Mama się za głowę łapie, jak ja dużo już potrafię! Mamy IX-X 2013, cz. VIII

[matallewar]

Napisane przez maharet1092

Soki pije od cczasu do czasu, moze z raz na tydzien, a tak to herbatka albo woda.

No to wychodzi na to, że masz niejadka... Współczuję, bo karmienie dziecka, które nie chce jeść, to prawdziwa mordęga Przetrenowałam na Edziku w pewnym momencie...

[kama1987]

Siedzę właśnie w parku,czytam gazetke a moje dziecko śpi:-D zobaczymy jak długo posiedze ;-)

Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka

[maharet1092]

Napisane przez matallewar

No to wychodzi na to, że masz niejadka... Współczuję, bo karmienie dziecka, które nie chce jeść, to prawdziwa mordęga Przetrenowałam na Edziku w pewnym momencie...

Kurcze, tylkjo to dziwne, bo do 5 miesiaca to byl zarlokiem, zawsze domagal sie wiecej niz dziecko w jego wieku.

[papalinka83]

Matko, wyszłam na chwilę z pokoju a Ola podpełzła do kabla od laptopa, wyciągnęła go z gniazdka i już się za niego brała, żeby do buzi włożyć i ja się pytam jak? masakra. naprawdę trzeba mieć oczy dookołą głowy teraz

[Isabell12]

Napisane przez doughnut_agg

To chyba moj jest tylko jakis dziwny bo wszystko musze robic ja albo razem...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

my tez razem kąpiemy bo samemu to chyba żadne z nas nie dalo by rady taki wirtel z tego naszego boba

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

DZIEWCZYNY, czy wy przy kp pijecie kawę, nie fusiarę tylko rozpuszczalną ale z kofeiną. U mnie zrobiło się tak sennie, i chyba zaczyna padać a tak ładnie się zapowiadało. I normalnie taka mała filiżanka mi sie marzy, ale jak wszystko przenika do pokarmu to nie chcę sobie zafundować już zupełnie nie przespanej nocy w wykonaniu mojego synusia

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Napisane przez papalinka83

Matko, wyszłam na chwilę z pokoju a Ola podpełzła do kabla od laptopa, wyciągnęła go z gniazdka i już się za niego brała, żeby do buzi włożyć i ja się pytam jak? masakra. naprawdę trzeba mieć oczy dookołą głowy teraz

o kurcze faktycznie jak ona to zrobiła bo to nie tak łatwo, u mnie w domu to dość ciężko wyjąć wtyczkę z kontaktu

[Dragusia88]

Witam mamuśki Jestem wciaż studentką psychologii i piszę pracę magisterską dotyczącą satysfakcji z małżeństwa. Bardzo chciałabym już skończyć studia, a żeby tak się stało potrzebuje 30 wypełnionych kwestionariuszy przez małżeństwa z dziećmi nie chodzącymi jeszcze do szkoły.
Jeżli jesteście chętne do pomocy to proszę o Wasze maila na priv i podeślę Wam ankietki
Pozdrawiam i liczę na Waszą pomoc

[matallewar]

Napisane przez maharet1092

Kurcze, tylkjo to dziwne, bo do 5 miesiaca to byl zarlokiem, zawsze domagal sie wiecej niz dziecko w jego wieku.

Może najadł się na zapas i już nie chce

[maharet1092]

Matall, a u Edzika to niejadztwo przeszlo, czy dalej trwa?

[matallewar]

Pamiętaj też, że chłopcy (dziewczynki też?) rosną skokowo, czyli np. raz je b. dużo, potem malutko i to zupełnie normalnie. W okresach wzrostu chłopcy jedzą wszystko w zasięgu wzroku, w przestojach prawie nic.

[doughnut_agg]

Napisane przez papalinka83

Matko, wyszłam na chwilę z pokoju a Ola podpełzła do kabla od laptopa, wyciągnęła go z gniazdka i już się za niego brała, żeby do buzi włożyć i ja się pytam jak? masakra. naprawdę trzeba mieć oczy dookołą głowy teraz

Mala cwaniara ja to juz bym chciala zeby moja byla bardziej aktywniejsza

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Isabell12]

Napisane przez papalinka83

Długo to znaczy ile? Pogarsza się? Jeśli to faktycznie suche placki, a nic innego nie je oprócz twojego mleka, to bym spróbowała nabiał wykluczyć z diety, bo to może być skaza białkowa. Chociaż u mojej Oli przy skazie bardzo szybko się pogarszało. Ja bym spytała pediatry.
Edit. Jak w końcu trafiłam z Olą do alergologa to miała prawie 4 miesiące i lekarka na mnie nakrzyczała, że tak późno przychodzę, a dziecko się męczy, bo podobno te placki suche bardzo swędzą. I kazała też Olę kąpać w chłopdniejszej wodzie, żeby nie swędziało jej bardziej

u mnie też ryby na początku, dawały takie efekty więc musiałam zrezygnować z ich jedzenia na początku, a nabiał tak, też wykluczyłam

[matallewar]

Napisane przez maharet1092

Matall, a u Edzika to niejadztwo przeszlo, czy dalej trwa?

Jesteśmy na etapie, gdzie je 4-5 posiłków dziennie
Ale pije tylko wodę, a cokolwiek z cukrem dostaje TYLKO po posiłku. Inaczej kaplica i nawet po soczku nie zje obiadu.

En mi śpi od 10, a ja chcę iść do sklepu

[maharet1092]

Napisane przez matallewar

Może najadł się na zapas i już nie chce

Moze heheheh.Tylko gdzie ten zapas bo chudzielec.
Ja jako dziecko tez bylam strasznym niejadkiem, ale jak to sobie przypominam(tak, trwalo to az tak dlugo ze jestem wstanie pamietac) to ja po prostu nie bylam glodna, nie odczuwalam potrzeby jedzenia i bylo to dla mnie dziwne po co mam jesc skoro ni glodna jestem.

[matallewar]

Napisane przez doughnut_agg

Mala cwaniara ja to juz bym chciala zeby moja byla bardziej aktywniejsza

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jeszcze będziesz żałować, że tak myślałaś

[Isabell12]

Napisane przez Dragusia88

Witam mamuśki Jestem wciaż studentką psychologii i piszę pracę magisterską dotyczącą satysfakcji z małżeństwa. Bardzo chciałabym już skończyć studia, a żeby tak się stało potrzebuje 30 wypełnionych kwestionariuszy przez małżeństwa z dziećmi nie chodzącymi jeszcze do szkoły.
Jeżli jesteście chętne do pomocy to proszę o Wasze maila na priv i podeślę Wam ankietki
Pozdrawiam i liczę na Waszą pomoc

jaki ciekawy temat pracy

[maharet1092]

Napisane przez matallewar

Pamiętaj też, że chłopcy (dziewczynki też?) rosną skokowo, czyli np. raz je b. dużo, potem malutko i to zupełnie normalnie. W okresach wzrostu chłopcy jedzą wszystko w zasięgu wzroku, w przestojach prawie nic.

Brzmi logicznie,Jak maly to wiecej rosl i wiecej jadl (miewal te okresy niejadkowe tak do 3 tygodni),a teraz to pewnie przystopowal

[anutka171]

hej

Ide zaraz poczytac, bo mam kilka stron zaleglosci.
nie mam w ogole czasu na wizaz, bo tak mi maly daje w kosc, ze mam ochote
nie mam pojecia co sie dzieje. tak sie drze przed pojsciem spac w dzien, ze nie wiem co robic. nie mam juz sil. ogolnie jest meczacy i marudny. jedyne moje wytlumaczenie, to takie, ze moze skok przy jego korygowanym wieku. nic innego do glowy mi nie przychodzi.
jak wy sobie radzicie z usypianiem wrzeszczacych dzieci ?
najgorsze, ze mam coraz mniej cierpliwosci, spokoju i sily. mam czasem ochote zostawic placzacego Jakuba, zeby sam sie uspokoil, ale nie mam sumienia
wlasnie sie zaczyna po chwili przerwy juz sobie poczytalam

[83monia]

Napisane przez papalinka83

Trochę się zgadzam, a trochę nie Nie mówię, żeby uczyć języka, jak się samemu kaleczy, zresztą do 10 roku życia dziecka w ogóle nie można mówić o tym, że dziecko uczy się aktywnie, jedynie mimowolnie przyswaja, tak jak język rodzimy. Ale puszczać piosenki po angielsku, dawać zabawki do zabawy, które liczą po ang, nazywają kolory, puszczać bajki po ang, jeśli dziecko w ogóle bajki ogląda (oczywiście ang to przykłąd, każdy inny język tak samo). Powiem Ci, a troszkę się znam na temacie, że nie ma możliwości perfekcyjnego opanowania wymowy języka obcego, jeśli się z nią nie osłucha jako dziecko. Znam wielu bardzo dobrych anglistów, którzy zaczęli uczyć się w szkole i niestety perfekcji fonetycznej nie osiągnęli. Także nic w tym złego, że dziecko czasem coś z języka obcego usłyszy, nie sądzę, żeby mu to zaburzyło naukę polskiego, a może pomóc w przyszłości


Asiek, ja mam robioną maść z hydrokortizonem, ale to na plamy suche bardziej niż samo nawilżanie, a poza tym emolient do kąpieli i do smarowania, ale do kąpieli mi kazała lekarka dawać co najmniej 2 razy tyle ile napisane na opakowaniu. Nic lepszego nie odkryłąm dotychczas niestety

ale tu chodzi o to JAK uslyszy. tak jak mowisz - piosenki czy zabawki sa zwykle z dobra fonetyka, bo piosenki wykonuja angielskojezyczni wykonawcy a nie pan włodek co gra na harmonii "ajlowju do bólu" i rzeczywiscie - nie zaburzy to jezyka. ale juz mowienie specjalnie w odmu np. po angielsku by dziecko sie osluchalo troche mi nie pasuje... bo to sztuczne i wydaje mi sie ze dziecko ta sztucznosc wyłapie

[kasiuni_a]

Napisane przez maharet1092

Ja ze wzgledu na to znieczulenie dopiero w pl pojde w czerwcu bo zaplace i dostane, a tutaj to do borowania nie chca dawac nawet za pieniadze

a czemu tak?

Napisane przez doughnut_agg

To chyba moj jest tylko jakis dziwny bo wszystko musze robic ja albo razem...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nie dziwny tylko wygodny

Napisane przez papalinka83

Matko, wyszłam na chwilę z pokoju a Ola podpełzła do kabla od laptopa, wyciągnęła go z gniazdka i już się za niego brała, żeby do buzi włożyć i ja się pytam jak? masakra. naprawdę trzeba mieć oczy dookołą głowy teraz

a to agentka

Napisane przez Isabell12

DZIEWCZYNY, czy wy przy kp pijecie kawę, nie fusiarę tylko rozpuszczalną ale z kofeiną. U mnie zrobiło się tak sennie, i chyba zaczyna padać a tak ładnie się zapowiadało. I normalnie taka mała filiżanka mi sie marzy, ale jak wszystko przenika do pokarmu to nie chcę sobie zafundować już zupełnie nie przespanej nocy w wykonaniu mojego synusia

piję od początku jedną lub dwie dziennie, z mlekiem ale chyba częściej ricore niż zwykłą rozpuszczalną, bo bardziej mi smakuje

Napisane przez matallewar

Pamiętaj też, że chłopcy (dziewczynki też?) rosną skokowo, czyli np. raz je b. dużo, potem malutko i to zupełnie normalnie. W okresach wzrostu chłopcy jedzą wszystko w zasięgu wzroku, w przestojach prawie nic.

nie wiedziałam o tym a jak długo takie okresy przestoju mogą trwać?

[83monia]

Napisane przez Isabell12

[/COLOR]DZIEWCZYNY, czy wy przy kp pijecie kawę, nie fusiarę tylko rozpuszczalną ale z kofeiną. U mnie zrobiło się tak sennie, i chyba zaczyna padać a tak ładnie się zapowiadało. I normalnie taka mała filiżanka mi sie marzy, ale jak wszystko przenika do pokarmu to nie chcę sobie zafundować już zupełnie nie przespanej nocy w wykonaniu mojego synusia[COLOR="Silver"]

nie jestem typem kawosza ale zdarza mi sie wypic

[papalinka83]

Napisane przez 83monia

ale tu chodzi o to JAK uslyszy. tak jak mowisz - piosenki czy zabawki sa zwykle z dobra fonetyka, bo piosenki wykonuja angielskojezyczni wykonawcy a nie pan włodek co gra na harmonii "ajlowju do bólu" i rzeczywiscie - nie zaburzy to jezyka. ale juz mowienie specjalnie w odmu np. po angielsku by dziecko sie osluchalo troche mi nie pasuje... bo to sztuczne i wydaje mi sie ze dziecko ta sztucznosc wyłapie

True

[matallewar]

Napisane przez 83monia

ale tu chodzi o to JAK uslyszy. tak jak mowisz - piosenki czy zabawki sa zwykle z dobra fonetyka, bo piosenki wykonuja angielskojezyczni wykonawcy a nie pan włodek co gra na harmonii "ajlowju do bólu" i rzeczywiscie - nie zaburzy to jezyka. ale juz mowienie specjalnie w odmu np. po angielsku by dziecko sie osluchalo troche mi nie pasuje... bo to sztuczne i wydaje mi sie ze dziecko ta sztucznosc wyłapie

W piosenkach czy zabawkach właśnie też nie zawsze

Napisane przez kasiuni_a

nie wiedziałam o tym a jak długo takie okresy przestoju mogą trwać?

Ja o tym czytałam, jak Edi był mały, teraz mi się przypomniało, że chłopcy tak mają
Dziewczynki chyba bardziej "równo" się rozwijają
Nie pamiętam, to było jakieś 3lata temu


Oj, ja zabijam za dobrą kawę, gorzej, że ostatnio z powodów finansowych mam w domu tylko taką, co dostajemy za darmo od T., bo siostra tż pracuje jako przedstawiciel handlowy i ma czasem kawę na zbyciu. Ale ona jest paskudna, nie mogę jej przełknąć... Ale taka dobra kawka z ekspresu A najlepiej ze Starbucksa

[doughnut_agg]

Napisane przez matallewar

Jeszcze będziesz żałować, że tak myślałaś

Pewnie tak
Dwie godz juz ich nie ma, ale przynajmiej obiad na spokojnie robie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[matallewar]

A mi się nudzi, za nic się nie zabieram, bo zaraz powinna wstać i tak od 2 h jedzenie na nią czeka, ja gotowa do wyjścia... Chyba coś pójdę robić, najwyżej zostawię rozgrzebane...

[maharet1092]

Ja ide na spacer

[xViolet]

Napisane przez kasiuni_a

zapłaciłam więcej chyba dlatego, że z włóknem bambusowym, no nic zobaczymy czy nam się uda opchnąć teraz są tylko dwie wystawione na allegro
..

A coś kojarzę, ze były jakies bambusowe. Oby sie udało sprzedać Myślałam, ze chusta to bedzie hit, a w moim przypadku okazał sie totalnym niewypałem...

Napisane przez rusałka_1

hej

mimo średniego wieczoru i nocy dzisiejsza prognozowana pogoda (ok. 20) nastraja pozytywnie
teraz Jasiek zalicza poranną drzemkę w nosidle
ostatnio nie udaje mi się go uśpic inaczej niz na spacerze/w nosidle
a wczoraj zaliczyliśmy, dopiero pierwszy, podwórkowy spacer nosidłowy. super było, wybraliśmy się do lasu, w miejsce gdzie wózkiem ciężko się jedzie

A Ty chyba masz nosidlo jakiejś innej firmy niż Tula ?

Napisane przez Isabell12

[/COLOR]DZIEWCZYNY, czy wy przy kp pijecie kawę, nie fusiarę tylko rozpuszczalną ale z kofeiną. U mnie zrobiło się tak sennie, i chyba zaczyna padać a tak ładnie się zapowiadało. I normalnie taka mała filiżanka mi sie marzy, ale jak wszystko przenika do pokarmu to nie chcę sobie zafundować już zupełnie nie przespanej nocy w wykonaniu mojego synusia

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------



o kurcze faktycznie jak ona to zrobiła bo to nie tak łatwo, u mnie w domu to dość ciężko wyjąć wtyczkę z kontaktu

Ja pije kawę, fusiasta tez. Kiedys nie lubiłam, a teraz nie wyobrażam sobie dnia bez niej, ale to przez nocki z Wiki

Napisane przez anutka171

hej

Ide zaraz poczytac, bo mam kilka stron zaleglosci.
nie mam w ogole czasu na wizaz, bo tak mi maly daje w kosc, ze mam ochote
nie mam pojecia co sie dzieje. tak sie drze przed pojsciem spac w dzien, ze nie wiem co robic. nie mam juz sil. ogolnie jest meczacy i marudny. jedyne moje wytlumaczenie, to takie, ze moze skok przy jego korygowanym wieku. nic innego do glowy mi nie przychodzi.
jak wy sobie radzicie z usypianiem wrzeszczacych dzieci ?
najgorsze, ze mam coraz mniej cierpliwosci, spokoju i sily. mam czasem ochote zostawic placzacego Jakuba, zeby sam sie uspokoil, ale nie mam sumienia
wlasnie sie zaczyna po chwili przerwy juz sobie poczytalam

No to niezła odmiana, z tego co pisalas,to Jakub był bardzo spokojnym dzieckiem. Musisz uzbroić sie w cierpliwość, pewnie to chwilowe.
U nas płacz i marudzenie jest na porządku dziennym, ale to czesto kwestia cofajacego sie jedzenia... Wiec ja ją po prostu noszę. A gdy nie o ulanie chodzi, to szumie do uszka, czasem smoczek pomaga, odkurzacz, głaskanie, no i w łazience czesto sie wycisza lub patrząc przez okno. Pewnie juz to przerabialas, nic innego nie doradze.

[doughnut_agg]

Napisane przez anutka171

hej

Ide zaraz poczytac, bo mam kilka stron zaleglosci.
nie mam w ogole czasu na wizaz, bo tak mi maly daje w kosc, ze mam ochote
nie mam pojecia co sie dzieje. tak sie drze przed pojsciem spac w dzien, ze nie wiem co robic. nie mam juz sil. ogolnie jest meczacy i marudny. jedyne moje wytlumaczenie, to takie, ze moze skok przy jego korygowanym wieku. nic innego do glowy mi nie przychodzi.
jak wy sobie radzicie z usypianiem wrzeszczacych dzieci ?
najgorsze, ze mam coraz mniej cierpliwosci, spokoju i sily. mam czasem ochote zostawic placzacego Jakuba, zeby sam sie uspokoil, ale nie mam sumienia
wlasnie sie zaczyna po chwili przerwy juz sobie poczytalam

Mojej Julki wrzeszczacej nie uspie, i wlasnie wtedy zostawiam ja w lozeczku, tam marudzi i zasypia. Na nia to juz i nawet suszarka przestala dzialac i jakie kolwiek kolysanie. ,a w dzien to wlaczam jej muzyke byle jaka i cisza.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kasiuni_a]

Napisane przez matallewar

Ja o tym czytałam, jak Edi był mały, teraz mi się przypomniało, że chłopcy tak mają
Dziewczynki chyba bardziej "równo" się rozwijają
Nie pamiętam, to było jakieś 3lata temu

a chociaż gdzie o tym czytałaś? pewnie gdzieś w necie

Napisane przez xViolet

A coś kojarzę, ze były jakies bambusowe. Oby sie udało sprzedać Myślałam, ze chusta to bedzie hit, a w moim przypadku okazał sie totalnym niewypałem...

no były, a że ja akurat na lato kupowałam to się skusiłam Dawida nosiłam 3 razy, a Miłka do tej pory 2... więc niewypał to nawet za małe słowo
u mnie postanowione, że jak sprzedam chustę to dołożę i kupuję womara eco, chyba że by się tula trafiła do 3 stów używana, ale to raczej nieprawdopodobne jak chusty nie opchnę to nie mam kasy na nosidło, no chyba że pomyślę co by innego upłynnić

anutka mój jak tak wrzeszczał przed spaniem to tylko jedno na niego działało, zawijałam go w kocyk tak żeby ręce miał w środku, smok do buzi i bujanie na rękach, działało za każdym razem, w sumie mąż to wymyślił i nawet wkurzałam się na niego, bo darcie się skończyło a usypiać dalej trzeba było na rękach, ale już jest co raz lepiej, z reguły sam zasypia, tylko to mu zostało, że musi na kocyku miękkim polarowym leżeć

[agusiowata]

Napisane przez doughnut_agg

To chyba moj jest tylko jakis dziwny bo wszystko musze robic ja albo razem...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Postaw się, nie daj się tak. Jest ojcem, to musi mieć jakieś obowiązki. Ja mojego czasem budzę w nocy nawet (np. jak ma na drugą zmianę)


Wszystkiego najlepsze dla Helenki.

[nephelim89]

hej
Mały śpi więc w końcu coś napiszę zamiast tylko podczytywać.

Napisane przez 83monia

bo dziecko sie uczy najlepiej od native speakerow. wie ze z tata mowi sie po niem, mama po polsku, w szkole po wlosku a np. z babcia po rosyjsku dzieci wielojezyczne poczatkowo mieszaja jezyki i ogilnie ppozniej mowia ale za to spokojnie wiedza przy kim jakim jezykiem mowic. gdzies nawet wyczytalam by nie uczyc jezykaj jesli samemu nie mowi sie wrecz perfekt w danym.

Zgadzam się z Tobą. Tutaj mówią że to szkołą nauczy dziecko angielskiego i żeby rodzice nie cudowali z nauką bo popełniają błędy - nawet nieświadomie. Gdzieś kiedyś wyczytałam że u dzieci dwujęzycznych ważne jest żeby jedna osoba np mama mówiła jednym językiem- myślałam ok spoko da się zrobić tylko że rzeczywistość wygląda inaczej. Chodzę z małym do lekarza, na grupy zabaw itp i nieuniknione jest to że usłyszy że mówię w innym języku bo jestem do tego zmuszona i kilkakrotnie zaobserwowałam zdziwienie na jego twarzy Wiem że będzie mieszał języki przez jakiś czas ale jedyne czego mogę go uczyć by nie zrobić mu krzywdy to polski. Fakt puszczanie piosenek itp w innym języku jest dobrym pomysłem żeby dziecko się osłuchało- dlatego ja puszczam po polsku.

Napisane przez doughnut_agg

To chyba moj jest tylko jakis dziwny bo wszystko musze robic ja albo razem...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

znam to mój egzemplarz ma tak samo


Wikuś ostatnio ma jakieś dziwne fazy. Wstaje o 8-9 i ma dwie drzemki po godzinie-ostatnia kończy się koło 17 a spać nie chce nawet do 24-1. ja już nie wiem co z tym dzieckiem się porobiło do tego nauczył się szczypać i często to robi - on mnie chyba nie kocha