AMILIE Mineral Cosmetics

[chimay]

Napisane przez Śniegowa

Apisowy z drożdżami ma fajny skład.

Dzięki Poleciał do torebki.

[Weasellow]

Właśnie dostałam swoją pierwszą paczuszkę od Amilie,
podkład i kilka próbek ,
z przykrością muszę przyznać, że próbki są naprawdę BARDZO MAŁE,
i do tego w niewygodnych opakowaniach,
różu starczy na jedną może dwie aplikację jeśli ktoś jest zręczny-BZDURA (patrz-edycja), ale podkładu nie wiem czy starczy na jedną pełną aplikację? na pewno nie da się sprawdzić czy można stopniować krycie
w każdym razie podzielę się zdjęciami,
próbki przesypałam do moich starych pojemniczków, żeby można było zobaczyć kolor

edycja:
muszę przyznać się do pomyłki, wiele osób zwróciło mi uwagę, że różu starczy spokojnie na kilka aplikacji, pragnę zaznaczyć, że nie było to celowe zakłamanie, a jedynie efekt braku wyobraźni i doświadczenia

[mamaAmelka]

Napisane przez Weasellow

Właśnie dostałam swoją pierwszą paczuszkę od Amilie,
podkład i kilka próbek ,
z przykrością muszę przyznać, że próbki są naprawdę BARDZO MAŁE,
i do tego w niewygodnych opakowaniach,
różu starczy na jedną może dwie aplikację jeśli ktoś jest zręczny, ale podkładu nie wiem czy starczy na jedną pełną aplikację? na pewno nie da się sprawdzić czy można stopniować krycie
w każdym razie podzielę się zdjęciami,
próbki przesypałam do moich starych pojemniczków, żeby można było zobaczyć kolor

Poważnie używasz tyle różu na jedną aplikację? Ja używam pędzla duo fibre, aby zrobić mgiełkę koloru na policzku i tak próbka starcza mi na bardzo długo

[chimay]

Napisane przez Weasellow

Właśnie dostałam swoją pierwszą paczuszkę od Amilie,
podkład i kilka próbek ,
z przykrością muszę przyznać, że próbki są naprawdę BARDZO MAŁE,
i do tego w niewygodnych opakowaniach,
różu starczy na jedną może dwie aplikację jeśli ktoś jest zręczny, ale podkładu nie wiem czy starczy na jedną pełną aplikację? na pewno nie da się sprawdzić czy można stopniować krycie
w każdym razie podzielę się zdjęciami,
próbki przesypałam do moich starych pojemniczków, żeby można było zobaczyć kolor

Kolory zupełnie nie moje, w kwestii róży zostaję wierna Annabelle. A co do próbek to niestety bryndza straszna. Przez to za 1. razem zamówiłam nieodpowiedni podkład (Summer Sand), bo wydawało mi się, że leży dobrze, a okazał się za ciemny. Na jedną skromną aplikację wystarczy (ja zazwyczaj i tak kładę jedną warstwę), ale na porównanie z innymi odcieniami już nie.

[razdwapiec]

Na Facebooku pojawiło się zdjęcie pędzli, które mają się pojawić w ofercie za 2-3 tygodnie. Świetny pomysł z kolorami rączek pod kategorie produktów i obawiam się, że się skuszę na małe zakupy kiedy już będą dostępne.

[mamaAmelka]

Również je widziałam. Śliczne są chyba skuszę się na ten do różu

[K_cieciorka]

Napisane przez chimay

Nie mogę się obejść bez matowienia, bo mam skórę tłustą nie z przesuszenia, tylko z natury - takiej skóry się nie wyreguluje, żeby była normalna.

Z tym się nie zgodzę. To znaczy tłusta skóra pozostanie tłusta, ale nawilżenie pomoże/zmniejszy problem. Skóra tłusta również mniej się przetłuszcza gdy jest odpowiednio nawilżona.
Unikałam kremów matujących z tego powodu, ale problem w tym, że one doskonale nadają się pod makijaż!

Napisane przez Weasellow

różu starczy na jedną może dwie aplikację jeśli ktoś jest zręczny,

Opakowania są bardzo niewygodne, a ilość w porównaniu do Annabelle koszmarna, ale porównywalna do wszystkich innych, strunowych próbek różnych firm.
Też jestem w szoku, po tym co napisałaś o różach.

[chimay]

Napisane przez K_cieciorka

Z tym się nie zgodzę. To znaczy tłusta skóra pozostanie tłusta, ale nawilżenie pomoże/zmniejszy problem. Skóra tłusta również mniej się przetłuszcza gdy jest odpowiednio nawilżona.
Unikałam kremów matujących z tego powodu, ale problem w tym, że one doskonale nadają się pod makijaż!

Ale w dalszym ciągu pozostaje tłusta, więc nie ma szans, żeby makijaż przetrwał 8 godzin bez zmatowienia Dry-flo. Czasem muszę matowić po 2 godzinach, czasem po 5 , ale zrezygnować z tego nie mogę, bo wygląda to po prostu nieestetycznie. Z moich obserwacji wynika, że ten stan, kiedy muszę się pacnąć pudrem po 4-5 godzinach jest optymalny, lepszego nie osiągnę. Mogę go za to pogorszyć przez mycie twarzy żelem lub mydłem. Przesusza mi ją też Glyco-A, ale nie mogę z niego zrezygnować, bo tylko to trzyma moje mutujące zaskórniki w ryzach. Moja pielęgnacja to ciągłe balansowanie między stosowaniem kremów odżywczych i kojących oraz bardzo lekkich + Dry-Flo w dzień. Nie przeczę, że być może coś dałoby się zmienić na lepsze, znaleźć lepiej dobrane preparaty (do żadnego kremu nie wracam drugi raz), ale nie mam za bardzo pomysłu, a wizażowe hity wyrządziły mojej skórze same szkody.

[K_cieciorka]

Rozumiem I zgadzam się. Chyba u prawie każdego pielęgnacja to balansowanie między czymś, a czymś.

[kasiatoya]

u mnie z lusterkiem na czole poradził sobie puder ryżowy
tylko trzeba go wcisnąć w skórę np. gąbeczką a nie omieść twarz jak zwykłym, wtedy o wiele dłużej utrzymuje efekt matu - u mnie właściwie przez cały dzień
jak się tylko omiecie nim twarz to mat znika po paru godzinach

[Śniegowa]

Napisane przez Weasellow

Właśnie dostałam swoją pierwszą paczuszkę od Amilie,
podkład i kilka próbek ,
z przykrością muszę przyznać, że próbki są naprawdę BARDZO MAŁE,
i do tego w niewygodnych opakowaniach,
różu starczy na jedną może dwie aplikację jeśli ktoś jest zręczny, ale podkładu nie wiem czy starczy na jedną pełną aplikację? na pewno nie da się sprawdzić czy można stopniować krycie
w każdym razie podzielę się zdjęciami,
próbki przesypałam do moich starych pojemniczków, żeby można było zobaczyć kolor

Przecież tych róży to bardzo dużo jest...
Co do podkładów, to może ilość zmniejszyli, ale jak koło czerwca zamawiałam, to próbka wystarczała mi na 4 -5 aplikacji. Fakt, ze ja nakładam tylko 1 warstwę, ale nie wyodtażam sobie by taką ilość na raz dać

Napisane przez mamaAmelka

Poważnie używasz tyle różu na jedną aplikację? Ja używam pędzla duo fibre, aby zrobić mgiełkę koloru na policzku i tak próbka starcza mi na bardzo długo

No dokładnie to samo pomyślałam

Napisane przez K_cieciorka

Z tym się nie zgodzę. To znaczy tłusta skóra pozostanie tłusta, ale nawilżenie pomoże/zmniejszy problem. Skóra tłusta również mniej się przetłuszcza gdy jest odpowiednio nawilżona.
Unikałam kremów matujących z tego powodu, ale problem w tym, że one doskonale nadają się pod makijaż!

Zmniejszy problem, ale go nie wyeliminuje do końca.

Jako nastolatka miałam mieszaną skórę i walczyłam o mat jak głupia, i oczywiście skóra stała się skórą tłustą... Na szczęście zaczełam się nieco interesować tematem i zaprzestałam walki o mat. Teraz, mam skórę suchą... I widzę że taka sprawia o wiele więcej problemów przy doborze pielęgnacji (nie porównuję oczywiście do skóry z trądzikiem, bo to na pewno jest trudniejsze)

[orzech_w_karmelu]

Używałam LL, Anabelle, a teraz testuję Amilie i moim zdaniem te ostatnie są najgorsze. Okropnie się rozprowadzają, tworzą plamy, rolują się na kremie i wchodzą w pory. Krycie zerowe.

Na razie testowałam z linii Honey:
- Ivory - zbyt rózowy i za jasny
- Soft honey - odcień pomarańczowo-różowy

Mam cerę w odcieniu ciepłym. Zobaczę, jak sprawdzę się goldeny.

[Śniegowa]

Napisane przez orzech_w_karmelu

Używałam LL, Anabelle, a teraz testuję Amilie i moim zdaniem te ostatnie są najgorsze. Okropnie się rozprowadzają, tworzą plamy, rolują się na kremie i wchodzą w pory. Krycie zerowe.

Na razie testowałam z linii Honey:
- Ivory - zbyt rózowy i za jasny
- Soft honey - odcień pomarańczowo-różowy

Mam cerę w odcieniu ciepłym. Zobaczę, jak sprawdzę się goldeny.

Hehe, dokładnie to samo powiem o Analbelkach właśnie

[BlackSanctum]

Napisane przez K_cieciorka

Z tym się nie zgodzę. To znaczy tłusta skóra pozostanie tłusta, ale nawilżenie pomoże/zmniejszy problem. Skóra tłusta również mniej się przetłuszcza gdy jest odpowiednio nawilżona.
Unikałam kremów matujących z tego powodu, ale problem w tym, że one doskonale nadają się pod makijaż!

O właśnie. Wiele osób z tłustą skórą myśli, że jak tę skórę wysuszą, to będzie się mniej przetłuszczać - nic bardziej mylnego. Wysuszenie skóry da jej sygnał, że coś jest nie halo i skóra zacznie się bronić w ulubiony sobie sposób, czyli wydzielać jeszcze więcej sebum. Najgorsze jest to, że jak ludzie leczą trądzik, to trafiają na beznadziejnych dermatologów, którzy polecają im tę skórę właśnie wysuszyć! Masakra.

Napisane przez orzech_w_karmelu

Używałam LL, Anabelle, a teraz testuję Amilie i moim zdaniem te ostatnie są najgorsze. Okropnie się rozprowadzają, tworzą plamy, rolują się na kremie i wchodzą w pory. Krycie zerowe.

Serio? Wg mnie Amilie bardzo dobrze kryje... Idealnie, jak na moje potrzeby. Z tym że ja mam cerę suchą...

Poza tym, ja bardzo lubię ten podkład, u mnie jest bezproblemowy. Aplikacja trwa sekundkę, a na buzi wygląda bardzo ładnie, lekko i naturalnie. No i nie robi płaskiego matu, czego nienawidzę.

[chimay]

Napisane przez BlackSanctum

O właśnie. Wiele osób z tłustą skórą myśli, że jak tę skórę wysuszą, to będzie się mniej przetłuszczać - nic bardziej mylnego. Wysuszenie skóry da jej sygnał, że coś jest nie halo i skóra zacznie się bronić w ulubiony sobie sposób, czyli wydzielać jeszcze więcej sebum. Najgorsze jest to, że jak ludzie leczą trądzik, to trafiają na beznadziejnych dermatologów, którzy polecają im tę skórę właśnie wysuszyć! Masakra.

Niestety jest też tak, że substancje regulujące trądzik takie jak kwasy czy retinoidy wysuszają, ale chyba nic lepszego jeszcze nie wymyślono. Mnie wysuszają bardzo, skóra się nie przyzwyczaja, po roku z Glyco-A dalej mam wysyp suchych skórek. Jeszcze nie znalazłam niczego, co by im skutecznie zapobiegało.

A co do Amilie, to chętnie bym się dowiedziała, jaki ma to filtr, czy można liczyć choćby na to nędzne SPF15 jak przy Lily Lolo. Bezpieczniej się czuję mając choćby tę ochronę.

[Śniegowa]

Napisane przez BlackSanctum

O właśnie. Wiele osób z tłustą skórą myśli, że jak tę skórę wysuszą, to będzie się mniej przetłuszczać - nic bardziej mylnego. Wysuszenie skóry da jej sygnał, że coś jest nie halo i skóra zacznie się bronić w ulubiony sobie sposób, czyli wydzielać jeszcze więcej sebum. Najgorsze jest to, że jak ludzie leczą trądzik, to trafiają na beznadziejnych dermatologów, którzy polecają im tę skórę właśnie wysuszyć! Masakra.



Serio? Wg mnie Amilie bardzo dobrze kryje... Idealnie, jak na moje potrzeby. Z tym że ja mam cerę suchą...

Poza tym, ja bardzo lubię ten podkład, u mnie jest bezproblemowy. Aplikacja trwa sekundkę, a na buzi wygląda bardzo ładnie, lekko i naturalnie. No i nie robi płaskiego matu, czego nienawidzę.

Dokładnie. To plaga wręcz.


On po prostu nie robi maski. Wyrównuje ładnie koloryt, a skóra wygląda gładko.

Napisane przez chimay

Niestety jest też tak, że substancje regulujące trądzik takie jak kwasy czy retinoidy wysuszają, ale chyba nic lepszego jeszcze nie wymyślono. Mnie wysuszają bardzo, skóra się nie przyzwyczaja, po roku z Glyco-A dalej mam wysyp suchych skórek. Jeszcze nie znalazłam niczego, co by im skutecznie zapobiegało.

A co do Amilie, to chętnie bym się dowiedziała, jaki ma to filtr, czy można liczyć choćby na to nędzne SPF15 jak przy Lily Lolo. Bezpieczniej się czuję mając choćby tę ochronę.

Może jakieś enzymatyczne pilingi?
KLIK
Lub Papajowy z Frutique?

[chimay]

Napisane przez Śniegowa

Może jakieś enzymatyczne pilingi?
KLIK
Lub Papajowy z Frutique?

Enzymatyczne nie robią u mnie nic. Poza standardowymi z drogerii miałam Savon Noir, bromelainę, teraz męczę spirulinę (chociaż to raczej maseczka) i za każdym razem wszystkie suche skórki dzielnie siedziały na swoim miejscu, a Savon Noir wręcz zwiększało odwodnienie skóry. Moim peelingiem jest ściereczka muślinowa z Body Shopu. Pilingiem jest też Glyco-A, chociaż dla mnie to krem przeciwtrądzikowy jest.

[Śniegowa]

Napisane przez chimay

Enzymatyczne nie robią u mnie nic. Poza standardowymi z drogerii miałam Savon Noir, bromelainę, teraz męczę spirulinę (chociaż to raczej maseczka) i za każdym razem wszystkie suche skórki dzielnie siedziały na swoim miejscu, a Savon Noir wręcz zwiększało odwodnienie skóry. Moim peelingiem jest ściereczka muślinowa z Body Shopu. Pilingiem jest też Glyco-A, chociaż dla mnie to krem przeciwtrądzikowy jest.

Te drogeryjne zazwyczaj właśnie nie robią nic .
YSL, jest drogi, a ten Frutique tylko przez neta można (na ANS) Pięknie ściąga wszystkie suchości, zbierając w takie kuleczki, jak na swetrach się tworzą. Działa o niebo lepiej jak ten z BU, na bromelaninie

[K_cieciorka]

Napisane przez chimay

A co do Amilie, to chętnie bym się dowiedziała, jaki ma to filtr, czy można liczyć choćby na to nędzne SPF15 jak przy Lily Lolo. Bezpieczniej się czuję mając choćby tę ochronę.

Z tego co zrozumiałam, to z racji tego, że każdy nakłada inną ilość podkładu i że jest to kosmetyk kolorowy, firmy nie mogą mu przypisać większego niż 15SPF. Tak przynajmniej zrozumiałam ze strony którejś z zagranicznych firm. Choć z drugiej strony widziałam pudry, co nawet 30SPF miały napisane.

[kasiatoya]

muszę się pochwalić bo się jaram jak nie wiem co
dostałam dzisiaj paczkę z promocyjnym różem
dostałam tez 3 próbki - korektora, pudru i tego najjaśniejszego różu - Tip Top - trochę za bardzo świecąco drobinkowy dla mnie
w ogóle to macie jakieś rozświetlacze które nie świecą się tak brokatowo?

[K_cieciorka]

Star dust z LL nie jest drobinkowy. Jeżeli chcesz delikatnego efektu, to czasami nawet puder rozświetlajacy daje radę.

[mamaAmelka]

np puder lucent powder EDM daje ładny efekt tafli na kościach policzkowych

[FrancoiseB]

hej hej, czytam o podkładach mineralnych już długo i chyba się skuszę.. chciałabym jak najszybciej mój pomysł zrealizować właśnie za pomocą Amilie, ale te próbki mnie przerażają... zamawiałam już z innej firmy i te woreczki strasznie mnie wpieniały. wolałabym zamówić od razu całość + kilka próbek i mieszać lub oddać potem.
i tutaj pytanie.
mam cerę ciepłą z brzoskwiniowymi podtonami, jestem Wiosną, nie sprawdzają się u mnie mocne kolory itp. teraz używam Revlona 180 do cery tłustej jak muszę gdzieś wyjść lub jeśli nie - po prostu puder transparentny, coby nie być tłustą całkiem
jaki odcień byście mi polecały? myślę nad tym Honey - testowała któraś? doradzicie coś? no i te pięć tonów jeszcze... dostaję oczopląsu

[Weasellow]

Napisane przez mamaAmelka

Poważnie używasz tyle różu na jedną aplikację? Ja używam pędzla duo fibre, aby zrobić mgiełkę koloru na policzku i tak próbka starcza mi na bardzo długo

nie twierdzę, że maluję się na ruską laleczkę, raczej tylko, że nie zbyt umiejętnie nabieram róż w formie sypkiej i sporo mi się osypuję, poza tym trudno jest wysypać odpowiednią ilość produktu z takiego opakowania

[mamaAmelka]

Napisane przez Weasellow

nie twierdzę, że maluję się na ruską laleczkę, raczej tylko, że nie zbyt umiejętnie nabieram róż w formie sypkiej i sporo mi się osypuję

To może przesypuj niewielką ilość różu do większego spodeczka/miseczki, nabierz produkt na pędzel i otrzep tenże pędzel trzonkiem o kant miseczki. Nadmiar różu spadnie do środka i bez problemów naniesiesz kosmetyk na policzek
Ja (jak pisałam) używam pędzla duo fibre, aktualnie z Ery Minerals 109s i jest naprawdę niesamowity, nabiera niewielką ilość proszku. Wcześniej używałam tańszego z Hebe Sense&Body i również byłam z niego zadowolona

[Weasellow]

Pewnie masz rację, zrobię tak jak mówisz, to pewnie faktycznie starczy mi tej próbki na długo, dzięki za podpowiedź

[kasiatoya]

ja nabieram patyczkiem i wsypuję do miseczki w której mieszam pędzlem
zwykle nabiera się na patyczek tyle ile dokładnie trzeba a co najważniejsze mogę to dokładnie kontrolować
wcześniej nabierałam pędzlem bezpośrednio ze słoiczka ale różnie się nabierało i po jakimś czasie próbka była jakoś tak dziwnie ściśnięta/wgnieciona - dla mnie ten sposób kompletnie odpada
mój patyczek też nie do końca mnie zadowala (jest okrągły) więc kombinuję jak tu się zaopatrzyć w odpowiednią (płaską) szpatułkę do nabierania proszków

patyczek - czyli taka bardzo długa wykałaczka prosto ścięta z jednego końca i tym końcem nabieram (tego się chyba zwykle używa do szaszłyków?)

[mamaAmelka]

Ja mam bagietkę z kolorówki, sprawdza się przy wydobywaniu proszku z woreczków

[orzech_w_karmelu]

Dziś skończyłam testować ostatni kolor i klapa.
Testowałam:
Honey poziom 1 i 2
Golden 1 i 2
Natural 1 i 2

Chyba nic z tego nie będzie :-(

[Emilia 25]

Napisane przez orzech_w_karmelu

Dziś skończyłam testować ostatni kolor i klapa.
Testowałam:
Honey poziom 1 i 2
Golden 1 i 2
Natural 1 i 2

Chyba nic z tego nie będzie :-(

A co jest nie tak? Kolory czy coś innego?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.