Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzeszy V-VI

[modro]

Napisane przez karota11

a ja jakbym Was chętnie poznała , pewnie nikt by mnei nie zniósł, no ale jeszcze się trafię

Weź co Ty o tych cycach, nawet nei chce myśleć



chyba tak, bo widzę,ze na górze coś się przebija, jakby 2ka , czy 3 ka?


idźcie się upewnijcie, my jak mieliśmy trzydniówkę, to Kuba nie był osowiały czy coś, On jak pojechaliśmy na IP to śmiał sie w głos


Dziewczyny, czy u któregoś dziecka zaopserwowałyście gorączkę rpzy zębach? duża była?

U nas za każdym razem przy zębach jest gorączka, do 39 dochodziła, chociaż wszyscy wokół mówili, że przy zębach nie powinna być tak wysoka. Jasssne, no ale była To było na pewno od zębów, potwierdził pediatra.
Czasami było tak, że w ciągu jednego tygodnia były ze 2 dni takiej gorączki, nie po sobie następujące, ale tak w odstępach. Raz było tak, że 3 dni była gorączka, 3dniówka to nie była. Do tego zawsze mamy przy ząbkowaniu katar.

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

ash, sukienka śliczna
elusiek, jak dobrze, że mały się uchował, aż strach myśleć, co mogło by być wracaj szybko do zdrowia i ciesz się młodym całym i zdrowym!

[karota11]

Napisane przez modro

U nas za każdym razem przy zębach jest gorączka, do 39 dochodziła, chociaż wszyscy wokół mówili, że przy zębach nie powinna być tak wysoka. Jasssne, no ale była To było na pewno od zębów, potwierdził pediatra.
Czasami było tak, że w ciągu jednego tygodnia były ze 2 dni takiej gorączki, nie po sobie następujące, ale tak w odstępach. Raz było tak, że 3 dni była gorączka, 3dniówka to nie była. Do tego zawsze mamy przy ząbkowaniu katar.

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

ash, sukienka śliczna
elusiek, jak dobrze, że mały się uchował, aż strach myśleć, co mogło by być wracaj szybko do zdrowia i ciesz się młodym całym i zdrowym!

u nas te dolne jedynki poszły gładko, a ta górna to idzie jakoś opornie ;/ i nie ma nic , inych objawów ;/ 39, w pupie? czy już po odjęciu?

[megusia87]

Napisane przez Elusiek85

Dzięki dziewczyny za miłe słowa na forum i pw Jakoś żyję, cała obolała ledwo chodzę i max 3 minuty dam radę Adiego trzymać na rękach. Najgorsze że kręgosłup odmawia posłuszeństwa, cała jestem poobijana, ale choć wiem że młody wyszedł cało i zdrowo z tej sytuacji i to mnie jakoś trzyma. W poniedziałek było ciężko, cały dzień przeleżałam, dziś już poszłam do pracy. Ale tam ludzie też wyrozumiali byli i prawili komplementy że lepiej wyglądam niż przed wypadkiem Tomografia i usg jest ok, więc za kilka dni powinnam już być w dobrym stanie

Ojoj szybko wracaj do siebie

Napisane przez karota11

hehehe pewnie z batem bym wpadła to taki byłby mój gadżet rozpoznawczy,zeby nikt nie miał wątpliwości,ze ja to ja

A skoro mi tu jedziesz o masterszefie, to podaje kolejny przepis, który dzisiaj mężowi na obiad robiłam :P


śliczna


Pierś z kurczaka zapiekana z dodatkami
3 pojedyncze piersi
kilkanaście pieczarek
2 cebule
żółty ser
majonez i musztarda w zalezności ile piersi, mieszamy w skali 2 łyżki majonezu 1 musztardy
piersi wyfiletować i lekko rozbić, na blachę położyć papier do pieczenia, położyć filety, cebulkę i pieczarki zeszlić na oleju z dodtakiem masła, przyprawić , wyłożyć na filety, posypać startym żółtym serem i posmarować całość sosem majonezowo-musztardowym, piec w 190C jakies 30-35 minut
i foto niżej sesesese , fajna krucha pierś, widelcem się kroi

Dobrze ma ten Twój tz

Przepis mniamm spróbujemy

No dobra nie ściemniaj, czemu sie nie wybierasz na zjazd krk??


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[diabli]

Napisane przez Ashyshqa

Kupilam tez sukieneczke dla Sofki na chrzest. Co myslicie?

piekna!
(dobrze zrobilo Wam publiczne wywalenie cyca? czy wyjście z domu i odreagowanie przy czekoladce? ) hehe.
ja na miejscu Twojej znajomej cieszyłabym się, ze moje dziecko przelamuje jakas swoja wewnatrzna bariere krzywda jej się nie dzieje, ma mamusie dla siebe. a to, ze dwie "obce baby" kraza po jej domu to pff zycie :P jeszcze trochę i wyladuje w ogolnodostepnej piaskownicy, będzie musiala zmierzyć się z wieloma trudnościami (choćby przedszkole), wiec taki wstep chyba dobrze jej zrobi.
a ona tak reaguje na wszystkich? kurcze, inne dziecko poplakaloby pol godziny i po temacie, a to musi być niezla indywidualistka z taaakim charakterkiem. ej, a może Sofia do niej "mowi" po ang.?

[karota11]

Napisane przez megusia87

Ojoj szybko wracaj do siebie




Dobrze ma ten Twój tz

Przepis mniamm spróbujemy

No dobra nie ściemniaj, czemu sie nie wybierasz na zjazd krk??


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

ehhhssss ...za daleko mam sama nie pojadę z Kubą pociągiem, nie ma opcji,zebym z nim dała radę z 8h w pociągu z przesiadką ;/ a Tż nie moze mnei zawieźć

[megusia87]

Napisane przez karota11

ehhhssss ...za daleko mam sama nie pojadę z Kubą pociągiem, nie ma opcji,zebym z nim dała radę z 8h w pociągu z przesiadką ;/ a Tż nie moze mnei zawieźć

No to faktycznie daleko szkoda że z tz sie nie wybierzecie na jakiś łikend. Za te wszystkie obiadki to wiesz...


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[karota11]

Napisane przez megusia87

No to faktycznie daleko szkoda że z tz sie nie wybierzecie na jakiś łikend. Za te wszystkie obiadki to wiesz...


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

będziemy w Krakowie 9.05. i szukamy tam sobie noclegu, zostajemy do 10.05. i jedziemy do Katowic, tam śpimy i 11.05. mamy komunię

[Ashyshqa]

za komplementy odnosnie sukienki. Spodobala mi sie bo jwst taka zwykla i niezwykla jednoczesnie. Jakos nie przemawiaja do mnie sukieneczki z tafty

Napisane przez diabli

piekna!
(dobrze zrobilo Wam publiczne wywalenie cyca? czy wyjście z domu i odreagowanie przy czekoladce? ) hehe.
ja na miejscu Twojej znajomej cieszyłabym się, ze moje dziecko przelamuje jakas swoja wewnatrzna bariere krzywda jej się nie dzieje, ma mamusie dla siebe. a to, ze dwie "obce baby" kraza po jej domu to pff zycie :P jeszcze trochę i wyladuje w ogolnodostepnej piaskownicy, będzie musiala zmierzyć się z wieloma trudnościami (choćby przedszkole), wiec taki wstep chyba dobrze jej zrobi.
a ona tak reaguje na wszystkich? kurcze, inne dziecko poplakaloby pol godziny i po temacie, a to musi być niezla indywidualistka z taaakim charakterkiem. ej, a może Sofia do niej "mowi" po ang.?

Taa publiczne wywaleniw cyca zawsze dziala na mnie oczyszczajaco

Wiesz Diabli, mysle, ze gdyby Nela tak ciezko przezywala wizyte innego dziecka ( reaguje tak tylko na dzieci) to przezywalabys razem z nia ja bym przezywala (z reszta,przezywam z nia bo jest mi bliska moze nie jak corka, ale jak siostra na pewno). Rozum podpowiada to co piszesz, z reszta nikt nas nie wygania tylko jakos staramy sie dziewczyny ze soba zaznajomic i przelamac te jednostronne lody
A Sofia nie ulatwia sprawy bo jak widzi Marysie to wydaje z siebie piski radosci i sie do niej wyrywa, co wzbudza przerazenie w oczach tej drugiej
Jest o tyle lepiej, ze sa momenty, ze dziewczyny siedza obok siebie zajete kazda czyms innym. Ale jak S niechcacy dotknie M. to znow jest rozpacz


Sent from my XT1032 using Tapatalk

[lonely_lady]

Ash- ale kiepska sytuacja, nie dziwie sie ze czujesz sie niezręcznie moze mała potrzebuje wiecej czasu zeby sie przekonać do Sofci..

Diabli- myślałam ze dzis wizytujecie, ale doczytalam ze jutro.

Xal- Paulinka to naprawde pchelka. Ile ważyła przed choroba ?

Widziałam temat @ .. Do mnie wczoraj pierwsza zawitala . I juz mam jej dość jest obfita i bolesna..

Clo- ja tez miałam problem z prokaktyna, ale w ciaze zaszlam, a cycow nigdy ładnych nie miałam . Jak karmiłam częściej to były piękne od jakiegoś miesiąca, dwóch juz sie tak nie przepelniaja, ale nadal są fajne
Pewnie jak skończymy kp to znowu znikną


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

Ash- sukineczka cudna ! kiedy Chrzciny ?

Marchewka- brawo dla biegajacego Wojtusia

Karota- fajny przepis, chyba zrobię taki obiadek





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

Udało mi sie nadrobić

Leże jeszcze w łóżku, wstalismy o 5.30 i jakoś nie mam siły.. Do tego ta @ :/
Wsadzilam małego do lezaczka, pobujalam i śpi mi juz 10minut
Leżaczek juz jest za mały , ale i tak ratuje mi często życie

Dzisiaj ok godziny 6 W. Spadł mi z łóżka myślałam, ze nas to ominie, ale jednak nie.
Zlapalam go w locie, ale przeleciał mi przez rece i walnal. Upadki ze stania ma gorsze, jednak mimo to obwiniam sie strasznie jak mogłam do tego dopuścić


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[megusia87]

Napisane przez karota11

będziemy w Krakowie 9.05. i szukamy tam sobie noclegu, zostajemy do 10.05. i jedziemy do Katowic, tam śpimy i 11.05. mamy komunię

Hmm kato to niedaleko mnie
Może wpadniecie w odwiedziny??

Napisane przez lonely_lady

Ash- ale kiepska sytuacja, nie dziwie sie ze czujesz sie niezręcznie moze mała potrzebuje wiecej czasu zeby sie przekonać do Sofci..

Diabli- myślałam ze dzis wizytujecie, ale doczytalam ze jutro.

Xal- Paulinka to naprawde pchelka. Ile ważyła przed choroba ?

Widziałam temat @ .. Do mnie wczoraj pierwsza zawitala . I juz mam jej dość jest obfita i bolesna..

Clo- ja tez miałam problem z prokaktyna, ale w ciaze zaszlam, a cycow nigdy ładnych nie miałam . Jak karmiłam częściej to były piękne od jakiegoś miesiąca, dwóch juz sie tak nie przepelniaja, ale nadal są fajne
Pewnie jak skończymy kp to znowu znikną


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

Ash- sukineczka cudna ! kiedy Chrzciny ?

Marchewka- brawo dla biegajacego Wojtusia

Karota- fajny przepis, chyba zrobię taki obiadek





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

Udało mi sie nadrobić

Leże jeszcze w łóżku, wstalismy o 5.30 i jakoś nie mam siły.. Do tego ta @ :/
Wsadzilam małego do lezaczka, pobujalam i śpi mi juz 10minut
Leżaczek juz jest za mały , ale i tak ratuje mi często życie

Dzisiaj ok godziny 6 W. Spadł mi z łóżka myślałam, ze nas to ominie, ale jednak nie.
Zlapalam go w locie, ale przeleciał mi przez rece i walnal. Upadki ze stania ma gorsze, jednak mimo to obwiniam sie strasznie jak mogłam do tego dopuścić


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Współczuję @
Eee no co Ty, nie obwiniaj się, przecież wiadomo że te nasze maluchy to takie ruchliwe że nie upilnujesz... Dobrze ze nic mu nie jest, to najważniejsze


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[modro]

Napisane przez karota11

u nas te dolne jedynki poszły gładko, a ta górna to idzie jakoś opornie ;/ i nie ma nic , inych objawów ;/ 39, w pupie? czy już po odjęciu?

39 na czółku ja mam taki elektroniczny, w pupie nie da rady u mojej wiercipięty zmierzyć.

[cloche]

maarchewka, Wojtek szaleje brawo!!! no a ze potluczony... nie szkodzi, to facet

Napisane przez diabli

piekna!
(dobrze zrobilo Wam publiczne wywalenie cyca? czy wyjście z domu i odreagowanie przy czekoladce? ) hehe.
ja na miejscu Twojej znajomej cieszyłabym się, ze moje dziecko przelamuje jakas swoja wewnatrzna bariere krzywda jej się nie dzieje, ma mamusie dla siebe. a to, ze dwie "obce baby" kraza po jej domu to pff zycie :P jeszcze trochę i wyladuje w ogolnodostepnej piaskownicy, będzie musiala zmierzyć się z wieloma trudnościami (choćby przedszkole), wiec taki wstep chyba dobrze jej zrobi.
a ona tak reaguje na wszystkich? kurcze, inne dziecko poplakaloby pol godziny i po temacie, a to musi być niezla indywidualistka z taaakim charakterkiem. ej, a może Sofia do niej "mowi" po ang.?

Napisane przez Ashyshqa

za komplementy odnosnie sukienki. Spodobala mi sie bo jwst taka zwykla i niezwykla jednoczesnie. Jakos nie przemawiaja do mnie sukieneczki z tafty
Taa publiczne wywaleniw cyca zawsze dziala na mnie oczyszczajaco

Wiesz Diabli, mysle, ze gdyby Nela tak ciezko przezywala wizyte innego dziecka ( reaguje tak tylko na dzieci) to przezywalabys razem z nia ja bym przezywala (z reszta,przezywam z nia bo jest mi bliska moze nie jak corka, ale jak siostra na pewno). Rozum podpowiada to co piszesz, z reszta nikt nas nie wygania tylko jakos staramy sie dziewczyny ze soba zaznajomic i przelamac te jednostronne lody
A Sofia nie ulatwia sprawy bo jak widzi Marysie to wydaje z siebie piski radosci i sie do niej wyrywa, co wzbudza przerazenie w oczach tej drugiej
Jest o tyle lepiej, ze sa momenty, ze dziewczyny siedza obok siebie zajete kazda czyms innym. Ale jak S niechcacy dotknie M. to znow jest rozpacz


Sent from my XT1032 using Tapatalk

ciezka sprawa... ogolnie diabli ma racje, co nie zmienia faktu, ze teraz jest nielatwo. moze gdyby Sofcia troszke mniej entuzjazmu przejawiala, ze tak to nazwe to by Marysi sie bylo latwiej przestawic na tryb spoleczny... no ale postepy chyba sa, skoro juz potrafia sie obok siebie bawic. pewnie jak bedziecie wyjezdzac, to mlode sobie juz caluski na odleglosc beda wysylac
a sukienka na chrzciny przecudna!!!

Napisane przez lonely_lady

Clo- ja tez miałam problem z prokaktyna, ale w ciaze zaszlam, a cycow nigdy ładnych nie miałam . Jak karmiłam częściej to były piękne od jakiegoś miesiąca, dwóch juz sie tak nie przepelniaja, ale nadal są fajne
Pewnie jak skończymy kp to znowu znikną
(...)
Dzisiaj ok godziny 6 W. Spadł mi z łóżka myślałam, ze nas to ominie, ale jednak nie.
Zlapalam go w locie, ale przeleciał mi przez rece i walnal. Upadki ze stania ma gorsze, jednak mimo to obwiniam sie strasznie jak mogłam do tego dopuścić


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

moje tez na razie sa niczego sobie... moze nie az takie fajne jak przed ciaza, ale to chyba glownie dlatego, ze jednak mam teraz te 8 kg mniej... jak mi jeszcze prolaktyna padnie, to cycki beda zwisac i powiewac nie ma, bede karmic dluuuuuugo, coby sie jeszcze nacieszyc niecalkiem pustymi flakami, nim sflaczeja ostatecznie

a co do lotu z lozka... w sobote ja chcialam sobie dospac, a malz mial sie zajac mlodym. zbudzil mnie huk... i krzyk Florka. tak szybko to ja nigdy nie wstalam mlody ma teraz juz zolto-zielonego guza na czole (do twarzy mu ). a malz wytlumaczyl sie tym, ze odwrocil sie doslownie na sekunde, zeby ubrac skarpetki... taaaa... to nie mogl mlodego na podlodze puscic? on sie w sypialni fajnie zajmuje przez conajmniej 5 minut... no ale... faceci i ich brak wyobrazni...

[ankaaa206]

marchewa brawo dla Wojtka
Ash sukienka śliczna
u małego katar już sie zmniejsza powoli, ufff ale i tak mam jeczybułe że szok, od 2 dni siedzimy w domu to już w ogóle masakra, dobrze że kupiłam to nosidło bo inaczej kręgosłup by mi wysiadł.
No i tak jak było pięknie przed chorobą tzn ładnie jadł, przesypiał noce, cyc tylko 3 razy na dobę tak teraz mam noworodka, sniadania nie, obiadu nie, no kaszkę tylko trochę zje a tak cyc, cyc i cyc, nie wiem o o chodzi
dobrze że dziś nie ma śniegu to w końcu wyjdziemy

[XxXJuSstiii]

hej

Barti sobie przed chwilą spacerował z krzesłem, przewrócił się i ma okropnego guza na czole i prawie sobie rozwalił to czoło
Jest jednak bardzo dzielny Dostał cyca na pocieszenie i uciekł do zabawek a teraz siedzi z tatą i się przytula


Pogoda dziś zapowiada się bardzo fajnie

[sharpnowaja]

Napisane przez Ag_nes

A idź żesz bo mnie wkurzasz Urodzila se grzeczne dziecko i kozaczy A poczekamy.. poczekamy, jak Ci się drugi ancymon niegrzeczny trafi to zobaczymy czy będziesz taka chętna znowu plodzic

hej hej
Witam po KOLEJNEJ nieprzespanej nocy;/

marchewka pokaż filmik jak chodzi, ja sobie jeszcze tego nie wyobrażam że moja jęczy-dupka już chodzi

Ashy piękna sukieneczka

[vujka]

Halo Wieki mnie tu nie było P. chory w pracy kocioł i na wszystko brakuje czasu

Napisane przez karota11

będziemy w Krakowie 9.05. i szukamy tam sobie noclegu, zostajemy do 10.05. i jedziemy do Katowic, tam śpimy i 11.05. mamy komunię

Tak, tak! Pamiętam! Będziesz na Giszowcu i robimy u mnie imprezę!

[xal]

Napisane przez diabli

i tak macie mega cierpliwego pediatrę mój kazalby być w przychodni na wazeniu co tydzień, analizowalby swoje siatki centylowe i szukal przyczyny wagi piórkowej chociaż Paulinka przy Neli była od narodzin drobinka, wiec może to o to chodzi :P

Gdyby młoda nie broiła ostatnio na wizycie tzn chciała ściągać kolorowe kalendarze z biurka, to byśmy wylądowały w szpitalu ... no ale skoro dziecko kontaktowe i żywotne to po co
Mam się stawić za tydzień, mamy dać czas organizmowi się zreanimować samemu.

Napisane przez megusia87

A co pediatra stwierdził na te biegunki?

W sumie to nic ...
A na krew mam odstawić gluten, znaczy chlebek i bułki.
A Paulinka głodna .... jak ona patrzy na mnie jak jem śniadanie czy kolację a jej nie daję kawałeczka ... jadam za jej plecami

Napisane przez lonely_lady

Xal- Paulinka to naprawde pchelka. Ile ważyła przed choroba ?

Końcem stycznia 7250.

[maarchewka]

W ogole ostatnimi czasy często chodzę na plac zabaw... i jest to faktycznie fajne miejsce obserwacji innych osób...

Np. ostatnio... Byla ponad 20 st, w sloncu pewnie dużo wiecej... ja w bluzce z dlugim rękawem, Wojtek w body zkrótkim rekawkiem i bluzie... Przychodzi babcia z dzieckiem. Ono ubrane w zimową kurtkę i zimową czapkę.. Dziecko rozpina kurtkę i zaczyna się rozbierac, mowi ze gorąco mu a babcia krzyczy ze ma miec kurteczkę zapiętą...i zapina pod samą brodę, a jak on sięprobuje porozpinac to znowu się wydziera na dziecko... .

Albo dzisiaj, akurat chyba ta sama babcia...A w zasadzie dwie jedna z chlopcem druga z dziewczynka. Chlopiec grzebie rękami w jakims piasku... Oli nie to brudny piasek , nie mozna, nie grzebiemy w piasku, chodz, o widzisz zabrudziles kurteczke, jestes niegrzeczny, jak będziesz taki niegrzeczny to babcia CIę ukarze... A obok dziewczynka zabierzemy go do lekarza!! Babcia no wlasnie zabierzemy do lekarza!! I tak biadoli z 5 minut... No dobra jak się juz ubrudziles to baw sie w tym piasku i gada sobie z drugą babka..a on sobie grzebie jak grzebal wczesniej...

No ludzie, żeby dzieci lekarzem straszyc?.... a potem się dziwią, że się wydzierają w nieboglosy... No i kurcze jak ktoś zabiera dziecko na plac zabaw gdzie jest piaskownica to po co ubierac w nową kurtkę zeby ono się nie moglo w ogole pobawic?? niech się babra w czym chce, oby niczego nie jadlo...

Albo dobrzy są dziadkowie chwalący sie swoimi wnukami... jak to wszystko potrafią, albo co umieją, albo czego to oni się nie boją itp....

Albo nie mogą zrozumiec ludzi ktorzy przychodzą na plac zabaw na doslownie 5 minut... wsadzą dziecko na hustawkę, 2 minuty pohustają, potem pozwolą raz zjechac na zjezdzali i mowia ze juz koniec i idziemy do domu... a dziecko drze się ze ono się chce jeszcze bawic... to chyba jakbym miala przyjsc na 5 minut to bym w ogole nie szla bo to wiecej zachodu niz pozytku...

tzn rozumiem jak dziecko nie chce dluzej, ale tak zeby przyjsc i zaraz pojsc to nie czaje...

[Ag_nes]

Napisane przez vujka

Halo Wieki mnie tu nie było P. chory w pracy kocioł i na wszystko brakuje czasu



Tak, tak! Pamiętam! Będziesz na Giszowcu i robimy u mnie imprezę!

ja tez chce, chociaz na placu zabaw się na chwilkę z Wami spotkać

Karota dzieki za inspirację kurczakową fajne tez sa filety z ryby pod pierzynka z pieczarek i sera.

[xal]

Napisane przez maarchewka

Albo nie mogą zrozumiec ludzi ktorzy przychodzą na plac zabaw na doslownie 5 minut... wsadzą dziecko na hustawkę, 2 minuty pohustają, potem pozwolą raz zjechac na zjezdzali i mowia ze juz koniec i idziemy do domu... a dziecko drze się ze ono się chce jeszcze bawic... to chyba jakbym miala przyjsc na 5 minut to bym w ogole nie szla bo to wiecej zachodu niz pozytku...

My czasami przychodzimy na 5-10 minut

Kiedyś na placu zabaw matka do dziecka "nie ściągaj czapeczki, wszystkie dzieci mają czapeczki" a ja właśnie wyciągałam Paulinkę z wózka sobie na kolana na huśtawkę, a młoda tylko w opasce

Dzisiaj była teściowa, więc przerabiałam na wszelkie sposoby i dość często kwiknięcia i nie pt. jej jest zimno no ale cała reszta ok ... poza tym, że młode się darło w wózku, krzyczało w domu a powód nieznany ani mi ani babci.

[vujka]

Napisane przez Ag_nes

ja tez chce, chociaz na placu zabaw się na chwilkę z Wami spotkać

Karota dzieki za inspirację kurczakową fajne tez sa filety z ryby pod pierzynka z pieczarek i sera.

Koniecznie! tylko mi Paweł wydobrzeje W koncu Ty, Deb i Vil macie u mnie zaległą kawę

[XxXJuSstiii]

Napisane przez maarchewka

W ogole ostatnimi czasy często chodzę na plac zabaw... i jest to faktycznie fajne miejsce obserwacji innych osób...

Np. ostatnio... Byla ponad 20 st, w sloncu pewnie dużo wiecej... ja w bluzce z dlugim rękawem, Wojtek w body zkrótkim rekawkiem i bluzie... Przychodzi babcia z dzieckiem. Ono ubrane w zimową kurtkę i zimową czapkę.. Dziecko rozpina kurtkę i zaczyna się rozbierac, mowi ze gorąco mu a babcia krzyczy ze ma miec kurteczkę zapiętą...i zapina pod samą brodę, a jak on sięprobuje porozpinac to znowu się wydziera na dziecko... .

Albo dzisiaj, akurat chyba ta sama babcia...A w zasadzie dwie jedna z chlopcem druga z dziewczynka. Chlopiec grzebie rękami w jakims piasku... Oli nie to brudny piasek , nie mozna, nie grzebiemy w piasku, chodz, o widzisz zabrudziles kurteczke, jestes niegrzeczny, jak będziesz taki niegrzeczny to babcia CIę ukarze... A obok dziewczynka zabierzemy go do lekarza!! Babcia no wlasnie zabierzemy do lekarza!! I tak biadoli z 5 minut... No dobra jak się juz ubrudziles to baw sie w tym piasku i gada sobie z drugą babka..a on sobie grzebie jak grzebal wczesniej...

No ludzie, żeby dzieci lekarzem straszyc?.... a potem się dziwią, że się wydzierają w nieboglosy... No i kurcze jak ktoś zabiera dziecko na plac zabaw gdzie jest piaskownica to po co ubierac w nową kurtkę zeby ono się nie moglo w ogole pobawic?? niech się babra w czym chce, oby niczego nie jadlo...

Albo dobrzy są dziadkowie chwalący sie swoimi wnukami... jak to wszystko potrafią, albo co umieją, albo czego to oni się nie boją itp....

Albo nie mogą zrozumiec ludzi ktorzy przychodzą na plac zabaw na doslownie 5 minut... wsadzą dziecko na hustawkę, 2 minuty pohustają, potem pozwolą raz zjechac na zjezdzali i mowia ze juz koniec i idziemy do domu... a dziecko drze się ze ono się chce jeszcze bawic... to chyba jakbym miala przyjsc na 5 minut to bym w ogole nie szla bo to wiecej zachodu niz pozytku...

tzn rozumiem jak dziecko nie chce dluzej, ale tak zeby przyjsc i zaraz pojsc to nie czaje...

Mam podobne przemyślenia + nie biegaj bo się spocisz
My czasem idziemy tylko na kilka minut na huśtawkę ale myślę, że za jakiś czas będziemy tam spędzać całe dnie

[deb]

Hej
Vujka - chętnie wypiję zaległą kawę

My po lekarzu. Helena ma bledszą wysypkę ale jest dalej bardzo osłabiona i płaczliwa po godzinie spania leci jej główka ze zmęczenia Lekarka stwierdziła że to 3dniówka była i możliwe że wirus jeszcze małej dokucza i dlatego to osłabienie. Do tego mamy ciągle katar więc dostaliśmy cały zestaw leków i doby mi nie starczy żeby jej to wszystko podać muszę sobie jakąś rozpiskę przygotować bo większość rzeczy 3 razy dziennie dawać
a ona mi taki bunt robi teraz ze wszystkim, o wszystko jest płacz, no radość mam wielką jak mam 3 minuty bez płaczu i wolę wtedy jej nie ruszać i sama też się nie ruszam żeby czasem jej coś się nie przypomniało o co można się popłakać
Apetyt dalej kiepski ale jest już lepiej niż było, nie daję kaszki tylko same owoce i coś tam zjada, ale do krzesełka nie da się włożyć i biegam z łyżeczką po pokoju a potem całe mieszkanie do szorowania

No i neistety nie wybieramy się do Krakowa na zjazd nie chcę narażać innych maluchów i samej Heleny też.

[karota11]

Napisane przez lonely_lady

Ash- ale kiepska sytuacja, nie dziwie sie ze czujesz sie niezręcznie moze mała potrzebuje wiecej czasu zeby sie przekonać do Sofci..

Diabli- myślałam ze dzis wizytujecie, ale doczytalam ze jutro.

Xal- Paulinka to naprawde pchelka. Ile ważyła przed choroba ?

Widziałam temat @ .. Do mnie wczoraj pierwsza zawitala . I juz mam jej dość jest obfita i bolesna..

Clo- ja tez miałam problem z prokaktyna, ale w ciaze zaszlam, a cycow nigdy ładnych nie miałam . Jak karmiłam częściej to były piękne od jakiegoś miesiąca, dwóch juz sie tak nie przepelniaja, ale nadal są fajne
Pewnie jak skończymy kp to znowu znikną


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

Ash- sukineczka cudna ! kiedy Chrzciny ?

Marchewka- brawo dla biegajacego Wojtusia

Karota- fajny przepis, chyba zrobię taki obiadek





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

Udało mi sie nadrobić

Leże jeszcze w łóżku, wstalismy o 5.30 i jakoś nie mam siły.. Do tego ta @ :/
Wsadzilam małego do lezaczka, pobujalam i śpi mi juz 10minut
Leżaczek juz jest za mały , ale i tak ratuje mi często życie

Dzisiaj ok godziny 6 W. Spadł mi z łóżka myślałam, ze nas to ominie, ale jednak nie.
Zlapalam go w locie, ale przeleciał mi przez rece i walnal. Upadki ze stania ma gorsze, jednak mimo to obwiniam sie strasznie jak mogłam do tego dopuścić


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a to daj znać jak wypróbujesz

ja też miałam @ jakiś czas temu, a teraz spokój, wiec się nie martw, moze jednorazowe ujście

Napisane przez megusia87

Hmm kato to niedaleko mnie
Może wpadniecie w odwiedziny??




Współczuję @
Eee no co Ty, nie obwiniaj się, przecież wiadomo że te nasze maluchy to takie ruchliwe że nie upilnujesz... Dobrze ze nic mu nie jest, to najważniejsze


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

ile masz do Kato?

Napisane przez vujka

Halo Wieki mnie tu nie było P. chory w pracy kocioł i na wszystko brakuje czasu



Tak, tak! Pamiętam! Będziesz na Giszowcu i robimy u mnie imprezę!

jeje własnie

Napisane przez Ag_nes

ja tez chce, chociaz na placu zabaw się na chwilkę z Wami spotkać

Karota dzieki za inspirację kurczakową fajne tez sa filety z ryby pod pierzynka z pieczarek i sera.

tylko ser i pieczary , czy jeszcze jakas magiczna mikstura?

Kupiłam Kubie tego bujaczka z little tikes, pisałam Wam chyba, o taki http://allegro.pl/little-tikes-bujak...094563077.html i dzisiaj przyszedł i Kuba posiedział, poklikał i zaczął sie bujać, tak po dorosłemu, wysoko , załapał o co chodzi

[karota11]

Napisane przez vujka

Koniecznie! tylko mi Paweł wydobrzeje W koncu Ty, Deb i Vil macie u mnie zaległą kawę

Świetnie , dziewczyny mają zaległą kawę, a ja o suchym pysku, bo nic zaległego nie mam weź mi sprajta zaległego chociaz daj niech będzie,ze w ten weekend mam przyjechać na sprajta, późneij się wymigam i a maj będzie akurat zaległy

Napisane przez deb

Hej
Vujka - chętnie wypiję zaległą kawę

My po lekarzu. Helena ma bledszą wysypkę ale jest dalej bardzo osłabiona i płaczliwa po godzinie spania leci jej główka ze zmęczenia Lekarka stwierdziła że to 3dniówka była i możliwe że wirus jeszcze małej dokucza i dlatego to osłabienie. Do tego mamy ciągle katar więc dostaliśmy cały zestaw leków i doby mi nie starczy żeby jej to wszystko podać muszę sobie jakąś rozpiskę przygotować bo większość rzeczy 3 razy dziennie dawać
a ona mi taki bunt robi teraz ze wszystkim, o wszystko jest płacz, no radość mam wielką jak mam 3 minuty bez płaczu i wolę wtedy jej nie ruszać i sama też się nie ruszam żeby czasem jej coś się nie przypomniało o co można się popłakać
Apetyt dalej kiepski ale jest już lepiej niż było, nie daję kaszki tylko same owoce i coś tam zjada, ale do krzesełka nie da się włożyć i biegam z łyżeczką po pokoju a potem całe mieszkanie do szorowania

No i neistety nie wybieramy się do Krakowa na zjazd nie chcę narażać innych maluchów i samej Heleny też.

współczuję ja jak musze wit D i czasami C pilnować to się męczę

[salviae]

Napisane przez Mysia mysz

bardzo dobrze mi zrobił powrót, jestem zadowolona, młody też nie wkurzam się w ogóle, nawet jak mocno marudzi i spędzamy czas do 20 na 100%, a swoje sprawy ogarniam jak śpi nie wiem czy moje dziecko jest takie elastyczne czy trafiłam z powrotem w dobry moment jego rozwoju bo poszło jak po maśle jest tak skupiony na poznawaniu świata, że nie patrzy nawet kto z nim sie bawi

Super, ze Wam tak ładnie poszło. Mam nadzieje, ze u nas podobnie bo za max miesiac wracam do roboty, w sumie ciesze sie i wiem, ze bede miala wiecej mocy i zapalu do zajmowania sie malym po powrocie, bo coraz czesciej czekam az tylko zasnie

Napisane przez Ashyshqa

karota, oto dokladna instrukcja: kasze jaglana, gryczana i platki owsiane praze w rondelku (wszystkue razem) az zaczna pachniec, zalewam wrzatkiem i odlewam te wode. zalewam ponownie wrzatkiem tak 2,5x wiecej wody niz kasz. do tego dorzucam owoce suszone ( najczesciej nasze ulubione daktyle, czasem.suszone sliwki) i jablka lub guszki. pokrojon na kilka kawalkow. Mozna tez dodac przyprawy korzenne. Przykrywam i gotuje na malym ogniu do wchloniecia wody, nie mieszam. jak juz nie ma wody to sprawdzam czy kasze sa wystarczajaco miekkie, ewentualnie dolewam wody i jeszcze chwile gotuje. Nastepnie blenduje wszystko, dodaje troche maki ziemniaczanej (albo i nie, zalezy jaka.konsystencja nam wychodzi) i fomuje male ciasteczka na na papierze do pieczenia i do piekarnika na ok 20min w 170st.
My sie zajadamy

wow, jaki przepis, sama to wymyslilas ? w zyciu bym nie wpadla na to od prazenia kaszy po ciasteczka z tego musze sprobowac

Napisane przez maarchewka

Czesc dziewczynki!
Musze poczytać co tam u Was.. U nas chodzenie na calego... Wojtek lazi z salonu do kuchni, z kuchni do sypialni... czasami się rozpędzi i zzatrzymuje się na wszelkich kantach jakie mam w domu.. takze juz mamy jedną wielką siną krechę na czole od szafki i drugą przez calą twarz od czola, przez nos az po brode, no i wielki siniak pod broda....

brawo za chodzenie, ja podobnie jak sharp nie moge sobie wyobrazic mojej kulki trzymajacej rownowage na dwoch nogach

Napisane przez karota11

Dziewczyny, czy u któregoś dziecka zaopserwowałyście gorączkę rpzy zębach? duża była?

Kuba mial, ale niska 37,5 - 37,8

Napisane przez Ashyshqa

Marchewa ale szal!! Ogromne dla Wojciecha! Drugi po Emilu zaczal chodzic! Prosimy o wiecej filmow

Magusia, Karota moja przyjaciolka stara sie jak moze, bysmy u nich czuly sie jak najlepiej. Ale widze,ze jej sie serce kraja jak jej dziecko co chwile placze znamy sie nie od dzis. Ale dajemy rade. Choc w trudach. Bylysmy dzis w kawiarni na goracej czekoladzie ( oczywiscie z dziewczynami, obie zaliczajac publiczne "wywalanie cyca" w galerii handlowej ) i dobrze nam to zrobilo.
Kupilam tez sukieneczke dla Sofki na chrzest. Co myslicie?


Sent from my XT1032 using Tapatalk

słodka sukieneczka twardy zawodni z Marysi, ze jeszcze sie nie przekonała dla wszystkich nie fajna sytuacja

Napisane przez XxXJuSstiii

Marchewka brawa dla Wojtusia!!!

a moje dziecko piło cyca dziś raz... po 16 później zasnął z tatą bo mnie nie było i dopiero przed chwilą się obudził i cyc musiał być, jestem w szoku

to fajnie Barti sie najada, u nas mega powrot cyca picie 3 razy dziennie, nie moge sie przebierac przy młodym bo jak widzi mnie bez biustonosza to gapi sie jak zaczarowany i smieje na głos taki glupkowaty zagapieniowy smiech i malo brakuje zeby mu slina leciala a po chwili drapie sie na mnie. Chcialam karmic do roku i do 10 miesiaca wszystko szlo w dobrym kierunku, a teraz nie ma opcji, na razie nie bede stosowala jakis drastycznych srodkow, ale jak za kilka miesiecy sie to nie zmieni to bede odstawiala cyckoholika juz ie boje....

Napisane przez lonely_lady

Leże jeszcze w łóżku, wstalismy o 5.30 i jakoś nie mam siły.. Do tego ta @ :/
Wsadzilam małego do lezaczka, pobujalam i śpi mi juz 10minut
Leżaczek juz jest za mały , ale i tak ratuje mi często życie

Dzisiaj ok godziny 6 W. Spadł mi z łóżka myślałam, ze nas to ominie, ale jednak nie.
Zlapalam go w locie, ale przeleciał mi przez rece i walnal. Upadki ze stania ma gorsze, jednak mimo to obwiniam sie strasznie jak mogłam do tego dopuścić


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wspolczuje i nie obwiniaj sie bo tego nie da sie upilnowac, Kuba ostatnio przymknal sobie paluchy szuflada okrutnie plakal

Napisane przez XxXJuSstiii

hej

Barti sobie przed chwilą spacerował z krzesłem, przewrócił się i ma okropnego guza na czole i prawie sobie rozwalił to czoło
Jest jednak bardzo dzielny Dostał cyca na pocieszenie i uciekł do zabawek a teraz siedzi z tatą i się przytula


Pogoda dziś zapowiada się bardzo fajnie

Biedny dzielny Bartus

[XxXJuSstiii]

Salvi kurde ale bardzo mało je aż się dziwię, że nie głodnieje ale jak już cyca zauważy to sapie i w sekundę musi dostać bo inaczej ryk

[cloche]

Napisane przez salviae

1. Super, ze Wam tak ładnie poszło. Mam nadzieje, ze u nas podobnie bo za max miesiac wracam do roboty, w sumie ciesze sie i wiem, ze bede miala wiecej mocy i zapalu do zajmowania sie malym po powrocie, bo coraz czesciej czekam az tylko zasnie

2. to fajnie Barti sie najada, u nas mega powrot cyca picie 3 razy dziennie, nie moge sie przebierac przy młodym bo jak widzi mnie bez biustonosza to gapi sie jak zaczarowany i smieje na głos taki glupkowaty zagapieniowy smiech i malo brakuje zeby mu slina leciala a po chwili drapie sie na mnie. Chcialam karmic do roku i do 10 miesiaca wszystko szlo w dobrym kierunku, a teraz nie ma opcji, na razie nie bede stosowala jakis drastycznych srodkow, ale jak za kilka miesiecy sie to nie zmieni to bede odstawiala cyckoholika juz ie boje....

1. tez sie na tym czasem lapie ale kiedys czesciej. teraz mimo wszystko mlody chociaz pare minut sie soba zajmie.
2. noooo, moj tak samo robi tylko ze mu ta slina faktycznie cieknie. ba, czasem tryska wrecz, jak mu mocno szczena opadnie ()

[Ashyshqa]

Napisane przez salviae

Super, ze Wam tak ładnie poszło. Mam nadzieje, ze u nas podobnie bo za max miesiac wracam do roboty, w sumie ciesze sie i wiem, ze bede miala wiecej mocy i zapalu do zajmowania sie malym po powrocie, bo coraz czesciej czekam az tylko zasnie

wow, jaki przepis, sama to wymyslilas ? w zyciu bym nie wpadla na to od prazenia kaszy po ciasteczka z tego musze sprobowac




brawo za chodzenie, ja podobnie jak sharp nie moge sobie wyobrazic mojej kulki trzymajacej rownowage na dwoch nogach

Kuba mial, ale niska 37,5 - 37,8

słodka sukieneczka twardy zawodni z Marysi, ze jeszcze sie nie przekonała dla wszystkich nie fajna sytuacja

to fajnie Barti sie najada, u nas mega powrot cyca picie 3 razy dziennie, nie moge sie przebierac przy młodym bo jak widzi mnie bez biustonosza to gapi sie jak zaczarowany i smieje na głos taki glupkowaty zagapieniowy smiech i malo brakuje zeby mu slina leciala a po chwili drapie sie na mnie. Chcialam karmic do roku i do 10 miesiaca wszystko szlo w dobrym kierunku, a teraz nie ma opcji, na razie nie bede stosowala jakis drastycznych srodkow, ale jak za kilka miesiecy sie to nie zmieni to bede odstawiala cyckoholika juz ie boje....

wspolczuje i nie obwiniaj sie bo tego nie da sie upilnowac, Kuba ostatnio przymknal sobie paluchy szuflada okrutnie plakal

Biedny dzielny Bartus

Pomysl na te placki (bo w sumie to nie ciastka, bo nie sa kruche) zainspirowany jest innymi przeczytanymi przepisami

My tez narazie chodzimy na plac zabaw na max 10min jako urozmaicenie spacerku. Ale Marchewka pewnie starsze dzieci miala na mysli?

Dzis przez pol dnia dalysmy dziewczynom odpoczac i poszlysmy meczyc inne dziecko odwiedzilysmy 7mc-nego Dominika na ktorego Sofia sie wspinala jak lezal na brzuchu
Ja chyba kupie smycz na tego mojego dzikusa bo nie da sie jej upilnowac. Jak widzi dziecko to diabel w nia wstepuje maly w miare ja tolerowal ale i tak musialam byc ciagle przy nich, zeby go nie uszkodzila. Jutro widzimy sie z 17miesieczna Zuzia. Ciekawe czym mnie moje dziecko zadziwi
W Krakowie sobie raczej kawy nie wypije w trosce o Wasze pociechy
Deb bardzo mi przykro,ze sie nie poznamy ale doskonale rozumiem bardzo ciezko Helenka znosi tego wirusa. Oby to juz byla koncowka.

Lonely powinnas byc raczej dumna,ze dopiero teraz Ci Wiktorek spadl.

Mi Sofka zleciala z 5 razy na przestrzeni 3ech miesiecy

Sent from my XT1032 using Tapatalk

[diabli]

Napisane przez Ashyshqa

Wiesz Diabli, mysle, ze gdyby Nela tak ciezko przezywala wizyte innego dziecka ( reaguje tak tylko na dzieci) to przezywalabys razem z nia ja bym przezywala (z reszta,przezywam z nia bo jest mi bliska moze nie jak corka, ale jak siostra na pewno). Rozum podpowiada to co piszesz, z reszta nikt nas nie wygania tylko jakos staramy sie dziewczyny ze soba zaznajomic i przelamac te jednostronne lody
A Sofia nie ulatwia sprawy bo jak widzi Marysie to wydaje z siebie piski radosci i sie do niej wyrywa, co wzbudza przerazenie w oczach tej drugiej
Jest o tyle lepiej, ze sa momenty, ze dziewczyny siedza obok siebie zajete kazda czyms innym. Ale jak S niechcacy dotknie M. to znow jest rozpacz

wiem, wiem, ale może nie jest tak zle. na pewno Tobie jest trudniej niż mamie Marysi tego jestem pewna.

z ciekawości weszłam dzisiaj na poczekalnie, szukałam watku do którego mogłabym dolaczyc. dziwnie jest, bo sporo miesięcy działa samodzielnie, np. październik, a listopad już z grudniem. także nie zdecydowałam się, który podczytywać :P bo o zapisywaniu do grupy raczej nie ma mowy. i taka ciekawostka - w watku październikowym jest mamusia oczekujaca TROJACZKOW wesołe czasy przed nimi hehe.