Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzeszy V-VI

[cloche]

Napisane przez megusia87

Pewnie tak jak dziewczyny pisały, często jest tak, że takie coś robią dla picu, ot, dupochron i tyle.

Porozgladam się jeszcze za czymś a nuż

A jaki jest mechanizm tego trzaskania glową? Stoi i łup na ziemię jak długi?


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

no normalnie stoi i nagle leci jak dlugi. wczesniej zginal sie i padal na pupe, glowe przyciagal zeby nia nie uderzyc... a teraz wrecz odgina ja tak, zeby na nia najpierw spasc

Napisane przez ada32

clo zauważysz..czasem nie od razu..gdyby jednak za dlugo spal..to budzić trzeba..obserwuj..wymioty czy inne takie rzeczy....

no drzemke odbyl pod moim czujnym okiem. zjadl potem obiad w krzeselku, wiec moze mu sie cos tam poprzewracalo jednak nie no, osiwieje i teraz zasnal znowu na spacerze. moze mu kryzys po prostu mija...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

magiusa, Daro silny musi byc, wyrosnie ci na porzadnego chlopa! 200g to w tym wieku dalej dobry wynik. ja juz pomyslalam sobie, ze nam sie do tych 10kilo nie spieszy, bo by nam pewnie operacja przed swietami wyszla... a jak mlody spokojnie na swoim centylu zostanie, to operacja wyjdzie dopiero na styczen/luty. bardziej mi to jakos odpowiada...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez vil84

Przemo dziś zaczął raczkować uśmialiśmy się z mężem bo już byliśmy w 100% pewni że szybciej chodzić zacznie bo podciąga się pięknie sam przy meblach i jak jest podtrzymywany to zrobi kilka kroczków czasami. a tu niespodzianka od końca grudnia czołga się i myśleliśmy że na tym etapie zostanie do chodzenia

Brawo!!!

Napisane przez megusia87

A jeszcze się Wam poskarze a co.

Złożyłam do UM cv w sprawie pracy. Nie wiem ile czasu im zajmuje ich analiza no ale głucho jest.
No i po to człowiek robi 5lat studiów, na które wydaje majątek, na dyplomie ma 5, oprócz tego robi licencję w ministerstwie za kupę kasy, co roku specjalistyczne szkolenia żeby go olali i na głupie (przepraszam wszystkich urzędników ale mam nerwa) stanowisko za trochę ponad 1000zł nie zakwalifikowali :/ :/

Rozumiem jakbym miała jakieś byle dziadowskim wykształcenie i zero praktyki w temacie nieruchomosci. Ech :/

Czuję się niedoceniona
Sorki za te gorzkie żale


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

przykro mi ale też obstawiam, że miejsce było dawno obiecane komuś

Napisane przez esskapada

Chwale sie Zrobilam tesciowi torta, mialam ozdobic masa cukrowa ale nie wyszla mi ale i tak uwazam ze jest calkiem calkiem

ale czadowy!!!


hej
ja byłam dziś w szkole, później u mojej mamy na obiedzie i na spacerku
teraz Bart ma drugą drzemkę już dawno tak nie spał
ale niech śpi

[Magiusa]

Napisane przez cloche

no normalnie stoi i nagle leci jak dlugi. wczesniej zginal sie i padal na pupe, glowe przyciagal zeby nia nie uderzyc... a teraz wrecz odgina ja tak, zeby na nia najpierw spasc







no drzemke odbyl pod moim czujnym okiem. zjadl potem obiad w krzeselku, wiec moze mu sie cos tam poprzewracalo jednak nie no, osiwieje i teraz zasnal znowu na spacerze. moze mu kryzys po prostu mija...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

magiusa, Daro silny musi byc, wyrosnie ci na porzadnego chlopa! 200g to w tym wieku dalej dobry wynik. ja juz pomyslalam sobie, ze nam sie do tych 10kilo nie spieszy, bo by nam pewnie operacja przed swietami wyszla... a jak mlody spokojnie na swoim centylu zostanie, to operacja wyjdzie dopiero na styczen/luty. bardziej mi to jakos odpowiada...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No my tez nie tyjemy na wysciki tym bardziej ze kupilismy ddugi wozek 2 w 1 a w nim spacerowka jest do 15 kg wiec naprawde chcialabym by Daro w niej jeszcze pojezdzil..
Uprzedzajac pytania- nie, nie jestem w ciazy. Kupilismy dlatego ze. Wozek 2w 1 obecny kupilismy uzywany i procz tej zalety ze prowadzi sie ja w miare ok to wkurza mnie jej kolor, to jak sie podciaga do siadania ( za sznurki) i ze w ogole w pozycji siedzacej Daro zamiast siedziec jakos tak zjezdza. Z kolei spacerowka-parasolka wkurza mnie bo jednak te male kola to nie dla mnie. Wygodniej mi na duzyxh. A kupilismy 2 w 1 bo kupilismy wozek ktory nam sie naprawde podoba i oczywiscie liczymy na drugiego dzieciaczka max w przexiagu roku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[salviae]

Hej hej, ze szpitala Kuba w piatek byl czysty, a dzisiaj rano przerazil mnie jego kaszel i pojechalismy sie osluchac na ip, badalo go dwoch lekarzy i jeden uslyszal lekkie szmery i podejrzenie zapalenia pluc, drugi stwierdzil, ze czysty, no ale zdjecie chcial zrobic dla pewnosc, zdjecie juz mamy stwierdzili, ze jest czysty, ale jeszcze jutro radiolog musi zobaczyc no i ze ma masakryczny ten kaszel, wiec jestesmy w szpitalu z porzadnym ptzeziebieniem :/ masakra, 3 dni bedzie dostawal zastrzyki i jak bedzie ok to nas puszcza, najszybciej w srode

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[XxXJuSstiii]

Salviae zdrówka dla Kubusia!!!

[cloche]

magiusa, ok, wytlumaczylas sie z zakupu

ja dalej bardzo chetnie spaceruje z mura, po lesnych drogach jest niezastapiona. i wyczailam spacerowke skladana, ktora mi sie spodobala pod wieloma wzgledami - TFK Dot - wazy 6,8 kg i sklada sie pieknie - jak taka lamana parasolka. i nie smierdzi tanim plastikiem no ale nie wiem, na razie nigdzie nie jade... wiec po co mi w sumie...

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

Napisane przez salviae

Hej hej, ze szpitala Kuba w piatek byl czysty, a dzisiaj rano przerazil mnie jego kaszel i pojechalismy sie osluchac na ip, badalo go dwoch lekarzy i jeden uslyszal lekkie szmery i podejrzenie zapalenia pluc, drugi stwierdzil, ze czysty, no ale zdjecie chcial zrobic dla pewnosc, zdjecie juz mamy stwierdzili, ze jest czysty, ale jeszcze jutro radiolog musi zobaczyc no i ze ma masakryczny ten kaszel, wiec jestesmy w szpitalu z porzadnym ptzeziebieniem :/ masakra, 3 dni bedzie dostawal zastrzyki i jak bedzie ok to nas puszcza, najszybciej w srode

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o cholercia... no tak, 3 dni musicie teraz siedziec chocby nie wiem co... ale cale szczescie, ze zapalenia pluc nie ma. zdrowka dla Kuby!

[Magiusa]

Napisane przez salviae

Hej hej, ze szpitala Kuba w piatek byl czysty, a dzisiaj rano przerazil mnie jego kaszel i pojechalismy sie osluchac na ip, badalo go dwoch lekarzy i jeden uslyszal lekkie szmery i podejrzenie zapalenia pluc, drugi stwierdzil, ze czysty, no ale zdjecie chcial zrobic dla pewnosc, zdjecie juz mamy stwierdzili, ze jest czysty, ale jeszcze jutro radiolog musi zobaczyc no i ze ma masakryczny ten kaszel, wiec jestesmy w szpitalu z porzadnym ptzeziebieniem :/ masakra, 3 dni bedzie dostawal zastrzyki i jak bedzie ok to nas puszcza, najszybciej w srode

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O kurcze to zycze szybkiego powrotu do zdrowia i wyjscia ze szpitala.

Napisane przez cloche

magiusa, ok, wytlumaczylas sie z zakupu

ja dalej bardzo chetnie spaceruje z mura, po lesnych drogach jest niezastapiona. i wyczailam spacerowke skladana, ktora mi sie spodobala pod wieloma wzgledami - TFK Dot - wazy 6,8 kg i sklada sie pieknie - jak taka lamana parasolka. i nie smierdzi tanim plastikiem no ale nie wiem, na razie nigdzie nie jade... wiec po co mi w sumie...

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------


o cholercia... no tak, 3 dni musicie teraz siedziec chocby nie wiem co... ale cale szczescie, ze zapalenia pluc nie ma. zdrowka dla Kuby!

No widzisz bo od razu kupilas wozek ktory ci sie podobal a ja sie dalam TZ namowic na uzywany bez specjalnego przygladania sie i teraz mi sie nie podoba. Z kolei spacerowka hm...no coz...nie wiem czy kiedykolwiek do takiej sie przekonam. Male kola mnie jednak wkurzaja.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cloche]

mnie tez male kola nie przekonuja do spacerow. ale na wyjazd gdzies to cos malego by sie przydalo. my tutaj mamy rowne chodniki...

[vil84]

Napisane przez salviae

Hej hej, ze szpitala Kuba w piatek byl czysty, a dzisiaj rano przerazil mnie jego kaszel i pojechalismy sie osluchac na ip, badalo go dwoch lekarzy i jeden uslyszal lekkie szmery i podejrzenie zapalenia pluc, drugi stwierdzil, ze czysty, no ale zdjecie chcial zrobic dla pewnosc, zdjecie juz mamy stwierdzili, ze jest czysty, ale jeszcze jutro radiolog musi zobaczyc no i ze ma masakryczny ten kaszel, wiec jestesmy w szpitalu z porzadnym ptzeziebieniem :/ masakra, 3 dni bedzie dostawal zastrzyki i jak bedzie ok to nas puszcza, najszybciej w srode

oj biedactwa zdrówka !


Dziewczyny, jakie macie opinie na temat Britax-ów? od dawna już chodzi za mną żeby sprzedać Jedo bo mi gondola i fotelik zajmują za dużo miejsca, a za to kupiłabym Britaxa bo mi się strasznie podobają. Ale pytanie, czy dziecko w nich nie "zjeżdża"? jak się prowadzą? zajmują dużo miejsca po złożeniu? jak kółka się sprawują?

[Ag_nes]

Hej

Aleee sie dzieje.
Veronic, w ciazy kobieto, podziwiam Cie, że po Twoich przejsciach nie stracilaś zapalu gratulacje!

Vil brawo dla Przemcia, a jednak zachciało mu sie raczkowania czytałam, ze te komory mu się zmniejszają, bardzo się ciesze, i widać że wystrzelił z kopyta i goni rówieśników

Salv bardzo mi przykro ze siedzicie w szpitalu, jak już Was przyjeli do szpitala to nie ma zmiłuj, trzeba tak długo siedzieć, żeby NFZ za Was zapłacił.. tylko pytanie czy to jest konieczne, jak zdjecie bedzie czyste ?

My tez mamy incydent. Nina zaczeła kaszleć w czwartek, w piatek pojawiła sie temperatura, poszłam do przychodni a tam bylo czaaarno od dzieciaków z podobnymi objawami. Widac , taka pora że choróbska się mnożą. Osłuchowo Ninka miala kilka furczeń, dostalismy pulmicort, flegamine, i pulneo i walczymy bez antybiotyku. Od soboty nie gorączkuje, czuje sie lepiej, musimy jeszcze skontrolować ją osłuchowo.

Megusiu, z praca jest szit. Ja tez szukam już od stycznia/lutego i widzę b. malo ofert pod siebie, a jak juz są to za szitowe pieniądze. Na szczescie póki co mam pracę, ale gdybym była bezrobotna nie wiem jakbym psychicznie zniosła kilkomiesięczne szukanie pracy

[cloche]

vil, banka ma britaxa i jest bardzo zadowolona. to porzadne wozki a kolka i ile miejsca zajmuja po zlozeniu - to zalezne od modelu. sa wieksze, mniejsze, dmuchane, piankowe... do wyboru do koloru

Agnes, najwazniejsze, ze na prosta wychodzicie! faktycznie sie namnozylo tych wirusow, pewnie przez taka a nie inna pogode. ale dzieciaki beda coraz bardziej odporne

[megusia87]

Napisane przez salviae

Hej hej, ze szpitala Kuba w piatek byl czysty, a dzisiaj rano przerazil mnie jego kaszel i pojechalismy sie osluchac na ip, badalo go dwoch lekarzy i jeden uslyszal lekkie szmery i podejrzenie zapalenia pluc, drugi stwierdzil, ze czysty, no ale zdjecie chcial zrobic dla pewnosc, zdjecie juz mamy stwierdzili, ze jest czysty, ale jeszcze jutro radiolog musi zobaczyc no i ze ma masakryczny ten kaszel, wiec jestesmy w szpitalu z porzadnym ptzeziebieniem :/ masakra, 3 dni bedzie dostawal zastrzyki i jak bedzie ok to nas puszcza, najszybciej w srode

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zdrówka dla Was i szybkiego powrotu do domku! Dobrze że płuca czyste!


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

Napisane przez Ag_nes

Hej

Aleee sie dzieje.
Veronic, w ciazy kobieto, podziwiam Cie, że po Twoich przejsciach nie stracilaś zapalu gratulacje!

Vil brawo dla Przemcia, a jednak zachciało mu sie raczkowania czytałam, ze te komory mu się zmniejszają, bardzo się ciesze, i widać że wystrzelił z kopyta i goni rówieśników

Salv bardzo mi przykro ze siedzicie w szpitalu, jak już Was przyjeli do szpitala to nie ma zmiłuj, trzeba tak długo siedzieć, żeby NFZ za Was zapłacił.. tylko pytanie czy to jest konieczne, jak zdjecie bedzie czyste ?

My tez mamy incydent. Nina zaczeła kaszleć w czwartek, w piatek pojawiła sie temperatura, poszłam do przychodni a tam bylo czaaarno od dzieciaków z podobnymi objawami. Widac , taka pora że choróbska się mnożą. Osłuchowo Ninka miala kilka furczeń, dostalismy pulmicort, flegamine, i pulneo i walczymy bez antybiotyku. Od soboty nie gorączkuje, czuje sie lepiej, musimy jeszcze skontrolować ją osłuchowo.

Megusiu, z praca jest szit. Ja tez szukam już od stycznia/lutego i widzę b. malo ofert pod siebie, a jak juz są to za szitowe pieniądze. Na szczescie póki co mam pracę, ale gdybym była bezrobotna nie wiem jakbym psychicznie zniosła kilkomiesięczne szukanie pracy

To dobrze że bez poważniejszych leków się obyło. Zdrówka życzymy.
Wiesz u mnie to jest tak, że mamy swój sklep no ale nim TŻ się głownie zajmuje. A ja jestem w domu. Bartem może zając sie moja mama Ew. Teściowa. A w każdym domu dodatkowy grosz sie przydaje, szczególnie przy maluszku
Do tej pory pracowałam na sklepie u taty, wspólnie go prowadziliśmy ale sprzedaliśmy i tak jakby jestem bezrobotna
Więc pomyślałam że a nuż się coś uda. Bez ciśnienia no ale i tak czuję złość


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Bart przestawił mi się na jedną 'drzemke' na dzień która trwa 3 godziny...
Cyca w ciagu dnia też mniej je, bo wnioskuje że jak podgryza to nie jest głodny i dla swojego dobra cyca zabieram...


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[MoTyleKsw]

Napisane przez salviae

Hej hej, ze szpitala Kuba w piatek byl czysty, a dzisiaj rano przerazil mnie jego kaszel i pojechalismy sie osluchac na ip, badalo go dwoch lekarzy i jeden uslyszal lekkie szmery i podejrzenie zapalenia pluc, drugi stwierdzil, ze czysty, no ale zdjecie chcial zrobic dla pewnosc, zdjecie juz mamy stwierdzili, ze jest czysty, ale jeszcze jutro radiolog musi zobaczyc no i ze ma masakryczny ten kaszel, wiec jestesmy w szpitalu z porzadnym ptzeziebieniem :/ masakra, 3 dni bedzie dostawal zastrzyki i jak bedzie ok to nas puszcza, najszybciej w srode

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

przeraziłaś mnie bo u ziuty furczenie to pod gołą ręką czuć na klacie było niby tylko w oskrzelach było, ale kaszle dalej tak jakby wyrwać jej coś miało ;/ na szczęście nie ma już stanu podgorączkowego, ale się zmartwiłam, oby Was wypuścili! A my jutro na kontrol mam nadzieję, że powie lekarka, że się polepszyło.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez cloche

ja dalej bardzo chetnie spaceruje z mura, po lesnych drogach jest niezastapiona. i wyczailam spacerowke skladana, ktora mi sie spodobala pod wieloma wzgledami - TFK Dot - wazy 6,8 kg i sklada sie pieknie - jak taka lamana parasolka. i nie smierdzi tanim plastikiem no ale nie wiem, na razie nigdzie nie jade... wiec po co mi w sumie...

fajnie wygląda a składa się jak nasz wózek

Napisane przez Magiusa

No widzisz bo od razu kupilas wozek ktory ci sie podobal a ja sie dalam TZ namowic na uzywany bez specjalnego przygladania sie i teraz mi sie nie podoba. Z kolei spacerowka hm...no coz...nie wiem czy kiedykolwiek do takiej sie przekonam. Male kola mnie jednak wkurzaja.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A jaki macie i na jaki zmieniliście?

Napisane przez vil84

Dziewczyny, jakie macie opinie na temat Britax-ów? od dawna już chodzi za mną żeby sprzedać Jedo bo mi gondola i fotelik zajmują za dużo miejsca, a za to kupiłabym Britaxa bo mi się strasznie podobają. Ale pytanie, czy dziecko w nich nie "zjeżdża"? jak się prowadzą? zajmują dużo miejsca po złożeniu? jak kółka się sprawują?

Banka ma britaxa, wal do niej

Napisane przez megusia87

Bart przestawił mi się na jedną 'drzemke' na dzień która trwa 3 godziny...
Cyca w ciagu dnia też mniej je, bo wnioskuje że jak podgryza to nie jest głodny i dla swojego dobra cyca zabieram...


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

idealnie jak dla mnie z tą drzemką
a co do cyca to Bart dziś pił raz i to dlatego, że poprawiałam bluzkę i ujrzał nagi brzuch od razu zaczął jęczeć

[MoTyleKsw]

A ja sie zastanawiam, szef R. ma córkę w tym samym wieku co Ziuta, 5 dni różnicy i ona ani razu jeszcze nie chorowała,ale nie mają też styczności z innymi dziećmi i szef R. mówi, że u nich zacznie się chorowanie jak pójdą do przedszkola. Ale czy na pewno? Z jednej strony może mieć silny układ odpornościowy z drugiej strony nie walczyła z niczym, wiec wcale tak nie musi być i pierwsza styczność z dzieckiem może ją położyć? Jak myślicie?

[XxXJuSstiii]

Motyl myślę, że może ją później dobijać jedna choroba za drugą, gdzie ona ma odporność budować? Bo chyba nie w domu lub poprzez szczepienia?
chociaż różnie może być

[maarchewka]

Chyba zaczynam lunatykować...

Kłade się do lozka wczoraj, mlody spi u siebie w lozeczku a ja zadowolona zasypiam ze go nie obudzilam i mysle sobie ciekawe ile jeszcze pospi... W nocy sie budze, dupe odwracam patrze a obok lezy dzieciuch... hmmm o co kaman, nie zbudzil mnie jak plakal i mezu go ululal i polozyl?? Rano sie pytam twierdzi ze on go z lozeczka nie przenosil... wiec albo ja lunatykuje, albo on lunatykuje albo dziec nauczyl się latać...

[XxXJuSstiii]

Marchewa albo jesteś skrajnie wykończona, co?


Nasz młody lunatykuje i gada przez sen ostatnio spał, ja leżałam obok, on zaczął się uśmiechać i nagle "mamabaababa mamababa papapamamanababa!" ja się chichram a ten po chwili otwiera oczy i idzie przed siebie śmiejąc się i gadając przytuliłam go, pogłaskałam i spał dalej

[Magiusa]

Napisane przez XxXJuSstiii

fajnie wygląda a składa się jak nasz wózek

A jaki macie i na jaki zmieniliście?

Banka ma britaxa, wal do niej

idealnie jak dla mnie z tą drzemką
a co do cyca to Bart dziś pił raz i to dlatego, że poprawiałam bluzkę i ujrzał nagi brzuch od razu zaczął jęczeć

Mamy Xlandera XA, ale staarszy jakiś model z 2009 czy 2010, a teraz kupujemy Luca- to polska firma, ale miałam okazję prowadzić wózek koleżanki i jest super, w sklepie też się dokładnie przyjrzałam. Mam nadzieję, że przy dłuższym użytkowaniu mnie nie zawiedzie, choć na szczęście gwarancja też będzie.

Dziewczyny, ale dziwna sprawa- obrączka zaczęła mnie odparzać!!!!
Odparzyła raz z 1,5 tyg.temu, zdjęłam, zagoiło się. Założyłam 3 dni temu i znów mi palce lekko napuchły i odparzyła. Dziwna sprawa.

[XxXJuSstiii]

Magiusa Luca kojarzę tylko z Bebetto, o ten chodzi?

[maarchewka]

Napisane przez salviae

Hej hej, ze szpitala Kuba w piatek byl czysty, a dzisiaj rano przerazil mnie jego kaszel i pojechalismy sie osluchac na ip, badalo go dwoch lekarzy i jeden uslyszal lekkie szmery i podejrzenie zapalenia pluc, drugi stwierdzil, ze czysty, no ale zdjecie chcial zrobic dla pewnosc, zdjecie juz mamy stwierdzili, ze jest czysty, ale jeszcze jutro radiolog musi zobaczyc no i ze ma masakryczny ten kaszel, wiec jestesmy w szpitalu z porzadnym ptzeziebieniem :/ masakra, 3 dni bedzie dostawal zastrzyki i jak bedzie ok to nas puszcza, najszybciej w srode

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ojojoj zdrówka!!

Napisane przez Ag_nes

Hej

Aleee sie dzieje.
Veronic, w ciazy kobieto, podziwiam Cie, że po Twoich przejsciach nie stracilaś zapalu gratulacje!

Vil brawo dla Przemcia, a jednak zachciało mu sie raczkowania czytałam, ze te komory mu się zmniejszają, bardzo się ciesze, i widać że wystrzelił z kopyta i goni rówieśników

Salv bardzo mi przykro ze siedzicie w szpitalu, jak już Was przyjeli do szpitala to nie ma zmiłuj, trzeba tak długo siedzieć, żeby NFZ za Was zapłacił.. tylko pytanie czy to jest konieczne, jak zdjecie bedzie czyste ?

My tez mamy incydent. Nina zaczeła kaszleć w czwartek, w piatek pojawiła sie temperatura, poszłam do przychodni a tam bylo czaaarno od dzieciaków z podobnymi objawami. Widac , taka pora że choróbska się mnożą. Osłuchowo Ninka miala kilka furczeń, dostalismy pulmicort, flegamine, i pulneo i walczymy bez antybiotyku. Od soboty nie gorączkuje, czuje sie lepiej, musimy jeszcze skontrolować ją osłuchowo.

Megusiu, z praca jest szit. Ja tez szukam już od stycznia/lutego i widzę b. malo ofert pod siebie, a jak juz są to za szitowe pieniądze. Na szczescie póki co mam pracę, ale gdybym była bezrobotna nie wiem jakbym psychicznie zniosła kilkomiesięczne szukanie pracy

gdzie Ty bylas jak Cię nie bylo?

Napisane przez MoTyleKsw

A ja sie zastanawiam, szef R. ma córkę w tym samym wieku co Ziuta, 5 dni różnicy i ona ani razu jeszcze nie chorowała,ale nie mają też styczności z innymi dziećmi i szef R. mówi, że u nich zacznie się chorowanie jak pójdą do przedszkola. Ale czy na pewno? Z jednej strony może mieć silny układ odpornościowy z drugiej strony nie walczyła z niczym, wiec wcale tak nie musi być i pierwsza styczność z dzieckiem może ją położyć? Jak myślicie?

eee roznie moze byc... Wojtek nie miewal kontaktu z innymi dziecmi a i tak chorowal, wiec moze po prostu odporna... To, że nie miala z dziecmi kontaktu nie znaczy ze nie walczyla z bakteriami i wirusami.. no chyba ze ja w domu tylko trzymają a kazdy kto wchodzi przechodzi kwarantanne...

Napisane przez XxXJuSstiii

Marchewa albo jesteś skrajnie wykończona, co?


Nasz młody lunatykuje i gada przez sen ostatnio spał, ja leżałam obok, on zaczął się uśmiechać i nagle "mamabaababa mamababa papapamamanababa!" ja się chichram a ten po chwili otwiera oczy i idzie przed siebie śmiejąc się i gadając przytuliłam go, pogłaskałam i spał dalej

hehe

Napisane przez Magiusa

Dziewczyny, ale dziwna sprawa- obrączka zaczęła mnie odparzać!!!!
Odparzyła raz z 1,5 tyg.temu, zdjęłam, zagoiło się. Założyłam 3 dni temu i znów mi palce lekko napuchły i odparzyła. Dziwna sprawa.

dziwna sprawa, ale moja babcia ktora zna przesąd na każdą okazje np. by miala jakąś teorie

[ankaaa206]

hej hej
u nas pogoda piękna więc wiekszość dnia spędziliśmy na spacerach nad jeziorem, byliśmy też w centrum zabaw ale chyba mały za mały jeszcze, no ale za free weszliśmy więc looz

co do wózka, coraz bardziej rozważam dokupienie gondolki do inglesini, fajne ma amortyzatory, i w ogóle się bosko prowadzi, musiałam przez jeden dzień jeździć jedo i co chwile przeklinałam w duchu co to za krowa wielka i mało zwrotna

Nikodem chyba ma faze wzrostu, strasznie dużo zaczął jeść, aż z szoku wyjść nie moge jak zjada prawie 200 ml obiadu potem prawie 120 ml zupy warzywnej (od kilku dni robie 2 dania i fajnie nam się komponują w jadłospis ), potem jeszcze całego banana i pół jablka zje, no i 2 razy kaszka też dość solidna porcja.
U Was tez maluchy ciężko przeżywają lęk separacyjny? u nas masakra, tylko mama mama mama i ręce w górze by go wziąć, taki mały plasterek się zrobił z niego, no oczywiście swojego się nasłuchałam że go przyzwyczaiłam i to moja wina
zapomniałabym zdrówka dla Kubusia!

[megusia87]

Napisane przez XxXJuSstiii

fajnie wygląda a składa się jak nasz wózek

A jaki macie i na jaki zmieniliście?

Banka ma britaxa, wal do niej

idealnie jak dla mnie z tą drzemką
a co do cyca to Bart dziś pił raz i to dlatego, że poprawiałam bluzkę i ujrzał nagi brzuch od razu zaczął jęczeć

Do tej pory były dwie w ciagu dnia, jedna ok 1h, druga 2h
Czyżby moj dzieć doroślał????

To u Was w ciagu dnia zawsze tak mało cyca? Głownie w nocy sie karmicie? A w ciagu dnia co Bart je?

Napisane przez maarchewka

Chyba zaczynam lunatykować...

Kłade się do lozka wczoraj, mlody spi u siebie w lozeczku a ja zadowolona zasypiam ze go nie obudzilam i mysle sobie ciekawe ile jeszcze pospi... W nocy sie budze, dupe odwracam patrze a obok lezy dzieciuch... hmmm o co kaman, nie zbudzil mnie jak plakal i mezu go ululal i polozyl?? Rano sie pytam twierdzi ze on go z lozeczka nie przenosil... wiec albo ja lunatykuje, albo on lunatykuje albo dziec nauczyl się latać...

Hmm ja mam tak samo.
Tylko u nas nie w przypadku przenoszenia z łóżeczka bo Bart spi z nami, tylko ja niekiedy nawet nie wiem jak ja na łóżku strony zmieniam. Zasypiam, Bart po lewej, budzę się i jest po prawej.
Wg mnie to przez zmęczenie.

Napisane przez XxXJuSstiii

Marchewa albo jesteś skrajnie wykończona, co?


Nasz młody lunatykuje i gada przez sen ostatnio spał, ja leżałam obok, on zaczął się uśmiechać i nagle "mamabaababa mamababa papapamamanababa!" ja się chichram a ten po chwili otwiera oczy i idzie przed siebie śmiejąc się i gadając przytuliłam go, pogłaskałam i spał dalej

Ech Bart to samo... W nocy raczkuje, wdrapuje się na nas, i nagle pac, śpi dalej. Także nocki ciekawe mamy.



Z gryzieniem na razie brak poprawy :/
Nie gryzie tylko jak jest bardzo głodny. Wtedy je ładnie. Teraz co usypiałam i było ok. Co prawda raz mnie dziabnął ale lekko.
Jadł sobie grzecznie i zasnął. Odłożyłam do łóżeczka. Za 20 min pobudka. No to wzięłam do łóżka. Lulam. Usypiam. To dosysa mi się do bluzki. Daję cyca a ten gad 2x pociągnie i chaps :/ to zabrałam i mowię że nie wolno. Powtórzyło się 3x i już cyca mu nie dałam. Gad jeden mały :/ lewa pierś mi odpadnie zaraz
Może jak alantanem posmaruje to jakoś zalagodzi


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Napisane przez ankaaa206

hej hej
u nas pogoda piękna więc wiekszość dnia spędziliśmy na spacerach nad jeziorem, byliśmy też w centrum zabaw ale chyba mały za mały jeszcze, no ale za free weszliśmy więc looz

co do wózka, coraz bardziej rozważam dokupienie gondolki do inglesini, fajne ma amortyzatory, i w ogóle się bosko prowadzi, musiałam przez jeden dzień jeździć jedo i co chwile przeklinałam w duchu co to za krowa wielka i mało zwrotna

Nikodem chyba ma faze wzrostu, strasznie dużo zaczął jeść, aż z szoku wyjść nie moge jak zjada prawie 200 ml obiadu potem prawie 120 ml zupy warzywnej (od kilku dni robie 2 dania i fajnie nam się komponują w jadłospis ), potem jeszcze całego banana i pół jablka zje, no i 2 razy kaszka też dość solidna porcja.
U Was tez maluchy ciężko przeżywają lęk separacyjny? u nas masakra, tylko mama mama mama i ręce w górze by go wziąć, taki mały plasterek się zrobił z niego, no oczywiście swojego się nasłuchałam że go przyzwyczaiłam i to moja wina
zapomniałabym zdrówka dla Kubusia!

Taa, Bart straszny cycuś jest. Nawet niekiedy u TŻta nie chce być. A po zastrzyku tylko u mnie się uspokaja na rękach. U każdego innego lament straszny a u mnie 1min żałości i po wszystkim. I wysłuchuję tego samego więc wiesz, nie jesteś sama


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[sharpnowaja]

Hej
Witam sie od rodzicow
Mam nadzieje ze teraz bede miec troche wiecej czasu na wizaz i troche ponadrabiam.

Chwalimy sie Karola staje i mowi Anetka ( a raczej dlugie i ciche Aneeee i glosne wyrazne KA

[esskapada]

Napisane przez Magiusa

Ja czasami kupuje. Zwykle mozna odeslac w tych sklepqch jak cos jest nie tak








piekny tort. Osobiscie nie umiem i nigdy pewnie nie zrobie torta.






Clo obserwuj. Biedak. Daro tez nie raz przysolil i mysle ze sporo dzieci wiec na szczescie dziexiaki sa jakos odporniejsze.

Poza tym powiem Wam ze moje dziecko uwielbia jesc. Zeby nie zeby, moze poplakiwac w nocy, moze w dzien marudzic o to ale jak widzi swoje jedzenie albo ze my chcemy mu cos dac z naszych obiadow czy sniadan to buzia zawsze taaaaak otwarta ale z waga stopujemy. Jakos od miesiaca mamy maks 200gram. Ale duzo sie rusza. W sumie obecnie wazy niecale 11 kg.

A chcialam sie jeszcze pochwali ze mam bzrdzo zdolne dziecko. Potrafi zdemolowac wszystko, nawet to co nam sie nie udalo przez lata. Dzis jakims cudem urwal sznurek od suszarki ( naprawde nie wiem jak bo ja bym nie dala rady) i wspiol sie na kanape i zrzucil ramke ze zdjeciami. Ladnie sie potrzaskala na kawalki. Takze chaos u nas rzadzi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no piekny rozbujnik a co do tortu to z tego przepisy zrobisz napewno wyszled pyszny

[xal]

Napisane przez vil84

kaszka manna to gluten, to samo co bułka

Też mi się tak wydawało, ale dziwna sprawa, kaszka ok, biała bułka nie bardzo. Znaczy po kaszce ma nadal zatwardzenia więc ok

Napisane przez cloche

ja dalej bardzo chetnie spaceruje z mura, po lesnych drogach jest niezastapiona. i wyczailam spacerowke skladana, ktora mi sie spodobala pod wieloma wzgledami - TFK Dot - wazy 6,8 kg i sklada sie pieknie - jak taka lamana parasolka. i nie smierdzi tanim plastikiem no ale nie wiem, na razie nigdzie nie jade... wiec po co mi w sumie...

Szukaj nadal, obserwuj, przydadzą mi się twoje uwagi

Napisane przez Magiusa

Dziewczyny, ale dziwna sprawa- obrączka zaczęła mnie odparzać!!!!
Odparzyła raz z 1,5 tyg.temu, zdjęłam, zagoiło się. Założyłam 3 dni temu i znów mi palce lekko napuchły i odparzyła. Dziwna sprawa.

Ja bym chłopa pilnowała

Napisane przez ankaaa206

U Was tez maluchy ciężko przeżywają lęk separacyjny? u nas masakra, tylko mama mama mama i ręce w górze by go wziąć, taki mały plasterek się zrobił z niego, no oczywiście swojego się nasłuchałam że go przyzwyczaiłam i to moja wina

Też się dzisiaj nasłuchałam. No i co, mam dzwonić po rodzinie "przyjedźcie bo dziecko chcę oduczyć przylepca" P jest albo ze mną albo z mężem nikt inny się nie zaoferował więc niech nie narzekają.

Sal zdrówka dla Kubusia.

[megusia87]

Zerknijcie sobie, fajnie wszystko opisane test past do zębów dla maluchów

http://www.srokao.pl/2012/08/analiza...zieci.html?m=1


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Magiusa]

Napisane przez XxXJuSstiii

Magiusa Luca kojarzę tylko z Bebetto, o ten chodzi?

Tak tak...bebetto

Napisane przez maarchewka

ojojoj zdrówka!!



gdzie Ty bylas jak Cię nie bylo?



eee roznie moze byc... Wojtek nie miewal kontaktu z innymi dziecmi a i tak chorowal, wiec moze po prostu odporna... To, że nie miala z dziecmi kontaktu nie znaczy ze nie walczyla z bakteriami i wirusami.. no chyba ze ja w domu tylko trzymają a kazdy kto wchodzi przechodzi kwarantanne...



hehe



dziwna sprawa, ale moja babcia ktora zna przesąd na każdą okazje np. by miala jakąś teorie

Weź się koniecznie o ten przesąd dowiedz, jestem ciekawa...aczkolwiek nie uwierzę Bardziej stawiam na pewną inną rzecz, ale to samo wyjdzie z czasem

[XxXJuSstiii]

Megusia no ostatnio mało pije, jednak najczęściej w nocy. Raz do drzemki (dziś nie bo byłam w szkole) i do spania. Czasem w ciągu dnia chce ale nie za często
A je na śniadanie kaszkę albo racuchy, później obiad, jakieś owoce i tyle w zasadzie
rano albo wieczorem jakąś bułę - mało je


Xal a może na bułkę źle zareagowała bo jednak dużo syfu w pieczywie jest? Spulchniacze itd.? Chyba, że macie jakąś sprawdzoną, dobrą piekarnię?


Magiusa nasz Nico to też bebetto i jestem zadowolona. Ale na początku strasznie trzeszczał, po tygodniu minęło i super nam się nim jeździ Jaki kolor?

[vil84]

Napisane przez ankaaa206

U Was tez maluchy ciężko przeżywają lęk separacyjny? u nas masakra, tylko mama mama mama i ręce w górze by go wziąć, taki mały plasterek się zrobił z niego, no oczywiście swojego się nasłuchałam że go przyzwyczaiłam i to moja wina

P. miał dość intensywne ostatnie dwa tyg i zaczął się do mnie kleić. wtula się na kilka sekund i zajmuje się swoimi rzeczami, ale wcześniej tak nie robił w ogóle. jak go coś przestraszy to pędzi do mnie z prędkością światła i się tuli. mąż mówi że rozpieściłam księcia