Pulchne dietują, spadki notują i powera tyle mają, że część IV zaczynają :)

[la'Mbria]

Napisane przez tamlin111

Ciekawie do tego podchodzisz, bo mi właśnie ta data do sytuacji nie pasuje My może byśmy w rocznicę zaręczyn wzięli... ale zimno będzie bo to 31 październik, ale w sumie byłaby to też 3-cia rocznica oficjalnego bycia razem. Zamieszkaliśmy razem z Kropem. Hmmm, musimy to obgadać

Tamlinku, bo ja naprawdę kombinuję jak to zrobić (chyba byłoby fajnie w końcu wziąć ten slub), ale naprawdę naprawdę nie chcę na nim mojej rodziny (ale to oczywiste i bezdyskusyjne) no i TZa rodziny tez nie chcę (ale to już jest dyskusyjne). Po prostu mam wrażenie, że TŻ nie umie jeszcze twardo stawiać na swoim jesli chodzi o jego rodzinę. To samo mamy np. z jeżdzeniem na święta, jak mamusia się dąsa to on ma dylemat moralny co zrobić...a ja uważam, że skoro ma dorosłe dzieci, to normalne jest, że nie zawsze do niej na święta przyjadą. To samo ze ślubem- nie od niej zależy jak taka uroczystość ma wyglądać, więc nawet jesli jej będzie przykro (to jestem w stanie zrozumieć) to nie ma prawa mówić jak mamy ślub urządzić....z resztą mam chytry plan- przekonam ją, żeby sama taki ślubik zaproponowała (coś mi się wydaje, ze jej gorzej sie żyje z faktem, że nie mamy slubu, niż żyłoby się z nieobecnością na naszym ślubie- wiesz o co chodzi?- co ludzie powiedzą)

[Gothic_Daisy]

la'Mbria, no to moze faktycznie gdzieś pojedźcie, weźcie ślub i tyle? I postawcie rodzinę przed faktem?
Cywilny można brać nawet w szczerym polu, tylko urzędnik musi się zgodzić i przyjechać, co czasem jest problemem, ale można poszukać w róznych urzędach chyba.

[tamlin111]

Napisane przez la'Mbria

Tamlinku, bo ja naprawdę kombinuję jak to zrobić (chyba byłoby fajnie w końcu wziąć ten slub), ale naprawdę naprawdę nie chcę na nim mojej rodziny (ale to oczywiste i bezdyskusyjne) no i TZa rodziny tez nie chcę (ale to już jest dyskusyjne). Po prostu mam wrażenie, że TŻ nie umie jeszcze twardo stawiać na swoim jesli chodzi o jego rodzinę. To samo mamy np. z jeżdzeniem na święta, jak mamusia się dąsa to on ma dylemat moralny co zrobić...a ja uważam, że skoro ma dorosłe dzieci, to normalne jest, że nie zawsze do niej na święta przyjadą.
A ja Ci powiem, że nie umiałabym nie jechać. No ok, jeśli by była taka sytuacja jak z Twoją rodziną. No ale chyba Tż ma w miarę normalną, nie mówię tu o rodzeństwie. Ale u mnie zawsze jest tak, że w święta odwiedzamy rodzinę obowiązkowo. No nie wyobrażam sobie inaczej.
I oni do nas przychodzą i my chodzimy, jeździmy.

To samo ze ślubem- nie od niej zależy jak taka uroczystość ma wyglądać, więc nawet jesli jej będzie przykro (to jestem w stanie zrozumieć) to nie ma prawa mówić jak mamy ślub urządzić....
Oczywiście, że nie ma prawa. To Wasz ślub, ona swój miała, co nie zmienia faktu, że ogólnie jest to bardzo ważny dzień i z reguły ludzie podchodzą do niego poważnie, z szacunkiem. Dla starszych to już szczególnie historyczne wydarzenie i sama nie miałabym odwagi odbierać im tego.

z resztą mam chytry plan- przekonam ją, żeby sama taki ślubik zaproponowała (coś mi się wydaje, ze jej gorzej sie żyje z faktem, że nie mamy slubu, niż żyłoby się z nieobecnością na naszym ślubie- wiesz o co chodzi?- co ludzie powiedzą)

Sama wiesz najlepiej co robić. Powodzenia

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Ciekawe czy slub we Włoszech byłby tutaj normalnie uznawany??? Może tam byśmy to zrobili
Akurat nasi rodzice nie mieliby nic przeciwko, abyśmy tak to załatwili

[martolina1982]

Napisane przez HaGie

Podpowiedz, co może dziecko najbardziej uczulać w przypadku azs

chciałabym, ale nie wiem. nigdy nie zidentyfikowałam od czego to. u nas z resztą to raczej od ogrzewania w domu, bo zimą się wzmaga.

nie wybierasz się do Polski? polatałabyś z małą, porobiła badania.

Gothik Daisy no na pewno takie zywienie z gotowców upośledza w pewnym stopniu. Potem człowiek zapomina jak sie zupę gotowało z resztą dla mnie to tak nieosiagalne, że traktuję to raczej jako ciekawostkę.

HaGie żeby cię te 0,1 nie uwierało to zaokrąglij i tyle. 10 kilosków, łany wynik!!! ja kiedys schudłam 24 kg i też mni gryzło, ze nie okrągłą ćwiartkę hihih

a ja do Ciebie La'Mbrai przyjadę i ci przez sen włozę do pasczy bieluśkiego pompowanego chlebka i slubu ci udzielę na plaży w Ił... przy Bogu Słońca taka jestem dobra kolezanka

Ewelina łączę się w bólu. pół wary mam w opryszce :/ A sinulan to słuchaj ktoś mi mówił, ze niby odpowiednik ale gorszy. nawet cenowo tamtej sporodrozszy chyba. wiem, ze ja na listki kupowałam, bo paczka drogo wychodziła. jak nie poskutkuje sinulan to moze siegnij po ten sinupret. a suszarką dmuchała albo nowinka...płukanie jamy nosowej...dopiero dwa razy o tym slyszałam. podobno mozna kupic proszek do tej płukanki ale i solą fizj. mozna. sa zestawy do płukania albo bierzesz zwykła gruchę i se wpusczasz do nosa. siostra twierdzi, ze wylatują syfy, płuczą się zatoki???? nie wiem, ale podobno wpuszczas do jednej a leci drugą dla mnie to masakra i na bank bym sie przy tym utopiła, ale skoro pomaga...

[Gothic_Daisy]

Aha, co do zatok, to u mnie Sinupret czy Sinulan nie pomagał za bardzo.

Już bardziej pomaga Esberitox N (na zwiększenie odporności). I robię płukanie nosa ale takim sprayem z wodą morską, nie gruchą

[martolina1982]

no no te piskadła dla niemowlat są ok, ale jednak co z gruchy to z gruchy

dziewczyny moja znajoma brala slub na Teneryfie. Cywilniak dzień przed wyjazdem. przez neta załatwili katolickiego ksiedza i pojechali we dwoje. plaza, zachod slonca, ona kieckę bialą zawiozła i...przyznała ze po wszystkim czuła się b. samotna i płakac jej sie chciało, ze nie ma z kim sie dzielić szczesciem. ot taka uwaga do tych ślubów "wyjazdowych".

[eewelinaa92]

Ewelina łączę się w bólu. pół wary mam w opryszce :/ A sinulan to słuchaj ktoś mi mówił, ze niby odpowiednik ale gorszy. nawet cenowo tamtej sporodrozszy chyba. wiem, ze ja na listki kupowałam, bo paczka drogo wychodziła. jak nie poskutkuje sinulan to moze siegnij po ten sinupret. a suszarką dmuchała albo nowinka...płukanie jamy nosowej...dopiero dwa razy o tym slyszałam. podobno mozna kupic proszek do tej płukanki ale i solą fizj. mozna. sa zestawy do płukania albo bierzesz zwykła gruchę i se wpusczasz do nosa. siostra twierdzi, ze wylatują syfy, płuczą się zatoki???? nie wiem, ale podobno wpuszczas do jednej a leci drugą dla mnie to masakra i na bank bym sie przy tym utopiła, ale skoro pomaga...

To prawda, że jak opryszczka pojawi się raz to już będzie całe życie wracała? Kurde bo u mnie co chwile się pojawia jak nie na dolnej wardze to własnie w nosie. I tak myśle bo kiedyś słyszałam o jakimś antybiotyku po którym ma sie spokój chociaż na kilka lat..wiecie coś o tym?

Jutro chyba skocze po sinupret. Chyba, ze sie poprawi. Gardło na szczęście już takie czerwone nie jest, ale kaszle.
Grzałam suszarką, kilka razy ten okład ciepły robiłam mój i dzisiaj i wczoraj posiadówe nad miską z gorącą wodą- inhalacja z majeranku, rumianku, oregano i soli... jakoś sobie tego płukania nosa nie wyobrażam

[martolina1982]

o antybiotyku nie słyszałam, ale że opryszczka pojawia się, gdy mamy obniżoną odporność. może w tym kierunku się podkuruj.

[tamlin111]

Dzielić szczęściem... ja tam z rodzina się już raz dzieliłam

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Napisane przez eewelinaa92

To prawda, że jak opryszczka pojawi się raz to już będzie całe życie wracała? Kurde bo u mnie co chwile się pojawia jak nie na dolnej wardze to własnie w nosie. I tak myśle bo kiedyś słyszałam o jakimś antybiotyku po którym ma sie spokój chociaż na kilka lat..wiecie coś o tym?

To prawda, że jak raz się pojawi, to będzie wracała sama z nią walcze co jakiś czas. Z tego co wiem, można brać Heviran czy coś w tym stylu, ponoć pomaga.

[martolina1982]

wszystko co antywirusowe złagodzi przebieg opryszczki.

tamlin ale wytłumacz mi, bo po tych jakichś sytuacjach z Kropem to myslalam, ze ślub jest ostatnią rzecza o jakies bys teraz myslala.

[tamlin111]

Napisane przez martolina1982

tamlin ale wytłumacz mi, bo po tych jakichś sytuacjach z Kropem to myslalam, ze ślub jest ostatnią rzecza o jakies bys teraz myslala.

Ale po jakich sytuacjach? Rozleniwienia? Biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw na spokojnie, bez emocji w nerwach, wiem, że się kochamy. Brakuje mi tylko tego poczucia, że on jest na zawsze. Że nie traktuje nas jako poczekalni.

[la'Mbria]

endomondo pokazało- w marcu wyjeździłam inno 276 km co stanowi 276km więcej niż w zeszłym roku, bo sezon 2013 rozpoczęłam w kwietniu ogółem na ten rok mam już zrobioną ponad 1/10 planowanego przebiegu czyli 320km...nie jest źle

Napisane przez martolina1982

a ja do Ciebie La'Mbrai przyjadę i ci przez sen włozę do pasczy bieluśkiego pompowanego chlebka i slubu ci udzielę na plaży w Ił... przy Bogu Słońca taka jestem dobra kolezanka

no no ....widze, że koleżanka dziś zażyła coś "na wzmocnienie" chyba
To chodź dawaj jedzem razem w góry- będziesz kapłanką i świadkiem w jednym coby jeszcze bardziej zminimalizować liczbę gości ...a chlebek biały jak hostia...ty Marta naprawdę masz coś z księdza

Napisane przez martolina1982

no no te piskadła dla niemowlat są ok, ale jednak co z gruchy to z gruchy

dziewczyny moja znajoma brala slub na Teneryfie. Cywilniak dzień przed wyjazdem. przez neta załatwili katolickiego ksiedza i pojechali we dwoje. plaza, zachod slonca, ona kieckę bialą zawiozła i...przyznała ze po wszystkim czuła się b. samotna i płakac jej sie chciało, ze nie ma z kim sie dzielić szczesciem. ot taka uwaga do tych ślubów "wyjazdowych".

eee ale ja nie chcę żadnego kościołowego ślubu!
Ja chcę URZĘDNIKA powaznego człowieka, a nie kapłana!
oj na takiej Teneryfce to i ja bym wzięła ś☠☠☠☠☠☠☠..ekstra sprawa i jakoś bym nie płakała, zem się szczęściem nie podzieliła (moje szczęście i nie oddam go!

Napisane przez eewelinaa92

To prawda, że jak opryszczka pojawi się raz to już będzie całe życie wracała? Kurde bo u mnie co chwile się pojawia jak nie na dolnej wardze to własnie w nosie. I tak myśle bo kiedyś słyszałam o jakimś antybiotyku po którym ma sie spokój chociaż na kilka lat..wiecie coś o tym?

PRAWDA.
Na całe życie juz z toba zostanie. Przykro mi i łączę się w bólu bo też ją mam szuję jedną!
Nie antybiotyk!
Heviran. Działa, jest cudnym lekiem, ino w dawce 400 lub 800 mg na dobę, bo 200 to se można w ucho wsadzić
idź do lekarza byle jakiego i poproś o receptę. Pomoże, drogie nie jest, a spokój bedziesz mieć jak dobrze się przeleczysz na 2 lata co najmniej (a mmoże ina 10 jesli o siebie będziesz dbać)

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Napisane przez martolina1982

wszystko co antywirusowe złagodzi przebieg opryszczki.

tamlin ale wytłumacz mi, bo po tych jakichś sytuacjach z Kropem to myslalam, ze ślub jest ostatnią rzecza o jakies bys teraz myslala.

nooo w sumie...mieliście trochę ehm...zawirowań albo inaczej- Ty Tamlinku miałaś

[tamlin111]

Napisane przez la'Mbria

endomondo pokazało- w marcu wyjeździłam inno 276 km co stanowi 276km więcej niż w zeszłym roku, bo sezon 2013 rozpoczęłam w kwietniu ogółem na ten rok mam już zrobioną ponad 1/10 planowanego przebiegu czyli 320km...nie jest źle
Super wynik

nooo w sumie...mieliście trochę ehm...zawirowań albo inaczej- Ty Tamlinku miałaś

I pewnie jeszcze nie raz będę mieć, a jemu to się order należy, że mnie jeszcze nie zaciukał ciemną nocą po moich jazdach

[martolina1982]

święte słowa tamlin

jak to dobrze, że czas sprawia, ze się nabiera dystansu i widzi to co ważne i mniej wazne, nie?

[tamlin111]

Dokładnie
W emocjach to się widzi wszystko bardziej niż czarne, duperele urastają do ranki problemu ogólnoświatowego bez nadziei na poprawę sytuacji

A jak tam wczoraj było? Wykrzesałaś siły dla męża?

[martolina1982]

tak jak już zacznę to jest ok. jak z ćwiczeniami najgorzej sie odzwyczaić

[tamlin111]

Napisane przez martolina1982

tak jak już zacznę to jest ok. jak z ćwiczeniami najgorzej sie odzwyczaić

Znaczy się musisz sumiennie dzień w dzień to robić, żeby w krew weszło

[la'Mbria]

Napisane przez tamlin111

Znaczy się musisz sumiennie dzień w dzień to robić, żeby w krew weszło

o to to!
przecież Marta juz od 2 dni w pracy trenuje...samym paluszkiem, ale zawsze to coś

znalazłam zarąbistego bloga o jedzeniu...no siedzę i oczu odkleić nie mogę od monitora...ale czuję jak mój angielski jest słabiuśki...czytam i czytam i siedzę i myśle nad tym co przeczytałam
dla anglojęzycznych- http://www.thepaleomom.com/2013/04/g...-for-kids.html
Laski może mi będziecie tłumaczyć?

[martolina1982]

tia seksualne wyzwanie chyba podejmę

creature to by sumiennie sie takiego trzymała, nie creaturko?

a ty się La'Mbria lepiej chwal czy się mini siłownia nadaje jeszcze do czegoś innego

[la'Mbria]

Napisane przez martolina1982

tia seksualne wyzwanie chyba podejmę

creature to by sumiennie sie takiego trzymała, nie creaturko?

a ty się La'Mbria lepiej chwal czy się mini siłownia nadaje jeszcze do czegoś innego

iiiitam
jam oziębła jako i ty ostatni
przestałam brać tabsy anty...i mam takie przemyślenie- chyba mi jednak one służyły
cera lepsza była, ogólnie mniej rozdrażniona chodziłam...no i jako tako dietę trzymałam (nie powiem, ze dobrze, bo to kłamstwo by było, no ale coś tam robiłam powiedzmy od środy do soboty żeby na ważenie było w miarę ok...a teraz zluzowalam totalnie własnie skończyłam pół tabliczki mlecznej czeko!
Weź mnie opcherdol od dołu do góry...bo nie dość, że żrę jak prosiak,to i ćwiczyć sie nie chce...

Laski która mi wyjaśni ten przepis: http://www.thepaleomom.com/2013/03/s...-nut-free.html

Marta...może ty? Wszak ciasto fasolowe robiłaś, a tu jest szpinakowe symbole miar mnie pogrążyły co to jest Tbsp?!
Laski obaczcie jakie cuda ludzie jedzą na diecie paleo!
Szczękę zbieram z podłogi...

[Gothic_Daisy]

Tbsp = tablespoon, łyżka stołowa

[tamlin111]

Napisane przez la'Mbria

o to to!
przecież Marta juz od 2 dni w pracy trenuje...samym paluszkiem, ale zawsze to coś

Napisane przez la'Mbria

Laski która mi wyjaśni ten przepis: http://www.thepaleomom.com/2013/03/s...-nut-free.html

Marta...może ty? Wszak ciasto fasolowe robiłaś, a tu jest szpinakowe symbole miar mnie pogrążyły co to jest Tbsp?!
Laski obaczcie jakie cuda ludzie jedzą na diecie paleo!
Szczękę zbieram z podłogi...

Ja tam nawet nie zaglądam, bo będę się wkurzać, że nic nie rozumiem

[la'Mbria]

Napisane przez Gothic_Daisy

Tbsp = tablespoon, łyżka stołowa

dzięki ci o dobra kobieto

Napisane przez tamlin111

Ja tam nawet nie zaglądam, bo będę się wkurzać, że nic nie rozumiem

oj tam oj tam...zaglądnij sobie...a laski nam tu przetłumaczą jak krowie na rowie
też się ciut wkurzam żem taka nieświatowa

[swinka94]

Ja Ci mogę tłumaczyć, przez tą antropologie jedzenia mam coraz lepsze słownictwo.
Dzisiaj wieczorem siostra się do mnie wprowadza.... Jak będę mogła napiszę Wam później co i jak.

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[martolina1982]

mam wyniki L. CRP w normie, robali brak, jedyne co to OB 12 norma 0-12, leukocyty 13,7 norma 4,5-12,5 i monocyty 8,2 norma 1-6. reszta taka na granicy górnej. oczywiscie wujek Google mowi, ze może to oznaczać wszsytko poczwaszy od błahego stanu zapalnego po gruźlicę i białaczkę. jutro pokażę lakarzowi.

[tamlin111]

Marta a normy masz dla dzieci podane? Bo z reguły podają dla dorosłych.

[martolina1982]

nie wiem. no chyba tak. przeceiż wiedzą, ze to dziecka badanie.

La'Mbria ty na pewno mnie chciałaś spytac o tłumaczenie?

[tamlin111]

Ale masz wydruk komputerowy? Bo maszyna jest nastawiona na jedne normy, za każdym razem nie przestawiają, tym bardziej, ze w laboratorium nie widzą czy to dziecko czy nie, no i próbek też dają do maszyny na raz jakąś większą ilość.

[martolina1982]

tak wydruk z komputera. myślałam, że pesel juz mówi tej maszynie, że to dziecko.

doczytałam drobnym maczkiem, że normy podane na wyniku odnoszą się do osoby dorosłej chyba, że podano inaczej i te dla dzieci są zaznaczone * prawie wszystkie parametry mają to * więc ok.

a leukocyty w moczu co oznaczają? bo M. ma 20-30 a norma 0-5

[tamlin111]

Napisane przez martolina1982

a leukocyty w moczu co oznaczają? bo M. ma 20-30 a norma 0-5

Stan zapalny układu moczowego.