Planowanie ciąży cz. 2

[malosympatyczna]

Napisane przez francesca22

malosympatyczna co ci lekarz powiedzial na ten problem?

podejrzewał, ze to efekt uboczny odstawienia douphastonu. jednak stuprocentowej diagnozy nie mógł postawić. jednakwyniki badań, które i tak robiłam w między czasie oraz usg wykluczyło poważne czynniki

[Dorka__00]

witam dziewczyny,
trochę sobie tutaj podczytuje co piszecie i stwierdziłam że może też napiszę.
Podjęliśmy niedawni z TŻ że będziemy starać się o dziecko, niestety zaczęłam mieć problemy z miesiączką po badaniach okazało się że mam podwyższone TSH.
Byłam u endokrynologa, dostałam letrox i ponoć za jakieś 2 miesiące będę mogła zacząć starać się o dziecko.
Zastanawiam się czy powinnam wcześniej zrobić jeszcze jakieś badania ?
pozdrawiam i życzę powodzenia

[francesca22]

Zrobiłam trest - wynik negatywny

[nanka30]

Zostałam wezwana do pracy i mam dość jak można być takim dupkiem mówię o moim szefie
Oby beta była pozytywna bo oszaleje

[Kasik1313]

Napisane przez nanka30

Zostałam wezwana do pracy i mam dość jak można być takim dupkiem mówię o moim szefie
Oby beta była pozytywna bo oszaleje

Nanka jak to wezwana, ja pierdzielę przecież masz l4 ten kraj i ludzie mnie rozwalają.. Trzymam za Was dalej kciuki...

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Napisane przez francesca22

Zrobiłam trest - wynik negatywny

Głowa do góry, wiem że taki wynik załamuje, ale się nie poddajemy!

[Lea_ny]

Napisane przez nanka30

Zostałam wezwana do pracy i mam dość jak można być takim dupkiem mówię o moim szefie
Oby beta była pozytywna bo oszaleje

A Ty miałaś urlop, L4 czy jakoś inaczej sobie to wolne załatwiłaś, że tak nagle kazał Ci do pracy przyjść?



Kasik, jak szłaś do dr K. na wymaz, to w rejestracji mówiłaś, że idziesz na to badanie czy standardowo, że na monitoring? Bo muszę iść w poniedziałek (na wymaz i cytologię przed HSG) i zapomniałam zapytać co mam na dole powiedzieć


Aha, a poza tym, to byłam dzisiaj na USG i podobno drugi pęcherzyk też pękł Ale temperatura cały czas niska, więc wątpię żeby coś z tego było... muszę w poniedziałek zapytać czy jak nie było skoku, to czy w ogóle jest szansa

[figa84]

Napisane przez Dorka__00

witam dziewczyny,
trochę sobie tutaj podczytuje co piszecie i stwierdziłam że może też napiszę.
Podjęliśmy niedawni z TŻ że będziemy starać się o dziecko, niestety zaczęłam mieć problemy z miesiączką po badaniach okazało się że mam podwyższone TSH.
Byłam u endokrynologa, dostałam letrox i ponoć za jakieś 2 miesiące będę mogła zacząć starać się o dziecko.
Zastanawiam się czy powinnam wcześniej zrobić jeszcze jakieś badania ?
pozdrawiam i życzę powodzenia

a robił Ci endokrynlog ft3 i ft4, antyTPO oraz usg tarczycy? na kiedy zalecił badania kontrolne?

[Dorka__00]

miałam ft3 i ft4 - badanie mam za 5 tygodni i wtedy tez mam anty TPO i anty TG.
Co to właściwie jest? wiecie
usg tarczycy nie miałam, lekarka powiedziała że zobaczymy czy będzie potrzeba po następnej wizycie.

[nanka30]

Napisane przez Lea_ny

A Ty miałaś urlop, L4 czy jakoś inaczej sobie to wolne załatwiłaś, że tak nagle kazał Ci do pracy przyjść?



Kasik, jak szłaś do dr K. na wymaz, to w rejestracji mówiłaś, że idziesz na to badanie czy standardowo, że na monitoring? Bo muszę iść w poniedziałek (na wymaz i cytologię przed HSG) i zapomniałam zapytać co mam na dole powiedzieć


Aha, a poza tym, to byłam dzisiaj na USG i podobno drugi pęcherzyk też pękł Ale temperatura cały czas niska, więc wątpię żeby coś z tego było... muszę w poniedziałek zapytać czy jak nie było skoku, to czy w ogóle jest szansa

Miałam urlop

[Kasik1313]

Napisane przez Lea_ny

Kasik, jak szłaś do dr K. na wymaz, to w rejestracji mówiłaś, że idziesz na to badanie czy standardowo, że na monitoring? Bo muszę iść w poniedziałek (na wymaz i cytologię przed HSG) i zapomniałam zapytać co mam na dole powiedzieć

Na monitoring oczywiście inaczej nie da rady... Rozumiem, że dał Ci skierowanie na HSG!

[Lea_ny]

Napisane przez Kasik1313

Na monitoring oczywiście inaczej nie da rady... Rozumiem, że dał Ci skierowanie na HSG!

Dzięki, tak mi się wydawało

Skierowania jeszcze mi nie dał Ale skoro powiedział, żebym przyszła na ten wymaz i cytologię przed HSG, to mam nadzieję, że da

[simonee]

Napisane przez kosta6

Cześć Renczi Jestem w podobnej sytuacji z jedną małą różnicą. Studiuję na 3roku, jestem rok starsza od Ciebie. Ale...
Szczerze mówiąc nie podjęłabym decyzji o dziecku gdyby nie to że jesteśmy niezależni finansowo od kogokolwiek, mamy firmę, swój własny dom. Jeśli chodzi o wiek to osobiście uważam że jeśli dwoje młodych się kocha a ma stabilną sytuację finansową to w każdej chwili może się podjąć starań.
Jeśli chodzi o uporanie z myślami o ciąży to wiem że kiedy włącza się instynkt macierzyński nie da się go ot tak wyłączyć, przestać o tym myśleć. Wstrzymaj się te kilka miesięcy aż obronisz się. Poszukaj pracy na umowę a nóż może się uda i zaczniecie starania za pół roku Pamiętaj czas szybko płynie

Kosta a co u Ciebie słychć?

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Lea_ny zapomiałam się zapytać, ampułki jak "łykasz"?

[Lea_ny]

Napisane przez simonee

Lea_ny zapomiałam się zapytać, ampułki jak "łykasz"?

Rozcieńczam trochę z wodą (na opakowaniu jest napisane, że można też z sokiem).
To nie są ampułki, tylko wielkie ampuły

[simonee]

Napisane przez Lea_ny

Rozcieńczam trochę z wodą (na opakowaniu jest napisane, że można też z sokiem).
To nie są ampułki, tylko wielkie ampuły

O kurde! nie wiedziałam że takie wielkie!!
Zamówiłam sobie przez stronę którą mi podałaś i czekam na info że mogę odebrać z apteki...
jeszcze jedno pytanie... jaki ma smak? to się nastawię psychicznie...

[Lea_ny]

Napisane przez simonee

O kurde! nie wiedziałam że takie wielkie!!
Zamówiłam sobie przez stronę którą mi podałaś i czekam na info że mogę odebrać z apteki...
jeszcze jedno pytanie... jaki ma smak? to się nastawię psychicznie...

Ja też się nastawiałam na malutkie ampułki
Smak nie jest najgorszy - one są z dodatkiem miodu, więc takie lekko słodkawe Spokojnie można je wypić z wodą. A jak raz dodałam do soku jabłkowego, to nawet za bardzo nie zmieniły jego smaku

[simonee]

Napisane przez Lea_ny

Ja też się nastawiałam na malutkie ampułki
Smak nie jest najgorszy - one są z dodatkiem miodu, więc takie lekko słodkawe Spokojnie można je wypić z wodą. A jak raz dodałam do soku jabłkowego, to nawet za bardzo nie zmieniły jego smaku

W życiu nie przypuszczałam że będę łapać się takich metod... wypróbuję, zaszkodzić nie zaszkodi a może pomóc
Nie znoszę żadnych wywarów, herbatek, zawiesin, ampułek itp a wygląda na to że jednak będę pić

[figa84]

Napisane przez Dorka__00

miałam ft3 i ft4 - badanie mam za 5 tygodni i wtedy tez mam anty TPO i anty TG.
Co to właściwie jest? wiecie
usg tarczycy nie miałam, lekarka powiedziała że zobaczymy czy będzie potrzeba po następnej wizycie.

ja bym poczekała na wyniki anty tpo, bo on wyklucza/potwierdza hashimoto


Lea to się nazywa ampuła

[tabaska25]

witam dziewczyny, chwile mnie nie bylo a to wszystko przez moja prace. Caly czas czytam i sledze, kasik i nanka trzymam kciuki za Was i kibicuje, zycze tyle wytrwałości sobie co wy jej macie. Ja zaczelam brać anty novynette jednak przy 4 tabletce okazalo sie ze mam problemy z krążeniem i okropny bol nog wiec gin kazała odstawić. Czekam teraz kiedy pojawi sie krwawienie, juz 4 dzien mam nadzieje ze dzis lub jutro nadejdzie bo będzie szansa żeby 10 kwietnia podejsc do histerolapatoskopii i w końcu dowiedzieć sie co ze mna nie tak. Jestem ciągle zestresowana, mam dziwne uciski na sercu, jakby mnie ktoś miazdzyl. Nie wiem co zrobić by sie odstresować, wciąż brakuje mi czasu, jestem zapracowana i myslami przy marzeniu które z każdym dniem oddala sie ode mnie.

[cicci]

Jestem po USG. Jajnik się znalazł ale nie ma pęcherzyka. Nic nie urosło Nic a nic endo jedynie grube na 13 mm.

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

Lea_ny fajnego masz psa

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

Napisane przez tabaska25

witam dziewczyny, chwile mnie nie bylo a to wszystko przez moja prace. Caly czas czytam i sledze, kasik i nanka trzymam kciuki za Was i kibicuje, zycze tyle wytrwałości sobie co wy jej macie. Ja zaczelam brać anty novynette jednak przy 4 tabletce okazalo sie ze mam problemy z krążeniem i okropny bol nog wiec gin kazała odstawić. Czekam teraz kiedy pojawi sie krwawienie, juz 4 dzien mam nadzieje ze dzis lub jutro nadejdzie bo będzie szansa żeby 10 kwietnia podejsc do histerolapatoskopii i w końcu dowiedzieć sie co ze mna nie tak. Jestem ciągle zestresowana, mam dziwne uciski na sercu, jakby mnie ktoś miazdzyl. Nie wiem co zrobić by sie odstresować, wciąż brakuje mi czasu, jestem zapracowana i myslami przy marzeniu które z każdym dniem oddala sie ode mnie.

tabaska mnie bardzo pomagają krople kwatów Bacha. Były mi pomocne w stresujących sytuacjach i atakach paniki. Bardzo je polecam, bo przede wszystkim nie szkodzą, nie ma żadnych efektów ubocznych. Odpowiednio dobrane potrafią, według mnie, zdziałać cuda.

[mada66]

Hej dziewczyny ; )

Myślicie, że ból żołądka, który towarzyszy mi od poniedziałku(nie jest to zatrucie, bo nie wymiotuje ani nic takiego), bardzo silny ból głowy i temp. od 37.0 do 37.5 to może być coś związane z ciążą ? Okresu spodziewam się 6 kwietnia

[nanka30]

Napisane przez tabaska25

witam dziewczyny, chwile mnie nie bylo a to wszystko przez moja prace. Caly czas czytam i sledze, kasik i nanka trzymam kciuki za Was i kibicuje, zycze tyle wytrwałości sobie co wy jej macie. Ja zaczelam brać anty novynette jednak przy 4 tabletce okazalo sie ze mam problemy z krążeniem i okropny bol nog wiec gin kazała odstawić. Czekam teraz kiedy pojawi sie krwawienie, juz 4 dzien mam nadzieje ze dzis lub jutro nadejdzie bo będzie szansa żeby 10 kwietnia podejsc do histerolapatoskopii i w końcu dowiedzieć sie co ze mna nie tak. Jestem ciągle zestresowana, mam dziwne uciski na sercu, jakby mnie ktoś miazdzyl. Nie wiem co zrobić by sie odstresować, wciąż brakuje mi czasu, jestem zapracowana i myslami przy marzeniu które z każdym dniem oddala sie ode mnie.

Wim co czujesz ja powinnam mieć stres na drugie imię
Jak nie zmienie pracy to chyba się wykoncze
I coraz bardziej czuje ze tym razem znowu lipa
Mam dość

[cicci]

Napisane przez mada66

Hej dziewczyny ; )

Myślicie, że ból żołądka, który towarzyszy mi od poniedziałku(nie jest to zatrucie, bo nie wymiotuje ani nic takiego), bardzo silny ból głowy i temp. od 37.0 do 37.5 to może być coś związane z ciążą ? Okresu spodziewam się 6 kwietnia

10 dni przed okresem? Nie

[kosta6]

Napisane przez simonee

Kosta a co u Ciebie słychć?

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Lea_ny zapomiałam się zapytać, ampułki jak "łykasz"?

Cześć Simon, u mnie bez zmian to dopiero pierwszy cykl po odstawieniu i antyków i silnych leków na tego wirusa. Podczytuję Was codziennie. Czekam na efekt odbicia... Jestem już po owulce była teraz 21, 6,7dni po czyli wczoraj i dziś miałam różowy śluz ale to śladowe ilości i ciężkość w podbrzuszu. ( wiem że to psychika może płatać mi figle i wszystko próbować interpretować jako znak, w końcu już rok mija jak zaczęliśmy starania) także teraz czekam do 4.04 na @ żeby zobaczyć czy coś z tego będzie.

[tabaska25]

Napisane przez nanka30

Wim co czujesz ja powinnam mieć stres na drugie imię
Jak nie zmienie pracy to chyba się wykoncze
I coraz bardziej czuje ze tym razem znowu lipa
Mam dość

nanka u mnie w pracy jest to samo najchetniej zmienilabym ja od razu ale nie mam odwagi. Nie mozesz sie teraz poddawać, zaszlas tak daleko wiec teraz pelen luz i glowa do góry. Buzka

[malosympatyczna]

Napisane przez francesca22

Zrobiłam trest - wynik negatywny

teraz musisz podjąć decyzję czy idziesz na badanie do ginekologa czy nie

Napisane przez tabaska25

mam dziwne uciski na sercu, jakby mnie ktoś miazdzyl.

myslisz, że to wina tabletek czy to jednak stres daje się we znaki?
ja też swojej pracy mam juz dość, czasem ma takie dni kiedy nie dzieje się nic i mną trzęsie, że tyle pożytecznych rzeczy można było by zrobić a potem przychodzi taki dzień kiedy nawet nie mam jak zjeść i wszystko dookoła mnie wkurza i jeszcze szef dowali do pieca. i trafi się jakiś upierdliwy klient, który ze wszystkim ma problem

ja dziś byłam na usg. po pęcherzyku ani śladu, tak więc po opisaniu moich objawów (czyli krwawienia i drobinek śluzu) i po tym, ze nic na usg nie było wniosek jest taki, że pęcherzyk pękł i owulacja była. niestety jak powiedziałam ,że przytulanko było dzień później po domniemanej owulacji stwierdził, że to nie dobrze. z resztą widzę teraz na wydruku, że w 12dc endo miało 9.9mm teraz ma 8.9, więc chyba nic z tego.
dziś wytłumaczył jaki niby wpływ na cykl ma podwyższona insulia:
1. blokuje owulację - w moim przypadku chyba nie wchodzi to w rachubę
2. powoduje,ze plemniki mogą nie przenikać przez komórki
tak więc chyba pozostaje mi czekać do 6.04.
podłapałam trochę doła, ale mam nadzieję ,że jutro będzie lepiej.

[tabaska25]

Napisane przez malosympatyczna

teraz musisz podjąć decyzję czy idziesz na badanie do ginekologa czy nie

myslisz, że to wina tabletek czy to jednak stres daje się we znaki?
ja też swojej pracy mam juz dość, czasem ma takie dni kiedy nie dzieje się nic i mną trzęsie, że tyle pożytecznych rzeczy można było by zrobić a potem przychodzi taki dzień kiedy nawet nie mam jak zjeść i wszystko dookoła mnie wkurza i jeszcze szef dowali do pieca. i trafi się jakiś upierdliwy klient, który ze wszystkim ma problem

ja dziś byłam na usg. po pęcherzyku ani śladu, tak więc po opisaniu moich objawów (czyli krwawienia i drobinek śluzu) i po tym, ze nic na usg nie było wniosek jest taki, że pęcherzyk pękł i owulacja była. niestety jak powiedziałam ,że przytulanko było dzień później po domniemanej owulacji stwierdził, że to nie dobrze. z resztą widzę teraz na wydruku, że w 12dc endo miało 9.9mm teraz ma 8.9, więc chyba nic z tego.
dziś wytłumaczył jaki niby wpływ na cykl ma podwyższona insulia:
1. blokuje owulację - w moim przypadku chyba nie wchodzi to w rachubę
2. powoduje,ze plemniki mogą nie przenikać przez komórki
tak więc chyba pozostaje mi czekać do 6.04.
podłapałam trochę doła, ale mam nadzieję ,że jutro będzie lepiej.

myślę ze to jedno i drugie ma swój wplyw. Jestem na tabletkach od początku staran czyli juz 19 cykli.

zauważyłyście moze ze ostatnio w tv coraz częściej mówi sie o niepłodności? Wiecej programow a moze tylko ja natrafiam wciąż niby to przypadkiem na filmy o bezdzietnych parach i programy dokumentalne o niezachodzeniu w ciąże

[figa84]

Tabaska zauważyłam... ba nawet mój tż zauważył i zauważyłam to też wśród znajomych... niestety ale sporo osób (przynajmniej w moim otoczeniu) ma z tym problem...

[nanka30]

Napisane przez tabaska25

myślę ze to jedno i drugie ma swój wplyw. Jestem na tabletkach od początku staran czyli juz 19 cykli.

zauważyłyście moze ze ostatnio w tv coraz częściej mówi sie o niepłodności? Wiecej programow a moze tylko ja natrafiam wciąż niby to przypadkiem na filmy o bezdzietnych parach i programy dokumentalne o niezachodzeniu w ciąże

Ostatnio nawet był reportaż w radiu na ten temat
Mówili ze kobiety które starają się o dziecko kiedy maja w życiu dużo stresu w ponad 30 % nie mogą zajść w ciąże

[simonee]

Napisane przez cicci

Jestem po USG. Jajnik się znalazł ale nie ma pęcherzyka. Nic nie urosło Nic a nic endo jedynie grube na 13 mm.[COLOR="Silver"]

Cicci bardzo mi przykro że nie było owu

Napisane przez kosta6

Cześć Simon, u mnie bez zmian to dopiero pierwszy cykl po odstawieniu i antyków i silnych leków na tego wirusa. Podczytuję Was codziennie. Czekam na efekt odbicia... Jestem już po owulce była teraz 21, 6,7dni po czyli wczoraj i dziś miałam różowy śluz ale to śladowe ilości i ciężkość w podbrzuszu. ( wiem że to psychika może płatać mi figle i wszystko próbować interpretować jako znak, w końcu już rok mija jak zaczęliśmy starania) także teraz czekam do 4.04 na @ żeby zobaczyć czy coś z tego będzie.

Trzymam kciuki by się udało

Napisane przez malosympatyczna

teraz musisz podjąć decyzję czy idziesz na badanie do ginekologa czy nie

myslisz, że to wina tabletek czy to jednak stres daje się we znaki?
ja też swojej pracy mam juz dość, czasem ma takie dni kiedy nie dzieje się nic i mną trzęsie, że tyle pożytecznych rzeczy można było by zrobić a potem przychodzi taki dzień kiedy nawet nie mam jak zjeść i wszystko dookoła mnie wkurza i jeszcze szef dowali do pieca. i trafi się jakiś upierdliwy klient, który ze wszystkim ma problem

ja dziś byłam na usg. po pęcherzyku ani śladu, tak więc po opisaniu moich objawów (czyli krwawienia i drobinek śluzu) i po tym, ze nic na usg nie było wniosek jest taki, że pęcherzyk pękł i owulacja była. niestety jak powiedziałam ,że przytulanko było dzień później po domniemanej owulacji stwierdził, że to nie dobrze. z resztą widzę teraz na wydruku, że w 12dc endo miało 9.9mm teraz ma 8.9, więc chyba nic z tego.
dziś wytłumaczył jaki niby wpływ na cykl ma podwyższona insulia:
1. blokuje owulację - w moim przypadku chyba nie wchodzi to w rachubę
2. powoduje,ze plemniki mogą nie przenikać przez komórki
tak więc chyba pozostaje mi czekać do 6.04.
podłapałam trochę doła, ale mam nadzieję ,że jutro będzie lepiej.

Jeśli się nie uda to może w kolejnym cyklu, w przyszłym cyklu będziesz chodzić na monitoring?

[malosympatyczna]

Napisane przez simonee

Jeśli się nie uda to może w kolejnym cyklu, w przyszłym cyklu będziesz chodzić na monitoring?

w przyszłym cyklu planuję wybrać się na hsg. tak sobie myślę, że kwiecień będzie tym miesiącem kiedy sobie wszystko odpuszczę.