Wizażowe ploteczki TŻtówek 2010 cz. VIII

[behindblueeyes]

Niestety zdjęcia często nie oddają tego co jest w realu

Sama muszę kupić kieckę na majowe i lipcowe wesele.
A sierpniowe nam wypadło bo kuzyn rozstał się z laską

[Maryjamie]

Napisane przez behindblueeyes

Niestety zdjęcia często nie oddają tego co jest w realu

Sama muszę kupić kieckę na majowe i lipcowe wesele.
A sierpniowe nam wypadło bo kuzyn rozstał się z laską

no to niefajnie, że się rozstał praktycznie zaraz przed ślubem...no ale lepiej przed slubem niż zaraz brać rozwód, albo się męczyć.

my się zaraz wybieramy na spacer z koleżanką i jej synkiem jest super słońce

[mariamarysienka]

Fakt, zawsze lepiej przed niż po

Maryjamie zazdroszczę słońca, u nas dziś wybitnie brzydko i dość zimno

Mam dziś masę nauki - całe masy akrylowe, które były tydzień temu i będą jutro oraz narzędzia do endodoncji i topografię jam zębowych W dodatku podobno jutro jest zaliczenie z narzędzi (o którym szanowna koleżanka powiedziała mi dopiero dzisiaj ), gdzie dostanie się płytkę z narzędziami i trzeba będzie powiedzieć do czego służą. Na naszym etapie rozróżnienie tych narzędzi nie będzie jeszcze takie proste, więc chyba czeka mnie bardzo długa noc

[asqua92]

a ja jadę jutro do domu powywozić rzeczy zimowe

[lulka19]

Witam piękne sukienki , uwielbiam kobaltowy kolor szkoda, że nie natrafiłam na takie sukienki jak szukałam mojej, ale czerwień dla mnie tez jest okej.

Zrobiłam obiad, teraz poleniuchuję po pracy

[mariamarysienka]

Napisane przez asqua92

a ja jadę jutro do domu powywozić rzeczy zimowe

Ja zostawiam wszystko tutaj Spakowałam kurtki, grube swetry, buty i rajstopy do pudeł i postawiłam na szafce w garderobie, żeby czekały sobie w spokoju do następnej zimy

[karolinaaa92]

Napisane przez behindblueeyes

Maria - kiecka fajna Teraz w weekend w Reserved było -25% to kupiłam sobie taką niebieską:
http://www.reserved.com/pl/pl/woman/...with-stitching

Też ładna.

Napisane przez Maryjamie

no to niefajnie, że się rozstał praktycznie zaraz przed ślubem...no ale lepiej przed slubem niż zaraz brać rozwód, albo się męczyć.

Dokładnie. Jakiś czas temu siostra przystopowała z przygotowaniami ślubnymi, bo miała duże wątpliwości czy chce się wiązać ze swoim mężem ("cywilnym") na stałe w Kościele. Najbardziej wkurzałam się wtedy, ze mama ją namawiała, żeby nic nie zmieniać, bo już tyle kasy wydanej. A chyba lepiej byłoby teraz zrezygnować niż cierpieć przez całe życie. Na szczęście później wiele się zdarzyło i siostra zrozumiała, że to jest to.


Został mi jeden podrozdział 2. rozdziału. Musze go napisać dzisiaj po południu/wieczorem. Za godzinę jadę do domu, więc w drodze przynajmniej poczytam coś na wtorek.

[mariamarysienka]

Ja właśnie wróciłam z zajęć i to był mega ciężki dzień. Miałam 4 zaliczenia, z czego 2 najprawdopodobniej uwaliłam, bo pytania kompletnie mi nie siadły (choć na jednym było pytanie, na którego odpowiedzi nie było w żadnej z książek ). A najgorsze jest to, że jeszcze czeka mnie cała noc z histologią i rozwojem zęba, potem cały weekend i tydzień również z histo oraz z bieżącym materiałem i prawdopodobnie nauką na poprawę No żyć nie umierać. Ale przynajmniej ładna pogoda przyszła
Trzymajcie się ciepło!

[Charlotte1103]

hej
dawno sie nie odzywalam ale nie mam sily i jakos ogolnie brak weny na wszystko... wczoraj kacowalam bo we wtorek kolega zaprosil nas na urodziny.

oprocz nawalu zajec z uczelni jeszcze martwie sie o A. bo ostatnio ma czeste krwotoki z nosa i to dosyc dlugie i mocne... pojechal do domu i jutro idzie na badania. za to sobote i niedziele spedzimy razem

musze nauczyc sie na jutrzejsza kartkowke ale nie mam sily...

[karolinaaa92]

Dostałam ostatnio "z główki" od Antka i trafił w zęba i teraz zauważyłam, że trochę ukruszyła mi się dwójka górna. W przyszłym tygodniu czeka mnie więc wizyta u dentysty.

[mariamarysienka]

Wróciłam z jednych zajęć, ale zaraz pędzę na drugie. Mam tylko jedno przemyślenie odnośnie dzisiejszej nocy - mogłam pójść spać, bo pytania dostaliśmy z kosmosu i nawet osoby, które uczyły się o wiele więcej niż ja, nie napisały prawie nic. Kurtyna.

[Charlotte1103]

witam
jakie plany na weekend?
ja sie dzis ogarniam - pelen relax ze tak powiem jutro przyjezdza do mnie A. wiec trzeba sie wypieknic a do tego dzis na spokojnie pocwicze troche na kregoslup (w koncu)
ale zanim to to musze isc do sklepu po jakies bulki i cos na jutro na obiad

[lulka19]

Napisane przez Charlotte1103

hej
dawno sie nie odzywalam ale nie mam sily i jakos ogolnie brak weny na wszystko... wczoraj kacowalam bo we wtorek kolega zaprosil nas na urodziny.

oprocz nawalu zajec z uczelni jeszcze martwie sie o A. bo ostatnio ma czeste krwotoki z nosa i to dosyc dlugie i mocne... pojechal do domu i jutro idzie na badania. za to sobote i niedziele spedzimy razem

musze nauczyc sie na jutrzejsza kartkowke ale nie mam sily...

oo mój brat też tak ma, to pewnie zwykłe osłabienie

Byłam dziś u fryzjera. Pozbyłam się "czarnych" końcówek i mam już jaśniejszy brąz z refleksami. Babka proponowała mi rozjaśniacz ale ja się nie zgodziłam, wolę stopniowo zejść do blondu

[behindblueeyes]

Witam w sobotni poranek Zaraz lecę na zajęcia Mam @ i umieram

[ParoleParole]

Hej,
A ja wracam do siebie.rewelacyjnie wyjazd wi sie udal

Wysłane z mojego LG-E460 przy użyciu Tapatalka

[mariamarysienka]

Napisane przez behindblueeyes

Witam w sobotni poranek Zaraz lecę na zajęcia Mam @ i umieram

Oj, współczuję obydwu rzeczy


Wczoraj byłam z koleżanką w mega świetnym irlandzkim pubie i wypiłam podwójne espresso, żeby nie usnąć przy stole. Tak mnie pobudziło, że nie mogłam zasnąć do 23:30 Gdyby nie ona, to usnęłabym o 18. No ale musiałam trochę odespać i obudziłam się 15 minut temu

[Charlotte1103]

Napisane przez lulka19

oo mój brat też tak ma, to pewnie zwykłe osłabienie

Byłam dziś u fryzjera. Pozbyłam się "czarnych" końcówek i mam już jaśniejszy brąz z refleksami. Babka proponowała mi rozjaśniacz ale ja się nie zgodziłam, wolę stopniowo zejść do blondu

pewnie jakies wiosenne przesilenie czy cos pewnie odzyje dzis jak A. do mnie przyjedzie
a koncowki tez musze podciac... chyba dzis to zrobie bo mam kupe czasu

tak poza tym to dzien dobry

wlasnie skonczylam cwiczyc na kregoslup wczoraj nie sie nie chcialo ale dzis sie zmobilizowalam cwiczylam 45 minut i jestem z siebie dumna
zaraz ide sie pieknic

[Naomi21]

Napisane przez karolinaaa92

Dokładnie. Jakiś czas temu siostra przystopowała z przygotowaniami ślubnymi, bo miała duże wątpliwości czy chce się wiązać ze swoim mężem ("cywilnym") na stałe w Kościele. Najbardziej wkurzałam się wtedy, ze mama ją namawiała, żeby nic nie zmieniać, bo już tyle kasy wydanej. A chyba lepiej byłoby teraz zrezygnować niż cierpieć przez całe życie. Na szczęście później wiele się zdarzyło i siostra zrozumiała, że to jest to.

Kurczę, niedobrze mieć takie wątpliwości na takim etapie. To wróży bardzo źle.

Napisane przez Charlotte1103

witam
jakie plany na weekend?

Zdrowienie Moje przeziębienie mija bardzo powoli, przez ostatnie 2 dni po prostu mnie wymęczyło. Dlatego dzisiaj obżeram się czosnkiem i siedzę w domu (przy okazji wiadomo, że trzeba popracować). Trochę szkoda, bo nie spotkam się z nieodpowiednim, no ale niech trochę potęskni

[Charlotte1103]

jak to mowia "jak kocha to poczeka"

[Naomi21]

To że poczeka to wiadomo, jemu się nie spieszy

Jakoś nie mogę się zabrać do pracy Chyba zamiast tego zrobię sobie dzień seriali

[Maryjamie]

cześć kochane

Napisane przez karolinaaa92

Dostałam ostatnio "z główki" od Antka i trafił w zęba i teraz zauważyłam, że trochę ukruszyła mi się dwójka górna. W przyszłym tygodniu czeka mnie więc wizyta u dentysty.

no to mały niefortunnie przywalił, mam nadzieję że załatwisz to bez problemu

Napisane przez Naomi21

Jakoś nie mogę się zabrać do pracy Chyba zamiast tego zrobię sobie dzień seriali

uwielbiam dzień seriali niestety przy Hani można sobie zrobić max 2 godziny lub noc seriali jak śpi ale potem płacę za to zmęczeniem więc zazwyczaj oglądam 1-2 odcinków i idę spać...

taka ładna pogoda, ale jakoś już nie mam ochoty na spacery, byłyśmy przed południem w trójkę bo moja siostra przyjechała, ale już pojechała więc teraz siedzimy z Hanią w domu i jakaś taka zmuła mnie złapała.
Szukam na allegro sukienki na wesele, ale nie ma żadnej na razie która by mnie poraziła jak to sie mówi, że to jest to.

[el amor]

Cześć dziewczyny Ja jestem zawalona sprawami maturalnymi, bibliografię oddałam już, męczyłam się trochę z nią, wczorajszej nocy bawiłam się w pubie z przyjaciółkami, fajnie tak wyjść od czasu do czasu, dzisiaj nauka, a jutro cały dzień na zakupach

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

A Wy jakie plany macie na niedzielę?

[Naomi21]

Napisane przez Maryjamie

Szukam na allegro sukienki na wesele, ale nie ma żadnej na razie która by mnie poraziła jak to sie mówi, że to jest to.

Ja dziś szukałam sukienki na urodziny i w końcu znalazłam coś. Porażenia gromem nie było, ale "moje" kolory, więc pewnie będę ładnie wyglądała. Moja impreza i tak będzie porażką, więc nie chce mi się już na nią starać

Planów na niedzielę nie mam. Rano ma wpaść do nas kuzynka, więc będę musiała wcześnie wstać, beznadzieja.

[Maryjamie]

jeszcze o godzine krócej się dzisiaj śpi to już w ogóle beznadzieja

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Napisane przez el amor

Cześć dziewczyny Ja jestem zawalona sprawami maturalnymi, bibliografię oddałam już, męczyłam się trochę z nią, wczorajszej nocy bawiłam się w pubie z przyjaciółkami, fajnie tak wyjść od czasu do czasu, dzisiaj nauka, a jutro cały dzień na zakupach

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

A Wy jakie plany macie na niedzielę?

kochana Ty jesteś usprawiedliwiona
ja planów żadnych tym razem

[Charlotte1103]

ja spedze troche czasu z A. a potem nauka chyba

[mariamarysienka]

Ech, ja też nie znoszę zmiany czasu na letni A jeszcze teraz będzie gorzej, bo jestem maksymalnie niedospana. Aczkolwiek cieszę się, że już marzec się kończy, bo to znienawidzony przeze mnie miesiąc

[el amor]

Też jestem pełna rozpaczy w związku ze zmianą czasu

[Naomi21]

Napisane przez mariamarysienka

Aczkolwiek cieszę się, że już marzec się kończy, bo to znienawidzony przeze mnie miesiąc

Ja zazwyczaj lubiłam marzec, ale w tym roku mam uczucia podobne do Ciebie Było koszmarnie ciężko, zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie, niewiele dobrego się działo, ciągle chorowałam, męczyłam się w relacji z wiadomo kim. Niby trafiły się wyjazdy, ale byłam tak wymęczona i zafiksowana na jednym temacie, że nie umiałam się nimi w pełni cieszyć. Mam dość, chcę już prawdziwą wiosnę i święty spokój. Liczę (i jestem pełna dobrych przeczuć), że kwiecień będzie wspaniały

[mariamarysienka]

To u mnie wręcz odwrotnie - marzec pozytywnie mnie zaskoczył, bo nie lubię go głównie przez pogodę (roztopy itp) oraz to, że zazwyczaj był najcięższy pod względem nauki. A ten był słoneczny, ciepły (rzadko się zdarzało, żebym w marcu mogła chodzić w balerinach) i z nauką nie było tak źle (albo ja już jestem przyzwyczajona )

[Chatul]

Mnie się podoba pogoda w tegorocznym marcu. W ostatnie dni było naprawdę przyjemnie