PILNE!! dziecko uderzyło się w głowę

[traicionera]

Ak elektolity sa bez recepty, rzeba tylko doczytac ulotke.

[Klarissa]

Napisane przez mamasierpniowa

moge jej podać banana ze słoiczka, ale nie wiecej niż 1-2 łyżeczki. Zwykłym bananem rozgniecionym widelcem zwymiotuje. Papka z kleiku i marchew też odpada. Dziękuję za rady. Te elektrolity ( rozumiem ze to taki środek apteczny) mozna podawać bez konsultacji z lekarzem?

Ja już nie moge, ciagle coś, problem z grudkami, problem z przewracaniem się wszędzie i uderzaniem o wszystko, problem z wirusem,zasypianiem, lekarze, szpitale..bycie matką nie jest łatwe: )

Ja bym zrobiła normalnie mleko z kleikiem, tylko odczekaj chwilę aż jej minie, żeby zostało w brzuszku. Albo jak w trakcie jedzenia zobaczysz, że dziecku gorzej to tez już nie dawaj, bo lepiej żeby była trochę głodna, niż żeby wymiotowała co chwilę.

Mówi się, że mleko wzmaga wymioty. Ja mam dziecko wymiotujące od urodzenia, karmiony piersią a potem mm to jak niby miałam go karmić, jeśli on od pierwszych dni życia co drugi posiłek zwracał? Tak, czy siak trzeba mu było dawać mleko bo przy małych dzieciach nie ma innego wyjścia. I myślę, że małe brzuszki trochę inaczej przyswajają jedzenie.

[mamasierpniowa]

podałam jej pół butli mleka i znów zwymiotowała, nie wiem co mam zrobić, jest głodna

[traicionera]

Na razie dawaj sama wode, moja corka nie jadla przez cal dzien, bo wszystko zwracala, tylko woda, elektoproli, smecta. Albo kombinuj z kleikiem bez mleka.

[karolca]

mamasierpniowa, nikt nie powiedział, że bycie matką jest łatwe
Moja córka od lutego ma drugi raz zapalenie płuc i drugi antybiotyk. Po prostu skaczę z radości, zamiast skupić na nowej pracy (którą cudem znalazłam od czerwca), jest mi to tak na rękę, że nie śpię po nocach.

Jak córeczka nie zje przez pół dnia czy jeden dzień naprawdę nic jej nie będzie. Ważne, aby przyjmowała płyny. Jeżeli pije wodę to dobrze.
Elektrolity są bez recepty, ale nei każde dziecko je wypije, bo sa okropne w smaku (słone). Pomagają lepiej nawodnić organizm.
Jak pisałam, możesz zadzwonić gdzieś do przychodni świadczącą pomoc wieczorną pomoc lekarską i skonsultować to z lekarzem.

[mamasierpniowa]

zadzwoniłam na pogotowie. Mam podać smecte, jeśli dziecko zwymiotuje to jechać do szpitala

[201607211724]

Elektrolity to super sprawa na odwodnienie, ale jak pisala karolca w smaku ohydne dla wielu dzieci, ja kupowalam rozne rodzaje, nawet bananowy a i tak mlody nie przelknal nawet jak kombinowalam z sokami, czego niby nie powinno sie robic. Plul okropnie a pije nutramigen wiec do ohydnych smakow jest przyzwyczajony.

Trzymajcie sie, mam nadzieje, ze obedzie sie bez szpitala.

[mamasierpniowa]

słuchajcie, teraz doszło obniżenie temperatury bo ma 36 stopni i kupa-zielona śmierdząca woda. Jesteście pewne że mogę jeszcze ją przetrzymać do jutra? Smecte wypiła strzykawką, wody odmawia, chce mleka ale nie moge jej dać

[karolca]

Masz mozliwosc udac sie do lekarza bez wizyty w szpitalu aby ocenil stan dziecka. Niech on doradzi co robic dalej.

Co do elektrolitow mojej bardzo smakowal bananowy orsalit pity przez slomke. Domagala sie go nawet gdy byla zdrowa.

[mamasierpniowa]

wczoraj pojechaliśmy na izbe przyjęć. Dziecko ma wirusa, dostała kroplówke i leki przeciwwymiotne i wypisano nas do domu. Dziś rano dziecko odwodnione( widziałam po tym co wsiakło w przescieradło: ( ) z goraczką 39, spuchnięte oczy, osłabione, bez żywotności i tata dziecka znów z nia pojechał na pogotowie.

[traicionera]

Biedulka, wymeczyla sie. Pewnie zlapala cos podczas pierwszej wizyty w szpitalu

[pieleszka]

w sytuacji, gdy dziecko malutkie i odwodnione to nie ma zmiłuj - trzeba jechać, by podano kroplówkę... sama to przerobiłam z córką (miała półtora roku wtedy, atak wirusa był tak silny, że trzeba było z nią pojechać). jeżeli jednak uda się opanować wymioty w domy to należy dziecku podać probiotyk, elektrolit i podawać płyny, nie w dużej ilości - tak ok. 1-2 łyżeczki co 10-15 minut, by nie prowokowac wymiotów większa ilością (przeciwwymiotnie można też podać difergan). przy wymiotach nie podawać mleka (albo rozwodnione). przy biegunce nie trzeba tak restrykcyjnie, można "wszystko" byle z umiarem i byle płyny były przyjmowane. miałam tydzień temu w domu ciężki przypadek rota u dwulatki, która odmówiła jedzenia i picia.. jednak starsze dziecko nie odwadnia się tak momentalnie jak maluszek... siły życze mamosierpniowa i zdrówka dla małej!! oby wirus odpuścił!

[mamasierpniowa]

tata dziecka zadzwonił przekazać, że lekarka daje nam wybór- albo szpital na korytarzu gdzie na oddziale zakaźnym jest 95 procent dzieci z rota i innymi wirusami, albo leczenie w domu bo można spróbować. Wybrałam leczenie w domu bo lekarka zapewniła że warto spróbować i w szpitalu narażam dziecko na gorsze infekcje. Proszę was mamy o wskazówki gdybym nie wiedziała jak postapić bo to moje pierwsze dziecko i po raz pierwszy tak się boję o córkę. Dziękuję za wskazówki, pieleszka, dzięki za konkretne informacje są bardzo ważne dla mnie.

najgorsze jest to, ze dziecko zaraziło się w szpitalu, tam, gdzie powinni leczyć

[traicionera]

No mysle, ze to lepsza opcja, bo w szpitalu jeszcze cos innego moze zlapac i sie tak bedzie ciagnelo.

[karolca]

Lekarka dała jakieś leki? Fajnie byłoby gdyby pielęgniarka chciała przyjechać do domu podać kroplówkę (wiem, że tak można).
Szkoda dziecka, ale jeżeli ma łapać coś w szpitalu to faktycznie lepiej być z nią w domu i zapewnić odpowiednią opiekę. A dom nie stresuje jak szpital i zapewne szybciej wróci do zdrowia.

Tak jak napisała pieleszka - dać pić często a mało (jeden dwa lyczki co kilka minut). Elektrolity, probiotyki. I trzymam kciuki za szybkie pozbycie się tego paskudztwa.

[pieleszka]

mamosierpiniowa będzie dobrze, zobaczysz. wiem, że się boisz o córkę, bo wiem, jak dzieci "wyglądają" męczone przez to paskudztwo... a z leczeniem w domu to słusznie. ja zabrałam mała ze szpitala na własne żądanie jak tylko po podaniu kroplówek poczuła się lepiej, bo leżała na sali z maluchem z rota i drugim z zapaleniem płuc.. (a lekarz przy podpisywaniu zgody jeszcze sepsą mnie straszył).
tak jak pisałam, jeżeli mała jeszcze wymiotuje to podawaj wodę co 10-15 min. po łyżeczce-dwie. jeżeli wymioty ustąpią to wtedy lepiej już konkretne ilości (zwłaszcza jeżeli dojdzie biegunka). pewnie jakieś zalecenia dostał ojciec dziecka od lekarza?

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

co do probiotyków - przy biegunce ostatnio wypróbowałam enteroacidolac (lub może być enterol) - tylko minus taki, że trzeba tego wypić sporą ilość, min 100 ml... u mojej jak była młodsza w grę wchodził tylko lakcid, bo to wystarczy łyżeczkę płynu łyknąć na raz.

[mamasierpniowa]

leki zalecone przez lekarza:

orsalit
sinlac
płyn nawadniajacy kleik ryżowo-marchwiowy
esputicon
smecta
paracetamol w płynie
dicoflor w kropelkach
kleik ryżowy
zero mleka.

Nie wiem tylko w jakiej kolejności jej to podawać i ile np. może wypić tego płynu nawadniającego bo nie ma w zaleceniach.
Czy paracetamol mogę podać zawsze kiedy jest goraczka czy tylko np. 1 raz na dobę?
Marwią mnie kupy bo są cały czas, co zmienię pieluszkę to za minutę leci nastepna kupa i tak potwornie śmierdzi że mam wszystkie okna pootwierane.Smecta tego nie zatrzymała

[Klarissa]

Napisane przez mamasierpniowa

leki zalecone przez lekarza:

orsalit
sinlac
płyn nawadniajacy kleik ryżowo-marchwiowy
esputicon
smecta
paracetamol w płynie
dicoflor w kropelkach
kleik ryżowy
zero mleka.

Nie wiem tylko w jakiej kolejności jej to podawać i ile np. może wypić tego płynu nawadniającego bo nie ma w zaleceniach.
Czy paracetamol mogę podać zawsze kiedy jest goraczka czy tylko np. 1 raz na dobę?
Marwią mnie kupy bo są cały czas, co zmienię pieluszkę to za minutę leci nastepna kupa i tak potwornie śmierdzi że mam wszystkie okna pootwierane.Smecta tego nie zatrzymała

Paracetamol możesz podawać maksymalnie 4x na dobę co 6h, jeśli gorączka będzie bardzo wysoka to chłodź dziecko w wodzie. Nie podawaj dziecku leków przeciwgorączkowych jeśli temp. nie przekracza 38,5 - 39,0. Lepiej przy takich temperaturach chłodzić maluchowi głowę mokrymi odkładami niż pchać leki bo przekroczysz dobową dawkę i dopiero będzie problem.

Obserwuj ciemiączko, jeśli zrobi się wklęsłe, zapadnięte świadczy o odwodnieniu i wtedy trzeba jednak lecieć do szpitala. W takiej sytuacji sama sobie nie poradzisz, odwodnienie jest niebezpieczne dla maluchów.

Sinlac to wysokokaloryczna papka do karmienia, słodka jak jasna cholera - pewnie zapisali żeby dziecko dopchać trochę podczas tej choroby. Tak samo kleiki bo wchłaniają wodę w jelitach. Marchewka ma działać zapierająco.

Pozostałe rzeczy to nie wiem, pamiętam, że smectę podawałam córce 8 miesięcznej 2x na dobę po 1/2 saszetki, ale jak lekarz kazał ci inaczej, to stosuj się do lekarza zaleceń. Esputicon jest przeciwko wzdęciom, a dicolfor to probiotyk. Na obu jest napisane dawkowanie.

Współczuję ci - jako mama nieustannie chorujących dzieciaków.
Po prostu wiem, jak się czujesz i wiem jak się martwisz.
Dacie radę, w najgorszym razie szpital - postaraj się znaleźć taki nie zapchany pacjentami po brzegi.

[pieleszka]

paracetamol podaje się co 4 godziny - w czopkach. jeżeli jest to jakiś tam pedicetamol to ten podaje się co 6 godzin. możesz łączyć z nurofenem jeżeli dziecku wzrosnie temperatura, a nie można jeszcze podać paracetamolu. nurofen podaje się co 8 godzin. nalezy pamiętać , o której podało się konkretny lek 9czyli mierzyć odstępy czasowe kolejnych dawek paracetamolu osobno, osobno nurofenu). na ulotce tego paracetamolu, który masz powinno być napisane co ile podawać.
co do płynu nawadniającego czy to ten hipp ors?? mysle, że tu nie ma ograniczeń ilościowych, ważne, żeby w ogóle to chciała pić. naczelna zasada przy podawaniu płynów - lepiej mniej a często. z jedzeniem typu kleik czy ryżówka, czy ten sinlac to małe ilości, by bolącego brzuszka nie dobić. możesz sama ugotować trochę ryżu, rozgotować właściwie, może to mała poje trochę (bo moja np. całkowicie odmawiała kleiku ryżowego). możesz dać ziemniaka suchego, banana bym dała, suchą chrupkę, wafelek, biszkopta, herbatnika...coś co nie jest tłuste, smażone itp. no ale Twoja malutka jeszcze jest,. ja miałam doświadczenia z rotem już przy starszym dziecku, 1,5 rocznym i dwuletnim.
te ryże i marchweki to po to, by zescalic te kupy... dobry na to jest tez wlasnie banan. no i woda, najlepsza zwykla woda do nawodnienia. elektrolit bym podala raz dziennie, probiotyk tez.

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

jeszcze co do tego co napisala klarissa o niezbijaniu temp. poniżej 38,5... ja mam tu mieszane odczucia. niby tak zalecane, ale to tez zależy od dziecka. jedno przy takiej temperaturze jest jeszcze "w miarę" przytomne, a inne leci przez ręce. zwłaszcza, jeżeli jest dodatkowo wycieńczone wirusem i gorączkuje ponad dobę...więc tutaj czy zbijać kierowałabym sie "własnym sumieniem" i stanem dziecka. ja mojemu zbijam już temp. od 37,9, ale u nas to konieczność wynikająca z inncyh okoliczności zdrowotnych mojego dziecka.

[kotek81]

na biegunkę daj jej kleik ryżowy na wodzie zmieszany ze zmiksowanym bananem - nas uratował przed szpitalem jak córka miała 10 miesięcy i przez ponad tydzień nie mogłam sobie poradzić z biegunką

[Klarissa]

Napisane przez pieleszka

paracetamol podaje się co 4 godziny - w czopkach. jeżeli jest to jakiś tam pedicetamol to ten podaje się co 6 godzin. możesz łączyć z nurofenem jeżeli dziecku wzrosnie temperatura, a nie można jeszcze podać paracetamolu. nurofen podaje się co 8 godzin. nalezy pamiętać , o której podało się konkretny lek 9czyli mierzyć odstępy czasowe kolejnych dawek paracetamolu osobno, osobno nurofenu). na ulotce tego paracetamolu, który masz powinno być napisane co ile podawać.

Pozwolę się nie zgodzić - podawanie czopków dziecku, które ma biegunkę jest bez sensu, ponieważ czopek tylko wzmaga parcie na stolec, a ibupromu i jego pochodnych nie podajemy dzieciom podczas ostrych infekcji wirusowych, więc jeśli w szpitalu stwierdzono u dziecka chorobę wirusową to Ibupromem można mu co najwyżej zaszkodzić a nie pomóc.

jeszcze co do tego co napisala klarissa o niezbijaniu temp. poniżej 38,5... ja mam tu mieszane odczucia. niby tak zalecane, ale to tez zależy od dziecka. jedno przy takiej temperaturze jest jeszcze "w miarę" przytomne, a inne leci przez ręce. zwłaszcza, jeżeli jest dodatkowo wycieńczone wirusem i gorączkuje ponad dobę...więc tutaj czy zbijać kierowałabym sie "własnym sumieniem" i stanem dziecka. ja mojemu zbijam już temp. od 37,9, ale u nas to konieczność wynikająca z inncyh okoliczności zdrowotnych mojego dziecka.

To też prawda, bo każde dziecko jest inne, moje do 38,5 są w zasadzie "zdrowe" a powyżej tej bariery robią się płaczliwie, śpiące i wymagają podania leku.

[mamasierpniowa]

tak, ten płyn marchwiowy to hipp. Nigdy nie podałam dziecku soku więc trochę się boję podac.
Mała robi kupę za kupą, bez przerwy, nie wymiotuje bo podaję jej po łyczku wody ze smectą przez butlę bo łyżki odmawia.
Dziewczyny, ile ona musi pić minimalnie by się nie odwodnic? Czy podawać jej wodę co 10 minut nawet kiedy śpi?
Czy po chorobie dziecko będzie odporne na tego wirusa?
Po jakim czasie ustają wymioty? Biegunka to pół biedy bo zawsze można podać płyn góra, gorzej jak dziecko nie chce nic do picia.
Jestem załamana. Centrum zdrowia matki polki to znany szpital a syf taki ze się w głowie nie mieści. Pewnie wszystkie dzieci z oddziału już maja tego wirusa. Nie rozumiem jak mogli położyć dziecko z rota na chirurgii.

Paracetamol mamy w kropelkach .
Mała jest bardzo słaba, nie jadła od doby.

[Klarissa]

Napisane przez mamasierpniowa

tak, ten płyn marchwiowy to hipp. Nigdy nie podałam dziecku soku więc trochę się boję podac.
Mała robi kupę za kupą, bez przerwy, nie wymiotuje bo podaję jej po łyczku wody ze smectą przez butlę bo łyżki odmawia.
Dziewczyny, ile ona musi pić minimalnie by się nie odwodnic? Czy podawać jej wodę co 10 minut nawet kiedy śpi?
Czy po chorobie dziecko będzie odporne na tego wirusa?
Po jakim czasie ustają wymioty? Biegunka to pół biedy bo zawsze można podać płyn góra, gorzej jak dziecko nie chce nic do picia.
Jestem załamana. Centrum zdrowia matki polki to znany szpital a syf taki ze się w głowie nie mieści. Pewnie wszystkie dzieci z oddziału już maja tego wirusa. Nie rozumiem jak mogli położyć dziecko z rota na chirurgii.

Paracetamol mamy w kropelkach .
Mała jest bardzo słaba, nie jadła od doby.

Zależy to od wagi dziecka.
Mnie lekarka mówiła, że ok. 120ml/1kg masy ciała, można w to wliczać posiłki płynne jak zupy.
Standardowo niemowlę powinno pić ok. litra na dobę.

Co do odporności na wirusa to nie wiem, ale przypuszczam, że nie nabywa się w ten sposób odporności na rotawirusy, bo są przecież dzieci i dorośli, którzy przechodzili taki stan kilka razy.

[pieleszka]

Klarissa masz rację z tymi czopkami przy biegunce po prostu napisałam o znanych mi preparatach paracetamolowych, w tym czopkach, bo mamasierpniowa nie napisała wczesniej jaki mają. co do ibupromu to nie wiem,az tak się nie znam. ja zawsze podaję dziecku w pierwszej kolejności własnie ibuprofen bo działa przeciwzapalnie, co dla mojej córki ma istotne znaczenie.

mamosierpniowa co do ilości płynów to byle piła. tak jak klarissa napisała ok. 120-200 ml na kg masy ciała to minimum. ale wliczasz w to też właśnie płynne posiłki.
odporności nie nabędzie, nawet się nie łódź. tych rotawirusów jest tyle szczepów, że nie da się... ale ku pokrzepieniu powiem, że przy starszym dziecku jest "łatwiej" przez to przejść...(miałam z córką już dwa razy takie paskudne choróbsko w domu. moja o tyle dobrze, że ona jedzenia i picia nie odmawia, a wręcz się domaga, nawet jak chora...ale miałam tydzień temu arnmageddon z dwuletnią córka siostry, właśnie przy rocie, odmówiła jedzenia i picia, gorączkowała, jakaś wysypka ją dopadła...ciężko było, ale obyło się bez szpitala jednak).

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

jeżeli wymiotuje nadal to podawałabym wodę łyżeczką co 10 min nawet gdy śpi... tak robiłam z córką gdy wyszliśmy na własne żądanie ze szpitala przy rocie...

[Klarissa]

Napisane przez pieleszka

Klarissa masz rację z tymi czopkami przy biegunce po prostu napisałam o znanych mi preparatach paracetamolowych, w tym czopkach, bo mamasierpniowa nie napisała wczesniej jaki mają. co do ibupromu to nie wiem,az tak się nie znam. ja zawsze podaję dziecku w pierwszej kolejności własnie ibuprofen bo działa przeciwzapalnie, co dla mojej córki ma istotne znaczenie.

Ja też nie jestem taka "mądra" od urodzenia tylko tyle razy mi dzieci chorowały, że zbieram informację jak sobie radzić Ja też często podaję ibuprom dla dzieci w syropku, ewentualnie w czopkach i w sumie stosunkowo niedawno dowiedziałam się, że należy go stosować ostrożnie ponieważ przyspiesza puls i bicie serca (może powodować tachykardię), a ponadto upośledza odporność i przy infekcjach wirusowych może dojść do czegoś w rodzaju hiperinfekcji. Dużo lekarzy zaleca też stosowanie ibum i paracetamlu łącznie, a tymczasem:

Badania naukowe jednoznacznie wykazały, że równoczesne stosowanie paracetamolu z innym lekiem z grupy NLPZ, np. ibuprofenem, zwiększa ryzyko uszkodzenia nerek i nasila objawy ich niewydolności. Łączne podanie ibuprofenu z paracetamolem może ponadto wywołać alergię krzyżową, czyli w skrócie mówiąc, objaw uczulenia na oba leki.

Kiedy już pojawi się gorączka, jest to dla nas sygnał, że organizm rozpoczął walkę, a im wyższa temperatura, tym wirusom wiedzie się gorzej. Zaufajmy więc organizmowi i nie zbijajmy od razu temperatury, o ile tylko nie „padamy z nóg”. Poza tym, niewygodna dla wielu producentów leków prawda jest taka, że stosując niesterydowe leki przeciwzapalne, leczymy jedynie objawy, a nie przyczynę choroby. Nawet jeżeli ktoś nam zarzuci, że to nie jest prawda, bo przecież leki te działają przeciwzapalnie, to jednak nadal jest to działanie na objaw – stan zapalny, a nie na przyczynę infekcji – wirusa.

mamosierpniowa - jeszcze bym ci doradziła żebyś notowała sobie ile i czego dziecku podałaś do picia/jedzenia w danej dobie oraz ile razy dziecko robiło siku i kupę.

Swoją drogą też nie rozumiem jak cię mogli puścić na leczenie domowe bez żadnego wsparcia. Ja miałam synka 2x na leczeniu domowym na zapalenie płuc to miałam co 2 dni kontrolę lekarza w przychodni (w razie potrzeby też w domu) i prócz tego wypisane skierowanie na wszelki wypadek gdyby dziecku się pogarszało i uznałabym, że szpital potrzebny jest od zaraz to miałam już od razu skierowanie na oddział.

[pieleszka]

Klarisso co do zbijania gorączki poniżej 38,5 to jest też tak, że niektóre dzieci nie mogą mieć takiej tamperatury i nie można pozwolić, by organizm sam sobie radził z infekcją (zwłaszcza, że bardzo często na początku choroby nie ma się pewności czy to wirus czy inna zaraza) reagując w ten sposób.. mam córkę po operacji serduszka i znam zalecenia, które się jej dotyczą. ale to taki OT

[traicionera]

Mamosierpniowa nie boj sie marchewki, bo ma dzialanie zatwardzajace, wiec troche zwiaze te kupki. Szczegolnie goowana jest zalecana. Banan tez dziala zatwardzajaco.

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Co do lekow, to np moja corka zle znosi pochodne ibuprofenu, obadalam, ze jes po nich nadmiernie pobudzona i drazliwa, wiec jesli juz cos musze podac, to tylko paracetamol i pochodne.

[Klarissa]

Napisane przez pieleszka

Klarisso co do zbijania gorączki poniżej 38,5 to jest też tak, że niektóre dzieci nie mogą mieć takiej tamperatury i nie można pozwolić, by organizm sam sobie radził z infekcją (zwłaszcza, że bardzo często na początku choroby nie ma się pewności czy to wirus czy inna zaraza) reagując w ten sposób.. mam córkę po operacji serduszka i znam zalecenia, które się jej dotyczą. ale to taki OT

Wiadomo, że to jest inna sytuacja gdy wiesz, że musisz podać bo grozi to czymś innym.

[mamasierpniowa]

ja nigdy nie podawałam córce srodków przeciwbólowych ani przeciwgorączkowych, żadnych.Paracetamol też podaję tylko ze strachu i troski bo sama raczej jestem przeciwna lekom przeciwgoraczkowym, uważam, że goraczka to bardzo dobry objaw bo to oznacza że przyspiesza się metabolizm i toksyny sa szybciej usuwane. Dziecko to jednak inna sytuacja, goraczka bliska 40 stopni jest już dla niemowlaka bardzo niebezpieczna. Niemniej jednak wiem ze z goraczki należy się cieszyć. Mała jest cały czas bardzo rozpalona, podałam jej już druga dawkę leku od rana bo ma temperaturę powyżej 39.
Czy senność jest normalnym objawem? wiem, że dziecko jest wymęczone , mało je, ale niepokoi mnie ciągła sennośc. Mała śpi cały czas, zasypia w bardzo dziwnych pozycjach, czy jej wygodnie czy nie. Jest apatyczna, nie raczkuje tylko jak ją posadzę to siedzi biedna taka. Odmawia wody i jedzenia. Jedyne co dziś wypiła to Orsalit , cały na szczęście i tylko na śpiocha bo słony oraz ten soczek hip. Nie wiedziałam ze coś takiego istnieje na rynku a widzę że to bardzo dobry produkt. Kupy ustały, wymioty też chwilowo. Ten sok to zarówno posiłek bo na kleiku i marchewce i dodatkowo nawadnia przy problemach z biegunką. Będę go częściej kupować. Polecam bo nie dosc ze przywraca prawidłowe funkcjonowanie jelit to jeszcze uchronił nas od wymiotów, biegunki , napoił i " nakarmił" a mała wypiła dopiero jeden ten soczek.

[aa2]

Napisane przez mamasierpniowa

ja nigdy nie podawałam córce srodków przeciwbólowych ani przeciwgorączkowych, żadnych.Paracetamol też podaję tylko ze strachu i troski bo sama raczej jestem przeciwna lekom przeciwgoraczkowym, uważam, że goraczka to bardzo dobry objaw bo to oznacza że przyspiesza się metabolizm i toksyny sa szybciej usuwane. Dziecko to jednak inna sytuacja, goraczka bliska 40 stopni jest już dla niemowlaka bardzo niebezpieczna. Niemniej jednak wiem ze z goraczki należy się cieszyć. Mała jest cały czas bardzo rozpalona, podałam jej już druga dawkę leku od rana bo ma temperaturę powyżej 39.
Czy senność jest normalnym objawem? wiem, że dziecko jest wymęczone , mało je, ale niepokoi mnie ciągła sennośc. Mała śpi cały czas, zasypia w bardzo dziwnych pozycjach, czy jej wygodnie czy nie. Jest apatyczna, nie raczkuje tylko jak ją posadzę to siedzi biedna taka. Odmawia wody i jedzenia. Jedyne co dziś wypiła to Orsalit , cały na szczęście i tylko na śpiocha bo słony oraz ten soczek hip. Nie wiedziałam ze coś takiego istnieje na rynku a widzę że to bardzo dobry produkt. Kupy ustały, wymioty też chwilowo. Ten sok to zarówno posiłek bo na kleiku i marchewce i dodatkowo nawadnia przy problemach z biegunką. Będę go częściej kupować. Polecam bo nie dosc ze przywraca prawidłowe funkcjonowanie jelit to jeszcze uchronił nas od wymiotów, biegunki , napoił i " nakarmił" a mała wypiła dopiero jeden ten soczek.

mamasierpniowa u nas po takich wymiotach i biegunce mimo ze mały pił ile mógł znaleźliśmy sie w szpitalu, mały był na granicy odwodnienia, tez z rana przyjechał do nas lekarz kazął poic i powiedział ze sam przejdzie, nie przeszło, mały był ospały i strasznie osłabiony
wieć jak mała jest niewyraźna to ja jednak podjechałabym na ta kroplówke, nie ma co ryzykowac
co to w ogóle za szpital ze tak cie zostawili samą sobie

jeśli dużo malutka nie pije to podejrzewam ze powoli sie odwadnia

na zatrzymanie biegunki u nas pomógł ryż, gotowana marchew i iecała połówka gorzkiej czekolady, z tym ze mały miał juz ponad rok i juz był w miare ok jedynie po wypisie ze szpitala z ta biegunką walczyliśmy i nic nei chciało pomóc, cigle woda i woda z niego wylatywała i ta czekolada to akt desperacji, ale pomogło i jak ręka odjął