Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XV)

[mala_19kw]

Debrah- 1 albo 3 mi się podobają.
Co do ubierania,sugerując się pogodą jaka była u mnie to żadna z Was nie przegięła. No może troszkę mama
Dziś u nas dość chłodno było i straszny wiatr był,na tyle groźny że przewiało mi ucho i teraz boli jak cholera.

Mój mąż jeszcze w pracy! W dodatku 120km od domu. Nie czekam na niego bo nie wiem na którą będzie. Uspałam małego i położyłam się jednym półdupkiem na łóżku co by jeszcze chwilę pobyć przy nim(miałam iść myć gary) aż na dobre uśnie... No i ja też,na dobre usnęłam. Obudziłam się po godzinie cała drętwa,bo jedna noga na baczność na poręczy łóżka leżała,druga sobie ładnie stała gotowa do pójścia na podłodze a głowa gdzieś tam oparta o wysypisko pościeli
Także sen już jako taki zaliczyłam-choć wcale się tego nie spodziewałam

[hje]

Nawijko, no ja w sumie calutkie życie na wsi, i to w tej samej , więc faktycznie nie mam porównania Ale byłam kilka razy na wakacjach u ciotki w Krakowie - na początku extra, zaje/iście się windą jeździło i w ogóle, że takie duże miasto, same supermarkety itd. Ale jednak wiejskiego klimatu brakowało

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez nafiyqa

Nie pisalam Wam co mnie spotkalo dzisiejszej nocy
Spimy sobie wszyscy, nagle obudzily mnie jakies glosy. Senna bylam i nie moglam zrozumiec co to, najpierw myslalam, ze TZ przez sen gada.
Wstalam i zakumalam, ze glosy dochodza z lazienki.
Poszlam tam i sie okazalo, ze to gra zabawka Kuby - mamy takiego hipcia do kapieli na baterie. On "gada" ludzkim glosem, cos w stylu: "tyrytytyryty" (pisalam kiedys tu o nim )

A co dziwniejsze - hipcio ma wyladowane baterie
Od 3 miesiecy lezy w tym samym miejscu. A dzis w nocy gral juz resztkami sil, wiecie, takie zwolnione obroty

Nie moglam go wylaczyc, przyciski nie chcialy wspolpracowac. Piznelam w koncu do kosza na pranie i poszlam spac.
Rano opowiedzialam o tym TZ to stwierdzil, ze mi sie snilo
Ale nic z tych rzeczy - w koszu na pranie mial dowod

Pytanie za 100pkt - kto go wlaczyl?

looo znam to rok temu włączyło się Agatce to (schowane w szafce): http://www.mydeal.pl/images/images-www/15326_.jpg tam baterie schowane pod tabliczką na śrubki, 4 rano a ja wkur.... w kuchni, coby rodziny nie obudzić, z szałem waliłam w to śrubokrętem

Obstawiam, że sam się hipcio włączył, często jest tak że padnięte baterie dłuuugo nie używane zbierają resztki sił

Napisane przez Debrah

jak ja lubie horrory to ten film jest za bardzo mi się udzielił też, brrrry - bo jeszcze przejęłam się ściemą że jest na faktach.


wariatka

mnie się tak podobały 2: osada, gdzie zakończenie mnie zaskoczyło, i Blair Witch Project 1, też jakby dokument.

Patrzcie, co narysowałam :d

[misiaeel]

hej

Debrah ta granatowa mi się podoba

fewciu biedna Blaneczka z tą gorączką

szaja brawa dla Dorki za ząbki!

nawijko brawo za zaśniecie samodzielne

Ewik nie warto czekać na Piłę

hje ja strasznie ubolewam nad tym, że nie mieszkam gdzieś chociaż pod miastem:/

Byliśmy dzisiaj z Hanią pierwszy raz na spacerku z rowerkiem. Na początku się chyba trochę bała, potem chciała nogi na pedałach trzymać, na szczęście jakoś to wszystko ogarnęła i się spodobało
Potem z tatusiem poszła na plac zabaw pod dom i siedziała przy stoliczku pół godziny i się na dzieci patrzyła zdjęcie Jej z balkonu zrobiłam

[pstryczek84]

Mamy gosci
mlody powinien isc spac o 20, zasnal o 22
padam na pyska

Napisane przez fewcia

Znowu gorączka,39,5st. Dziki płacz był już trzy razy.

ehhh,

Napisane przez eff8

Witam sie!
Przyznaje sie bez bicia ze tak w tyle to dawno nie bylam
Wybaczcie ale jakos nie mam głowy do pisania, mamy maly kryzys z Tz, takze humoru u mnie brak...

Napisane przez nafiyqa

Nie pisalam Wam co mnie spotkalo dzisiejszej nocy

Pytanie za 100pkt - kto go wlaczyl?

Napisane przez ILLUSION

Plac zabaw <3
http://www.youtube.com/watch?v=zRlmt...hr92lIQKsTZtNg

ale super!

Napisane przez s i l v e r

Darie dwa razy przeczysciło może to być na zęby?

Wysłane z mojego GT-I8160

zdrowka!

Napisane przez Debrah

Która ładniejsza?

ciemna

[neti1]

Napisane przez ania13.03

debrah tez bym chyba wybrala granatowa, ale obie sliczne

Zdrowka dla chorowitkow i oby wszystkiemu winne byly zabki

Szaja To teraz idziemy leb w leb (albo raczej zab w zab )

neti nie za dobrze Wam tam?

Bylam dzisiaj odebrac paczke w mothercare, duuzo ladnych rzeczy poprzecenianych ale dziewczyny rozrabialy i nie daly mi nic wybrac

juz po...grejfrutówce rzecz jasnatrochę mi szumnęlo w głowie...ale bardziej chętka się włączyła...co z tego jak tz juz tak chrapie ze mi koldre podwiewa
A mialo być tak...namiętnie:banghead: hmmm..nawet po pijaku sie nie da go wziąć

Napisane przez Ewik86

O 23:15 na TVP 1 leci Piła 5. Warto zarwać nockę, żeby obejrzeć?

oglądałam wszytskie..jeśli można oglądać będąc nakrytym kołdrą
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nafiyqa]

Napisane przez hje

Nawijko, no ja w sumie calutkie życie na wsi, i to w tej samej , więc faktycznie nie mam porównania Ale byłam kilka razy na wakacjach u ciotki w Krakowie - na początku extra, zaje/iście się windą jeździło i w ogóle, że takie duże miasto, same supermarkety itd. Ale jednak wiejskiego klimatu brakowało

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45708260]looo znam to rok temu włączyło się Agatce to (schowane w szafce): http://www.mydeal.pl/images/images-www/15326_.jpg tam baterie schowane pod tabliczką na śrubki, 4 rano a ja wkur.... w kuchni, coby rodziny nie obudzić, z szałem waliłam w to śrubokrętem

Obstawiam, że sam się hipcio włączył, często jest tak że padnięte baterie dłuuugo nie używane zbierają resztki sił


Patrzcie, co narysowałam :d[/QUOTE]
Tez tak mysle

Ladne toto!!

Napisane przez misiaeel

Byliśmy dzisiaj z Hanią pierwszy raz na spacerku z rowerkiem. Na początku się chyba trochę bała, potem chciała nogi na pedałach trzymać, na szczęście jakoś to wszystko ogarnęła i się spodobało
Potem z tatusiem poszła na plac zabaw pod dom i siedziała przy stoliczku pół godziny i się na dzieci patrzyła zdjęcie Jej z balkonu zrobiłam

Jaka powaaaga na I zdjeciu

[pstryczek84]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45708260]


Patrzcie, co narysowałam :d[/QUOTE]

Napisane przez misiaeel

Byliśmy dzisiaj z Hanią pierwszy raz na spacerku z rowerkiem.

ale gwiazda!

[Ewik86]

O tak. Blair witch projekt jest zarąbisty. Bałam się okropniście


Na razie nie śpię, piwkuję


Nawijko ja podobnie - nie mogłabym mieszkać na wsi. Mogę jeździć na wieś na działkę i odpoczywać. Ale mieszkać nieeee. To nie dla mnie. Miastuch ze mnie okropny

[misiaeel]

właśnie ktoś sobie urządził taką imprezę, że Hania się przestraszyła i Jej uspokoić nie mogłam Tż poszedł szukać w którym to mieszkaniu

nawijko bo wtedy jeszcze nie była przekonana do jazdy na rowerku;p

[Ewik86]

Napisane przez neti1

juz po...grejfrutówce rzecz jasnatrochę mi szumnęlo w głowie...ale bardziej chętka się włączyła...co z tego jak tz juz tak chrapie ze mi koldre podwiewa
A mialo być tak...namiętnie:banghead: hmmm..nawet po pijaku sie nie da go wziąć

oglądałam wszytskie..jeśli można oglądać będąc nakrytym kołdrą
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Spróbuj, może się obudzi

I co, polecasz piłę V czy nie?

[Debrah]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45708260]looo znam to rok temu włączyło się Agatce to (schowane w szafce): http://www.mydeal.pl/images/images-www/15326_.jpg tam baterie schowane pod tabliczką na śrubki, 4 rano a ja wkur.... w kuchni, coby rodziny nie obudzić, z szałem waliłam w to śrubokrętem

Obstawiam, że sam się hipcio włączył, często jest tak że padnięte baterie dłuuugo nie używane zbierają resztki sił



mnie się tak podobały 2: osada, gdzie zakończenie mnie zaskoczyło, i Blair Witch Project 1, też jakby dokument.

Patrzcie, co narysowałam :d[/QUOTE]
ale ładne!
Ja się boję co będzie jak przyjdzie do "mama narysuj mi" nie wiem kto będzie brzydsze patyczaki rysował - chyba nie dziećko ;P

Napisane przez misiaeel

hej

Debrah ta granatowa mi się podoba

fewciu biedna Blaneczka z tą gorączką

szaja brawa dla Dorki za ząbki!

nawijko brawo za zaśniecie samodzielne

Ewik nie warto czekać na Piłę

hje ja strasznie ubolewam nad tym, że nie mieszkam gdzieś chociaż pod miastem:/

Byliśmy dzisiaj z Hanią pierwszy raz na spacerku z rowerkiem. Na początku się chyba trochę bała, potem chciała nogi na pedałach trzymać, na szczęście jakoś to wszystko ogarnęła i się spodobało
Potem z tatusiem poszła na plac zabaw pod dom i siedziała przy stoliczku pół godziny i się na dzieci patrzyła zdjęcie Jej z balkonu zrobiłam

ale super! rany jakie te dzieci duże są już..

-------------
Dziewczyny - rady mi trzeba : czy Wasze dzieci zaczynają miec problemy z rozstaniem z Wami? jak wychodzicie? Reagują już jak zaczynacie się krzątać, buty ubierać?
Moja Amelcia tak ja wiem, że to jest rozwojowe takie, że tak ma być, znaczy, że to oznacza, że "taka faza" i relacja jest dobra itepe, ale to rozumowo. Ale emocjonalnie, jakby tu sobie poradzić?

Ona się denerwuje widzę - jak zauważa, że ktoś przychodzi a ja się szykuję. Znosi mi zabawki, angażuje, łapie za nogę i chce na kolana wchodzić, załącza się przylepa, woła mnie.. jak widzi, że do przedpokoju idę (chociażby po coś) to pędzi za mną, zabawę przerywa. Czasami nawet jak razem mamy iść na spacer - to ja nie mogę butów ubrać - bo ona wtedy panika - najpierw ubieram dziecko - to wtedy wie,że ona też idzie - i czeka sobie, cieszy się. Jak ja pierwsza = lęk.
Albo mi przynosi swoje butki w rączkach, siada na podłodze i próbuje ubierać

Kilka razy się popłakała po wyjściu moim, niezależnie czy była z babcią czy z..tatą. Nie zawsze to, ale widzę, że coraz częściej. Jak reagować?
Emocjonalnie mi nie pasuje, nie jest w zgodzie ze mną "uciekanie" - więc przytulam dziecko, mówię, że idę tu i tam i że wrócę a teraz pobawi się z babcią/tatą...buziak, idzie na ręce do taty/babci, robią "papa" - i albo się bawi normalnie (ale musi być na rękach, musi być tulona i mieć coś atrakcyjnego. Dziecko na podłodze w momencie mojego wyjścia = łzy jak grochy, wołanie "maaamaaaaa".. )

Wczoraj nie płakała bo akurat dziadek jeszcze był, komórę dał;p - pomachała, i zajęła się dziadkami.. ale coraz częściej płacze. T. ostatnio poszła z małą do łazienki popajacować przed lustrem, żebym sobie mogła buty w spokoju ubrać, i mi proponuje "że może ja z nią w łazience zostanę a ty sobie wyjdziesz, bo będzie płakać.." - ale ja nie chcę "ucieczkowo" ;/ bo wiecie - skoro "i tak będzie płakać" niezależnie od tego czy zniknę czy się pożegnam - to ja jednak wolę, żeby pożegnanie było, żeby być wobec dziecka fair, żeby "nie znikać bez zapowiedzi" bo ona zacznie się tego bać. Niech ma to przytulenie (ale już na rękach osoby opiekującej się, ja się przytulam twarzą - bo jakbym ją wzięła to by nie chciala iść z moich rąk, płacz murowany), pożegnanie.

Jak wracam albo ona ze spaceru wraca - cieszy się jak dzika, biegnie że się potyka o własne nogi i jest tylko "maaamaaaaa", ładowanie się na kolana, że buta zdjąć nie mam jak ani kurtki - i nie da się jej ode mnie zabrać, dopóki się nie nacieszy. Siku ostatnio robiłam,a mama z dzieckiem na rękach obok stała bo podłoga = ryk, i jeszcze musiała mnie widzieć.
Zauważyłyście to u dzieci już? jakieś rady? Szaja?

[neti1]

Napisane przez Ewik86

Spróbuj, może się obudzi

I co, polecasz piłę V czy nie?

Nie polecam..generalnie przey...bane ogladac jak ludzie robią sobie kuku ... Nie na moje nerwy...
Idź spać lepieja tz nawet koniec świata nie obudzi. Chciałabym nic usnąć tak szybko i mocno jak on...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Debrah]

Napisane przez neti1

Nie polecam..generalnie przey...bane ogladac jak ludzie robią sobie kuku ... Nie na moje nerwy...
Idź spać lepieja tz nawet koniec świata nie obudzi. Chciałabym nic usnąć tak szybko i mocno jak on...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mi się podobała 1 część. Potem - im dalej w las tym gorzej, aż zrobiło się jedynie obrzydliwie, a sam pomysł się "wypalił".

[misiaeel]

super, sąsiedzi sobie wojne urządzili bo u jednych i u drugich impreza. kto głośniej disco polo kontra metal. po prostu bajka. Tż zapukał do drzwi to zaczęli krzyczeć j.ebać policję. i go nie wpuścili.poszedł do ciecia z dołu a jak to nic nie da to dzwonimy na policję. ja rozumiem, że sobota i można się pobawić, ale cholera Hania już 3 raz z takim przerażonym płaczem się obudziła są jakieś granice

[hje]

Szaja, również uwielbiam Osadę!!

Debrah, tak Tzn. młoda tak reaguje na każdego wybierającego się na dwór, ale tylko dlatego, że sama chce iść Ale faktycznie, kilka razy już tak było, że jak ja wychodziłam z domu, to płakała ewidentnie za mną (tak mi się wydaje), bo wyciagała rączki, a potem za mną przez okno patrzyła. A jak inni wychodza, to bardziej taka "wkurzona" jest, żeby ją też zabrać na polko

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

I robię tak jak Ty przy tym - jest u kogos na rękach, ja mówię, że idę i zaraz wrócę, daję jej buziaka w czółko i wychodze po prostu, bo jakbym się z nią dłużej żegnała, coś kombinowała, to ona tym bardziej by do mnie chciała. A tak to zawsze jest tak, że w końcu zajmą ją czymś innym, najlepiej na polko właśnie, ale z drugiej strony domu i zapomina.

[neti1]

Napisane przez Debrah

mi się podobała 1 część. Potem - im dalej w las tym gorzej, aż zrobiło się jedynie obrzydliwie, a sam pomysł się "wypalił".

Otoz to..jedynie obejrzałam całą..faktem jest jednak to ze,scenarzysta mocno się naglowil zeby to szydło ogarnac i połączyć, ale dla mnie to drastyczne zbyt mocno, jam wrażliwa


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Brej nocki kobitkiiii

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[neti1]

witam się..wczoraj podalismy jeednak antybiotyk...wg mnie poprawy u Antonia nie było, więc wolalam byc spokojnieksza..
antonio przespal od 20 do 5.30...bez pobudki!! ..to się przecież nie zdarza....no ale od 5.30 jesteśmy na obrotach



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 07:28 ---------- Poprzedni post napisano o 07:28 ----------

Jestem pierwsza?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nafiyqa]

Heeej

Co za beznadziejna noc. Zasnelam po polnocy, obudzilam sie o 2 i nie spalam do 5.
Jakies gowniary nade mna urzadzaly sobie karaoke i ostro dawaly czadu z muzyka.
Stwierdzilam, ze jak Kuba sie obudzi to dzwonie na policje (inaczej ja bym go obudzila telefonem ), ale on tylko sie wiercil i rzucal. Nie chcialam go rozbudzac, bo wtedy bysmy mieli problem z ponownym zasnieciem. W koncu laski sie poklocily, powyzywaly i kolo 5 nastapil koniec imprezy :P
A Kuba zarzadzil pobudke o 7.... Takze tego, pospalam sobie :P


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Witam i ja w gronie wyspanych inaczej P. na imprezie pracowniczej wczoraj, więc ja sobie kulturalnie wizażing urządzałam, ale ok. 11 A. przylazła, że mamusia koniecznie z nią musi... No to poszłam, usnęła, wróciłam, a ta tup tup tup za mną. No to poszłam spać, ale D. marudziła, więc w efekcie godzinę latałam między nimi, P. wrócił o 2, więc znów się obudziłam, potem kilka epizodów jęczących u D., potem mi się siku... No i taka, tego, noc.

[fifania]

NETI
W sprawie tego nieszczęsnego azs...
Jesli Antoś ma już ranki-spróbuj smarowac je maścią na opryszczkę VRATIZOLIN (bez recepty)- u nas zdziałał cuda.
Ran i sączeń przy azs nie wolno smarować sterydem ani maścią immunosupresyjną.
U nas jak już był bardzo źle to rany najpierw zaleczyliśmy vratizolinem a jak już została tylko czerwona plama-to wtedy smarowaliśmy Elidelem(na receptę). Wg mnie ta maść/krem działa cuda....przynajmniej u nas zdziałała. Ma ona podobne dzialanie do sterydu jednak nie ma takich skutków ubocznych.
Problem w tym że malutka tubka kosztuje ok 70-80 zł....ale dla nas to był jedyny ratunek.

Poza tym- nam nie pomógł żaden alergolog a DERMATOLOG- nawet ona kierowała nas na testy i dobierała maści. Robione również. Ale one wszystkie były za słabe...
Zreszta nasza pani dermatolog mieszka blisko ciebie-w kierunku CZD. tam przyjmuje prywatnie-wizyta jeśli dobrze pamiętam-110zł

Co do bepanthenu-my stosowaliśmy i super się sprawdza. Jest bardzo tłusty i to jego plus. Maści typu z serii oilatum-zero popawy, cetaphil md- trochę nawilżył...Także próbuj próbuj i jeszcze raz próbuj...

[BlackSanctum]

To po co ogladac horrory, jak sie nakrywa kocem glowe? ja obejrzalam cala mase i uwielbiam. nigdy sie nie chowalam.

Wysłane z mojego ALCATEL ONE TOUCH 8008X przy użyciu Tapatalka

[jakajakaja5]

Cześć dziewczyny witam się standardowo od t.
Litle bardzo mi przykro z powodu pracy.... ale uważam że jesteś na tyle przebojową osobą że szybko coś znajdziesz ;-)
Nawijko moja t. Kiedys zostala z krzysiem sama i w nocy włączyła sie jej biedronkowa wiertarka. Hehe leciała na sygnale do sypialni ;-)

No spadam
Aha noc nasza też penisowa bo od 4 bajla bajla sama nie wiem czemu ?!

[nafiyqa]

Napisane przez BlackSanctum

To po co ogladac horrory, jak sie nakrywa kocem glowe? ja obejrzalam cala mase i uwielbiam. nigdy sie nie chowalam.

Wysłane z mojego ALCATEL ONE TOUCH 8008X przy użyciu Tapatalka

Ludzie lubia sie bac, nie wszystko da sie wytlumaczyc logika


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[BlackSanctum]

Nawijko, to fakt. moze wlasnie o to tu chodzi.

Wysłane z mojego ALCATEL ONE TOUCH 8008X przy użyciu Tapatalka

[Aga8484]

Napisane przez Debrah

a

-----------
Dziewczyny - rady mi trzeba : czy Wasze dzieci zaczynają miec problemy z rozstaniem z Wami? jak wychodzicie? Reagują już jak zaczynacie się krzątać, buty ubierać?
Moja Amelcia tak ja wiem, że to jest rozwojowe takie, że tak ma być, znaczy, że to oznacza, że "taka faza" i relacja jest dobra itepe, ale to rozumowo. Ale emocjonalnie, jakby tu sobie poradzić?

Jak wychodzi mąż, dziadki czy goście to bierze butki , kurtke bo też chce iść na zewnątrz.
Jak ja się zacyznam ubierać , a nie ubieram wcześniej jej to wie, że ja wychodzę. Ale niestety Zuzka płacze bardzo bardzo, trzyma się mojej nogi. Więc wygląda to tak, że się ubieram , ktoś ja bierze do okna , do zabawek by odwrócić jej uwagę i wtedy wychodze
Wolałabym wychodzić, daj jej ciumka, ale nie dam rady zostawić jej takiej płaczącej ....więc musi być jak jest

[blogerka]

Napisane przez Debrah

ale ładne!
Ja się boję co będzie jak przyjdzie do "mama narysuj mi" nie wiem kto będzie brzydsze patyczaki rysował - chyba nie dziećko ;P



ale super! rany jakie te dzieci duże są już..

-------------
Dziewczyny - rady mi trzeba : czy Wasze dzieci zaczynają miec problemy z rozstaniem z Wami? jak wychodzicie? Reagują już jak zaczynacie się krzątać, buty ubierać?
Moja Amelcia tak ja wiem, że to jest rozwojowe takie, że tak ma być, znaczy, że to oznacza, że "taka faza" i relacja jest dobra itepe, ale to rozumowo. Ale emocjonalnie, jakby tu sobie poradzić?

Ona się denerwuje widzę - jak zauważa, że ktoś przychodzi a ja się szykuję. Znosi mi zabawki, angażuje, łapie za nogę i chce na kolana wchodzić, załącza się przylepa, woła mnie.. jak widzi, że do przedpokoju idę (chociażby po coś) to pędzi za mną, zabawę przerywa. Czasami nawet jak razem mamy iść na spacer - to ja nie mogę butów ubrać - bo ona wtedy panika - najpierw ubieram dziecko - to wtedy wie,że ona też idzie - i czeka sobie, cieszy się. Jak ja pierwsza = lęk.
Albo mi przynosi swoje butki w rączkach, siada na podłodze i próbuje ubierać

Kilka razy się popłakała po wyjściu moim, niezależnie czy była z babcią czy z..tatą. Nie zawsze to, ale widzę, że coraz częściej. Jak reagować?
Emocjonalnie mi nie pasuje, nie jest w zgodzie ze mną "uciekanie" - więc przytulam dziecko, mówię, że idę tu i tam i że wrócę a teraz pobawi się z babcią/tatą...buziak, idzie na ręce do taty/babci, robią "papa" - i albo się bawi normalnie (ale musi być na rękach, musi być tulona i mieć coś atrakcyjnego. Dziecko na podłodze w momencie mojego wyjścia = łzy jak grochy, wołanie "maaamaaaaa".. )

Wczoraj nie płakała bo akurat dziadek jeszcze był, komórę dał;p - pomachała, i zajęła się dziadkami.. ale coraz częściej płacze. T. ostatnio poszła z małą do łazienki popajacować przed lustrem, żebym sobie mogła buty w spokoju ubrać, i mi proponuje "że może ja z nią w łazience zostanę a ty sobie wyjdziesz, bo będzie płakać.." - ale ja nie chcę "ucieczkowo" ;/ bo wiecie - skoro "i tak będzie płakać" niezależnie od tego czy zniknę czy się pożegnam - to ja jednak wolę, żeby pożegnanie było, żeby być wobec dziecka fair, żeby "nie znikać bez zapowiedzi" bo ona zacznie się tego bać. Niech ma to przytulenie (ale już na rękach osoby opiekującej się, ja się przytulam twarzą - bo jakbym ją wzięła to by nie chciala iść z moich rąk, płacz murowany), pożegnanie.

Jak wracam albo ona ze spaceru wraca - cieszy się jak dzika, biegnie że się potyka o własne nogi i jest tylko "maaamaaaaa", ładowanie się na kolana, że buta zdjąć nie mam jak ani kurtki - i nie da się jej ode mnie zabrać, dopóki się nie nacieszy. Siku ostatnio robiłam,a mama z dzieckiem na rękach obok stała bo podłoga = ryk, i jeszcze musiała mnie widzieć.
Zauważyłyście to u dzieci już? jakieś rady? Szaja?

Debrah, u nas jest tak od dawna. I ja ograniczam nasze rozstania do minimum. Rowniez nie podoba mi sie wychodzenie po angielsku. Jak mi proponuja "chodz, ja pokaze Boryskowi autka a ty szybko wychodz" to jakos mi ten pomysl srednio sie podoba. Czuje jakbym go oszukiwala. Przeciez zorientuje sie, ze i tak nagle zostal beze mnie ...
Wole juz wlasnie sie pozegnac tak jak Ty. Chociaz za kazdym razem mam wyrzuty sumienia i czuje jakbym zle robila, ze go zostawiam. No ale przeciez czasem trzeba.
Najgorsze sa wlasnie porady w stylu: "Tym bardziej powinnas go nam czesto oddawac, żeby sie przyzwyczajal". Odpowiadam wtedy, ze nie czuje takiej potrzeby, ze jak bedzie starszy ... Ale wtedy otrzymuje odpowiedzi, ze jak bedzie starszy to wlasnie przez to z teraz go na sile nie zostawiam to nie bedzie chcial zostac z dziadkami. I takie bledne kolo. Najgorsze sa zarzuty, ze te cale "histerie" przy wyjsciu to wszytsko moja wina, bo za duzo z nim spedzam czasu i nie przyzwyczajam go oddajac dziadkom. Ale wg mnie to nie ma sensu. Skoro moge spedzac z moim dzieckiem czas, to chyba to jest najlepsze wyjscie dla niego? (no chyba, ze sie myle). Przyjdzie czas na przedszkole, na oddawanie do dziadkow. Wole kiedy jezdzimy do dziadkow razem. I Borys ma mnie w zasiegu wzroku i czuje sie bezpiecznie. Ale wg moich rodzicow i tesciow, zle robie, bo powinnam dziecko przyzwyczajac do spedzania czasu bez matki.

[bokeh]

Napisane przez nafiyqa

O losie

blogerko, pamietam jak pisalas, ze boisz sie jezdzic, a tu prosze - taka zmiana, super

Yellow, moj Kuba tak samo ze spaniem jak Oli
Przyzwyczail mnie do pobudek o 9:-9:30, a od hmm 2 tyg jest 6:30-7



Nie pisalam Wam co mnie spotkalo dzisiejszej nocy
Spimy sobie wszyscy, nagle obudzily mnie jakies glosy. Senna bylam i nie moglam zrozumiec co to, najpierw myslalam, ze TZ przez sen gada.
Wstalam i zakumalam, ze glosy dochodza z lazienki.
Poszlam tam i sie okazalo, ze to gra zabawka Kuby - mamy takiego hipcia do kapieli na baterie. On "gada" ludzkim glosem, cos w stylu: "tyrytytyryty" (pisalam kiedys tu o nim )

A co dziwniejsze - hipcio ma wyladowane baterie
Od 3 miesiecy lezy w tym samym miejscu. A dzis w nocy gral juz resztkami sil, wiecie, takie zwolnione obroty

Nie moglam go wylaczyc, przyciski nie chcialy wspolpracowac. Piznelam w koncu do kosza na pranie i poszlam spac.
Rano opowiedzialam o tym TZ to stwierdzil, ze mi sie snilo
Ale nic z tych rzeczy - w koszu na pranie mial dowod

Pytanie za 100pkt - kto go wlaczyl?

ale dreszczowiec.....:brzydal :

Napisane przez Debrah

u nas przy zębach, jak szły te 4 na raz to kup było po 7 dziennie na przykład. Dla porównania poza ząbkowaniem robi co 2gi dzień.


Dziewczyny - my nadal nie mamy nic na wiosnę, wiosennej kurtki.
Pomożecie mi?
Nie chcę wydawać dużo $ - kurtka za stówę to dla mnie za dużo teraz, jak Tż się martwi o pracę.
Myślę nad:
Która ładniejsza?
----------
Co do ubierania w ogóle: mama wzięła dziś Amelkę na spacer i tak mi opowiada potem.. chyba za grubo ją ubiera. A jak jej powiedziałam, że ee... chyba za grubo..to ona, że przecież to małe dziecko - roczniak, a nie taki 2, 3, 4 latek....
Mama ją ubrała : bodziak z długim, spodnie długie jeansy + rajstopy pod spód + "cienki sweterek;/" + płaszczyk, taki z polaru..

Dla porównania dodam, że wczoraj ja sama wypuściłam ją na spacer w bluzie - z bodziakiem pod spodem, w samych spodniach bez rajstop... bez płaszcza.
Która przegięła, ona czy ja?

bardziej podoba mi się ta ciemna

a co do ubrania, bylismy wczoraj w KRK w zoo (ale bardzo spontaniczna wyprawa) I Hania miala na sobie spodnie, skarpetki, buty, bodziak z krotkim, bluze z takim misiem od spodu i opaske. A my w krotkich rękawkach. Myśle że dobrz eubrałać bo naprawde bylo cieplo

Napisane przez fewcia

Za nami okropna noc. Blanka miała znowu gorączkę, nie mogła spać, leki nie pomagały Spała albo na mnie albo na TŻ
Dzień nie był lepszy, nie chciała jeść, bawić się, cały czas siedziała wtulona w mamę lub w tatę
Przed wieczorem troszkę Jej przeszło, to złapała taki apetyt, że nie nadążałam jedzenie robić, bo tylko "am am am" Podczas kąpieli zauważyłam, że przebiła się czwórka na górze, a rano jej jeszcze nie było, więc mam nadzieję, że to był jedyny sponsor naszej gorączki. Zasnęła bez większych problemów, więc jestem dobrej mysli.


Bokeh super strona! Mogę mieć sugestię? Brakuje mi tam odnośnika "kulinaria:
A emelków nie mogę wymienić, bo mądry sprzedawca nie odbiera telefonu Kupowałam przez internet. Jak się żadna z Was nie namyśli to wystawię na all.

Illusion pięknie Igorek sobie radzi! a jaki zaaferowany krzykami dziewczyn

Yellow nie chcę Cię martwić, ale to że Blanka zaczęła chodzić, wcale nie sprawiło, że dłużej śpi. Fakt, w dzień drzemki sie unormowały, są dwie (0,5h i 1,5h) albo jedna 1,5h. Ale wstaje nadal przed 6.


Little trzymam mocno kciuki, aby się wszystko ułożyło!

Hope nie smuć się, to niestety nie ostatni upadek

dziękuję pomysle o niej tylko nie wiem czy tak pasuje..?

Napisane przez neti1

heja...u nas łosoś..śledzik i grefrutówka z mężem...

tak razem pijecie??

Napisane przez ania13.03

Jakie piekneee


LITLLE bardzo mi przykro Trzymam kciuki, zebys szybko znalazla cos lepszego

hope bo to sie juz taki wiek zaczal, ze nie upilnujesz chocbys nie wiem co robila Dobrze, ze na buziaka nie upadl


Tz mnie juz rano zdazyl zdenerwowac

Trzeci dzien nie karmie juz

oo ! dobrze Wam idzie trzymam kciuki

[fewcia]

Hej Kochane!

Nasza noc tka sama jak poprzednia, cały czas gorączka Rano troszkę się pobawiła a teraz śpi wtulona w Tż Ale troszkę jestem zazdrosna

Napisane przez ania13.03

Bylam dzisiaj odebrac paczke w mothercare, duuzo ladnych rzeczy poprzecenianych ale dziewczyny rozrabialy i nie daly mi nic wybrac

Może to lepiej, dla Ciebie i Twojego portfela

Napisane przez eff8

Witam sie!
Przyznaje sie bez bicia ze tak w tyle to dawno nie bylam
Wybaczcie ale jakos nie mam głowy do pisania, mamy maly kryzys z Tz, takze humoru u mnie brak...
Dzieciaczki zdrowe, w pracy ok takze poza tym u mnie dobrze...
Przeczytalam tylko ostatnia strone i teraz nie wiem czy dobrze zrozumialam czyzby Marsi byla w ciazy ????

Przytulam mocno!!

Napisane przez nafiyqa

Nie pisalam Wam co mnie spotkalo dzisiejszej nocy
Spimy sobie wszyscy, nagle obudzily mnie jakies glosy. Senna bylam i nie moglam zrozumiec co to, najpierw myslalam, ze TZ przez sen gada.
Wstalam i zakumalam, ze glosy dochodza z lazienki.
Poszlam tam i sie okazalo, ze to gra zabawka Kuby - mamy takiego hipcia do kapieli na baterie. On "gada" ludzkim glosem, cos w stylu: "tyrytytyryty" (pisalam kiedys tu o nim )

A co dziwniejsze - hipcio ma wyladowane baterie
Od 3 miesiecy lezy w tym samym miejscu. A dzis w nocy gral juz resztkami sil, wiecie, takie zwolnione obroty

Nie moglam go wylaczyc, przyciski nie chcialy wspolpracowac. Piznelam w koncu do kosza na pranie i poszlam spac.
Rano opowiedzialam o tym TZ to stwierdzil, ze mi sie snilo
Ale nic z tych rzeczy - w koszu na pranie mial dowod

Pytanie za 100pkt - kto go wlaczyl?

Ile razy ja się tak załatwiłam ze szczeniaczkiem

Napisane przez Delicjanka

Rozumiem Cię, tzn...hmmm..mimo, że jeszcze tak nie mieszkam, no ale już niedługo...będe mieszkać tam gdzie nawet diabeł nie zagląda i mnie to mega cieszy...kocham spokój...obok mojej działki jest las...coś cudownego...a i biegają sarenki

To ja jestem jakaś dziwna Kocham swoje mieszkanie w bloku, zawsze chciałam mieszkać w mieście, najchętniej w centrum Warszawy, ale ceny
Na szczęście TŻ ulepiony z tej samej gliny

Może kiedyś mi się odmieni, ale na razie super mi się mieszka w bloku. Sprzątanie zajmuje chwilkę, nie ma koszenia trawy, odśnieżania, rabatek itp (btw - nie lubię kwiatów, gdyby nie mąż, nie miałabym ani jednego w domu). Każdą wolną chwilkę mogę poświęcić Małej.

Napisane przez sylwietta1988

FEWCIU oby noc był lepsza dla Blaneczki i dla Was

Niestety nie była

Napisane przez nafiyqa

Ooo, ja to samo
Najbardziej boje sie filmu "Rec".
Pierwszy raz bylam na nim w kinie - glupia nie wiedzialam na co ide. Seans na godzine 23, 3 osoby na sali
Drugi raz prawie caly film pod kocem przesiedzialam kolezanka mi opowiadala co widzi na ekranie.

też sobie znalazłyście porę na romowy o horrorach

[ania13.03]

Napisane przez misiaeel

hej

Debrah ta granatowa mi się podoba

fewciu biedna Blaneczka z tą gorączką

szaja brawa dla Dorki za ząbki!

nawijko brawo za zaśniecie samodzielne

Ewik nie warto czekać na Piłę

hje ja strasznie ubolewam nad tym, że nie mieszkam gdzieś chociaż pod miastem:/

Byliśmy dzisiaj z Hanią pierwszy raz na spacerku z rowerkiem. Na początku się chyba trochę bała, potem chciała nogi na pedałach trzymać, na szczęście jakoś to wszystko ogarnęła i się spodobało
Potem z tatusiem poszła na plac zabaw pod dom i siedziała przy stoliczku pół godziny i się na dzieci patrzyła zdjęcie Jej z balkonu zrobiłam

Raz, Dwa, Trzy... mama Misia paczy Jaki masz dobry punkt obserwacyjny, Tz stoi jak na bacznosc Slodziutka Hania

Debrah u nas jest tak samo. Wszyscy sa ok dopoki mama jest w zasiegu wzroku

Co do horrorow to ja nie ogladalam juz... prawie 4,5 roku Odkad zaszlam w pierwsza ciaze to przestalam ogladac, a dawniej lubilam. Ale najbardziej lubilam ogladac noce zbrodni na discovery. Ogladala ktoras?