Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzeszy V-VI

[esskapada]

Napisane przez humpback

o ja ją rozumiem. I. tez był zapisany do żłobka odkąd wydali mu pesel (a i tak w tym najbliższym jesteśmy na 98 miejscu listy rezerwowej, dobrze że w innym żłobku się miejsce znalazło), i ja też odżyłam w pracy jak wróciłam w grudniu. i też nie płakałam jak zostawiałam I. w żłobku. ale ja wyrodna matka jestem

nadrobi spokojnie

biedna Macia, zdrówka dla niej

a ja rozumiem


już 59 kg ? a glukozy nie zazdroszczę, fuj!

a jak test na glukoze wyglada?

no ja tez rozumiem troche bo sama czuje sie inaczej jak wroce z pracy.. ale to troche inaczej jest w pl a w szwecji.. u mnie nie ma problemu ze zlobkiem bo jest ich naprawde duzo no nie wiem.. ehh i juz nie wiem co napisac iec nic nie napisze

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez Mysia mysz

ja miałam wrócić w styczniu i też odżyłam jak wróciłam i płakałam tylko raz jak zaraz po powrocie do pracy spędziłam jeszcze cały weekend w szkole:/ za to odkąd pracuje to nie mam dośc i nie czekam z utęsknieniem jak młody zasnie a i jestem jeszcze wyrodna bo porzucam dziecko w pażdzierniku na 2 tygodnie bo płyniemy w rejs

Zua matka z Ciebie zartuje!!!! zazdroszcze tego wyjazdy bo sama bym chociaz na weekend gdzie wyskoczyla albo chociaz do klubu.. zeby spedzic czas inaczej niz z dzieckiem nawet male kino mi starczy

[humpback]

Napisane przez karolina2121

Co do karmienia to jej ciało i jej decyzja, każda kobieta ma do tego prawo: ) nie potepialabym jej za to. Ja na jej miejscu chciałabym przynajmniej spróbować, ale każdy ma wolny wybór

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

zgadzam się

Napisane przez Ashyshqa

Ja bym w ogole nie potepiala. Nie wiemy dlaczego ma takie, a nie inne podejscie. Nie wiemy czy jej sie nie zmieni. Staralabym sie zrozumiec, ewentualnie dzielilabym sie swoja wiedza i doswiadczeniem. Jesli ktos chce cos zmienic to zmieni, a jesli nie, to jego sprawa. Nie bede go oczerniac, nawet w myslach.

W ogole mam dosc oceniania i zlosliwosci. Jak czytam jak piszecie,ze ktos to robi zle, tamto zle i po co w ogole ma dzieci to czuje sie tutaj bardzo niepewnie i mam wrazenie,ze jestem poddawana ciaglej ocenie. Mam wrazenie, ze z lekcewazeniem i wyzszoscia traktuje sie osoby postepujace innaczej, majace inna wiedze czy poglady. Moze tak byc musi na publicznym forum bo spotykaja sie tutaj osoby najrozniejsze, laczy nas w zasadzie tylko to,ze wszystkie urodzilysmy w podobnym czasie i mamy dostep do internetu W kazdym razie dla mnie to za duzo i w tym momencie nie czuje sie tu jak u siebie. Bardzo Was lubie wiec pewnie za jakis czas wroce ale chyba potrzebuje odpoczynku od zlosliwosci i osadow.

Sent from my XT1032 using Tapatalk

Ash, odpocznij ale wiedz że będzie nam Ciebie brakować. no a twoją obroną na wszelkie złośliwości i niesprawiedliwe osądy jest najsłodsza Sofcia. bo my możemy sobie gadać, a to ty wiesz co jest najlepsze dla Sofijki, któa jest uśmiechniętym, szczęśliwym dzieckiem (pełnym miłości, którą się dzieli z innymi dziećmi )

Napisane przez Mysia mysz

to chyba nic dziwnego, że tak czujesz, ja nie karmię zaledwie 3 miesiące a jest to dla mnie abstrakcja zupełna i nie wyobrażam sobie, że miałabym teraz karmic młodego

mam tak samo

Napisane przez Mysia mysz

ja miałam wrócić w styczniu i też odżyłam jak wróciłam i płakałam tylko raz jak zaraz po powrocie do pracy spędziłam jeszcze cały weekend w szkole:/ za to odkąd pracuje to nie mam dośc i nie czekam z utęsknieniem jak młody zasnie a i jestem jeszcze wyrodna bo porzucam dziecko w pażdzierniku na 2 tygodnie bo płyniemy w rejs

no ja już zdążyłam wrócić stęskniona do mojego porzuconego maleństwa podtuczyli mi rodzice synusia, rozpuścili odrobinę, ale ja sobie przynajmniej odespałam trochę nocy i odpoczęłam jak dawno nie wypoczywałam

[diabli]

Napisane przez Ashyshqa

Ja bym w ogole nie potepiala. Nie wiemy dlaczego ma takie, a nie inne podejscie. Nie wiemy czy jej sie nie zmieni. Staralabym sie zrozumiec, ewentualnie dzielilabym sie swoja wiedza i doswiadczeniem. Jesli ktos chce cos zmienic to zmieni, a jesli nie, to jego sprawa. Nie bede go oczerniac, nawet w myslach.

W ogole mam dosc oceniania i zlosliwosci. Jak czytam jak piszecie,ze ktos to robi zle, tamto zle i po co w ogole ma dzieci to czuje sie tutaj bardzo niepewnie i mam wrazenie,ze jestem poddawana ciaglej ocenie. Mam wrazenie, ze z lekcewazeniem i wyzszoscia traktuje sie osoby postepujace innaczej, majace inna wiedze czy poglady. Moze tak byc musi na publicznym forum bo spotykaja sie tutaj osoby najrozniejsze, laczy nas w zasadzie tylko to,ze wszystkie urodzilysmy w podobnym czasie i mamy dostep do internetu W kazdym razie dla mnie to za duzo i w tym momencie nie czuje sie tu jak u siebie. Bardzo Was lubie wiec pewnie za jakis czas wroce ale chyba potrzebuje odpoczynku od zlosliwosci i osadow.

Ash! gdzie się bedzies czula jak u siebie jeśli nie tu? chcesz nam zwiac na jakiś watek w poczekalni? kochana nie bierz sobie nic do siebie, czytaj jak powieść, która momentami jest tylko zlepkiem opisow jak "nad Niemnem" wyszukuj miedzy wierszami to co Ci pasuje i już ja tez chyba zbyt hormonalnie ostatnio podchodzę do niektórych spraw i brakuje mi dystansu chyba potrzebna mi wizyta teściowej

[humpback]

Napisane przez esskapada

a jak test na glukoze wyglada?

na czczo robią badanie poziomu glukozy w krwi, potem się wypija szklankę wody z rozpuszczoną glukozą (75 g), siedzi się o pustym brzuchu 2h, a po 2 h znów badają poziom glukozy we krwi. masakra, aż się głodna zrobiłam jak sobie przypomniałam to siedzenie na korytarzu i czekanie aż łaskawie te 2h miną..

[esskapada]

Napisane przez humpback

na czczo robią badanie poziomu glukozy w krwi, potem się wypija szklankę wody z rozpuszczoną glukozą (75 g), siedzi się o pustym brzuchu 2h, a po 2 h znów badają poziom glukozy we krwi. masakra, aż się głodna zrobiłam jak sobie przypomniałam to siedzenie na korytarzu i czekanie aż łaskawie te 2h miną..

ja nie mialam a to sa jakies wskazania zeby to robic czy kazda to ma ?

[megusia87]

Napisane przez humpback

o ja ją rozumiem. I. tez był zapisany do żłobka odkąd wydali mu pesel (a i tak w tym najbliższym jesteśmy na 98 miejscu listy rezerwowej, dobrze że w innym żłobku się miejsce znalazło), i ja też odżyłam w pracy jak wróciłam w grudniu. i też nie płakałam jak zostawiałam I. w żłobku. ale ja wyrodna matka jestem



nadrobi spokojnie



biedna Macia, zdrówka dla niej



a ja rozumiem





już 59 kg ? a glukozy nie zazdroszczę, fuj!

Napisane przez Mysia mysz

ja miałam wrócić w styczniu i też odżyłam jak wróciłam i płakałam tylko raz jak zaraz po powrocie do pracy spędziłam jeszcze cały weekend w szkole:/ za to odkąd pracuje to nie mam dośc i nie czekam z utęsknieniem jak młody zasnie a i jestem jeszcze wyrodna bo porzucam dziecko w pażdzierniku na 2 tygodnie bo płyniemy w rejs

Hmm
Ja nigdzie nie napisałam że ona jest złą matką...

Po prostu mam do niej takie podejście i ona tak specyficznie się zachowuje że jej nie rozumiem, zresztą tego nie da się przedstawić 'na piśmie'.
Generalnie siedzenie i opieka była dla niej katorgą, tak to przedstawiła. Tyle. W nikogo z Was nie uderzam. Szanuje wybór każdego. A że niektóre są sprzeczne z moim postrzeganiem swiata, ok, każdy ma do tego prawo. I każda mama jest najlepsza na świecie dla swojego dziecka i chce dla niego jak najlepiej.


A 98 miejsce to jakaś masakra :/
I jak tu ma być dobrze, jak ludzie mają na rodzinę zarabiać jak nie są zagwarantowane takie podstawowe rzeczy jak opieka nad dzieckiem :/
Martw się człowieku i wpieprzaj suchy chleb :/


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[humpback]

Napisane przez esskapada

ja nie mialam a to sa jakies wskazania zeby to robic czy kazda to ma ?

w pl każda

Napisane przez megusia87

A 98 miejsce to jakaś masakra :/
I jak tu ma być dobrze, jak ludzie mają na rodzinę zarabiać jak nie są zagwarantowane takie podstawowe rzeczy jak opieka nad dzieckiem :/
Martw się człowieku i wpieprzaj suchy chleb :/


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

e, 98 miejsce jest spoko w lipcu byliśmy na 255 miejscu jak się zapisywaliśmy także sporo awansowaliśmy
poza tym nie jest źle, zależało nam najbardziej na żłobku na naszym osiedlu, a dostaliśmy żłobek 1 km dalej, miesiąc później niż chcieliśmy. tylko prawda jest taka że trzeba zapisywać u nas dziecko zaraz po urodzeniu (jak będzie pesel) i do kilku żłobków

[xal]

Napisane przez Ashyshqa

W ogole mam dosc oceniania i zlosliwosci. Jak czytam jak piszecie,ze ktos to robi zle, tamto zle i po co w ogole ma dzieci to czuje sie tutaj bardzo niepewnie i mam wrazenie,ze jestem poddawana ciaglej ocenie. Mam wrazenie, ze z lekcewazeniem i wyzszoscia traktuje sie osoby postepujace innaczej, majace inna wiedze czy poglady. Moze tak byc musi na publicznym forum bo spotykaja sie tutaj osoby najrozniejsze, laczy nas w zasadzie tylko to,ze wszystkie urodzilysmy w podobnym czasie i mamy dostep do internetu W kazdym razie dla mnie to za duzo i w tym momencie nie czuje sie tu jak u siebie. Bardzo Was lubie wiec pewnie za jakis czas wroce ale chyba potrzebuje odpoczynku od zlosliwosci i osadow.

Ash zostań. Ja przetrwałam uwagi o wyrodnych matkach (czy jakoś tak )to ty też dasz radę. Ja też nie uczę Paulinki, ostatnio woli uczyć się chodzić, kuca i wstaje, kuca i wstaje i drepta przy czymś i tak w kółko, nic więcej nie chce więc nic na siłę. Po prostu nasze dzieci nauczą się tego później.

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Czytałam o dziwnych widokach wózków ... ostatnio widziałam dziecko w spacerówce takiej z 2w1, rozłożona na płasko, a dziecko siedziało, trzymało się barierki. Żadnych pasów nic. Się zastanawiam po co rozłożone siedzenie jeśli siedzi, bo to większe dziecko było

[Mysia mysz]

Napisane przez xal

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Czytałam o dziwnych widokach wózków ... ostatnio widziałam dziecko w spacerówce takiej z 2w1, rozłożona na płasko, a dziecko siedziało, trzymało się barierki. Żadnych pasów nic. Się zastanawiam po co rozłożone siedzenie jeśli siedzi, bo to większe dziecko było

to jest pytanie która ja mam po co gondolka

[esskapada]

Napisane przez Mysia mysz

to jest pytanie która ja mam po co gondolka

kiedys chyba sie tak dzieci wozilo, siedzialy w gondoli przypiete jakimis szelkami.. i chyba ja bylam tak nawet wozona a wlasciwie to ja w wozku stalam bo morde darlam bo ja musze wszystko widziec i ludzi zaczepiac

[karbie1984]

muszę się przywitać w kończącym się już wątku
podczytuję czasami, ale o pisaniu nie ma mowy przy temperamencie mojego bobasa
jutro mamy 11 miesięcy - za szybko, stanowczo za szybko
Hania ma 6 ząbków, jeszcze sama nie chodzi, ale przy meblach i ścianach śmiga jak szalona. w książeczka umie pokazać zwierzątka i śmiesznie je naśladuje
co do tytułu wątku - upadek z łóżka zaliczyła w nocy - myślałam że zawału dostanę.
5 maja wracam do pracy i mała zostaje z babciami.
Spacerówkę parasolkę kupiłam, ale nasz spacer w wózku trwa 10 min, nie chce siedzieć w ogóle

proszę o poradę w temacie fotelików. jakie polecacie? ja najlepiej chciałabym z isofixem.

[Mysia mysz]

Napisane przez karbie1984

muszę się przywitać w kończącym się już wątku
podczytuję czasami, ale o pisaniu nie ma mowy przy temperamencie mojego bobasa
jutro mamy 11 miesięcy - za szybko, stanowczo za szybko
Hania ma 6 ząbków, jeszcze sama nie chodzi, ale przy meblach i ścianach śmiga jak szalona. w książeczka umie pokazać zwierzątka i śmiesznie je naśladuje
co do tytułu wątku - upadek z łóżka zaliczyła w nocy - myślałam że zawału dostanę.
5 maja wracam do pracy i mała zostaje z babciami.
Spacerówkę parasolkę kupiłam, ale nasz spacer w wózku trwa 10 min, nie chce siedzieć w ogóle

proszę o poradę w temacie fotelików. jakie polecacie? ja najlepiej chciałabym z isofixem.

Maxi-Cosi Milofix

[Magiusa]

Napisane przez karbie1984

muszę się przywitać w kończącym się już wątku
podczytuję czasami, ale o pisaniu nie ma mowy przy temperamencie mojego bobasa
jutro mamy 11 miesięcy - za szybko, stanowczo za szybko
Hania ma 6 ząbków, jeszcze sama nie chodzi, ale przy meblach i ścianach śmiga jak szalona. w książeczka umie pokazać zwierzątka i śmiesznie je naśladuje
co do tytułu wątku - upadek z łóżka zaliczyła w nocy - myślałam że zawału dostanę.
5 maja wracam do pracy i mała zostaje z babciami.
Spacerówkę parasolkę kupiłam, ale nasz spacer w wózku trwa 10 min, nie chce siedzieć w ogóle

proszę o poradę w temacie fotelików. jakie polecacie? ja najlepiej chciałabym z isofixem.

Be safe izi combi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[JennyAniolek]

Cześć
U nas wszystko ok, wróciliśmy w środę popołudniu. W. dzielnie zniósł lot, tam i z powrotem większą połowę przespał Mamy jeszcze tylko problem z przestawieniem się i w dzień większość czasu śpimy Dziś w nocy pobudka od ok 23:30 do 2/3, a potem kolejna o 6

Z nowości: mąż w końcu doczekał się "tata" i mamy 7 ząbek , 8 w drodze ; a na 10 miesięcy waży 9030g (przybrał ok 130-150g w ciągu 2.5 tygodnia)



---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Napisane przez karbie1984

proszę o poradę w temacie fotelików. jakie polecacie? ja najlepiej chciałabym z isofixem.

U nas w planach póki co Axkid lub Be Safe, może za tydzień coś kupimy

[esskapada]

Dziewczyny pytanie o mleko krowie.. kolezanka ta od polroczniaka chce wprowadzic mleko krowie i chce kupowac 0,5% i rozrabiac z woda.. wczesniej wiem ze pisalyscie cos o najbardziej % mleku.. a ja za bardzo nie wiem co jej doradzic :/ nie wiem czy uht czy pasteryzowane (o ile to nie to samo) pomozcie

[deb]

Napisane przez Mysia mysz

to też na [pewno nakręca spirale bo organizm wyjałowiony dajecie probiototyki tez profilaktycznie?



mój zdrowy jest, katar ma od alergii, jest osłuchowo czysty i gardełko też, dostaje zyrtec od wczoraj i nie smarka już a myślałam, że jakg o nabiał nie rusza, to nie będzie alergikiem, że też akurat to musiał po mamie odziedziczyć



a propo wózków, może któraś mnie oświeci bylismy w zoo, jedzie dziecko w gondolce SIEDZI i jest zapięte pasami żeby nie wypaść o co kaman?

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------



Megusia ja byłam w stanach jak zobaczyłam 2 kreski i od tego dnia zaczęłam smarować 2x dziennie brzuch kremami
chciałam mięc dziecko, chce mieć drugie ale również nie chce dopuścić do zmian na tyle na ile mogę i nie widzę w tym nic dziwnego

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------



w książce o blw pisze, że w momencie kiedy dziecko opanowuje chwyt szczypcowy (ok 9 miesiaca) jest gotowe jeśc to co złapie młody je groszek

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------



esskapa chyba trochę za bardzo oceniasz, my jesteśmy uświadomione i wiemy, żeby nie dawać, ale wielu ludzi nie jest i nie oznacz to, że mają złą wolę
myślę, że moi rodzice czy mąż pewnie też by dali kiedyś danonka gdybym im nie nagadała a stwierdzenie, że ktoś nie powinien mieć dzieci, bo daje dziecku paluszki rybne to dla mnie zdecydowanie za mocne (sama jem bo lubie choć wiem, co to jest:P)

dobrze że Piotruś zdrowy, no ale szkoda że ma alergię...może wyrośnie z niej?

Piotruś jest jednym z tych dzieci tutaj które sobie świetnie radzą z blw...u nas nie przechodzi za wiele dlatego nie dam groszku czy kukurydzy póki co ale rzeczywiście jak dziecko opanowało chwyt pensetowy to można podawać. Niestety ja jestem z blw na etapie dzieci 6 miesięcznych bo Hela dalej nie pozwala iść, więc moja wiedza też się w dużej mierze na tym etapie zatrzymała przynajmniej ta książkowa bo przepisy które wrzucacie wypróbowuje ale póki co zjadam sama

[Ashyshqa]

wroce, wroce ale musz poprzebywac w troche bardziej przyjaznym srodowisku,zeby sie uodpornic
Mam nadzieje, ze rozumiecie, ze nie chodzi mi o roznice w pogladach- mamy je nie od dzis i to.jest super-mozemy sie nawzajem od siebie uczyc. Chodzi mi raczej o sposob w jaki je wyrazamy i przede wszystkim - jak wypowiadamy sie o innych. Te mamy, ktore sie tu miesza z blotem raczej na tym nie skorzystaja. Rozumiem opowiedziec historie czyjas i wspolnie zastanowic sie co mozna zrobic, zeby te osobe oswiecic czy tam opowiedziec zabawna anegdotke (jak np. sasiadka Clo byla z siebie dumna, ze unika cukru, a dawala parowki. Clo jej zwrocila uwage, ona skorzystala, a my poznalysmy zabawna historie.)

Eskapada, piszesz, ze nie oceniasz. Hmm, to co wg. Ciebie znaczy ocenianie?
Megusia piszesz o mamie chcacej wyrwac sie z domu, bojacej sie rozstepow jak o wyrodnej matce. Kazda tu moze to wziac do siebie bo juz pracuje, czy uzywa kremow na biust.
Sobie tez mam wiele do zarzucenia bo nie raz wypowiadalam sie krytycznie o pewnych metodach wychowawczych, ktore niektore z Was stosuja. Zawsze wynikalo.to z checi pomocy, choc moze czasem nadgorliwej za co przepraszam.

Dobra, koniec tlumaczenia sie. Ide na odwyk Do zobaczenia.

[deb]

Napisane przez karolina2121

Oj mam podobne odczucia. Ostatnio zaczęła się jakaś moda na pisanie co której znajoma daje dziecku i jak strasznie je przez to krzywdzi
A co do karmienia piersią... wiele z Was pisze, że uwielbia karmienie piersią, że nie wyobraża sobie odstawienia dziecka, ja póki co nie wyobrażam sobie karmienia mam taką traumę po Antku. Na pewno spróbuję, ale walczyć z bólem i dyskomfortem nie mam zamiaru. Teraz każdy może napisać o mnie, że jestem zua macocha, bo nie nastawiam się na karmienie hihi

hmm a ja mam odczucia że wogóle cokolwiek co ktoś napisze to już jest na niego napaść jeśli ktoś ma inne zdanie...tak było z pokazywaniem dzieciom różnych rzeczy typu:papa
ale ja nie lubię takich 'dyskusji' bo uważam że łatwo można zostać źle zrozumianym i kogoś źle zrozumieć i robi się szybko nieprzyjemnie i niesmak pozostaje...
Karolina, nie wiem jaką masz traumę dokładnie bo nie było mnie na forum wtedy. Ale trzymam kciuki by przy drugim synu nie było tak jak przy Antku i byś mogła poznać co to znaczy karmić maleństwo bez stresu i bólu Wiadomo że nic na siłę bo nie o to w kp chodzi

[esskapada]

Napisane przez Ashyshqa

wroce, wroce ale musz poprzebywac w troche bardziej przyjaznym srodowisku,zeby sie uodpornic
Mam nadzieje, ze rozumiecie, ze nie chodzi mi o roznice w pogladach- mamy je nie od dzis i to.jest super-mozemy sie nawzajem od siebie uczyc. Chodzi mi raczej o sposob w jaki je wyrazamy i przede wszystkim - jak wypowiadamy sie o innych. Te mamy, ktore sie tu miesza z blotem raczej na tym nie skorzystaja. Rozumiem opowiedziec historie czyjas i wspolnie zastanowic sie co mozna zrobic, zeby te osobe oswiecic czy tam opowiedziec zabawna anegdotke (jak np. sasiadka Clo byla z siebie dumna, ze unika cukru, a dawala parowki. Clo jej zwrocila uwage, ona skorzystala, a my poznalysmy zabawna historie.)

Eskapada, piszesz, ze nie oceniasz. Hmm, to co wg. Ciebie znaczy ocenianie?
Megusia piszesz o mamie chcacej wyrwac sie z domu, bojacej sie rozstepow jak o wyrodnej matce. Kazda tu moze to wziac do siebie bo juz pracuje, czy uzywa kremow na biust.
Sobie tez mam wiele do zarzucenia bo nie raz wypowiadalam sie krytycznie o pewnych metodach wychowawczych, ktore niektore z Was stosuja. Zawsze wynikalo.to z checi pomocy, choc moze czasem nadgorliwej za co przepraszam.

Dobra, koniec tlumaczenia sie. Ide na odwyk Do zobaczenia.

moze faktycznie wyszlo tak ze oceniam ale bardziej mi chodzilo o to ze nie rozumiem pewnych zachowan.. a magiuse doskonale rozumiem, sama mam kolezanke ktora jest zakochana w swoim wygladzie i stwierdzila ze jak by miala dziecko i w ciazy by dostala rozstepy, przytyla dyzo czy cokolwiek zrobiloby sie z jej cialem nie po jej mysli to by znienawidzila to dziecko.. ciezko opisac sytuacje z jaka sie spotkalo, ale ja tez nie raz sie spotkalam z tym ze maja dzieci po to zeby miec...

[lonely_lady]

Hej, my na spacerze numer 2
Padam na twarz.. Ale Panicz sie domagał wiec wyboru nie miałam.

Melduję ze tort wyszedł przeeepyyysznie
Biszkopt wsadzilam ponownie i doszedł

Deb- to nie wina przepisu, bo wyrosło pięknie , tylko tak jak Marchewka pisała cos z piekarnikiem.. Nie wiem czy sie nie rozgrzal czy co..



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Ale siara !!!
Przed chwila dzieciakom uciekła piłka i krzyczą:
"Poda Pani !!??"
No to ja ochoczo podrzucilam piłkę i zawalilam kopa (w moich nowych pięknych nikach, Które dostałam od Tz ) i piłka tak mi jaka zeszła, ze poleciała zamiast prosto w kierunku boiska, to na bok jakieś 20metrow
Dzieciaki musiały jeszcze dalej po nią iść tak im podalam



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cloche]

Napisane przez esskapada

Dziewczyny pytanie o mleko krowie.. kolezanka ta od polroczniaka chce wprowadzic mleko krowie i chce kupowac 0,5% i rozrabiac z woda.. wczesniej wiem ze pisalyscie cos o najbardziej % mleku.. a ja za bardzo nie wiem co jej doradzic :/ nie wiem czy uht czy pasteryzowane (o ile to nie to samo) pomozcie

pasteryzowane, nie UHT (uht jest poddawane ultra high temperature - i ta mocna obrobka termiczna zmienia podobno tez bialko). pasteryzowane najlepiej w niskiej temp, czyli kolo 75 stopni. ale nie na kazdym podaja... no w kazdym razie jak mleko wazne 2 tyg i dluzej, to lepiej nie brac. a juz na pewno to mleko co stoi nie w lodowce i jest wazne 2 miechy (uht).
i to ma byc mleko pelnotluste. bo te 2% i mniej to sa juz kombinowane - oddziela sie tluszcz i czesc dodaje i homogenizuje. no i mleko to tluste rozrabiamy z woda pol na pol.

ash ciesze sie, ze historia bezcukrowych parowek ci utkwila w pamieci ja tez zapomniec nie moge. ale swiat jest niesprawiedliwy i moj Florek bedzie lazil z atopowa skora odzywiajac sie zdrowo, a Franzi na parowkach bedzie wiecznie gladka i ze zdrowym serduchem...

ale z tym ocenianiem, to mysle, ze czytajac tylko takie wyrywkowe sytuacje to trudno nam ocenic i zrozumiec ogolna opinie osoby opowiadajacej. no i ogolnie jak bedziemy pisaly wiecej o ciekawych i waznych sprawach, to miejsca i czasu na przypowiesci o niedoinformowanych znajomych nie bedzie!!!

[Magiusa]

Napisane przez JennyAniolek

Cześć
U nas wszystko ok, wróciliśmy w środę popołudniu. W. dzielnie zniósł lot, tam i z powrotem większą połowę przespał Mamy jeszcze tylko problem z przestawieniem się i w dzień większość czasu śpimy Dziś w nocy pobudka od ok 23:30 do 2/3, a potem kolejna o 6

Z nowości: mąż w końcu doczekał się "tata" i mamy 7 ząbek , 8 w drodze ; a na 10 miesięcy waży 9030g (przybrał ok 130-150g w ciągu 2.5 tygodnia)



---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------


U nas w planach póki co Axkid lub Be Safe, może za tydzień coś kupimy

Super ze juz w domku, tylko szkoda ze koniec wakacji
I brawa za "tata", jesli moj tz sie w koncu doczeka to chyba oszaleje z radosci, poki co akurat to slowo jest pomijane

Napisane przez esskapada

Dziewczyny pytanie o mleko krowie.. kolezanka ta od polroczniaka chce wprowadzic mleko krowie i chce kupowac 0,5% i rozrabiac z woda.. wczesniej wiem ze pisalyscie cos o najbardziej % mleku.. a ja za bardzo nie wiem co jej doradzic :/ nie wiem czy uht czy pasteryzowane (o ile to nie to samo) pomozcie

no mi sie wydaje ze lepiej nie. Fakt, my tak bylismy wychowywani, ja na pewno ale uwazam ze nie bez powodu wymyslono mm i zalecenia lekarzy, wiec ja bym chyba doradzila by jeszcze sie wstrzymala.

Napisane przez esskapada

moze faktycznie wyszlo tak ze oceniam ale bardziej mi chodzilo o to ze nie rozumiem pewnych zachowan.. a magiuse doskonale rozumiem, sama mam kolezanke ktora jest zakochana w swoim wygladzie i stwierdzila ze jak by miala dziecko i w ciazy by dostala rozstepy, przytyla dyzo czy cokolwiek zrobiloby sie z jej cialem nie po jej mysli to by znienawidzila to dziecko.. ciezko opisac sytuacje z jaka sie spotkalo, ale ja tez nie raz sie spotkalam z tym ze maja dzieci po to zeby miec...

Nie magiusa a megusia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cloche]

Napisane przez lonely_lady

Hej, my na spacerze numer 2
Padam na twarz.. Ale Panicz sie domagał wiec wyboru nie miałam.

Melduję ze tort wyszedł przeeepyyysznie
Biszkopt wsadzilam ponownie i doszedł

Deb- to nie wina przepisu, bo wyrosło pięknie , tylko tak jak Marchewka pisała cos z piekarnikiem.. Nie wiem czy sie nie rozgrzal czy co..



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Ale siara !!!
Przed chwila dzieciakom uciekła piłka i krzyczą:
"Poda Pani !!??"
No to ja ochoczo podrzucilam piłkę i zawalilam kopa (w moich nowych pięknych nikach, Które dostałam od Tz ) i piłka tak mi jaka zeszła, ze poleciała zamiast prosto w kierunku boiska, to na bok jakieś 20metrow
Dzieciaki musiały jeszcze dalej po nią iść tak im podalam



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

oj tam, mlodzi to niech biegaja!
a rzucalas biszkoptem o podloge? bo nie wiem co to ma na celu... ale podobno cos ma...
ja upieklam bananowy chleb. mnie smakuje

[ada32]

noooo to witam...

marchewka ( za hej hej)

od czego zacząć

tyle bym chciała powiedzieć.............
odnieść się do niektórych tematów..wypowiedzi...


ehh...ash...rozumiem Twoje zmęczenie...
Ja też lubie nabrac czasem dystansu od pewnych uzaleznień...taki odwyk to oczyszczenie umysłu...i powrót do "formy" z uśmiechem w duszy
lubie to "robic"
(mimo wszystko..grzeszyłam podczytywaniem w wolnych chwilach)



tak w ogóle..zaczne od Gabriela..
ma 9 i pół miesiąca ..oczywiście "naśladuje"! brata we wszystkim ..raczkuje i pełza na zmiane..czyli w pokoju gdzie dywan raczkuje a gdzie panele to pełza..z wiadomych powodów..
wstaje przy wszystkim ..w łóżeczku turystycznym przemieszcza się bokiem wzdłuż i wszerz..siada z każdej pozycji i bez pomocy innych..utrzymuje sie siedząc chwile po czym łapie równowagę podpierajac sie raczkami..siedzi nietypowo ..jedną nózke ma podkurczoną a drugą prawidłowo wysuniętą do siadu...
uwielbia bawic sie w basenie z piłkami(aaa kupiłam te piłeczki)
i samochodzikami Wiktosia co nie zawsze jest dobrym pomysłem bo Wiktor coraz czesciej zaznacza mu co do niego NIE nalezy
ehh starsi bracia

najczęstsze słówko w jego usteczkach to Tata ...

ale jeśli chodzi o coś nietypowego w jego zachowaniu to to że piszczy nadzwyczaj głośno i dźwięcznie co trudno wytrzymać
tak specjalnie krzyczy jak rockowiec do potęgi możliwości wydania własnego głosu ..nawet Wiktor zatyka uszy rączkami i krzyczy do Gabrylka "ciiszeeejjjj!!"....
te piski/krzyki przeważnie zaczyna jak chce wyjśc z wózka ..łóżeczka czy krzesełka..albo po prostu ma na to ochote..a często to się zdarza..buuuu

pochwale się że jeszcze ani raz nie zrobił sobie krzywdy..nie upadł ..nie nabił guza ani nie spadł mi z łóżka

co jeszcze..hmmm
waży prawie 10 kilo i ciągle się karmimy cycem...
wiekszosc jego posiłków to cyc reszta to degustacje z jego wyboru ..

spac moje dzieci chodzą o 20 i zawsze pieknie zasypiają po swoich kolacjach i kołysankach nuconych przeze mnie lub z telefonu..co nie zmienia faktu że naście czasem razy wstaje by podac pierś czy przykryć kołderką..
no i zdarza sie że spimy w czwórkę w jednym łóżku

ach no i mamy dwa ząbki ... w krytycznej nocy przy przebijaniu się pomogła nam camilia..i ciagłe tulenie z ssaniem mojego ramienia..(wył dramatycznie przez pół nocy)

[karota11]

Napisane przez salviae

tez dostalismy jakis kask do fotelika, ale chyba na 5 letnie dziecko i musialam szukac innego, ja tez bym chciala jezdzic 15 km, ale mysle, ze jak narazie dla Kuby bedzie lepsze 0,5 km, moze lipiec/sierpien zaczniemy sie puszczać dalej, młody bedzie mial rok i 4 miesiace to bede miała w miare czyste sumienie, bo niby polecają wozić od 1,5 roku


wow, super cena i tez zwróciłam uwagę na ilość zabawek u nas nie ma 1/3, a jak sie gromadzi za dużo to wyprzedaje, jakbymy mieli tyle to TZ by chyba padl, a buzia by mu sie nie zamykała, ze mialo byc jedno pudlo, a jest caly pokoj

My sami z mężem się bawimy
Akurat zabawki i ciuszki to u nas hurtowo, ja mam manię kupowania, nie wiem czy nie chorobę i tak wychodzi ;/ Zrobię Wam foto kiedyś Tylko proszę nei negować mojej ilości zabawek

Napisane przez esskapada

Ona nie chciała dziecka, i to nie był filet tylko paluszkek rybny i nie wiem ile ryby tam jest i jakie ryby i on ma teraz pół roku. Zupy z vegeta generalnie daje wszystko co najgorsze, byłoby inaczej jak by miał te 3 lata no a nie pół roku:/ a później się zastanawia dlaczego dziecko spać nie może skoro go brzuszek meczy :/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie chciała dziecka, no ale chyba,nie rzuca z obrzydzeniem tego paluszka dziecku na talerz z hasłem "masz żryj", a paluszki są ze śmeitnika i smażone były 5 dni temu Nie popadajmy w skrajności

Napisane przez karolina2121

Oj mam podobne odczucia. Ostatnio zaczęła się jakaś moda na pisanie co której znajoma daje dziecku i jak strasznie je przez to krzywdzi
A co do karmienia piersią... wiele z Was pisze, że uwielbia karmienie piersią, że nie wyobraża sobie odstawienia dziecka, ja póki co nie wyobrażam sobie karmieniamam taką traumę po Antku. Na pewno spróbuję, ale walczyć z bólem i dyskomfortem nie mam zamiaru. Teraz każdy może napisać o mnie, że jestem zua macocha, bo nie nastawiam się na karmienie hihi

eee myślę,ze nikt nei napisz,e to chyba indywidualna sprawa, ja uwielbiam karmić, więc popieram karmienie, ale kazda wie, co najlepsze dla swojego dziecka

Napisane przez vil84

za domek?
lol, ja dałam 90 i to było najtaniej jakie w okolicy znalazłam ....



wczoraj widziałam takie coś w Kato .... też się zastanawiałam


---
posprzątane, Młody śpi, podłogi schną .... może zjem w końcu śniadanie bo coś nie wyszło mi wcześniej.
głowa mnie boli :/

za domek, i to na tablicy, az sama nie wierzyłam w swoje szczęście
głowa boli bo głodna

Napisane przez Mysia mysz

Laski promocja w kilku sklepach H&M, jak kupicie ciuszki to zestaw duplo gratis

Misia gdzie o tym poczytac? do kiedy to jest? dzięki

[QUOTE=banka26;45886502]Eee Ashhh co ty ja tam czuje wiez nie tylko ze laczy nas net i dzieci w podobnym wiekuu .... niestety na forum zawsze sie znajdzie ktos z zaczepnym charakterem, kasliwy, wrazliwy ale jedna prawie 2 lata przeklikane laczanie odpoczywaj od nnas nie zgadzam sie

Co do form jedzenia nie wypowiadam sie ani do uwag o danonkach i paluszkach bo sama nir jestem idealna i pewnir nie raz wnpozniejszym wieku m . Moze zje jakiego niezdrowego paluszka albo serek , moj d. Niestety uwielbia paluszki rybne szukam najlepszych zawsse 100% ryby ale mu daje raz na jakis czas sama tez lubie ale z racji diety nie jadam juz... pewnie za jakis czas tez misio dostanie frytke z mc jak pojdziemy tam wszyscy niestety brak czasu , pieniedzy, lenistwo, brak inwencji tworczej sklania nas do dawania dzieciom nieraz tego co niezbyt zdrowe.... pewnie taka rodzinka co ma 1000 zl na mc na przezycie nie pojdzir do bio sklepu i nie kupi bulionu bez konserwantow i glutaminianu tylko kupi w markecie najtanszy bule by obiad zrobic i dac jesc dzieciom a taki danonek smaczny to pewnie dla nich rarytas a nie jak dla nas czy niektorych z nas ZLOOO TRUCIZNA... wiec tak ja sie przyznaje nie jestem idealna ale chyba nie taka zla.i pomimo dawania tych niezdrowych rzeczy w przyszlosci zadluguje na to by byc matka a moje dzieci na taka nieidealna mame ale jak dla nich pewnie najwspanialsza jaka mogli by miec ...eh ale sie rozpisalam

Napisane przez Ashyshqa

Dikladnie i roznice w dzieciach w dysproporcjach rozwojowych i innych rzeczach , moze gdyby Misio nie mial klopotow z rozwojem fizycznym to nir martwilabym sie o rozwuj intelektualny , moze tym martwieniem i nauka chcialam wypelnic luke w fizycznosci calkiem mozliwe . Wiadomo ze pewne sytuacje zdarzenia choroby zmieniaja myslenie a tym bardzirj matki do dziecka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------



Cslkiem mozliwe sa pasy fo wozkow czy do gondoli sama D. W takich prowadzalam , i tez widduje dzieci w gondoli na siedzaco







Oo a nie we wszystkich???

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

pięknie to opisałaś

Napisane przez megusia87

Hmm
Ja nigdzie nie napisałam że ona jest złą matką...

Po prostu mam do niej takie podejście i ona tak specyficznie się zachowuje że jej nie rozumiem, zresztą tego nie da się przedstawić 'na piśmie'.
Generalnie siedzenie i opieka była dla niej katorgą, tak to przedstawiła. Tyle. W nikogo z Was nie uderzam. Szanuje wybór każdego. A że niektóre są sprzeczne z moim postrzeganiem swiata, ok, każdy ma do tego prawo. I każda mama jest najlepsza na świecie dla swojego dziecka i chce dla niego jak najlepiej.


A 98 miejsce to jakaś masakra :/
I jak tu ma być dobrze, jak ludzie mają na rodzinę zarabiać jak nie są zagwarantowane takie podstawowe rzeczy jak opieka nad dzieckiem :/
Martw się człowieku i wpieprzaj suchy chleb :/


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

ja wiem o co Ci chodziło wiem,ze tu nie chodzi o smaroweanie cyców kremem, czy powrót do pracy

Napisane przez karbie1984

muszę się przywitać w kończącym się już wątku
podczytuję czasami, ale o pisaniu nie ma mowy przy temperamencie mojego bobasa
jutro mamy 11 miesięcy - za szybko, stanowczo za szybko
Hania ma 6 ząbków, jeszcze sama nie chodzi, ale przy meblach i ścianach śmiga jak szalona. w książeczka umie pokazać zwierzątka i śmiesznie je naśladuje
co do tytułu wątku - upadek z łóżka zaliczyła w nocy - myślałam że zawału dostanę.
5 maja wracam do pracy i mała zostaje z babciami.
Spacerówkę parasolkę kupiłam, ale nasz spacer w wózku trwa 10 min, nie chce siedzieć w ogóle

proszę o poradę w temacie fotelików. jakie polecacie? ja najlepiej chciałabym z isofixem.

a chcesz tyłem do kierunku jazdy?

Napisane przez JennyAniolek

Cześć
U nas wszystko ok, wróciliśmy w środę popołudniu. W. dzielnie zniósł lot, tam i z powrotem większą połowę przespał Mamy jeszcze tylko problem z przestawieniem się i w dzień większość czasu śpimy Dziś w nocy pobudka od ok 23:30 do 2/3, a potem kolejna o 6

Z nowości: mąż w końcu doczekał się "tata" i mamy 7 ząbek , 8 w drodze; a na 10 miesięcy waży 9030g (przybrał ok 130-150g w ciągu 2.5 tygodnia)


---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------


U nas w planach póki co Axkid lub Be Safe, może za tydzień coś kupimy

dzielny W. i za wagę

Napisane przez deb

hmm a ja mam odczucia że wogóle cokolwiek co ktoś napisze to już jest na niego napaść jeśli ktoś ma inne zdanie...tak było z pokazywaniem dzieciom różnych rzeczy typu:papa
ale ja nie lubię takich 'dyskusji' bo uważam że łatwo można zostać źle zrozumianym i kogoś źle zrozumieć i robi się szybko nieprzyjemnie i niesmak pozostaje...
Karolina, nie wiem jaką masz traumę dokładnie bo nie było mnie na forum wtedy. Ale trzymam kciuki by przy drugim synu nie było tak jak przy Antku i byś mogła poznać co to znaczy karmić maleństwo bez stresu i bólu Wiadomo że nic na siłę bo nie o to w kp chodzi

też podobnie czuje

[lonely_lady]

ImageUploadedByWizaz Forum1396626236.946522.jpg
Wcześnie jeszcze był przewiazany wstążka i miał piekna kokarde
Jak widać nieszczęsny biszkopt bez problemu przekroilam na 3 części


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[esskapada]

Napisane przez lonely_lady

Hej, my na spacerze numer 2
Padam na twarz.. Ale Panicz sie domagał wiec wyboru nie miałam.

Melduję ze tort wyszedł przeeepyyysznie
Biszkopt wsadzilam ponownie i doszedł

Deb- to nie wina przepisu, bo wyrosło pięknie , tylko tak jak Marchewka pisała cos z piekarnikiem.. Nie wiem czy sie nie rozgrzal czy co..



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Ale siara !!!
Przed chwila dzieciakom uciekła piłka i krzyczą:
"Poda Pani !!??"
No to ja ochoczo podrzucilam piłkę i zawalilam kopa (w moich nowych pięknych nikach, Które dostałam od Tz ) i piłka tak mi jaka zeszła, ze poleciała zamiast prosto w kierunku boiska, to na bok jakieś 20metrow
Dzieciaki musiały jeszcze dalej po nią iść tak im podalam



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja mam tak samo zawsze wiec sie nie martw a jak juz mnie widzieli ze chce podac chlopaka pilke to krzyczeli (pani nie rusza, juz po nia ide ) to jeszcze w polsce bylo

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Napisane przez Magiusa

Super ze juz w domku, tylko szkoda ze koniec wakacji
I brawa za "tata", jesli moj tz sie w koncu doczeka to chyba oszaleje z radosci, poki co akurat to slowo jest pomijane








no mi sie wydaje ze lepiej nie. Fakt, my tak bylismy wychowywani, ja na pewno ale uwazam ze nie bez powodu wymyslono mm i zalecenia lekarzy, wiec ja bym chyba doradzila by jeszcze sie wstrzymala.






Nie magiusa a megusia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

tez jej to mowilam zeby sie jeszcze wstrzymala, bo skads sie musiala wziac ze po roku dopiero.. no ale co ja zrobie, moge tylko doradzic a ona i tak zrobi po swojemu a co do mleka to nie wiedzialam wiec wolalam sie zapytac

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Napisane przez lonely_lady

Załącznik 5640139
Wcześnie jeszcze był przewiazany wstążka i miał piekna kokarde
Jak widać nieszczęsny biszkopt bez problemu przekroilam na 3 części


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ale ladny! no zdolna jestes jak nic ja jutro robie torta na niedziele i jak wyjdzie(badzi nie wyjdzie) to tez wrzuce fote

[cloche]

Napisane przez esskapada

tez jej to mowilam zeby sie jeszcze wstrzymala, bo skads sie musiala wziac ze po roku dopiero.. no ale co ja zrobie, moge tylko doradzic a ona i tak zrobi po swojemu a co do mleka to nie wiedzialam wiec wolalam sie zapytac

ale jesli nie ma skazy bialkowej i mleko porzadne i pelne bedzie sie rozrabialo z woda, i nie podawalo ZAMIAST mm, tylko np. jako podstawe kaszki raz dziennie, to to zaden problem. w mm tak samo jest bialko mleka krowiego. tyle ze jest go o polowe mniej (dlatego rozrabiamy z woda pol na pol mleko krowie, zeby bialka bylo odpowiednio mniej), no i jest wiecej laktozy, dlatego niektorzy to rozrobione mleko krowie jeszcze dosladzaja. ja nie dosladzam Florkowi i robie owsianke czy grysik na takiej mieszance i uwazam, ze jest dosc slodkie... oczywiscie w mm dodane sa jeszcze rozne witaminy. ale kolezanka chyba nie chce zastapic mm w butli mlekiem krowim, nie? bo do picia to tez glupi pomysl. no i powiedz jej, zeby poczytala o tych procentach, mleko 0% tluszczu to juz nie mleko... a ten tluszcz dzieciom potrzebny!

[karota11]

Napisane przez lonely_lady

Hej, my na spacerze numer 2
Padam na twarz.. Ale Panicz sie domagał wiec wyboru nie miałam.

Melduję ze tort wyszedł przeeepyyysznie
Biszkopt wsadzilam ponownie i doszedł

Deb- to nie wina przepisu, bo wyrosło pięknie , tylko tak jak Marchewka pisała cos z piekarnikiem.. Nie wiem czy sie nie rozgrzal czy co..



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Ale siara !!!
Przed chwila dzieciakom uciekła piłka i krzyczą:
"Poda Pani !!??"
No to ja ochoczo podrzucilam piłkę i zawalilam kopa (w moich nowych pięknych nikach, Które dostałam od Tz ) i piłka tak mi jaka zeszła, ze poleciała zamiast prosto w kierunku boiska, to na bok jakieś 20metrow
Dzieciaki musiały jeszcze dalej po nią iść tak im podalam



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ale ten z moich wypieków robiłas?

hahaha dobre z piłką

Napisane przez lonely_lady

Załącznik 5640139
Wcześnie jeszcze był przewiazany wstążka i miał piekna kokarde
Jak widać nieszczęsny biszkopt bez problemu przekroilam na 3 części


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mniam ale pysznie wygląda a masa to jaka?

[xal]

Napisane przez Mysia mysz

to jest pytanie która ja mam po co gondolka

Ja tam lubiłam gondolkę bo miałam wrażenie wygodniejsza niż spacerówka dla maluszka.
Ato dziecko co widziałam to było chyba nawet starsze od naszych.

Napisane przez esskapada

Dziewczyny pytanie o mleko krowie.. kolezanka ta od polroczniaka chce wprowadzic mleko krowie i chce kupowac 0,5% i rozrabiac z woda.. wczesniej wiem ze pisalyscie cos o najbardziej % mleku.. a ja za bardzo nie wiem co jej doradzic :/ nie wiem czy uht czy pasteryzowane (o ile to nie to samo) pomozcie

Lepsze to pasteryzowane w niskiej temperaturze. Na początek się daje pół na pół z wodą, żeby wprowadzić ten inny rodzaj białka czy jakoś tak. Ja dodawałam po troszkę do kaszki.
Co do % to ja mam 1,5% a wyższych nie kupuję bo po opowieściach kolegi jak to "dotłuszczali mleko" jakoś nie mam ochoty testować. W skrócie mówił, że w tej mleczarni gdzie pracował, to całe mleko się odtłuszczało i dodawali tłuszczu później w odpowiednich ilościach, z czego do 2% dawali ten tłuszcz z mleka, a do bardziej tłustych dodawali wieprzowy ...
Ja daję UHT bo nie mam w pobliżu pasteryzowanego i zawsze PRZEGOTOWANE.