Dziewczęta,chodzicie w spódnicach ?

[_czarny_kot]

[1=0b4ed7929d71ce1abf8e9bf 9d423b228cc5dc67a_6068f37 255cfe;45656621] A takie staniki bez ramiączek ze mnie "spływają" i ześlizgują się . Do dziś nie umiem ich nosić. Więc sukienki bez ramiączek też odpadają.[/QUOTE]

Dobrze dobrany stanik nawet bez ramiączek nie spada, ani się nie osuwa. Zajrzyj na wątek stanikowy na modowym - dziewczyny pomogą Ci dobrać idealny stanik
Z tego co opisujesz to na 100% masz za szeroki obwód.

[Farisss]

Napisane przez kjd3

Sukienki z Orsay'a są kobiece, długośc przed kolano - lubię i noszę, tylko jakośc tkanin nie zawsze jest rewelacyjna.
Polecam Zalando; można kupic więcej ciuchów, poprzymierzac i bezproblemowo zwrócic niedopasowane.

Z Orsayem różnie bywa. Sporo modeli na mnie po prostu nie pasuje.

Napisane przez ellish

ja mam prawie wszystkie z promodu. Uwielbiam ich sukienki. Jeszcze jedna mam z H&M, ale to jest bardziej wizytowa, bialo-czarna. Ale glownie promod.

W Promodzie nie widziałam nic dla mnie.

Fajne sukienki są w... Mango chyba je widziałam. I nawet cenowo okej, bo wszystkie w przedziale 80-150zł, tylko z rozmiarami problem bo mało ich zawsze.

[ellish]

bo w Promodzie maja gorsze i lepsze kolekcje. Obecnie tez nic dla siebie nie znalazlam, ale np rok temu kupilam 4 sukienki za jednym razem (dzianinka, lekko przed kolano i tez do lydek), jeszcze na wyprzedazy, kazda po 50zl.

W Mango tez mi sie podobaja, ale jak sobie cos upatrze to juz nie ma mojej rozmiarowki

[Farisss]

Dobrze wiedzieć, to teraz będę szukać i w Promodzie
Te na stronach też są fajne/

[solaola]

Napisane przez IvoryRose

A wracając do tematu: jakie są reakcje na sukienki/spódnice u Was w pracy? U mnie większość firmy to mężczyźni, ale na szczęście żaden nie pozwala sobie na dziwne uwagi. Raz się tylko zdarzyło i musiałam powiedzieć, że życzymy sobie z koleżanką bardziej profesjonalnego traktowania:P.

A Wasi TŻ lubią Was w sukienkach?

Na mnie się ludzie ostatnio dużo patrzyli jak wychodziłam w spódnicach, ale nie wiem, czy dlatego że wyglądałam ładnie, czy brzydko

Lubię spódnice i sukienki, bo czuję się mega kobieco, tylko szkoda że nasz klimat nie jest odpowiedni dla tych wszystkich kiecek, które mam w szafie

[Karinio]

W spodniach lubie chodzić,bo mi wygodnie.Za spódnicami nie przepadam i nie ubieram,za to sukienki tak,czy to na imprezy czy latem. Lubie też latem ubrać szorty.

[201605090940]

spódnice i sukienki noszę tylko podczas upałów. nie lubię, jak się na mnie faceci gapią.

[suszarka]

Napisane przez ellish

W Mango tez mi sie podobaja, ale jak sobie cos upatrze to juz nie ma mojej rozmiarowki

ja w kieckach z mango wyglądam jak w worku po ziemniakach, a szkoda bo mają fajne. ja bardzo lubię H&M i sporo tam kupuję, czasem jeszcze Roxy.

[201607050913]

A czy któraś z Was ma kompleks łydek a nosi kiecki? Jakoś nie mogę sie przełamać. Ogólnie jestem szczupła ale łydki mam prawie jak uda :/ taka budowa.

[_Matilde_]

Napisane przez xandria_

spódnice i sukienki noszę tylko podczas upałów. nie lubię, jak się na mnie faceci gapią.

A bez tego się nie gapią? Faceci się zawsze gapią, nie warto się tym przejmować

[groszek75]

Napisane przez _Matilde_

A bez tego się nie gapią? Faceci się zawsze gapią, nie warto się tym przejmować

racja

w legginsach jak łaze, to sie dopiero gapia

[Laura2112]

Tylko od swieta. Nie jestem jakims miesem. Juz i tak nawet w dresach jestem zaczepiana.

[201608010929]

Ja uwielbiam sukienki i spódnice. Mam tylko jedną parę spodni, sukienek ze 100 na pewno i okolo 25 spódnic.
Nie mam długich nóg, ale za to proste, o ładnym kształcie, więc jest to jeden w elementów mojego wyglądu, który bardzo lubię.
Tak się składa, że w pracy muszę chodzić w spodniach (ubranie służbowe), więc wyznaję zasadę, że w spodniach to tylko w pracy - przed i po wyłącznie sukienki/spódnice. Jest mi w nich bardzo wygodnie i kobieco.
Często w lecie, przy dużych upałach patrzę na kobiety, które grzeją i pocą się w długich jeansach i zastanawiam się, dlaczego jest ich tak dużo.

Napisane przez Oksydacja

Zapomniałyście wspomnieć o jednym ważnym facie- przy noszeniu spódnic, sukienek raczej trzeba golić nogi .

No raczej trzeba. Ale to chyba niezależnie od tego, czy nosisz spodnie czy spódnicę? Czy jesteś z tych kobiet, które zimą zapuszczają futro?

[ellish]

Napisane przez mineralka bez gazu

A czy któraś z Was ma kompleks łydek a nosi kiecki? Jakoś nie mogę sie przełamać. Ogólnie jestem szczupła ale łydki mam prawie jak uda :/ taka budowa.

oj, ja mam. Kiedys mialam ladne lydki, pozniej zaczelam duzo skakac na skakance i wyrobily sie miesnie. I sa teraz duze buly.

Ale sukienki nosze, z tymze nigdy do plaskich obcasow, zawsze musi byc jakis koturnik, bo wtedy lydka ladniej wyglada.

[kjd3]

Pytanie do fanek Mango; jaka jest ich rozmiarówka, zawyżona, zaniżona, typowa, albo w porównaniu np do Orsay'a - podobna czy nie?
Z góry dzięki za info.

[Beatka670]

z reguly ich rozmiarowka jest standardowa, przynajmniej poki co nie spotkalam sie z ciuchem w moim rozmiarze (38) zeby zle lezal.

[kjd3]

Beatka, dzięki za info.
Bywam co jakiś czas w Niemczech i tam spotkanie kobitki w sukience czy spódnicy graniczy z cudem, no może się zdarzyc latem...
W zestawieniu z Niemkami jesteśmy więc bardzo kobiece!
A jak w innych krajach, jakie macie obserwacje?

[201604250957]

kurcze chciałam Wam się pożalić Dziewczyny, że naprawdę coraz ciężej znaleźć w sieciówkach jakieś fajne sukienki wczoraj 3h spędziłam na szukaniu kiecki i bardzo się rozczarowałam, we wszystkich sklepach tylko bezkształtne worki i to w kolorach biało- czarnych mimo, że przecież jest wiosna więc na logikę w sklepach powinno być kolorowo! nic z tego nawet jak udało mi się znaleźć coś w ładnym kolorze to albo worek albo odcinana na biodrach- może jak ktoś ma chłopięcą sylwetkę to taki fason dodaje kobiecości ale ja jestem typową klepsydrą i najlepiej wyglądam w sukienkach które podkreślają talię więc lekko odcinanych pod biustem i kopertowych a niestety ten fason nie jest chyba modny w tym sezonie więc ze świecą szukać sukienek, które nie odstają mi w talii summa summarum udało mi się kupić ładną kopertową kieckę w mohito (i w dodatku na przecenie ) ale też tam zbyt dużego wyboru nie było ostatnio jak mam iść na zakupy to jestem chora, bo nic mi się nie podoba i w niczym nie czuję się dobrze- straszne jest to, że jak coś jest modne to jest wszędzie i o innych rzeczach można tylko pomarzyć

Napisane przez kjd3

Beatka, dzięki za info.
Bywam co jakiś czas w Niemczech i tam spotkanie kobitki w sukience czy spódnicy graniczy z cudem, no może się zdarzyc latem...
W zestawieniu z Niemkami jesteśmy więc bardzo kobiece!
A jak w innych krajach, jakie macie obserwacje?

w Irlandii to samo, nie powiedziałabym że mieszkające tam kobiety są zaniedbane, bo te które spotykałam miały zawsze ładnie zrobione włosy i paznokcie ALE ich stosunek do ciuchów jest dość nonszalancki za duże, rozciągnięte bluzki, wszechobecny dres jako strój dobry na każdą okazję, mało tego za długie nogawki rozcięte na szwie i ciągnące się po ziemi dodam, że to było w dość małym miasteczku 15tyś osób, jak pojechaliśmy do Dublina to już było bardziej "światowo" i modnie

[201803120851]

Napisane przez Laura2112

Tylko od swieta. Nie jestem jakims miesem. Juz i tak nawet w dresach jestem zaczepiana.

Teraz bardzo lubię chodzić w sukienkach - kiedyś tylko w spodniach latałam.

Również ubolewam nad małym wyborem w sklepach - ze względu na wykonywaną pracę muszę mieć sukienki o optymalnej długości, ze względu na figurę - najlepiej z rękawkami. Tymczasem często, jak któraś mi się spodoba to albo zbyt krótka albo bez rękawów (i jeszcze mocno wycięta) albo zwyczajnie źle się układa. Często kupuję w H&M - duży wybór, ceny do przeżycia (zwłaszcza ze znizką 25%) i o dziwo na jakość nie narzekam. Ale dzięki Wam przejdę się też do Mango i Promod

Za to jest bardzo mało spódnic, w których wyglądam dobrze - większość poszerza mnie bardzo na biodrach / w okolicach brzucha, podczas gdy w sukienkach o analogicznym kroju wyglądam o niebo lepiej

[Aimee_J]

Gdy potrzebuję sukienki [jak np. ostatnio na wesele], coraz częściej szukam jej nie tylko w firmowych sklepach w galeriach, ale ląduję też na wszelakiego rodzaju bazarach i w małych sklepikach z ciuchami bez znanych metek. Często jakość i cena są porównywalne do tych w galeriach [zdarza się nawet, że lepsze], a wybór fasonów i kolorów znacznie większy.

[0b4ed7929d71ce1abf8e9bf9d423b228cc5dc67a_6068f37255cfe]

Napisane przez kjd3

Beatka, dzięki za info.
Bywam co jakiś czas w Niemczech i tam spotkanie kobitki w sukience czy spódnicy graniczy z cudem, no może się zdarzyc latem...
W zestawieniu z Niemkami jesteśmy więc bardzo kobiece!
A jak w innych krajach, jakie macie obserwacje?

W Ameryce Południowej (szczególnie w Wenezueli i północnej Brazylii) 2/3 kobiet w spódnicach i sukienkach (pewnie wina klimatu). Nawet bardzo otyłe, nieatrakcyjne kobiety, nosiły bardzo obcisłe sukienki z tłuszczem wywalającym się po wszystkich stronach .
Tam to wszystko jest obcisłe i kolorowe.

W Rodezji kobiety nosiły długie, kolorowe spódnice i pięknie to wyglądało.
Z RPA pamiętam kolorowe, długie sukienki maxi. Wtedy zaczęłam w nich chodzić (jako jedyne, nie są za krótkie ).

W Irlandii nastolatki chodzą w krótkich spódniczkach, kobiety zakładają do pracy spódnice. Jak jest ciepło, widzę je w sukienkach, ale ogólnie 2/3 kobiet w IRL chodzi w spodniach.

Założyłam przed chwilą spódnicę (taką do kolan) i mam wrażenie, że wyglądam w niej, jak matka, która założyła ubranka swojej małej córki. Nie wiem czemu, ale spódnice jeszcze bardziej podkreślają mój wzrost i wydaję się w nich taka jeszcze wyższa, niż jestem.
Poddaję się, wygrywają spodnie. Są bardziej praktyczne.

[kjd3]

Lilium, super, że miałaś okazję byc w tylu egzotycznych miejscach i nie zamknęłaś się w hotelowisku, tylko zainteresowałaś się miejscową ludnością i jej zwyczajami.

Co do doboru spódnic, jeśli mogę Ci coś radzic, trzeba mierzyc, mierzyc, aż znajdzie się odpowiednie fasony. Sukienki chyba łatwiej dobrac.

Zmieniając nieco temat - lektura tego wątku skłoniła mnie do przewietrzenia (czyt. noszenia) wiosennych sukienek i wywołały one pozytywne reakcji zarówno kobiet, jak i mężczyzn...

[0b4ed7929d71ce1abf8e9bf9d423b228cc5dc67a_6068f37255cfe]

Napisane przez kjd3

Lilium, super, że miałaś okazję byc w tylu egzotycznych miejscach i nie zamknęłaś się w hotelowisku, tylko zainteresowałaś się miejscową ludnością i jej zwyczajami.

Co do doboru spódnic, jeśli mogę Ci coś radzic, trzeba mierzyc, mierzyc, aż znajdzie się odpowiednie fasony. Sukienki chyba łatwiej dobrac.

Zmieniając nieco temat - lektura tego wątku skłoniła mnie do przewietrzenia (czyt. noszenia) wiosennych sukienek i wywołały one pozytywne reakcji zarówno kobiet, jak i mężczyzn...

Wiesz, ja chyba poszukam jakiejś dobrej krawcowej w moich okolicach. W mojej pracy jest surowy dress code i krótkich spódnic nie założę, ale po pracy, to mogę poszaleć .
Może te sukienki są normalne, tylko ja jestem jakaś niewymiarowa .

Nosiła któraś z was kostiumy? Jak to się nazywa? http://photos.posh24.com/p/1175270/l...2011-04-12.jpg
Z czym to się je?

A takie zwiewne, krótkie spódnice (Polki w takich świetnie wyglądają w lecie), to jest jakaś moja fobia. Zawieje wiatr i cały tyłek na wierzchu.

[LilyAllen]

[1=0b4ed7929d71ce1abf8e9bf 9d423b228cc5dc67a_6068f37 255cfe;45810209]Wiesz, ja chyba poszukam jakiejś dobrej krawcowej w moich okolicach. W mojej pracy jest surowy dress code i krótkich spódnic nie założę, ale po pracy, to mogę poszaleć .
Może te sukienki są normalne, tylko ja jestem jakaś niewymiarowa .

Nosiła któraś z was kostiumy? Jak to się nazywa? http://photos.posh24.com/p/1175270/l...2011-04-12.jpg
Z czym to się je?

A takie zwiewne, krótkie spódnice (Polki w takich świetnie wyglądają w lecie), to jest jakaś moja fobia. Zawieje wiatr i cały tyłek na wierzchu.[/QUOTE]

Kombinezon?

[Oksydacja]

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

No raczej trzeba. Ale to chyba niezależnie od tego, czy nosisz spodnie czy spódnicę? Czy jesteś z tych kobiet, które zimą zapuszczają futro?

Czasami lubię sobie pohasać jak Frodo Nie brzydzi mnie mój zarost na nogach i w zimie mogę go nosić pod spodniami, zresztą taka dyskusja o goleniu i niegoleniu jest stara jak wizaż.
A sukienki kupuję głównie w lumpeksach, już cała szafa zapełniona na wiosnę.

[squirrelqa]

Napisane przez LilyAllen

Kombinezon?

Albo spodnium

Lubię chodzić w sukienkach i spódnicach, jednak dawno nie kupiłam sobie jakieś ładnej i wygodnej. Ciężko mi coś znaleźć (nawet te polecane Mango i Pomod do mnie nie przemawiają...). Ale w końcu coś się znajdzie.

[camillie]

na codzień do szkoły raczej spodnie ...
ale pomijając kwestię uczelni myślę że chodzę 50%-50 w spodniach i spódniczkach/sukienkach
Najwięcej mam z Orsay, Pretty Girl i H&M, jakieś pojedyncze sztuki z Promod Zary ...
Ogólnie polecam Orsay i Pretty Girl jeśli komuś zależy na skromniejszych i nie krótkich - bardzo często są mega promocje , wiele razy kupiłam tam już sukienke za 30,40 zł

[La Monica]

Uwielbiam sukienki, gdybym mogła nosiłabym znacznie cześciej niż spodnie. Póki co jeansy wygrywają, bo mam małe dziecko i na placu zabaw, spacerze, w sklepie, na zakupach, w zoo, niestety wygodniej w spodniach. Bardzo nad tym ubolewam. Spódnice też lubię i noszę.
Dla mnie sukienkowy raj to Mohito, H&M, Zara czasem Orsay i Aggi. W Mango nie buszowałam, muszę zobaczyć.

Napisane przez ellish

oj, ja mam. Kiedys mialam ladne lydki, pozniej zaczelam duzo skakac na skakance i wyrobily sie miesnie. I sa teraz duze buly.

Ale sukienki nosze, z tymze nigdy do plaskich obcasow, zawsze musi byc jakis koturnik, bo wtedy lydka ladniej wyglada.

Źle albo wcale się nie rozciągasz. Ja skaczę na skakance regularnie od 4 miesięcy, należę do "grubokościstych" i łydki mam dosyć smukłe z widocznym mięsniem, ale buł nie przypominają

[Nuk_Nulla]

Uwielbiam spódnice, spódniczki, sukienki Niestety mam okropne blizny na nogach przez co noszę je tylko do kryjących rajstop. Tak więc sezon jesienny i wiosenny to moj spódniczkowy czas - lato niestety już mniej

[0b4ed7929d71ce1abf8e9bf9d423b228cc5dc67a_6068f37255cfe]

Znalazłam dzisiaj idealną sukienkę! Wyglądam w niej jak kobieta, a nie mała dziewczynka :P.
Muszę tylko iść do krawcowej i trochę ją rozszerzyć na biuście .
Musicie szukać po wszystkich sklepach, bo na pewno znajdziecie kiedyś taką, która będzie leżała na was idealnie.
Mam nadzieję, że idealną, krótką spódnicę też kiedyś znajdę .

Zamawiacie sukienki albo spódnice przez internet? Jakie macie wrażenia? Nie ma jak ich przecież zmierzyć i jestem ciekawa czy którą z was trafiła na idealną spódnicę, zamawianą online.