Okrąglutkie nasze brzuszki, zaraz będziemy czuć maluszki. Wrześniówki 2014 cz.2

[Metamfetaminax]

Miminek,ja się tak wymiarami martwiłam a moje się okazało,że nie jest 3 dni większe już a o tydzień,więc prawie podobnie mamy
Ale może się nie martw,bo jeszcze wszystko się unormuje i się urodzi jak standardowe dziecko ponad 3 kg
To jednak coś tam wyrosło między nogami,ale mimo natłoku spraw daj znać kto tam u Ciebie jest

maga9, a przedwczoraj i wczoraj rozmawialiśmy o prowadzeniu ciąży w Irlandii,więc może niebawem coś bliżej nam opowiesz o tym jak to jest faktycznie

Denaris, lepiej poczytaj gdzieś na forum prawnym,bo kiedyś z koleżanką o tym rozmawiałam i właśnie na jakimś forum prawnym znalazłyśmy odpowiedź,bo z tym statusem samotnej matki to jest tak poplątane,że ja się sama czasem gubię :/ Wydaje mi się,że jako rozwódka i będziesz mieć alimenty dla dzieciaczka,będziesz uznana za samotną matkę dopóki nie wstąpisz w kolejny związek małżeński.

[Aliszcze]

moja młoda też byla zwykle o tydzień starsza na usg, a urodziła się z wagą 3520 g, wiec nie tak źle

[Metamfetaminax]

Pierwszy raz tak w głowie mi się strasznie kręci Dzisiaj myślałam,że upadnę tak ciemno przed oczami mi się zrobiło... A myślałam,że takie atrakcje w ciąży mnie ominą. I czemu akurat dzisiaj tak źle się czuję jak jest taka piękna pogoda

[Latte88]

Dzień dobry
Ale się wyspalam, aż chyba za bardzo. Zawsze tak jest jak TŻ wraca z pracy rano. On jeszcze chrapie a ja do Was piszę.
Wstawię zdjęcie płaszczyka na pewno dziś
A wczoraj zdałam sobie sprawę, że nogi depiluje raz w miesiącu przed Wizytą masakra wstyd jak wuj hahahaha
Natalusia tez mam taką nadzieję, że będzie rósł razem ze mną, tez masz taki szary z zastrzaskiem jako ostatni guzik?
Misstic taką listę można ściągnąć może od mamus, które już urodziły. Nie pamiętam ale chyba na marcowych widziałam. Tylko chyba w postach
Paulina Darek ja też L Xl ale póki co we wszystko wchodzę ciekawe jak długo. Mam spodnie sprzed ciąży biodrowki wiec są ok a jak muszę usiąść odpinam guzik. Ale zamówiłam sobie wiązane takie z materiału myślę, że posłużą mi bardziej na cieplejsze dni

Miminek gratulacje trzymam kciuki, żeby się ułożyło na uczelni i cycusiem

Maga witaj

Antananariwa tych upałów się obawiam najbardziej. Może lato będzie dla nas łaskawie hahahaha

[Mandragorrka]

Hej

Czytam że martwicie się brakiem kurtek. Ja nie mam typowo ciążowy i nie zamierzam kupować. W poprzedniej też nie miałam.
Jak było chłodniej - w maju był deszczowy weekend, to chodziłam w mojej sportowej kurtce rozmiar M. Oczywiście nie dopinalam się, tylko miałam poły kurtki święte broszka i było git.
Ogólnie nie miałam dużo ciuchów ciążowych. Większość koszulek na ramuaczkach była tak rozciągliwa że była dobra na ostatnio trymestr ciąży. Rodziłam w lipcu

Miminek a to niespodzianka, ciekawe co tam nosisz.

Latte pokaz jakie spodnie zamówiłas.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Metamfetaminax]

Latte,no weź. Ja to samo mam. Nawet mojemu tż powiedziałam,że depiluję się tylko dla ginekologa co miesiąc Pech chciał,że on się dowiedział,że mój nowy ginek jest młody i przystojny to uuu...
W sumie trzeba się wziąć za siebie

[Latte88]

Napisane przez Mandragorrka

Hej

Czytam że martwicie się brakiem kurtek. Ja nie mam typowo ciążowy i nie zamierzam kupować. W poprzedniej też nie miałam.
Jak było chłodniej - w maju był deszczowy weekend, to chodziłam w mojej sportowej kurtce rozmiar M. Oczywiście nie dopinalam się, tylko miałam poły kurtki święte broszka i było git.
Ogólnie nie miałam dużo ciuchów ciążowych. Większość koszulek na ramuaczkach była tak rozciągliwa że była dobra na ostatnio trymestr ciąży. Rodziłam w lipcu

Miminek a to niespodzianka, ciekawe co tam nosisz.

Latte pokaz jakie spodnie zamówiłas.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

pokaże jak przyjdą bo to z tej hurtowni i zanim znajdę to rok minie

Napisane przez Metamfetaminax

Latte,no weź. Ja to samo mam. Nawet mojemu tż powiedziałam,że depiluję się tylko dla ginekologa co miesiąc Pech chciał,że on się dowiedział,że mój nowy ginek jest młody i przystojny to uuu...
W sumie trzeba się wziąć za siebie

Trzeba koniecznie ;-)

[88Ekaterina88]

Witam

Wiecie co, myślałam, że takie dolegliwości jak senność i lenistwo nie występuja w II trymestrze, a u mnie niestety chyba sie własnie ujawniają i do tego wieczorne mdłości o wzdęciach nie wspomne, czasami mnie rozsadza az sie zielona robie

Tż pojechał do pracy, ja zrobiłam łazanki, i teraz sie nudzę

Myślałam też że w życiu nie występują takie wredne i dwulicowe osoby, nie mowię, sama mam co nie co za uszami, ale w stosunku do innych osob jestem szczera i nie wybielam sie przed innymi, ale co robi kuzynka tżta to przechodzi ludzkie pojęcie dobrze, że teściowi utworzyłam już oczy, ale jak tak dalej pojdzie to chyba będzie wojna i nas z tżtem wydalą z rodziny

[Metamfetaminax]

88Ekaterina88, Hehe u mnie w I trym. i w II występują tak samo i dalej chce mi się spać i lenia mam niesamowitego...
Na szczęście pozbyłam się wzdęć i mdłości jak nie było tak nie ma,chociaż niektóre posiłki mi nie wchodzą,bo jakoś tak,nieprzyjemnie mi po nich
A czym Ci zawiniła kuzynka Tż?

[88Ekaterina88]

Napisane przez Metamfetaminax

88Ekaterina88, Hehe u mnie w I trym. i w II występują tak samo i dalej chce mi się spać i lenia mam niesamowitego...
Na szczęście pozbyłam się wzdęć i mdłości jak nie było tak nie ma,chociaż niektóre posiłki mi nie wchodzą,bo jakoś tak,nieprzyjemnie mi po nich
A czym Ci zawiniła kuzynka Tż?

Ona mi już zawinia od dwoch lat ale obiecuję sobie że donnosze ciazę i w końcu jej cos powiem, teraz troche mnie to denerwuję, ale potem to już zaszaleję
Długo by pisać ... ale dziś to już mnie całkowicie wkurzyła sytuacja, bo tż rozmawiał z babcią a jej mamą i babcia wszystko powiedziała co ona jej mowi itd. a tż doznał szoku.

Co z tego wynikło : nie chodzę już do niej, jutro ide poszukac kursu niemieckiego - takiego miesiecznego, bo zaraz wyjdzie na to że kuzynka tż co przyjechała tutaj teraz ( nie ta co mnie wkurza tak) szybciej ten kurs zrobi - ale oczywiście z jej pomocą, bo tak to nic nie umie zrobić i idę do wydziału ciazowego załatwiac wszystko z ciążą - przynajmniej mam bodzca, takiego

[Metamfetaminax]

O tak, w ciąży jeszcze łatwiej zrazić się do osób,szczególnie do tych,które od dawna nam zawadzają..
Lepiej po ciąży jej nawtykaj,bo teraz niepotrzebny stres... Rodzinka,ah rodzinka...

[88Ekaterina88]

Napisane przez Metamfetaminax

O tak, w ciąży jeszcze łatwiej zrazić się do osób,szczególnie do tych,które od dawna nam zawadzają..
Lepiej po ciąży jej nawtykaj,bo teraz niepotrzebny stres... Rodzinka,ah rodzinka...

jak to mowi moj tata: z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach ... tylko trzeba stanąć w środku żeby cię nie wycieli

Najlepiej będzie jak w maju przyjadą moi teście tutaj- teściowa to jej siostra - to dopiero zacznie sie mną interesować, zacznie byc miła, pomocna, co to nie ona ...
w tamtym tygodniu zostawili u nas plecak małego - lezy do dziś, chociaz codziennie przejeżdza koło mojego domu do pracy ... jelenia nie znajdzie u mnie

[Metamfetaminax]

Mam takie samo zdanie i powtarzam je przy każdej okazji
Na prawdę masz przekichane z nią Ale takie te baby niektóre są.


W ogóle czytam w necie opinie ginków,których ja znam i własnym oczom nie wierzę. Ja nie wiem czy ja jestem głupia czy inni,ale jak widzę jak kobiety wystawiają negatywy tym lekarzom,"bo nie odwiedził mnie na sali", "bo chodziłam do niego na wizytę prywatnie i nie było go przy porodzie", "nie przyszedł nawet zapytać jak się czuję czy nawet jak się dziecko miewa" ,"byłam dla niego kolejną pacjentką!" i różne w ten deseń,normalnie idzie się udusić ze śmiechu. W ogóle mam wrażenie,że niektóre babki chodzą do ginekologa i oczekują od niego głaskania po główce i ploteczek przy kawce a to niestety tylko lekarz,który ma nas leczyć i sprawdzić czy wszystko ok a nie być przy porodzie każdej pacjentki,bo chodziła do niego prywatnie i uważa,że ma taki zasrany obowiązek a najlepiej to niech przez całe 3 dni siedzi z nią i rozczula się nad jej dzieckiem... Dochodzę do wniosku,że niektóre baby po prostu są durne i myślą,że za 100 zł miesięcznie na wizytę mogą oczekiwać od lekarza cudów na kiju...

[88Ekaterina88]

Napisane przez Metamfetaminax

Mam takie samo zdanie i powtarzam je przy każdej okazji
Na prawdę masz przekichane z nią Ale takie te baby niektóre są.


W ogóle czytam w necie opinie ginków,których ja znam i własnym oczom nie wierzę. Ja nie wiem czy ja jestem głupia czy inni,ale jak widzę jak kobiety wystawiają negatywy tym lekarzom,"bo nie odwiedził mnie na sali", "bo chodziłam do niego na wizytę prywatnie i nie było go przy porodzie", "nie przyszedł nawet zapytać jak się czuję czy nawet jak się dziecko miewa" ,"byłam dla niego kolejną pacjentką!" i różne w ten deseń,normalnie idzie się udusić ze śmiechu. W ogóle mam wrażenie,że niektóre babki chodzą do ginekologa i oczekują od niego głaskania po główce i ploteczek przy kawce a to niestety tylko lekarz,który ma nas leczyć i sprawdzić czy wszystko ok a nie być przy porodzie każdej pacjentki,bo chodziła do niego prywatnie i uważa,że ma taki zasrany obowiązek a najlepiej to niech przez całe 3 dni siedzi z nią i rozczula się nad jej dzieckiem... Dochodzę do wniosku,że niektóre baby po prostu są durne i myślą,że za 100 zł miesięcznie na wizytę mogą oczekiwać od lekarza cudów na kiju...

Może ten lekarz wiedział, jakie te baby sa i specjalnie ich unikał ?

Co do lekarzy to niektorzy na serio leczą z powołania, zajrza do każdego, bo tacy sa poprostu, a niektorzy traktują to jako swoją pracę 12 h i do domu, no życie. Ważne żeby dobrze wykonywali swoje obowiązki i nie byli partaczami [COLOR="Silver"]


Meta a kiedy ty miałas pierwszy dzien ostatniego okresu ?
Bo mi kalkulatory na necie wskazuja termin porodu na 1 październik przez moje długie cykle a lekarz dał mi na 24 i z usg też tak wychodzi

[Metamfetaminax]

Ja tam nie nalegam,żeby mój lekarz specjalnie mnie odwiedził,bo ma na oddziale jeszcze kilkanaście innych pacjentek. W sumie będę rodzić w szpitalu,gdzie mój lekarz nie przyjmuje,więc nie będę miała na co narzekać Chyba,że nie zdążę to wtedy może trafię na niego w szpitalu bliżej Dla mnie ważne,żeby w ciąży był dla mnie ludzki,w czasie ewentualnych komplikacji i żeby przed porodem o mnie zadbał

A ostatnią miesiączkę miałam 19 grudnia. Mi w moim kalkulatorku wg długości cykli i om pokazuje na inny termin,trochę wcześniejszy niż ten który wskazał lekarz.Chyba kierował się tylko datą ostatniej miesiączki nie pytając o długość cykli. A byłam już u 3 lekarzy i żaden właśnie nie patrzył na cykle

[88Ekaterina88]

Napisane przez Metamfetaminax

Ja tam nie nalegam,żeby mój lekarz specjalnie mnie odwiedził,bo ma na oddziale jeszcze kilkanaście innych pacjentek. W sumie będę rodzić w szpitalu,gdzie mój lekarz nie przyjmuje,więc nie będę miała na co narzekać Chyba,że nie zdążę to wtedy może trafię na niego w szpitalu bliżej Dla mnie ważne,żeby w ciąży był dla mnie ludzki,w czasie ewentualnych komplikacji i żeby przed porodem o mnie zadbał

A ostatnią miesiączkę miałam 19 grudnia. Mi w moim kalkulatorku wg długości cykli i om pokazuje na inny termin,trochę wcześniejszy niż ten który wskazał lekarz.Chyba kierował się tylko datą ostatniej miesiączki nie pytając o długość cykli. A byłam już u 3 lekarzy i żaden właśnie nie patrzył na cykle

ja miałam 18 grudnia
Mówiłam długośc cyklu i dzień w ktorym doszło do zaplodnienia- korzystłam z testow owu - i ten powiedział: zgadza się To ja juz sama nie wiem jak oni to liczą

Ja tam nie wiem na kogo trafie w szpitalu, wiem tylko że do 35 tygodnia ciąży musze wybrać szpital : jeden 30 km a drugi 50 km ode mnie i się w nim zameldować, oprowadzą mnie po wszystkich kątach itd. a w dzień porodu czy wcześniej jak bedzie trzeba normalnie sie zgłosić i mnie przyjmą juz bez żadnych papierkow

Najwazniejsze by obyło sie bez komplikacji

[Metamfetaminax]

O to dzień przede mną, w sumie może i ja 18 miałam,bo ja czasem plamienia przed tym mocnym krwawieniem nie liczyłam jako okres a czasem liczyłam. Wiem tylko tyle,że dni płodne miałam znowu za szybko. W tamtej ciąży zaszłam w 2 dniu cyklu,czyli w czasie okresu a teraz w 6 dniu cyklu mogłam tylko zajść i wszelkie źródła wskazują na to,że bardzo w 11 dniu cyklu już doszło do zapłodnienia.

A te Twoje obydwa szpitale mają jakieś solidne opinie? Bo niby różnica 20 km nie jest duża w razie W i dlatego ja wybieram szpital kilka kilometrów dalej ale z lepszą opinią Jeszcze myślę nad takim,gdzie dojechać będę musiała 100km,ale to już zależy jaki poród będzie mi pisany
Normalnie dzisiaj się przeraziłam tymi porodami i dalej naturalny wywołuje we mnie histerię ale i cc przyprawia mnie o spazmy

[88Ekaterina88]

Napisane przez Metamfetaminax

O to dzień przede mną, w sumie może i ja 18 miałam,bo ja czasem plamienia przed tym mocnym krwawieniem nie liczyłam jako okres a czasem liczyłam. Wiem tylko tyle,że dni płodne miałam znowu za szybko. W tamtej ciąży zaszłam w 2 dniu cyklu,czyli w czasie okresu a teraz w 6 dniu cyklu mogłam tylko zajść i wszelkie źródła wskazują na to,że bardzo w 11 dniu cyklu już doszło do zapłodnienia.

A te Twoje obydwa szpitale mają jakieś solidne opinie? Bo niby różnica 20 km nie jest duża w razie W i dlatego ja wybieram szpital kilka kilometrów dalej ale z lepszą opinią Jeszcze myślę nad takim,gdzie dojechać będę musiała 100km,ale to już zależy jaki poród będzie mi pisany
Normalnie dzisiaj się przeraziłam tymi porodami i dalej naturalny wywołuje we mnie histerię ale i cc przyprawia mnie o spazmy

Wiesz ja nie patrzę na opinię, bo to dojczlandia i raczej wiem, że szpitale są ok
dla maluszka w szpitalu wszystko jest, ubranka szpitalne, pieluszki majtki poporodowe, podkłady, podpaski itd. Ja tylko muszę zabrać coś dla siebie- piżamkę czy dresik, kosmetyki itd. i dla maleństwa ubranka na wyjście. Sale są duże, można spokojnie w wodzie rodzić albo daja do wody i jak nic sie nie dzieje w wodzie to rodzi sie na łożku, nawet tż może ze mna zostać na noc za chyba 30/40 euro - to muszę doczytać Także szpitalem sie nie martwie, bardziej tym, żeby tż załatwił sobie urlop tydzien przed i tydzien po planowym terminie porodu bo sie prosic kuzynki o zawiezienie nie bede

[Metamfetaminax]

Hehe no w sumie o czym my tu mówimy... U mnie na całe województwo,gdzie tych szpitali jest dużo tylko 2 mają pozytywne opinie,bo w innych czasem dalej jest brud,syf,kiła i mogiła... Nie wiem jak w innych częściach Polski.
U mnie akurat muszę wziąć takie coś jak kubek,widelec,łyżka,łyżec zka,bo jak miałam zabieg w lipcu to mnie ochrzanili,że jak ja mogłam o takich rzeczach nie pamiętać Ale mimo tej niedogodności to szpital mi się podobał,bo czyściutko,ciągle ktoś do sali zagląda i każde badanie jest robione z wielką dokładnością.
Więc domyślam się,że podkłady porodowe,podpaski,pampers y,chusteczki muszę też wziąć. Za to ubierają swoje ubranka.

U mnie tylko poród w wodzie jest w tym szpitalu w którym nie chcę rodzić,ale płatne,kilka lat temu 500 zł +dopłacić za obecność partnera... I jak wyjdzie,że jednak trzeba robić cc to nikt nie zwróci tych kosztów,nawet jeżeli poród będzie trwać 2 minuty.
Też się martwię czy Tż załatwi urlop Jak nie zmieni pracy to w 5 minut przyjedzie po mnie a jak jednak wyjdzie mu z tymi Niemcami to 90 km raczej nie da rady pokonać po mnie i kolejne prawie 40 do szpitala

[88Ekaterina88]

No ja mam nadzieje, że jednak to wolne dostanie, przed wielkanoca idzie zobaczyc czy dostal urlop na święta i powie o kolejnym

W moim jednym szpitalu robia dziecku fotki na powitanie i dają jakieś gadżety
http://www.babygalerie24.de/ansbach/?month=0&year=2014

[anesh_]

Hej. Wybaczcie,że nie odniosę się do postów. Napiszę tylko co u mojej córi. Majcia ma delikatną temperaturę, 37,2.
Podałam jej nurofen w syropie, bo od rana nie wymiotuje, ale za to do południa trzy luźne kupy, nie jakieś wielkie, ale jednak. Elektrolity po łyczku pije,a herbatki dużo na szczęście. Je tylko kleik ryżowy, rano zjadła pół herbatnika i jakiś czas temu pół. Teraz zasnęła moja Gwiazdka kochana.

[88Ekaterina88]

Napisane przez anesh_

Hej. Wybaczcie,że nie odniosę się do postów. Napiszę tylko co u mojej córi. Majcia ma delikatną temperaturę, 37,2.
Podałam jej nurofen w syropie, bo od rana nie wymiotuje, ale za to do południa trzy luźne kupy, nie jakieś wielkie, ale jednak. Elektrolity po łyczku pije,a herbatki dużo na szczęście. Je tylko kleik ryżowy, rano zjadła pół herbatnika i jakiś czas temu pół. Teraz zasnęła moja Gwiazdka kochana.

To juz widać, że wszystko sie normuje
Ważne że pije i coś zajada a to już dobra wiadomość
Całuski dla was

[Mandragorrka]

Napisane przez Metamfetaminax

Mam takie samo zdanie i powtarzam je przy każdej okazji
Na prawdę masz przekichane z nią Ale takie te baby niektóre są.


W ogóle czytam w necie opinie ginków,których ja znam i własnym oczom nie wierzę. Ja nie wiem czy ja jestem głupia czy inni,ale jak widzę jak kobiety wystawiają negatywy tym lekarzom,"bo nie odwiedził mnie na sali", "bo chodziłam do niego na wizytę prywatnie i nie było go przy porodzie", "nie przyszedł nawet zapytać jak się czuję czy nawet jak się dziecko miewa" ,"byłam dla niego kolejną pacjentką!" i różne w ten deseń,normalnie idzie się udusić ze śmiechu. W ogóle mam wrażenie,że niektóre babki chodzą do ginekologa i oczekują od niego głaskania po główce i ploteczek przy kawce a to niestety tylko lekarz,który ma nas leczyć i sprawdzić czy wszystko ok a nie być przy porodzie każdej pacjentki,bo chodziła do niego prywatnie i uważa,że ma taki zasrany obowiązek a najlepiej to niech przez całe 3 dni siedzi z nią i rozczula się nad jej dzieckiem... Dochodzę do wniosku,że niektóre baby po prostu są durne i myślą,że za 100 zł miesięcznie na wizytę mogą oczekiwać od lekarza cudów na kiju...

Bo na ogół kobiety w cZasie ciąży wybierają ginekologow, którzy pracują w "ich" szpitalach bo myślą, że będą miały lepsza opiekę.
Tym sposobem lekarze pracujący w szpitalu mają na ogół niesamowicie duŻo pacjentek w prywatnych gabinetach.
A prawda jest taka, że podczas porodu jeśli wsZystko jest ok to lekarz nie jest potrzebny. Poza tym lekarze mają dyżury i może danego lekarza nawet nie być w szpitali podczas porodu. No, ale nie wszystkie babki tak do tego podchodzą.
Ja podczas porodu miałam styczność z 3 lekarzami - jeden badał mnie na ip, drugi przyszedł zbadać podczas porodu (od razu chciał przebijać pęcherz plodowy ) a trzeci przyszedł na finisz i szycie
Poród i pobyt w szpitalu wspominam dobrze.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Metamfetaminax]

Napisane przez 88Ekaterina88

No ja mam nadzieje, że jednak to wolne dostanie, przed wielkanoca idzie zobaczyc czy dostal urlop na święta i powie o kolejnym

W moim jednym szpitalu robia dziecku fotki na powitanie i dają jakieś gadżety
http://www.babygalerie24.de/ansbach/?month=0&year=2014

Ale słodkie zdjęcia Normalnie profesjonalna sesja

Napisane przez anesh_

Hej. Wybaczcie,że nie odniosę się do postów. Napiszę tylko co u mojej córi. Majcia ma delikatną temperaturę, 37,2.
Podałam jej nurofen w syropie, bo od rana nie wymiotuje, ale za to do południa trzy luźne kupy, nie jakieś wielkie, ale jednak. Elektrolity po łyczku pije,a herbatki dużo na szczęście. Je tylko kleik ryżowy, rano zjadła pół herbatnika i jakiś czas temu pół. Teraz zasnęła moja Gwiazdka kochana.

Dobrze,że pije i coś je Szybko wyzdrowieje zobaczysz Buziaki !


Mandragorrka,niektóre babki to w ogóle myślą,że lekarz powinien ją w tyłek pocałować za to,że w ogóle chodzi do niego prywatnie i rodzi w "jego" szpitalu...
Mam nadzieję,że swój poród też będę wspominać chociaż dobrze. Bo czytam o skurczach,o porodzie i to nie na forach i aż mnie wszystko boli Do tego doszły takie chore obawy,że do porodu będę chyba żyła w niepewności i będę się schizować..

[Latte88]

Napisane przez anesh_

Hej. Wybaczcie,że nie odniosę się do postów. Napiszę tylko co u mojej córi. Majcia ma delikatną temperaturę, 37,2.
Podałam jej nurofen w syropie, bo od rana nie wymiotuje, ale za to do południa trzy luźne kupy, nie jakieś wielkie, ale jednak. Elektrolity po łyczku pije,a herbatki dużo na szczęście. Je tylko kleik ryżowy, rano zjadła pół herbatnika i jakiś czas temu pół. Teraz zasnęła moja Gwiazdka kochana.

Cieszę się, że wraca do zdrówka. A sen to najlepsze lekarstwo

[bezaczek7]

hej
nadrobiłam was na telefonie z wczoraj, a dziś doczytałam trochę
witam nową mamusię
nie cytuję nikogo
byliśmy na spacerze, ale ciepło. tylko wiaterek troszkę, miałam chustkę pod szyją a i tak mi troszkę wiało. postałam na słońcu koło wody i tak grzało w sweterek ja chcę tak całe lato jest słońce, jest ciepło, ale nie ma upałów
nie wiem co z tym ciśnieniem, jutro chyba na pobranie pojadę, to niech mi też zmierzą. tydzień czy dwa temu mi wyszło normalne. temu się tym martwię. niech i jest niskie, bylebym nie mdlała czy coś, ale jakoś tak zbyt nagle jak dla mnie się obniżyło
i nie dałam artykułu by mówić, że w irlandii źle się opiekują ciężarówkami, jak się im sprawdza to spoko, tylko tak lekko prześmiewczo że co my byśmy robiły, jak tu niektóre by najchętniej chciały co tydzień lub dwa mieć usg no i parę z nas by nie było już teraz w ciąży tego akurat nie mogę pojąć, że do 12 tyg nie ma tam ciąży. jak się krwawi czy coś, to zrozumiałam, że nie pomagają, nie podtrzymują. fakt, wychowana na naszych realiach, dla nich to normalne, no ale mimo wszystko to jedno jest dla mnie niezrozumiałe no.

[88Ekaterina88]

Napisane przez Metamfetaminax

Ale słodkie zdjęcia Normalnie profesjonalna sesja


Dobrze,że pije i coś je Szybko wyzdrowieje zobaczysz Buziaki !


Mandragorrka,niektóre babki to w ogóle myślą,że lekarz powinien ją w tyłek pocałować za to,że w ogóle chodzi do niego prywatnie i rodzi w "jego" szpitalu...
Mam nadzieję,że swój poród też będę wspominać chociaż dobrze. Bo czytam o skurczach,o porodzie i to nie na forach i aż mnie wszystko boli Do tego doszły takie chore obawy,że do porodu będę chyba żyła w niepewności i będę się schizować..

Mogę ci obiecać, że w 9 miesiacu ciazy i pod jej koniec będziesz sie czuć super, a jesli nie to na pewno będziesz się modlic aby urodzić już teraz a nie np. za tydzień
Sama mam obawy, tylko głupi ich nie ma, ale jak juz zaczne rodzić to ha będzie mnie obchodzić wiem że bede sama rodzić, albo z tż bo nikogo innego nie chce widzieć na sali (kuzynki itd, ) i bedę musiała sobie jakos poradzić z bolem, skurczami i jeszcze z dogadaniem sie po niemiecku Mam tylko nadzieję, że wszystko będzie ok, obejdzie sie bez komplikacji itd.

[anesh_]

Napisane przez 88Ekaterina88

Mogę ci obiecać, że w 9 miesiacu ciazy i pod jej koniec będziesz sie czuć super, a jesli nie to na pewno będziesz się modlic aby urodzić już teraz a nie np. za tydzień

Tak bedzie! Potwierdzam.

[Metamfetaminax]

Najważniejsze,żeby obeszło się bez komplikacji ale ja jestem taka boidupa,że nie wytrzymam do września z tymi myślami
W sumie jakbyś miała kuzynkę na sali,tą która Cię tak drażni to szybko z tych nerwów byś urodziła
Ja chcę sama rodzić Tż chce ze mną,ale ja go nie chcę tam,bo chcę żeby to była taka moja chwila,bez niego. W sumie to się obawiam,że on mnie tam wkurzy tylko niepotrzebnie i dlatego go nie chcę ani nikogo innego. I wcale nie chodzi o to,że będę brzydka,spocona i śmierdząca ale wolę zostać sama wtedy

[88Ekaterina88]

Napisane przez anesh_

Tak bedzie! Potwierdzam.

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Napisane przez Metamfetaminax

Najważniejsze,żeby obeszło się bez komplikacji ale ja jestem taka boidupa,że nie wytrzymam do września z tymi myślami
W sumie jakbyś miała kuzynkę na sali,tą która Cię tak drażni to szybko z tych nerwów byś urodziła
Ja chcę sama rodzić Tż chce ze mną,ale ja go nie chcę tam,bo chcę żeby to była taka moja chwila,bez niego. W sumie to się obawiam,że on mnie tam wkurzy tylko niepotrzebnie i dlatego go nie chcę ani nikogo innego. I wcale nie chodzi o to,że będę brzydka,spocona i śmierdząca ale wolę zostać sama wtedy

ona by chciała, bo przecież u niej było tyle ludzi
ale na szczeście ja to nie ona i mam lustro w domu i wiem jak wyglądam spocona, bez makijażu i po nieprzespanej nocy w bolach Nie dziękuję, nikogo nie wpuszczam - odpowiedziałam kulturalnie
A co do tż to od niego zalezy czy chce to ogladać
Jakby obejrzał to może skuma, że po roku kolejnego dziecka nie chce i chce założyć spirale na 3 lata, a potem sie zastanowie