Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

[zebrawpaski]

Leżę, od rana zajmowałam się kasią i powiem Wam, że nie da się jej nie podnosić, leżę bo brzuch mnie coś cały dzień boli.
Leżę a miałam się powoli pakować, ustaliliśmy z tz-etem, że co nam tu niepotrzebne to wywozimy i tym samym nim zdecydujemy się,ze się przenosimy to praktycznie będziemy przeprowadzeni

[BERBIE]

Napisane przez zebrawpaski

Berbie- ale do porodu to inne pakowanie jest , woda z dzióbkiem, sok z winogron , pamiętacie zdjęcia mojej walizki
Do tej pory mam brech jaak sobie przypomnę, jak przyjechaliśmy do szpitala i jechaliśmy z nią przez parking a tz-et mi mówi ,,gorzej jak nam na recepcji powiedzą, że na lotnisko to w drugą stronę''

ja wiem, że to inne pakowanie. na razie planuje się spakować dla siebie na pobyt normalny w szpitalu, później przyjdzie czas na doładowanie typoow porodowych rzeczy.

[zebrawpaski]

Kucyku-ale to co miałam ze sobą teraz w szpitalu to była 1/10 tego co miałam do porodu dres wrzuciłam do torebki jak jechałam do szpitala zebym miala co założyć jak mnie zostawią, piżamę, ręcznik i szczoteczkę, pastę, płyn intymny, bieliznę przywiózł mi tz-et
Do tego dokumenty, ładowarka, książka, sztućce, modlitewnik-tyle terax miałam.
Do porodu jechałam autentycznie z wypakowaną na full walizką tą samą co lataliśmy na kilkunastodniowe wczasy, do tego osobna torba z rzeczami dla noworodka

[wadera4]

Napisane przez zebrawpaski

Do tej pory mam brech jaak sobie przypomnę, jak przyjechaliśmy do szpitala i jechaliśmy z nią przez parking a tz-et mi mówi ,,gorzej jak nam na recepcji powiedzą, że na lotnisko to w drugą stronę''

[moni_ka.g]

Napisane przez Kubek29

A u nas koopowy dramat (tzn dla mnie dramat)- znow krew. Chyba sobie w łeb strzele. .

coś podejrzewasz?


u nas kupowy dzień, ale bez dramatu. kupa za kupą od rana. dałam wczoraj jabłko z bananem i jogurtem na deser, może za dużo jogurtu, albo połączenie surowych owoców z jogurtem?

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Dzisiaj mija rok.... Dokładnie o 16:20 się dowiedzieliśmy. Strasznie mi smutno. Łzy same się do oczu cisną.
Dziękuję Wam za ten rok pogaduch , wsparcia i dobrych rad

[iza243]

Napisane przez zebrawpaski

Iza-przebadali Wam oczka? My jedziemy do B, z Kasią w przyszły piątek-prywatnie 50zl a na kasę terminy tam mają na maj. To jest na ul. Wiśniowej

Nie,ale dali jakies mocniejsze kropelki.

Na Wiśniową dzwoniłam imówili że nie robią przetykania kanalika.

Napisane przez wadera4

O, widzisz, super prezent!
I mi się od razu humor poprawił jak mi się robak przypomniał
A powiedział co to za jeden?

Nie
[/COLOR]Agatko- 16 września, tuż przed naszą 5 rocznicą ślubu, chcieliśmy sobie mszę zamowić na tę okazję a potem zaprosić rodzinę na uroczystą kolację vzy obiad ale technicznie to nie wykonalne[/QUOTE]
Będzie piękny prezent

[Kubek29]

Napisane przez zebrawpaski

Kubeczku-masz już termin do tego arelgologa ustalony?
Jesteś niesamowita, a jak Twoja waga i wyniki z krwi przy takim ścisłym poście?
Domyślam się że nie miałaś czasu kontrolować....

a?

Mam dzwonic do dr miedzy 17 a 19.
Czekam na TZ az przejmie Tymka i dzwonię...


Waze jakies 6kg mniej niz przed ciaza. Jeszcze 3 kg i bedzie waga sprzed ślubu
Badan nie robiłam, natchnelas mnie jednak i zrobię przy następnych badaniach Tymka.

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Monika, kukurydzę. W składzie tych chrupek ( co w sumie celowo jadłam) jest 100% mączki kukurydzianej.

A u Was to pewńie faktycznie jogurt i owoc w duecie tak J. pogoniły.

[h0pe]

Napisane przez Wika28

u nas to najczęściej mąż mnie do pionu stawia, jeśli o życie duchowe chodzi Mówię np teraz, że może byśmy poszli do spowiedzi, bo ja ostatnio chyba 2 miesiące temu byłam a on na to, że czemu nie, wszak już 3 tygodni minęły od jego ostatniej spowiedzi i takie rzeczy mamy na co dzień

a mój właśnie raz mnie zaskakuje i on wychodzi z inicjatywą, a raz nie ma siły i mówi "chyba nie dam rady, dokończ sama". Ale tak jak sama mówisz, to juz wpisane w tę drogę... najważniejsze, że nią idziemy.

„Gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w Moje imię, tam jestem pośród nich” (Mt 18,20)

Napisane przez pannaporanna

Ja już w domku po zabiegu, od kilku dni - ale jakoś nie miałam motywacji by pisać..

kochana swoje musisz wypłakać, swoje w głowie musi się przewinąć, i dopiero osiągniesz względną równowagę. Każda z nas przeszła przez tą ciemną dolinę, i na pewno będzie lepiej. Także jesli potrzebujesz się wygadać, albo masz gorszy dzień, to wiesz gdzie pisać... trzymam kciuki za pracę! no i cieszę się że z tż tak się wspieracie, to naprawdę duży skarb. Wzmocnicie się tym bardziej. buziaki dla Was!

Napisane przez wadera4

Ryczę cały czas i nie wiem dlaczego. Ogólnie jakoś źle i słabo się czuję, jestem rozdrażniona i wszystko mnie wnerwia

Rena dziękuję
Ja wiem, że u mnie Nowenna Pompejańska bardzo pomogła

hmmm, niech pomysle, dlaczego
a nowennę zmówiliscie razem? dotrwaliscie do konca?

Napisane przez zebrawpaski

Wika-mam podobnie z tz-etem. Pamiętam jak na początku naszego małżeństwa chciał rano odmawiać dlugą litanię. Zaproponowałam, ze będę szyować śniadanie i równocześnie odmawiać bo póżno już bylo. Ale mi się wtedy oberwało
A przez ostatnie 3dni caly dom i domownicy byli na baczność postawieni bo tz-et zgubił rózaniec dziesiątkę, który sobie odmawia w samochodzie albo w pracy. Każdego pytał kilka razy dziennie czy nie znalazł. W końcu wczoraj przypomniał sobie po modlitwie do sw antoniego ze ma go w spodniach

az mi sie oczy zaświeciły jak pięknie

Napisane przez iza243

Jesteśmy już w domku i jest spokój.

izuś a co z Tobą? jesteś umówiona?

Napisane przez wadera4

O, widzisz, super prezent!
I mi się od razu humor poprawił jak mi się robak przypomniał
A powiedział co to za jeden?

pewnie ten robak to gwarant eko warzyw -prosto z pola

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez zebrawpaski

Kucyku-ale to co miałam ze sobą teraz w szpitalu to była 1/10 tego co miałam do porodu dres wrzuciłam do torebki jak jechałam do szpitala zebym miala co założyć jak mnie zostawią, piżamę, ręcznik i szczoteczkę, pastę, płyn intymny, bieliznę przywiózł mi tz-et
Do tego dokumenty, ładowarka, książka, sztućce, modlitewnik-tyle terax miałam.
Do porodu jechałam autentycznie z wypakowaną na full walizką tą samą co lataliśmy na kilkunastodniowe wczasy, do tego osobna torba z rzeczami dla noworodka

To ja nie wiem co tam spakowałaś
Przecież na poród to dodatkowo tylko: podpaski poporodowe, podkłady, majtki siatki, koszula do porodu, kółko do siadania... Coś jeszcze? Nie mówię o rzeczach dla dziecka.

Wysłane z mojego SGP321 przy użyciu Tapatalka

[anitaxas]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

A i wstępnie zapakowałam torbę do szpitala. Narazie rzeczy tylko dla mnie. Brakuje mi kosmetyków. Chyba kupie takie małe opakowania w rossmanie.

Napisane przez BERBIE

ja chyba też w najbliższych dniach się do tego przybiorę. większość rzeczy już mam, więc po co mają się walać po szufladach.

Niezłe jesteście z tym pakowaniem torby Ja to przy Was totalna luzara - 36 tc skończony a torba nadal nie spakowana - przecież mam jeszcze tyle czasu

Napisane przez agatkaa1

Panika samopoczucie zależy, raz lepiej raz gorzej....

Agatko oby tego lepiej było jak najwięcej

Napisane przez zebrawpaski

Do porodu jechałam autentycznie z wypakowaną na full walizką tą samą co lataliśmy na kilkunastodniowe wczasy, do tego osobna torba z rzeczami dla noworodka

Zebra ło, matko!! co Ty ze sobą wzięłaś ??? Ja zamierzam się spakować do torby z którą chodziłam na siłownię + do jeszcze mniejszej rzeczy dla Małej.

[agatkaa1]

Anita i jeszcze się do tego przyznajesz? Masz 5 dni max na wstawienie foto spakowanej torby, inaczej

[iza243]

Napisane przez h0pe

izuś a co z Tobą? jesteś umówiona?
pewnie ten robak to gwarant eko warzyw -prosto z pola

Jeszcze nie.W tym tygodniu nie mi kto zostać z małym po południu.Umówie się na przyszły tydzień.

Wiesz że min.podobnego tłumaczenia użyli

[zaraz_a]

Napisane przez pannaporanna

Przepraszam że się rozpisałam, ale jest mi lżej jak się ")

Pannaporanna, pisz ile potrzebujesz, tup nogami, płacz, rób to, co przyniesie Ci ulgę. Ten czas jest dla Ciebie. Nie tylko dla Twojego organizmu, ale też dla psychiki. Ty sama wiesz najlepiej, co Ci pomoże - milczenie, romowa, płacz, modlitwa, czy jeszcze cos innego.

Napisane przez edytte

Dziecko sąsiada zachorowało na rumień , a mój Staś bawił się z nim w piątek ( czas przed samym wysypaniem jest najbardziej zaraźliwy). Jest duże ryzyko, że syn się rozchoruje, a jak on to ja 50: 50 i dziecko ode nie 20- 30 %. Nie wiem co mam robić

Edytte, nie denerwuj się. Może podpytaj lekarza kiedy mogą u Twojego Stasia wystąpić pierwsze objawy, jeśli miałby cokolwiek ... tfu, tfu... złapać. Jak do tego czasu on nic nie złapie, to powinno Cię to uspokoić. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku.

Napisane przez Kubek29

A smaków niektórych naprawdę nie pamietam.
Wczoraj wieczorem maz jadł przy mnie zwykła bułkę z masłem, serkiem wiejskim i zielonym ogórkiem. myślałam ze sie wściekne ten zapach ogórka, masła! sera! Dlatego obiady je głownie w pracy, kolacje gdy ja karmie Tymka. Jak nie oglądam normalnego jedzenia to nie jest tak zle

Kubek, a nie masz oznak niedoborów czegoś w diecie? Jakieś problemy z cerą, włosami, paznokciami? To musi być cholernie trudne wszystko odpowiednio zbilansowac przy takim ograniczonym polu manewru. Jeśli wszystko jest OK i badania wyjdą Ci dobrze, to tylko pozazdrościć spadku wagi

Napisane przez ladypurple

Kurde, nie wiem czy to normalne.. W poniedziałek byłam na USG, okazało się, że wszystko dobrze się wyczyściło.. i pani doktor powiedziała, że bez problemu możemy już zacząć współżyć, bo krwawienie się skończyło.. Ucieszyłam się na tą myśl.. Ale tylko do momentu, aż mój TŻ się chciał do mnie zbliżyć.. Nie wiem czemu.. ale mam jakąś blokadę. Dziś już środa, on się stara.. a ja nie chcę.. nie umiem. Czy to normalne? Kurde.. strasznie mi głupio i strasznie mi go żal.. A boję się, że on może tego do końca nie zrozumieć..

Lady, nic na siłę, może nie doceniasz swojego TŻ, myślę, że zrozumie, jak mu wytłumaczysz co teraz czujesz.

Zaczęłam robic badania, i wróciłam dziś o 700 zł lżejsza , a w sobotę kolejna krew mi upuszczą i znów zostawię w laboratorium 970 zł . A to przecież jeszcze nie koniec. Zdecydowałam, że zbadamy kariotypy i do wczoraj żyłam w przekonaniu, że uda mi się je zrobić na NFZ, bo po drugim poronieniu nam przyslugują. Pani w poradni genetycznej wyjaśniła mi, że może mnie zarejestrować najwcześniej na MARZEC 2015 ! Do tego czasu, to ja się zestarzeję, osiwieję i moje jajniki przejdą na emeryturę, więc nie mam innego wyjścia, jak zrobić to prywatnie. Na wszystkie te badania się długo czega i dziś dostałam tylko wynik przesiewowego badania ANA. Jest ujemny, więc OK, ale moja krew jest tak cholernie ciemna, że bardziej przypomina smołę. Wcale mi się to nie podoba

[agatkaa1]

Zaraza czasem warto na kariotypy jechać i 500 km i zrobić na nfz, zaoszczędzić kasę...
skąd jesteś? w Łodzi jest szybki termin z tego co wiem...

[wadera4]

Napisane przez h0pe

a nowennę zmówiliscie razem? dotrwaliscie do konca?

Odmawiam sama, już drugą Mój mąż bardzo religijny, ale raczej nie znalazłby czasu, tym bardziej żebyśmy oboje się zgrali.

Napisane przez h0pe

pewnie ten robak to gwarant eko warzyw -prosto z pola

Mam chrapkę na taka patelnię, tym bardziej, że właśnie przymierzem się do nowej.
W sumie jakiegoś robala zawsze bym znalazła, może nawet turkucia, trzeba by tylko mrożonkę Hortexu kupić.... A kto by mi udowodnił, że to robal z mojego ogródka

Napisane przez zaraz_a

Pani w poradni genetycznej wyjaśniła mi, że może mnie zarejestrować najwcześniej na MARZEC 2015 !

Popytaj w innych poradniach, na pewno są wcześniejsze terminy

[zaraz_a]

Napisane przez agatkaa1

Zaraza czasem warto na kariotypy jechać i 500 km i zrobić na nfz, zaoszczędzić kasę...
skąd jesteś? w Łodzi jest szybki termin z tego co wiem...

Z Wrocławia

Napisane przez wadera4

Popytaj w innych poradniach, na pewno są wcześniejsze terminy

Dzięki, już mi Hope też tak poradziła. Jutro rano zaczynam maraton telefoniczny. Dobrze rozumiem, że w grę wchodzą tylko państwowe poradnie genetyczne i wystarczy skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu?

[BERBIE]

Napisane przez zaraz_a

Pani w poradni genetycznej wyjaśniła mi, że może mnie zarejestrować najwcześniej na MARZEC 2015 !

w podlaskim czeka się kilka tygodni. szukaj dalej, nie płać za coś co ci się należy za darmo.

[agatkaa1]

Zaraza to do Łodzi nie masz akurat zbyt daleko.... chcesz to załatwie Ci namiary na tą Łódź...tam jest dośc szybki termin....

[h0pe]

Napisane przez iza243

Jeszcze nie.W tym tygodniu nie mi kto zostać z małym po południu.Umówie się na przyszły tydzień.

Wiesz że min.podobnego tłumaczenia użyli

umów się umów
no widzisz, wiec pewnie to prawda

Napisane przez wadera4

Odmawiam sama, już drugą Mój mąż bardzo religijny, ale raczej nie znalazłby czasu, tym bardziej żebyśmy oboje się zgrali.

Mam chrapkę na taka patelnię, tym bardziej, że właśnie przymierzem się do nowej.
W sumie jakiegoś robala zawsze bym znalazła, może nawet turkucia, trzeba by tylko mrożonkę Hortexu kupić.... A kto by mi udowodnił, że to robal z mojego ogródka

u mni tez ciezko z meżem, bo on ma za dużo ważnych rzeczy i ja zawsze czekam na niego do 22 :/ poki co razem, zobaczymy jak dalej pojdzie. mam nadzieje ze wytrwamy oboje.

co do robala - nic nie stoi na przeszkodzie

[rena5]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Dzisiaj mija rok.... Dokładnie o 16:20 się dowiedzieliśmy. Strasznie mi smutno. Łzy same się do oczu cisną.

przepraszam, że tak po łebkach, ale nie wyrabiam już...padam na twarz...lecę do łóżka...

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Nadrobiłam Ale nie wiem już, co której miałam napisać :/

Agatko - paczuszka poszła, w piątek powinnaś mieć

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Aaaa i z TŻ zdecydowaliśmy, że nie biorę antyków 2 miesiące damy radę na gumie

[fiolusiek]

Agatko Wiem, że nie powinnam narzekać, ale ostatnio martwię się o wszystko. Wszystko przez zbliżającą się wizytę, boję się czy jest ok. Stasio rozrabia ostatnio, ciężko za nim nadążyć, na dodatek zbliżają się urodziny Aniołka i wspomnienia wracają

Chciałabym już wiedzieć co i jak

Najwięcej siły i nadzieji daje mi widok S. i jego przytulenie.

Anitko W poniedziałek mam gina i zawsze w dniu wizyty robię badania i teraz zrobię tą krzywą

[BERBIE]

filusiek jesteśmy tutaj po to żeby słuchać narzekań.
wiadomo, że każda ciężarówka lub staraczka będzie na bardziej zaawansowaną ciążą patrzeć z myślą "Ja też tak chcę". tego się nie da uniknąć, ale to nie powód żeby nie pisać o swoich zmartwieniach.
rozumiem stres przed wizytą, mi też doskwiera... za badania.

[fiolusiek]

Barbie Pewnie choć trochę odetchne w poniedziałek. Oby wszystko było dobrze Chciałabym, żeby już był sierpień
Pan od Ośmiu gwiazdek Ci coś ciekawego doradził

[zebrawpaski]

Napisane przez Kubek29

Waze jakies 6kg mniej niz przed ciaza. Jeszcze 3 kg i bedzie waga sprzed ślubu
Badan nie robiłam, natchnelas mnie jednak i zrobię przy następnych badaniach Tymka.

to Tymuś dba o mamy figurkę
zrób koniecznie badania

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

To ja nie wiem co tam spakowałaś
Przecież na poród to dodatkowo tylko: podpaski poporodowe, podkłady, majtki siatki, koszula do porodu, kółko do siadania... Coś jeszcze? Nie mówię o rzeczach dla dziecka.

kucyku- jak odgrzebię zdjęcie to wstawię
koszul miałam trzy- przy porodzie i po porodzie pot leje się ciurkam a rodziłam w szpitalu, który jest trochę dalej niż mój miejscowy (25km, do miejscowego gdzie w ciąży leżałam 4km) i wiedziałam, że Tz-et nie przyjedzie tak szybko gdybym potrzebowała zmienić
podpaski poporodowe, podkłady, majtki siatki, kółko do siadania, 2 ręczniki, suszarka, 3 butelki wody, trochę suchego jedzenia- bo ja na głodzie nie jestem w stanie funkcjonować, biustonosze do karmienia, wkładki laktacyjne, maść na brodawki (może odkopię listę to wstawię co jeszcze

Napisane przez rena5

przepraszam, że tak po łebkach, ale nie wyrabiam już...padam na twarz...lecę do łóżka...

waderka- Tz-et mi mówi, że teściowa od zacielenia krowy liczy 9 kalendarzowych miesięcy + 9 dni i wtedy uznaje, że krowa jest po terminie
Tz-et przyjechał i mówi, że dalej nic ale jałówka ma wiemiona zapuchnięte...

[BERBIE]

Napisane przez fiolusiek

Pan od Ośmiu gwiazdek Ci coś ciekawego doradził

ja bym chciała, żeby był czerwiec...
niestety nic mi jeszcze nie odpisał. mam czas, ale w sumie tak jak pisałam chyba wczoraj podjęłam decyzję, że nie będę kombinować bo nie wiem jak będzie wyglądała sytuacja jak będę kupować większy fotelik. na chwilę obecną mam zamiar kupić taki fotelik który będzie montowany na wybrany przeze mnie wózek. aktualnie jestem na etapie Jedo+Recaro/Aton+baza. przedtem miałam obawy co do reakcji tż na koszty tego, ale widzę, że oswoił się z tym, że na taki zestaw ponad 2 tys pójdą. ale w końcu nie o jednym dziecku myślimy...

czy Wam też tam opornie wizaz chodzi? od dwóch dni krew mnie zalewa...

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Berbie mi na tapatalku strasznie zamula. Na kompie jest ok.

[iza243]

Napisane przez BERBIE

czy Wam też tam opornie wizaz chodzi? od dwóch dni krew mnie zalewa...

Mi chodzi ok.

[zebrawpaski]

odpukać, ale od ponad tygodnia mam nowy router i fajnie chodzi
a dzisiaj Tz-et instalował internet w nowym mieszkaniu i ponoć śmiga, więc mogę się przeprowadzać- kontakt z wizażem mam

[zebrawpaski]

kucyku- wstawiam z dedykacją dla Ciebie- moje wspomnienia z pakowania
dziewczyny- jak podładuję aparat to pstryknę zdjęcie listy, którą mam ze SR co trzeba było zabrać do szpitala (tam gdzie ja rodziłam) i wstawię dla zainteresowanych