny, które w ten sposób zaczęły swoją przygodę z przedszkolem. Podoba mi sięMam tylko nadzieję, że z czasem zacznę więcej rozumieć co do mnie mówią Ludzie - przesympatyczni.
__________________
kropla drąży skałę
ellefant jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-17, 21:12   #3239
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 319
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Aper Pokaż wiadomość
albo szczyty albo dół. Świetny blog Tygrysku - własnie połykam wpis o twórczyni Mary Poppins (bosz, ile razy przecyztałąm tę serię dawno, dawno temu).
A oglądałaś "Ratując Pana Banksa"? Bardzo dobrze zrobiony i zagrany film, z jednej strony w takiej uroczej, familijnej estetyce, z drugiej daleko mu do naiwności, uproszczeń i jednoznacznych happy endów, raczej nie dla dzieci. Polecam

Patri, życzę zdrówka i spokoju. Wiesz, czasem jak czytam wpisy jak ten Twój dzisiejszy to mam takie głupie myśli - kurde, przecież wystarczyłoby tylko zrobić to i to i to i już, znika bezsens, życie jest proste i w ogóle... a potem sobie uświadamiam, że ja często czuję się podobnie, pomimo tych gotowych "dobrych rad" w mojej głowie

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Cytat:
Napisane przez Konwalia11 Pokaż wiadomość
Jej, inspirujecie!

Tygrysku - blog przefantastycznosciowy , no po prostu perelka, poczawszy od szaty graficznej po tresc. Rzadko czytam jakiekolwiek blogi, ale ten ogromnie mi sie spodobal. Jej, ja tez tak chce. Przypomnialo mi sie, ze kiedys w szkole kochalam historie, nawet bralam udzial w olimpiadzie. Zatesknilam za tym!

No i ktora to wspomniala o hummusie? Zrobilam, bedzie na kolacje.
Ale co też chcesz? Pisać takiego bloga czy być jak któraś z jego bohaterek? Z historii kobiet to ostatnio na kursie haftu (w tym tygodniu koniec ) wykładowczyni opowiadała o Marii Sibylli Merian - kobiecie która w XVII w wyruszyła z córką do Surinamu badać rośliny i owady i która stworzyła entomologię (a także zainspirowała desenistów do zastosowania rysunków botanicznych w haftach i na tkaninach) - kocham takie inspirujące historie
Smacznego hummusa!

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Cytat:
Napisane przez ellefant Pokaż wiadomość

Emi nie skończyłam "Nawyku", ale na pewno wrócę do tej książki, może łatwiej mi będzie w pdf, na kindlu źle mi się czyta tego typu pozycje, lubię wracać do ważnych dla mnie fragmentów, podkreślić sobie co nieco. Teraz totalnie zatraciłam się w przygodach komisarza Van Veeterena

Jestem po pierwszych praktykach, zmęczona bardzo, głowę mam jak balon, wszyscy uprzedzali mnie, że tak właśnie będzie, również dziewczyny, które w ten sposób zaczęły swoją przygodę z przedszkolem. Podoba mi sięMam tylko nadzieję, że z czasem zacznę więcej rozumieć co do mnie mówią Ludzie - przesympatyczni.
Dziś zgodnie z zaleceniami z "Nawyku" postanowiłam że wstanę rano i za jednym zamachem (w ten 30min okres nieprzerwanej pracy) napiszę raport, który musiałam odesłać jeszcze przed otwarciem szkoły dziś. Zrobiłam to, ale nie potrafiłam się sama przed sobą ZOBOWIĄZAĆ, że teraz pół godziny siedzę i robię tylko to. Ostatecznie nie przerywałam pracy póki nie skończyłam, ale nie byłam w stanie pozbawić się tej "furtki", że mogę przerwać pracę bez ważnej przyczyny. Serio, sama myśl że mogłąbym tak zrobić była mega niewygodna

Super że masz takie pozytywne wrażenia z praktyk
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-17, 23:25   #3240
Elfia4
DOMator
 
Avatar Elfia4
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 147
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Jedno zadanie na liście mniej - posiałam wreszcie nasionka, które czekały na tę chwilę ponad tydzień. Pogoda może mało wiosenna, ale minione ciepłe i słoneczne dni nakręciły mnie na wiosenną aktywność. Póki co intensywnie planuję prace ogrodowe i mam nadzieję, że energii i czasu wystarczy mi na zrealizowanie chociaż części (oby jak największej) z tych planów. W ramach motywatora występuje blog, który postanowiłam założyć i który będzie rodzajem zapisków z życia ogrodu. Praca techniczna i pierwsze wpisy już za mną, teraz tylko brać się do pracy, a od czasu do czasu robić wirtualne sprawozdania
Po cichu myślę, że może blogowe sprawozdania zmotywowałyby mnie do poświęcenia większej uwagi domowi i pchnęły ku realizacji przebudowy. Chciałabym i jednocześnie boję się ilości pracy, decyzji do podjęcia i nerwów, które to kosztuje
Elfia4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-12-29 14:49:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:12.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.