Nim zawita u nas lato, każda będzie z nas brzuchatą!!!pogaduchy cz. III

[Lucy31]

Napisane przez gawronka

U mnie "zły" Ludzie czasem coś chlapną nie mając pojęcia że jest to nie na miejscu... Była u mnie moja klientka i mówiła, że ostatnio świętują ciążę 37-letniej koleżanki, która ma już jedno dziecko i kolejnego już nie chciała Wpadka...

Lucy, no co? :P Z miesiąca na miesiąc coraz bliżej mi do Twojego cyklu Może się w końcu zrównamy

No ale ja nie moge dłużej czekac z @, bo to by oznaczało fazę lutealną 20 dniową
Niech przyłazi w dziabła a nie mnie wku..rza

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez pszczola189

Kurcze, ale skrobiecie.. a ja Was nadrobić nie mam kiedy bo mi internet nie działa chyba ze 3 miesiące już, masakra.. mam tylko nadzieję, że o mnie nie zapomniałyście?

Pamietamy

[Linka1984]

Napisane przez Lucy31

Bry guru Kłaniam się w pas

wstań jak piszesz do guru buheuheuehuehuehuhe

[controlca]

Napisane przez Natuś-77

Controlka, to pięknie. A możesz opisać pokrótce jak to wyglądało? Cyz to w gabinecie czy na oddziale i czy płatne czy nie?
Teraz trzymamy dla was kciuki i tak jak mówisz, lepiej żyć dalej i starać się nie napalać.

Lucy, tak u mnie 36,95 co oznacza, że w poprzednim cyklu dostałam z taką temperaturą @. Bardzo dziwne te nasze plamienia u mnie już 4 dzień. Nigdy tak nie miałam, czasem dzień wcześniej plamienie większe-mniejsze , ale jak mówiła nasza Guru nie liczyłam tego jako 1 dc a potem rano najczęściej chluup.

Hej Natuś, nie wiem jak szczegółowo chcesz
miałam clo i infolic, po monitoringu wyszły dwa duże pęcherzyki w 14dc, dostałam zastrzyk i miałam się zgłosić następnego dnia na usg i inseminację. Inseminacje miałam na oddziale mimo że normalnie jest u dr w gabinecie. koszt 450zł. Na usg wyszło że nie ma już tych pęcherzyków, dr pobrała mi krew żeby mieć osocze i tż oddał swoje do kubeczka po 40 min kazała nam przyjść. Później na fotelu ginekologicznym włożyła mi jakby rurkę (sorry za szczegóły) i podała mi w strzykawce mieszankę osocze z nasieniem tż. kilka minut na fotelu i do domu. uczucie wstrzykiwania jest średnio komfortowe. Błąd nasz taki że nam dr nie mówił że może inseminację zrobimy i nie zachowaliśmy wstrzemięźliwości tyle ile trzeba ;/ czyli 3-5 dni. ale plemniki podobno ruchliwe i w porządku. a dziś jakoś średnio się czuje nie wiem czy tak ma być ale czuje pobolewanie i kłucie.

aha i miałam inseminację robioną nie przez swojego dr.

[NaamaH6669]

Hej sorki ze tak bez cytowania ale na tel jakoś sie nie da. Obecny cykl bez clo, jedynie na dodtinexie i pózniej dupku. Tz wczoraj nie udało sie dorwać. Ale rano lewy jajnik tez kul wiec wieczorem działamy. Może dopiero co pęka. Wiecie nie chce tez nie wiadomo jak przyciskac na niego bo nic dobrego z tego nie będzie.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[pszczola189]

Napisane przez Natuś-77

Gdzież by !! Pszczoła!! Co u ciebie? Szybko pisz nam tutaj i nie czytaj nas, bo ciągle to samo, oprócz Linki i Kiary, która od nas uciekła.

Malinka!!!!!!!!!!

no to ładnie, a czemu uciekła? Muszę Was w końcu nadrobić, bo nic nie wiem z drugiej części wątku.. Głupi internet:/

Napisane przez Linka1984

Bry

Bry, bry

Napisane przez Lucy31

Pamietamy

Kochane jesteście

Ja ostatnio jestem maltretowana przez moje maleństwo, bo sobie mały diabełek upatrzył miejsce koło moich żeber z prawej strony, i za cholerę nie chce zmienić pozycji, tylko ciągle tam uciska aż siedzieć nie mogę :P tak w ogóle to jestem w 25 tc, tak mi ten czas leci że masakra.. jeszcze chwila i Adaś będzie z nami 3 tygodnie temu miałam usg połówkowe, doktorek zadowolony stwierdził, że wszystko w porządeczku, co i mnie ucieszyło niesamowicie, bo też się o to bałam
do pracy chodzę, póki co.. jestem na stażu do końca czerwca i modlę się, żeby wytrzymać, bo potem mam dostać umowę o pracę na 3 miesiące, a wtedy miałabym płacony macierzyński przez rok z tego co się orientowałam.. tylko wytrzymać do końca czerwca, dostać umowę do ręki i pa pa na chorobowe dobrze, że pracę mam lekką, zazwyczaj siedzę i nic nie robię, bo w tym sklepie mały ruch..

Co do rzeczy dla maluszka, to mam już kołyskę (zrobioną przez mojego tż ), huśtawkę taką z bujaczkiem Fisher Price (używana, bo oczywiście na nową by nas stać nie było na bank), kilka toreb ciuszków od znajomych, krzesełko do karmienia (odziedziczyłam jeszcze po sobie, bo sobie mama przypomniała, że pożyczyła znajomym i oni nam teraz oddali ), mam też kilka zabawek takich jakichś grających, mój tż stwierdził, że cholery dostanie z tymi zabawkami, no ale cóż zrobić ;P

Siostra mi z USA wysłała paczkę z rzeczami dla malucha, jest tam wózek i kupa innych rzeczy, ciuszków itd, ale jeszcze paczka nie doszła, bo to długo schodzi strasznie no ale nic, czekamy

A u mnie w rodzinie teraz wysyp dzieciaków, bratowa w ciąży, jedna kuzynka w ciąży, druga to samo, trzecia też ale z nas wszystkich tylko ja jestem w stanie funkcjonować w miarę normalnie, bo tak to dwie kuzynki i bratowa od początku praktycznie jakieś problemy, co chwila szpital itd a jedna kuzynka musi leżeć do końca ciąży, a termin ma dopiero na sierpień.. Jejku, ja sobie nie wyobrażam tak leżeć plackiem i móc tylko do łazienki i spowrotem. Chociaż dla maleństwa byłabym w stanie znieść wszystko..

Kurczę, sorki za to, że się tak rozpisałam, ale chciałam się z Wami podzielić tym co u mnie

Teraz czekam na wizytę u gina, 24 kwietnia mam.. Nie mogę się już doczekać :P

[Natuś-77]

Controlko, wielkie dzięki, o to mi chodziło.

Pszczółko, cudownie się czyta takie opowiadania, pisz do nas! Dla mnie to motywujące bardzo. Chyba że dziewczyny mają odmienne zdanie (Adaś-brawo!! )

[controlca]

Napisane przez Natuś-77

Controlko, wielkie dzięki, o to mi chodziło.

Pszczółko, cudownie się czyta takie opowiadania, pisz do nas! Dla mnie to motywujące bardzo. Chyba że dziewczyny mają odmienne zdanie (Adaś-brawo!! )

a proszę, jak coś to pytaj.

[czarownica_tea]

Controlca- no to kciuki, żeby się udało

Malinka- to już blisko, jeszcze troszkę

Pszczola- cudownie Kochana dużo zdrówka

[controlca]

Napisane przez czarownica_tea

Controlca- no to kciuki, żeby się udało

Malinka- to już blisko, jeszcze troszkę

Pszczola- cudownie Kochana dużo zdrówka

bardzo, bardzo dziękuje

[pszczola189]

Napisane przez Natuś-77

Pszczółko, cudownie się czyta takie opowiadania, pisz do nas! Dla mnie to motywujące bardzo. Chyba że dziewczyny mają odmienne zdanie (Adaś-brawo!! )

Cieszę się Adaś - po śp. Dziadku.. Tato mojego tż miał tak na imię, zginął w wypadku jak tż miał 2 latka, dlatego tak nam zależało, żeby synek miał tak na imię..

Napisane przez czarownica_tea

Pszczola- cudownie Kochana dużo zdrówka

podziękował

[Lucy31]

Pszczółko, mi również fajnie się czyta takie opowiadania, pisz pisz

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Napisane przez Linka1984

wstań jak piszesz do guru buheuheuehuehuehuhe

Oj wybacz Sama sobie złoję pupsko ok?

[pszczola189]

Napisane przez Lucy31

Pszczółko, mi również fajnie się czyta takie opowiadania, pisz pisz

Jak tylko mój internet wróci do zdrowia to obiecuję Was nadrobić, przynajmniej przeczytać

[gawronka]

Pszczółko fajnie że się odezwałaś
Dzisiaj jest dzień na "nie"...

[pszczola189]

Napisane przez gawronka

Pszczółko fajnie że się odezwałaś
Dzisiaj jest dzień na "nie"...

Tęskniłyście za mną widzę :P

He he dziś masz dzień "bez kija nie podchodź" ?

[Linka1984]

poczytajcie do pośmiania

[Saminka]

Czesc u mnie sloneczko wyszlo i grzeje Dowiedzialam sie ze nastepna kolezanka w ciazy jest :-\ nie wiem, ale odechciewa mi sie staran. Linka1984 fajne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pszczola189]

Napisane przez Linka1984

poczytajcie do pośmiania

rzeczywiście ciekawy artykuł, pośmiałam się

[201701300931]

pszczoła witaj Myśmy się jeszcze nie miały okazji poznać.

Dzisiaj nawet pozytywny dzień, nie wiem dlaczego. Mam straszne wahania nastrojów. Raz super, drugi raz płacz :P Czekam już na urlop z wielkim wytęsknieniem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gawronka]

No to nie ma zmiłuj, umówiłam TŻta do urologa na 14.04.

[Lucy31]

Napisane przez gawronka

No to nie ma zmiłuj, umówiłam TŻta do urologa na 14.04.

Super!

[Lucy31]

[pszczola189]

Napisane przez Danaeee84

pszczoła witaj Myśmy się jeszcze nie miały okazji poznać.

Dzisiaj nawet pozytywny dzień, nie wiem dlaczego. Mam straszne wahania nastrojów. Raz super, drugi raz płacz :P Czekam już na urlop z wielkim wytęsknieniem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

witaj, Danaeee84, miło Cię poznać

[gawronka]

hehehe Mój tak nie ma On do lekarza chodzi tylko po L4, lekarstw i tak nie kupuje
A teraz zagonię go choćby siłą

[Lucy31]

Mój do lekarza nie chodzi w ogóle
Swojego rodzinnego to nawet nie zna.
Jak jest chory, to łazi z tym normalnie do pracy. W ciągu ostatnich 7-8 lat tylko raz nie dął rady i padł na wyro. Ale do lekarze i tak nie poszedł

Ale mój tata no jak ten koleś ze zdjęcia

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Brzuch mnie zaczał boleć fest, jak na @. Alleluja!
Tylko szyjka na maksa twarda i zamknięta, a taka kulka jak pączek Kurde szybciej!

Pewnie mi w środku pracy wybuchnie, jak ja wtedy nie mogę sobie przerwy zrobić

[Natuś-77]

Napisane przez gawronka

No to nie ma zmiłuj, umówiłam TŻta do urologa na 14.04.

[Linka1984]

boże ze Wam sie chce te szyjke macać :P

[gawronka]

Dobre macanko nie jest złe

[201701300931]

Napisane przez Linka1984

boże ze Wam sie chce te szyjke macać :P

Ja nie macam...

Mój mąż też nigdy do lekarza nie idzie (a mnie wysyła zawsze) i dzięki temu ma strasznie mało urlopu Denerwuje mnie strasznie.

Ja za to chomikowałam strasznie urlop, bo przecież zaraz macierzyński i wolne się przyda na dziecko. I temu zaraz za półtora miesiąca stukną dwa latka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pirisand]

Napisane przez controlca

oj tak dziękuje Lucy
zastanawiam się czy prawidłowo mnie ciągnie i kłuje brzuch ;/ ale już nie chce szukać w necie i czyta co i jak. nie chce się nakręca i po kilkunastu godzinach od inseminacji dopatrywać się niewiadomo czego
chyba powinnam przespać te 2-3 tygodnie najbliższe

ja po inseminacjach też odczuwałam lekkie ukłucia i brzuch miałam jak balon przez kilka dni, także to chyba normalne trzymam kciuki!

Napisane przez Linka1984

wstań jak piszesz do guru buheuheuehuehuehuhe

[czarownica_tea]

Hej,

witam się po 12h poza domem. Smutno mi babcia mnie nie poznaje, za to widzi błąkające się po oddziale koty. Ehhh to jeszcze mnie mocniej upewnia w tym jak ważna jest głowa....

my w tym miesiącu chyba wstrzymujemy starania. Zielone światełko zapaliło się dziś a mi jakoś serduszka nie w głowie