Po 30-tce, bez dzieci ale z pasją

[Luba]

no.
najbardziej elastyczny czasowo był Robinson Crusoe

[kennedy]

Napisane przez OYE

na to wychodzi czytajac niektore wypowiedzi bezdzietnych, jak sie ma dzieci to tylko dom, przedszkole i lekarze

zamiast saczyc przyznaj mi racje. NIE ma mozliwosci zebys miala tyle samo wolnego czasu co kobieta w podobnej sytuacji bez dzieci.

wiecej filozofii tutaj nie ma.

[Laura2112]

Ja nie chcę mieć dzieci. Nie wyobrażam sobie tego w sytuacji, gdy przyszły mąż ma taką pracę, że widzimy się półtora dnia w tygodniu. Ja własciwie dopiero zaczynam żyć od nowa, chodzę do pubów, zwiedzam z TŻ kraj i nie tylko, fotografuję byle jak ale zawsze, rysuję itd.
Nikt by mi w 9 miesiącu buta nie zawiązał, nie odwiózł do szpitala, nie pomógł na codzień, no nie wyobrażam sobie. Bedzie kot i tyle ; )

[Vespertine__Milo]

odświeżam wątek...

jak zwykle w tym przypadku kobiet po 30stce bez dzieci, NIECHCĄCYCH je mieć jest jak na lekarstwo.

U mnie pasje są (muzyka, praca, poznawanie ludzi), ale i tak w PL czuję się czasami jak Alien. Istota na którą się patrzy jak na niepełną... smutną, zapełniającą sobie z braku możliwości albo chęci posiadania dzieci jako nie w pełni wartościową...

Kobietki, jak jesteście, piszcie jak żyjecie nie realizując klasycznego życia poprokreacyjnego ?

[agniesiaa]

Napisane przez Vespertine__Milo

odświeżam wątek...

jak zwykle w tym przypadku kobiet po 30stce bez dzieci, NIECHCĄCYCH je mieć jest jak na lekarstwo.

U mnie pasje są (muzyka, praca, poznawanie ludzi), ale i tak w PL czuję się czasami jak Alien. Istota na którą się patrzy jak na niepełną... smutną, zapełniającą sobie z braku możliwości albo chęci posiadania dzieci jako nie w pełni wartościową...

Kobietki, jak jesteście, piszcie jak żyjecie nie realizując klasycznego życia poprokreacyjnego ?

Nie zgodzę się, że jest ich jak na lekarstwo. Duża część po prostu się nie deklaruje, że ich nie chce mieć, bo boi się "co ludzie powiedzą", że to takie niepopularne politycznie i wolą nic nie mówić, niż mówić, że nie chcą mieć dzieci Ja nie mam z tym problemu, choć jak pisałam na innym wątku, raz zastanawiano się nawet, czy mi umowę przedłużyć, bo przecież "nie lubię" dzieci Choć moja praca z dziećmi nic wspólnego nie ma, a ja tatuażu "no kids" na czole nie noszę

[Vespertine__Milo]

Napisane przez agniesiaa

Nie zgodzę się, że jest ich jak na lekarstwo. Duża część po prostu się nie deklaruje, że ich nie chce mieć, bo boi się "co ludzie powiedzą", że to takie niepopularne politycznie i wolą nic nie mówić, niż mówić, że nie chcą mieć dzieci Ja nie mam z tym problemu, choć jak pisałam na innym wątku, raz zastanawiano się nawet, czy mi umowę przedłużyć, bo przecież "nie lubię" dzieci Choć moja praca z dziećmi nic wspólnego nie ma, a ja tatuażu "no kids" na czole nie noszę

No właśnie w Pl mamy kulturę nic nie mówienia, tak jakby to było coś tak innego i niewyobrażalnego, że lepiej się z tym nie deklarować. Homogeniczna Polska, gdzie 90% społeczeństwa reprezentuje tradycyjny model rodziny...

W moim przypadku ludzie reagują na 2 sposoby: albo zdziwienie i podejrzliwość (co z nią nie tak? psychopatka, smutna kobieta, która przegrywa swoje życie), albo sugestia że wiedzą gdzie się leczy bezpłodność...

Pomijając, że firmy też średnio na to patrzą - 30-parolatka - jeszcze nie ma dzieci? To nie zatrudnimy/przedłużymy bo a nóż zaciąży (napewno się stara jak oszalała o to), albo na pewno ma jakieś problemy emocjonalne ze sobą (no bo jak KTOKOLWIEK normalny może nie mieć w tym wieku dzieci).

[agniesiaa]

Napisane przez Vespertine__Milo

No właśnie w Pl mamy kulturę nic nie mówienia, tak jakby to było coś tak innego i niewyobrażalnego, że lepiej się z tym nie deklarować. Homogeniczna Polska, gdzie 90% społeczeństwa reprezentuje tradycyjny model rodziny...

W moim przypadku ludzie reagują na 2 sposoby: albo zdziwienie i podejrzliwość (co z nią nie tak? psychopatka, smutna kobieta, która przegrywa swoje życie), albo sugestia że wiedzą gdzie się leczy bezpłodność...

Pomijając, że firmy też średnio na to patrzą - 30-parolatka - jeszcze nie ma dzieci? To nie zatrudnimy/przedłużymy bo a nóż zaciąży (napewno się stara jak oszalała o to), albo na pewno ma jakieś problemy emocjonalne ze sobą (no bo jak KTOKOLWIEK normalny może nie mieć w tym wieku dzieci).

Na drugim wątku też opisywałam historię, jak mój były onkolog nazwał mnie psychopatką, bo w wywiadzie lekarskim udzieliłam informacji, że nie mam dzieci Była skarga, ale niewiele to dało. Mój pracodawca już zrozumiał, że nie mam dzieci i nie chcę ich mieć. To nie jego sprawa, ale tak było. Poza tym wie, że np. mam w tym roku komunię u chrześniaka i wie, że dzieci nie zjadam

Co do pasji, to tak jak pisałam wcześniej. Mam ich wiele, chodzę na mecze, kocham czytać, jeżdżę i zwiedzam, jeżdżę na koncerty i mogłabym tak długo wymieniać

[Vespertine__Milo]

Napisane przez agniesiaa

Na drugim wątku też opisywałam historię, jak mój były onkolog nazwał mnie psychopatką, bo w wywiadzie lekarskim udzieliłam informacji, że nie mam dzieci Była skarga, ale niewiele to dało.

Wow

Mój pracodawca już zrozumiał, że nie mam dzieci i nie chcę ich mieć. To nie jego sprawa, ale tak było. Poza tym wie, że np. mam w tym roku komunię u chrześniaka i wie, że dzieci nie zjadam

Co do pasji, to tak jak pisałam wcześniej. Mam ich wiele, chodzę na mecze, kocham czytać, jeżdżę i zwiedzam, jeżdżę na koncerty i mogłabym tak długo wymieniać

Jak pomyślę, ilu rzeczy nie mogłabym robić, gdybym miała dzieci. Część moich znajomych (tych z dziećmi) ma małą potrzebę odkrywania świata i interesowania się innymi obszarami jak rodzina i praca. Słyszę, że nie mogą wyjść, no bo kto z dziećmi, nie pójdą/pojadą gdzieś tam no bo pod kątem dzieci to nie dobre, a jak się spotykają to przeważnie z innymi rodzicami i tematem są dzieci. Cóż.

W braku dzieci cenię sobie niezależność i możliwość życia spontanicznego, a nie zaplanowanego wg. zegarka dzieci. Mam pracę i rozwijam się zawodowo, a poza pracą cieszę się życiem kulturalnym i zwiedzaniem. Mogę od ręki podjąć decyzję o spędzeniu weekendu poza domem, wyjeździe dokąś tam, wybraniu się na koncert/wystawę, ćwiczenia lub cokolwiek innego co da mi radość. I cóż, że nie pozostawię po sobie śladu - nie odczuwam potrzeby pozostawienia po sobie ciągłości genów. Starości samotnej się nie boję, bo z rodziną nigdy nie wiadomo czy będzie można na nich liczyć. Poza tym posiadanie dzieci ze względu na to żeby coś sobie zapewnić na starość uważam za szczyt egoizmu i hipokryzji.

[agniesiaa]

Napisane przez Vespertine__Milo

Jak pomyślę, ilu rzeczy nie mogłabym robić, gdybym miała dzieci. Część moich znajomych (tych z dziećmi) ma małą potrzebę odkrywania świata i interesowania się innymi obszarami jak rodzina i praca. Słyszę, że nie mogą wyjść, no bo kto z dziećmi, nie pójdą/pojadą gdzieś tam no bo pod kątem dzieci to nie dobre, a jak się spotykają to przeważnie z innymi rodzicami i tematem są dzieci. Cóż.

W braku dzieci cenię sobie niezależność i możliwość życia spontanicznego, a nie zaplanowanego wg. zegarka dzieci. Mam pracę i rozwijam się zawodowo, a poza pracą cieszę się życiem kulturalnym i zwiedzaniem. Mogę od ręki podjąć decyzję o spędzeniu weekendu poza domem, wyjeździe dokąś tam, wybraniu się na koncert/wystawę, ćwiczenia lub cokolwiek innego co da mi radość. I cóż, że nie pozostawię po sobie śladu - nie odczuwam potrzeby pozostawienia po sobie ciągłości genów. Starości samotnej się nie boję, bo z rodziną nigdy nie wiadomo czy będzie można na nich liczyć. Poza tym posiadanie dzieci ze względu na to żeby coś sobie zapewnić na starość uważam za szczyt egoizmu i hipokryzji.

Ja też się cieszę życiem i niech każdy robi to, na co ma ochotę. Najbardziej "lubię" matki-Polki, które mówią mi "jakbyś miała swoje dziecko to sratatata"

[Vespertine__Milo]

Napisane przez agniesiaa

Ja też się cieszę życiem i niech każdy robi to, na co ma ochotę. Najbardziej "lubię" matki-Polki, które mówią mi "jakbyś miała swoje dziecko to sratatata"

taaa. kiedyś usłyszałam komentarz "jak masz dzieci to musisz przestać już myśleć tylko o sobie i żyć tylko przyjemnościami" i wymowne spojrzenie. Tak jakby po pierwsze macierzyństwo było wartościową martyrologią a ja egoistyczną istotą, która nie widzi nic poza czubkiem własnego nosa.

[agniesiaa]

Napisane przez Vespertine__Milo

taaa. kiedyś usłyszałam komentarz "jak masz dzieci to musisz przestać już myśleć tylko o sobie i żyć tylko przyjemnościami" i wymowne spojrzenie. Tak jakby po pierwsze macierzyństwo było wartościową martyrologią a ja egoistyczną istotą, która nie widzi nic poza czubkiem własnego nosa.

Ja w swoim towarzystwie mam 2 takie osoby jak ja, ciekawe osobowości, ludzie z pasją, też oczywiście nie chcą mieć dzieci. Jedna z nich jest ciągle wytykana w pracy, druga działa nawet w jakimś "anty-dzieciakowym" klubie, spotykają się chyba w swoim gronie i ogólnie mają wesoło. Ja dzieci nie chciałam mieć od zawsze. Teraz, prawie 12 lat bycia mężatką mam tak samo I jak komuś się to nie podoba, to jego problem.

[Vespertine__Milo]

Napisane przez agniesiaa

Ja w swoim towarzystwie mam 2 takie osoby jak ja, ciekawe osobowości, ludzie z pasją, też oczywiście nie chcą mieć dzieci. Jedna z nich jest ciągle wytykana w pracy, druga działa nawet w jakimś "anty-dzieciakowym" klubie, spotykają się chyba w swoim gronie i ogólnie mają wesoło. Ja dzieci nie chciałam mieć od zawsze. Teraz, prawie 12 lat bycia mężatką mam tak samo I jak komuś się to nie podoba, to jego problem.

super że czujesz się z tym dobrze i że masz wokół siebie osoby, podobne do Ciebie. Ja mam mniej szczęścia - wiele osób, z którymi miałam dobry kontakt/przyjaźń się "rozmnożyło" i zmieniła się przez to nasza znajomość/relacja. Inne obowiązki/priorytety itp. Większość moich znajomych (równolatek) ma małe dzieci lub żyje ich planowaniem...

[agniesiaa]

Napisane przez Vespertine__Milo

super że czujesz się z tym dobrze i że masz wokół siebie osoby, podobne do Ciebie. Ja mam mniej szczęścia - wiele osób, z którymi miałam dobry kontakt/przyjaźń się "rozmnożyło" i zmieniła się przez to nasza znajomość/relacja. Inne obowiązki/priorytety itp. Większość moich znajomych (równolatek) ma małe dzieci lub żyje ich planowaniem...

Ja z tymi "nie dzieciatymi" niestety rzadko się spotykam, jedna ciągle na zumbie, druga na badmintonie A ja na meczach Codziennie raczej mam kontakt z tymi, które cały czas o dzieciach, ale na szczęście nie do mnie Moja serdeczna koleżanka za chwilę rodzi, pracowała do 7 miesiąca, teraz jest już jej ciężko i poszła na zwolnienie, ale ona nie jest typową matką-Polką, szanuje moje poglądy i przyznam, że tęskni mi się za nią. Ma już jedno dziecko, ale w sumie rzadko kiedy było tematem naszych rozmów

[Vespertine__Milo]

Napisane przez agniesiaa

Ja z tymi "nie dzieciatymi" niestety rzadko się spotykam, jedna ciągle na zumbie, druga na badmintonie

ja niestety towarzyskie stworzenie i pasje jedno, ale drugie to możliwość dzielenia ich z kimś to drugie (podwójna radość). Z mężem mogę tylko część

[agniesiaa]

Napisane przez Vespertine__Milo

ja niestety towarzyskie stworzenie i pasje jedno, ale drugie to możliwość dzielenia ich z kimś to drugie (podwójna radość). Z mężem mogę tylko część

Mnie częściej w tv widzą niż na żywo Moje pasje są jednak bliższe facetom

[Vespertine__Milo]

oprócz meczy? jakie?

[agniesiaa]

Napisane przez agniesiaa

Co do pasji, to tak jak pisałam wcześniej. Mam ich wiele, chodzę na mecze, kocham czytać, jeżdżę i zwiedzam, jeżdżę na koncerty i mogłabym tak długo wymieniać

Napisane przez Vespertine__Milo

oprócz meczy? jakie?

Wymieniłam kilka wcześniej

[monimyszek]

Można dołączyć? Lat 32 bez dzieci, ale nie wiem jeszcze czy je chce mieć czy nie Mężatka

[agniesiaa]

Hej

[Vespertine__Milo]

Napisane przez monimyszek

Można dołączyć? Lat 32 bez dzieci, ale nie wiem jeszcze czy je chce mieć czy nie Mężatka

cześć

ależ dzisiaj nieprawdopodobnie słonko świeci. Aż się prosi, żeby wyjść z pracy i pohulać. Jest w słońcu 21 stopni!!!

Dzieweczki, wiosna idzie, zakupki, kawy ze starymi i nowymi znajomymi czekają!

[monimyszek]

Ja spotkałam się już i z przytykami, i z dociekaniem, i z współczuciem z powodu tego, że nie mam dzieci. Swoich nie wykluczam w przyszłości, ale czas leci, a mnie do dzieci jakoś nic nie pcha...nie ciągnie mnie to...

[jaune]

Napisane przez monimyszek

Ja spotkałam się już i z przytykami, i z dociekaniem, i z współczuciem z powodu tego, że nie mam dzieci. Swoich nie wykluczam w przyszłości, ale czas leci, a mnie do dzieci jakoś nic nie pcha...nie ciągnie mnie to...

A ja na szczęście nie spotykam się z takimi przytykami. Jedynie przez to, że mam kota w domu to czasami słyszę, że tym kotem to sobie rewanżuje brak dzieci. Że tak w głębi duszy to chcę mieć dzieci tylko, że walczę z tym Na to bym nie wpadła.

Ale mój brat ma dziecko, zdecydowali się po 30tce i dziecko im nie blokuje niczego. Spelniają swoje pasje, wyjeżdżają na wakacje, spotykają się ze znajomymi i to dość często. Absolutnie mi ich nie szkoda, bo żyją szczęśliwie. To chyba wszystko zależy od nastawienia.

[Agat30]

32 lata a moja pasja są motocykle i koty

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Strongmenka]

A jezyki obce tez sie licza? i chodzenie po gorach, choc 30 jeszcze nie mam ale nie wiele mi brakuje

[chwilka1979]

Witam !!!!

Czy można się nieśmiało dopisać do wątku . Mam ponad 30 lat ( jejku kiedy to było). Dzieci nie mam , a czy będę mieć to ten u góry już tylko decyduję . Póki co mam wspaniałego mężą , superową kotka i starszą słodką suczkę .
Co do pasji o matko mam od groma . Poznawanie nowych ludzi i ich pasjii . Zawsze coś nowego . Cęnie sobie tradycyjne listy.
Uwielbiam czytać książki , zajmuję sie rękodziełem . Lubię ciekawe wyzwania .
Czy jestem kobietą z jajami ? Podobno tak . Według dwóch dziewczynek jestem najwspanialszą cioctką pod słońcem co spełnia wszystkie marzenia.

A co zrobiłyście ostatnio szalonego ?

[Agat30]

Przyjechalam na moto 500km na moto.. ból doooooopy!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[chwilka1979]

Gratuluję
oj bolała dupcia . Ja pamiętam jak pewną szaloną rzecz zrobiłam kilka lat temu . noc godzina 23 ja nagusieńka w szlafroku ( opatulona byłam)stoję pod choinką i czekam na M jak wracał z pracy , mało tego na mrozie "-" .Aby było weselej przechodził sąsiad i ja go widziałam on mnie nie a ja mu do niego. Dobry wieczór !
Mina sąsiada bezcenna

[Agat30]

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Agat30]

A mnie się już chcę dziecka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Francja Elegancja]

dzieci to sens życia .... kobiety które świadomie odrzucają macierzyństwo są skrzywione (niestety ale tak jest)