Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.1

[konsternacja]

Napisane przez Messsuah

http://www.gif.gov.pl/pl/decyzje-i-k...-14WC2014.html znowu dostalam info ze swojej przychodni ze zostala wycofana seria szczepionek przeciw gruzlicy i zeby zglaszac powiklania pediatra do mnie mowila ze maja na oku jakas serie 6w1 do wycofania.... ciraz ciekawiej sie robi

No właśnie, co za świat! Wszędzie można nadziać się na minę!


Magnusia jak Twój Adaś? Zdrowy już?

[Kalina27]

Napisane przez konsternacja

No ale może właśnie dlatego książkowo przybiera bo jest wybudzany. Ja też się zastanawiam, czy jeśli coś zmienię w obecnych porach karmienia to czy mój synek będzie dobrze przybierał...

Karmisz o określonych, stałych porach? masz tak regularne dziecko czy przetrzymujesz go do określonej pory?
Ja tam karmię na żądanie. Czasem co godzinę a czasem co trzy. Zależy gdzie jesteśmy i co robimy.

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Napisane przez Messsuah

http://www.gif.gov.pl/pl/decyzje-i-k...-14WC2014.html znowu dostalam info ze swojej przychodni ze zostala wycofana seria szczepionek przeciw gruzlicy i zeby zglaszac powiklania pediatra do mnie mowila ze maja na oku jakas serie 6w1 do wycofania.... ciraz ciekawiej sie robi

Im więcej takich nowinek, tym bardziej się utwierdzam w decyzji o wstrzymaniu się w szczepieniu synka do odwołania.

[Roane]

Napisane przez Kalina27

(...)
Im więcej takich nowinek, tym bardziej się utwierdzam w decyzji o wstrzymaniu się w szczepieniu synka do odwołania.

Na zachętę dla wszystkich nieszczepiących, świadomych oczywiście czym ryzykują: dziecko z powikłaniami po polio:

[Caillouu]

Roane, dobrze mowisz. Polac tej Pani!
(Guinnessa? dobrze kojarze?;-))

Wysłane z mojego GT-S6310N przy użyciu Tapatalka

[tridentina]

Dziewczyny słyszałyście o czymś takim jak bobomiganie?
Czyli uczenie maluchów migania zanim będą potrafiły wymówić poszczególne wyrazy?

http://www.bobomigi.com/korzy347ci.html

Bardzo mnie to zaciekawiło. Może któraś z Was ma w otoczeniu jakiegoś malucha, którego rodzice uczyli migania?

[konsternacja]

Napisane przez Kalina27

Karmisz o określonych, stałych porach? masz tak regularne dziecko czy przetrzymujesz go do określonej pory?
Ja tam karmię na żądanie. Czasem co godzinę a czasem co trzy. Zależy gdzie jesteśmy i co robimy.[COLOR="Silver"]

(...)

Chodzi mi nocne pory karmienia. Jaś budzi się przeważnie dwa razy 1-2 i 4-5. Jak się na któreś nie obudzi to go budzę i w tym trybie przybiera 200g tygodniowo.

[idaikot]

Pomóżcie! Przypadkowo przy przebieraniu naderwałam dziecku strupek po szczepionce na gruźlicę. Pojawiła się kropla krwi. Co teraz? Przemywać? Zaklejać? Zostawić?

[magnusia]

Napisane przez konsternacja

Magnusia jak Twój Adaś? Zdrowy już?

a dziękuję już lepiej , jeszcze trochę kaszle ale zdecydowanie mniej

mój syn osiągnął dziś kolejny stopień wtajemniczenia- osikał sobie kark i nasikał do ucha... z marszu pod kran poszedł

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

Napisane przez idaikot

Pomóżcie! Przypadkowo przy przebieraniu naderwałam dziecku strupek po szczepionce na gruźlicę. Pojawiła się kropla krwi. Co teraz? Przemywać? Zaklejać? Zostawić?

moim zdaniem nie ruszać, nic nie robić a w razie jakiś zmian do lekarza

[konsternacja]

Napisane przez magnusia

a dziękuję już lepiej , jeszcze trochę kaszle ale zdecydowanie mniej

mój syn osiągnął dziś kolejny stopień wtajemniczenia- osikał sobie kark i nasikał do ucha... z marszu pod kran poszedł

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------



moim zdaniem nie ruszać, nic nie robić a w razie jakiś zmian do lekarza

To dobrze, że lepiej z nim

Ale jak on sobie nasikał do ucha? Mój jeszcze tak nie umie

[tridentina]

Napisane przez idaikot

Pomóżcie! Przypadkowo przy przebieraniu naderwałam dziecku strupek po szczepionce na gruźlicę. Pojawiła się kropla krwi. Co teraz? Przemywać? Zaklejać? Zostawić?

http://www.edziecko.pl/zdrowie_dziec..._gruzlice.html

"Jak pielęgnować rankę?

Gruźlicę szczepi się śródskórnie, wstrzykując bardzo cienką igłą w lewe ramię noworodka 0,1 ml szczepionki, w której znajdują się żywe, ale pozbawione złośliwości prątki gruźlicy. Tuż po szczepieniu pojawia się pęcherzyk, który szybko znika.

Dopiero po trzech-czterech tygodniach w miejscu wkłucia pojawia się czerwona grudka. Grudka powiększa się i uwypukla, zmieniając się w krostę, pod którą zbiera się ropa. Po kolejnym tygodniu lub dwóch krosta zwykle pęka. Z ranki może wypłynąć kilka kropel ropnej wydzieliny. Nie powinno to być powodem do niepokoju, bo krosta i owrzodzenie są objawami dobrze wykonanego szczepienia (to znak, że szczepionka "przyjęła się").

Ranka zagoi się sama, a w jej miejscu zostanie niewielka jasna blizna. Nie trzeba przykrywać jej plastrem ani żadnym opatrunkiem. Nie wolno też stosować żadnych zabiegów przyśpieszających gojenie ani osuszać jej spirytusem. Nie wolno również zdrapywać strupka ani wyciskać nagromadzonej ropy. Najlepiej, jeśli miejsce po szczepieniu jak najczęściej jest odsłonięte. Wtedy goi się najszybciej. Jeśli z ranki sączy się ropna wydzielina, wystarczy pod ubranko włożyć wyjałowiony gazik.

W dwa-trzy miesiące od pojawienia się w miejscu szczepienia pęcherzyka ranka powinna się zagoić. Najpierw pojawi się żyworóżowa blizna, która stopniowo zblednie, ale do końca życia zostanie widoczny 3-8-mm ślad."

[Hosenka*]

Napisane przez magnusia

a dziękuję już lepiej , jeszcze trochę kaszle ale zdecydowanie mniej

mój syn osiągnął dziś kolejny stopień wtajemniczenia- osikał sobie kark i nasikał do ucha... z marszu pod kran poszedł

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------



moim zdaniem nie ruszać, nic nie robić a w razie jakiś zmian do lekarza

Od razu mi się przypomniało jak Kacper nasikał sobie do buzi

[magnusia]

Napisane przez konsternacja

Ale jak on sobie nasikał do ucha? Mój jeszcze tak nie umie

na przewijaku, zwinał się, nogi zadarł do góry i siknął

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Napisane przez Hosenka*

Od razu mi się przypomniało jak Kacper nasikał sobie do buzi

Kacper jest level wyżej

[kulla]

Mała Stopa dziś bije rekordy głodomorstwa niezwiązanego z żadnym skokiem rozwojowym. Po prostu musi mnie widzieć i wiedzieć, że pierś jest w pobliżu Nawet nasz spacer tradycyjnie 3 godzinny skrócony o połowę. No, ale... wczoraj spał, to dziś musi odreagować

Jak czytam o szczepionkach i kolejnych wycofywanych, to naprawdę mnie ciarki po plecach przechodzą... My zdecydowaliśmy się na 6w1. Teraz tylko czekać aż okaże się, że one też były nie w porządku. Nie jestem przeciwna szczepieniom w ogóle, ale moim zdaniem polski kalendarz szczepień jest źle poustawiany... w sumie jako jedyni szczepimy w 1 dobie życia... Tylko na Rumunii i w Bułgarii podają szczepionki nieskojarzone... I w ogóle mamy tych szczepień za dużo skomasowanych w 1 roku życia dziecka... I tak cholernie ciężko przeforsować z pediatrą indywidualny kalendarz szczepień. Co do polio... to największy problem chyba teraz w USA, bo zaczęło powracać.

idaikot, zostaw rankę po szczepieniu. Samo się zagoi, nie powinno się w to wcale ingerować

tridentina, ciekawe to bobomiganie. Jestem ciekawa jak szybko Mała Stopa by zajarzył

magnusia, nowa umiejętność z tym celowaniem do ucha Dobrze, że już się lepiej czuje (skoro na takie wybryki już gotów)

Kalina27, ja też na żądanie karmię. Bywają dni, że mam te niby 'przepisowe' 3 godzinne przerwy, jednak nie zawsze i zdarzają się dni (takie jak dziś), że Mała Stopa ma dostęp cogodzinny do piersi. No i czasem są dni totalnie rozjechane, czyli w trakcie skoków rozwojowych. Wtedy po prostu leżę z nim w łóżku, karmię na leżąco i staram się nie niecierpliwić. To wszystko przecież szybko minie i jeszcze za tym zatęsknimy

Młodemu uruchomiły się ślinianki. Wkłada całą piąchę do paszczy i bąbelkuje

[em ma]

Myslałam ze was nadrobie i...Doris kupsztala robi...ech...moze pózniej sie uda.

[senira666]

Napisane przez tridentina

Dziewczyny słyszałyście o czymś takim jak bobomiganie?
Czyli uczenie maluchów migania zanim będą potrafiły wymówić poszczególne wyrazy?

http://www.bobomigi.com/korzy347ci.html

Bardzo mnie to zaciekawiło. Może któraś z Was ma w otoczeniu jakiegoś malucha, którego rodzice uczyli migania?

ja uczę migowego moją małą na razie pokazuję jej tylko kilka znaków a czasami jak mówie do niej to jednocześnie jej migam.
niestety na podanej stronce to nie jest migowy tylko migany czyli rządowa forma języka migowego nie używana przez ludzi głuchoniemych.

[milka-pilka]

Cześć
Ale mam do nadrobienia
W zeszły wtorek byłam z mała na szczepieniu (2 dawka WZW, Engerix) i samo szczepienie było ok, corka tylko przez chwile płakała, jednak po ok 2 dniach zaczęły sie komplikacje - chyba miała NOP. Była odpala, marudna, miała brak apetytu, jakoś inaczej sie zachowywała niż zwykle. Na szczęście po woli wszystko wraca do normy.

Napisane przez tridentina

Dziewczyny słyszałyście o czymś takim jak bobomiganie?
Czyli uczenie maluchów migania zanim będą potrafiły wymówić poszczególne wyrazy?

http://www.bobomigi.com/korzy347ci.html

Bardzo mnie to zaciekawiło. Może któraś z Was ma w otoczeniu jakiegoś malucha, którego rodzice uczyli migania?

Ja o tym słyszałam - miganie z dzieckiem.
Ciekawa jestem jak to wyglada w PL, w sensie jak prowadzone są warsztaty/zajęcia ?

[isia4891]

Widzę temat ściągania ja mam elektryczny TT i jest super,3moce ściągania ma. Ja w 10 -15min sciagam 100-130 ml z jednej piersi,ale ja jescze nigdy nie
zamrazalam. Poprostu jak muszę wyjść to zostawiam mężowi.

Dziewczyny czy to możliwe nie mieć wogóle pokarmu po cc, bo mi się wydaje ze zawsze będzie jak się będzie dostawiac albo ściągać?

Rzadko bywam bo my pół dnia na podwórku z przerwą na karmienie i siku

[Le La]

Hej mamuski, w koncu Was nadrobilam. Niestety mam coraz mniej czasu na wszystko, łacznie z Wizazem, bo moj dziec juz robi sie coraz bardziej absorbujacy, chce pogadac z matka, posmiac sie, wiec trzeba sie dostosowac do Krolewicza Poza tym piekna pogoda, wiec my pol dnia spedzamy na spacerkach

Dzisiaj zahaczylismy o lody McDonaldzie z polewa karmelowa, ale byly pyyycha Znowu bym zjadla

magnusia z tym sikaniem do ucha niezle Alek umie "tylko" nasikac sobie do buzi

A tak w ogole to moj dziec zaczal w koncu robic kupsztale, bez pomocy czopkow glicerynowych Pomoglo odstawienie Espumisanu, bo tak jak nam to lekarka wytlumaczyla, on zwiotcza jelita i dlatego perystaltyka jelit nie jest taka jak powinna byc, wiec mu juz nie podaje zadnych lekow i jest o niebo lepiej.
W ogole w koncu trafilam na normalna i znajaca sie na rzeczy pediatre

A tak w ogole to pd paru dni strasznie mnie boli glowa, ciagle. Klade sie bolem glowy i budze sie rowniez z bolem. Koszmar. Paracetamol juz mi nie dziala Kurcze, nie mam pojecia od czego to tak moze byc, bo nie mam goraczki i poza tym sie dobrze czuje

[Messsuah]

ROANE w 16 krajach UE nie ma obowiazku szczepien a wyszczepialnosc jest na poziomie ok 20% a w Polsce 99% i sprawdz na stronie MZ w Polsce ile dzieci zachoriwalo na polio w ostatnich kilkunastu latach dokladnie zero..... wiec wstawianie zdjec dziecka z polio jest vezsensowne bo rownie dobrze mozna wstawic zdjeciecdziecka po odczynnie poszczepiennym chociazby wzw b cale czerwone spuchniete juz nie wspominajac ze zmarlo

[tridentina]

Napisane przez senira666

ja uczę migowego moją małą na razie pokazuję jej tylko kilka znaków a czasami jak mówie do niej to jednocześnie jej migam.
niestety na podanej stronce to nie jest migowy tylko migany czyli rządowa forma języka migowego nie używana przez ludzi głuchoniemych.

o! bardzo jestem ciekawa jak Wam dalej pójdzie, sama chyba też będę próbowała czegoś synka nauczyć.
Skorzystam jednak z tego ich słownika, bo nie znam migowego "normalnego".
A Ty skąd znasz?

Napisane przez konsternacja

Chodzi mi nocne pory karmienia. Jaś budzi się przeważnie dwa razy 1-2 i 4-5. Jak się na któreś nie obudzi to go budzę i w tym trybie przybiera 200g tygodniowo.

Może jakbyś nie wybudzała, to sam by się obudził o 3?
Ja bym spróbowała raz go nie wybudzać i zobaczyć jak on sam ma ustawiony zegar "jedzeniowy"

Napisane przez Hosenka*

Od razu mi się przypomniało jak Kacper nasikał sobie do buzi

Napisane przez milka-pilka

Ja o tym słyszałam - miganie z dzieckiem.
Ciekawa jestem jak to wyglada w PL, w sensie jak prowadzone są warsztaty/zajęcia ?

właśnie oglądałam te filmiki na stronce i niesamowite to jest
Jakby fajnie było jakby rzeczywiście dziecko mogło nam powiedzieć czego chce zanim jeszcze nauczy się mówić

Napisane przez isia4891

Widzę temat ściągania ja mam elektryczny TT i jest super,3moce ściągania ma. Ja w 10 -15min sciagam 100-130 ml z jednej piersi,ale ja jescze nigdy nie
zamrazalam. Poprostu jak muszę wyjść to zostawiam mężowi.

ja mam też TT i polecam go.

[Roane]

Napisane przez Messsuah

ROANE w 16 krajach UE nie ma obowiazku szczepien a wyszczepialnosc jest na poziomie ok 20% a w Polsce 99% i sprawdz na stronie MZ w Polsce ile dzieci zachoriwalo na polio w ostatnich kilkunastu latach dokladnie zero..... wiec wstawianie zdjec dziecka z polio jest vezsensowne bo rownie dobrze mozna wstawic zdjeciecdziecka po odczynnie poszczepiennym chociazby wzw b cale czerwone spuchniete juz nie wspominajac ze zmarlo

Bo 99 % rodziców szczepi, to nie ma zachorowań. A ten 1% który nie szczepi myśli że jest cwany, bo korzysta z odporności populacji - która będzie działać tylko do pewnego momentu, dopóki znaczna większość będzie szczepić.
Wstawianie zdjęć ma sens - większość z nieszczepiących rodziców nie ma pojęcia czym ryzykuje, zamiast doczytać temat, powtarzają argumenty z kosmosu. Nie wiedzą jak działa nabieranie odporności, nie wiedzą nic o chorobach na które nie szczepią, usłyszeli raz czy drugi o wadliwych szczepionkach, i wydaje im się, że większe zagrożenie leży w szczepionce niż w chorobie. Niedouczenie i tyle - pamiętam z poprzedniego wątku, ktoś argumentując dlaczego nie szczepi całkiem poważnie napisał coś w stylu "kiedyś ludzie nie szczepili i żyli". To jest właśnie argumentacja znacznej części "świadomych" nieszczepiących rodziców.
Jeśli taki obrazek podziała na chociaż jedną osobę, spełnię dobry uczynek
Polecam wrócić do 10 lub 11 części naszego wątku na poczekalni i poczytać co na temat napisałyśmy, bo był przedyskutowany na prawo i lewo. Ja ze swojej strony mam po prostu nadzieję, że przedszkola kontynuują wymaganie przedstawienia ważnej karty szczepień i nieprzymowanie niezaszczepionych dzieci. To że ktoś ryzykuje zdrowiem swojego dziecka to jego święte prawo, ale wolałabym żeby zdrowiem mojego nie ryzykował.
Ja bym chciała żeby wszyscy nieszczepiący rodzice spróbowali chociaż zorientować się jak wygląda wg nich raj - państwo w którym się nie szczepi - i wgłębili się w sytuację zdrowotną w którymkolwiek z biednych, afrykańskich krajów. Tych w których przeżywalność dzieci do 5 rż jest tragiczna, bo jak muchy padają między innymi na polio.

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Napisane przez tridentina

(...)
ja mam też TT i polecam go.

Jak siła ssania w tym laktatorze? Bo ja czytałam tylko denne recenzje na necie, temu szerokim łukiem go omijałam.

[tridentina]

Napisane przez Roane

Jak siła ssania w tym laktatorze? Bo ja czytałam tylko denne recenzje na necie, temu szerokim łukiem go omijałam.

Ma 3 stopniową regulację, ale nigdy nie używam "3", bo 2 to już jest taka siła, jaką mój synek używa jak jest bardzo głodny.
Także dla mnie jest wystarczająca, ale nie mam porównania z innymi laktatorami, więc ciężko powiedzieć czy Tobie by podpasował.

[Roane]

Napisane przez Le La

(...)
Dzisiaj zahaczylismy o lody McDonaldzie z polewa karmelowa, ale byly pyyycha Znowu bym zjadla
(...)

Napisane przez tridentina

Ma 3 stopniową regulację, ale nigdy nie używam "3", bo 2 to już jest taka siła, jaką mój synek używa jak jest bardzo głodny.
Także dla mnie jest wystarczająca, ale nie mam porównania z innymi laktatorami, więc ciężko powiedzieć czy Tobie by podpasował.

Tak z ciekawości pytam, bo w sumie wszystko z TT kupowałam, jakoś mi ta firma podpasowała, tylko właśnie laktatora elektrycznego nie kupiłam pod wpływem dennych recenzji na necie - laktator mam z Aventu. Może za szybko uwierzyłam złym ludziom z internetu

[tridentina]

Napisane przez Roane

Tak z ciekawości pytam, bo w sumie wszystko z TT kupowałam, jakoś mi ta firma podpasowała, tylko właśnie laktatora elektrycznego nie kupiłam pod wpływem dennych recenzji na necie - laktator mam z Aventu. Może za szybko uwierzyłam złym ludziom z internetu

ja też kupowałam pod wpływem recenzji z netu, więc pewnie trafiłam na inne

[em ma]

Doris śpi to może wreszcie ponadrabiam
Weekend spędziliśmy głownie na dworze-praktycznie kompa nawet nie włączałam. Pogoda zachęcała do spacerów, więc korzystaliśmy

Napisane przez senira666

ja uczę migowego moją małą na razie pokazuję jej tylko kilka znaków a czasami jak mówie do niej to jednocześnie jej migam.
niestety na podanej stronce to nie jest migowy tylko migany czyli rządowa forma języka migowego nie używana przez ludzi głuchoniemych.

Sorka że się czepiam, ale większość polulacji nie widzi różnicy między osobą głuchoniemą a niesłyszącą. Jak ktoś jest głuchoniemy to nie potrafi wydawać żadnych dźwięków, a nawet niesłyszące dzieci gruchają więc nie są nieme <mam niesłyszące koleżanki i one same mówią o sobie "niesłyszące" - terminów "głuchy", a tym bardziej "głuchniemy" nie znoszą)

Napisane przez Le La

Dzisiaj zahaczylismy o lody McDonaldzie z polewa karmelowa, ale byly pyyycha Znowu bym zjadla

A tak w ogole to moj dziec zaczal w koncu robic kupsztale, bez pomocy czopkow glicerynowych Pomoglo odstawienie Espumisanu, bo tak jak nam to lekarka wytlumaczyla, on zwiotcza jelita i dlatego perystaltyka jelit nie jest taka jak powinna byc, wiec mu juz nie podaje zadnych lekow i jest o niebo lepiej.
W ogole w koncu trafilam na normalna i znajaca sie na rzeczy pediatre

Lody

A ten espumisan jak widać nie tylko Doris szkodził. A najlepsze, że przez pierwsze 2 dni wydawało mi się że jest po nim lepiej, a na 3 dzień zaczął się armagedon...

[tridentina]

Napisane przez em ma

A ten espumisan jak widać nie tylko Doris szkodził. A najlepsze, że przez pierwsze 2 dni wydawało mi się że jest po nim lepiej, a na 3 dzień zaczął się armagedon...

u nas było tak samo niestety.

Roane z ciekawości wlazłam na opinie na wizażu i rzeczywiście są kiepskie - przed zakupem czytałam w jakimś innym miejscu.
Wynika z tego, że albo to jest model, który mi wybitnie podpasował, albo nie wiem, że może być o niebo lepiej
Ale czytałam, że dziewczyny piszą, że dla nich 3 za słabe, a dla mnie na 2 już ładnie leci, więc może jednak ta pierwsza opcja

[pilotka86]

cześć
usnęła

dzisiaj miałam pół dnia (druga połowa) płaczu ale nie takiego "normalnego" tylko takiego który przemienił się w ŁKANIE:
to było straszne chociaż to łkanie trwało w sumie krótko może z 10 minut to dla mnie chyba z 2 godziny miałam wrażeniue:/
pierwszy raz takie coś w ogóle słyszałam u córki, dosłownie łkała, myślałam że pęknę z żalu słuchając tego kiedy ją tuliłam aby się uspokoiła. nie wiem czy to przez to przestawienie czasu czy w ogóle przez ostatni tydzień miałam różne przeboje i z karmieniem i z jej marudzeniem. skończyła 3 mniesiące i chyba miała skok a ja na pewno miałam kryzys laktacyjny , musiałam skupić się na przystawianiu i odciąganiu. oczywiście miałam ochotę nieraz rzucić to wszystko a niektóre super rady doprowadzały mnie do szału he .dzisiaj byłam u lekarza m.in zważyć córkę przybrała dokładnie 300gr w 3 tyg i waży teraz 5420. Pediatra stwierdził że przybiera bardzo ładnie i kolejny raz mówił żeby nie wybudzać w nocy na jedzenie , bo to sprzyja otyłości i niezdrowym nawykom w przyszłości.
oczywiście miałam do niego z 20 różnych pytań najwięcej o kupki, bo przez ostatnie 3 dni córka robiła parę razy ze śluzem i raz z pianą. no więc pediatra stwierdził że przy kp to normalne i żebym się nie martwiła.
poza tym hehe zapytałam go o objawy nietolerancji laktozy i zaśmiał się i powiedział że to ostatnio MODNY temat i co drugie dziecko "ma" (podobnie jak AZS a tutaj chodzi o emolienty) , ponieważ jakiś czas temu producent kropli Delicol wkroczył na rynek i musiał jakoś napędzić klientów;-) oraz producent mieszanki (ale nie pamiętam teraz nazwy) na nietolerancję laktozy też musi gdzieś i komuś je sprzedać;-) . pediatra powiedział mi że wrodzona nietolerancja laktozy to niezwykle rzadka przypadłość, większość lekarzy z 30letnim stażem nigdy nie spotkali takich pacjentów, natomiast nabyta nietolerancja jest również baaardzo rzadka i dotyczy małego procentu dzieci a objawy są charakterystyczne. niestety stało się to modne i coś a raczej ktoś za tym stoi. tak samo z azs - tylko tutaj chodzi o producentów emolientów
pytałam go jeszcze m.in o dawne zalecenia co do wychowania, żywienia itp. ponieważ przyznałam się mu do przeczytania książek z lat 70tych i 80tych . i wiecie co mi powiedział... dosłownie mnie to zwaliło z nóg
że w tamtych latach były zupełnie inne zalecenia i nie było z nimi ŻADNEJ dyskusji . powiedział mi że była taka jedna pani profesor Gierewszka czy Gieszewka (nie pamiętam teraz) i na podstawie jej wytycznych tworzono zalecenia, porady, książki itp i właśnie nie było z tym żadnej dyskusji bo ona była wysoko postawiona i z partii. poza tym powiedział mi, że w czasach mojej mamy praktycznie nikt nie karmił samą pierisą(to akurat wiedziałam), bo kp było oznaką 'zacofania'. karmienie mieszane było normą. to też wiedziałam, ale posłuchałam z zaciekawieniem.
najczęściej karmiły tylko pieriś chłopki i biedaczki (żeby zaoszczędzić) ale i tak często dopajano mlekiem w proszku albo prosto od krowy. dawanie mieszanki było oznaką nowoczesności i takim zbliżeniem się do zachodu (tak samo było z kąpanie, kąpano dzieci codziennie bo można było się pochwalić:/). a butelka była takim symbolem zaradności, połączenia pracy z wychowaniem dziecka itp. na piersi dzieci były uwieszone u niewykształconych, niezamożnych kobiet. dłuższe karmienie było uażane w ogóle za chore w pewnych kręgach. natomiast w czasach moich babć karmienie piersią było normalniejsze. długie też.

ale i tak podczas całej wizyty najbadziej dowalił mój mąż
zapytał w pewnym momencie tak:
"panie doktorze ja mam jeszcze pytanie jedno. czy to co żona zje ma później wpływ na to czy córka może zrobić kupkę? bo żona lubi ostre i je a córka nieraz się pręży i nie może zrobić"

mogę się założyć że to sugestia teściowej:ekhhh:
oczywiście lekarz potwierdził, że nie ma wpływu a już na pewno nie ostre czy wzdymające. tylko czasem gdy dziecko ma mocną alergię i to nie zawsze mając w rodzinie alergików. ale to są baardzo rzadkie przypadki. żona tego pediatry jest arelgologiem i specjalistką chorób płuc. dodał jeszcze że będąc kiedyś na zagranicznym kongresie medycznym rozmawiał ze studentką medycyn z Norwegi i nie mogła pojąć że u nas jest tak restrykcyjna dieta kp. a od siebie dodam że Norwegia ma najwyżyszy odsetek kp na świecie. oczywiście mój mąż usłyszawszy to miał strasznie głupią minę . hehe jeszcze lekarz do męża że pewnie dziadkowie mają dużo do gadania, ale "proszę pana, bo im się wydaje, że jak mają dzieci i te dzieci jakimś cudem przeżyły to już są ekspertami od wychowania".

to tak w skrócie moja wizyta.

NATOMIAST
wszystkim gratuluję nowych umiejętności, uśmiechów, zdrowych dzieci itp.
nie dam rady po trochu odp.
widziałam teraz dyskusję o odciąganiu, ja też niedługo biorę się do odciągania. też polecam forum karmienie piersią inaczej. i też polecam wypicie czegoś ciepłego a wręcz gorącego przed occiąganiem, przyłożyć ciepły kubek do piersi, zjeść sobie i wziąć ciepłą kąpiel albo poewać piersi. na rozhulanie laktacji polecam metode 775533 a pozniej na utrzymanie 15/15. mnie najbardziej pomogło picie słodu. no i dostawianie. bo to prawda, dziecko ssie jakieś kilka razy mocniej. zresztą pisałam nieraz o mojej laktacji. teraz ściągam 2,3 razy dziennie, czasami więcej. aby mieć na noc i robię też zapasy. na bieżąco (noc) ściągam do butelek i wstawiam do lodówki tak trzymać można do 5 dni (obecnie mam 2 butelki z około 150ml). na kolejne dni albo niespodziewany wyjazd, wyjście ściągam do butelek i wstawiam do zamrażarki lodówki (mam 3 butelki 150ml i jedną 90ml), mają ważność 14 dni. natomiast do worków ściągam mleko na kiedyś (zapasy), mam 6 worków po około 160 ml. trzymam w amrażarce takiej dużej , mają ważność pół roku. apropo ściągania to właśnie zaraz będę ściągać
muszę powiedzieć, że odkąd córka ssie lepiej tzn lepiej technicznie i krócej to karmienie jest dla mnie przyjemniejsze. chociaż dalej irytuje mnie ssanie sutka ... to uczucie, nie cierpię go . poza tym jak nieraz widzę i czuję jak przebiera rękami i nogami wiedząc że zaraz sobie zassie i złapie hehe jest to urocze;-)


aaaa sorki za błędy i ogólnie zdania. jak czytam co napisałam to zastanawiam się jakim cudem miałam pozytywną ocenę z polskiego i zawsze piątkę z dyktand

[em ma]

Napisane przez idaikot

Takie pytanie - czy liczba godzin jaką Wasze dzieci prześpią w trakcie spaceru odbija się potem na długości snu w nocy i/lub ma wpływ na stopień trudności usypiania?

U nas jest gorzej z zasypyaniem na noc jak mała nie ma dłuższej drzemki w ciągu dnia (czyli takiej 2.5-3 godzinnej). Jak ładnie pośpi podczas spaceru i w ogóle w ciągu dnia to noc jest o wiele lepsza.

Napisane przez konsternacja

Dziewczyny po cc stosujecie jakiś krem na bliznę? Po jakim czasie od cc zaczęłyście używać? Możecie mi coś polecić?

Ja nic nie stosuje. Bez majtek nie chadzam, więc i tak jej nie będzie widać. Poza tym ona blednie po jakimś czasie i nie kłuje tak w oczy tą czerwona krechą

Napisane przez Hosenka*

Co do laktatorów to ja mam el.Lovi. Przeważnie sciagam 110-120ml, a zdarza się więcej nawet 280ml.

Który laktator masz dokładnie? Do mojego chyba cycki się przyzwyczaiły bo coraz dłużej muszę ściągać

Napisane przez Caillouu

Nasza corka spi od 19.30 do 6.30. Pytalam pediatry, czy to nie za dluga przerwa, ale kazała podziekowac Bogu i nie myslec o glupotach skoro tak pieknie przybiera.

Myślałam że moja długo śpi, ale normalnie takiego snu dziecka zazdroszczę!!!!

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Napisane przez pilotka86

. hehe jeszcze lekarz do męża że pewnie dziadkowie mają dużo do gadania, ale "proszę pana, bo im się wydaje, że jak mają dzieci i te dzieci jakimś cudem przeżyły to już są ekspertami od wychowania".

Genialne

[isia4891]

Napisane przez tridentina

u nas było tak samo niestety.

Roane z ciekawości wlazłam na opinie na wizażu i rzeczywiście są kiepskie - przed zakupem czytałam w jakimś innym miejscu.
Wynika z tego, że albo to jest model, który mi wybitnie podpasował, albo nie wiem, że może być o niebo lepiej
Ale czytałam, że dziewczyny piszą, że dla nich 3 za słabe, a dla mnie na 2 już ładnie leci, więc może jednak ta pierwsza opcja

Ja mam pożyczony, ale super się sprawdził, na 3 poprostu dłużej i mocniej wyciąga pokarm. Jak są nowe baterie to mi 2 wystarczała. Zazwyczaj zaczynałem od 1, żeby sutki przyzwyczaić i kończę na 3. Przez pierwszy miesiąc to go ciągle używałam do jednej piersi bo mnie mniej bolała niż jak mały ssal

Wogóle dużo zaoszczedzilam kaski, bo laktator , pizamy , ubranka dla małego to mam pożyczone od przyjaciółek i dużo art takich jak pokłady, majtasy siatkowe itp dostałam od przyjaciółki i bratowej oczywiście nówki. Nawet czopki i deserki mam już w zapasie. Szczerze to nie wiem czy te deserki są zdrowe skoro datę ważności maja ponad rok...

[punamama]

Co do dyskusji o odciaganiu to zanim zdecydowalam sie na mm odciagalam laktatorem elektrycznym TT o ktorym wspominalyscie i polecam. Nawet na 3 poziomie, dla mnie nie bylo za mocno :p