Szczęściary 2012 cz. XIII - TŻtówki i ex-TŻtówki

[Moniika95]

Tak tez myślę ze dam rade a tym bardziej jak temat podpasuje

[catatonictoy]

Napisane przez felii

Ja osobiście miałam strasznie trudną podstawę.. Na pytania rozluźniające miałam "co sądzisz o segregowaniu śmieci' i coś o dziurze ozonowej i zanieczyszczeniach + kraje anglojęzyczne i ich zwyczaje czy zabytki nie pamiętam dokładnie- nie wiem czy to żenujący poziom.. a jeśli tak to jestem chyba za głupia


PR był już dla mnie łatwiejszy

Ty zdawałas wtedy co były jeszcze dwa poziomy ustnej? Wtedy inaczej to wyglądało przecież niż opisujesz, chociaż ja też miałam coś o globalnym ociepleniu do powiedzenia. Przyznaję, że po zmianie jest trudniej trochę ale bez przesady, naprawdę nie trzeba za wiele umieć.

Napisane przez Moniika95

A z waszego doświadczenia dziewczyny to matura z języka jest trudniejsza ustna czy pisemna?

Zależy co wolisz, ja mówić nie lubię dlatego też nie zdawałam poziomu rozszerzonego (potem żałowałam jak się dowiedziałam, że nie trzeba było iść na ustną ). Z pisemnej wyszłam po 40 minutach, może nawet krócej, z obydwu miałam 100%.

[Lady Audrey]

Napisane przez felii

Ja osobiście miałam strasznie trudną podstawę.. Na pytania rozluźniające miałam "co sądzisz o segregowaniu śmieci' i coś o dziurze ozonowej i zanieczyszczeniach + kraje anglojęzyczne i ich zwyczaje czy zabytki nie pamiętam dokładnie- nie wiem czy to żenujący poziom.. a jeśli tak to jestem chyba za głupia


PR był już dla mnie łatwiejszy

Ja dla niektórych miałam trudną ale ja sama twierdzę, ze była średnia. Miałam coś tam o środowisku, kredytach, społeczeństwie - na którym poległam w ostatnim zadaniu bo było z wzięte i dostałam tylko 85%. Z kolei pisemna jest 100x łatwiejsza, bez problemu miałam 95%.

Napisane przez Moniika95

A z waszego doświadczenia dziewczyny to matura z języka jest trudniejsza ustna czy pisemna?

Pisemna bo wiadomo, możesz się dłużej zastanowić.

Napisane przez felii

Tak ale dalej powtarzam, że chodzi o PODSTAWOWE słowa, które Ty jesteś w stanie wydukać bez problemu.
Jeśli Monika faktycznie nie umie podstaw to co ona wyduka? I am yyyyyyyyyyyyy I have yyyyyyyyyyyyyyy and yyyyyyy?

Podstawy podstawami ale nie oszukujmy się, niektórzy nie potrafią uczyć się języków. Wiem to z własnego doświadczenia z niemieckim, nawet w sklepie się bym nie dogadała a miałam go tyle lat.

[felii]

Napisane przez catatonictoy

Ty zdawałas wtedy co były jeszcze dwa poziomy ustnej? Wtedy inaczej to wyglądało przecież niż opisujesz, chociaż ja też miałam coś o globalnym ociepleniu do powiedzenia. Przyznaję, że po zmianie jest trudniej trochę ale bez przesady, naprawdę nie trzeba za wiele umieć.



Zależy co wolisz, ja mówić nie lubię dlatego też nie zdawałam poziomu rozszerzonego (potem żałowałam jak się dowiedziałam, że nie trzeba było iść na ustną ). Z pisemnej wyszłam po 40 minutach, może nawet krócej, z obydwu miałam 100%.

Nie można dyskutować o maturach i kwestii zdawalności bo w sumie każdy ma inne odczucia i chyba każdy sam wie czy jest w stanie zdać czy nie

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez Lady Audrey

Podstawy podstawami ale nie oszukujmy się, niektórzy nie potrafią uczyć się języków. Wiem to z własnego doświadczenia z niemieckim, nawet w sklepie się bym nie dogadała a miałam go tyle lat.

Ja mam tak z niemieckim.. mówię bo muszę ale nie czuję jakiejś chęci poznawania tego języka, nie uczę się z przyjemności.

[pannaagacinska]

W zeszlym roku widzialam jakies grupy na fb sie tworzyly dotyczace matury ustnej. Jakie pytania dostawali itp. Do tej pory mi sie to wyswietla, wiec mozesz sobie zajrzec i sprawdzic czy dalabys teraz rade

U mnie byly jeszcze dwa poziomy, wiec to od zeszlego roku chyba.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[felii]

zrobiłam to tiramisu

[pannaagacinska]

Napisane przez felii

zrobiłam to tiramisu

Jadlabym


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[catatonictoy]

Jak zwykle mam zdanie z którym żadna się nie zgadza
Dalej uważam, że dla przeciętnego ucznia klasy maturalnej wszystkie 3 podstawy są banalne do zdania. Chodzi mi o wynik minimalny czyli te 30%, na te 80-90% to już trzeba coś umiec i się przygotować.

Felka jak wyszło?

[felii]

Napisane przez catatonictoy

Jak zwykle mam zdanie z którym żadna się nie zgadza
Dalej uważam, że dla przeciętnego ucznia klasy maturalnej wszystkie 3 podstawy są banalne do zdania. Chodzi mi o wynik minimalny czyli te 30%, na te 80-90% to już trzeba coś umiec i się przygotować.

Felka jak wyszło?

Każdy ma prawo do swojego zdania- ja swoje zbudowałam w oparciu o fakt, że mimo tej banalności przeciętne osoby z mojej klasy nie zdały
Wiadomo, że przy minimum wiedzy i wkładzie własnym w przygotowanie ( w razie większych braków) każdy zda- i tu się z Tobą zgadzam, że matura jest do zdania dla wszystkich jeśli ktoś tylko chce zdać.

Pyyycha

[Vilena]

Matura z angielskiego, była chyba najmilsza ze wszystkich, jak dla mnie, co to za problem po 10 latach nauki iść na 20 minut pogadać sobie

Ogólnie matura na PP jest do zdania dla każdego, 15/50 to nie żaden wyczyn chyba...
Ale wiadomo "zdać" a zdać to różnica

A ja spałam do 11

[felii]

Nie mam pomysłu na obiad

[Vilena]

ja dziś zabieram się do tż na tydzień, chyba będzie musiał po mnie przyjechać, bo się nie mogę spakować

[felii]

Vil
Ja za miesiąc do Polski na miesiąc- nie wiem jak spakuje siebie i Małą

[Vilena]

Ja, jak muszę się na wakacje spakować to jestem cała chora

Wszystko "może się przydać", a potem i tak z połowy rzeczy nie korzystam

[felii]

ja mam tak samo
Nie znoszę się pakować

[nellady]

Napisane przez pannaagacinska

Tez slyszalam o citrosepcie i miodzie manuka czy jakos tak.
Ma to pomoc w podniesieniu odpornosci

Citrosept wypróbuję, na miód manuka mnie nie stać narazie

Ja niemieckiego kompletnie nie pamiętam, a zdawałam maturę z niego W przyszłym roku mam go znowu na studiach nie wiem jak ogarnę

[201711281122]

Napisane przez catatonictoy

Jak zwykle mam zdanie z którym żadna się nie zgadza
Dalej uważam, że dla przeciętnego ucznia klasy maturalnej wszystkie 3 podstawy są banalne do zdania. Chodzi mi o wynik minimalny czyli te 30%, na te 80-90% to już trzeba coś umiec i się przygotować.

Felka jak wyszło?

Tym razem sie z Toba zgodze
U mnie matoly pozdawaly jezyk, ledwie bo ledwie ale zdane bylo.

Wysyłane z mojego ST25i za pomocą Tapatalk 2

[justysiaa89]

dzień dobry
ale zmarzłam w Kościele oczywiście za oknem leje, wieje, kaloryfery już u nas nie grzeją i w domu też zimno, siedzę pod kocem

[alekaz1]

U mnie tez pogoda za oknem szara taka. Pada chlodno. Brakuje sloneczka.

[nellady]

Napisane przez Vilena

Ja, jak muszę się na wakacje spakować to jestem cała chora

Wszystko "może się przydać", a potem i tak z połowy rzeczy nie korzystam

Ja tak mam jak jadę na week do domu, a jeżdżę prawie co week więc się przyzwyczaiłam

[felii]

U mnie też brzydko.. i ma tak być 2 tyg

[catatonictoy]

a u mnie słońce wychodzi

[Lady Audrey]

Napisane przez Vilena

Matura z angielskiego, była chyba najmilsza ze wszystkich, jak dla mnie, co to za problem po 10 latach nauki iść na 20 minut pogadać sobie

Ogólnie matura na PP jest do zdania dla każdego, 15/50 to nie żaden wyczyn chyba...
Ale wiadomo "zdać" a zdać to różnica

A ja spałam do 11

U mnie 5 osób nie zdało angielskiego podstawowego.

Napisane przez felii

U mnie też brzydko.. i ma tak być 2 tyg

U mnie też


Ale mnie bratowa wkurzyła znowu

[felii]

Lady czym?

[CzerwonaDziewczyna]

Napisane przez catatonictoy

Jak zwykle mam zdanie z którym żadna się nie zgadza
Dalej uważam, że dla przeciętnego ucznia klasy maturalnej wszystkie 3 podstawy są banalne do zdania. Chodzi mi o wynik minimalny czyli te 30%, na te 80-90% to już trzeba coś umiec i się przygotować.

a ja się zgadzam z Tobą

jeju, jak mi z nosa cieknie

[felii]

Uciekam coś zjeść, obejrzeć TV i na 15:30 jesteśmy umówieni z moją koleżanką.
Mam nadzieję, że faceci przypadną sobie do gustu Proszę 3mać kciuki


Udanej niedzieli

[nellady]

Chciałam iść na dwór (na podwórko, na zewnątrz- jak kto woli), ale ciągle pada noo

[Lady Audrey]

Napisane przez felii

Lady czym?

No to od początku Mój brat razem z żoną mieszkają z jej rodzicami, dom podzielony na 2 mieszkania - dla nich i rodziców. Co 2 tygodnie są u nas na obiedzie (jak jej mama pracuje i nie może obiadu zrobić). Dzisiaj to przeszła już samą siebie. Ja nakryłam do stołu i wszystko, zjadła to zaczęłam garnki myć, talerze, jak ktoś zjadł to dziękował i przynosił mi do zlewu. A ona? Zjadła i siedziała dalej przy stole oglądając paznokcie. Ani nie podziękowała ani nie odniosła swojego talerza tylko czekała aż mama po niego przyjdzie widziała że ja zmywam i w ogóle to tylko przeszła obok i poszła do łazienki nie pytając czy pomóc. No nie mogę co za pannisko leniwe i niewychowane. Może ja przesadzam ale byłam uczona żeby pomagać, to nawet jak u TŻta jestem na głupiej kawie to pomagam ściągać szklanki ze stołu i nawet obmywam. Dodam, że nie tylko tu leniwa jest ale u siebie w mieszkaniu też, kuchnia normalnie brudem ocieka i łazienka.
Aha, no i najedli się i pojechali do siebie.

Napisane przez nellady

Chciałam iść na dwór (na podwórko, na zewnątrz- jak kto woli), ale ciągle pada noo

Ja też mówię dwór. Idę na dwór, mama jest na dworze itp

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Napisane przez felii

Uciekam coś zjeść, obejrzeć TV i na 15:30 jesteśmy umówieni z moją koleżanką.
Mam nadzieję, że faceci przypadną sobie do gustu Proszę 3mać kciuki


Udanej niedzieli

pa

[catatonictoy]

Napisane przez nellady

Chciałam iść na dwór (na podwórko, na zewnątrz- jak kto woli), ale ciągle pada noo

też bym chciała ale musze siedzieć i liczyć jakieś głupoty a słońce świeci ;/

[maybelline]

Napisane przez nellady

Chciałam iść na dwór (na podwórko, na zewnątrliczyć jakieś głupoty a słońce świeci ;/

na pole