Westie

[KarolinaK]

Napisane przez Dink

Te krople przeciwkleszczowe tak działają, że kleszcz może się przyczepić do psa, ale sam odpada, więc pewnie tak u twojego psa było.
Miałam wstawić zdjęcia swojej suczki, ale coś mi się nie udaje

No niby wet powiedział ze to nic nawet jeśli głowa została w środku. Ma tam takie malutkie zgrubienie i malutka kropeczke. Na razie jest ok.
Widziałam ostatnio westa na ulicy i tak fajnie szedł machajac ogonkiem w prawo o lewo z taka gracja . Wyglądało to naprawdę uroczo . Moj jak idzie to ogonek ma lekko uniesiony i prosty chyba do równowagi. Ale jak sie cieszy to ogonek jest non stop w ruchu. Dlatego uważam ze psy którym usuwa sie ogony tracą wiele na wyglądzie. Chociaż za długie ogony to tez mi sie nie podobają.
A wczoraj widziałam cocker spaniel'a był cudowny . Siedział tak spokojnie pod sklepem i czekał na panią. Moj to brojarz i nie wiem czy by wysiedzial spokojnie czekając na mnie. Ale pewnie bym sie bała ze ktoś go zabierze bo jest bardzo przyjaźnie nastawiony do wszystkich... Ale jest jeszcze młody to pewńie dlatego.

[Dink]

Westiki to wesołe psiaki . Cairnów niestety nie widuje u mnie tam gdzie chodzimy na spacery. Na wystawach też nie ma ich zbyt wiele. Ale coraz bardziej interesuje mnie ta rasa, pewnie za jakiś czas sprawię sobie drugą suczkę i może to będzie cairn lub drugi west. Ale najpierw muszę ogarnąć dobrze swoją. Napisz coś więcej ile ruchu potrzebuje twój psiak, jak z nim spędzasz czas i na jak długie spacery chodzicie.

[KarolinaK]

Napisane przez Dink

Westiki to wesołe psiaki . Cairnów niestety nie widuje u mnie tam gdzie chodzimy na spacery. Na wystawach też nie ma ich zbyt wiele. Ale coraz bardziej interesuje mnie ta rasa, pewnie za jakiś czas sprawię sobie drugą suczkę i może to będzie cairn lub drugi west. Ale najpierw muszę ogarnąć dobrze swoją. Napisz coś więcej ile ruchu potrzebuje twój psiak, jak z nim spędzasz czas i na jak długie spacery chodzicie.

Zwykle chodzimy na jeden spacer 1,5-2 godzinny dziennie. No chyba ze jest straszny upał wtedy on sam pokazuje ze jest zmęczony i czas wracać. Hodowca powiedział ze 30 min do 1 godzin wystarczy ale mi zależy na tym zeby go socjalizowacszczegolnie teraz kiedy jest jeszcze mały . Pózniej ma drzemke aż do powrotu Tz z pracy czyli koło 19-20. I wtedy mamy partyjke gry w piłkę w ogrodzie w trójkę. Jak gramy mała piłka to moj cairn trzymając swojego królika w mordce przeskakuje przez nią kiedy my ja kopiemy. A jak gramy duża to stara sie ja zablokować stojąc pośrodku nas i goni za nią jak szalony kiedy odbierający nie zdarzy jej zatrzymać . To sa jego ulubione gry ktore sam nam pokazał. Nie ma w nich zadnej agresji. bo kiedy pilka jest kolo mnie pies jedynie patrzy na moja noge czekajac na moj ruch i skacze z lewej strony na prawa starając sie przewidzieć moj ruch . Aportuje (za smaczka) jak musi ale na pewno woli grę w której każdy z nas bierze udział. Jeśli chodzi o komendy to uczy się bardzo szybko jeśli w grę wchodzi smaczek . Jedzenie zaczyna dopiero na nasze skinienie (czyli czeka kiedy powiem mu ze moze zacżac-nie ruszy bez mojej komendy) na przejściach pięknie siedzi przy nodze czekając na zielone światło . Siada za kazdy smaczek. Czyli jeśli zrobił siusiu na miejsce do tego przeznaczone (jesteśmy dopiero na etapie załatwiania sie w jednym wydzielonym do tego miejscu w ogrodzie) to podchodząc do mnie po smaczka siada koło nogi. Poza tym wszystkie inne przydatne komendy zna, chodzi calkiem niezle przy node. Ciagnie jedynie widzac innego psa bo bardzo lubi sie bawic z innymi psami. Ale największy problem sprawia nam powstrzymanie sie od podskakiwania na gości. Lekkie kasanie zebami podczas drapania po brzuszku no i łapanie nogawek szortow kiedy biegne. Ale pracujemy nad tym intensywnie . jedynie ze z tym moj pies ma wiecej prolemow. Jutro mamy nasze ostatnie zajęcia 3 miesięcznego szkolenia. Ale będziemy kontunuowac bo zależy nam żebyśmy razem wszyscy żyli w zgodzie i zeby nasz pies wiedział jak zachować sie w towarzystwie ludzi... W środę wyjeżdżamy na wspólne pierwsze wakacje wiec będzie wiele nowych przeżyć i sytuacji do nauki

Jeden west i cairn to musiałaby byc mieszanka wybuchowa .

Nie wiem tylko od jakiego wieku pies moze zostać w domu 8-9 godzin sam? Niedługo zaczynam zajęcie calodniowe wiec oboje z Tz będziemy poza domem. Raz dziennie jedna osoba przyjdzie mi psa wyprowadzić na 30-40 minut spacery(właśnie mamy umowione spotakanie z jedna) ale zastanawiam sie kiedy on będzie na tyle dorosły aby ten czas spędzić samodzielnie bo nie wiem na jak dlugo ta umowe podpisac. Teraz zostaje spokojnie na 5-6 godzin dziennie sam i nie płacze (nigdy nie plakal) ale 8-9 godzin to bedzie jednak różnica. Jak wasze psy ten czas spędzają. Same czy ktoś z domowników jest z nimi w domu? No i w jakim wieku zaczęły zostawiać po 8-9 godzin. Jasne ze po takim dniu będziemy chodzic na dluuuugggiiiie spacery i bawić sie jak do tej pory ale jednak to będzie duza Zmiana....

[Dink]

Ja swoją suczkę bardzo szybko musiałam zacząć zostawiać na te 8 godzin. Najpierw miałam urlop więc większość dnia byłam w domu, w tym czasie już zaczęłam stopniowo przyzwyczajać psa do zostawania w domu, na początku tylko na krótki czas, stopniowo wydłużając. potem jak poszłam do pracy to zostawała już sama w takim kojcu, a potem to już normalnie luzem w mieszkaniu. Klatki dla psa nie wprowadzałam. Z tym, że moja suczka jeszcze wtedy załatwiała się na podkłady w domu. A twój psiak w jakim jest wieku? (nie wiem czy już pytałam o to, zapomniałam).

A co do drugiego psa to jeszcze odległe, na razie jeden wystarczy, chociaż fajnie by było gdyby moja suczka miała towarzystwo

[KarolinaK]

Napisane przez Dink

Ja swoją suczkę bardzo szybko musiałam zacząć zostawiać na te 8 godzin. Najpierw miałam urlop więc większość dnia byłam w domu, w tym czasie już zaczęłam stopniowo przyzwyczajać psa do zostawania w domu, na początku tylko na krótki czas, stopniowo wydłużając. potem jak poszłam do pracy to zostawała już sama w takim kojcu, a potem to już normalnie luzem w mieszkaniu. Klatki dla psa nie wprowadzałam. Z tym, że moja suczka jeszcze wtedy załatwiała się na podkłady w domu. A twój psiak w jakim jest wieku? (nie wiem czy już pytałam o to, zapomniałam).

A co do drugiego psa to jeszcze odległe, na razie jeden wystarczy, chociaż fajnie by było gdyby moja suczka miała towarzystwo

No jasne to napewno . Ja wlasnie rozniez zawsze marzylam o dwoch tyle ze tak samo jak Ty...Jeśli tego uda mi sie ładnie wychować to zaczniemy myśleć o drugim . Dwóm zawsze byłoby razniej.

On ma teraz prawie 7 miesiecy. My wyeliminowalismy podklady juzcalkowicie. Ale została mi jedna pełna paczka 30 sztuk. On nagle przestał ich używać wolał potrzymac do na zewnątrz. No i wpadek nie ma. Jak musi wyjśc to siada koło okna i zerka na mnie.
My używamy jeszcze klatki ale juz z otwartymi drzwiami. Czyli wieczorem sam juz tam idzie jak zrobi sie senny. Klatki tez używamy do przewozu samochodem a czesto z nim jeździmy wiec to jest bardzo wygodne i bezpieczne. Troche sie martwię tym zostawianiem go samego w domu. Bo to będzie dla niego duża zmiana. Nie chciałabym zeby zaczął wyc czy szczekac. Psy sąsiadów non stop szczekają albo wyja bo im sie ich nie chce wyprowadzać no i jeśli nasz miałby dołączyć to inni by sas chyba szybko stad przegonili . Póki co szczeka zadko jak usłyszy nowy dźwięk na ulicy albo jak któs mu ciszę nocna po 22 zakłóca i robi hałas na ulicy . Szczeknie wtedy raz albo dwa tak ostrzegawczo

[Dink]

U mnie było tak, że zrezygnowałam z podkładów jak suczka miała ok 5-6 miesięcy. Wtedy już ogólnie wytrzymywała ten czas kiedy byłam w pracy i załatwiała się na dworze.
A piesek teraz na jaki okres czasu zostaje sam? Moja suczka jakoś w pierwszych tygodniach trochę popiskiwała a teraz już chyba nie (wiem od sąsiadów). Myślę, że jak już zostaje sam to nie będzie problemu. A będziesz zostawiać ją w klatce?

[KarolinaK]

Napisane przez Dink

U mnie było tak, że zrezygnowałam z podkładów jak suczka miała ok 5-6 miesięcy. Wtedy już ogólnie wytrzymywała ten czas kiedy byłam w pracy i załatwiała się na dworze.
A piesek teraz na jaki okres czasu zostaje sam? Moja suczka jakoś w pierwszych tygodniach trochę popiskiwała a teraz już chyba nie (wiem od sąsiadów). Myślę, że jak już zostaje sam to nie będzie problemu. A będziesz zostawiać ją w klatce?

Rozpoczęliśmy zostawiać go w domu z otwarta klatka. Sprawuje sie swietnie, niczego nie rusza tylko śpi. Wczoraj nawet siedział 5 godzin sam i spał. Także o to juz raczej sie nie boje. No i będzie miał jeden 30 minutowy spacer z psia opiekunka dziennie, a pózniej Ze mną. Bardzo sie cieszę. Chyba szkolenie z klatka dużo dało. Nigdy niczego nie zniszczył. No i dostaje wystarczająca dawkę ruchu dziennie. Mimo wszystko chyba mu mate będe jeszcze zostawiać w domu podczas mojej nieobecności. Tak w razie potrzeby.
Atak wogole to kupiłam dzwoneczek i jak wrócimy z wakacji będe go szkolila dzwonić kiedy musi wyjśc siusiu . Chciałabym aby przed zima załapal .
Dink kiedy dodasz zdjęcia?
Marta_m dodaj tez swojego urwisa

[Dink]

Jak mi się uda to w końcu wstawię zdjęcia, nie wiem czemu tak się dzieje. wcześniej się udawało

[KarolinaK]

Znalazłam fajny filmik o treningu posłuszeństwa West'ow http://m.youtube.com/watch?v=974Tt3O2CaY i Cairn'ow rowniez http://m.youtube.com/watch?v=9-F1g4V...%3D9-F1g4VNuSU z tym ze u cairn'ow bardziej skoncentrowany na przywolywaniu (ten cairn akurat wydaje sie mieć mała nadwagę ). Bo przywolanie cairna na otwartym terenie to ńie lada wyzwanie . Wszystkie te komendy trenujemy w naszej psiej szkółce ale raczej ostatnio opornie nam idzie. Tak jak do 6 miesiąca szło całkiem niezłe. Teraz moj cairn jest głuchy na wołanie. Jestem pewna ze wszedł właśnie w okres dojrzewania . Dzis pobiegl za jakimis obcymi ludZmi i wrocil dopiero jak zmienilismy kierunek spaćeru. W zeszły piątek podczas biegania po lesie stwierdził ze musi sprawdzić sam to miejsce w ktore nigdy nie pozwalam mu wchodzić. No i wskoczył bo myślał ze to trawa w staw głęboki wody pokryty jakaś zielenina. Spanikowal i musiałam go wyciągać za siersc z pomocą Tz bo sam by nie dał rady wyjśc. No i oczywiście otrzymałam piękny prysznic prosto w twarz z ta cała "pachnaca" zielenina.
Poza tym znowu papcie i wszystkie inne rzeczy z podlogi sa najlepsze do brania i uciekania. Zaczął gryzc smycz a nie robił tego do tej pory, skacze na gości. Nie umie chodzic na smyczy a chodził juz tak ładnie przy nodze. No wszystko poprostu robi na opak... .
Jak wy przetrwalyscie ten okres . Wiem ze potrwa przynajmniej kilka albo kilkanaście miesiecy i jestem zdeterminowana pracować jeszcze bardziej intensywnie . Tylko ze momentami jest to dosyć demotywujace szczegolnie ze podstawowe komendy byly juz prawie opanowane. No i właśnie z tego powodu zaczęłam szukać po youtube mając nadziej ze mozna cairn'a wytrenowac na posłuszenego partnera.
Filmiki sa po angielku jeśli ktoś potrzebuje tłumaczenia służę pomocą .

[Panczenka]

Teraz już niestety jednego. Frodo odszedł miesiąc temu.
Jak będę miała chwilę wrzucę zdjęcie Luny. Bardzo możliwe, że niedługo będę miała drugą suczkę. Jestem w trakcie załatwiania adopcji.

Napisane przez Dink

Co do tej opinii, że Westiki to induwidualiści to może wynika to z tego że zawsze lubią mieć swoje zdanie i próbują postawić na swoim, jest to rasa psów które wymagają dużej konsekwencji w wychowaniu, nie jest to uległa rasa. Ale ogólnie to lubią spędzać czas z człowiekiem, moja suczka jest bardzo towarzyska.

Panczenka masz dwa westy? Pochwal się, wstaw zdjęcia.

Westy rzeczywiście to inteligentne psy

[Dink]

Karolina fajne filmiki. Muszę jeszcze dużo popracować ze swoją suczką, bo chciałabym żeby też tak umiała. Twój psiak przechodzi okres buntu.

Panczenka przykro mi z powodu twojego psiaka, trzymam kciuki za adopcję

[Panczenka]

Dzięki. Jak coś będę wiedzieć dam znać.

[Dink]

Znalazłam inny wątek o Westikach https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=32220&page=4, może można by je połączy c tylko nie wiem komu zgłosić

[planetka_]

Czy Wasze pieski tez 'obgryzaja' łapki? Zastanawiam sie czy to nie początek alergii...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum na iPhone.

[Dink]

Moja suczka czasem tak jakby sobie czyści łapki i to jest takie trochę podgryzani, słyszałam, ale nie wiem czy to może być związane z alergią.
Oglądam swojej suczce dosyć często skórę i nie ma jakiś niepokojących sygnałów, że coś się dzieje.
A drapie się twoja suczka, ma jakieś zaczerwienie lub zmiany na skórze, na łapach?

[KarolinaK]

Napisane przez planetka_

Czy Wasze pieski tez 'obgryzaja' łapki? Zastanawiam sie czy to nie początek alergii...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum na iPhone.

Obgryzac to nie ale "mamla" w buzi jak je myje i mlaska
A wszystkie czy tylko jedna? Obejrzyj moze coś weszło?

[planetka_]

Obserwuje ja ale akurat przestała :-D dosyć często jej sie to zdarzało. Wydawało mi sie, ze gryzie, ale moze masz racje i tylko mlaska? Natomiast nie sadze aby jej cos weszło bo to od jakiegoś czasu juz. Poki co nie widze zadnych zmian na skórze



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum na iPhone.

[Nohemi]

Napisane przez planetka_

Obserwuje ja ale akurat przestała :-D dosyć często jej sie to zdarzało. Wydawało mi sie, ze gryzie, ale moze masz racje i tylko mlaska? Natomiast nie sadze aby jej cos weszło bo to od jakiegoś czasu juz. Poki co nie widze zadnych zmian na skórze



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum na iPhone.

Moja też memła te łapki. Teraz akurat ma małą rankę, którą smaruje, więc jest niezadowolona. Zwykle kiedy to robi to chyba dlatego, że lubi.

[planetka_]

Ktos tutaj jeszcze zagląda?
Wreszcie dowiedziałam sie o tych łapkach..
Moja miała taki brudek w uchu. Pierwszy wer stwierdzil, ze to swierzb. Kilka dni temu bylismy u kolejnego. Dowiedzieliśmy sie, ze moze to byc choroba związana z alergia ( oby nie ) Czekamy na wyniki testów..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum na iPhone.

[KarolinaK]

Napisane przez planetka_

Ktos tutaj jeszcze zagląda?
Wreszcie dowiedziałam sie o tych łapkach..
Moja miała taki brudek w uchu. Pierwszy wer stwierdzil, ze to swierzb. Kilka dni temu bylismy u kolejnego. Dowiedzieliśmy sie, ze moze to byc choroba związana z alergia ( oby nie ) Czekamy na wyniki testów..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum na iPhone.

Czyscisz jej uszy plynem raz w tygodniu?

[planetka_]

Tak. Tylko ten problem sie nasilał od jakiegos czasu, dlatego wybrałam sie do weterynarza. Teraz czyścimy i zakrapiamy 2x dziennie. Czekam na wyniki..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum na iPhone.

[planetka_]

Uszko wyczyszczone. Teraz zmieniliśmy karmę i szampon na hipoalergiczny. Mam nadzieje, ze pomoże...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum na iPhone.
( Wybaczcie błędy i literówki )

[aneczka313]

Mam pytanie do posiadaczy westi, mój ma 9 miesięcy jaką karmę polecacie.Ja przerobiłam już wszystko i nie jest zbyt chętny do jedzenia suchego, był okres że dostawał mokre i zapewne to jest przyczyną jego niechęci, ale było to dość dawno.Royala odpuściłam nawet wersję dla alergików nie służy mu.Teraz mam proplan jagnięcina i też średnio chętnie je. Słyszałam coś o karmie bosch może to wypróbować. Druga sprawa mój west jest bardzo zadbany kąpany we właściwych szamponach odpowiednio pielęgnowany dziś weterynarz stwierdził o pobraniu naskórka że ma nużeńce dostaliśmy specjalny szampon dostał zastrzyk i jutro muszę go spryskać okrutnie śmierdzącym peroxywetem. Nie wiem jak on ten smród zniesie. Jest prowadzany na smyczy regularnie badany pod każdym kątem skąd to paskudztwo. W necie jest dużo ogólnych informacji czy ktoś z Was przerobił to choróbsko?

[gunia 23]

Napisane przez aneczka313

Mam pytanie do posiadaczy westi, mój ma 9 miesięcy jaką karmę polecacie.Ja przerobiłam już wszystko i nie jest zbyt chętny do jedzenia suchego, był okres że dostawał mokre i zapewne to jest przyczyną jego niechęci, ale było to dość dawno.Royala odpuściłam nawet wersję dla alergików nie służy mu.Teraz mam proplan jagnięcina i też średnio chętnie je. Słyszałam coś o karmie bosch może to wypróbować. Druga sprawa mój west jest bardzo zadbany kąpany we właściwych szamponach odpowiednio pielęgnowany dziś weterynarz stwierdził o pobraniu naskórka że ma nużeńce dostaliśmy specjalny szampon dostał zastrzyk i jutro muszę go spryskać okrutnie śmierdzącym peroxywetem. Nie wiem jak on ten smród zniesie. Jest prowadzany na smyczy regularnie badany pod każdym kątem skąd to paskudztwo. W necie jest dużo ogólnych informacji czy ktoś z Was przerobił to choróbsko?

85% zdrowych psów jest nosicielami nużeńca. Zarażają się przez kontakt bezpośredni, najczęściej w okresie szczenięctwa od matki. Warunkiem rozwoju choroby jest spadek odporności, ale może stać się tak, że objawy nużycy ujawnią się wskutek: niezbilansowanego żywienia, zmian hormonalnych okresu dojrzewania lub zbyt częstego kąpania. Może się zdarzyć, że jest ona uwarunkowana chorobami współistniejącymi tj.: chorobami o podłożu immunologicznym, nadczynnością kory nadnerczy lub choćby niedoczynnością tarczycy. Stosuje się leczenie przyczynowe: np. amitraza, iwermektyna oraz wspomagające: antybiotykoterapia, kąpiele w szamponach leczniczych zawierających chlorheksydynę, nadtlenek benzoilu oraz suplementację mineralna-witaminową. To takie informacje z głowy z wykładów (studiuję weterynarię). Co do karm - polecam takie firmy jak Acana, Taste of Wild lub Orijen. Mają bardzo atrakcyjne składy, a przede wszystkim smakują psom.

[aneczka313]

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź

[AnetaZajaczkowska]

Westy są super! Miałam jednego chłopca, niedawno przygarnęłam drugiego i przyznam, że razem wydają się szczęśliwsze, więc może warto pomyśleć nad dwoma? Jeśli chodzi o życie z nimi to wcale nie jest trudniejsze niż życie z jednym. Właściwie to jest jeszcze weselej Najwięcej jednak roboty jest przy sierści, ale jeździmy regularnie do groomera i nie ma problemu. Najbliżej mamy psi fryzjer w Chełmnie i efekt rewelacja. No i trzeba przy dwójce pamiętać, że dwa razy więcej kasy na karmy idzie haha.