Mama pokaż cały świat, bo ja nie chcę leżeć tak! Mamusie XI-XII 2013r. cz. II

[gabrysiaczek19]

Nie mam pojęcia Położna mówiła żeby się nie przejmować bo taka jej uroda. Rodziców ma szczupłych więc i ona jest, ale skoro głodna jest to daje jej po kp czasem butelkę:p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maomami]

Napisane przez gabrysiaczek19

Nie mam pojęcia Położna mówiła żeby się nie przejmować bo taka jej uroda. Rodziców ma szczupłych więc i ona jest, ale skoro głodna jest to daje jej po kp czasem butelkę:p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie no ja oczywiście rozumiem że jak jest głodna to dajesz no bo głodzić dziecka nie będziesz.
U nas też powiedziała pediatra że taka jest uroda Zuzi. Ważne żeby podwoiła wagę jak będzie miała pół roczku. A przecież na siłę jej nie będę wciskać jedzenia jak nie jest głodna po to żeby więcej przybrała.

[gabrysiaczek19]

Maomi szczerze to chciałam żeby mała była tylko na piersi ale były już takie sytuacje ze nie dało się wyjść na spacer bo mała zaraz głodna. Odkąd ją dokarmiamy jest wesoła i śpi lepiej tylko te kupki mnie martwią :d

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[anulka2205]

Paula

Madzik zdrówka dla Was

Mao super, że wyszliście z choróbska

Gabrysiaczek dziadzio

[maomami]

Napisane przez gabrysiaczek19

Maomi szczerze to chciałam żeby mała była tylko na piersi ale były już takie sytuacje ze nie dało się wyjść na spacer bo mała zaraz głodna. Odkąd ją dokarmiamy jest wesoła i śpi lepiej tylko te kupki mnie martwią :d

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Eh ja też chciałam kp a wyszło jak wyszło i jest mm, ale dziecko szczęśliwe a to najważniejsze

[paulinaizabela]

Napisane przez maomami

no troche choroba nam namieszała, wcześniej już było ok a i nauka samodzielnego zasypiania odeszła w las, bo podczas choroby tylko rączki i rączki, teraz już jest ogólnie lepiej bo pobawi się na macie, w leżaczku, pałąkiem, a w czasie choroby tylko ręce tylko pionowo bo źle jej się oddychało, ale powoli wraca wszystko do normy. A ze spaniem w ciągu choroby też było różnie bo spała czasem po godzinie, czasem po dwóch, czasem po pół godziny od poprzedniej drzemki, więc wszystko takie rozwalone, trzeba było ją budzić na antybiotyk i w dzień i w nocy

Na pewno niedługo zasypianie też wróci do normy, już Zuzka wraca do siebie po chorobie to wszystko się powoli unormuje

[iga9]

[QUOTE=magda_zp;45728969]

Napisane przez iga9

A komu się teraz należy becikowe? Chyba jest jakaś granica dochodu na członka rodziny ?

Dochód nie może przekroczyc 1922 zł na osobę (wliczając nowo narodzone dziecko) - jeżeli się złoży wniosek do października tego roku to bierze się pod uwagę dochód z 2012 roku.

dzięki

[gabrysiaczek19]

Maomi ale nie ma się czym przejmować. Ja będę chciała do pól roku przynajmniej żeby cycusia dostawała ale zobaczymy jak wyjdzie bo mam wrażenie że cycusie mam mniejsze... Mała ma 3 miesiące i tydzień

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kyte]

hej hej
W końcu mały tłoczek się tu zrobił
Dziewczyny pomóżcie miNie wiem co się dzieje Od dłuższego czasu moje dziecko nie chce spać w nocy, często się budzi. Zasypia o 21 nawet jak ją później przetrzymam to i tak budzi się na karmienie koło 23, później o 1 bądź 2-giej i już później praktycznie co godzine się budzi, albo w ogóle już jest tak wyspana o 4 i zasnąć nie może.. Jestem tak zmęczona że nie wiem Lepiej moje dziecko spało mając miesiąc-dwa

Pogoda u mnie okropna. Umówiłam się z mężem że zajmie się dziś małą a ja wyskocze na miasto, muszę oddać książki do biblioteki i chcialabym zajść do sklepu z odzieżą, może kupie sobie jakiś ciuszek na poprawę nastroju
I chce się pochwalić Pamiętacie ten płaszczyk co kupiłam na przecenie jeszcze w zaawansowanej ciązy na wiosne?Ma rozmiar 34 i spokojnie w niego wchodzę

Napisane przez CorkaCzarownic

Siemanko,
Nie ma jak pisanie jednego postu na dzien dzisiaj dałam Ulce o 12 h 150 ml kaszki z butli, wypila w pięć sekund i jic nie jej nie było. Wiec wieczorne jedzenie mogę zastąpić kaszka. Z nich dań-wczorsj jadła szpinak z ziemniakami, ale smakował jej tak sobie... W każdym razie żadnych problemów nie mamy przy rozszerzaniu

To super Ulcia teraz wynagradza początki

Napisane przez gabrysiaczek19

Witam Was właśnie usypiam małą, od tygodnia Tż ją usypial na swoim brzuchu i teraz też tak muszę! A jak usypialam ja to ładnie zasypiala tylko jej rączkę trtrzymałam. No ale cóż przynajmniej mam czas dla siebie jak małą uspi. muszę się przyznać że chyba zainicjuje kłótnie z tesciem bo slyszałam jak w rozmowie z małą mówił : pie**ol smoczka....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

CórkaCzarownic a kiedy zaczelas rozszerzać dietę?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

eehh..zazdroszczę uspypiania na brzuszku
Ale dziadek..
Moi teściowe też strasznie przeklinają

Napisane przez CorkaCzarownic

No dziadzio kulturalnie

Około 2 tygodni temu, tak powolutku, najpierw kilka dni ziemniak, marchew, miks tego, jak było ok to sobie następne dawałam Teraz każdy słoiczek ma na 2/3 dni, zależy czy nowość czy nie. Już dawałam jej ziemniaka, marchew, dynie, jabłko, gruszka, szpinak no i soczki. Ale nie wiem, czy po jabłkowym bolał ją brzuszek czy ze zmęczenia płakała. Wtedy myślałam, że brzuszek, ale dzisiaj wydaje mi się, że jednak zmęczenie.

Ahh, no i problemy kupkowe totalnie minęły, robi jedną lub dwie dziennie, bez problemu Dzięki Bogu. Są takie dni, że przy bąkach płacze, ale to jak jest zmęczona...

Swoją drogą tak czytałam odchowalnie i tylko nasz wątek aż tak padł...odratujmy go

jestem za!!Nasz tylko strasznie podupadł a inne odchowalnie maja się bardzo dobrze.

Napisane przez Madzik 89

Witamy
U nas nie za ciekawie
Ja świeżo po chorobie i zaraziłam niestety mojego malucha... ma katar, kaszel ale na szczęście nie ma gorączki i na ogół jest wesoły tylko czasem sobie pomarudzi ale to z powodu wyrzynającej się górnej jedynki póki co bobodent daje radę, ale czuć już pod palcem ząbek i dzwoni łyżeczka jak mu jeżdżę po dziąsełkach
Karmienie i drzemki nam się już unormowały, jemy rano kaszkę z mlekiem, później mleko, potem obiadek, potem mleko i na kolację mleko z kleikiem, a co do drzemek to pierwszą mamy około 3 godziny po pobudce i trwa niecałą godzinkę, a druga około 14 ale wtedy śpi 3-4 godziny, później wariuje aż do kąpieli
Kąpiel przesunęliśmy na 22 i wtedy śpi do 7 czasem 8 rano, ale będziemy jeszcze mu przesuwać aż dojdziemy do 21
W czwartek kończymy 19 tygodni aż się boję kolejnego skoku
To tyle o nas
Widzę, że wątek zamiera i będę się starać temu zapobiegać i pisać coś chociaż raz dziennie, dziewczyny poblokowane... dziwna sytuacja

Zdrówka co rusz słysze jak kogoś rozłożyła choroba.Taka zdradziecka ta pogoda. Ale super dzień się unormował.I zazdroszcze tak pięknych przespanych nocek

Napisane przez Madzik 89

Jeszcze się doczekam swojej Laury mam nadzieję, do 30 stki chciałabym mieć 2 dziecko

Też do 30 zamierzam mieć kolejne dziecko, a że w tym roku stuka mi 27lat ( na szczęście w grudniu dopiero) to trzeba się niebawem brać do roboty

Napisane przez maomami

Hej hej jestem i mam nadzieję wracam.
Zula jeszcze nie do końca zdrowa, mały kaszelek jej został i tak z 2-3 razy dziennie musimy ściągnąć katarek ale to już jest nic w porównaniu do tego co było. Moja mała dzielna dziewczynka, i tak jej się dziwie że nie płacze jak słyszy odkurzacz, ale jak sie zbliżam z czymś do nosa to nie jest fajnie.

U nas spowrotem uczymy się zasypiania włóżeczku i nie wiem co mamz robić, ogólnie zasypia, trwa to różnie ale nie wiem czy mam jej pozwolić krzyczeć i w końcu padnie ze zmęczenia czy jak, o ona nie płacze tylko krzyczy. wędruje po całym łóżku i musze ją poprawiać bo minutę jej zajmuje znalezienie się "w nogach".
No i chyba dzisiaj muszę powiedzieć mężowi żeby obniżył łóżeczko, albo sama to zrobie

Co do dbania o siebie to ja staram się wyglądać jako tako codziennie ale czasami mam lenia. A paznokcie maluje ale czasami mi sie po prostu nie chce, ale jak mnie ostatnio naszło to i francuski manicure zrobiłam :p

Zuzia dzisiaj wstała o 7 ale póki co nie śpi jeszcze, no cóż poczekam. Kiedyś w końcu będzie zmęczona, a narazie leży na macie.

Biedna Zuzia, tak ją ten katarek wymęczył.Moja nie ma szans na zasypianie w łóżeczku samodzielne, nie mam już w o0góle siły na jej zapsypianie.
Kurcze, też chyba zacznę malować swoje paznokcie, chociaż żeby przeciągnąć je odżywką to już coś

[Ania_Frania1]

Napisane przez gabrysiaczek19

Maomi ale nie ma się czym przejmować. Ja będę chciała do pól roku przynajmniej żeby cycusia dostawała ale zobaczymy jak wyjdzie bo mam wrażenie że cycusie mam mniejsze... Mała ma 3 miesiące i tydzień

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Też sie tym martwiłam ale polozna laktacyjna mi powiedziala że to normalne że piersi nie są już balonami po prostu laktacja stabilizuje sie. Owszem jeżeli są długie przerwy między karmieniami np w nocy to wiadomo że mogą zrobić się "nabite" ale w ciągu dnia to normalne, zwłaszcza że karmisz teraz bardzo często. Także spokojnie karm a mleczka na pewno będzie przybywać. U mnie to sie sprawdziło i odpukać na razie mleczka wystarcza.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kyte]

Napisane przez gabrysiaczek19

Maomi ale nie ma się czym przejmować. Ja będę chciała do pól roku przynajmniej żeby cycusia dostawała ale zobaczymy jak wyjdzie bo mam wrażenie że cycusie mam mniejsze... Mała ma 3 miesiące i tydzień

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Moje piersi też są mniejsze, ale mleko póki co nadal leci

[gabrysiaczek19]

Kyte mi też się zdarza przeklinac ale nie do dziecka
Ania_Frania jest dokładnie tak jak piszesz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Mleko leci ale myślałam że jest coś nie tak, ale porostu Laura straszny glodomor. Kiedyś wystarczało teraz trzeba więcej no ale rośnie więc co się dziwić :P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[metkaa]

czesc

Madzik 89 zdrowka,

Napisane przez Madzik 89

Jeszcze się doczekam swojej Laury mam nadzieję, do 30 stki chciałabym mieć 2 dziecko

trzymam kciuki,

Napisane przez kyte

I chce się pochwalić Pamiętacie ten płaszczyk co kupiłam na przecenie jeszcze w zaawansowanej ciązy na wiosne?Ma rozmiar 34 i spokojnie w niego wchodzę

[magda_zp]

Napisane przez niunia32

nasza Rinco urodziła 1,5 roku po cesarce

z tym cc to właśnie różnie bywa, mój gin powiedział, że musi mnie poinformowac że książkowo powinno byc 2 lata przerwy, ale z doświadczenia wie, że czasami blizna po roku, dwóch jest w lepszym stanie niż po 10 latach - dlatego wg niego mam się tym w ogóle nie sugerowac... moja mama w sumie jest dobrym przykładem, miała 3 cc, 1,5 roku po mnie była już moja siostra na świecie, a potem 2,5 roku i druga siostra - bez jakichkolwiek problemów z blizną.

Z resztą różni lekarze mają do tego różne podejścia, tak jak do cwiczen po cc, jedni zalecaja 3 miesiące odczekac, inni 6 miesięcy, a mój lekarz zdziwiony w 7 tyg po porodzie, że jeszcze nie cwicze. Zaczęłam tydzień temu (z lenistwa), czyli równe 3 miesiace po porodzie i w sumie wszystko ok.

Napisane przez kyte

hej hej
W końcu mały tłoczek się tu zrobił
Dziewczyny pomóżcie miNie wiem co się dzieje Od dłuższego czasu moje dziecko nie chce spać w nocy, często się budzi. Zasypia o 21 nawet jak ją później przetrzymam to i tak budzi się na karmienie koło 23, później o 1 bądź 2-giej i już później praktycznie co godzine się budzi, albo w ogóle już jest tak wyspana o 4 i zasnąć nie może.. Jestem tak zmęczona że nie wiem Lepiej moje dziecko spało mając miesiąc-dwa

Pogoda u mnie okropna. Umówiłam się z mężem że zajmie się dziś małą a ja wyskocze na miasto, muszę oddać książki do biblioteki i chcialabym zajść do sklepu z odzieżą, może kupie sobie jakiś ciuszek na poprawę nastroju
I chce się pochwalić Pamiętacie ten płaszczyk co kupiłam na przecenie jeszcze w zaawansowanej ciązy na wiosne?Ma rozmiar 34 i spokojnie w niego wchodzę

o matko - rozmiar 34! może w gimnazjum ostatni raz miałam go na sobie - zazdroszcze!!! ja marzę o powrocie do 38... niby w spodnie się mieszczę, ale troszkę na siłę i ten brzuch... dwu częściowego stroju kąpielowego już na pewno nigdy nie założę

[gabrysiaczek19]

Kyte gratuluję ja mam rozmiar 36 w pasie. Ogólnie jestem zadowolona po 1,5 miesiąca waga sprzed ciąży i zero rozstępów

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[CorkaCzarownic]

Napisane przez Ania_Frania1

Mnie odwiedza tylko mama i tata a tak to sama siedzę cały dzień dobrze że jest tutaj miejsce do pogadania

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A tz?

Napisane przez Madzik 89

Ja w maju kończę 25 to dochowam młodego i bierzemy się do roboty a co do małych wariatów to wiem coś o tym ale mi to pasuję, 1 miesiąc to była tragedia teraz to już lajcik
A tak poważnie to po cesarce nie powinnam zachodzić w ciąże przez 2 lata i zamierzam się tego trzymać ale kto wie co się wydarzy

Moja lekarka mówiła, że książkowo to 1,5 roku bo się pytałam na pierwszej wizycie po porodzie. Ale leżałam z dziewczyną co miała 3 cesarki (i 20 lat) noo i synek ma 3 lata, córcia roczek a z 3 lezała już w 9 miesiacu czyli w 3 miesiacu po cesarrce zaszla w ciążę i wszystko ok było. Więc zależy. My z tż stwierdziliśmy, że zobaczymy jak Ulka do roczku będzie sie zachowywać - jeśli tak jak od miesiąca, to w listopadzie zaczynamy się starać o 2, ale to też zależy od sytuacji. Jeśli w tym roku wyjdziemy z długów to tak, jeśli nie to dopóki nie wyjdziemy

Napisane przez maomami

gabrysiaczek to ciekawa jestem co by Wasza pediatra powiedziała o mojej Zuzi, urodziła się 3250, a teraz ,mm 5,5 msc i waży 6 z maluśkim haczykiem.

Moja Ulka ma 17 tygodni prawie i tak samo jak Twoja waży więc też drobinka. Około 6200 bedzie

[Madzik 89]

W tym roku jeszcze nie chce zachodzić w kolejną ciążę ale w przyszłym niech się dzieje wola nieba

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

właśnie przypomniało mi się, że 16 kwietnia mamy 3 szczepienie... już trzęsę portami..

[Ania_Frania1]

Napisane przez CorkaCzarownic

A tz?

No tz wraca po 17.00

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[niunia32]

Napisane przez Madzik 89

W tym roku jeszcze nie chce zachodzić w kolejną ciążę ale w przyszłym niech się dzieje wola nieba

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

właśnie przypomniało mi się, że 16 kwietnia mamy 3 szczepienie... już trzęsę portami..

my na początku kwietnia na pierwsze idziemy...

brzydko dzisiaj u nas. byłyśmy na krótkim spacerze, bo Malwina tak skakała po kałużach, że zmoczyła spodnie i trzeba było wracać do domu


dobra, póki cisza w domu pora sprzątać

[Madzik 89]

Ale u mnie pogoda... aż 3 stopnie na plusie i deszcz ze śniegiem niech już przyjdzie ta wiosna na dobre Ja jestem ciepłolubna i najlepiej się czuję jak jest powyżej 20 st na plusie oczywiście

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Właśnie dowiedziałam się, że nie należy dzieciom smarować dziąsełek żelami bo się utwardzają i wtedy jeszcze bardziej bolą i że lepiej wcierać kropelki. Ciekawe ile w tym prawdy

[89Beatka]

Wy już o kolejnych dzieciach myślicie,a ja to na 40 chyba sobie zrobie. Albo już na jednym skończę. Teraz mam inne priorytety LAe chcaiłąbym 2 córkę jeszcze aaaaaaaaaale nie syna
Mam skrzywione patrzenie

Pogoda u nas się poprawiła, ale zimno dalej jest.
Idę się umalowac w końcu, bo koleżanka przyjeżdza po 15, a ja skończyłam sprzątać i gotować dopiero.

[Madzik 89]

Tak się teraz zastanawiam i doszłam do wniosku że odkąd obrażona Anka odeszła z wątku dzieją się te dziwne akcje z blokowaniem dziewczyn..

[Taszanta]

Helou,
u mnie pogoda nawet w miare, to znaczy ladniej wygląda z za okna niż na zewnątrz no ale ujdzie, bylysmy na spacerku i w sklepie.

Kyte - ja pamiętam płaszczyk i ze ktoś się na watku obruszyl ze taki rozmiar kupujesz po porodzie gratulacje

A co do dbania o siebie to ja owszem spędzam dużo czasu na pielęgnacji- nakładaniu maseczek, odzywek itp, ale malowanie paznokci i porządny makijaż kiedy siedze w domu, to jak dla mnie przerost formy nad trescia ale pamiętam ze jak kiedyś szliśmy na koncert i się wyszykowalam, wymalowalam itp., to mala mnie chyba nie poznala bo się tak patrzyla z zaciekawieniem

[CorkaCzarownic]

Napisane przez Ania_Frania1

No tz wraca po 17.00

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

aaa

Napisane przez 89Beatka

Wy już o kolejnych dzieciach myślicie,a ja to na 40 chyba sobie zrobie. Albo już na jednym skończę. Teraz mam inne priorytety LAe chcaiłąbym 2 córkę jeszcze aaaaaaaaaale nie syna
Mam skrzywione patrzenie

Pogoda u nas się poprawiła, ale zimno dalej jest.
Idę się umalowac w końcu, bo koleżanka przyjeżdza po 15, a ja skończyłam sprzątać i gotować dopiero.

też chcę drugą córcię:P

Napisane przez Taszanta

Helou,
u mnie pogoda nawet w miare, to znaczy ladniej wygląda z za okna niż na zewnątrz no ale ujdzie, bylysmy na spacerku i w sklepie.

Kyte - ja pamiętam płaszczyk i ze ktoś się na watku obruszyl ze taki rozmiar kupujesz po porodzie gratulacje

A co do dbania o siebie to ja owszem spędzam dużo czasu na pielęgnacji- nakładaniu maseczek, odzywek itp, ale malowanie paznokci i porządny makijaż kiedy siedze w domu, to jak dla mnie przerost formy nad trescia ale pamiętam ze jak kiedyś szliśmy na koncert i się wyszykowalam, wymalowalam itp., to mala mnie chyba nie poznala bo się tak patrzyla z zaciekawieniem

nie no jak siedzę w domu to się nie maluję, ale paznokcie tak. Dla własnej przyjemności

[Madzik 89]

Ja się maluję jak mam wyjść z domu, a paznokcie to zazwyczaj bezbarwnym pociągnę, bo kolorkiem to mi się dłużej schodzi
Chyba strzelę sobie hybrydy na święta to będę miała spokój na dłużej

[iga9]

Napisane przez nemosek

To skąd to podejrzenie alergii?
Sama zakończyłam dietę bo lekarka powiedziała żeby po pewnym czsie stopniowo wprowadzać nabiał.Zaczęłam od kawy z mlekiem, a potem codziennie coś dokładałam i było ok.
Ja to w ogóle jestem taka trochę Zosia samosia
A odkąd jestem na forum i dowiaduję się wielu rzeczy to tymbardziej

Też tak mam - staram się brać na swój rozum Też powoli wprowadzam nabiał. Na kozim jest ok. Powoli próbuję rzeczy z krowim i nie ma tragedii.

Napisane przez maomami

Hej hej jestem i mam nadzieję wracam.
Zula jeszcze nie do końca zdrowa, mały kaszelek jej został i tak z 2-3 razy dziennie musimy ściągnąć katarek ale to już jest nic w porównaniu do tego co było. Moja mała dzielna dziewczynka, i tak jej się dziwie że nie płacze jak słyszy odkurzacz, ale jak sie zbliżam z czymś do nosa to nie jest fajnie.

U nas spowrotem uczymy się zasypiania włóżeczku i nie wiem co mamz robić, ogólnie zasypia, trwa to różnie ale nie wiem czy mam jej pozwolić krzyczeć i w końcu padnie ze zmęczenia czy jak, o ona nie płacze tylko krzyczy. wędruje po całym łóżku i musze ją poprawiać bo minutę jej zajmuje znalezienie się "w nogach".
No i chyba dzisiaj muszę powiedzieć mężowi żeby obniżył łóżeczko, albo sama to zrobie

Dzielna Zuzka. My też już tylko 2-3 razy dziennie odciągamy. I Pola też na sam odkurzacz nie płacze, ale jak już z katarkiem siadam z nią w tym miejscu, gdzie jej zawsze odciagam to jest płacz. Mądre są już nasze dzieciaki.
Co do spania - nie polecam zostawiać płaczącego dziecka nigdy - to zaburza jego poczucie bezpieczeństwa. Trzeba konsekwentnie próbować, odkładać i np. najpierw trzymać za rączkę, później stopniowo odsuwać się poza wzrok dziecka i np. śpiewać, uciszać. Na pewno w końcu zaskoczy.
Jest wiele osób które uwielbiają usypiać dziecko leżąc z nim, ale ja mogę powiedzieć, że z perspektywy czasu umiejętność samodzielnego zasypiania dziecka jest bardzo wygodna dla rodziców. Szczególnie jak już się wróci do pracy i każda chwila wieczorem jest na wagę złota.

Napisane przez maomami

gabrysiaczek to ciekawa jestem co by Wasza pediatra powiedziała o mojej Zuzi, urodziła się 3250, a teraz ,mm 5,5 msc i waży 6 z maluśkim haczykiem.

Pola przybiera 400g miesięcznie i pediatra też nie kazał się martwić.
Ale widzę postęp. Od 1,5 tyg. pije jedną butlę na dobę i zawsze piła 150ml (powinna 180ml), a dziś wydudlała 210 ml, więc jej się chyba rozszerza żołądek

Napisane przez kyte

hej hej
W końcu mały tłoczek się tu zrobił
Dziewczyny pomóżcie miNie wiem co się dzieje Od dłuższego czasu moje dziecko nie chce spać w nocy, często się budzi. Zasypia o 21 nawet jak ją później przetrzymam to i tak budzi się na karmienie koło 23, później o 1 bądź 2-giej i już później praktycznie co godzine się budzi, albo w ogóle już jest tak wyspana o 4 i zasnąć nie może.. Jestem tak zmęczona że nie wiem Lepiej moje dziecko spało mając miesiąc-dwa

I chce się pochwalić Pamiętacie ten płaszczyk co kupiłam na przecenie jeszcze w zaawansowanej ciąży na wiosnę?Ma rozmiar 34 i spokojnie w niego wchodzę

Co do spania trudno coś poradzić - najpierw trzeba wyczuć przyczynę - czy jest głodna, czy się czegoś boi, może jakieś światło /cień/ dźwięk w sypialni ją rozbudza?
Gratuluję rozmiaru
Ja już też wróciłam do rozmiaru sprzed ciąży, co po 30-stce uważam za swój sukces. Tylko waga jeszcze pokazuje 1 kg na plusie - to chyba skóra i tłuszcz na brzuchu

Napisane przez magda_zp

z tym cc to właśnie różnie bywa, mój gin powiedział, że musi mnie poinformowac że książkowo powinno byc 2 lata przerwy, ale z doświadczenia wie, że czasami blizna po roku, dwóch jest w lepszym stanie niż po 10 latach - dlatego wg niego mam się tym w ogóle nie sugerowac... moja mama w sumie jest dobrym przykładem, miała 3 cc, 1,5 roku po mnie była już moja siostra na świecie, a potem 2,5 roku i druga siostra - bez jakichkolwiek problemów z blizną.

Z resztą różni lekarze mają do tego różne podejścia, tak jak do cwiczen po cc, jedni zalecaja 3 miesiące odczekac, inni 6 miesięcy, a mój lekarz zdziwiony w 7 tyg po porodzie, że jeszcze nie cwicze. Zaczęłam tydzień temu (z lenistwa), czyli równe 3 miesiace po porodzie i w sumie wszystko ok.

o matko - rozmiar 34! może w gimnazjum ostatni raz miałam go na sobie - zazdroszcze!!! ja marzę o powrocie do 38... niby w spodnie się mieszczę, ale troszkę na siłę i ten brzuch... dwu częściowego stroju kąpielowego już na pewno nigdy nie założę

Ja po obu cc ćwiczyłam w 7 tyg. po porodzie- bez żadnych problemów. Wiadomo - najpierw spokojnie, ale po 4 tyg. spokojnych ćwiczeń już normalne treningi.
Co do stroju - nie gadaj - jeszcze się sama zaskoczysz i jak nie w te to w nastepne wakacje będzie bikini
Po pierwszej ciąży byłam szczuplejsza niż przed. Zobaczymy jak mi teraz pójdzie.

Napisane przez 89Beatka

Wy już o kolejnych dzieciach myślicie,a ja to na 40 chyba sobie zrobie. Albo już na jednym skończę. Teraz mam inne priorytety LAe chcaiłąbym 2 córkę jeszcze aaaaaaaaaale nie syna
Mam skrzywione patrzenie

Pogoda u nas się poprawiła, ale zimno dalej jest.
Idę się umalowac w końcu, bo koleżanka przyjeżdza po 15, a ja skończyłam sprzątać i gotować dopiero.

Przez ponad pół roku po Kubie mówiłam, że chcę tylko jedno dziecko - nawet wszystko wydałam po nim. I co - tak mi się odmieniło i trzeba było wszystko na nowo kupować

Napisane przez Taszanta

H

A co do dbania o siebie to ja owszem spędzam dużo czasu na pielęgnacji- nakładaniu maseczek, odzywek itp, ale malowanie paznokci i porządny makijaż kiedy siedze w domu, to jak dla mnie przerost formy nad trescia ale pamiętam ze jak kiedyś szliśmy na koncert i się wyszykowalam, wymalowalam itp., to mala mnie chyba nie poznala bo się tak patrzyla z zaciekawieniem

nie poznała - dobre
Kiedyś to nigdy nawet po domu mi się nie zdarzało chodzić bez makijażu. A teraz jak wiem, że nigdzie nie wyjdę i nikt nie przyjdzie to mi się zdarza. Z lenistwa, bo wieczorem mi się nie chce zmywać makijażu

My wczoraj i dziś siedzimy w domu - za mocno pada na spacer a dla mnie to dobrze - może się wykuruję w końcu.
Znalazłam sposób na sen Poli - bo normalnie śpi ok. 3h w wózku na spacerze i jak byłyśmy w domu nie mogła spać - nawet w wózku na dole. Muszę ją wynieść do kołyski w sypialni i zamknąć drzwi to sobie śpi. Z tą różnicą, że ze 2 razy się obudzi i zapłacze, ale jak pogłaskam i dam smoka zaraz znów zasypia. I limit snu mamy wykonany.
Znalazłam łóżeczko fajne na tablicy - muszę teraz TŻ zmotywować, żeby pojechał.

[maomami]

Póki co zauważyłam że musze Zuzie troszke lulnąć na rękach i jak jest taka półśpiąca to bez problemu mogę ją odłożyć

[Kociak85]

Napisane przez niunia32

my na początku kwietnia na pierwsze idziemy...

A Wy czemu takie opóźnienie macie?
My też jeszcze nie mieliśmy szczepień i dopiero wizytę u neurologa mamy 11.04 i wtedy może będzie zgoda. Mam nadzieję.

mao, z tym zasypianiem w łóżeczku to jest widzisz tak, że Iga niby umiała i się już odumiała Już był moment, że zasypiała sama - a rano to już całkiem. A teraz ani popoludniu ani rano. Niby zmęczona a spać nie może i tak wieczna walka z usypianiem jej jest :/

Mało mnie, a to dlatego, że Igula się absorbująca zrobiła. Przekręca się non stop z plecków na brzuszek, a że źle się układa i przekręca, to trzeba ją wiecznie poprawiać. Rehabilitantka powiedziała, żeby nie pozwalać jej robić rzeczy nieprawidłowo (aha... tylko ja bym musiała siedzieć przy niej non stop a czasem coś trzeba zrobić w domu). No, ale z drugiej strony, żeby się nauczyła prawidłowo to trzeba ćwiczyć. I tak w kółko.

Poza tym wczoraj miałam drobny "wypadek" i mój telefon zatonął bezpowrotnie gdzieś w kałuży w jakiejś szczelinie (jak wyschnie to podjadę zobaczyć czy cokolwiek z niego da się uratować - chociaż kartę pamięci ze zdjęciami Iguli). Teraz korzystam z mężowego starego (bo on zmieniał umowę i ma nowy) - ale jakiś dziwny jest i nie mogę się przyzwyczaić

Ja chcę już wiosnę! Już tak ładnie było a tu klops. No i zorientowałam się, że powoli trzeba zacząć myśleć o chrzcinach - planujemy na święta które zbliżają się wielkimi krokami... I chyba prababcia Igi to będzie pewnie zbulwersowana jak zobaczy, jak zamierzam ją ubrać

[kOmorowska]

Dzień dobry
My już po szczepieniu ale Natala dostała tylko szczepionkę na pneumokoki bo tą, którą szczepiliśmy 5w1 (Pentaxim) jedna seria została wycofana a akurat tylko ta była wcześniej w przychodni dostępna. Za dwa tygodnie mam zadzwonić i się dowiedzieć czy już jest dostępna.
Zważyłyśmy się i zmierzyłyśmy. Pani doktor powiedziała, że Natala swoje już nadrobiła.
Mój mały bąk waży w 13 tygodniu (7 tygodni korygowanych) 5400g i ma 60 cm długości
Pytałam o te popłakiwanie przy jedzeniu-to podobno brzuszek-mam obserwować jeszcze tydzień jak nic się nie poprawi mamy zainwestować w mleko Hipp Comfort.
A jeśli chodzi o drugie dziecko to póki co przez najbliższe kilka lat darujemy sobie starania. Na razie jedna kochana panna terrorystka wystarczy
My też chrzciny robimy w święta, dla nas i dla chrzestnych najwygodniejsza data.

[niunia32]

Napisane przez Kociak85

A Wy czemu takie opóźnienie macie?
My też jeszcze nie mieliśmy szczepień i dopiero wizytę u neurologa mamy 11.04 i wtedy może będzie zgoda. Mam nadzieję.

gdy Hania była w wieku pierwszego szczepienia, to Malwina miała ospę i nie chciałam jej szczepić bo wirus w domu, a po szczepieniu organizm osłabiony
no i potem Hania złapała ospę. a po niej ok 2 miesięcy mieliśmy czekać