Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XV)

[neti1]

Pokaże Wam jak mój Antonio się już nauczył i przyzwyczaił do inhalacji

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[neti1]

Marsi zarzucisz fotą, jak już będzie złożony?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nafiyqa]

Witam

Bardzo dziekuje za przemile slowa, kochane jestescie nastepne trzymanie kciukow oglaszam za pol roku!

FEWCIU, Blanka na pewno sobie poradzi, dzielna z niej dziewczynka!

Widze, ze piszecie o automatach.
Powiem Wam, ze ostatnio sie nad nim intensywnie zastanawiam.
Prawko mam od jakichs 3 lat, ale nie czuje sie pewnie za kierownica, malo jezdze. Wlasnie przez biegi.
Stresuja mnie strasznie. Zamiast myslec o drodze, swiatlach, znakach to ciagle skupiam sie na tym, zeby dobrze zmienic te paskudne biegi, zeby auto nie zgaslo, nie szarpalo. I nie jezdze, bo boje sie, ze stworze zagrozenie.
I pomyslalam wlasnie, ze czas przekonac sie do auta i automat mialby wlasnie mi w tym pomoc.
"starzy wyjadacze" z mojego otoczenia oczywiscie pomysl krytykuja. Bo auta drozsze, jak sie skrzynia popsuje to wiekszy wydatek, itp.
Ale tak sobie mysle, ze chyba moja pewnosc siebie i bezpieczenstwo na drodze jest wazniejsze nie?
Nie zalezy mi na wiekszej zrywnosci auta.
Przegladalam fora i opinie innych ludzi. I widze, ze automat ma sporo zwolennikow.
Pisali ludzie, ktorzy mieli okazje jezdzic i manualem, i automatem. I twierdza, ze jak juz raz to zrobili to nigdy wiecej manuala.

i tak sobie dumam...

a Wy co myslicie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mala_19kw]

Dzień dobry

Jeny jak dziś ślicznie na dworze <3
Po drzemce małego coś zjemy i wybywamy Żal nie skorzystać.

Fewcia-nie martw się Blanuś to dzielna dziewczynka. Zaklimatyzuje się szybko.

Dziękuje Wam za wszystkie słowa wsparcia i zrozumienia
Jesteście kochane

Aaaa Pstryniu-całą noc śniły mi się kosmetyki L'b
Teraz to już w ogóle mam mętlik

Marsi-jak się czujesz?
Na co dziś maMY ochotę?

[Ifwka]

Napisane przez fewcia

Debrah ja myślę że to chodzi o grupę. Tzn dzieci patrzą na to co robią inne dzieci i powielają te same zachowania. Tak myślę. Nikt nikogo nie trenuje,nie zmusza. Powiedziały mi panie żebym się nie martwiła-jak Blanka będzie śpiąca to położą Ją spać o innej porze.

Tż wspomina jak posłał Młoda do żłobka-pzedszkola, była jeszcze z pieluchą, dwa tygodnie i pieluch już nie potrzebowała, inne dzieci sikały na nocnik i ona nie chciała być "gorsza".

Napisane przez marsi11

Dzień dobry kochane
samopoczucie super, z rana mam mega power, nawet sniadanie zjadłam bo o dziwo dziś nie mam mdłości
kurde zastanawaim kiedy sprawa się sypnie przed rodziną i znajomymi w zasadzie to już mnie kusi by powiedzieć ale czekam na wizytę u gina, jak zobaczę serduszko i że wszystko gra to wtedy powiem, planowana wizyta za ok 2 tygodnie

Leosio dostał katarku biedny przez to się budził trylion razy ale i tak szok bo spaliśmy do 7.05 co naprawdę jest cudem bo nawet TZ i S zaspał
chciałam się pochwalić,że wczoraj zaszalałam i kupiłam małemu w tesco domek ogrodowy, zjeżdzalnie i piaskownicę, właśnie teściu składa a mały przez okno looka i się awanturuje

Nafiqa- ja dopiero teraz doczytałam, gratuluję udanej wizyty u lekarza

dobra lecę nadrabiać i za robotę trzeba się brać

Zdróweczka dla Leosia. No to niezłe zakupy poczyniłaś Leoś pewnie wniebowzięty.

[marsi11]

Napisane przez mala_19kw

Marsi-jak się czujesz?
Na co dziś maMY ochotę?

na pieczarki marynowane z biedry

[Debrah]

Napisane przez misiaeel

tez się nad tym zastanawiam. Hania nie była ze mną na sali, karmienie było co 3h. wiadomo chodziłam do Niej częściej, albo siedziałam z Nią do następnego karmienia. ale za każdym razem jak przychodziłyśmy z innymi Mamami to dzieci spały. i każde dziecko było karmione o tej samej porze. w nocy też.

termometr póki co wskazuje 13 stopni, na spacer to już chyba bez rajstop nie?

A ja myślę, że wtedyt to było proste..między karmieniami dopoić glukozą np ;/ lub coś takiego.. Dziecko jak najedzone i ma sucho to za noworodka praktycznie tylko śpi.
TERAZ to sztuka, dlatego mnie żłobek zaintrygował.

Napisane przez neti1

Pokaże Wam jak mój Antonio się już nauczył i przyzwyczaił do inhalacji

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wow, u nas nie ma szans póki co na taką współpracę

[misiaeel]

marsi też czekałam z nowiną, a jak powiedziałam to wszyscy gadali, że wiedzieli
pokażesz plac zabaw dla Leosia?

neti super, że Antoś to polubił

[hope01]

Napisane przez nafiyqa

Widze, ze piszecie o automatach.
Powiem Wam, ze ostatnio sie nad nim intensywnie zastanawiam.
Prawko mam od jakichs 3 lat, ale nie czuje sie pewnie za kierownica, malo jezdze. Wlasnie przez biegi.
Stresuja mnie strasznie. Zamiast myslec o drodze, swiatlach, znakach to ciagle skupiam sie na tym, zeby dobrze zmienic te paskudne biegi, zeby auto nie zgaslo, nie szarpalo. I nie jezdze, bo boje sie, ze stworze zagrozenie.
I pomyslalam wlasnie, ze czas przekonac sie do auta i automat mialby wlasnie mi w tym pomoc.
"starzy wyjadacze" z mojego otoczenia oczywiscie pomysl krytykuja. Bo auta drozsze, jak sie skrzynia popsuje to wiekszy wydatek, itp.
Ale tak sobie mysle, ze chyba moja pewnosc siebie i bezpieczenstwo na drodze jest wazniejsze nie?
Nie zalezy mi na wiekszej zrywnosci auta.
Przegladalam fora i opinie innych ludzi. I widze, ze automat ma sporo zwolennikow.
Pisali ludzie, ktorzy mieli okazje jezdzic i manualem, i automatem. I twierdza, ze jak juz raz to zrobili to nigdy wiecej manuala.

i tak sobie dumam...

a Wy co myslicie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wypisz wymaluj mój problem z jazdą- biegi. I właśnie TŻ mówi że możemy zamienić naszą vectrę na jakiś automat, bo dla niego nie ma różnicy, a ważne żebym jeździć zaczęła.
I nie prawda, że droższe, teraz automaty są w cenach jak manuale tylko fakt skrzynia droższa
Ja mam prawko dłużej niż TŻ (ale on samochodem jeżdzi od gimnazjum ) - mam od ponad 4 lat

[e_vel]

Hej

Lenova

Marsi: jak złożycie plac zabaw to pokaż. My mamy taki oddzieloną część ogrodu i jest i piaskownica i zjeżdżalnia i domek drewnainy (mój dziadziu zrobił dla prawnusi). Karinka uwielbia się tam bawić. Maja ostatnio też chciała już się dostać (ale na razie zafoliowane jest).

Lady

Byłam dzis z dziewczynkami do kontroli. Wyzdrowiały K. jeszcze inghalacje przez 3 dni, Maja ostatni zastrzyk wieczorem Oby się nam nic nie przypałętało

[neti1]

Napisane przez nafiyqa

Witam

Bardzo dziekuje za przemile slowa, kochane jestescie nastepne trzymanie kciukow oglaszam za pol roku!

FEWCIU, Blanka na pewno sobie poradzi, dzielna z niej dziewczynka!

Widze, ze piszecie o automatach.
Powiem Wam, ze ostatnio sie nad nim intensywnie zastanawiam.
Prawko mam od jakichs 3 lat, ale nie czuje sie pewnie za kierownica, malo jezdze. Wlasnie przez biegi.
Stresuja mnie strasznie. Zamiast myslec o drodze, swiatlach, znakach to ciagle skupiam sie na tym, zeby dobrze zmienic te paskudne biegi, zeby auto nie zgaslo, nie szarpalo. I nie jezdze, bo boje sie, ze stworze zagrozenie.
I pomyslalam wlasnie, ze czas przekonac sie do auta i automat mialby wlasnie mi w tym pomoc.
"starzy wyjadacze" z mojego otoczenia oczywiscie pomysl krytykuja. Bo auta drozsze, jak sie skrzynia popsuje to wiekszy wydatek, itp.
Ale tak sobie mysle, ze chyba moja pewnosc siebie i bezpieczenstwo na drodze jest wazniejsze nie?
Nie zalezy mi na wiekszej zrywnosci auta.
Przegladalam fora i opinie innych ludzi. I widze, ze automat ma sporo zwolennikow.
Pisali ludzie, ktorzy mieli okazje jezdzic i manualem, i automatem. I twierdza, ze jak juz raz to zrobili to nigdy wiecej manuala.

i tak sobie dumam...

a Wy co myslicie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nawijko powiem Ci że w kwestii biegow mialam tak samo jak Ty, a jak gorąco mi się robiło ja cza bylo ruszyć...oby mi tylko nie zgasl...

Owszem pod tym względem automat jest super, natomiast powiem Ci jedno, jak zaczelam sama jeździć..powoli ..a to tu a to tam i noga sie wyrabia, wyczuwasz,auto i zmiana biegow zaczyna Ci isc plynnie. Tu chodzi o praktyke.. Nie jeździsz..nie nauczysz sie.moja t. Jeździ od lat...ale tylko do pracy w sulejowku..po sulejowku i do domu rodzinnego drogą na Lublin...do Warszawy pojedzie tylko z pasażerem co by mógł podpowiedziec. A ja wczoraj rzucona na głęboka wodę bo sama i to z dzieckiem jechałam do Warszawy, co prawda nie do Centrum ale było to wyzwanie dla mnie...a dziś wiem ze nie takie straszne. Więc PRAKTYKA ..PRAKTYKA!
A automat super sprawa, ale ja czuje się pewniej gdy wiem ze dam sobie rade z manualem i automatem....bo jak przyzwyczaisz sie do automatu to zawsze będziesz bala się manuala...takie moje zdanie.

A co do skrzyni automatow, wujek mechanik powiedzial ze faktycznie automat w naprawie drozszy....ale 4 razy więcej jest napraw manualnej skrzyni w stosunku do automatu.a znajomi mają 3go automata w ciagu 12 lat...nigdy nie mieli awarii skrzyni.takze ten...nie utrafisz

Jeśli sie masz czuć lepiej i jeździć wogole...kup automat, ale ja najpierw bym sie zawziela na nauke zmiany biegów..pojedz sobis gdzieś sama...kilka razy-zobaczysz ze pomoże

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ifwka]

Napisane przez neti1

Pokaże Wam jak mój Antonio się już nauczył i przyzwyczaił do inhalacji

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ale zdolniacha

[marsi11]

Napisane przez misiaeel

marsi też czekałam z nowiną, a jak powiedziałam to wszyscy gadali, że wiedzieli
pokażesz plac zabaw dla Leosia?

neti super, że Antoś to polubił

jasne,że pokażę, marzył mi się drewniany ale kurde tyle kasy szokens
z drugij strony inwestycja na przyszłość- to wczoraj TZ powiedział

[badziabadzia]

Napisane przez misiaeel

To Twój Tż by się z moim dogadał też maniak audi niestety teraz musiał ustąpić na większy rodzinny samochód

mojego można dopisać do klubu tylko audi

Napisane przez fewcia

Witam!
Blanka dzisiaj "awansuje" do starszej grupy w żłobku. Pierwszy raz będzie z innymi paniami. Martwię się troszkę jak to będzie. Niby wszystkie Ciocie zna,bo dzieci się odwiedzają w ciągu dnia,ale tu miała tak kochane te panie. W nowej grupie sporo się zmieni-tu jest czas na naukę. Dzieci uczą się samodzielnie jeść,wszystkie jednocześnie są sadzane na nocnik,są zajęcia logopedyczne i ruchowe. Nawet wszystkie dzieci w jednym momencie idą spać-widziałam na własne oczy,a przy tym wiedzą że jest ustalony czas drzemki i póki Ciocie nie odsłonią rolet,to leżą wszystkie na swoich materacach i czekają,nie hałasują. Wczoraj aż mi się łezka w oku zakręciła jak Ciocie oddały mi wszystkie rzeczy Blanki i powiedziały żebym przejrzała co jest dobre a co za małe i przyniosła świeże do nowej grupy

Blaneczka na pewno sobie poradzi

Napisane przez marsi11

Leosio dostał katarku biedny przez to się budził trylion razy ale i tak szok bo spaliśmy do 7.05 co naprawdę jest cudem bo nawet TZ i S zaspał
chciałam się pochwalić,że wczoraj zaszalałam i kupiłam małemu w tesco domek ogrodowy, zjeżdzalnie i piaskownicę, właśnie teściu składa a mały przez okno looka i się awanturuje

Biedny Leo, oby mu szybko przeszło

Napisane przez neti1

Pokaże Wam jak mój Antonio się już nauczył i przyzwyczaił do inhalacji

super!! też tak chcę!! moja Zośka nie cierpi inhalacji..

Napisane przez nafiyqa

Widze, ze piszecie o automatach.
Powiem Wam, ze ostatnio sie nad nim intensywnie zastanawiam.
Prawko mam od jakichs 3 lat, ale nie czuje sie pewnie za kierownica, malo jezdze. Wlasnie przez biegi.
Stresuja mnie strasznie. Zamiast myslec o drodze, swiatlach, znakach to ciagle skupiam sie na tym, zeby dobrze zmienic te paskudne biegi, zeby auto nie zgaslo, nie szarpalo. I nie jezdze, bo boje sie, ze stworze zagrozenie.
I pomyslalam wlasnie, ze czas przekonac sie do auta i automat mialby wlasnie mi w tym pomoc.
"starzy wyjadacze" z mojego otoczenia oczywiscie pomysl krytykuja. Bo auta drozsze, jak sie skrzynia popsuje to wiekszy wydatek, itp.
Ale tak sobie mysle, ze chyba moja pewnosc siebie i bezpieczenstwo na drodze jest wazniejsze nie?
Nie zalezy mi na wiekszej zrywnosci auta.
Przegladalam fora i opinie innych ludzi. I widze, ze automat ma sporo zwolennikow.
Pisali ludzie, ktorzy mieli okazje jezdzic i manualem, i automatem. I twierdza, ze jak juz raz to zrobili to nigdy wiecej manuala.

i tak sobie dumam...

Nawijko, ja tylko automatowy kierowca jestem w manualną siądę tylko jak nie ma już innego wyjścia i powiem Ci, że mam podobnie jak Ty, całe to zmienianie biegów mnie stresuje (być może dla tego, że od razy po zrobieniu prawka się w automat przesiadłam).
My kupe lat jeżdziliśmy Audi 100 C4 - z 1993 roku chyba w automacie i powiem Ci, że nigdy nie było problemów ze skrzynią a samochód wiekowy przecież i gdyby nam go tir nie skasował ze dwa lata temu to do tej pory byśmy im pewnie jeździli..

[neti1]

Napisane przez misiaeel

marsi też czekałam z nowiną, a jak powiedziałam to wszyscy gadali, że wiedzieli
pokażesz plac zabaw dla Leosia?

neti super, że Antoś to polubił

Z tym polubil to hmmmmm...to trwa kilka minut....pierwsze dwie...trzy sa ok..potem już kombinujemy, alw nie ma już tych wrzasków

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[e_vel]

a ja jeżdżę już 8 lat i chętnie sobie biegi zmieniam i w ogóle nie wyobrażam sobie życia bez kółka

[Ifwka]

Napisane przez e_vel

Byłam dzis z dziewczynkami do kontroli. Wyzdrowiały K. jeszcze inghalacje przez 3 dni, Maja ostatni zastrzyk wieczorem Oby się nam nic nie przypałętało

Napisane przez neti1

Nawijko powiem Ci że w kwestii biegow mialam tak samo jak Ty, a jak gorąco mi się robiło ja cza bylo ruszyć...oby mi tylko nie zgasl...

Owszem pod tym względem automat jest super, natomiast powiem Ci jedno, jak zaczelam sama jeździć..powoli ..a to tu a to tam i noga sie wyrabia, wyczuwasz,auto i zmiana biegow zaczyna Ci isc plynnie. Tu chodzi o praktyke.. Nie jeździsz..nie nauczysz sie.moja t. Jeździ od lat...ale tylko do pracy w sulejowku..po sulejowku i do domu rodzinnego drogą na Lublin...do Warszawy pojedzie tylko z pasażerem co by mógł podpowiedziec. A ja wczoraj rzucona na głęboka wodę bo sama i to z dzieckiem jechałam do Warszawy, co prawda nie do Centrum ale było to wyzwanie dla mnie...a dziś wiem ze nie takie straszne. Więc PRAKTYKA ..PRAKTYKA!
A automat super sprawa, ale ja czuje się pewniej gdy wiem ze dam sobie rade z manualem i automatem....bo jak przyzwyczaisz sie do automatu to zawsze będziesz bala się manuala...takie moje zdanie.

A co do skrzyni automatow, wujek mechanik powiedzial ze faktycznie automat w naprawie drozszy....ale 4 razy więcej jest napraw manualnej skrzyni w stosunku do automatu.a znajomi mają 3go automata w ciagu 12 lat...nigdy nie mieli awarii skrzyni.takze ten...nie utrafisz

Jeśli sie masz czuć lepiej i jeździć wogole...kup automat, ale ja najpierw bym sie zawziela na nauke zmiany biegów..pojedz sobis gdzieś sama...kilka razy-zobaczysz ze pomoże

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zgadzam się w 100%, ja tez panicznie bałam się biegów, a teraz to jeżdżę jak pirat

[marsi11]

Napisane przez e_vel

a ja jeżdżę już 8 lat i chętnie sobie biegi zmieniam i w ogóle nie wyobrażam sobie życia bez kółka

ooo to tak jak ja, kocham jeździć, najchętniej sama kidy nie biorę za nikogo odpowiedzialności
jazda samochodem to dla mnie totalna wolnosc

[e_vel]

Fewciu, Blanka na pewno sobie poradzie w starszej grupie i zobaczysz jak fajnie się będzie rozwijała

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Napisane przez marsi11

ooo to tak jak ja, kocham jeździć, najchętniej sama kidy nie biorę za nikogo odpowiedzialności
jazda samochodem to dla mnie totalna wolnosc

dokładnie

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Blogerko, znam chłopca, który nawet na restrykcyjnej diecie ma szorstkie poliki a badania nic nie dają. AZS bez tła alergicznego/

A może woda?

Fewciu, kciuki za Blankę!

Deli bo cię nie mogę znaleźć, przydaly się linki?

Miod daję, nic się nie dzieje. A pomidory pyszniutkie polecam czekoladowe

[szklanka19]

Hello

Nawijko świetne nowiny!

Marsi ja też bym nie wytrzymała i powiedziała Mamie Jejku, to na Boże Narodzenie w tym roku będziesz miała w domu takie dwa małe krasnalki

Fewciu powodzenia dla Blanki!

Evel dobrze, że już ze zdrówkiem dziewczynek lepiej

Byłyśmy wczoraj z Ewą na rehabilitacji i u logopedy. Siedziałyśmy na materacu w otoczeniu stada zabawek i mojej Maliźnie strasznie przypadła do gustu słuchawka telefoniczna i takie fajne dzwoneczki. No i spakowała sobie to do torby ja jej mówię, że nie wolno, odkładam na miejsce, dalej rozmawiam z panią i za chwilę patrzę, a Ewa ubiera buciki i chce wychodzić, oczywiście zaś schowała dzwoneczki do torby. To ja znowu odkładam i zajmuję Ewę inną zabawką. No i moje dziecko dało spokój. Wracamy do domu, chcę wypakować torbę, patrzę...a tam dzwoneczki ja serio nie wiem kiedy ona je zakosiła Zadzwoniłam do naszej pani logopedy od razu, bo mi się głupio zrobiło, ale się tylko śmiała z tego. No to takiego mam ananasa w domu

[Debrah]

Napisane przez szklanka19

Hello

Nawijko świetne nowiny!

Marsi ja też bym nie wytrzymała i powiedziała Mamie Jejku, to na Boże Narodzenie w tym roku będziesz miała w domu takie dwa małe krasnalki

Fewciu powodzenia dla Blanki!

Evel dobrze, że już ze zdrówkiem dziewczynek lepiej

Byłyśmy wczoraj z Ewą na rehabilitacji i u logopedy. Siedziałyśmy na materacu w otoczeniu stada zabawek i mojej Maliźnie strasznie przypadła do gustu słuchawka telefoniczna i takie fajne dzwoneczki. No i spakowała sobie to do torby ja jej mówię, że nie wolno, odkładam na miejsce, dalej rozmawiam z panią i za chwilę patrzę, a Ewa ubiera buciki i chce wychodzić, oczywiście zaś schowała dzwoneczki do torby. To ja znowu odkładam i zajmuję Ewę inną zabawką. No i moje dziecko dało spokój. Wracamy do domu, chcę wypakować torbę, patrzę...a tam dzwoneczki ja serio nie wiem kiedy ona je zakosiła Zadzwoniłam do naszej pani logopedy od razu, bo mi się głupio zrobiło, ale się tylko śmiała z tego. No to takiego mam ananasa w domu

: hahaha: cudowna!

[jakajakaja5]

Witajcie!!!
Nie mam nic na swoją obronę no ale cóż czytałam prawie wszystko.

Marsi serdeczne gratulacje!!!!! Jak ja Ciebie rozumiem pod dosłownie każdym względem. Sądzę że mamy dużo wspólnego. Swoją drogą ciekawa jestem czy już przypadkiem gdzieś się nie spotkałyśmy. Wyślij mi troszkę pozytywnych fluidków bo wczoraj miałam owulkę potwierdzoną testami i coś działaliśmy co prawda przerywanie ale licze że tz się nie udało bo to pierwszy raz od bardzo dawna kiedy tak działaliśmy :p. Ja bym już chciała ale mocno ograniczają mnie terminy i najlepiej to jakbym zaszła przy następnej owulacji albo tej majowej. Jakie to wszystko skomplikowane.
Cieszę się Twoim szczęściem i czekam na każdy post od Ciebie !!!!!!
Black gratulacje dla tz!!!! A z tym zwierzątkiem to smiesznie hehehe
Fefciu nie bojaj z tym automatem. My z tz też mocno zakręceni motoryzacyjnie. Mamy pod tym względem ogromnego fioła. Auta raczej ze średnio wyższej półki ale jak sie uda to teraz kupimy od kumpla Audi A6 3 albo 4 letnią już z łopatkami zmiany biegów sasasa . Im więcej koni tym lepiej :p Mój tz uwielbia prędkość ale i jeździ przy tym bardzo logicznie. No ma dryg. Malo znam ludzi o takich umiejętnościach jak on. Ale żeby jeździł jeszcze lepiej bo wiadomo licho nie śpi zaprezentowałam mu kilka kursów z doszkalania jazdy. Super sprawa. Sam przyznał że kiedyś prawie panikował jak wpadal w poślizg a teraz z zimną krwią potrafi wyjść z każdej opresji. polecam nawet jako prezent !!!!

Urodzinki udane. Krzyś dostał mnóstwo zabawek , kosmetyków i huśtawkę
Zdjęć nie będzie bo zapomnieliśmy aparatu i są u kuzyna na aparacie
Dla nie fejsbukowiczek wstawiam zdjęcie tortu. Sama wykonałam. robiłam go 3 dni ale opłacało się jak szlag!!!!! cały poszedł a nas było tylko 17 osób. Dajecie wiare po 3 dokładki goście chcieli. Smakował wyśmienicie. Masy smietanowe i łamane czekoladą bialą, czarną, malinami i powidlami sliwkowymi momomomomom

[Lenova]

Napisane przez Debrah

Kciuki są! Rozwiniesz ocb?

Hmmm... byłoby to prowadzenie warsztatów dla rodzin zastępczych i zajęć z socjoterapii dla dzieciaków ze świetlicy środowiskowej.
Ogólnie to jest tam potrzebny psycholog, ale że w moim mieście mało takich którzy mają czas na to więc byc może nawet i studentką nie pogardzą...I tu właśnie potrzebne mi kciuki by się żaden psycholog nie pojawił i oby zechcieli mnie wziąć do tego
Ale jak się nie uda to tak czy siak pójde tam na wolontariat.

Napisane przez fewcia

Witam!

Przeczytałam wszystko-cierpię ostatnio na bezsenność.

Blanka dzisiaj "awansuje" do starszej grupy w żłobku. Pierwszy raz będzie z innymi paniami. Martwię się troszkę jak to będzie. Niby wszystkie Ciocie zna,bo dzieci się odwiedzają w ciągu dnia,ale tu miała tak kochane te panie. W nowej grupie sporo się zmieni-tu jest czas na naukę. Dzieci uczą się samodzielnie jeść,wszystkie jednocześnie są sadzane na nocnik,są zajęcia logopedyczne i ruchowe. Nawet wszystkie dzieci w jednym momencie idą spać-widziałam na własne oczy,a przy tym wiedzą że jest ustalony czas drzemki i póki Ciocie nie odsłonią rolet,to leżą wszystkie na swoich materacach i czekają,nie hałasują. Wczoraj aż mi się łezka w oku zakręciła jak Ciocie oddały mi wszystkie rzeczy Blanki i powiedziały żebym przejrzała co jest dobre a co za małe i przyniosła świeże do nowej grupy

Poza tym Blanka ma ostatnio dni świra. Normalnie non stóp się śmieje,wszystko jest śmieszne A już jak się położę na podłodze,to takie zabawne jest kotłowanie się po mamie Wrzuciłam Jej do wanny dwie piłki takie jak do suchego basenu,to rzuca się na nie jak szczerbaty na chleb. No istne szaleństwo.

Trzymam kciuki by Blance było dobrze w nowej grupie !
A jak się Blanuś czuje?

Napisane przez neti1

Pokaże Wam jak mój Antonio się już nauczył i przyzwyczaił do inhalacji

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wooow pięknie !


U nas nocna tugeza, płacz przez godzine nie umiałam jej w żaden sposób uspokoić, ogólnie teraz jest taka nerwowa ciągle , jak coś jej nie wyjdzie albo czegoś nie dostanie to rzuca się na podłoge z płaczem, już nie wiem o co chodzi czy to zęby czy może taki etap.... no ale męczące to już ciut ;/

[badziabadzia]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45686828]
Miod daję, nic się nie dzieje. A pomidory pyszniutkie polecam czekoladowe [/QUOTE]
takich jeszcze nie jadłam

Napisane przez szklanka19

Byłyśmy wczoraj z Ewą na rehabilitacji i u logopedy. Siedziałyśmy na materacu w otoczeniu stada zabawek i mojej Maliźnie strasznie przypadła do gustu słuchawka telefoniczna i takie fajne dzwoneczki. No i spakowała sobie to do torby ja jej mówię, że nie wolno, odkładam na miejsce, dalej rozmawiam z panią i za chwilę patrzę, a Ewa ubiera buciki i chce wychodzić, oczywiście zaś schowała dzwoneczki do torby. To ja znowu odkładam i zajmuję Ewę inną zabawką. No i moje dziecko dało spokój. Wracamy do domu, chcę wypakować torbę, patrzę...a tam dzwoneczki ja serio nie wiem kiedy ona je zakosiła Zadzwoniłam do naszej pani logopedy od razu, bo mi się głupio zrobiło, ale się tylko śmiała z tego. No to takiego mam ananasa w domu

hahah! Jaki mały cwaniaczek

[marsi11]

jakajakaja kochana poza pozytywnymi fluidkami wysyłam Ci złotą radą działaj jeszcze dziś i jutro i nie przerywany myśmy też 3 dni pod rząd ale owulkę potwierdziłam u gina i na podstawie obserwacji śluzu
mocno trzymam kciuki żeby si,ę udało

a cała reszta jakoś będzie, nie spinam już dupy, nie martwię się na zapas, Boże jakbym miała brać pod uwagę zdanie mojego szefa, teściowej, znajomych to pewnie wogóle bym dzieci nie miała
niech się dzieje co chce, przy TZ czuje się bezpiecznie

[Debrah]

Napisane przez marsi11

jakajakaja kochana poza pozytywnymi fluidkami wysyłam Ci złotą radą działaj jeszcze dziś i jutro i nie przerywany myśmy też 3 dni pod rząd ale owulkę potwierdziłam u gina i na podstawie obserwacji śluzu
mocno trzymam kciuki żeby si,ę udało

a cała reszta jakoś będzie, nie spinam już dupy, nie martwię się na zapas, Boże jakbym miała brać pod uwagę zdanie mojego szefa, teściowej, znajomych to pewnie wogóle bym dzieci nie miała
niech się dzieje co chce, przy TZ czuje się bezpiecznie

Bardzo dobre podejście.

-------
Kurdę, znowu coś nie tak u tżta w pracy, znowu jakbyśmy tracili grunt pod nogami;/ Cholera, no - i ciągle ta myśl, że nie mamy i długo nie będziemy pewnie mieć własnego m... jak cię całkiem z pracą schrzani to nie wiem co będzie...
A tam taka sinusoida ciągle, że..;/

[hje]

Napisane przez misiaeel

termometr póki co wskazuje 13 stopni, na spacer to już chyba bez rajstop nie?

Pola od jakiegoś miesiąca smiga bez rajtek pod spodniami

Napisane przez nafiyqa

Witam
Ale tak sobie mysle, ze chyba moja pewnosc siebie i bezpieczenstwo na drodze jest wazniejsze nie?

Otóż to! W nosie ich miej, TY masz się dobrze czuć za kierownica, bo Ty prowadzisz

Napisane przez e_vel

a ja jeżdżę już 8 lat i chętnie sobie biegi zmieniam i w ogóle nie wyobrażam sobie życia bez kółka

Napisane przez marsi11

ooo to tak jak ja, kocham jeździć, najchętniej sama kidy nie biorę za nikogo odpowiedzialności
jazda samochodem to dla mnie totalna wolnosc

Taaaa.... To Wy jak mój tż. A jeszcze, że autko sportowe mamy, to oczywiście testowanie prędkości na każdej możliwej trasie Zawsze mi powtarza, że on uwielbia jeździć, bo to mu daje frajdę, adrenalinę itp., ale przez to jego szybkie jeżdżenie właśnie mi się to nie podoba

Napisane przez szklanka19

Byłyśmy wczoraj z Ewą na rehabilitacji i u logopedy. Siedziałyśmy na materacu w otoczeniu stada zabawek i mojej Maliźnie strasznie przypadła do gustu słuchawka telefoniczna i takie fajne dzwoneczki. No i spakowała sobie to do torby ja jej mówię, że nie wolno, odkładam na miejsce, dalej rozmawiam z panią i za chwilę patrzę, a Ewa ubiera buciki i chce wychodzić, oczywiście zaś schowała dzwoneczki do torby. To ja znowu odkładam i zajmuję Ewę inną zabawką. No i moje dziecko dało spokój. Wracamy do domu, chcę wypakować torbę, patrzę...a tam dzwoneczki ja serio nie wiem kiedy ona je zakosiła Zadzwoniłam do naszej pani logopedy od razu, bo mi się głupio zrobiło, ale się tylko śmiała z tego. No to takiego mam ananasa w domu

Ja pierdziu


Fewciu, Blana już duża dziewczynka - na pewno szybko się przyzwyczai

-------------------

Gwiazda zarządziła pobudkę o 5.20, ale już o 10.40 padła na drzemkę. Od 9 byłyśmy na polku, dobre 30 minut tylko się huśtała A potem bawiłyśmy się kamykami na drodze

[jakajakaja5]

hehehehe Ja wiem o tym Marsi ale właśnie dlatego tak zrobiliśmy żeby a nuż widelec może wpadka byla bo i cuda przy przerywanym się dzieją. Zupełnie mi tp na grudzień nie pasuje ale pragnienie wielkie więc tonący brzytwy się chwyta. Jakoś tak ani ja ani mój tz nie umiemy sobie wyobrazić mnie latającą po osobowicach z brzuchem wielkości pilki do koszykowki i koordynującą całe te przedsięwzięcie z 1 listopada. Ostatnim razem byłam już ciekawostką i uszczelili mnie w gazecie "jak to ciężarna pani bizneswoomen lata z wózkami duńskimi i kupuje z parkingu doniczkę a na głwnej bramie goni po dwa razy tyle " Śmiechu bylo co nie miara bo ja w 5 miesiącu a do pomocy bylo 3 pracowników ale ich na zdjeciu nie było :p No także ten 8 miesiąc to lekka przesada hehehehe
Od kolejnego cyklu to już jak Pan Bóg przykazał czyli monitoring itp. No ja mam PCO i sama się dziwię że miesiąc po odstawieniu coś się ruszyło samo.

[misiaeel]

Napisane przez marsi11

jasne,że pokażę, marzył mi się drewniany ale kurde tyle kasy szokens
z drugij strony inwestycja na przyszłość- to wczoraj TZ powiedział

no ma rację

Napisane przez szklanka19

Hello

Nawijko świetne nowiny!

Marsi ja też bym nie wytrzymała i powiedziała Mamie Jejku, to na Boże Narodzenie w tym roku będziesz miała w domu takie dwa małe krasnalki

Fewciu powodzenia dla Blanki!

Evel dobrze, że już ze zdrówkiem dziewczynek lepiej

Byłyśmy wczoraj z Ewą na rehabilitacji i u logopedy. Siedziałyśmy na materacu w otoczeniu stada zabawek i mojej Maliźnie strasznie przypadła do gustu słuchawka telefoniczna i takie fajne dzwoneczki. No i spakowała sobie to do torby ja jej mówię, że nie wolno, odkładam na miejsce, dalej rozmawiam z panią i za chwilę patrzę, a Ewa ubiera buciki i chce wychodzić, oczywiście zaś schowała dzwoneczki do torby. To ja znowu odkładam i zajmuję Ewę inną zabawką. No i moje dziecko dało spokój. Wracamy do domu, chcę wypakować torbę, patrzę...a tam dzwoneczki ja serio nie wiem kiedy ona je zakosiła Zadzwoniłam do naszej pani logopedy od razu, bo mi się głupio zrobiło, ale się tylko śmiała z tego. No to takiego mam ananasa w domu

ale agentka

Napisane przez jakajakaja5

Witajcie!!!
Nie mam nic na swoją obronę no ale cóż czytałam prawie wszystko.

Marsi serdeczne gratulacje!!!!! Jak ja Ciebie rozumiem pod dosłownie każdym względem. Sądzę że mamy dużo wspólnego. Swoją drogą ciekawa jestem czy już przypadkiem gdzieś się nie spotkałyśmy. Wyślij mi troszkę pozytywnych fluidków bo wczoraj miałam owulkę potwierdzoną testami i coś działaliśmy co prawda przerywanie ale licze że tz się nie udało bo to pierwszy raz od bardzo dawna kiedy tak działaliśmy :p. Ja bym już chciała ale mocno ograniczają mnie terminy i najlepiej to jakbym zaszła przy następnej owulacji albo tej majowej. Jakie to wszystko skomplikowane.
Cieszę się Twoim szczęściem i czekam na każdy post od Ciebie !!!!!!
Black gratulacje dla tz!!!! A z tym zwierzątkiem to smiesznie hehehe
Fefciu nie bojaj z tym automatem. My z tz też mocno zakręceni motoryzacyjnie. Mamy pod tym względem ogromnego fioła. Auta raczej ze średnio wyższej półki ale jak sie uda to teraz kupimy od kumpla Audi A6 3 albo 4 letnią już z łopatkami zmiany biegów sasasa . Im więcej koni tym lepiej :p Mój tz uwielbia prędkość ale i jeździ przy tym bardzo logicznie. No ma dryg. Malo znam ludzi o takich umiejętnościach jak on. Ale żeby jeździł jeszcze lepiej bo wiadomo licho nie śpi zaprezentowałam mu kilka kursów z doszkalania jazdy. Super sprawa. Sam przyznał że kiedyś prawie panikował jak wpadal w poślizg a teraz z zimną krwią potrafi wyjść z każdej opresji. polecam nawet jako prezent !!!!

Urodzinki udane. Krzyś dostał mnóstwo zabawek , kosmetyków i huśtawkę
Zdjęć nie będzie bo zapomnieliśmy aparatu i są u kuzyna na aparacie
Dla nie fejsbukowiczek wstawiam zdjęcie tortu. Sama wykonałam. robiłam go 3 dni ale opłacało się jak szlag!!!!! cały poszedł a nas było tylko 17 osób. Dajecie wiare po 3 dokładki goście chcieli. Smakował wyśmienicie. Masy smietanowe i łamane czekoladą bialą, czarną, malinami i powidlami sliwkowymi momomomomom

Kochana trzymam kciuki oby się udało!
a tort

Napisane przez hje

Pola od jakiegoś miesiąca smiga bez rajtek pod spodniami

Gwiazda zarządziła pobudkę o 5.20, ale już o 10.40 padła na drzemkę. Od 9 byłyśmy na polku, dobre 30 minut tylko się huśtała A potem bawiłyśmy się kamykami na drodze

dziękuję
widzę kamyki robią furorę, u nas też

czy jako jedyne tu nie mam prawa jazdy?
4 razy zdawałam, i za ostatnim trzasnęłam drzwiami i powiedziałam, nigdy więcej. na głupotach oblewałam. i taki mnie stres brał, że całe nogi mi się trzęsły i sprzęgła utrzymać nie mogłam nie do opanowania:/
ale kurde jednak przydałoby się mieć, chyba pomyślę nad jakimś nowym kursem. ale przeraża mnie to, że tu w Łodzi bym musiała robić. a wcześniej zdawałam we W. a to znacznie mniejsze miasto, bez tramwajów i takich tam