Wątek ósmy zaczynamy, coraz więcej dzieci mamy :) Mama IX-X 2012

[Konczita]

Chrapanie jest objawem pasożytów ? jejku muszę poczytać ... i to szybko ... w pn zarejestruje nas do dr .. mamusiu !!! aaaa

[kraven]

No włąśnie tak o tym ostatnio myślałam, że przecież Jaś jak będzie miał iść do szkoły to będzie miał dopiero 5 lat I to mnie przeraża. NIe sądze,żeby był na tyle dojrzały, żeby iść do pierwszej klasy

O zgrzytaniu zębami to słyszałam, ale o chrapaniu przez pasożyty to nie słyszałam. Ale może faktycznie coś w tym jest.

[Lewek]

Juz w domku. Musze pochwalić Michaska bo był bardzo grzeczny przez cały wyjazd. Z powrotem dużo spał a jak nie to wyglądał przez okno.
Poza tym na wizycie ok. Co najważniejsze to szyjka trzyma i jest szansa ze donosze. Maggie w sumie to nawet nie wnioskowalam o zmianę terminu cc i żałuję że nie odlozylam tych ustaleń na ta wizytę bo może dało by się przyspieszyc. Bo wg usg wychodzi mi szybszy termin porodu. No ale nic. Mały waży już 3050. Mam 3 bakterie dostałam antybiotyk i cos dowcinego. Powiedzial gin że nawet jak wody odejdą to mogę przyjeżdżać. Oby jednak nie odchodzily.
A dziecko me uparte nadal się zakrywa i chowa, buźki pokazać nie chce.

Wysłane z mojego GT-I8190 za pomocą Tapatalk 2

[gda]

Lewek no to czekamy

Ja się nie przejmuję akurat tymi przepisami, że 6-latki do szkół. Wszystkie 6-latki, które znam poradziły sobie bardzo dobrze przez 1 klasę Ale to kwestia przygotowania szkoły i kadry moim zdaniem. Bo trzeba wprowadzić ZMIANY w sposobie nauczania i trybie lekcji, a tu już część kadry ma z tym problem. Może im się nie chce?

[tamlin111]

Po pierwsze to szkoły i program jest nie dostosowany. Do wszystkiego się zabierają od dupy strony.
Ja osobiście żadnego 6-cio latka nie znam co poszedł do szkoły, opieram się na opinii nauczycielek 1-3 oraz przedszkolanek, w tym cioci. Chyba wiedzą najlepiej jak jest. Dla mnie ta "reforma" to totalna głupota.

[marta1986222]

Zgadzam się z Tamlin że szkoły i program nauczania nie jest dostosowany.

Lewek super że Michaś taki grzeczny był i teraz zostało oczekiwanie,będzie dobrze.

Mi na samą myśl że Zuzia pójdzie kiedyś do przedszkola ryczeć się chce.

[lidka0308]

Witanko!

zaczęłam pisać i przeglądarka mi się zamknęła
ale jestem wku.........

zdrówka dla wszystkich chorowitków, tym, którym już lepiej i tym dopiero czekającym na poprawę

już wcześniej pisałyście dziewczyny o tej reformie i w sumie chciałam zapytać, dlaczego jesteście tak bardzo przeciwko?
ja sama nie zagłębiałam się w ten temat i nikogo nie mam w oświacie, żeby się poradzić, ale jakoś nie martwi mnie to, że Lili jako 6 latka pójdzie do szkoły
może to wynika z niewiedzy w temacie?
skąd wnioski, że program nie jest dostosowany?
czemu sądzicie, że dziecko nie będzie gotowe psychicznie?
czym tak bardzo różni się pierwsza klasa od zerówki? tym, że dzieci w ławkach nie siedzą?ja pamiętam, że w zerówce uczyliśmy się liter, cyfr i potem to samo było w pierwszej klasie, dużo rysowaliśmy i to samo było w pierwszej klasie, nie wiem, jak teraz wygląda nauczanie początkowe, bo nikt z najbliższych znajomych nie ma jeszcze dzieci w wieku szkolnym, więc może dużo się pozmieniało
nie mam czasu na razie drążyć tego tematu, więc nie zgłębiałam lektur w tym zakresie, dlatego was pytam, bo może nie dostrzegam jakiegoś faktycznego problemu

[tamlin111]

Lidka ja jako mama już prawie 7-mio latki jestem w temacie. Teraz w przedszkolach nie jest jak kiedyś, nie ma nauki pisania, czytania. Literki poznają ale to wszystko. Uczą się dzielić na sylaby i to chyba najpoważniejsze co robią. W zerówce!!! A pierwsza klasa to wiadomo, program mają, nie interesuje ich czy dziecko nadąża czy nie. Program jest bardzo napięty.
Jedna z mam od Pauli z przedszkola jest nauczycielką 1-3, sama syna nie dała do szkoły jako 6-cio latka, bo widzi, że dziecko nie nadaje się do szkoły w tym wieku. Z tego co mówiła, z obserwacji, na początku dziecko sobie radzi, bo niby jest na takim samym poziomie. Różnice wychodzą trochę później, jednak ciężko nadążyć.
Poza tym jest problem ze skupieniem się.
Nawet wygląd fizyczny, bo nie oszukujmy się ale psychiczny między 6-cio a 7-mio latkiem to przepaść, jest bardzo istotny. Dzieci czują się w pewnym momencie zagubione. W klasach ( nie przystosowanych ) jest większość dzieci starszych, tych 6-cio latków jest raptem kilka sztuk na rocznik.
Z tego co wiem klasy nie powinny mieć styczności z wyższymi, od 4-tej w górę, nawet łazienki osobne, korytarze. A skąd to? Bo dla takiego dzieciaczka wejście w ten dziwny, głośny świat to wielki stres.
Mam nadzieję, że jeśli nasze dzieci będą musiały iść w wieku 6-ciu lat do szkoły, to rzeczywiście wszystkie normy zostaną spełnione. No i program nauczania dostosowany do nich.

[aga_ton]

jeśli będę miała wybor to nie wyślę Leny wcześniej do szkoły bo ja również uważam że szkoły nie są do tego przygotowane. Nie wiem jak u Was ale u mnie panuje 'moda' na wysłanie dziecka wczesniej tylko dlatego że dziecko koleżanki też idzie. Tak na zasadzie co, moje jest gorsze,mniej inteligentne, niech też idzie, jakoś to bedzie. Taka durna rywalizacja matek, tylko dzieciakow szkoła.

[Katiaskaa]

U nas masakra, nie widzę w ogóle poprawy, a dziś Antek przyjął ostatnią dawkę antybiotyku. Oprócz tego dwa razy dziś wymiotował

Napisane przez lidka0308

Witanko!

zaczęłam pisać i przeglądarka mi się zamknęła
ale jestem wku.........

zdrówka dla wszystkich chorowitków, tym, którym już lepiej i tym dopiero czekającym na poprawę

już wcześniej pisałyście dziewczyny o tej reformie i w sumie chciałam zapytać, dlaczego jesteście tak bardzo przeciwko?
ja sama nie zagłębiałam się w ten temat i nikogo nie mam w oświacie, żeby się poradzić, ale jakoś nie martwi mnie to, że Lili jako 6 latka pójdzie do szkoły
może to wynika z niewiedzy w temacie?
skąd wnioski, że program nie jest dostosowany?
czemu sądzicie, że dziecko nie będzie gotowe psychicznie?
czym tak bardzo różni się pierwsza klasa od zerówki? tym, że dzieci w ławkach nie siedzą?ja pamiętam, że w zerówce uczyliśmy się liter, cyfr i potem to samo było w pierwszej klasie, dużo rysowaliśmy i to samo było w pierwszej klasie, nie wiem, jak teraz wygląda nauczanie początkowe, bo nikt z najbliższych znajomych nie ma jeszcze dzieci w wieku szkolnym, więc może dużo się pozmieniało
nie mam czasu na razie drążyć tego tematu, więc nie zgłębiałam lektur w tym zakresie, dlatego was pytam, bo może nie dostrzegam jakiegoś faktycznego problemu

Lidka, ja ekspertem nie jestem, ale z tego co kojarzę, to w zerówce uczy się dziecko głównie przez zabawę. Nie ma systemu lekcyjnego (45 min i przerwa), tylko jest dużo więcej przerw, a nauka nie odbywa sie takim ciągiem. Dziecko 6 letnie nie jest w stanie tak długo skupic uwagi jak 7 latek. Niby to tylko rokróżnicy ale to bardzo dużo dla takigo małego dziecka

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez aga_ton

jeśli będę miała wybor to nie wyślę Leny wcześniej do szkoły bo ja również uważam że szkoły nie są do tego przygotowane. Nie wiem jak u Was ale u mnie panuje 'moda' na wysłanie dziecka wczesniej tylko dlatego że dziecko koleżanki też idzie. Tak na zasadzie co, moje jest gorsze,mniej inteligentne, niech też idzie, jakoś to bedzie. Taka durna rywalizacja matek, tylko dzieciakow szkoła.

U mnie odwrotnie, mało kto puszcza

[tamlin111]

Napisane przez Katiaskaa

U nas masakra, nie widzę w ogóle poprawy, a dziś Antek przyjął ostatnią dawkę antybiotyku. Oprócz tego dwa razy dziś wymiotował


Lidka, ja ekspertem nie jestem, ale z tego co kojarzę, to w zerówce uczy się dziecko głównie przez zabawę. Nie ma systemu lekcyjnego (45 min i przerwa), tylko jest dużo więcej przerw, a nauka nie odbywa sie takim ciągiem. Dziecko 6 letnie nie jest w stanie tak długo skupic uwagi jak 7 latek. Niby to tylko rokróżnicy ale to bardzo dużo dla takigo małego dziecka

Kurde, a byłaś z nim na kontroli? Co lekarz na to?
Teraz w zerówce się nie uczy. Nie można. Coś tam panie przemycają, aby dzieci choć literki z wyglądu znały, ale to wszystko.

[lidka0308]

dzięki za odpowiedź dziewczyny
ja też mam nadzieję, że do czasu, aż Lili pójdzie do szkoły sytuacja będzie wyglądała inaczej i nie będzie przysparzała nam aż takich zmartwień

dobranockam na dziś

jutro sobota i nie trzeba iść do pracy uff
a na obiad zamierzam pierwszy raz w życiu gołąbki spreparować
będą pieczone z kaszą gryczaną
moja teściowa takie robi i mąż je uwielbia
trzymajcie kciuki za kulinarny debiut

Katiaska czeka was więc kolejna wizyta, skoro leki nie pomogły
przykro mi, że u Antka nie ma poprawy

[Katiaskaa]

Napisane przez tamlin111

Kurde, a byłaś z nim na kontroli? Co lekarz na to?
Teraz w zerówce się nie uczy. Nie można. Coś tam panie przemycają, aby dzieci choć literki z wyglądu znały, ale to wszystko.

Mam przyjśc jak po kuracji antybiotykiem, czyli w poniedziałek pójdę.

Ale te literki to też nauka o taką naukę mi chodzi przez zabwaę, jakieś piosenki, wierszyki itd

[tamlin111]

Napisane przez lidka0308

a na obiad zamierzam pierwszy raz w życiu gołąbki spreparować
będą pieczone z kaszą gryczaną
moja teściowa takie robi i mąż je uwielbia
trzymajcie kciuki za kulinarny debiut

Powodzenia

Napisane przez Katiaskaa

Mam przyjśc jak po kuracji antybiotykiem, czyli w poniedziałek pójdę.

Ale te literki to też nauka o taką naukę mi chodzi przez zabwaę, jakieś piosenki, wierszyki itd

A my latamy co 2 dni. I nawet nie kazała sprawdzić czy na płuca nie zeszlo? Dziwnie.
Piosenki i wierszyki uczyli się w 3-latkach. Wierz mi, że to co robią to nie nauka. W szkole wpadają na głęboką wodę. Kiedyś dziecko szło do szkoły i umiało czytać, jako tako pisać, dodawać. Teraz wie tyle o ile jak wygląda literka i umie wyraz na sylaby podzielić. Na literki już nie. Ja sama z Paulą to robię. Tak nam sąsiadka nauczycielka poradziła.

[aga_ton]

Napisane przez Katiaskaa

U nas masakra, nie widzę w ogóle poprawy, a dziś Antek przyjął ostatnią dawkę antybiotyku. Oprócz tego dwa razy dziś wymiotował

katiaska, napewno wizyta u pediatry wskazana. Nie wiem jaki antybiotyk macie ale pamietam jak Lena w zeszłym roku brała sumamed to poprawe widziałam dopiero kilka dni po wybraniu leku. Mam nadzieje, ze bedzie dobrze a wymioty od kaszlu?

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez gda

Lewek no to czekamy

Ja się nie przejmuję akurat tymi przepisami, że 6-latki do szkół. Wszystkie 6-latki, które znam poradziły sobie bardzo dobrze przez 1 klasę Ale to kwestia przygotowania szkoły i kadry moim zdaniem. Bo trzeba wprowadzić ZMIANY w sposobie nauczania i trybie lekcji, a tu już część kadry ma z tym problem. Może im się nie chce?

tak swoją drogą ciekawi mnie, ktora matka powie, że jej dziecko sobie nie radzi Tym bardziej, że trzeba się przyznać do podjecia złej decyzji.

[tamlin111]

Napisane przez aga_ton

tak swoją drogą ciekawi mnie, ktora matka powie, że jej dziecko sobie nie radzi Tym bardziej, że trzeba się przyznać do podjecia złej decyzji.

Właśnie. Dlatego to nauczycielki widzą na szczęście i odwodzą od tej decyzji.

[Katiaskaa]

Napisane przez aga_ton

katiaska, napewno wizyta u pediatry wskazana. Nie wiem jaki antybiotyk macie ale pamietam jak Lena w zeszłym roku brała sumamed to poprawe widziałam dopiero kilka dni po wybraniu leku. Mam nadzieje, ze bedzie dobrze a wymioty od kaszlu?

o właśnie sumamed mamy, to mnie trochę uspokoiłaś bo nie chciałabym kolejnego antybiotyku. Wymioty od kaszlu...
No to teraz pozostało czekac do poniedziałku

Tamlin, jest gorzej niż myślałam, z tymi 6-latkami w pierwszej klasie

[monarika]

Biedny Antoś zdróka dla nie go i oby mu się poprawiło

Dziewczyny ja nie wiem jak u Was jest z tym puszczaniem i niepuszczaniem dzieci do pierwszej klasy a w szczególności z "rywalizacją" matek ale ja słyszałam co najwyżej tylko takie głosy, że "puszczę moje dziecko bo cała reszta idzie" ale tylko dlatego, żeby to dziecko po prostu nie zostało "samo" w tej zerówce. Dzieci się znają kolegują i wszystkie idą w nowym roku szkolnym do pierwszej klasy a jedno zostaje w zerówce no to lipa trochę chyba nie?
A poza tym czego to dziecko ma się uczyć drugi rok w zerówce?

A poza tym (nie wiem, jeżeli się mylę to mnie poprawcie) w pierszej klasie nie ma podziału na lekcje i przerwy. Z tego co pamiętam, jak ja chodziłam do szkoły to cały czas siedzieliśmy w klasie z panią i cośtam robiliśmy, nikt nas co 45 minut nie wyganiał z klasy na korytarz...

No ale coż po co te dywagacje...wybór ma chyba tylko ten jeden rocznik (czy coś już znowu zmienili? ) nasze dzieci będą już musiały iść do pierwszej klasy w wieku 6 lat...no chyba, że ktoś inny dokopie się do władzy i znowu zrobi burdel...

[aga_ton]

Napisane przez Katiaskaa

o właśnie sumamed mamy, to mnie trochę uspokoiłaś bo nie chciałabym kolejnego antybiotyku. Wymioty od kaszlu...
No to teraz pozostało czekac do poniedziałku

to ma jeszcze czas na działanie, spokojnie nawet wtedy naszej kraven się radziłam ale wyjaśniła mi że to lek o przedłużonym działaniu. ale do lekarza trzeba iść, niech on oceni : )

[tamlin111]

Napisane przez Katiaskaa

Tamlin, jest gorzej niż myślałam, z tymi 6-latkami w pierwszej klasie

Jest tragicznie.

Napisane przez monarika

A poza tym czego to dziecko ma się uczyć drugi rok w zerówce?

A poza tym (nie wiem, jeżeli się mylę to mnie poprawcie) w pierszej klasie nie ma podziału na lekcje i przerwy. Z tego co pamiętam, jak ja chodziłam do szkoły to cały czas siedzieliśmy w klasie z panią i cośtam robiliśmy, nikt nas co 45 minut nie wyganiał z klasy na korytarz...

No ale coż po co te dywagacje...wybór ma chyba tylko ten jeden rocznik (czy coś już znowu zmienili? ) nasze dzieci będą już musiały iść do pierwszej klasy w wieku 6 lat...no chyba, że ktoś inny dokopie się do władzy i znowu zrobi burdel...

Po pierwsze jak drugi rok w zerówce? Jest w 5-cio latkach i albo idzie do szkoły albo do zerówki. Poza tym niczego się nie nauczy.
W I klasie są normalne lekcje, 45 minut lekcji i przerwa, to czy dziecko wyjdzie z klasy to jego sprawa, ale sikać kiedyś musi.
No i co chwilę coś zmieniają. Paula niby miała od września zeszłego być w szkole. Jest w zerówce. Kolejny rok, podzielili na dwie połowy, ci z pierwszej muszą iść, ci z drugiej mogą. Na chwilę obecną wychodzi, że dopiero 2009 rocznik musi iść jako 6-cio latek do szkoły. Ale widząc co się dzieje, wszystko się może zmienić.

[aga_ton]

Napisane przez monarika

Biedny Antoś zdróka dla nie go i oby mu się poprawiło

Dziewczyny ja nie wiem jak u Was jest z tym puszczaniem i niepuszczaniem dzieci do pierwszej klasy a w szczególności z "rywalizacją" matek ale ja słyszałam co najwyżej tylko takie głosy, że "puszczę moje dziecko bo cała reszta idzie" ale tylko dlatego, żeby to dziecko po prostu nie zostało "samo" w tej zerówce. Dzieci się znają kolegują i wszystkie idą w nowym roku szkolnym do pierwszej klasy a jedno zostaje w zerówce no to lipa trochę chyba nie?
A poza tym czego to dziecko ma się uczyć drugi rok w zerówce?

A poza tym (nie wiem, jeżeli się mylę to mnie poprawcie) w pierszej klasie nie ma podziału na lekcje i przerwy. Z tego co pamiętam, jak ja chodziłam do szkoły to cały czas siedzieliśmy w klasie z panią i cośtam robiliśmy, nikt nas co 45 minut nie wyganiał z klasy na korytarz...

No ale coż po co te dywagacje...wybór ma chyba tylko ten jeden rocznik (czy coś już znowu zmienili? ) nasze dzieci będą już musiały iść do pierwszej klasy w wieku 6 lat...no chyba, że ktoś inny dokopie się do władzy i znowu zrobi burdel...

ja cały czas mam nadzieje, że bedzie jednak referendum i wtedy nie politycy ale my rodzice podejmiemy decyzje.

A jak nie to chyba trzeba zacząć sejm okupować bo jak widać w dzisiejszych czasach tylko to działa.

[gda]

Napisane przez aga_ton

katiaska, napewno wizyta u pediatry wskazana. Nie wiem jaki antybiotyk macie ale pamietam jak Lena w zeszłym roku brała sumamed to poprawe widziałam dopiero kilka dni po wybraniu leku. Mam nadzieje, ze bedzie dobrze a wymioty od kaszlu?

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------



tak swoją drogą ciekawi mnie, ktora matka powie, że jej dziecko sobie nie radzi Tym bardziej, że trzeba się przyznać do podjecia złej decyzji.

Wiesz co, te wszystkie mamy które ja znam, nie robiły z tego żadnego wielkiego halo. Po prostu ich dzieci poszły do szkoły, to było naturalne. Były zainteresowane nauką (sama widziałam, bo to dzieci znajomych i sąsiadów), miały w klasie swoich kolegów, miłe panie, fajne zabawy. Teraz widzę kolejną falę 6-latków z otoczenia w szkole i np. córka sąsiadki zza ściany jest bardzo podekscytowana 1 klasą.

Mnie ta dyskusja trochę nie dotyczy, bo ja i tak chcę posłać Henia do podstawówki Montessori.

[Baobabek]

Napisane przez tamlin111

Nam zawsze pozwala o ile nie ma nosa zapchanego jak jest zimno, no i oczywiście jak nie ma gorączki.
Co? Jaki obowiązek? Poyebało ich? Przecież jak ktoś chce siedzieć z dzieckiem w domu czy dać do opiekunki to co? Nie będzie mógł??? Chore, bosze gdzie my żyjemy


Bo wiedzą, że źle wykombinowali i pewnie próbują się jakoś z tego wykręcić. Swoją droga uważam, że dając 6-cio latka do I klasy powinny być obowiązkowe testy w poradni, bo na dobrą sprawę mało które dziecko w tym wieku jest gotowe na szkołę. Samo czytanie czy pisanie przez 6-cio latka, to nie wszystko. Psychicznie dzieci nie są gotowe, przynajmniej tak nam nauczycielka 1-3 tłumaczyła na zebraniu, no i ciocia moja przedszkolanka.

Napisane przez Lewek

Juz w domku. Musze pochwalić Michaska bo był bardzo grzeczny przez cały wyjazd. Z powrotem dużo spał a jak nie to wyglądał przez okno.
Poza tym na wizycie ok. Co najważniejsze to szyjka trzyma i jest szansa ze donosze. Maggie w sumie to nawet nie wnioskowalam o zmianę terminu cc i żałuję że nie odlozylam tych ustaleń na ta wizytę bo może dało by się przyspieszyc. Bo wg usg wychodzi mi szybszy termin porodu. No ale nic. Mały waży już 3050. Mam 3 bakterie dostałam antybiotyk i cos dowcinego. Powiedzial gin że nawet jak wody odejdą to mogę przyjeżdżać. Oby jednak nie odchodzily.
A dziecko me uparte nadal się zakrywa i chowa, buźki pokazać nie chce.

Wysłane z mojego GT-I8190 za pomocą Tapatalk 2

Napisane przez tamlin111

Po pierwsze to szkoły i program jest nie dostosowany. Do wszystkiego się zabierają od dupy strony.
Ja osobiście żadnego 6-cio latka nie znam co poszedł do szkoły, opieram się na opinii nauczycielek 1-3 oraz przedszkolanek, w tym cioci. Chyba wiedzą najlepiej jak jest. Dla mnie ta "reforma" to totalna głupota.

Napisane przez lidka0308

Witanko!

zaczęłam pisać i przeglądarka mi się zamknęła
ale jestem wku.........

zdrówka dla wszystkich chorowitków, tym, którym już lepiej i tym dopiero czekającym na poprawę

już wcześniej pisałyście dziewczyny o tej reformie i w sumie chciałam zapytać, dlaczego jesteście tak bardzo przeciwko?
ja sama nie zagłębiałam się w ten temat i nikogo nie mam w oświacie, żeby się poradzić, ale jakoś nie martwi mnie to, że Lili jako 6 latka pójdzie do szkoły
może to wynika z niewiedzy w temacie?
skąd wnioski, że program nie jest dostosowany?
czemu sądzicie, że dziecko nie będzie gotowe psychicznie?
czym tak bardzo różni się pierwsza klasa od zerówki? tym, że dzieci w ławkach nie siedzą?ja pamiętam, że w zerówce uczyliśmy się liter, cyfr i potem to samo było w pierwszej klasie, dużo rysowaliśmy i to samo było w pierwszej klasie, nie wiem, jak teraz wygląda nauczanie początkowe, bo nikt z najbliższych znajomych nie ma jeszcze dzieci w wieku szkolnym, więc może dużo się pozmieniało
nie mam czasu na razie drążyć tego tematu, więc nie zgłębiałam lektur w tym zakresie, dlatego was pytam, bo może nie dostrzegam jakiegoś faktycznego problemu

ja w temacie na bieżąco z racji pracy tak - program absolutnie nie jest dostosowany dla 6 latkównie tylko program, ale baza szkoły również. U nas w I klasach jest tak po 2-4 sześciolatków - wyraźnie odstają od reszty, nie umieją się skupić, ba siedzenie w ławce sprawia im trudność. Ławki jeśli dobre dla 7 latków, tak dla 6 latków są za wysokie. dzieci w tak wielkiej szkole się nie umieją odnaleźć, boją się tłumów ze starszych klas. Wiele czynności takich typowo szkolnych jest dla nich obca, nie rozumieją poleceń typu otwórzcie ćwiczeniówki (nieraz rok mija zanim załapią co to jest ćwiczeniówka i czym się różni od książki). No masa różnic jest między 6 i 7 latkiem w 1 klasie. Szkoły są absolutnie nie dostosowane do 6 latków - nawet jeśli z pozoru wydaje się inaczej, moja szkoła też wygląda na przystosowaną, a wcale tak nie jest nawet kibelki i umywalki są dla nich za wysokie miał być remont łazienek ale kasy nam nie dała gmina, więc nawet sikanie dla tych dzieci małych jest trudnością.
Kolejna sprawa to podejście nli do tych młodszych dzieci, o ile nle klas 1-3 ci od edukacji wczesnoszkolnej sobie radę dają (chodź u mnie w szkole otwarcie też mówią, że ta praca jest o wiele cięższa), tak np. ja czy ksiądz, czy informatyk już tego podejścia nie mamy praca z 6 latkiem wymaga zupełnie innego podejścia, którego nam brak. Nikt nas nie przeszkolił i nie zamierza tego zrobić, mamy iśc i uczyć i tyle męczę się ja i męczą się te maluchy takie fakty ja swojego dziecka bym nie chciała za nic dawać jako 6 latka, ale zanosi się na to, ze wyboru miała nie będę

[lilka00]

Gda, a czy te dzieci chodzą do prywatnych szkół, czy publicznych? Poza tym to jednak Warszawa, a co się dzieje w mniejszych miastach to inna historia, u nas teŻ podstawówki nie są przygotowane dla mniejszych dzieci...

Ją Kingi raczej nie wyślę do szkoły w wieku 6 lat, ja sama miałam 7 lat i 8 miesięcy jak szlam do szkoły i bie byłam gotowa, nie potrafilam wysiedzieć na lekcjach, ciągle dostawałam uwagi i do dzisiaj pamiętam jakim to wszystko było dla mnie stresem, a Kinga byłaby prawie 2 lata młodsza, ci mi mogą zrobić jak się upre, że chcę poczekać rok? Pewnie nic, najwyżej zalatwie Kindze jakiś zaświadczenie, skoro teraz też jest to możliwe

[Konczita]

dzień dobry
u nas zapowiada się śliczny dzień

Ja też nie jestem za tym by nasze małe dzieciaczki tak szybko szły do szkoły ... wyraźnie będzie im trudniej ... mam wrażenie że w ten sposób będzie się kształcić słabsze pokolenia ... to takie moje zdanie ...
oby to pozmieniali

Miłego dnia mamuśki !

[tamlin111]

Napisane przez lilka00

Gda, a czy te dzieci chodzą do prywatnych szkół, czy publicznych? Poza tym to jednak Warszawa, a co się dzieje w mniejszych miastach to inna historia, u nas teŻ podstawówki nie są przygotowane dla mniejszych dzieci...

Właśnie. Nie chce mi się wierzyć, że akurat w Warszawie są dostosowane podstawówki do 6-cio latków, a gdzie indziej brak. Chyba jednak mowa o prywatnych szkołach.

Poza tym to normalne, że 6-cio latek jest zainteresowany nauką i podekscytowany. W tym wieku wszystko jest łał.

[Lewek]

Napisane przez Katiaskaa

U nas masakra, nie widzę w ogóle poprawy, a dziś Antek przyjął ostatnią dawkę antybiotyku. Oprócz tego dwa razy dziś wymiotował

Zdrówka dla Antosia i dla wszystkich innych chorowitków!

Ja jeszcze zupełnie nie myślę o szkole, przeraża mnie wysłanie Miśka do przedszkola, bo ten mój mamisynuś pewnie będzie miał z tym problem
Ech, głowa mnie boli od wczoraj, za dużo emocji.. ale o tym później na klubie.

[Iwa844]

Ja nie roztrząsam tematu. Nie jestem za obecną reformą, ale jeśli Ala będzie musiała w wieku 6 lat pójść do szkoły to pójdzie. Mam nadzieję że wda się w mamę, która w wieku lat 4 czytała już teraz potrafi nazwać co najmniej połowę literek, albo pokazać literkę o którą pytamy. Oczywiście wszystko w formie zabawy, ale i tak jestem z niej dumna

Dziewczyny, wstrzymują kolejną szczepionkę, 5 w 1:
http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-...ora,index.html

[lilka00]

Ja się nauczyłam czytać dopiero jak miałam 8 lat

Ja w ogóle nie boję się dac Kingi do przedszkola, ona uwielbia towarzystwo dzieci i lubi poznawać nowe osoby, jest odważna i otwarta. Rozważamy, czy nie dac jej od 2 rz do klubu malucha na 4-5 godzin, bo widzę, że z nami w domu się ostatnio nudzi.

[tamlin111]

To Ala lepsza od Pauli

My szczepimy Infarixem na szczęście.

I też się nie boję dać Matina do przedszkola. Mało tego, czekam na to Zawsze taniej o kilkaset złotych niż niania